Choc dotychczasowa tresc tego watku jest nieco inna to temat wydaje sie byc odpowiedni do tego, bym opisal tu swoje ostatnie internetowe zakupy w USA. Byc moze bedzie to interesujace dla tych, co jeszcze tego nie robili, a zastanawiaja sie czy warto i jakie sa rzeczywiste koszty.
Otoz 25 kwietnia zamowilem akcesoria do teleskopu na stronie
http://www.optcorp.com. Wartosc zamowionych towarow to 165.50 USD.
Ostateczne koszty wysylki (zmniejszone w stosunku do pierwotnych, zaproponowane przez sklep na moja prosbe) to 27.00 USD. Tak wiec zaplacilem (karta kredytowa) 192.50 USD, co moj bank przeliczyl mi na 608 zl.
8 maja otrzymalem awizo z poczty, ze przesylka jest do odbioru. Aby ja odebrac musialem zaplacic na poczcie clo i VAT. Celnicy wycenili
przesylka na 599 zl i wyliczyli, ze powinienem doplacic 162 zl.
Podsumowujac:
- za przedmioty o wartosci 165,50 USD zaplacilem ostatecznie 770 zl. Daje to "efektywny" kurs 1 USD = 4.65 zl, podczas gdy kurs rzeczywisty w tych dniach to 1 USD = ok. 3.10 zl,
- przesylke otrzymalem po 13 dniach (nalezy zaznaczyc, ze w miedzyczasie byl tzw. dlugi weekend w Polsce),
- jedyne miejsce gdzie musialem pojsc, w zwiazku z odbiorem przesylki, to urzad pocztowy.
Dodatkowa, prawdopodobnie istotna informacja: przesylka byla lekka - wazyla ok. 1 kg.