TELEP NA PARALAKTYKU (ok 1500zł) - JAKI POLECACIE?

[dorota]

Kręcę się w kółko jak niektórzy zauważą. Już mam odbierać Synte 200/1200 na dobsonie, ale ciągle się miotam.
Myślę jeszcze ciągle o paralaktyku (mam jeszcze te ostatnie sekundy na zatanowienie).

Gdybym zrezygnowała z tego dobsona na rzecz paralaktyka to jaki teleskop byście mi polecali ? Mówię tu ciągle o pieniądzach rzędu 1000-1500 no góra 2000 tys zł...

Szkoda mi trochę tych 200 mm... ale może paralaktyk przyda się w większej ilości sytuacji... i na balkon... kurcze no nie wiem

HELP

[saywiehu]

Kupuj Syntę i nie kręć więcej

A na balkon dokup sobie małego Newtona (np. 130) albo Maka. Zmieścisz się w łącznej cenie i nie będziesz miała:
- gorszych obrazów
- kłopotow z obserwacjami.

[zbyszek]

Z tym balkonem to jak maly ciezko bedzie cos metrowego zmiescic. Moze jakis MAK?
Z Newtonow to 200/1000 na eq5 lub podobnym ok 2000 zl , czy troche mniejszy 150/750 na EQ3-2 , Do tych teleskopow F5 okulary to min LV dobrze pasuja.

[dorota]

dzięki - kobietom potrzeba czasem takiej zdecydowanej, męskiej opinii
Hmm z tym balkonem zastanawiam się też dlatego, że mieszkam w W-wie a tu nie wiele z tego balkonu chyba dałoby się obejrzeć...
Zrozum Wiehu - to mój pierwszy teleskop - stąd to kręcenie!
Poza tym przypadkiem jestem dosyć konkretną osóbką

[Janusz_P.]

Jeśli Paralaktyk i Balkon to albo krótki i poręczny Newtonik klasy 150/750 co najmniej na EQ-3 albo Maczek 127-150mm też co najmniej na EQ-3
Te teleskopy mają tubusy 2-3x krótsze od Synty 200/1200 co jest ich ogromna zaletą w balkonowych obserwacjach i transporcie a Maczek dodatkowo o wiele lepiej nadaje się do obserwacji planetarnych

[dorota]

A nie sądzicie, że obserwacje balkonowe przy o tyle gorszych parametrach optycznych telepa w dodatkowo duużo gorszych warunkach atmosferycznych (jakie są na miejskich balkonach) to już zupełnie bezsensowna zabawa? No bo w tej sytuacji (gorszej atmosferycznie) dysponować jeszcze o tyle gorszym sprzętem... to może to byłby już zupełnie bezsensowny zakup. Co sądzicie? W mieście da sie w ogóle coś zobaczyć czasem? W mieście takim jak Warszawa?

[Rammstein]

Lepiej wyjechac za miasto z teleskopem, dopiero wtedy można zobaczyc do czego jest zdolny teleskop.

[Janusz_P.]

Tylko że teleskop do wyjazdu za miasto musi być lekki i dość mobilny.
W sumie co nam nawet po superseeingu za miastem jak Dobsonem nie możemy przypowerować planetki bo nam za szybko ucieka z pola widzenia
Dobson to jest jednak ślepa uliczka jeśli chodzi o sprzęt planetarny

[saywiehu]

300x z ortho o polu 45* to dla mnie nie problem. Wiele razy toczyłem boje o to na innych forach. To tylko kwestia motywacji, nauki prowadzenia, właściwej regulacji skręcenia Dobsa i zrobienia maleńkiej przeróbki przy tubie- dodania zwykłego uchwytu meblowego w miejsce jednej ze śrubek mocujących górną obejmę. I nie dam sobie powiedzieć, że z Newtonem na paralaktyku jest wygodniej, a mam porównanie. Przy Dobsie można sobie sobie przynajmniej wygodnie usiąść

P.S. Ale oczywiście nie radzę nikomu kupować Synty 8" jako telepa planetarnego.

[Przemysław93]

Święta racja saywiehu dla kogoś cierpliwego 300 x na dobsonie to nie problem ja także jakoś radze sobie z 300x a widok jest piękny oczywiście jeśli warunki pozwolą rozwinąć skrzydła a z tym siedzeniem to też jest wielki +

[Cytryn]

Ja też mieszkam w mieście (centrum Krakowa) i zdecydowałem(jeszcze troszkę kasy brakuje ) się na 150/750 na eq3-2 za 1200 zł. Możecie mnie namawiać na dobsa w tej samej cenie z o 50 mm większym lustrze, ale kiedy zobaczyłem dobsa to odechciało mi się nosić takiego pudła na plecach . Owszem mam samochód i nie ma problemu z transportem, ale w zasadzie ciągle dążyłbym do paralaktyka(astro foto to co najlepsze w astro), więc nie byłoby sensu 2 razy kupować telepa, ani montażu w cenie telepa .

Dorota - może pomyślisz tak jak ja... a ja nie widziałem sensu w 2 telepach jeden po drugim

[Max]

Doroto nie miotaj sie tylko popros osoby z najbliższej okolicy aby pokazały Ci dobsona i napęd paralaktyczny
mając mozliwość obesrwacji jednum i drugim sprzetem swiadomie wybierzesz to co najbardziej ci odpowiada
pozdrowienia Rafał

[dorota]

kurcze no !
Pewnie - najlepiej byłoby móc porównać sobie oba sprzęty tylko Wy wszyscy tak daleko!!! a ja bym chciała mieć to już na tą majówkę, bo wtedy uda mi się wyszarpać pare dni wolnego i móc popatrzeć sobie na to niebo przez tydzień. A może wiecie chociaz gdzie w necie mozna sobie porownac widoki z takich telepów 200/1200 i 150/750? To by mi myślę już dużo dało. Oceniłabym sobie wtedy czy ta dodatkowa 50-tka to jest coś wartego tych uniedogodnień czy nie. No a może jest tu ktoś z W-wy kto mógłby mi pokazać swój sprzet na żywo ) (bez podtekstów hahahah)

[dorota]

http://teleskopy.pl/product_info.php?pr ... 15f0865f60

Czyli to powyższe byłoby dla mnie idealne? Tak? Wiecie gdzie można znaleźć jakiś opis do tego? A może gdzieś jest to tańsze do cholerki?

[dorota]

I jeszcze jedno - czy dzięki temu będę mogła pstrykać fotki?Bo zaraz się dowiem że ten paralaktyk za słąby albo co )) Ja zaraz świra dostanę!

[Szymon J.]

Co do konkretnych modeli to nie wiem, ale ktoś na tym forum kiedyś przedstawiał widok m 42 w Orionie, widziane w różnej wielkości lustrach. Pomiędzy zwierciadłem 15 cm a 20 cm była spora różnica...

[Szymon J.]

A do astrofoto (to tylko moja rada) to lepiej poczekaj. To rzecz kosztowna i raczej trudna.
Jako początkująca najpierw lepiej dobrze poznać niebo (DS) Pobserwuj "łysego" i planetki i potem ewentualnie zdecydujesz się na kolejny etap wtajmniczenia astronomicznego...
Dlatego może rzeczywiście na poczatek ta synta będzie trafnym wyborem.
pozdrawiam

[dorota]

Wiem Szymon (to znaczy wiem od Was ) że robienie zdjęć nieba nie jest takie łatwe. Z tym paralaktykiem wyskakuję jednak z innych względów -łatwości prowadzenia, łatwości przewożenia, możliwości użycia tego na balkonie, a w przyszłości też ewentualnie możliwości pstrykania fotek - kurczę no sporo tych plusów się robi względem tej synty A tutaj http://teleskopy.pl/product_info.php?cP ... cts_id=319 też mam te 200mm...

[Max]

Paralaktyk z napedem ma tę zaletę że można iść zrobić sobie kawę , a po powrocie obiekt nadal czeka w polu widzenia okularu (pod warunkiem prawidłowego ustawienia montażu)

[bolid25]

jesli niemasz napędu to też możesz iść na kawe potem przychodzisz kręcisz gałką w odpowiednią strone i też znajdujesz obiekt który wecześniej obserwowałeś

[Szymon J.]

To prawda paralaktyk na początek może być trudniejszy jednak "uczy" mechaniki nieba
W przyszłości ewentualnej wejście w astrofoto może być dla Ciebie łatwiejsze.

[dorota]

trudniejszy ale rozumiem że tylko w rozstawieniu bo jak sie przez to przebrnie to jest łatwiejszy niż dobson, którego trzeba cały czas kopać i to we szystkich kierunkach?

[dorota]

No i co sądzicie o tym konkretnym gościu: http://www.teleskopy.net/sklep/product_ ... 303e66df77

Czy ten byłby dobry do tańca i do różańca? (obserwacje+fotki)

[Szymon J.]

Dokładnie jak sie nauczysz paralktyka to napewno docenisz jego zalety.
Co do teleskopu to myślę, że bardziej doświadczeni koledzy z tego forum więcej Ci powiedzą o tej syncie...

[bolid25]

jeśli byłbym przed wyborem swojego pierwszego teleskopu to napewno wybrałbym montaż paralaktyczny.Synta 200/1000 charakteryzuje się jasnym lustrem f/5 i dedykowana jest szczególnie pod obserwacje obiektów mgławicowych.Również pokaże wiele na planetach,z dobrej jakości barlowem.Biorąc pod uwage pogarszające się warunki do obserwacji planet(saturn z roku na rok blizej horyzontu,jowisz w skorpionie)warto kupic sprzęt typowo Ds-owy i delektować się obrazami dużej ilości ''mgiełek'' na ciemnym rozgwieżdzonym niebie.Rownież synta na dobsonie da podobne możliwości obserwacyjne,lecz obserwacja przy dużych powiększeniach może sprawić kłopot początkującemu obserwatorowi,dlatego polecam paralaktyka.Eq5 z tego zestawu to już przyzwoity montaż dający w pewnym stopniu możliwość fotografowania nieba.