Astronomowie odkryli nadające się być może dla życia egzoplanety wokół gwiazdy Teegarden (malutki czerwony karzeł).
Są to zatem dwie planety potencjalnie z ciekłą wodą zaledwie 12 lat świetlnych od nas.
Wykryto je nie dzięki tranzytom (na tle gwiazdy) tylko dzięki ich grawitacyjnemu wpływowi na ich (małą) gwiazdę.
Pamiętajmy jednak, że przy czerwonych karłach na ogół życie jest narażone na nieczęste ale potężne emisje przenikliwego promieniowania.
Zwłaszcza to życie, które (ewolucyjnie) próbuje wyjść na ląd.
Tak czy owak tak mała odległość od nas sprowokuje do analiz, czy i jak dałoby się tam żyć ludziom. Jakieś schrony?
Są te planety, jak zgaduję, zawsze jedną stroną zwrócone ku gwieździe, więc można tam sobie wybrać miejsce o optymalnych parametrach "nasłonecznienia".
Ów karzeł będzie istniał nadal długo po tym gdy Słońce zmieni się, po krótkim etapie czerwonego olbrzyma, w "trudnego do zagospodarowania" białego karła.
Inspiracja:
https://dzienniknaukowy.pl/planeta/odkr ... teegardena
https://www.komputerswiat.pl/aktualnosc ... mi/0p3pgg6
Siema