Achro 6" vs SCT8" vs Synta 8" GOTO

[Karol]

A jakie okulary były ?

Patrzyłeś może ED 80, 100 czy 120 ?

SCT którym ja patrzyłem, rzeczywiście gwiazdy super ale to nie to samo co w ED.

[JSC]

Przypuszczam, że w grę wchodziło schłodzenie teleskopów bo w refraktorze wszystko pływało i było mało wyraźne.

Nie mogłeś poczekać z pół godziny? Może jakiś "miejscowy" zły seeing. Coś jak u mnie na balkonie. Zamykam drzwi - widzę paski na Jowiszu, otwieram drzwi - paski znikają (i w sumie to nawet przy stabilnym obrazie!).

[chondryt]

Przypuszczam, że w grę wchodziło schłodzenie teleskopów bo w refraktorze wszystko pływało i było mało wyraźne.

Nie mogłeś poczekać z pół godziny? Może jakiś "miejscowy" zły seeing. Coś jak u mnie na balkonie. Zamykam drzwi - widzę paski na Jowiszu, otwieram drzwi - paski znikają (i w sumie to nawet przy stabilnym obrazie!).

Witam.
Święta racja, ja również obserwuję głównie z balkonu i zawsze okna i drzwi zamykam, w przeciwnym razie obraz masakra zwłaszcza przy dużych różnicach temperatur. Niestety na sąsiadów z dołu nic się nie poradzi.

Pozdro... .

[forem]

Tak z czystej ciekawości takie zestawienie i pytanie do Was, co byście wybrali i dlaczego.
1. Dobrej klasy achromat typu TS152/900. wiadomo zasięgiem podchodzi pod 8" Newtona, daje rewelacyjnie kontrastowe obrazy, ciemnie tło no i super widoki szerokich pół. Cena i rozczłonkowany zestaw (niemały) hmm... trochę boli.

Hej
Z tej listy imho dobry wybór to jak wyżej, nawet 150/750 achro na dobrym szkle - uzupełnienie SCT na szerokie pola DS. Jednak w zbliżonym zakresie kwotowym jeszcze lepszym wyborem, którego mi brakuje powyżej, jest lorneta 100-120mm 90* Mnie nie interesuje astrofoto, a lorneta daje mi nieosiągalne w takim stopniu przez 1., 2., 3.:
- komfort obserwacji
- jakość obrazu i szerokie pola
- grab'n'go
- sprzęt bardzo przyjazny użytkownikowi, praktycznie bezproblemowy
- długowieczny.

Każdy jeden wybór: 1, 2 i 3 może być najlepszym wyborem w zależności od konkretnej osoby. Inne niebo, inne cele, inne wymagania i oczekiwania, inny sposób prowadzenia obserwacji, inne doświadczenia.

[tiger]

Jeśli chodzi o mac-newtona, to jest bardzo dobry teleskop, ale wymaga cierpliwości-chłodzenie. Używam od kilku lat SWMN-190 i jestem z niego bardzo zadowolony, jeśli tylko mam odpowiednią iliość czasu na wychłodzenie tuby, to zabieram MN-190, a nie ED-120. Co prawda nie jest to optyka Intesa (choć na jednym egzemplarzu Intesa bardzo się zawiodłem, dlatego kupiłem SWMN-190), ale po dobrym wychodzeniu daje b. dobre obrazy. Natomiast to achro TS, choć ma podobno mniejszą AC, to jednak tylko achromat. Znam użytkowników szkieł ED, którzy ,,na próbę" zakupili ten achromat, jednak w bardzo krótkim czasie, wystawili go na giełdę.

[Krzysztof_P]

Hej.
Tak z czystej ciekawości takie zestawienie i pytanie do Was, co byście wybrali i dlaczego.
1. Dobrej klasy achromat typu TS152/900. wiadomo zasięgiem podchodzi pod 8" Newtona, daje rewelacyjnie kontrastowe obrazy, ciemnie tło no i super widoki szerokich pół. Cena i rozczłonkowany zestaw (niemały) hmm... trochę boli.
2. SCT8" - kompatkowy, przenośny z GOTO, daje obrazy porównywanle z APO (najnowsze wersje). Małe pole, cholera wie ile trzeba czekać na wychłodzenie, zasięg? no właśnie ile idzie tym wycisnąć.
3. Newton 8" Synta GOTO - najbardziej uniwersalny z nich wszytkich, idealny do wyciągania szczegółów na DS-ach, najtańszy z powyższych opcji. Trochę słoniowaty i mało mobilny, Wymaga kolimacji, chyba najsłabsze obrazy US z wszystkich.

Wypisałem to, co można wywnioskować z lektury internetowej na forach astro (miedzynarodowo). Oczywiście jestem ciekaw Waszych doświadczeń i spostrzeżeń dla w.w. sprzetów.
Proszę nie wychodźcie poza nie, niechciałbym aby dyskusja spadła na temat wyższości i jakości ED120 nad refraktorem 6" itp. interesuje mnie apertura 6" i 8".

Więc?.....

Cześć.

Nie wiem skąd wynika to zdanie w punkcie nr.2. na temat SCT że porównywalny z APO , ale to nie jest prawda , najbliżej do APO jest Makom Dobrej jakości a SCT nawet najnowsze i pomimo sprawniejszych warstw , mają większą AC szczątkową wprowadzaną od korektorów Schmidta niż Maki od korektora Menisku , co wpływa też na ostrość obrazu przez co są bardziej miękkie , dużo większą przeszkodę centralną średnio około 35-37% i nie wspomnę już o krzywiżnie pola w standardowym SCT , gdzie nawet przy F10 Naglery pokazują rozjechane na brzegu gwiazdy , czego nie doświadczymy w konstrukcji Maka czy wersji ACF SCT marki MEADE.Dla mnie jedyna zaleta SCT to: lekkość , mobilność i szybki stosunkowo czas chłodzenia , jak i powiedzmy "uniwersalna" światłosiła F10 , choć Dobre Maki są też z tym światłem F10.Innych zalet tego systemu nie widzę może jeszcze przystępna cena w stosunku do dobrej jakości Maka a jak oglądam Chichotki w standardowym SCT czy to z Naglerem 31mm czy Pentaxem XW 40mm to brzeg pola widzenia jest porażką i odbiera cały urok tej gromady.Powiem szczerze że wolę obrazy z dobrego Newtona 200/1200mm F6 , pomimo pająka i też sporej przeszkody centralnej , dobry Chińczyk czy z Taiwanu Newton GSO trafiony egzemplarz pomimo mniejszej mobilności też potrafi nacieszyć oczy a jak mamy dobry wyrób markowy takiego Newtona na odpowiednim pająku z dobrymi warstwami i optyką to osobiście nie biorąc pod uwagę mobilności i wagi wybrał bym takiegoż Newtona.To moje zdanie wyrobione podczas użytkowania kilkudziesięciu różnych sprzętów , których przerzuciłem różnych marek co nie miara.Wersje SCT HD mają dodatkowo dwu elementowy korektor który też przyczynia się do degradacji obrazu , poprawia brzegowe partie , ale wpływa niekorzystnie na ostrość , jak już brać SCT to w wersji MEADE ACF , gdzie mamy tylko dwa lustra i korektor centralny , HD też bym nie kupił ze względu na dodatkowy korektor na wyjściu z instrumentu.SCT 9,25" ma najmniejszą krzywiznę pola ze standardowych SCT ze względu na mniejsze światło lustra głównego , co poprawia widoki gwiazd w brzegowych partiach obrazu , nie jest tak dobrze jak w ACF MEADE ale najlepiej ze wszystkich standardowych SCT.Przeszkoda centralna im większa tym bardzie psuje obrazy też i samych gwiazd , zaleca się nie przekraczać 33% po średnicy LW w stosunku do LG lub 11% po powierzchni. Jak ten parametr przekroczymy to nasz instrument widocznie słabiej wypada na Planetach , gwiazdach podwójnych , itp. wystarczy spojrzeć na obrazy dyfrakcyjne co niejednokrotnie porównywałem w praktyce na różnych instrumentach a wynik bez względu na nasze widzi mi się będzie na pierwszy rzut oka oczywisty , temat dla mnie bez dyskusyjny.Kolejności nie przeskoczymy: Refraktor APO , Dobrze skorygowany pod kątem AC ED , Mak , a SCT stawiam najniżej pod względem generowanych obrazów i w sumie nawet może niżej niż Dobry Newton z małym LW i odpowiednim pająkiem , optyką oraz warstwami.Refraktory Dobre Achromaty też chwalę szczególnie te z małą AC , jadącą tylko niebieskim małym zafarbem.Warto też dodać że Dobre markowe Maki mają odpowiednio większe LG , odpowiednie przy małym przeogniskowaniu co występuje jak stosujemy dodatkowy wyciąg czy długi VB i nie pracuje też cała wtedy apertura w SCT i Makach made in China a w Makach Markowych jak: ORION UK , INTES , LOMO czy TEC tego nie doświadczymy w praktyce.Tak że nadal pracuje cała apertura instrumentu.Pełne przeloty w markowych Makach to też zaleta , w SCT występuje pełny przelot od apertury bodajże 9,25" , jeszcze 8" jest tym obarczony , ale powiedzmy nie razi to tak w praktyce ze szkłami do 82* pola własnego okularu.Asferyzowane LG to też atut markowych Maków czego również w chińskich Makach " nie znaju" a przekłada się to też m.in. na obrazy generowane przez te konstrukcje.

Ot taka moja mała osobista opinia na ten temat , oglądam skarby nieba od ponad 30 paru lat.Moja opinia jest również potwierdzona przez kolegów z którymi wspólnie oglądamy w naszym obserwatorium koło Krakowa , do którego z miłą chęcią Zapraszamy każdego kto chce z nami wspólnie pooglądać przez różnorakie sprzęty jakie posiadamy.

Pozdrawiam Krzysztof.

Właśnie parę razy przwinęło mi się, że ACF i XLT dają obrazy zbliżone do APO.
Trochę jestem w szoku że aż tak zmasakrowałeś SCT. Spotykam się z kolegą który ma SCT Celestrona 6" i ostatni raz (Wrzesień) jego SCT po raz pierwszy dał lepsze obrazy niż mój refraktor. Dwa skrajne obiekty Saturn gdzie u mnie nawet Cassiniego nie dało się zobaczyć a w SCT bez problemu, no i włąśnie Chichotki, które do tej pory zawsze w achro były lepsze a tym razem ta czerń i głębia z SCT pozamiatała mój refraktor. Przypuszczam, że w grę wchodziło schłodzenie teleskopów bo w refraktorze wszystko pływało i było mało wyraźne. Ale wracając do meritum - obrazy jakie dawał SCT były naprawdę bardzo ładne.

Powtórzę jeszcze raz, że chodzi mi po głowie MAK-Newton, tylko bardzo mało o nim wiem i ciężko coś znaleźć.

Cześć.

Czy ja wiem czy zmasakrowałem SCT , po prostu takie są fakty wynikające z tej konstrukcji , czego nie przeskoczymy żadnymi najnowszymi warstwami , możemy trochę poprawić ale nie zgubimy pewnych parametrów , gdyż tak jest w praktyce.Obrazy z dobrego Maka są też piękne i najbliżej im do APO , gwiazdy z żywszym kolorem rzucającym się od razu w porównaniu z SCT , maleńkie punkciki gwiazd , widocznie mniejsze niż z SCT ze względu na sporą centralną przeszkodę , gwiazdy punktowe niemalże do samej granicy diafragmy , widocznie lepiej wypunktowane w szerszym polu np. Naglera N31 czy Pentaxa XW 40mm. Obrazy ostrzejsze i bardziej kontrastowe niż z SCT , czarne cienie gór na Księżycu , widoczność detalu tego subtelnego na pograniczu widoczności też lepsza , niestety ale za to wszystko i jeszcze można by wymieniać wiele zalet płaci się słono , SCT 8" kupisz używkę dobrą w granicach 2500-5000zł nawet ACF OTA a Maka 8" OTA dobrego nie chińczyka z drugiej ręki to niestety trzeba zapłacić mniej więcej od 12-15K na nowszych warstwach wyprodukowanego po około 2005r i z bardzo dobrą optyką na wyjściu całego układu optyki a nie pojedynczego lustra co deklarują chińscy czy taiwańscy producenci sprzętu z minimum 1/6L a Strehla około 0.91. Gwiazdy w Moim obecnym Maku Intesa są na czarnym pięknym tle nieba z wyśmienitym kolorem widocznym na pierwszy rzut oka jak w Refraktorze ich wygląd jest prawie tak dobry jak z Refraktora APO czy ED , Maki Newtona są jeszcze lepsze , mają tylko około 20% przeszkody co sprawdzałem w praktyce że jeszcze podnosi nam wszystkie walory obrazu na plus.Posiadałem około 10 sztuk wysokiej jakości Maków Intesa i każdy z nich był wyśmienitym sprzętem , były to Maki-Cassegrainy MK jak i Maki-Newtony MN. W dziale recenzji jest mały opis mojego obecnego Maka 8" i wklejona jest Recenzja użytkownika , przeczytaj tą Recenzję z Włoch a sam się przekonasz co o takim Maku jego właściciel pisze. W naszym obserwatorium niejednokrotnie porównywaliśmy Maki z SCT i SCT zawsze wypadały widocznie słabiej. Nawet goście nowicjusze dostrzegali te różnice pytając na przykładzie oglądania Jowisza , "dlaczego tu widać ładniej". W tym roku jak wspólnie oglądaliśmy moim Makiem z Kolegą Zbyszkiem ZP53 Jowisza z balkonu to Zbyszek sam przyznał że nie miał tak dobrych pełnych detalu , koloru , kontrastu i ostrości nigdy obrazów tej Planety w swoim aktualnym SCT 11". Astrofotografia kieruje się trochę innymi prawami a wizual tak wygląda w praktyce.Nie chcę zachwalać , gdyż zaraz ktoś wyskoczy że Gloryfikuję , Przesadzam czy Lansuję , ale takie są fakty z praktyki.Obrazy Planet z Maka-Newtona Intesa 152mm F-6 wolałem od obrazów ze 120 ED , nawet mojego dobrego byłego Equinoxa 120 ED , dopiero moje też byłe już APO Japan BORG 5" pokazał to co widziałem w MN Intesa 6" trochę lepiej na Księżycu i Planetach.
Przy bardzo dobrym Seeingu , różnice są jeszcze bardziej oczywiste.
O tym Refraktorze AC 152/900mm TS Kolega Romek Bronek jak byliśmy w tym roku na Kudłaczach też nie miał najlepszego zdania jako jego aktualny posiadacz , jak spojrzał przez mój Refraktor Vixena 100/640mm na Jowisza , Saturna i Marsa to był mile zaskoczony jakie piękne daje on obrazy Planet , Janusz stwierdził że to na pewno nie Refraktor AC tylko musi być na szkłach jak ED , wyrażnie też lepiej niż w Semi-APO , nie wspominając o standardowym Dublecie AC.Koledzy Grzegorz i Krzysztof Bolidy też oglądali jak i i wszyscy koledzy z którymi byliśmy na wspólnym zlocie.

Pozdrawiam Krzysztof.

[wampum]

Chyba oszalałem.....coraz bardziej przekonuję się do Synty Flex 12" GOTO.
Ale jakbym ją miał na jakiejś platformie z kólkami albo wózek transportowy z obejmami dla trzymamania tuby....

[Krzysztof_P]

Cześć.

12" to już niezła Apertura i gwiazdki w kulkach pięknie świecą , M42 piękna rozłożysta w pełni okazałości , moim zdaniem DSy pięknie wypadają od 10" włącznie i wzwyż.
Powodzonka w ewentualnym zakupie , a HI-HA w Perseuszu np. z N31 czy ES 30 82* , będą w takiej Syncie 12" zdecydowanie ładniejsze w szerszym użytecznym polu bez degradacji obrazu gwiazd niż np. z SCT 11" ze względu na stosunkowo dużą krzywiznę pola tej konstrukcji teleskopu.

Pozdrawiam Krzysztof.

[anatol1]

W moim 10" newtonie F6,6 mam możliwość używania bino bez barlowa i gromady otwarte w małych powiększeniach (ok. 60x) wyglądają naprawdę pięknie. Owszem newton jak to newton, nie punktuje gwiazd jak refraktor, ale ilość gwiazd powala. Wiadomo, że bino szczególnie dobrze się sprawdza na planetach i Księżycu. Nie wiem czy mi się wydaje czy oczy swoje dopowiadają, ale patrząc przez bino na gromady widać jakby głębię, tak jakby jaśniejsze gwiazdy były bliżej a ciemniejsze bardziej w tle.

[Krzysztof_P]

Cześć.

Tak jest w istocie , Bino daje nam świetne wrażenie przestrzenności na gromadach gwiazd , posiadałem Denka i gromadki podobały mi się z tą przestrzennością.

Pozdrawiam Krzysztof.