Idzie zima, fajnie, aparatu nie trzeba będzie chłodzić. Tylko w... plecki zimo.
Więc teleskop na podwórko a z komputerkiem przy herbatce będziemy focić.
Tylko tych kabli coraz więcej. Więc zrobiłem "zimowy przedłużacz" - do peszla 20mm, weszły:
- dwa przedłużacze usb aktywne (aparat i kamerka guidująca)
- trzy kable 4 żyłowe do silników krokowych (napęd x,y i ostrzenie)
- kabel sześciożyłowy (powrót z kamerki sygnału ST4)
- kabel zasilający 2x0,75 (jeszcze nie wiem do czego - może do aparatu?)
O czymś zapomniałem? Mam jeszcze sznurek nie wyciągnięty, ale ciasno trochę już w peszlu.
Pozdrawiam,
Kajetan