- 15 st.C i jak na to aparat foto

Postmekmek | 08 Sty 2006, 21:02

Kilka dni temu miałem straszne chmurwy ( jak każdy)a teraz - 15 st. C w Józefowie pod Warszawa. Pogoda niezła do obserwacji ale starasznie boje sie zabrac ze soba aparat ( na dwór) na dłuzj jak 5 min.
Jak myslicie do jakich temperatur ujemnych mozna w miare bezpiecznie wyjść z aparatem
Pozdrawiam mekmek (krzysiek)
EQ,Canon.
Nie astro :
http://www.fototravelworld.com
 
Posty: 379
Rejestracja: 28 Lip 2005, 18:54
Miejscowość: Warszawa

PostGregory | 08 Sty 2006, 21:19

Lustrzanka cyfrowa jaka posiadasz spokojnie zniesie nawet nizsze temperatury. Troszke gorzej bywa z aparatami kompaktowymi, np. moj Olympus trzeba przy takim mrozie czasami ogrzac, gestnieje smar w focusie. Mozna oczywiscie fabryczny smar wymienic na inny. Niemniej nie widzialem sensu wymiany tego smaru bo kiedy zachodzi taka okolicznosc wystarczy krotkotrwale ogrzanie korpusu i juz mozna dzialac dalej. Natomiast nie mam juz najmniejszego problemu z EOS-em 350d. Ten znosi niskie temperatury bez problemu. Cyfrowe lustrzanki z zalozenia sa wytrzymalsze na czynniki zewnetrzne. Jeszcze kwestia akumulatorow. Jesli sa dwa pakiety, dobrze miec ten ktorego sie w danym momencie nie uzywa przy sobie. Aby byl ogrzany. W ten sposob po zamontowaniu do aparatu dluzej bedzie pracowal, a nie uzywany w danym momencie nie zmrozi sie. Na samym poczatku pracy z aparatem na mrozie, dobrze jest go od razu wlaczyc dzieki czemu pracujaca elektronika od reki podnosi temperature w korpusie. Nie grozi wtedy wilgotnosc lub mroz, czyli postepujemy dokladnie tak samo jak z notebookami.

Po powrocie z sesji aparatu nie wlaczac, do momentu kiedy sie nie zaklimatyzuje.
Gregory
 

PostJanusz_P. | 08 Sty 2006, 21:31

Takie są zimowe obserwacje, jak jest pogoda i wyż to jest i mróz 8)

Ps. Przeczytaj najpierw instrukcję obsługi tam jest podany roboczy zakres temperatur dla danego sprzętu.
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

Postqbanos | 08 Sty 2006, 22:03

Właśnie mój kompakt też chodzi na mrozie - niedawno wrocił z 1,5h pobytu i tak sie zastanawiam czy może mu to zaszkodzić... Jest -10st..
Staram sie wylaczać go bez chowania obiektywu w postaci wyjecia baterii ale dzisiaj sie nie udalo i chyba smar troszke zgęstniał bo zaczęło nieźle chrobotać :shock: :(
qbanos
 

Postmekmek | 08 Sty 2006, 22:35

Janusz_P. napisał(a):Przeczytaj najpierw instrukcję obsługi tam jest podany roboczy zakres temperatur dla danego sprzętu.


Instrukcje już dawno czytałem o ile pamietam temperatury robocze dla aparatu to od 0 do 40 st.C.
Dlatego tak sie bałem wyskoczyć na mróz :?
Pozdrawiam mekmek (krzysiek)
EQ,Canon.
Nie astro :
http://www.fototravelworld.com
 
Posty: 379
Rejestracja: 28 Lip 2005, 18:54
Miejscowość: Warszawa

PostDominik Woś | 08 Sty 2006, 23:08

Krzysztofie - ja bym się nie bał wynosić aparatu na mróz. Zobacz, przecież matryce CCD są czasami schładzane poniżej -30 st. Tak więc na mrozie będa niższe szumy. :lol: To co jest ważne aby z mrozu aparatu nie wnosić bezpośrednio do ciepłego pomieszczenia bo nastąpi kondensacja pary wodnej i to może zaszkodzić elektronice aparatu. Tak więc trzeba aparat włożyć do torby i pozwlić mu się powoli ogrzać do temperatuty pokojowej. Nie oczekuj jednak, że bateria na mrozie będzie miała deklarowaną przez producenta wytrzymałość. :wink:

Pozdrawiam,
Dominik
Pozdrawiam,
Dominik
 
Posty: 4399
Rejestracja: 26 Lip 2005, 22:05
Miejscowość: Łomianki /k Warszawy

PostJanusz_P. | 08 Sty 2006, 23:27

Tylko że jak zmarznie dobrze smar w zoomie tego aparatu to silnik może zerwać plastikową zębatkę przenoszącą napęd na mechanizm obiektywu i tu jest chyba najpoważniejsze ryzyko uszkodzenia zimą sprzętu klasy Kompakt :roll:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

PostDominik Woś | 08 Sty 2006, 23:32

Janusz_P. napisał(a):Tylko że jak zmarznie dobrze smar w zoomie tego aparatu to silnik może zerwać plastikową zębatkę przenoszącą napęd na mechanizm obiektywu i tu jest chyba najpoważniejsze ryzyko uszkodzenia zimą sprzętu klasy Kompakt :roll:


Zakładałem, że Krzysztofowi nie jest potrzebny obiektyw do astrofoto bo ma teleskop (i to chyba nie jeden). :lol: Jak nie to może zniszczyć obiektyw a nie aparat. :roll: :wink:

Pozdrawiam,
Dominik
Pozdrawiam,
Dominik
 
Posty: 4399
Rejestracja: 26 Lip 2005, 22:05
Miejscowość: Łomianki /k Warszawy

PostGregory | 08 Sty 2006, 23:33

qbanos napisał(a):Właśnie mój kompakt też chodzi na mrozie - niedawno wrocił z 1,5h pobytu i tak sie zastanawiam czy może mu to zaszkodzić... Jest -10st..
Staram sie wylaczać go bez chowania obiektywu w postaci wyjecia baterii ale dzisiaj sie nie udalo i chyba smar troszke zgęstniał bo zaczęło nieźle chrobotać :shock: :(


O tym wlasnie wspominalem Qbanosie. Czasami smar gestnieje, przez co focuser nie jest w stanie wlasciwie pracowac. Generalnie nie powinno mu to zaszkodzic, ale wtedy trzeba zadbac o ogrzanie aparatu, gdyz moga wysapic problemy podczas ustawiania chocby ostrosci. Ja mojego Olka na ta okolicznosc chowam do duzej kieszeni ktora mam w kurtce. Nie jest to az tak duza roznica temperatur, ale w zupelnosci wystarcza do rozwiazania problemu. Po takim manewrze moge spokojnie dzialac dalej.
Ostatnio edytowany przez Gregory 08 Sty 2006, 23:40, edytowano w sumie 2 razy
Gregory
 

PostJanusz_P. | 08 Sty 2006, 23:34

No tak, zasugerowałem się postem Gregorego o kompakcie :roll:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

PostGregory | 08 Sty 2006, 23:37

Domek napisał(a):
Janusz_P. napisał(a):Tylko że jak zmarznie dobrze smar w zoomie tego aparatu to silnik może zerwać plastikową zębatkę przenoszącą napęd na mechanizm obiektywu i tu jest chyba najpoważniejsze ryzyko uszkodzenia zimą sprzętu klasy Kompakt :roll:


Zakładałem, że Krzysztofowi nie jest potrzebny obiektyw do astrofoto bo ma teleskop (i to chyba nie jeden). :lol: Jak nie to może zniszczyć obiektyw a nie aparat. :roll: :wink:

Pozdrawiam,
Dominik


Generalnie poruszony temat ma objac chyba calosciowo zagadnienie wyziebienia aparatu. Tak wiec mowimy nie tylko o obiektywach, ale tez o zasilaniu, innych czesciach mechanicznych (migawka, lusterko w lustrzance), i elektronice. Dzielimy sie spostrzezeniami. Kazdemu cos moze sie z tego przydac.
Gregory
 

Postmekmek | 09 Sty 2006, 07:44

I coś jednak aparat nie wytrzymał.
Co gorsze chyba nawet nie zdążył sie do konca wystudzić ( moze to była 7 minuta pobytu na dworze).
Na ppczątek przestała działać lampka (dioda) podswietlaąca parametry ustawien, a potem aparat nie reagował na wyłączenie i włączenie. Pozostawał cały czas w pozycji włączonej.
Co do foto to rzeczywiście nie miałem zamiaru robić zdjęć przez obiektyw. Aparat podłączyłem do ED 80. Zdązyłem zrobić tylko dwa zdjęcia księzyca ( podłącze do wątku Grześka). Najważniejsze w tym wszystkim jest chyba to ,że w koncu mogłem popatrzeć prze Oriona 80 ED. Widok księżyca był na prawde super, bardzo ostry i bez zadnych zniekształceń. M42 choć dużo mniejsza niż w moim Newtonie też swietnie wyglądała.

Z aparatem to moze zbieg okoliczności ze nawalił . W końcu przez półtora miesiąca był kompletnie nie używany. Zobaczymy co na to serwis. Dziś go oddam do naprawy
Pozdrawiam mekmek (krzysiek)
EQ,Canon.
Nie astro :
http://www.fototravelworld.com
 
Posty: 379
Rejestracja: 28 Lip 2005, 18:54
Miejscowość: Warszawa

PostArkady | 09 Sty 2006, 10:27

Gregory napisał(a):...Natomiast nie mam juz najmniejszego problemu z EOS-em 350d. Ten znosi niskie temperatury bez problemu. Cyfrowe lustrzanki z zalozenia sa wytrzymalsze na czynniki zewnetrzne. Jeszcze kwestia akumulatorow...


To masz szczęście ze swoim Eos-em. Przedwczoraj wyszedłem porobić nocne zdjęcia Eos-em 20D przy temp. -13st.C i po 20 min całkowicie przestały działać niektóre przyciski na obudowie przy podłączonym wężyku spustowym (bez niego jednak działały :shock: ). Wróciłem do domu i włączyłem aparat dopiero nastepnego dnia rano. Działało już wszystko :D . Chyba co model to model...
Baterie rzeczywiście tracą moc lawinowo :lol:

O cyfrówkach i mrozie dużo jest tutaj http://canon-board.info/showthread.php?t=1122
Pozdrawiam
Arek
 
Posty: 65
Rejestracja: 02 Lis 2005, 16:18
Miejscowość: Warszawa

PostGregory | 09 Sty 2006, 19:13

Czyli nasuwa sie jeden wniosek. Trzeba po prostu uwazac, i zachowac umiar. Nie wystawiac przy takich warunkach aparatu na zbytnio dlugie dzialanie niskiej temperatury... Z tego co widze po Waszych doswiadczeniach moze warto przynajmniej skrocic czas poszczegolnych sesji, choc w przypadku ewentualnych ds moze to byc pewien problem... Moze lepiej wybierac cieplejsze noce... Ale przeciez robi sie w zimie zdjecia takim sprzetem, i jakos sobie ludzie z tym radza? :roll:
Ostatnio edytowany przez Gregory, 12 Sty 2006, 01:49, edytowano w sumie 1 raz
Gregory
 

PostBogdan J. | 09 Sty 2006, 22:12

Ja wczoraj swoim 300D robiłem zdjęcia przy -13 stopniach i jeszcze działa :lol:
Awatar użytkownika
 
Posty: 2517
Rejestracja: 27 Lip 2005, 09:28
Miejscowość: Kraków

PostJanusz_P. | 09 Sty 2006, 22:25

Znam również przypadek uszkodzenia 300D przez nonszalancję użytkownika, zamarzniętym na kość, rankiem chciał strzelić zdjęcia seryjne i migawka padła zacięta na amen, skończyło się jej wymianą i z tego co pamiętam :roll:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

PostDarek. M | 10 Sty 2006, 21:42

jakże osobiście bym chciał wynosić sprzęt na mróz ale producent aparatów czy innych sprzętów pisząc maksyksymalne odchylenia temperatur niestety ma racje 8) mechaniczne migawki odpadają tu całkowicie :(
GG: 3537497
 
Posty: 432
Rejestracja: 29 Lip 2005, 01:45
Miejscowość: Goleniów

Postpiotrusb | 11 Sty 2006, 18:04

Ja swojego 10D wynoszę w mróz (ale bez przesady, tak gdzieś do 10*C), robię zdjęcia, chowam do torby i później aparat leży do rana w torbie, nigdy aparatu nie używam po zdjęciach nocnych aż nie odtaja.
Sprzęt: Soligor MT-750 z dodatkami, Canon 10D z dodatkami, lornetka :)

Image
 
Posty: 183
Rejestracja: 09 Lis 2005, 19:05
Miejscowość: z nienacka ;) Częstochowa

PostCameleeck | 11 Sty 2006, 20:31

ja tam swojego nie oszczedzam (Minolta S414) pamietam jedna nocke ok -20* było, aparat cykal flotki, miedzy foceniem lezal w futerale ale nic nie było. tylko u mnie trzeba podkreslic ze:
musze wlozyc 4 baterie,
matryca sie grzeje strasznie
No ale jest tez minus
metalowa obudowa a jak wiemy metal dobrze przewodzi ciepło (i zimno też)

no ale tak od 2 latek aparat kazdej zimy nacykuje w noca ok 600 fotek (przez cala zime) przy mrozach i jakos zyje. Oczywiscie przestrzegam zasad bezpieczenstwa typu nie wkladac aparatu do cieplego miejsca zanim nie polezy w futerale z 20-30 minut i nie przyjmie nowej temperatury
 
Posty: 5
Rejestracja: 08 Sie 2005, 14:04
Miejscowość: Białystok

Postpiotrusb | 11 Sty 2006, 21:08

U mnie, podczas obserwacji Perseidów 2005 i robieniu zdjęć prawie przez całą noc, para wodna skropliła się w obiektywie i szlag go trafił ;) Widać nie potrzeba mrozu do awarii :P
Sprzęt: Soligor MT-750 z dodatkami, Canon 10D z dodatkami, lornetka :)

Image
 
Posty: 183
Rejestracja: 09 Lis 2005, 19:05
Miejscowość: z nienacka ;) Częstochowa

PostGregory | 12 Sty 2006, 01:47

Wczoraj byl spory mroz, a pomimo to mechanika i elektronika aparatu zniosly te warunki bez najmniejszego problemu. Oczywiscie w momencie gdy robie przerwe chowam aparat do torby i wyciagam dopiero wtedy kiedy zamierzam dalej fotografowac. :roll:
Gregory
 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 48 gości

AstroChat

Wejdź na chat