leszekjed | 19 Cze 2006, 21:12
Jak widzę nie ma za dużo pomysłów. A więc zacznę od dwóch - chyba najprostszych. Niestety do prób będziesz potrzebował kolimator a co najmniej wskaźnik laserowy.
Po pierwsze sprawdż czy platforma obraca się w płaszczyźnie poziomej. W tym celu nalezy ją ustawić na środku dużego pokoju a na wsporniku tubusa należy zamocować kolimator lub wskaźnik laserowy. Wskaźnik powinien być ustawiony względnie poziomo, choć nie ma to znaczenia - ważne aby jego położenie względem wspornika tubusa nie zmieniało się w trakcie obrotu teleskopu. Następnie należy obracać montaż zaznaczając na ścianie gdzie pada promień lasera. Takie zaznaczenia warto zrobić co najmniej w 4 punktach co ok. 90 stopni. Oczywiście, jak montaż zachowuje poziom to zaznaczone punkty powinny leżeć na tej samej wysokości ponad poziomem (podłogi). Tą metodą można wykryć średnie i duże odchylenia od poziomu ale sądzę, że to wystarczy na początek.
Następnym testem jest dobra kolimacja teleskopu za pomocą kolimatora laserowego. Tu niestety jest już wymagany kolimator, Proponuję zacząć od sprawdzenia czy wyciąg okularowy jest prostopadły do tubusa co robi się ze zdemoontowanym pająkiem. Należy zmierzyć ślad plamki laserowej na wewnętrznej ściance tubusa naprzeciw wyciągu. Powinien on leżeć oczywiście w odległości od brzegu tubusa równej odległości środka otworu wyciągu również liczonej od brzegu tubusa. Następnie należy wstawić do tubusa cienki pręt np. z drewna o długości równej średnicy tubusa w taki sposób aby był prostopadły do promienia lasera i leżał na średnicy tubusa. Oczywiście plamka lasera powinna padać dokładnie na środek pręta. Po tych wstępnych sprawdzeniach (i ewentualnie regulacjach wyciągu) można dokonać klasycznej kolimacji początkowo kierując promień lasera za pomocą lustra wtórnego na środek lustra głównego a następnie regulując tak położeniem lustara głownego aby promień lasera wrócił do kolimatora.
Mam też pomysł, na razie teoretyczny, jak sprawdzić osiowość tubusa. Należałoby zbudować 2 pary tzw koziołków jak do cięcia drewna i zamocować na nich po dwa koła lub łozyska stanowiące łożyskowanie tubusa. Na takim łożyskowaniu tubus teleskopu powinien obracać się swobodnie a sprawdzenie osiaowości mogłoby polegać na sprawdzeniu czy przy obrocie tubusa np. o 180 stopni, obraz w okularze wskazywałby ciągle na ten sam punkt środkowy czy nie. Tą metodę można stosować również z kolimatorem i wtedy sprawdzenie położenia plamki można robić w odległości kilkunastu metrów od teleskopu. Oczywiście gdy oś geometryczna tubusa i oś optyczna teleskopu będą zgodne to położenie plamki nie będzie się zmieniać z obrotem tubusa.
L.J.