Otwieram nowy wątek z takimi tam opowieściami - ciekawostkami. Nie ma to charakteru wiadomości znalezionych w internecie tak, jak Paweł to robi. Raczej jest to króciutkie opracowanie, coś w rodzaju eseju. Wrzucajcie swoje.
Pierwsza rzecz jest o HYPATII lub jak napisałam na fejsie "Co ma Hypatia ze św. Katarzyną wspólnego"
Pisząc notatkę korzystałam z książki Marii Dzielskiej "Hypatia z Aleksandrii". Jest to najszersza i najwiarygodniejsza publikacja na temat tej fascynującej postaci, jaka kiedykolwiek się ukazała i to nie tylko w Polsce. Same przypisy liczą 60 stron. Hypatia mnie tak zainteresowała, że przekopałam internet, by tę książkę zdobyć. Jest długo, ale nigdzie nie znajdziecie takiego skrótu o tej uczonej.
Oto i ona.
Piękna i powabna. Niektórzy się w niej kochali, ale Hypatia przysięgała dziewictwo do końca życia, a swoich uczniów trzymała na dystans. Neoplatońska filozofka, estetka, wykładowca, astronomka, matematyczka, wynalazczyni astrolabium i areometru (nie guglować, wyjaśnię).
Żyła na przełomie IV i V wieku i popełniono na niej mord polityczny. Straciła życie w tak okrutny sposób, że nazwano ją pogańską męczennicą. Zginęła z rąk chrześcijan.
To było jak u Hitchcocka trzęsienie ziemi, a teraz będzie ciekawiej.
Hypatia całe swoje życie spędziła w Aleksandrii. Była córką Teona i wychowała się w naukowym klimacie. Ojciec wprowadził ją w arkana nauki, ale uczeń przewyższył swojego mistrza, zwłaszcza w astronomii i filozofii.
Hypatia otrzymała znakomite wykształcenie. Studiowała pisma Euklidesa, Ptolemeusza i innych uczonych aleksandryjskich, razem z ojcem komentowała je. "Z natury była szlachetniejsza niż jej ojciec", co oznacza, że różniła się posiadanym stopniem cnoty i wiedzy. Dążyła do doskonałej wiedzy i szukała tej rzeczywistości, do której matematyczne figury i reguły stanowiły jedynie wprowadzenie.
Hypatia przygotowała nową edycję "Tablic astronomicznych" Ptolemeusza. Astronomia była dla niej "wiedzą o boskich formach". Wynalazła astrolabium - przyrząd do nawigacji służący do wyznaczania pozycji ciał niebieskich nad horyzontem - oraz areometr - urządzenie do mierzenia gęstości cieczy. Astrolabium było w użyciu zanim wymyślono sekstant.
Z astrolabium korzystał i Vasco da Gama, i Kopernik.
Hypatia jest nazywana "ostatnią poganką". I wokół tej poganki gromadził się cały kwiat młodzieży pragnącej wiedzy, urzędnicy, ludzie władzy, chrześcijanie i nie-chrześcijanie, goście z Konstantynopola i inni goście. Udzielała wykładów publicznie i w zamkniętym gronie, prowadziła dom otwarty, gdzie zawsze można było przyjść i podyskutować. Ostoja tolerancji. Nikogo nie namawiała do porzucenia czy zmiany religii. Od spraw religijnych trzymała się zresztą daleka. Nigdy nie chodziła do żadnych świątyń, nie brała udziału w jakichkolwiek nabożeństwach i rozruchach. Nawet, gdy chrześcijanie palili bibliotekę aleksandryjską w imię walki z pogaństwem.
Z jej kręgu dwóch uczniów zostało biskupami, niektórzy zajmowali wysokie stanowiska na dworze cesarskim. Niektórzy słuchacze pisali do niej listy pełne oddania i uwielbienia odczuwając potrzebę intelektualnej bliskości i prosząc o nią. Była otoczona szacunkiem władz miejskich i miłością uczniów.
Hypatia ukochała filozofię. Żądała od swoich uczniów, by śladem nauk Platona i Plotyna usilnym wysiłkiem umysłu i serca wydobywali ze swojego wnętrza "oko poznania". "Staraj się wznieść to, co boskie w tobie, do tego, co pierworodnie boskie we wszechświecie". Życie zgodne z intelektem jest ostatecznym celem człowieka. Ważne jest ostateczne Piękno i Dobro. Być pięknym wewnątrz czyli doskonałym. Szukając Boga człowiek jest wolny od afektów, zharmonizowany sam ze sobą , obojętny na rzeczy świata. Kto tego nie rozumiał, musiał ponieść bolesną nauczkę.
Przekonał się o tym jeden ze studentów wspomniany przez Damascjusza, który najzwyczajniej zakochał się w swojej nauczycielce. I wyznał jej miłość. Hypatia w sposób dość naturalistyczny przepędziła go: zademonstrowała mu swoją podpaskę higieniczną mówiąc gniewnie "To jest to, co naprawdę kochasz, młody człowieku, a nie piękno samo!" Ta opowieść jest głęboko platońska i pokazuje charakter Hypatii - kobiety, która nie interesowała się światem o niższym statusie istnienia i zwykłym życiem z jego zmysłowymi pragnieniami. Student rzeczywiście doznał duchowej przemiany, bo posiadł cnotę umiarkowania i powściągliwości.
Hypatia wiele żądała od siebie, ale innych nie ganiła za związki małżeńskie.
Z nauk matematycznych wspomagających doznania metafizyczne Hypatia najwyżej stawiała astronomię. Uważała, że badania astronomiczne otwierają tę przestrzeń w człowieku, poza którą jest tylko doświadczenie mistyczne. Astronomia posiada kanony prawdy, prowadzi tam, gdzie króluje niedająca się wyrazić słowami teologia.
Hypatia zwracała się do wszystkich. Słuchali jej urzędnicy cesarscy, miejscy, inteligencja aleksandryjska, poganie, chrześcijanie, Żydzi. Do sali wykładowej udawała się powozem jak przystało na arystokrację miejską, ubrana w płaszcz filozofa. Budziła szacunek i była autorytetem moralnym.