W 1835 filozof Auguste Comte oznajmił, że nigdy nie poznamy z czego zbudowane są gwiazdy.
W tamtym czasie astronomowie uważali naszą galaktykę za cały wszechświat.
Pewne rzeczy najpierw wymyślono potem odkryto: Gwiazdy neutronowe, czarne dziury, fale grawitacyjne.
W 1925 pani Cecylia Payne-Gaposchkin na bazie widm odkryła, że gwiazdy są zbudowane głównie z wodoru i helu.
Potem Hans Bethe wykazał, że przemiana wodoru w hel jest głównym źródłem "prawie niewyczerpalnej" energii gwiazd.
Edwin Hubble dzięki cefeidom udowodnił, że mamy obiekty "mgławicopodobne" daleko poza nasza galaktyką.
Odkrył także że wszechświat się rozszerza i dlatego linie widmowe najdalszych galaktyk są przesunięte ku czerwieni.
Następnie wykryto, że musi istnieć ciemna materia bo widoczna materia jest w sumie za lekka
by trzymać się zgrupowań tak jak to czyni.
Messier 1, mgławica Krab, udowodniła (kolejny raz) słuszność odkryć Einsteina.
W jej wnętrzu wiruje 30 razy na sekundę obiekt o promieniu kilkunastu kilometrów, a masie większej niż Słońce.
Ta gwiazda neutronowa generuje wiatr szybkich elektronów powodujących (wcześniej zagadkowe) niebieskie światło.
Ślad wielkiego wybuchu odkryto gdy po wypędzeniu rodziny gołębi
z anteny badawczej nadal rejestrowała one szum ze wszystkich stron kosmosu.
Wykrycie fal grawitacyjnych powstałych podczas zlewania się dwóch pulsarów ostatecznie potwierdziło
sposób w jaki, zdaniem uczonych, powstaje złoto.
Coś co odpycha od siebie dalsze galaktyki nazwano ciemną energią ale tu sprawa jest skomplikowana.
Poszukiwania planet pozasłonecznych to zaledwie ostatnie 25 lat,
a badania astrobiologiczne dopiero nabierają rozpędu.
Inspiracja: Świat Nauki 10/2020 ("Nasze miejsce we wszechświecie. ... Kosmos okazał się dziwniejszy niż się spodziewano." Martin Rees).
Siema
p.s.
W dobie potencjalnie nadciągającej inflacji najlepszym przyjacielem człowieka jest może ...
wspomniany pierwiastek na literę Z. Ja z banalnych powodów nie skorzystam z tej rady ale kto chce to proszę