Neofita napisał(a):Dzięki ludzie !
Naprawdę nie oczekiwałem tak szybkiego odzewu,ale skoro jest to spróbuję polemiki.
Po pierwsze Robercie czy aby na pewno podział MAK-planety,N-DS-y to temat znany Ci z autopsji , czy tylko kalka opinii rozpowszechnianych przez N-maniaków?(zanim odezwałem się do Was pilnie śledziłem różne fora astronomiczne i znalazłem naprawdę budującą recenzję MAK-a 127/1500 Oriona , której autor twierdzi,że DS-y z MAK-a niczym nie ustępują tym z N,a wręcz ,że ciemne tło MAK-a je lepiej eksponuje).
Eh, napisałem długą odpowiedź i nie wiem dlaczego mnie wylogowało i ją straciłem. Odpowiem więc krótko.
Nie obserwowałem przez MAKA 150, a tylko 127. Nie robiłem też bezpośredniego porównania MAKA z Newtonem. Tak więc moja opinia jest częściowo z autopsji, częściowo zasłyszana.
Przypomnę jednak, że pisałem w przypadku MAKA - "przede wszystkim do planet", co nie oznacza, że nie można nim obserwować DS-ów. Ale MAK 150 w stosunku do Newtona 200/1000 ma na pewno nieco mniejszy zasięg i mniejsze pole widzenia, a niektóre DS-y są rozległe. Po drugie same DS-y są różne. Co innego mgławice i galaktyki (a nawet tutaj mamy znaczne różnice), a co innego gromady kuliste i otwarte.
Wg mnie w przypadku DS-ów jest podstawowa zasada. Im większa średnica zwierciadła, tym lepiej
.
Zresztą, gdybym nastawiał się na DS-y to wybrałbym prędzej Messiera 152 od MAK-a. Zalety przedstawił Bemko. Messier ma duże pole widzenia i daje (to opinia zasłyszana) bardziej trójwymiarowe obrazy. Ale aberracja "niszczy" za to planety. Oczywiście można je obserwować, ale ...
Dodam, że miałem mniejszego "brata", czyli Celestrona 102/500.
Aha i jeszcze jedno. Widziałem Messiera 152/760 w Tarnobrzegu. To jednak "kawał" tuby z ciężkim "szkłem". Naprawdę nie wiem co będzie bardziej poręczne - Messier 152/760, czy Newton 200/1000
Chyba są pod tym względem porównywalne.