Dziękuję serdecznie za wszystkie (wyczerpujące!) odpowiedzi
Dużo z Waszych postów widziałem wcześniej
Ostatnio mam sporo na głowie i nie byłem w stanie zabrać głosu na forum. W sumie minęły tylko 3 dni - macie niezłe tempo. Na niektórych forach na odpowiedzi trzeba czekać tygodniami
Widzę, że wkradło się też trochę polemiki
To potwierdza tylko, że wybór nie jest oczywisty. Na końcu jeszcze pojawia się jeszcze kwestia subiektywnego odbioru.
Cały czas kalkuluję, sprawdzam historię cen i ogłoszeń. Nie jest łatwo.
W toku rozważań i ciągłych dylematów zrodziła się w mojej głowie jeszcze inna koncepcja - tylko SW 10" Flex! Mam go od początku w planach bo tu raczej wszyscy są zgodni, że dopiero duże (dla niektórych pewnie dużo większe) lustro pokaże "pazury".
Myślałem, żeby zacząć od czegoś co nie wywoła konsternacji w domu i problemów logistycznych. Skłaniam się jednak ku stwierdzeniu, że Flex będzie OK. Przy wyjeździe w góry tuba pójdzie na przednie siedzenie, które zawsze jest wolne, a dobsona najwyżej rozkręcę, owinę w coś i wcisnę do podwójnej podłogi w bagażniku. Ewentualnie nadam kurierem dzień przed wyjazdem i odbiorę na miejscu. Przez 3 lata z rzędu wysyłałem tak duży wózek spacerowy, a koszt to całe 20-25 zł
Zresztą widzę, że dobson ma trochę wolnych przestrzeni to może uda się wcisnąć bagaże pomiędzy. Bagażnika dachowego na pełną tubę raczej nie chcę kupować, tak samo jak rozkładać tylną kanapę.
Przy wyjeździe w bliższe rejony to już w ogóle nie będzie problem.
Nie chcę się po prostu obudzić z przysłowiową "ręką w nocniku" bo jak zacznę sumować koszt tuby, montażu, kątówki, ew. wyciągu itd. to wyjdzie niezła kwota i potem z budżetem będzie kiepsko. Nie mam fortuny do wydania i wieloletniego doświadczenia, a tym samym wysublimowanych oczekiwań. Muszę iść w sprawdzone, powszechnie uznane rozwiązania. Mając Flexa, jak już wszystko opanuję i hobby pochłonie mnie do reszty
mogę dopiero śledzić ogłoszenia i powoli kompletować sprzęt uzupełniający. Wystarczyłoby dorwać tanio AZ4 na stalowych nogach (żeby był zapas nośności), a potem już tylko dokupienie właściwej tuby, a może nawet kilku
Dzisiaj Pan z Delty starał się przekonać mnie telefonicznie do pełnej tuby twierdząc, że jest lepsza od flexa (lepiej wyważona, nie wymaga każdorazowej kolimacji jak flex, jest też tańsza). Widziałem jednak posty użytkowników, którzy mieli obie tuby i jakoś flex batów nie zbierał. Obym nie popadł w paranoję przy czytaniu kolejnych opinii i w końcu coś kupił!
Na pewno dam znać na czym stanęło
Jeszcze raz Wam dziękuję!