Zacznijmy od możliwości jakie posiadają czarne dziury w sensie dawania o sobie znać.
Całkiem niedawno ...
1. Na biegunie południowym IceCube rejestruje ślady przelotu wysokoenergetycznego neutrina (ma aż 100 teraelektronowoltów).
2. We wskazanym przez badaczy z IceCube obszarze nieba skąd nadleciało neutrino teleskop rentgenowski Swift wskazuje 9 źródeł promieniowania X
3. Dwa dni potem teleskop Fermi wykrywa promieniowanie gamma z jednego ze źródeł podanych przez Swift.
4. Operatorzy teleskopów ASAS-SN informują, ze źródło to jaśniało w ciągu 50 dni poprzedzających rejestracje neutrina.
5. Inny teleskop naziemny pozwala ustalić, że rozpatrywane źródło to blazar czyli ogromna czarna dziura połykająca materię.
6. Obserwacje radiowe Very Large Array potwierdzają, że źródłem wszystkich sygnałów, jest dżet z tego blazara, który przypadkiem trafił dokładnie w Ziemię.
Blazar TXS 0506+056 nazywany obecnie po prostu "źródło Teksas"
Odkryto, że dżety czarnych dziur potrafią wysyłać wysokoenergetyczne neutrina! (wiemy, że i cząsteczki ale o tym kiedy indziej).
Przy okazji przypomniano sobie, co od dawna wiadomo, że jakimś pozornie magicznym sposobem na całym niebie liczba rejestrowanych w jednostce czasu wysokoenergetycznych fotonów gamma jest zbliżona do liczby wysokoenergetycznych neutrin.
Pozdrawiam