Zgodnie z przewidywaniami nowe życie (dość niezaawansowanego typu zresztą) zaistniało tylko na chwilę na Księżycu i zamarło.
Kilka godzin po lądowaniu w przygotowaną biosferę wpuszczono wodę. Tylko bawełna zaczęła żyć w takich warunkach.
Rzepak, ziemniak, rzodkiewnik, drożdże i jajeczka muszek owocówek niestety nie.
Gdy Chang'e-4 pogrążyło się w ciemności księżycowej nocy, temperatura biosfery spadła do około -100 C (+/- kilkadziesiąt) i bawełna "zwiędła" na zawsze.
Uznano to jednak za ... sukces.
Podczas "długiej" nocy akumulatory przechowywały energię na ważniejsze zadania niż ogrzewanie roślinek
- przede wszystkim udany "restart" systemu, który ma ważniejsze główne cele niż ... rolnictwo i hodowla.
http://next.gazeta.pl/next/7,151243,243 ... -noca.html Pozdrawiam