Powiększenie to iloraz ogniskowej obiektywu (teleskopu) i okularu. Czyli skoro twój teleskop ma ogniskową 650mm, to np. z okularem 10mm powiększenie będzie wynosić 650mm/10mm = 65x. Resztę sobie policzysz.
Soczewka Barlowa tak formalnie wydłuża ogniskową teleskopu o wskazany mnożnik, co oczywiście przekłada się na powiększenie z danym okularem. Czyli z Barlowem 2x mamy: (650mm * 2)/10mm = 135x
Zanim jednak zaczniesz szaleć z powiększeniami i krótkoogniskowymi okularami: miej świadomość, że po pierwsze im większe powiększenie, tym obraz będzie ciemniejszy, w pewnym momencie tak bardzo, że niczego sensownego nie zobaczysz; a po drugie, że każdy teleskop ma swoje ograniczenia, przede wszystkim chodzi tu o zdolność rozdzielczą (czyli to jak małe obiekty jesteś w stanie rozróżnić), zależy ona przede wszystkim od apertury (czyli średnicy elementu zbierającego światło). Oczywiście jakość wykonania też ma tu niemałe znaczenie. Jak łatwo się domyślić - im większy kaliber, tym większa zdolność rozdzielcza. Twój teleskop ma raczej niewielką aperturę, więc i zdolność rozdzielcza dupy nie urwie. Oczywiście podane powyżej obliczenia będą zawsze "działać" i przy odrobinie zachodu będziesz w stanie wyciągnąć np. powiększenia rzędu 500x, ale po prostu dużo wcześniej zwiększanie powiększenia niczego Ci nie da, nie zobaczysz już więcej szczegółów. Taką prostą do zapamiętania, uproszczoną zasadą jest, żeby powiększenie nie przekraczało dwukrotności apertury wyrażonej w milimetrach (czyli w twoim przypadku około 260x).
Trzeba też pamiętać, że powiększenie jest w astronomii tak naprawdę mocno wtórnym parametrem. Bardziej istotna jest tzw. źrenica wyjściowa (czyli w uproszczeniu średnica krążka światła powstającego "na wylocie" okularu). Im ona większa, tym obraz jaśniejszy; im mniejsza - ciemniejszy (to jest to, o czym pisałem na początku poprzedniego akapitu). I to tak naprawdę właśnie źrenicą wyjściową należy się kierować dobierając okulary do obserwowanego obiektu (np. do obserwacji szczegółów tarczy Księżyca można użyć krótkich okularów dających duże powiększenia i małą źrenicą plus ewentualnie Barlowa, bo Księżyc jest bardzo jasny; z kolei do tzw. obiektów głębokiego nieba, które mają bardzo małą jasność, trzeba celować w dużą źrenicę) - a powiększenie, to tak naprawdę jakie wyjdzie, takie będzie.
Więcej do poczytania na ten temat:
viewtopic.php?f=3&t=1036viewtopic.php?f=3&t=4317
Jestem odpadem atomowym.