szuu napisał(a):chiny akurat ostatnio już nie kupują od nich (nie licząc przemytu). może dlatego spadło kimowi wydobycie.
Sam sobie od razu wyjaśniłeś. Chwilowe zawirowanie. "Chinom nie wypada".
Nawet jeśli większość węgla spalanego w Chinach nie pochodziła z Korei to taniość koreańskiego węgla (niewolnicy mało kosztują) powodowała niskie ceny tego paliwa na lokalnym rynku (sic!).
Ponadto
"Korea Północna posiada znaczne zasoby surowców mineralnych. Na świecie jest 18. największym producentem żelaza i cynku. 22. miejsce pod względem posiadanych złóż węgla."
Wikipedia
"Czy gospodarka północnokoreańska ma światu coś do zaoferowania? Według portalu Observatory of Economic Complexity MIT, jej głównym towarem eksportowym są brykiety węglowe (40 proc. eksportu), a na drugim miejscu tekstylia (np. męskie płaszcze). "
https://www.pafere.org/2018/10/04/artyk ... -tygrysem/Tymczasem chińskie satelity stworzą do końca 2023 osobną sieć ("Hongyan") nie czekając na Muska, Rosję czy innych oferentów.
Ponad 300 satelitów w tym 54 duże. Na wysokości rzędu 1100 km. Start rakiet wynoszących to będzie kolejna porcja dwutlenkowej trucizny wpompowywanej w atmosferę przez Chiny.
Jedyne co można powiedzieć na korzyść Chin, że słusznie każą dotkliwymi karami finansowymi za pozwolenie sobie na posiadanie trzeciego dziecka w rodzinie co jest jedyną słuszną strategią dla całej planety - bo nie jest ona z gumy i większa nie urośnie.
Z wykresów symulacji historii cywilizacji w kosmosie (a więc i na ziemi) wynika, że tylko model rodziny 2+2 nie prowadzi do zagłady cywilizacji.
https://www.rochester.edu/newscenter/as ... ge-322232/Na razie nas (UE, Hiszpania, Wyspy Kanaryjskie gdzie jeżdżą nasi astromaniacy hobbystycznie) zalewa masa płynących tu Nigeryjczyków - czyli obywateli państwa z ogromną, niefrasobliwą, nie tępioną niestety przez ich rząd, wielodzietnością.
Pozdrawiam