Satelity mogą też przydawać się do niczego. Tak może wkrótce się stać.
W Ngawha na Wyspie Północnej w Nowej Zelandii odkryto drzewo sprzed ponad 40 tys lat, które zawiera ślady odwrócenia pola magnetycznego Ziemi około 42 tys. lat temu.
Przejściowy zanik pola spowodował docieranie do planety zwiększonej ilości promieniowania kosmicznego, a w konsekwencji powstawanie specyficznego izotopu węgla,
który wbudował się w słoje drzew z tamtego okresu. Dziś spowodowałby uszkodzenie satelitów i zanik infrastruktury komunikacyjnej.
Zanik ochronnej warstwy ozonowej czyli mocniejsze oparzenia ultrafioletem. Skutkiem byłoby więcej chorób nowotworowych.
Także rodzenie się większej liczy mutantów (zwykle nie są to geniusze jak pierwszy Australopitek i pierwszy Homo erectus lecz tragedia w rodzinie).
Ostatnio zarówno astrobiolodzy jak i ekolodzy w odrębnym raporcie ogłosili, że aby ludzkość przetrwała systemy powinny zmuszać ludzi do modelu rodziny dwa plus dwa
czyli zerowego przyrostu naturalnego ludzi na Ziemi, ale w Nigerii i wielu podobnych krajach rządy, o zgrozo, postępują skandaliczne,
gdyż nie wprowadziły skutecznych kar za urodzenie przez kobietę trzeciego dziecka.
Tam jedyną drogą do pojawienia się zerowego przyrostu naturalnego jest jakiś kataklizm - może i ten spowoduje taki skutek.
Pełne przebiegunowanie Ziemi w ostatnich 83 milionach lat dzieje się średnio co kilkaset tys lat i trwa kilka tys lat.
Uwaga!
Ostatnio położenie bieguna magnetycznego północnego zaczęło się zmieniać.
https://www.healthyfoodhouse.com/ancien ... uWuPSo_X5cSiema