W przypominającym Marsa terenie trwają symulacje pobytu ludzi na tej planecie, a także symulacja uprawy roślin, jaką będą prowadzili tam ludzie.
Świeże zbiory bazylii lądują w pizzy.
Oprócz upraw załogi mają też dobrą zabawę naukową - kolekcjonowanie i staranne opisywanie roślin znajdowanych w okolicy.
Nawet jak załoga się zmienia to uprawy realizowane są dalej i plony może skonsumować ktoś inny wbrew sentencji: "Kto orze i sieje ten zbiera".
Dodam, że na Marsie raczej tak nie będzie bo wzajemna pozycja tej planety i Ziemi wymusza czekanie przez wiele miesięcy na kolejną okazję do względnie krótkiego lotu powrotnego.
Szefem tych tematów jest botanik, ekolog Paul Sokoloff. Było nie było słowiańsko brzmiące nazwisko
Nie zdziwię się jak któreś z Was, po przeczytaniu tego wątku, pierwszy raz w życiu kupi lub poprosi swoją drugą połowę o kupienie ... bazylii
- nie mylić z Brazylią czy bastylią bo pani z warzywniaka pęknie ze śmiechu
https://www.space.com/growing-plants-on ... esert.html
Siema