Witam wszystkich.

Potrzebuję Waszej pomocy, mianowicie wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem teleskopu Sky-Watcher SK1309EQ2 130/900. Wiem, wiem, często tu niejako wyśmiewany, że to zabawka dla dzieci albo doskonały prezent na Pierwszą Komunię. Jest to mój pierwszy teleskop, kupiony po okazyjnej cenie, praktycznie nowy. Wczoraj późnym wieczorem udało się przeprowadzić pierwsze obserwacje, z kitowymi okularami 10mm i 25mm i naprawdę była radocha, księżyc mega, a i Nebulę udało się zobaczyć. Tylko jest jeden "mały" problem, mianowicie szukacz który był w zestawie, tak zwany "red dot finder" nie działa, ale może to i dobrze, bo dzięki temu mogę kupić coś lepszego. Wybór padł na Sky-Watcher z nasadką kątową, i moje pytanie, czy wystarczy mi 6x30 czy lepiej wziąć 9x50?

Pod jasne niebo polecam fi=5cm, poza tym to jak połowa popularnej lornetki 10x50

Jak szukacz kątowy to taki, który daje prosty ziemski obraz, czyli z pryzmatem dachowym. Czasem można trafić na szukacz kątowy z lusterkiem , co może być uciążliwe przy szukaniu obiektów , zwłaszcza gdy kątówka jest pochylona w bok, a nie w pionie.

Taki właśnie chciałbym kupić, z pryzmatem dachowym, tylko nie wiem który rozmiar będzie praktyczniejszy, bo mniejszy byłby lżejszy i zajmowałby mniej miejsca na tubie, ale znowu przez większy więcej można zobaczyć.

Ja mam szukacz kątowy GSO 50 mm , w eleganckim opakowaniu oprócz szukacza i uchwytu na szukacz, producent dokłada dodatkowo stopkę do mocowania na tubę.
Szukacz przeżył kilka tub optycznych które sprzedałem , i dalej mi służy, można powiedzieć że zakup szukacza kątowego 50 mm jest na długi okres użytkowania, i będzie stałym wyposażeniem nowych teleskopów.
Szukacz kątowy 50 mm GSO jest solidnie wykonany , daje ostre i kontrastowe obrazy , kolorystycznie pasuje swoim wyglądem prawie do każdej tuby, obecnie mi służy z makiem 127 i N 150/750.
Regulacja ostrości jest realizowana przez wkręcanie i wykręcanie obiektywu, praktycznie w całości wykonany z metalu , jedynie nasadka kątowa z pryzmatem i okular jest plastikowy, ale dobrej jakości.
Szukacza kątowego 30 mm nie brał bym pod uwagę , za mała apertura , i zajmuje tyle samo miejsca na tubie co szukacz 50 mm, praktycznie tej samej długości oprawa szukacza , więc szukacz 30 mm będzie wystawał nad tubą tyle samo co szukacz 50 mm.

Dużo dobrego słyszałem o tym szukaczu GSO, nawet ś.p. pan Janusz go polecał, ale w tej chwili mieszkam w Anglii i niestety nigdzie go nie mogę znaleźć, a taki o zbliżonych parametrach i też dobrych opiniach to ten od SW, więc chyba zdecyduję się na ten o rozmiarze 9x50.

Różnica między SW 9x50 a GSO 8x50 będzie minimalna , GSO da nieco większe pole widzenia , i będzie nieco jaśniejszy, ale to pewnie różnica kosmetyczna, co do różnic w jakości obrazu między tymi szukaczami też nie powinno być dużej różnicy.
Jakość obrazu będzie najlepsza w szukaczu prostym 50 mm , bo nie ma tam w torze optycznym dodatkowego elementu w postaci pryzmatu dachowego , który nieco degraduje obraz.

Gwarantuję Ci że pożałujesz tego szukacza kątowego .

Czemu tak uważasz?

Sw 9x50 występuje w dwóch wersjach lusterko albo pryzmat.

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Ja mam kątowy 6x30 i jestem zadowolony. Wcześniej używałem prostego 6x30 i też był dobry tylko niewygodny.
W swoim szukaczu bez problemu widzę M27, M37, M52 i wiele innych. Do zalet zaliczę też duże pole widzenia.

W 9x50 z zasięgiem będzie jeszcze lepiej, tyle że pole ciutkę mniejsze. Ale to raczej nie powinno nikomu przeszkadzać.

Owszem polecał ale też pisał że bez Red Dota jest on bezużyteczny.

Szukacz kątowy daje wygodę jak masz teleskop zwieszony na montażu AZ a nie na EQ .

Szukacz prosty jest również niewygodny w Newtonie posadzonym na montażu EQ , natomiast szukacz kątowy w Newtonie można ustawić tak, że będzie on w tej samej pozycji co wyciąg okularowy Newtona.
Z tego powodu szukacz kątowy jest najwygodniejszy w newtonie niezależnie czy to będzie montaż AZ czy EQ.
Szukacz prosty jest wygodny tylko w wypadku , gdy obserwujemy Refraktorem, Makiem lub SCT na wprost, bez użycia bino czy nasadek kątowych , bo nie zmieniamy wtedy znacząco naszej pozycji głowy podczas obserwacji.