Montaż -dlaczego krótki czas

[Heng]

Witam
Mam pytanie odnośnie montaży np eq3-2,eq5

Co jest powodem że użytkownicy tych montaży narzekają że "nie wyrabia" danych czasów
Wydaje mi się że prawidłowo ustawiony montaż z prawidłową prędkością może śledzić gwiazdę przez wiele tygodni.
Jaki jest tego powód czy to wina napędu że nie jest zgrany z ruchem ziemi czy może silnik gubi kroki ? czy może coś innego?

[optyk]

Istnieją ograniczenia, bo kumuluje się wiele czynników m.in. tych mechanicznych, jak niedokładność pracy przekładni (w tym błędy okresowe PE), klasy silnika, oporów pracy, klasy ułożyskowania oraz ustawień na biegun.

Dlatego ujarzmienie sprzętu w astrofoto jest niekiedy bardzo trudne, choć wielu bardzo ładnie wychodzi.

Im lepszej klasy montaż tym dłużej uciągnie nieporuszone ekspozycje oraz tym dłuższe ogniskowe można zastosować, a także cięższe zestawy fotografujące montować na jego głowicy. Masywniejszy montaż to także duża odporność na wiatr.

[MateuszW]

Ależ świat byłby piękny, gdyby tanie montaże mogły prowadzić wiele tygodni Niestety rzeczywistość jest brutalna. Sam silnik wprawie każdym montażu można uznać że działa idealnie - ma idealną prędkość i nie gubi kroków. Problem w tym, co dzieje się dalej. Największy problem to niedokładność przekładni, która powoduje niejednorodną wynikową prędkość ruchu. Głównym składnikiem jest tu błąd okresowy przekładni ślimakowej i na wykresie w zmienia się podobnie do sinusoidy, ale niestety jest mocno poszarpany i nieregularny - dlatego nie da się go skutecznie ograniczyć do zera prostymi metodami. Kolejna sprawa to dokładność ustawienia bieguna, która aby uzyskać kilka minut przy dużej skali jest potrzebna niezwykle idealna; inne dokładności, jak błąd stożkowy i równoległość osi, ugięcia sprzętu, refrakcja atmosferyczna. Jest też kwestia wiatru, ale tutaj chodzi tylko o sztywność montażu - jak się nie ugnie od podmuchu to nie ma problemu. Niestety eq3-2 i eq5 raczej się ugną nawet z małą tubą przy średnim wietrze.

W praktyce mamy 3 opcje - "zwykł" montaż i słabe wyniki prowadzenia, użycie guidingu (aktywnego korygowania ruchu na podstawie obrazu z kamery) ze "zwykłym" montażem - daje to dość dobre wyniki i jest dość przystępne cenowo, oraz opcja najlepsza - montaż z enkoderem wysokiej rozdzielczości na głównej osi, który na bieżąco koryguje ruch bez dodatkowego osprzętu - opcja najlepsza i bardzo droga.

[optyk]

Istnieje opinia, że popularne SkyWatchery nawet w wersji EQ6 nie spełniają warunków dokładności pracy dla zaawansowanych astrofotografów, bo to chińska masówka premium.

[kk]

To nie jest opinia tylko fakt. Silnik i przekładnia to za mało aby uzyskać precyzyjny ruch.

[MateuszW]

Istnieje opinia, że popularne SkyWatchery nawet w wersji EQ6 nie spełniają warunków dokładności pracy dla zaawansowanych astrofotografów, bo to chińska masówka premium.

To jest fakt Błąd okresowy tych montaży to kilkanaście sekund łuku. Skala w używanych teleskopach to często 1-2". Odpowiedz sobie sam, ile razy ten montaż jest za mało dokładny Można więc albo stosować krótkie czasy (rzędu 30s), w których odchyłka nie będzie jeszcze duża, albo dodać guiding, albo pozostać przy małej skali, a więc mniejszych obiektywach, dla których dokładność samego montażu jest wystarczająca.

[optyk]

a guiding SW EQ6 w 100% zaradzi wszystkim problemom dokładności? ...bo słyszałem, że to też sprawa dyskusyjna.

[MateuszW]

a guiding SW EQ6 w 100% zaradzi wszystkim problemom dokładności?

To zależy od wymagań. Poprawia sytuację bardzo mocno, ale to nadal nie jest rozwiązanie idealne. Generalnie doprowadzić do działania zestaw ze skalą około 2" jest łatwo i zazwyczaj działa to "z marszu", ale już przy 1" trzeba się trochę pobawić w regulację, dobór parametrów i jak trafimy na kiepską sztukę, to i tak nie będzie idealnie. Generalnie większości osób się to udaje, ale wymaga to trochę pracy.