Rammstein napisał(a):Tylko że ta satelita miała by się poruszac po prawie idealnym okręgu wokół Słońca bo niestety idealny okrąg jest nie do osiągnięcia.
Śmiem twierdzić (i ja tego nie wymyśliłam), że ciała niebieskie poruszają się po liniach prostych w czasoprzestrzeni (czyli w przestrzeni poruszającej się w czasie).
Newton uważał, że przestrzeń jest płaska, wszystkie ciała przyciągają się wzajemnie siłą ciążenia i ta siła zakrzywia linię prostą w orbitę. Jest to zgodne z geometrią euklidesową, której najpopularniejszym stwierdzeniem jest to, że suma kątów w trójkącie wynosi 180* i linie równoległe nigdy się nie przecinają. Ale przecież tak nie jest. Nawet jak narysujemy trójkąt , to rysujemy go będąc na Ziemi, a Ziemia jest zakrzywiona. Suma kątów trójkąta narysowanego na Ziemi jest większa od 180*. A linie równoległe przecinają się na biegunach. Na małych odległościach można to zaniedbać, na dużych - nie. Mamy blokadę w myśleniu, bo nasze pojmowanie geometrii sprowadza się do kartek papieru.
Możemy zaznaczyć 2 punkty na kartce i połączyć je linią prostą przy pomocy linijki. Niewątpliwie będzie to najkrótsza droga między tymi punktami. A potem możemy kartkę pofałdować, trzymając w rękach i nadal linia łącząca punkty będzie najkrótszą drogą między nimi. Jak jedziemy samochodem po pofałdowanej drodze, to z daleka widać, jak droga się wspina i opada, ale jak już podjeżdżamy pod górkę, to droga jakby się prostowała. Taka mrówka idąc tą drogą w ogóle nie widzi zakrzywienia (tak naprawdę najkrótszą drogą byłby przelot między wzgórzami, ale to wymaga oderwania się od ziemi, jakby wkroczenia w inny wymiar, o czym teraz nie piszę).
Owszem, wszyscy zakrzywiamy przestrzeń. Ale przestrzeń - mimo sprężystości - jest dosyć sztywna. Jest to najsztywniejszy obiekt we Wszechświecie. Jeżeli za sztywność gumy przyjmiemy 1, to sztywność stali wynosi 100 000 000 000, a sztywność przestrzeni 10 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 (43 zera). Potrzeba potężnej masy, żeby efekt był widoczny.
Ziemia zakrzywia czasoprzestrzeń wokół siebie (przestrzeń poruszającą się w czasie), a Księżyc porusza się w tej przestrzeni po linii prostej. Tak samo Słońce i planety: orbity to najkrótsze linie w zakrzywionej czasoprzestrzeni. To czasoprzestrzeń jest zakrzywiona, a nie orbita. Wszystkie ciała poruszają się po liniach prostych w czasoprzestrzeni, a Księżyc nie spada na Ziemię, bo ma taki, a nie inny moment pędu.
Takie pojmowanie grawitacji pozwoliło wyjaśnić ruch Merkurego. Punkt orbity każdej planety położony najbliżej Słońca to peryhelium. Okazalo się, że peryhelium Merkurego zmienia swoje położenie w niewyjaśniony sposób. Myślano nawet, że na ruch Merkurego wpływa jakaś inna planeta i nazwano ją Wulkanem. Ale Wulkana oczywiście nie ma. Merkury krąży po prostu bardzo głęboko w studni grawitacyjnej naszego Słońca. Jest tam duża krzywizna czasoprzestrzeni. Jeżeli użyjemy Euklidesa i obliczymy pole zakreślone przez Merkurego wokół Słońca, to okaże się, że co roku to pole jest inne. Ponieważ pole w zakrzywionej przestrzeni jest zawsze większe od tego w płaskiej.