Kolego Sajmon po to jest forum. Mnie też dużo pomogli ludziska z tego forum, gdy miałem podobne dylematy, a byłem w tematach astro (i dalej jestem
) jak zielony szczypiorek na wiosnę .
Jeszcze jedna uwaga, myślę, że możesz to sobie spokojnie przemyśleć na przyszłość. Jeśli wciągną cię obserwacje na Maczku 127, który jest bardzo fajnym, mobilnym i stosunkowo niedrogim sprzętem do oglądania - szczególnie w warunkach miejskich - planet i mniejszych DS-ów, zastanów się nad dokupieniem do twojego Maczka nasadki binokularowej (dwuocznej) , która ma właśnie lufę 1,25 cala np. Wiliam Optics lub Sky Watchera ( znacznie tańsza, ale też daje radę). Na giełdzie używki się pokazują i kosztują znacznie taniej.
Nówka bino WO (w komplecie razem z barlowem 1,6x i dwoma okularkami o ogniskowej 20 mm o polu widzenia 66*) to ok. 1350 zeta. Zapewniam cię, że jakość oglądania Księżyca i innych planet w wersji obuocznej na Maczku naprawdę robi wielką różnicę. Najlepiej znajdź kogoś w twojej okolicy, kto uprawia astro-hobby ma maka z bino i sam się przekonaj. Warto poczekać nawet i rok, zaoszczędzić trochę pieniążków i coś takiego dokupić do Maczka. Jak pokażesz rodzinie Księżyc w bino lub mniejsze gromady to się naprawdę bardzo zdziwią.
.
P.S. Przejście na VB2" i kątówkę 2" w Maku będzie miało sens, gdy stwierdzisz, że cię wciągają obserwacje i będziesz chciał dokupić dodatkowy teleskop do obserwacji astro. Wtedy masz możliwość wykorzystania okularów i różnych filtrów zarówno w wersji 1,25 oraz 2 cale na posiadanych w przyszłości sprzętach.