Teleskop na planety + DS = gruby hajs
Jakby do tego dołożyć 3 parametr - mobilność, którym jak rozumiem Daniel definiuje uniwersalność, to już ****. Można by, więc w dużym uproszczeniu skonkludować wybór następująco:
- Planety
- DS
- Mobilność

Są 3 parametry do wyboru ale można wybrać tylko 2 z nich.
Uporządkuj od 1 do 3 i masz odpowiedź

Alternatywnie zawsze można mieć 3 sprzęty dedykowane każdej z kategorii.

To już raczej nie w kategorii sprzętów mobilnych ale przyznam się, że gdyby mi nie przeszkadzała duża masa 8,5 kg i spore rozmiary to podoba mi się achromat TS RTF 152, jest na giełdzie zresztą.

Nie ukrywam, że kusi mnie petzval 150/760 bo jest w przyzwoitej cenie na giełdzie- co prawda mało mobilny ale 150mm soczewki to już coś. Tylko ta waga. I ta długość. AZ4 by się chyba zagiął. Może zamiast GSO 10" i synty 6" było by warto mieć tego petzvala 150 i wozić go także na pokazy...

Jak chcesz bardzo dobrego petzvala, aby był również na planety to szukaj tylko BM 127/635 petzval.
AZ 4 spokojnie da sobie z nim radę.
To najlepiej skorygowany achromat f-5. Jeszcze lepiej skorygowana AC ,oraz lepiej skorygowane płaskie pole niż w BM 152, gwiazdki i kontrast zbliżone do tego co pokazuje ED 80. Fotki z lustrzanki trudno odróżnić od tych zrobionych w edku 80, są ostre na całej matrycy , w końcu to petzval.

Warunek, to ten petzval nie może być grzebany , czyli stan fabryczny.

Ta 152-ka, pomijam fakt, ż AC jest tam spore, waży z szukaczem i obejma ok. 10,5kg, a AZ4 ma nośność do 6,8kg.

Pozdrawiam,
Dominik

Dobra. Dzięki Wam wszystkim za radę. Będę myślał o petzwalu 127 lub SW 120

U mnie jest podobnie podobnie. Miałem w rękach trochę sprzętu różnej wielkości, od Synty 8” przez różne maczki, w tym m.in. SW 102, SW 127 i SW 180, SCT 8” oraz refraktory, zarówno achromaty, jak i lepsze, również SW ED80 i SW ED120. Gdybym miał je wszystkie naraz i musiałbym zostawić sobie tylko jeden z nich, to nie mam wątpliwości, że zostawiłbym sobie ED-ka 80. Świetna mobilność (lekki i dość krótki), a niedostatki apertury rekompensuje doskonałą jakością obrazu. Poza tym jest praktycznie od razu gotowy do obserwacji, bez konieczności długotrwałego chłodzenia i w przeciwieństwie do większych teleskopów rzadko kiedy nie ma na niego warunków pogodowych. Do tego dochodzi przyjemnie duże pole widzenia oraz plastyczność obrazu np. na Księżycu, których trudno doświadczyć w makach, Newtonach czy SCT, przynajmniej tych budżetowych. Z tych powodów to był i nadal jest mój najczęściej używany teleskop (obok travelerka 80/400)

w sumie w Astroshopie mają w nienajgorszej cenie gołą tubę 120/600 pod brandem Oriona. https://www.astroshop.pl/teleskopy/orio ... ta/p,13909
Zestawowe akcesoria w SW 120/600 i tak są do wywałki. kijowo tylko że nie ma chociaż obejm i szyny