Angielski i astronomia

Postekolog | 25 Lis 2019, 23:19

Polecam ciekawy portal, a raczej jego dział "twarda nauka".
Tytuły tam brzmią jakby ciekawie ale trzeba dobrze znać angielski by być tego pewnym.
***
Zwracam przy okazji uwagę, na przykładzie ostatnich doniesień z tego portalu, na pewne zjawisko graficzne: SPACE-ART typu ilustracyjno-edukacyjnego, którego autorzy często pozostają nieznani.
Dziękuję bezimiennym grafikom pracującym na zapleczu instytucji naukowych oraz popularyzujących naukę i technikę.
***
Wracając do angielskiego. Instrukcje do sprzętu i oprogramowania astronomicznego często musimy czytać w tym języku.
Dobra znajomość angielskiego staje się też dodatkowym progiem dla ludzi z krajów, gdzie nie jest on pierwszym językiem, jeśli chcą szybko i trafnie oceniać doniesienia naukowe.
Tym bardziej należy się wielki szacunek dla Polaków, którzy już w latach dominacji angielskiego w nauce dokonali wiele w naukach ścisłych, a w szczególności w astronomii.
B.Paczyński, A.Udalski, A.Wolszczan i wielu innych - dopisujcie ich ewentualnie. Tylko nie M.Kopernika bo on akurat nie musiał znać angielskiego. :)

Siema
Załączniki
Angielski i astronomia: future.jpg
Ostatnio edytowany przez ekolog, 26 Lis 2019, 00:28, edytowano w sumie 1 raz
Awatar użytkownika
 
Posty: 6231
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

PostDominik Woś | 25 Lis 2019, 23:24

W czasach Kopernika trzeba było być większym poliglotą niż obecnie. :wink:

Pozdrawiam,
Dominik
Pozdrawiam,
Dominik
 
Posty: 4399
Rejestracja: 26 Lip 2005, 22:05
Miejscowość: Łomianki /k Warszawy

Postekolog | 26 Lis 2019, 13:32

Dominik Woś napisał(a):W czasach Kopernika trzeba było być większym poliglotą niż obecnie. :wink:

Faktycznie. Kopernik znał polski, łacinę, niemiecki, grecki, najprawdopodobniej też włoski.
***

Właśnie w tych dniach mamy ultra bolesny (dla Polaka) przykład na negatywną rolę niewyśmienitej znajomości angielskiego!

W zrozumieniu tamtego tekstu translator słabo pomaga.
Po przepuszczeniu przez automatycznego tłumacza wydaje się jakby napisał to ktoś komu przelewanie myśli na papier w jasny sposób sprawia kłopot.

Ja zgaduję, że może chodziło mu o taką konkluzję:

W gromadach galaktyk największe centralne czarne dziury zaobserwowano w tych galaktykach co są w środku gromady.
To raczej spodziewane - dla naturalnej intuicji człowieka.
Generalnie obserwuje się i uważa, że w pobliżu masywnych centralnych czarnych dziur nowe gwiazdy powstają bardzo rzadko.
Obszar jest najpewniej "wyssany" z materii lub wymieciony dżetami.
Tymczasem znaleziono odległą aż o 6 miliardów lat świetlnych gromadę galaktyk, gdzie ta reguła wydaje się złamana.
Tam w pobliżu centralnych masywnych czarnych dziur powstawało 6 miliardów lat temu zaskakująco dużo nowych gwiazd.
Może na owym etapie rozwoju naszego wszechświata zjawiska gwiazdotwórcze zachodziły inaczej?
Kosmosowi żyło się "na bogato"?!
Wnioski na bazie kosmicznych teleskopów HST i Chandra.
***
Oryginalny tekst mogący wprawiać w zakłopotanie wygląda tak:

"Stars Are Being Born in the Depths of a Black Hole.
Located about 5.8 billion light years from Earth in the Phoenix Constellation, astronomers have confirmed the first example of a galaxy cluster where large numbers of stars are being born at its core.
Galaxy clusters are the largest structures in the cosmos that are held together by gravity, consisting of hundreds or thousands of galaxies embedded in hot gas, as well as invisible dark matter. The largest supermassive black holes known are in galaxies at the centers of these clusters.
For decades, astronomers have looked for galaxy clusters containing rich nurseries of stars in their central galaxies. Instead, they found powerful, giant black holes pumping out energy through jets of high-energy particles and keeping the gas too warm to form many stars.
Now, scientists have compelling evidence for a galaxy cluster where stars are forming at a furious rate, apparently linked to a less effective black hole in its center. In this unique cluster, the jets from the central black hole instead appear to be aiding in the formation of stars. Researchers used new data from NASA’s Chandra X-ray Observatory and Hubble Space Telescope, and the NSF’s Karl Jansky Very Large Array (VLA) to build on previous observations of this cluster."

Siema
https://www.nasa.gov/image-feature/star ... black-hole
Załączniki
Angielski i astronomia: phoenix_0.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6231
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości

AstroChat

Wejdź na chat