Cześć, chcę zrobić krok do przodu jeśli chodzi o obserwacje astronomiczne. Rok temu zakupiłem Nikona 10x50, z którego jestem zadowolony.
Główna lokalizacja obserwacji:
Podmiejska miejscowość na południe od Poznania, SQM 20.66. Dobry widok na południowe niebo.
Co chcę obserwować:
Wszystko po trochę Zarówno US, jak i najważniejsze DSy, radość daje mi nawet m42 w lornetce, także zaspokoje się widokiem podstawowych obiektów z katalogu Messiera.
Na czym mi zależy:
Możliwość obserwacji z balkonu (1 piętro w bloku) jak również możliwość dość łatwego transportu (również przy założeniu, że jedzie ze mną w aucie cała rodzina).
Dodatkowo chciałbym móc pokazać innym (również najmłodszym) coś przez teleskop, aby zainteresować ich tematem.
Docelowo może jakaś nakładka Bino? Nie posiadam żadnych wad wzroku, astrofotografia mnie nie interesuje.
Mam możliwość transportu sprzętu na obserwacje w okolicy, dodatkowo kilka razy w miesiącu jestem na weekend w okolicach Zatomia. W te okolice jeżdzę jednak z rodziną i tutaj bagażnik jest już "pełen" (czyt. wózek itp.).
Budżet
Dość elastyczny, chciałbym kupić po prostu dobrze pod swoje potrzeby, ale w granicach mojego rozsądku (myślę o kwocie 1500-3000 zł).
Po ponad miesiącu czytania rozważam następujący sprzęt:
1. GSO Dobson 8"
2. Mak 127
3. ED 100 (lub 80).
Przez pewien czas rozważałem także lornetkę 15x70 lub 22x85, ale obecnie skłaniam się bardziej ku teleskopowi.
Zdaję sobie sprawę, że Dobson pokaże najwięcej, jednak nie chcę by teleskop większość czasu był nieużywany (mobilność, średnio na balkon, brak czasu). Mimo wszystko zostawiam go jako opcję, gdyż jest to w miarę uniwersalny sprzęt i może się okazać, że to jednak najlepszy wybór do obserwacji.
Nie śpieszy mi się z zakupem, wolę nawet odłożyć decyzję na kilka miesięcy jeśli nie będę pewien, niż kupić byle kupić.
Miałem okazję spoglądać przez Dobsona 10" , także mniej więcej wiem, czego mogę się spodziewać. Mak i ED tylko z opisów.