Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 08 Gru 2019, 12:01

Jolanta Olszowska: Może zacznijmy od tego, że detektory nie są do końca wszystkie wyłączone. Detektory krzemowe, które są pod nami, szczególnie te najbliżej rury wiązki, które są najbardziej narażone na promieniowanie podczas kolizji, mają taką charakterystykę, że one muszą być utrzymywane w niskiej temperaturze po to, żeby się nie starzały, nie pobierały coraz większego prądu podczas pracy nominalnej i podczas rejestrowania przypadków. W związku z tym one muszą być schłodzone przynajmniej do -10 - -15 stopni Celsjusza. Tak lubią. Nasz detektor, który jest ponad nimi lubi temperaturę pokojową, 20 stopni Celsjusza. My najpierw negocjujemy, w jaki sposób oni się będą chłodzić, mamy w niektórych częściach detektora tak zwane podgrzewacze, które neutralizują to zimno płynące z wewnątrz do naszego detektora. Ale mamy też takie rejony, gdzie te grzałki nie działają już niestety, to jest jedno z uszkodzeń, z którym musimy sobie radzić. W związku z tym prosimy naszych kolegów, żeby w zewnętrznej warstwie się utrzymali trochę cieplejsi, a wewnątrz mogą się chłodzić, tak jak chcą. To jest akceptowalne, bo czym dalej jesteśmy od rury wiązki, tym to naświetlenie jest mniejsze i ten efekt starzenia jest mniej krytyczny. Ale oczywiście zdarzają się różne rzeczy. Teraz się przebudowuje i serwisuje bardzo różne rzeczy, między innymi my jesteśmy zasilani alternatywnie ze strony francuskiej i szwajcarskiej tylko z jednej strony i mogą się zdarzyć utraty napięcia. To są najbardziej krytyczne dla nas momenty, bo wtedy temperatura w detektorach krzemowych, dopóki nie odparują nadmiaru płynu chłodzącego jeszcze bardziej spada, a dla nas to jest stres termiczny. My mamy takie cieniutkie membrany wklejone na końcu naszego dyrektora i naprężenia, której się przy takim stresie termicznym pojawiają, mogą spowodować kolejne uszkodzenia, które będą dla nas zmartwieniem. W związku z tym my cały czas w tej chwili monitorujemy przynajmniej temperaturę i od czasu do czasu włączamy nasz detektor i są gromadzone dane, po to żeby nasi koledzy z systemu akwizycji danych, mogli się kalibrować. Uruchamia się także zbieranie promieniowania kosmicznego...
Czyli tak trochę bada się, co się dzieje, jak nic się nie dzieje. W LHC...
Jolanta Olszowska: Zbieranie danych z tzw. "kosmiki" to są głównie potrzeby innych detektorów. My potrafimy dać im lokalny trigger, sygnał a oni mogą zebrać te dane i policzyć położenia lokalnych części detektora. Czy nie uległy przesunięciu, skręceniu. Te wszystkie operacje, które teraz się robi, wymagają potem całego strojenia i całego zebrania informacji chociażby o położeniu poszczególnych części detektora.
Kiedy jest termin, kiedy wszystko ma być gotowe? Na koniec przyszłego roku?
Dominik Derendarz: W zasadzie tak. Prace modernizacyjne w tunelu LHC kończą się w połowie przyszłego roku. Wtedy się zacznie okres chłodzenia. Całkowite schłodzenie akceleratora zajmie kilka miesięcy. Wtedy jeszcze ciągle jest czas na prace przy modernizacjach eksperymentów. Dopiero na początku 2021 roku spodziewamy się, że LHC zacznie wstrzykiwać wiązkę i zacznie robić pierwsze testy. Zgodnie z obecnym planem, pierwsze zderzenia powinny się pojawić w maju 2021 roku i to jest moment, w którym eksperymenty również muszą być gotowe, aby je włączyć i zacząć jak najszybciej analizować. W ATLAS-ie jest plan sprawdzania gotowości detektora przez tak zwane przebiegi testowe, kiedy mniej więcej rok wcześniej zanim LHC wznowi zderzenia my już będziemy włączać detektor, starać się zintegrować jak najwięcej systemów. Detektor TRT jest jednym z kilkunastu, żeby cały taki przypadek móc analizować musimy mieć informacje z różnych systemów, one wszystkie muszą być ze sobą zestrojone, muszą być w stanie zapisać te dane i razem działać. Po takiej dłuższej przerwie, po różnych modernizacjach, wychodzą różne problemy, braki synchronizacji, braki kompatybilności. To wszystko będzie rozwiązywane podczas wspólnych prób. W maju będzie pierwszy tydzień, kiedy będziemy próbować zbierać pierwsze dane. To się prawdopodobnie nie uda, więc potem będzie cały miesiąc na to żeby spróbować rozwiązać te problemy, które zostały wyłapane w maju. W czerwcu będzie kolejny tydzień próbnego brania danych, który prawdopodobnie też się nie uda. Pod koniec roku cały ATLAS już powinien działać sprawnie i będziemy mieć jeszcze kilka miesięcy w zapasie, żeby wszystko dobrze zgrać i zestroić.
W październiku 2019 roku przedstawiciele polskich mediów, korzystając z długiej przerwy modernizacyjnej LHC, mieli możliwość zwiedzania akceleratora. CERN poprzez swoich przedstawicieli w EPPCN (European Particle Physics Communication Network) zaprasza dziennikarzy z krajów członkowskich i stowarzyszonych do odwiedzenia swej siedziby, w szczególności zapoznania się z udziałem naukowców z danego kraju w prowadzonych tam badaniach. Podczas dwudniowej wizyty polscy dziennikarze reprezentujący prasę, radio i media online zwiedzili dwa spośród wielkich eksperymentów na Wielkim Zderzaczu Hadronów, CMS i ALICE, tunel samego akceleratora, a także inne laboratoria i projekty ze znaczącym udziałem polskich grup badawczych. Wszędzie byli oprowadzani przez polskich ekspertów.
https://www.rmf24.pl/nauka/news-co-dzie ... Id,3375513
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co dzieje się w Wielkim Zderzaczu Hadronów, gdy - pozornie - nic w nim się nie dzieje.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co dzieje się w Wielkim Zderzaczu Hadronów, gdy - pozornie - nic w nim się nie dzieje2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co dzieje się w Wielkim Zderzaczu Hadronów, gdy - pozornie - nic w nim się nie dzieje3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Gru 2019, 12:05

Testy termiczno-próżniowe MPCV Orion
2019-12-07. Krzysztof Kanawka
Zaczynają się dwumiesięczne testy termiczno-próżniowe złożonego statku MPCV Orion. Te testy można nazwać “zasmakowaniem kosmosu”.
W listopadzie 2019 zakończyła się integracja pojazdu MPCV Orion do misji Artemis-1 (EM-1). Wcześniej, od listopada 2018, trwało łączenie europejskiego modułu serwisowego tego pojazdu z amerykańską częścią załogową.
Następnie, pod koniec listopada 2019 MPCV Orion wybrał się w swoją pierwszą “podróż” . Pojazd został przetransportowany do Plum Brook Station – jednostki NASA w stanie Ohio. Tam pojazd przejdzie pełne testy środowiskowe w celu certyfikacji do lotu. Pierwszym z testów będzie test termiczno-próżniowy (od -115 do +75 stopni Celsjusza). Ten test będzie trwać 63 dni. Drugi test będzie trwać dwa tygodnie – celem tego testu będzie weryfikacja kompatybilności elektromagnetycznej pojazdu MPCV Orion.
Przedstawiciele Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) uczestniczą w tych testach. ESA opublikowała poniższe nagranie przed rozpoczęciem testów termiczno-próżniowych.
Po testach MPCV Orion powróci do KSC na Florydzie i zostanie zainstalowany na stanowisku Final Assembly and Test (FAST) w oczekiwaniu na start. Aktualnie nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie wystartuje misja Artemis-1. Dużym problemem są opóźnienia przy pracach nad rakietą SLS, która jest obecnie na etapie integracji. Jest możliwe, że Artemis-1 nastąpi dopiero w 2021 roku.
Pierwsze lądowanie człowieka na Księżycu powinno nastąpić podczas misji Artemis-3 (EM-3). Ta misja jest zaplanowana na 2024 rok. Na początku października 2019 “wyciekła” wstępna grafika przedstawiająca plan misji Artemis-3. Aktualnie wiadomo także, że pobyt astronautów na Księżycu powinien potrwać do około 6,5 dnia. W tej misji zostanie wykorzystany też prawdopodobnie łazik dla astronautów, pozwalający na poruszanie się po powierzchni Srebrnego Globu podobnie jak podczas ostatnich misji Apollo.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/12/testy-te ... pcv-orion/

Orion’s first taste of space at Plum Brook Station
Przed rozpoczęciem testów termiczno-próżniowych MPCV Orion / Credits – European Space Agency, ESA

https://www.youtube.com/watch?v=1A3Bzxl ... e=emb_logo

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Testy termiczno-próżniowe MPCV Orion.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Gru 2019, 12:07

Wykład i wyjątkowe obserwacje astronomiczne z wykorzystaniem unikalnego na świecie teleskopu TelescopePrime
2019-12-07.
Zawsze byliście ciekawi jak powstawały najsłynniejsze na świecie teleskopy? Jako fani majsterkowania chcielibyście samemu spróbować zbudować własny instrument do fotografowania nieba? To świetnie się składa! Nasz portal zaprasza na wyjątkowy wykład i warsztaty, które odbędzie się w Warszawie, w lokalu Mikulski i Burgs Technika na al. Solidarności 78, w niedzielę, 8.12.2019 o godz. 17:00.
Już 8 grudnia o godzinie 17:00 zapraszamy do Techniki na wykład i wyjątkowe obserwacje astronomiczne - z wykorzystaniem unikalnego na świecie teleskopu TelescopePrime zbudowanego w technologii druku 3D. dr Jakub Bochiński, astronom i popularyzator nauki, opowie nam m.in. o technice budowy teleskopów poprzez wieki, zademonstruje na żywo teleskop drukowany w 3D oraz wytłumaczy jak samemu zabrać się za skonstruowanie swojego pierwszego teleskopu.
TelescopePrime to pierwszy na świecie teleskop wykonany w technice druku 3D umożliwiający obserwacje Księżyca i planet w Układzie Słonecznym. Został zaprojektowany i zbudowany w Warszawie w ramach współpracy pomiędzy Jakubem Bochińskim, Aleksym Chwedczukiem, Sygnis Technologies oraz Akademeia High School. Jest obecnie dostępny na otwartej licencji na stronie internetowej TelescopePrime.pl
dr Jakub Bochiński jest astronomem, projektantem i konstruktorem zrobotyzowanych teleskopów, odkrywcą kilkunastu nowych planet poza Układem Słonecznym, specjalistą z zakresu komunikacji naukowej, zarządzania procesami badawczo-rozwojowymi oraz budowy kadr dla sektora wysokich technologii.
Czytaj więcej:
• Link do wydarzenia

Źródło: Sygnis Technologies
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/wy ... na-swiecie

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wykład i wyjątkowe obserwacje astronomiczne z wykorzystaniem unikalnego na świecie teleskopu TelescopePrime.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wykład i wyjątkowe obserwacje astronomiczne z wykorzystaniem unikalnego na świecie teleskopu TelescopePrime2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wykład i wyjątkowe obserwacje astronomiczne z wykorzystaniem unikalnego na świecie teleskopu TelescopePrime3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wykład i wyjątkowe obserwacje astronomiczne z wykorzystaniem unikalnego na świecie teleskopu TelescopePrime4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Gru 2019, 12:10

Zarejestrowano wybuchy na zagrażającej Ziemi planetoidzie Bennu
2019-12-07.
NASA dopiero co opublikowała obrazy powierzchni tej kosmicznej skały, a już dowiadujemy się, że sonda wypatrzyła tajemnicze wybuchy. Naukowcy sądzą, że właśnie w ten sposób takie obiekty zrzucają na Ziemię kosmiczne skały.
Planetoida Bennu jest aktywna, a to oznacza, że w jej wnętrzu może dochodzić do eksplozji. W ich efekcie w przestrzeń kosmiczną wyrzucane są duże skały, które później mogą zagrażać naszej planecie. Co ciekawe, analizy danych pozwoliły ustalić, że na obiekcie występują minerały zawierające połączone atomy tlenu i wodoru, czyli tzw. grupy hydroksylowe.
Występują one na całej planetoidzie w minerałach ilastych. Bennu jest jednak za mała, aby sama z siebie zawierała wodę, ale prawdopodobnie była ona obecna na pierwotnej planetoidzie, z której rozpadu uformowała się Bennu, i dlatego mogliśmy ją wykryć. Takie informacje rozpalają wyobraźnię. Pokazują bowiem, że takie obiekty mogły zapoczątkować życie na naszej planecie, a teraz mogą je zakończyć.
Planetoida Bennu potencjalnie będzie stanowiła zagrożenie dla naszej planety w roku 2135. Prawdopodobieństwo, że Bennu wtedy zderzy się z naszą planetą wynosi zaledwie 1:2700, ale pomimo tego faktu, astronomowie nie bagatelizują całej tej sytuacji, ponieważ jeśli w grę wchodzą kosmiczne skały, to do końca nic nie jest pewne.
Najważniejsza faza misji, czyli lądowanie na powierzchni planetoidy i pobranie próbek z jej powierzchni, planowane jest na jeszcze ten rok lub początek przyszłego. Co ważne, jest to druga w historii ludzkości, po japońskiej sondzie Hayabusa-2, misja pobrania próbek z planetoidy i dostarczenie ich na Ziemię.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-12-07 ... zie-bennu/
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zarejestrowano wybuchy na zagrażającej Ziemi planetoidzie Bennu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zarejestrowano wybuchy na zagrażającej Ziemi planetoidzie Bennu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Gru 2019, 12:10

Włosko-polskie forum branży kosmicznej i lotniczej
2019-12-08. Krzysztof Kanawka
Czwartego grudnia w Warszawie odbyło się włosko-polskie forum branży lotniczej i kosmicznej.
Włochy to jeden z najważniejszych partnerów Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Oprócz branży kosmicznej, Włochy są także aktywne w sektorze lotniczym. Związki Włoch z Polską w obu branżach są widoczne – nie tylko w aspekcie cywilnym, ale także wojskowym.
Czwartego grudnia 2019 w Warszawie odbyło się włosko-polskie forum branży lotniczej i kosmicznej. To wydarzenie, zorganizowane przez Włoską Agencję Handlową, Ambasadę Włoch w Polsce oraz Włoską Izbę Handlowo-Przemysłową w Polsce zgromadziło przedstawicieli nauki i przemysłu z obu państw. Oprócz małych podmiotów na tym forum pojawili się także przedstawiciele największych firm włoskich związanych z branżami lotniczymi i kosmicznymi. Ponadto, po stronie polskiej pojawili się także przedstawiciele klastrów technologicznych oraz Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego (ZPSK).
W trakcie spotkania odbyły się dwa panele: jeden dotyczący współpracy przemysłowej pomiędzy Polską a Włochami, zaś drugi dotyczył sektora kosmicznego. W trakcie tego drugiego panelu dyskusja skupiała się przede wszystkim na aktualnym potencjale rozwojowym Polski w tej branży, a także już dotychczas realizowanej współpracy pomiędzy Włochami a Polską. Część komentarzy na tym panelu dotyczyła także aktualnej kondycji polskiego sektora kosmicznego oraz możliwości dalszego rozwoju.
W drugiej części tego forum nastąpiły spotkania pomiędzy polskimi a włoskimi podmiotami z branż kosmicznej i lotniczej. Na wydarzeniu pojawiło się sporo podmiotów, które zazwyczaj się nie spotykają z racji aktywności w innych niszach rynkowych, stąd spotkania spotkały się z dużym zainteresowaniem.
(BDS)
https://kosmonauta.net/2019/12/wlosko-p ... lotniczej/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Włosko-polskie forum branży kosmicznej i lotniczej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Gru 2019, 07:57

Odkryto kilkanaście nowych galaktyk bez ciemnej materii i nikt nie wie, dlaczego
Autor: admin (2019-12-08)
Astrofizycy z Wielkiej Brytanii odkryli niedawno 19 nieznanych wcześniej galaktyk karłowatych i z zaskoczeniem stwierdzili, że nie ma w nich ciemnej materii. Naukowcy nie mają pojęcia dlaczego.
Odkrycie to zwiększa liczbę galaktyk, które najwyraźniej nie mają ciemnej materii, tajemniczej, niewidzialnej substancji, która wywiera przyciąganie grawitacyjne, ale nie emituje żadnego światła.
Uważa się, że ciemna materia jest kluczowym składnikiem formowania się galaktyk, a jej grawitacja przyciąga atomy gazu do galaktyk.
Astrofizycy są w stanie stwierdzić, że ciemna materia jest obecna w galaktyce, ponieważ sprawia ona, że wszystko w tej galaktyce obraca się szybciej niż wtedy gdyby istniała tam tylko materia, którą jesteśmy w stanie zaobserwować.
Takie zjawisko występuje praktycznie w każdej galaktyce i można to dokładnie zmierzyć. Ostatnio jednak naukowcy odkryli, że niektóre małe galaktyki, zachowują się tak, jakby były zdominowane przez zwykłą materię. Nie ma dowodów na istnienie w nch niewidzialnej ciemnej materii.
Naukowcy twierdzą, że jeśli niektóre galaktyki rzeczywiście nie mają żadnej ilości ciemnej materii, to stanowi to problem dla współczesnych teorii na temat powstania wszechświata.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/odkr ... e-dlaczego
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkryto kilkanaście nowych galaktyk bez ciemnej materii i nikt nie wie, dlaczego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Gru 2019, 07:59

Dragon 2 – nowa data testu ucieczkowego w locie
2019-12-08. Krzysztof Kanawka
Firma SpaceX przedstawiła nową datę testu systemu ucieczkowego kapsuły Dragon 2 w locie.
Jednym z krytycznych elementów bezpieczeństwa lotu załogowego jest możliwość ucieczki pojazdu w trakcie startu. Gdyby w trakcie lotu doszło do awarii rakiety nośnej pojazd musi bardzo szybko się od niej oddzielić, ratując załogę przed kryzysową sytuacją. W przypadku dwóch budowanych obecnie kapsuł nowej generacji – Dragon 2 i CST-100 Starliner – NASA ustanowiła wysokie wymagania bezpieczeństwa.
Zanim dojdzie do pierwszego lotu załogowego kapsuły Dragon 2, firma SpaceX została zobowiązana do przeprowadzenia testu systemu ratunkowego w locie. Pod koniec listopada 2018 roku pojawiły się pierwsze informacje na temat tego testu. Ich źródłem jest szkic dokumentu dotyczący testu i jego ewentualnego wpływu na środowisko, stworzony na potrzeby agencji NASA, (amerykańskiej) Federalnej Administracji Lotnictwa FAA oraz sił lotniczych USAF.
Pod koniec 2018 roku test ucieczkowy w locie był planowany na drugi kwartał 2019. W międzyczasie doszło do eksplozji kapsuły Dragon 2 w trakcie testów naziemnych silniczków Super Draco. Badania wyjaśniające okoliczności tej eksplozji, a następnie wprowadzanie poprawek trwało do listopada 2019, kiedy to firma SpaceX przeprowadziła kolejny udany test silnicznków Super Draco. Ten pozytywnie zakończony test pozwolił na rozpoczęcie przygotowań do testu ucieczkowego w locie.
Ósmego grudnia pojawiła się informacja, że SpaceX planuje przeprowadzenie tego testu ucieczkowego w dniu 4 stycznia 2020.
W tym scenariuszu rakieta Falcon 9 po separacji kapsuły Dragon 2 nie będzie kontrolować swego lotu. Jest możliwe, że krótko po separacji Dragona 2 dojdzie do eksplozji rakiety Falcon 9. Z dostępnych informacji wynika, że profil testu pozostał niezmieniony – separacja powinna nastąpić około 83-100 sekund od startu, na wysokości pomiędzy 14,6 a 27,8 km. W tym momencie rakieta będzie poruszać się z prędkością naddźwiękową. W tym locie wykorzystana będzie kapsuła Dragon 2 w swojej ostatecznej konfiguracji lotnej, ze wszystkimi systemami i subsystemami krytycznymi dla tego testu. Pozostałe systemy i subsystemy zostaną albo usunięte albo uproszczone dla zredukowania ilości prac przygotowawczych do lotu.
Jeśli ten test się powiedzie – w ciągu kilku tygodni może dojść do pierwszej załogowej misji kapsuły Dragon 2.
(Tw, GS)
https://kosmonauta.net/2019/12/dragon-2 ... o-w-locie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dragon 2 – nowa data testu ucieczkowego w locie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Gru 2019, 08:00

Pięć lat od EFT-1
2019-12-08. Krzysztof Kanawka
Pięć lat temu wykonano pierwszy test kapsuły Orion. Ten test nosił nazwę
Exploration Flight Test-1.
Celem misji Exploration Flight Test-1 (EFT-1) było pierwsze przetestowanie kapsuły Orion, jeszcze bez modułu serwisowego. Misja pozwoliła na testy kapsuły termicznej, spadochronów, orientacji kapsuły, kontroli misji i jej poszczególnych etapów oraz poprawnego odzyskania kapsuły po wodowaniu. Wszystkie te testy były ważnym etapem przed pierwszym lotem rakiety SLS – wówczas (w 2014 roku) planowanym na 2017/2018 rok.
Start misji EFT-1 nastąpił 5 grudnia 2014 o godzinie 13:05 CET. Start odbył się z wyrzutni LC-37B na Florydzie za pomocą rakiety Delta 4 Heavy. W tym locie kapsuła Orion osiągnęła orbitę o maksymalnej wysokości 5800 km. Taka wysokość orbity pozwoliła na uzyskanie prędkości rzędu 8,9 km/s podczas schodzenia w atmosferę. Dzięki temu temperatura osłony termicznej osiągnęła ok 2200 stopni Celsjusza.
Całość misji trwała nieco mniej od 4 godzin i 25 minut. Wodowanie przebiegło prawidłowo i kapsuła została odzyskana.
Dane z misji EFT-1 były analizowane do początku 2015 roku. Misja została uznana za sukces.
Następny start pojazdu Orion to misja o oznaczeniu Artemis-1 (EM-1). W tej misji zostanie wykorzystana pełna wersja Oriona – MPCV Orion oraz rakieta SLS. Aktualnie przewiduje się, że start tej misji nastąpi w 2021 roku – około 4 lata później niż to pierwotnie zakładano.
(NASA, PFA)
https://kosmonauta.net/2019/12/piec-lat-od-eft-1/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pięć lat od EFT-1.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Gru 2019, 08:02

AGH Space Systems wysyła do stratosfery pluszowego misia
2019-12-08
Studenci z AGH Space Systems wyślą 9 grudnia do stratosfery pierwszego polskiego pluszowego misia. Nazwali go Miś Stratosferyś. Akcja służy promocji 16 edycji największej akcji charytatywnej na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie czyli Święta Dzieciom AGH 2019.
9 grudnia w poniedziałek o godz. 12:00 z Krakowa wzbije się w przestworza pierwszy polski pluszowy śmiałek, czyli Miś Stratosferyś. Uniosą go kolorowe baloniki wypełnione helem. Z wyliczeń i testów przeprowadzonych przez członków AGH Space Systems wynika, że taki klaster balonów osiągnie przynajmniej wysokość stratosfery.
Do balonów będzie podpięta gondola w kształcie domku, w której znajdzie się cała elektronika, w tym aparatura radiowa, za pomocą której będzie odbywała się transmisja logo akcji Święta Dzieciom AGH 2019, będą przesyłane zdjęcia robione w trakcie lotu wraz z danymi do przekazania datków na Stowarzyszenie Koliber, wspierające dzieci z chorobami nowotworowymi oraz ich rodziny.
Link do transmisji zostanie udostępniony na fanpage'u AGH Space Systems już w poniedziałek o godzinie 12.00. Osoby, które dysponują odpowiednim sprzętem odbiorczym, są zaproszone do własnoręcznego odbierania i dekodowania obrazków na częstotliwości 144.500MHz w trybie Scottie S2.
Ponieważ gondola musi mieć pilota, wraz z nią poleci dzielny pluszowy miś. Po zakończeniu misji zostanie przekazany na aukcję charytatywną. Dzielny miś-lotnik został ofiarowany przez Galeria Bukowski.
Największa akcja charytatywna na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie nosi nazwę "Święta Dzieciom AGH 2019". W tym roku odbywa się jej 16 edycja. Zaprasza na nią wszystkich URSS AGH czyli Uczelniana Rada Samorządu Studentów AGH. Celem akcji jest zbiórka pieniędzy na rzecz Stowarzyszenie Koliber! Patronat Honorowy nad wydarzeniem objęła dr hab. Anna Siwik, prof. nadzw. Prorektor ds. Studenckich AGH! Start zbiórki to 9 grudnia o godz. 09:00, zakończenie - 12 grudnia o godz. 23:55.
Przez trzy dni Pomocnicy Mikołaja będą chodzić po budynkach Uczelni, akademikach i terenie Uczelni, ubrani w mikołajowe czapki ze specjalnie przygotowanymi puszkami. W trakcie trwania akcji czekają na studentów liczne atrakcje dodatkowe takie jak: imprezy wieczorne, karaoke czy licytacje. Organizatorzy liczą na pobicie zeszłorocznego rekordu!
Stowarzyszenie Koliber działa od czerwca 2000r. na rzecz dzieci leczonych z powodu chorób nowotworowych w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Wspiera oddziały, na których dzieci są leczone. Pomagamy zarówno chorym dzieciom, jak i ich rodzinom od rzeczy prozaicznych po te bardziej skomplikowane. Są po to, aby mali pacjenci i ich rodziny mogły skupić się na tym, co najważniejsze czyli na walce z chorobą.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: AGH Space Systems, URSS AGH, Stowarzyszenie Koliber
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pi ... osferyczny

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: AGH Space Systems wysyła do stratosfery pluszowego misia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Gru 2019, 08:03

Odkrycie współtowarzysza czarnej dziury

2019-12-08. Autor. Vega
Uważa się, że większość galaktyk posiada w swoich jądrach supermasywne czarne dziury, a dziesiątki takich obiektów zostało zmierzonych pośrednio za pomocą technik takich, jak obrazowanie (z wykorzystaniem np. EHT) czy modelowanie ruchu materii, która je okrąża. Na przykład nasza Droga Mleczna ma w swoim centrum czarną dziurę o masie 4 mln słońc. Szacuje się, że najbardziej skrajne przykłady mają aż 10 mld mas Słońca. Na drugim końcu skali masy, obserwacje rentgenowskie materii opadającej na czarne dziury o masach gwiazdowych, z okrążających je gwiezdnych towarzyszy zmierzyły około sześćdziesięciu przypadków, których masy wynoszą od kilku do dziesięciu mas Słońca. Dzięki wykrywaniu fal grawitacyjnych dokonano około kilkunastu przekonywujących detekcji czarnych dziur o masach od kilku do kilkudziesięciu mas Słońca. Taka różnica między tymi obiektami o masach gwiazdowych a supermasywnymi czarnymi dziurami w jądrach galaktyk jest uderzająca i uważa się ją za wynikającą z ich różnego pochodzenia: czarne dziury o masach gwiazdowych pochodzą od gwiazdy, która wybuchła jako supernowa, podczas gdy supermasywne czarne dziury, choć bardziej tajemnicze, uważa się za rosnące w wyniku połączenia się i akrecji masy.

Rosomana Di Stefano z CfA była członkiem zespołu astronomów, który w najnowszym numerze Nature ogłosił odkrycie czarnej dziury o masie gwiazdowej w układzie podwójnym z bardzo gorącą gwiazdą o okresie rotacji wynoszącym 78,9 dnia i separacji mającej 1 jednostkę astronomiczną, najszerszą dotąd znaną. Naukowcy użyli spektrometru optycznego do wyszukiwania okresowych zmian w widmach każdej z trzech tysięcy gwiazd, o których wiadomo, że są w układach podwójnych i sądzili, że mogą mieć dość ekstremalnego towarzysza. Każda gwiazda była mierzona 26 razy, od samego początku działania projektu w 2016 roku, za pomocą teleskopu LAMOST (Large Aperture Multi-Object Spectroscopic Telescope). W szczególności jedna gwiazda, oznaczona LB-1, miała dużego niewidzialnego towarzysza. Analizy obserwacji uzupełniających za pomocą instrumentów o znacznie wyższej rozdzielczości widmowej pozwoliły ustalić, że jej masa wynosi ok. 68 mas Słońca, z dokładnością ok. 10 mas Słońca.

Ten masywny obiekt prawie na pewno jest czarną dziurą, ponieważ nie ma tak masywnych gwiazd, ale jego pochodzenie jest na razie zagadką. Zespół rozważał kilka możliwości ale w końcu doszli do wniosku, że niektóre z bardziej niezwykłych, ale możliwych alternatyw oferują spójny scenariusz, rzucając tym samym nowe światło nie tylko na populację czarnych dziur w tym zakresie mas, ale także na ekstremalne sytuacje zapadania się gwiazd i ewolucje gwiazd podwójnych. Odkrycie sygnalizuje również prawdopodobieństwo wykrycia innych czarnych dziur za pomocą tej techniki, wraz z odpowiednim spojrzeniem na to, jak one się tworzą.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
CfA
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ziury.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkrycie współtowarzysza czarnej dziury.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:18

Naukowcy odkryli pierwszą planetę, orbitującą wokół białego karła
Autor: John Moll (2019-12-09)
Astronomowie zdobyli solidne dowody, sugerujące obecność egzoplanety orbitującej wokół martwej gwiazdy. Jest to pierwszy przypadek odkrycia planety w systemie z białym karłem.
Większość gwiazd w Drodze Mlecznej, w tym nasze Słońce, zakończy swój żywot przeobrażając się w białego karła. Gdy w gwiazdach ustanie spalanie paliwa jądrowego, najpierw urosną do rangi czerwonych olbrzymów, po czym zapadną się do postaci białych karłów o masie zbliżonej do masy Słońca i rozmiarze Ziemi.
Podczas wieloletnich badań obserwowano kolizje asteroid, komet i innych niewielkich obiektów z białymi karłami. Zderzenia te, jak wynika z badań, możliwe są tylko przy obecności większych ciał niebieskich o masie planetarnej.
Boris Gaensicke z Uniwersytetu Warwick i jego zespół badali białego karła o nazwie WDJ0914+1914, który znajduje się około 2 040 lat świetlnych od Ziemi. Dane zebrane przez Sloan Digital Sky Survey, jeden z najważniejszych przeglądów nieba w historii astronomii, wskazały emisję wodoru, siarki i tlenu.
Taka kombinacja gazów jest nietypowa dla systemów z białymi karłami. Dlatego zespół skorzystał z Bardzo Dużego Teleskopu (Very Large Telescope – VLT), a obserwacje nie tylko potwierdziły obecność tych trzech elementów, ale też zasugerowały, że emisje pochodzą z pierścienia gazu wokół białego karła.
Początkowo sądzono, że jest to gwiazda podwójna z dyskiem akrecyjnym, utworzonym z masy przepływającej między dwiema gwiazdami. Jednak obserwacje potwierdziły, że jest to biały karzeł z dyskiem około 10 razy większym od Słońca, zawierającym wodór, tlen i siarkę. Naukowcy jeszcze nigdy nie obserwowali tego typu układów.
Skład tego dysku jest podobny do lodowych gigantów, obecnych w Układzie Słonecznym – Neptuna i Urana. Sugeruje to, że wokół białego karła krąży planeta podobna do Neptuna. Co więcej, badania wykazały również, że planeta odparowuje w bardzo szybkim tempie ze względu na jej niewielką odległość od martwej gwiazdy oraz wysoką temperaturę białego karła rzędu 28 tysięcy stopni Celsjusza.
Choć egzoplaneta orbitująca wokół białego karła WDJ0914+1914 nie została bezpośrednio zaobserwowana, naukowcy mówią o znaczącym postępie, ponieważ na przestrzeni ostatnich 20 lat gromadzono coraz większą ilość dowodów potwierdzających, że układy planetarne mogą przetrwać do stadium białego karła.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nauk ... lego-karla

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy odkryli pierwszą planetę, orbitującą wokół białego karła.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy odkryli pierwszą planetę, orbitującą wokół białego karła2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:19

Skąd Enceladus wziął swoje tygrysie paski?

2019-12-09. Grzegorz Jasiński
Lodowy księżyc Saturna, Enceladus jest jednym z najciekawszych obecnie dla astronomów obiektów Układu Słonecznego. Księżyc o średnicy około 500 kilometrów pokrywa warstwa lodu, pod którą kryje się otaczający skaliste jądro, głęboki na 30 kilometrów, globalny ocean. W okolicach bieguna południowego Encekladusa lodową powierzchnię przecina szereg równoległych, przypominających tygrysie paski formacji, z których okresami wytryskuje woda. Czegoś takiego nie ma nigdzie indziej w Układzie Słonecznym. Naukowcy od dawna zadawali sobie pytanie o pochodzenie tych pasków. Ostatnio zbliżyli się do odpowiedzi. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Nature Astronomy". Dobre zrozumienie mechanizmów, które tam działają jest istotne, naukowcy uznają Enceladusa za jedno z miejsc, gdzie warto szukać śladów życia.

Po raz pierwszy dostrzeżone przez sondę Cassini pasy nie mają swoich odpowiedników w Układzie Słonecznym - mówi Douglas Hemingway z Carnegie Institution for Science w Waszyngtonie. Są równoległe, mają po 130 kilometrów długości i są oddalone o 35 kilometrów. Praktycznie przez cały czas emitują gejzery wody. Żadne inne lodowe planety, czy księżyce nie mają czegoś takiego. Chcieliśmy wiedzieć, dlaczego erupcje następują właśnie w okolicach bieguna południowego, a nie gdzie indziej, co podtrzymuje te erupcje przez dłuższy czas i dlaczego dochodzi do nich właśnie na tych regularnie oddalonych od siebie pasach - dodaje prof. Max Rudolph z University of California w Davis, który wraz z Hemingwayem i Michaelem Mangą z University of California w Berkeley wykorzystał metody modelowania numerycznego, by zrozumieć siły działające na lodową pokrywę. Wyniki tych obliczeń pozwoliły im odkryć tajemnicę.
Enceladus krąży po nieco ekscentrycznej orbicie, podlega potężnym, zmiennym, pochodzącym od grawitacji Saturna siłom pływowym. Jego zwrócona w stronę planety część jest przyciagana silniej od części przeciwnej. To prowadzi do silnych efektów nagrzewania i chłodzenia. Siły te są największe na biegunach. Gdy woda oceanu zamarza pod zewnetrzną warstwą lodu, zwiększa objętość i wywiera na ten lód potężne ciśnienie. Powierzchnia Enceladusa ma temperaturę rzędu -200 stopni Celsjusza, na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że ewentualne pęknięcia powinny natychmiast zamarzać. W praktyce jednak tak się nie dzieje i pęknięcia pozostają otwarte aż do głebokości, na której jest już ciekłą woda. Wszystko za sprawą sił pływowych, które prowadzą do wydzielania energii i podgrzewania się tych obszarów.
A skąd się biorą równe odstępy między pęknięciami? Wydaje się, że to skutek zamarzania na powierzchni wyrzuconej z gejzerów wody. Dodatkowy lód na krawędziach jednego pęknięcia przygniata tę część pokrywy lodowej i powoduje naprężenia, które prowadzą do powstania kolejnego pęknięcia równolegle, około 35 kilometrów dalej. To tłumaczy, dlaczego pęknięcia są równo oddalone od siebie - dodaje Rudolph. Najwyraźniej istniejące już pęknięcia są w stanie na tyle złagodzić naprężenia, że nie pojawiają się kolejne. Tygrysie paski mogły więc pojawić się zarówno przy biegunie północnym, jak i południowym, los chciał, że pokrywa lodowa najpierw pękła przy południowym.
Gdyby Księżyc był większy, jego własna grawitacja mogłaby przeciwdziałać pojawieniu się kolejnych pęknięć. To dlatego Enceladus jest tak wyjątkowy. Ponieważ to właśnie dzięki tym pęknięciom moglismy się dowiedzieć czegokolwiek o wewnętrznym oceanie tego księżyca, dającym astrobiologom wiele do myślenia, chcielismy się dowiedzieć czegoś więcej o siłach, które doprowadziły do ich powstania i wciąż je utrzymują - dodaje Hemingway. Nasz model sił oddziałujących na pokrywę lodową Enceladusa wskazuje na unikatową sekwencję zdarzeń i procesów, która za tym stoi.
Źródło: RMF

https://www.rmf24.pl/nauka/news-skad-en ... Id,3379022

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Skąd Enceladus wziął swoje tygrysie paski.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:23

Astrofizyka dla młodych zabieganych Neil deGrasse Tyson
2019-12-09.Astronomia24
Bestseller literatury popularno-naukowej, Astrofizyka dla zabieganych w wersji, którą chcieliście kupić swoim dzieciom, wnukom, młodszemu rodzeństwu, kuzynom, a może nawet sobie samym! Popularnonaukowy bestseller w nowej, jeszcze przystępniejszej, pełno kolorowej i ilustrowanej odsłonie. Światowej sławy popularyzator nauki Neil deGrasse Tyson zaprasza w fascynującą podróż po wszechświecie!
Czym są: materia, ciemna materia i antymateria?
Co to jest supernowa i czy ma coś wspólnego z gwiazdą?
Jak kosmita widziałby naszą planetę?
Na czym polega perspektywa kosmiczna?

W bardzo przystępny i dowcipny sposób opowie o niezwykłych tajemnicach, jakie skrywa bezmiar kosmosu. Od elementarnej fizyki po głębokie pytania o naturę czasu i przestrzeni, od najbliższych ciał niebieskich po odległe galaktyki, pulsary i czarne dziury – dzięki tej książce poznacie i zrozumiecie wszystko, co na temat kosmosu mogło wam się kiedyś obić o uszy. Astrofizyka dla młodych zabieganych to wspaniała adaptacja głośnego bestsellera Neila deGrasse’a Tysona, napisana z pasją i humorem, a przy tym pełna pobudzających wyobraźnię zdjęć i ilustracji.
Astrofizyka dla zabieganych była dokładnie tym, czego poszukiwali spragnieni wiedzy o kosmosie:
pasjonującą opowieścią, lekką, zwięzłą i najprzystępniejszą z możliwych, napisaną z pasją przez lubianego i popularnego astrofizyka.

Teraz Astrofizyka dla zabieganych powraca w zupełnie nowym wcieleniu… i równie potrzebnym! Ilu z nas po lekturze tej książki chciało przekazać wiedzę zawartą w opowieściach Neila swoim dzieciom, młodszym kuzynom i znajomym? Mimo że zwięzła, przystępna i pełna humoru, Astrofizyka dla zabieganych adresowana była do dorosłego, dojrzałego czytelnika. Teraz jednak pojawia się Astrofizyka dla młodych zabieganych – zupełnie nowa książka, której treść – choć dotyczy tych samych zagadnień, co „zwykła” Astrofizyka… – została opracowana tak, by zainteresować, zadziwić, rozśmieszyć i zachwycić młodszych. To jeszcze nie wszystko! Astrofizyka dla młodych zabieganych jest ilustrowana – zdjęcia, diagramy, ramki z najważniejszymi pojęciami sprawiają,
że kosmiczne gawędy Neila jeszcze bardziej przemówią do wyobraźni młodego (i nie tylko!) czytelnika.

Zamów w najlepszej cenie:

Empik: Link
Świat Książki: Link

Tytuł: Astrofizyka dla młodych zabieganych
Autor: de Grasse Tyson Neil
Wydawnictwo: Wydawnictwo Insignis
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Numer wydania: I
Data premiery: 2019-11-27
Rok wydania: 2019
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 142 x 27

Źródło: aimmedia.pl
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=964

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astrofizyka dla młodych zabieganych Neil deGrasse Tyson.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astrofizyka dla młodych zabieganych Neil deGrasse Tyson2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astrofizyka dla młodych zabieganych Neil deGrasse Tyson3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astrofizyka dla młodych zabieganych Neil deGrasse Tyson4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astrofizyka dla młodych zabieganych Neil deGrasse Tyson5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astrofizyka dla młodych zabieganych Neil deGrasse Tyson6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:28

OSIRIS-REx – status misji
2019-12-09.Krzysztof Kanawka
NASA zaprezentowała podsumowanie aktualnych wyników misji OSIRIS-REx.
Sonda Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Regolith Explorer (OSIRIS-REx) dotarła do planetoidy 101955 Bennu 3 grudnia 2018 roku. Przez kolejne miesiące sonda fotografowała tę planetoidę, dokonując różnych odkryć, w tym wody.
Podstawowym celem misji OSIRIS-REx jest zebranie minimum 60 gramów materii z powierzchni planetoidy i sprowadzenie tej próbki na Ziemię.
W sierpniu 2019 NASA poinformowała o wyborze czterech kandydatów na lądowisko OSIRIS-REx. Spośród tych czterech kandydatów NASA zamierza do grudnia 2019 wybrać dwa lądowiska, z których potem jedno zostanie uznane za “podstawowe”, zaś drugie za “rezerwowe”.
Na konferencji IAC 2019 zaprezentowano dotychczasowe wyniki z misji OSIRIS-REx. Prezentacja wyników rozpoczęła się od opisu misji i dotychczasowych osiągnięć – szczególnie ciekawe okazały się kwestie nawigacji sondy OSIRIS-REx wokół bardzo małej planetoidy, jaką jest Bennu. Najmniejsza osiągnięta orbita wyniosła zaledwie 900 metrów wysokości.
Okazało się, że Bennu jest aktywną planetoidą – z jej powierzchni odpadają małe ziarna materii. Niektóre z nich krążą przez pewien czas dookoła planetoidy, co pozwoliło na bardziej precyzyjne określenie pola grawitacyjnego Bennu.
Na początku grudnia 2019 NASA zaprezentowała nagranie podsumowujące dotychczasowe osiągnięcia misji OSIRIS-REx. Powierzchnia planetoidy Bennu okazuje się być bardzo ciekawym obiektem, z dużą ilością różnej wielkości głazów na powierzchni. Wybór docelowego miejsca lądowania dla pobrania próbek jest niełatwym zadaniem. Lądowanie na powierzchni Bennu zaplanowane jest na połowę 2020 roku.
OSIRIS-REx jest trzecią misją NASA w ramach programu New Frontiers (pierwszą jest sonda New Horizons, drugą – Juno). Sonda została zbudowana pod nadzorem koncernu Lockheed Martin. Inicjatorami misji jest Centrum Lotów Kosmicznych im. Goddarda oraz uczelnia University of Arizona. Swój wkład kadrowy, naukowy lub techniczny mają również: Francja, Kanada, Niemcy, Wielka Brytania, i Włochy. Misja kosztowała 983 mln. USD, włączając jej wyniesienie. OSIRIS ma 3 metry wysokości, 6,2 metra szerokości i masę startową 2106 kilogramów, z czego 1223 kg to paliwo – hydrazyna, dla systemu 23 silniczków manewrowych (sprawdzonego w misjach MRO i MAVEN). Posiada dwa panele ogniw słonecznych o powierzchni 8,5m² i wydajności do 3 kW.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/12/osiris-rex-status-misji/

http://www.astrokrak.pl

Bennu's Mysterious Particles
Animacja ruchu cząstek wybitych z powierzchni Bennu / Credits – NASA Video

https://www.youtube.com/watch?v=YxooQ_6 ... e=emb_logo
Surprises from Asteroid Bennu
OSIRIS-REx – status misji (stan na grudzień 2019) / Credits – NASA Goddard
https://www.youtube.com/watch?v=rhBaNTE ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: OSIRIS-REx – status misji.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: OSIRIS-REx – status misji2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:30

Powstał pierwszy rezerwat ciemnego nieba w Australii
2019-12-09.
W południowej Australii, w dorzeczu rzeki Murray, utworzono międzynarodowy rezerwat ciemnego nieba. Będący pierwszym na kontynencie i jednym z kilkunastu na całym świecie charakteryzuje się bardzo ciemnym niebem, dzięki czemu odznaczony został złotą odznaką Międzynarodowego Związku Ciemnego Nieba (IDA).
Większość obszarów ciemnego nieba, w tym utworzonych pod auspicjami Międzynarodowego Związku Ciemnego Nieba, znajduje się na półkuli północnej, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Unii Europejskiej. Z tego względu każda kolejna inicjatywa zmierzająca do minimalizacji skutków zanieczyszczenia sztucznym światłem na południe od równika zasługuje na szczególną uwagę.
Jedną z takich inicjatyw z ostatniego czasu jest utworzenie Międzynarodowego Rezerwatu Ciemnego Nieba Rzeki Murray w stanie Australia Południowa. Rezerwat zajmuje powierzchnię ponad 3 tys. kilometrów kwadratowych (co oznacza w przybliżeniu jedną trzecią powierzchni województwa opolskiego) wokół ustanowionego w latach 70. ubiegłego wieku obszaru ochrony przyrody. Rzeka Murray, do której rezerwat nawiązuje swoją nazwą, przepływa przez jego terytorium na odcinku 80 kilometrów.
Nowo utworzony obszar ciemnego nieba położony jest ok. 100 kilometrów na wschód od niemal półtoramilionowej stolicy stanu Adelaide. Leży na obszarze często odwiedzanym przez turystów. Z różnego rodzaju atrakcji korzysta tam co najmniej kilkaset tysięcy osób, a samą rzekę Murray odwiedza 250 tysięcy zostających tam na nocleg. Z pokładów botelów pływających po Murray turyści mają okazję zobaczyć naprawdę ciemne niebo panujące nad australijskim interiorem, a wrażenia potęguje znakomity seeing i niemal całkowity brak osiedli ludzkich, które byłyby potencjalnym źródłem zanieczyszczenia sztucznym światłem.
Centralną część rezerwatu zajmuje obszar ścisłej ochrony przyrody, w granicach którego nie istnieje żadna infrastruktura poza szlakami turystycznymi, a wszelkie przyszłe inwestycje mają być zgodne z przyjętym planem rozwoju przyjaznym ochronie ciemnego nieba, które w innych częściach kraju coraz częściej rozświetlane jest przez powstające kopalnie i instalacje wydobywające gaz ziemny i ropę naftową. Wokół tej centralnej części rozciąga się szeroka na ok. 30 kilometrów strefa buforowa stanowiąca większość powierzchni nowo utworzonego rezerwatu.
Tuż za strefą buforową, na południe od rezerwatu, znajduje się Mannum, jedyne większe miasteczko w regionie. Jest ono niejako "bramą" do rezerwatu, ponieważ goście z Adelajdy i reszty stanu mogą łatwo stamtąd dotrzeć do rzeki Murray i przepłynąć nią przez większość gwiezdnego rezerwatu. Mannum jest portem rzecznym znajdującym się w dolinie Murray, w związku z czym wpływ jego świateł na rezerwat jest ograniczony. Pomimo skuteczności tej naturalnej bariery oświetlenie publiczne w mieście w ciągu najbliższych 5-10 lat ma zostać zmodernizowane w celu ewentualnego włączenia miasta w granice chronionego obszaru.
Samo Mannum ma długi związek z astronomią. W 1900 r. wybudowano tam pierwsze prywatne obserwatorium w Australii Południowej, którego budynek miał typową kopułę zamiast dachu, z przesuwanymi panelami na stalowym torze. Będący na jego wyposażeniu oryginalny 120-letni teleskop obecnie znajduje się na wystawie w miejscowym muzeum. Planowane jest odnowienie obserwatorium, które w założeniu ma stać się największą atrakcją utworzonego rezerwatu, oczywiście tuż obok bardzo ciemnego nieba, odznaczającego się średnią jasnością 21,8 mag/arcsec2.
Rezerwat rzeki Murray jest pierwszym międzynarodowym rezerwatem ciemnego nieba w Australii, ale nie jedynym obszarem ochrony nocnego nieba. Od trzech lat działa tam Park Ciemnego Nieba Warrumbungle, a od maja bieżącego roku Sanktuarium Ciemnego Nieba Jump-Up na terenie jednego z parków jurajskich. Ogólnie na całym świecie funkcjonuje ponad 150 różnego rodzaju "gwiezdnych parków", a jednym z pierwszych był obchodzący w tym roku 10-lecie istnienia Izerski Park Ciemnego Nieba.
Więcej informacji:
• Artykuł na stronie IDA o powstaniu rezerwatu
• Oficjalna strona rezerwatu Rzeki Murray

Opracowanie: Grzegorz Iwanicki
Źródło: IDA
Na zdjęciu: klify przy rzecze Murray nocną porą. Źródło: IDA/Flickr/cjohnlang
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/po ... -australii

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Powstał pierwszy rezerwat ciemnego nieba w Australii.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:31

Wyniki II edycji konkursu na najlepszą studencką pracę dyplomową z zakresu inżynierii kosmicznej
2019-12-09.
Polska Agencja Kosmiczna ogłosiła wyniki II edycji Konkursu o Nagrodę Naukową Prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej za najlepszą studencką pracę dyplomową z zakresu inżynierii kosmicznej obronionych w roku akademickim 2018/2019.
W tegorocznej edycji konkursu wpłynęło 28 prac dyplomowych, obronionych w roku akademickim 2018/2019, w tym 17 prac magisterskich i 11 inżynierskich. Liczba prac świadczy o rosnącej popularności konkursu wśród studentów. Liderami wśród uczelni, z których pochodziła największa liczba przesłanych prac są: Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie (9 zgłoszeń) i Politechnika Warszawska (7 zgłoszeń). Pozostałe prace pochodziły z innych wiodących ośrodków kształcących na kierunkach związanych z branżą kosmiczną czyli Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie, Politechniki Gdańskiej, Politechniki Łódzkiej, Politechniki Krakowskiej, Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie.
Kapituła Konkursowa Nagrody Naukowej Prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej za najlepszą studencką pracę dyplomową z zakresu inżynierii kosmicznej przyznała następujące nagrody:
w kategorii prac inżynierskich:
Nagrodę I stopnia dla Pana Mateusza Guzika za pracę pt.: „Układ hamowania aerodynamicznego w rakiecie sondującej”, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie;
Nagrodę II stopnia dla Pana Michała Grendysza za pracę pt.: „Wstępny projekt systemu sterowania do rakiety sondującej oparty o silniki typu cold gas”, Politechnika Warszawska;
Nagrodę III stopnia dla Pana Dawida Adamskiego za pracę pt.: „Wykonanie modelu laboratoryjnego układu sterowania i zobrazowania położenia satelity typu Cube”, Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie;
w kategorii prac magisterskich:
Nagrodę I stopnia dla Pana Grzegorza Gajocha za pracę pt.: „System komunikacji satelity PW-SAT2”, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie.
Nagrodę II stopnia dla Pani Joanny Marty Najder za pracę pt.: „Analiza jakości predykcji orbit satelitów śledzonych przez stacje SLR", Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu.
Nagrodę III stopnia dla Pana Piotra Bryłki za pracę pt.: „Wykorzystanie niskobudżetowych odbiorników GNSS na potrzeby wyznaczania parametrów opóźnienia troposferycznego", Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu.
Przewodniczący kapituły Wiceprezes PAK ds. Nauki Marek Moszyński podkreślił fakt, że wszystkie nadesłane prace reprezentowały bardzo wysoki poziom. „Kapituła konkursowa miała w tym roku jeszcze trudniejsze zadanie. Szczególnie w zakresie przyznania najwyższych nagród, gdzie poziom był bardzo wyrównany. Widać również pewne tendencje w ocenianych przez nas kategoriach. Mianowicie w kategorii prac inżynierskich zauważalna jest tendencja ukierunkowana na tematykę rakietową, której dotyczyła większość prac. Natomiast w kategorii prac magisterskich panowała większa różnorodność tematyczna. Wszystkim zwycięzcom gratuluję i życzę dalszych sukcesów. Mam nadzieję, że wszyscy uczestnicy naszego konkursu przyczynią się do rozwoju branży kosmicznej w Polsce” – podsumował wiceprezes Moszyński.
Kapituła konkursowa składała się z 6 członków – ekspertów związanych z różnymi aspektami sektora kosmicznego takimi jak przemysł, astronomia/astronautyka, informatyka czy technologie satelitarne.
Wręczenie nagród odbędzie się w najbliższym czasie na specjalnej uroczystości, o czym wszystkich zainteresowanych poinformuje Polska Agencja Kosmiczna.
Pierwsza edycja Konkursu odbyła się w 2018 r. i obejmowała prace dyplomowe zrealizowane w roku akademickim 2017/2018. Wpłynęło wtedy 16 prac dyplomowych z uczelni wyższych z całego kraju. Oceniane prace reprezentowały bardzo wysoki poziom, co podkreśliła Kapituła Konkursu. Laureaci pochodzili z wiodących polskich uczelni (wg liczby przesłanych prac): Politechniki Gdańskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Politechniki Warszawskiej, Uniwersytetu i Politechniki Rzeszowskiej oraz Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.
Źródło: Polska Agencja Kosmiczna
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/wy ... inzynierii

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wyniki II edycji konkursu na najlepszą studencką pracę dyplomową z zakresu inżynierii kosmicznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:34

Na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pojawił się nowy robot
2019-12-09.
Kilka dni temu SpaceX przeprowadził misję zaopatrzeniową do kosmicznego domu. Na pokładzie kapsuły Dragon znalazły się zapasy dla astronautów, eksperymenty i gadżety. Nie zabrakło też inteligentnego robota.
W ostatnich latach na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pojawiło się wiele dziwnych robotów. Ich zadaniem było usprawnienie pracy i ułatwienie życia mieszkańcom kosmicznego domu. Niestety, żaden z nich nie zadomowił się na stałe, ale może to udać się robotowi o nazwie CIMON. Niezwykle zaawansowane technicznie urządzenie powstało w laboratoriach Airbusa i IBM-a.
Robot Crew Interactive Mobile Companion, bo tak brzmi jego pełna nazwa, zbudowany został z komponentów wydrukowanych w drukarce 3D i wyposażony w wentylatory do manewrowania w warunkach mikrograwitacji. CIMON posiada najbardziej zaawansowane na świecie systemy sztucznej inteligencji. O ten fakt postarał się IBM, implementując mu technologie sieci neuronowej dobrze znane nam z Watsona AI, najbardziej inteligentnego obecnie system AI na świecie.
Można więc śmiało rzec, że ważący pięć kilogramów CIMON jest pierwszym lewitującym elektronicznym mózgiem w przestrzeni kosmicznej. Robot-asystent bez problemu rozpoznaje głosy i twarze astronautów. Z każdym z nich może odbywać inteligentne rozmowy oraz służyć skarbnicą wiedzy, jaką jest globalna sieć. Dzięki temu mieszkańcy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej mają dodatkową dużą dawkę rozrywki połączonej z edukacją.
CIMON był już dwa razy na pokładzie ISS. Kilka dni temu zawitał ponownie. Inżynierowie dokonali w nim kilku usprawnień, by interakcja astronautów z nim była jeszcze ciekawszym doświadczeniem. IBM ujawnił, że robot potrafi teraz wykrywać i celnie interpretować emocje mieszkańców na podstawie ich mimiki i ruchów ciała. Nie ukrywają, że urządzenie może niebawem pełnić rolę psychologa, z którym każdy będzie mógł uciąć sobie pogawędkę, gdy będzie tylko miał na to ochotę.
CIMON pełnić będzie też rolę stróża bezpieczeństwa. Gdy wystąpią nieoczekiwane problemy techniczne. Urządzenie może natychmiast skontaktować się z którymś z członków załogi i przekazać najważniejsze informacje o zdarzeniu, a nawet pomóc je szybko rozwiązać. To bardzo ważna kwestia, gdy się przebywa daleko od domu, 400 kilometrów ponad powierzchnią naszej planety.
ESA opublikowała film, na którym możemy zobaczyć pierwszą oficjalną interakcję niemieckiego astronauty, Alexandra Gersta, z robotem. Na pierwszy rzut oka widać, że urządzenie jest inteligentne, ma charakterek, szybko uczy się i dysponuje potężnym potencjałem, który świetnie przyda się na pokładzie ISS, gdzie każdego dnia dzieje się mnóstwo ciekawych rzeczy. CIMON trochę droczył się z Gerstem, ale ostatecznie wypełniał jego prośby, a nawet zrobił mu fotki i umilił chwilę ulubionym utworem The Man Machine od zespołu Kraftwerk.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA/ESA / Fot. ESA/IBM
https://www.geekweek.pl/news/2019-12-09 ... owy-robot/

Horizons science – Cimon
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pojawił się nowy robot.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:38

Udany lot rakiety Electron z systemami odzyskiwania dolnego stopnia
2019-12-09.
Firma Rocket Lab przeprowadziła 10. start orbitalny swojej rakiety Electron. W misji wyniesiono na orbitę 7 niewielkich satelitów.
Start odbył się z pierwszego kosmodromu firmy w Mahia w Nowej Zelandii. Rakieta wystartowała w piątek 6 grudnia o 9:18 czasu polskiego. Cały lot przebiegł pomyślnie i wszystkie ładunki zostały umieszczone na niskiej orbicie okołoziemskiej.
Ładunki misji
W piątkowym locie wyniesiono 6 pikosatelitów PocketCube zbudowanych przez szkocką firmę Alba Orbital. Dwa z nich: Unicorn 2B i 2C to prototypy rozwijane wraz z Europejską Agencją Kosmiczną, testujące platformę satelitarną dla małych satelitów Unicorn-2. Pozostałe cztery satelity zbudowane zostały przez Alba Orbital dla innych instytucji:
• ATL-1 - testowy satelita węgierskiej firmy ATL do testów rozwijanej przez nią izolacji termicznej
• SMOG-P - satelita stworzony przez Uniwersytet Technologii i Ekonomii w Budapeszcie do badania zanieczyszczenia elektromagnetycznego wytwarzanego przez człowieka.
• FossaSat-1 - hiszpański nanosatelita edukacyjny.
• TRSI-Sat - rozwijany w niemczech satelita do testów nowych technologii.
Ostatnim satelitą tego lotu był japoński ALE-2, zbudowany przez firmę Astro Live Experiences, która rozwija technologię do tworzenia sztucznych deszczów meteorów.
Udany test systemów odzyskiwania rakiety
10. lot rakiety Electron był też dużym krokiem naprzód jeśli chodzi o rozwój technologii ponownego wykorzystania dolnego stopnia rakiety. Peter Beck - dyrektor generalny firmy - ogłosił w tym roku, że Rocket Lab chce stać się drugą po SpaceX firmą, która będzie odzyskiwać dolne stopnie swych rakiet. To pozwoli obniżyć koszty i ułatwi osiągnięcie zakładanego w przyszłości tempa startów 1 rakiety na tydzień.
W przeciwieństwie do rakiety Falcon 9 firmy SpaceX, rakieta Electron nie będzie jednak wracać i lądować przy użyciu głównych silników, a będzie hamować aerodynamicznie w atmosferze, a później za pomocą spadochronu, by na końcu zostać przechwycona przez helikopter w powietrzu.
W piątkowym locie wyposażono rakietę w silniczki kontroli orientacji na sprężony gaz i duży pakiet czujników do zbierania danych. Po raz pierwszy wykonano kontrolowany powrót stopnia przez atmosferę.
Beck poinformował po wykonanej misji, że test systemów odzyskiwania zakończył się sukcesem, a dolny stopień przetrwał podróż powrotną przez atmosferę i był kontrolowany aż do zderzenia z wodą. Firma planuje już w 2020 roku podjąć pierwszą próbę odzyskania dolnego stopnia swojej rakiety.
Na podstawie: Rocket Lab/SN
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• informacja prasowa o udanej misji od operatora rakiety, firmy Rocket Lab

Na zdjęciu: Start 10. misji rakiety Electron. Źródło: Rocket Lab/Sam Toms.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ud ... go-stopnia

Running Out Of Fingers Launch - 06/12/2019

Transmisja startu 10. misji rakiety Electron. Źródło: Rocket Lab.
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany lot rakiety Electron z systemami odzyskiwania dolnego stopnia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:41

Główny człon rakiety SLS gotowy!
2019-12-09. Radek Kosarzycki
NASA zakończyła budowę gigantycznej rakiety, która, przynajmniej w teorii, zabierze amerykańskich astronautów z powrotem na Księzyc, ogłosił dzisiaj administrator NASA, jednocześnie obiecując, że misja zostanie zrealizowana w 2024 roku pomimo wcześniejszych licznych opóźnień.
Wysoka na 65 metrów rakieta Space Launch System (SLS) jest największą rakietą, jaką dotychczas zbudowano.
Jest to także najsilniejsza rakieta – według założeń osiągnie ona rekordową prędkość 23 mach przed oddzieleniem się górnego stopnia, kapsuły załogowej Orion.
Jednak budowa rakiety wielokrotnie ulegała opóźnieniom i przekroczeniom budżetu – jej pierwszy lot planowano na listopad 2018 roku, a koszt jej budowy według opublikowanego w czerwcu raportu wzrósł w tym czasie z 6,2 do 8 miliardów dolarów czyli o ponad 29%.
Stojąc przed pomarańczowym behemotem w Michoud Assembly Facility w Nowym Orleanie, administrator NASA Jim Bridenstine stwierdził że to bardzo ważny dzień dla agencji, gdy w końcu można ogłosić zakończenie prac nad budową głównego stopnia rakiety SLS.
“To ogromny postęp na drodze do realizacji misji Artemis 3 i historycznych pierwszych kroków kobiety na Księżycu w 2024 roku”.
Misja Artemis 1 najprawdopodobniej zostanie zrealizowana w czerwcu 2020 roku, jednak ten pierwszy test będzie bezzałogowy.
NASA planuje wylądować na południowym biegunie Księżyca, aby zbadać pokłady lodu wodnego odkryte w 2009 roku. Lód wodny może być wykorzystywany przez kolejne misje zarówno do zapewnienia wody pitnej dla załóg jak i do produkcji paliwa rakietowego.
Agencja postrzega powrót na Księżyc jako wstęp do dalszych misji na Marsa planowanych na lata trzydzieste.
Przyszłość i powodzenie misji zależy od dalszego wsparcia politycznego, zarówno ze strony Białego Domu i Kongresu, które odpowiedzialne są za zapewnianie odpowiedniego budżetu.
Źródło: AFP
https://www.pulskosmosu.pl/2019/12/09/g ... ls-gotowy/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Główny człon rakiety SLS gotowy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:44

W jaki sposób supermasywne czarne dziury powstały tak szybko?
2019-12-09 Radek Kosarzycki
Czarne dziury istniejące we wczesnym wszechświecie stanowią pewien problem. W oparciu o obserwacje za pomocą teleskopów naziemnych i kosmicznych wiemy, że niektóre czarne dziury osiągnęły masę miliarda mas słońca w ciągu zaledwie jednego miliarda lat po Wielkim Wybuchu. Nasze obecne modele wzrostu czarnych dziur nie potrafią wyjaśnić tak ogromnej prędkości wzrostu. Skąd zatem wzięły się te supermasywne czarne dziury?
To problem, który prześladuje astronomów już od dawna. Nasza obecna wiedza wskazuje, że w tak krótkim czasie mogły co najwyżej powstać tak zwane czarne dziury o masie pośredniej rzędu 100 000 mas słońca. I choć naukowcy zaproponowali już kilka teorii gwałtownego wzrostu masy czarnych dziur, to odpowiedzi wciąż nie widać na horyzoncie
“To wciąż potężny problem w astrofizyce” mówi dr John Regan, astrofizyk z Dublin City University w Irlandii.
Czarne dziury powstają gdy masywna gwiazda wyczerpie zapasy swojego paliwa, co czasami prowadzi do eksplozji supernowych, a czasami do bezpośredniego kolapsu. Gdy gwiazda nie ma już paliwa do spalania, nie jest w stanie utrzymać swojej masy i zapada się na siebie. Jeżeli masa gwiazdy była wystarczająco wysoka, gwiazda zapadnie się w obiekt o niesamowitym przyciąganiu grawitacyjnym, z którego nic, nawet światło, nie będzie w stanie uciec – w tak zwaną czarną dziurę.
Gdy czarna dziura stopniowo przyciąga coraz więcej otaczającego ją pyłu i gazu, zwiększa swoje rozmiary, z czasem osiągając gigantyczne rozmiary supermasywnej czarnej dziury, takiej jak chociażby czarna dziura, której obraz naukowcy pokazali w kwietniu 2019 roku. Naukowcy aktualnie badają czy supermasywne czarne dziury mogły powstać z supermasywnych gwiazd, które zapadły się w duże zalążki czarnych dziur.
Dr Regan koordynował prace nad projektem SmartStars, który wykorzystuje jeden z najsilniejszych superkomputerów w Irlandii, ICHEC, do stworzenia modelu opisującego jak superolbrzymie gwiazdy mogły stanowić początek supermasywnych czarnych dziur. Zespół chciał sprawdzić czy mogą one odpowiadać za gwałtowny wzrost supermasywnych czarnych dziur, które obserwujemy w centrum niemal każdej galaktyki.
Badacze odkryli, że takie gwiazdy mogły osiągnąć masę nawet 250 000 mas Słońca w ciągu 200 milionów po Wielkim Wybuchu – to kuszący wynik. Niemniej jednak nawet superkomputery mają swoje ograniczenia. Badacze byli w stanie tworzyć model przyszłości takich gwiazd na jeden milion lat do przodu, a modelowanie wymaga przeanalizowania 800 milionów lat, aby można było sprawdzić, czy takie gwiazdy mogą stanowić zalążek supermasywnych czarnych dziur.
“To doskonały pierwszy krok” mówi dr Regan. “Z każdą kolejną generacją superkomputerów, będziemy w stanie tworzyć coraz rozleglejsze symulacje”.
Inne teorie opisujące tak gwałtowny wzrost tych czarnych dziur, mówią, że niewielka część czarnych dziur rosła w ogromnym tempie lub mniejsze czarne dziury łączyły się ze sobą w supermasywne czarne dziury.
Dr Muhammad Latif, astrofizyk z Uniwersytetu w Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zgadza się z dr Reganem, że model supermasywnej gwiazdy pozostaje w tej chwili naszym najlepszym rozwiązaniem. Dr Latif był głównym badaczem w projekcie FIRSTBHs, który tak jak SmartStars, badał za pomocą symulacji prowadzonych na superkomputerze we Francji czy model supermasywnej gwiazdy jest prawdopodobny.
Jego projekt, który realizowano w CNRS we Francji, wykazał, że supermasywne gwiazdy mogą odpowiadać za zalążki czarnych dziur o masie setek tysięcy większej od masy słońca. “Stwierdziliśmy, że jest to całkiem przekonujący scenariusz” mówi dr Latif tłumacząc, że te początkowe zalążki czarnych dziur są wystarczająco duże, aby doprowadzić do powstania supermasywnych czarnych dziur o masie miliarda mas słońca w stosunkowo krótkim czasie.
Niemniej jednak, aby takie czarne dziury powstały, warunki we wczesnym wszechświecie musiałyby być idealne. Ogromne ilości materii zbudowanej z wodoru i helu są niezbędne do powstania wystarczająco masywnych zalążków czarnych dziur, z których powstaną supermasywne czarne dziury.
Inne niewyjaśnione czynniki sprawiają, że nadal jest to kwestia otwarta. Zalążki czarnych dziur musiałyby pożerać materię w tempie co najmniej 0,1 masy Słońca rocznie, a jak na razie nie wiadomo czy jest to w ogóle możliwe.
Kilka obserwatoriów pozwala nam już dość dokładnie badać czarne dziury we wczesnym wszechświecie. W październiku 2019 roku astronomowie ogłosili, że za pomocą obserwatorium ALMA w Chile udało się odkryć gęsty pierścień pyłu i gazu otaczający supermasywną czarną dziurę w odległej galaktyce. Zważając na dwa strumienie gazu rotujące w przeciwnych kierunkach, można zakładać, że pierścień jest w stanie dostarczyć supermasywnej czarnej dziurze wystarczającą ilość materii do gwałtownego wzrostu.
Wcześniej, w sierpniu 2019 roku, Obserwatorium Rentgenowskie Chandra dostrzegła tak zwaną “przesłoniętą” czarną dziurę, bardzo szybko rosnącą w czasach gdy wszechświat miał zaledwie 6% swojego obecnego wieku. Gęsty obłok gazu skrywa czarną dziurę i kwazar, jasny obszar otaczającej ją superrozgrzanej materii. Mimo to, Chandra było w stanie dostrzec ją w zakresie rentgenowskim.
Niemniej jednak, przyszłe teleskopy będą niezbędne do bardziej szczegółowego badania gwałtownego wzrostu supermasywnych czarnych dziur. Choć jesteśmy w stanie przewidzieć istnienie zalążków czarnych dziur, nie jesteśmy w stanie ich dostrzec. Nadchodzący Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST), który wystartuje w 2021 roku może być w stanie dostrzec niektóre nieodkryte zalążki czarnych dziur.
Teleskop ATHENA (Advanced Telescope for High Energy Astrophysics), który wystartuje w 2031 roku powinien pozwolić nam lepiej zrozumieć powstawanie supermasywnych czarnych dziur.
“Wszyscy mają nadzieję, że dzięki misji ATHENA uzyskamy znacznie lepsze dane” mówi dr Latif. Być może wkrótce będziemy wiedzieli jak te olbrzymie obiekty tak szybko urosły?”
“To tak jakby wejść do przedszkola i zobaczyć dziecko o wzroście 180 cm” dodaje dr Latif.
Źródło: Horizon; The EU Research & Innovation Magazine

https://www.pulskosmosu.pl/2019/12/09/w ... ak-szybko/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W jaki sposób supermasywne czarne dziury powstały tak szybko.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Gru 2019, 09:46

Poszukiwanie życia na najbliższych egzoplanetach
2019-12-09. Radek Kosarzycki
Zifan Lin, naukowiec z Uniwersytetu Cornell opracował wysokiej rozdzielczości modele widmowe i scenariusze poszukiwania życia na dwóch najbliższych egzoplanetach, które potencjalnie mogą posiadać życie: Proxima b, krążącej w ekosferze najbliższej nam gwiazdy Proxima Centauri, oraz Trappist-1e, jednej z trzech przypominających Ziemię planet krążących wokół gwiazdy Trappist-1.
Artykuł, którego współautorem jest prof. Lisa Kaltenegger z Instytutu Carla Sagana, opublikowano w periodyku Monthly Notices of the Royal Astronomical Society.
“Aby sprawdzić czy mamy oznaki życia na innych planetach, bardzo ważne jest zrozumienie oznak życia, która możemy potencjalnie dostrzec w widmie promieniowania otrzymywanego z takich planet” mówi Lin. “Życie na egzoplanetach może odpowiadać za powstawanie charakterystycznych kombinacji cząsteczek w ich atmosferach – a to właśnie je możemy uznać za oznaki życia dostrzegalne w widmach takich planet”.
“W najbliższej przyszłości będziemy mieli możliwość obserwowania atmosfer tych planet za pomocą nowych teleskopów naziemnych, które pozwolą nam badać panujący na nich klimat, a być może także pozwolą nam dostrzec biologię na ich powierzchni” dodaje.
W poszukiwaniach planet sprzyjających powstawaniu życia, karły typu M są szczególnie interesujące dla astronomów, ponieważ nasze lokalne otoczenie jest pełne takich gwiazd. Odpowiadają one za 75% naszego bliskiego otoczenia gwiezdnego.
Jak dotąd astronomowie odkryli w Drodze Mlecznej ponad 4000 egzoplanet, z których część krąży w ekosferze swojej gwiazdy, czyli w obszarze, w którym potencjalnie powinny panować warunki sprzyjające powstaniu życia.
Do badania atmosfer tych planet naukowcy potrzebują dużych teleskopów następnej generacji, takich jak Ekstremalnie Duży Teleskop (ELT), który aktualnie budowany jest na pustyni Atakama w Chile, a który wejdzie do użytku w 2025 roku. Naukowcy będą wtedy w stanie skierować ten potężny okular – niemal idealne zwierciadło główne wielkości połowy boiska – zarówno na Proxima b, jak i Trappist-1e. Teleskop ten będzie miał 250 razy większą zdolność zbierania światła niż Kosmiczny Teleskop Hubble’a.
Lin oraz Kaltenegger twierdzą, że wysokiej rozdzielczości spektrografy z ELT będą w stanie dostrzec wodę, metan i tlen na Proxima b oraz Trappist-1e, jeżeli w jakikolwiek sposób te planety przypominają naszą własną bladoniebieską kropkę.
Korzystając z nowych naziemnych teleskopów astronomowie będą w stanie bezpośrednio obserwować Proxima b, co będzie stanowiło przełom w badaniach tego pobliskiego świata.
“Zakładając, że te planety mogą przypominać młodą lub obecną Ziemię, o podobnej lub zdegenerowanej atmosferze, Zifan stworzył bazę danych śladów widmowych dla tych planet, którą można wykorzystać do poszukiwania oznak życia, jeżeli jakiekolwiek się tam znajduje” mówi Kaltenegger. “Stworzyliśmy swego rodzaju szablon do poszukiwania życia na tych planetach”.
Źródło: Cornell University
https://www.pulskosmosu.pl/2019/12/09/p ... planetach/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Poszukiwanie życia na najbliższych egzoplanetach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Gru 2019, 08:23

"Chmury zaczęły znikać i pojawiła się tańcząca obłędnie zorza". Reporter 24 miał szczęście
2019-12-10.

"Moim niespełnionym marzeniem było zobaczyć i sfotografować zorzę polarną" - napisał Reporter 24 Tomasz Iwaniuk. Niezwykłe zjawisko udało mu się uchwycić na północ od norweskiego miasta Tromso.
SFOTOGRAFOWAŁEŚ ALBO NAGRAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? WYŚLIJ MATERIAŁY NA KONTAKT 24
Zdjęcia zrobiłem na koniec listopada, dokładnie 27. Uwielbiam oglądać gwiazdy, dlatego kolejnym celem jest pustynia na Gran Canarii. Planuję zobaczyć drogę mleczną, za takimi zjawiskami pędzę po tym świecie - powiedział redakcji Kontaktu 24 pan Tomasz Iwaniuk.
Spełnione marzenie
"Pół roku temu, wraz z ukochaną, kupiliśmy bilety za koło podbiegunowe, do Tromso w Norwegii. Moim niespełnionym marzeniem było zobaczyć i sfotografować zorzę polarną. Nie było żadnej gwarancji, że będzie odpowiednia pogoda, a nawet napiszę, że szanse były kiepskie. W dniu, kiedy mieliśmy wyruszyć na zorzę, 50 kilometrów na północ od Tromso, było bardzo pochmurno. Moje nadzieje prysły." - relacjonował autor zdjęć.
"Lecz gdy przyjechaliśmy nad fiord, chmury zaczęły znikać i pojawiła się tańcząca obłędnie zorza. To nic, że była minusowa temperatura, to nic, że wiał wiatr, to nic, że zmoczyłem stopy, bo nie zauważyłem, że był przypływ. Wróciłem z pięknymi zdjęciami. Dodam, że piszę to z turnusu rehabilitacyjnego, bo czasem muszę się też zająć sobą, choruję na stwardnienie rozsiane i robię wszystko, by choroba nie uniemożliwiła mi pokazywania piękna naszej planety" - dodał.
>>> CZYTAJ WIĘCEJ O TOMASZU IWANIUKU I JEGO PODRÓŻACH
Burza magnetyczna
Zorza polarna powstaje w wyniku rozbłysków słonecznych, podczas których duże ilości naładowanych cząstek są wyrzucane ze Słońca i mkną przez Układ Słoneczny i wpadając na naszą planetę. Dzięki temu w podbiegunowych szerokościach geograficznych, czyli w okolicach biegunów magnetycznych Ziemi, na wysokości około 100 kilometrów nad powierzchnią planety, wzbudzane są atomy w naszej atmosferze i powstają światła zorzy.
Zasięg występowania zorzy polarnej zależy od siły rozbłysku na Słońcu - im jest silniejszy, tym większe prawdopodobieństwo, że zorze pojawią się bliżej równika, czyli na półkuli północnej dalej na południe.
Źródło: Kontakt 24
Autor: anw/map
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 7,1,0.html
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chmury zaczęły znikać i pojawiła się tańcząca obłędnie zorza. Reporter 24 miał szczęście.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chmury zaczęły znikać i pojawiła się tańcząca obłędnie zorza. Reporter 24 miał szczęście2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chmury zaczęły znikać i pojawiła się tańcząca obłędnie zorza. Reporter 24 miał szczęście3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Gru 2019, 08:24

Zlokalizowano najstarsze galaktyki, jakie powstały we Wszechświecie

2019-12-10.

Dzięki badaniom, przeprowadzonym przez zespół astrofizyków z Uniwersytetu w Durham oraz Centrum Astrofizyki Harvard-Smithsonian w Cambridge, udało się odnaleźć dowody potwierdzające, że najciemniejsze galaktyki satelitarne, które krążą wokół Drogi Mlecznej, należą do pierwszych galaktyk, jakie powstały we Wszechświecie.

Wyniki badań sugerują, że galaktyki, takie jak Segue 1, Karzeł Wolarza, Tucana 2 oraz Karzeł Wielkiej Niedźwiedzicy, w rzeczywistości są jednymi z pierwszych galaktyk, jakie kiedykolwiek powstały. Ich szacowany wiek wynosi ponad 13 miliardów lat.

Astrofizycy zidentyfikowali dwie populacje galaktyk satelitarnych, które krążą wokół Drogi Mlecznej. Pierwsza z nich jest bardzo ciemną populacją galaktyk, które powstały na końcu tzw. ciemnych wieków. Z kolei druga składa się z nieco jaśniejszych galaktyk, które uformowały się setki milionów lat później, gdy wodór, który został zjonizowany przez intensywne promieniowanie ultrafioletowe, emitowane przez pierwsze gwiazdy, ochłodził się w bardziej masywne halo złożonych z ciemnej energii. W końcu stały się one tak ogromne, że zaczęły formować się jasne galaktyki, takie jak Droga Mleczna.


Zespół badawczy odkrył również, że model formowania się galaktyk, który został wcześniej opracowany, idealnie zgadzał się z danymi, dzięki czemu można było wywnioskować czasy formowania się ciemnych galaktyk satelitarnych. Profesor Carlos Frenk, dyrektor Instytutu Kosmologii Obliczeniowej na Uniwersytecie w Durham, porównał zidentyfikowanie tych pierwszych galaktyk satelitarnych do odnalezienia szczątków pierwszych ludzi, którzy zamieszkiwali Ziemię. Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie "The Astrophysical Journal".
Tylkoastronomia.pl
https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3371815

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zlokalizowano najstarsze galaktyki, jakie powstały we Wszechświecie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Gru 2019, 08:25

Ogłoszono trzeci konkurs na Centra Dioscuri
2019-12-10.
Trzy Centra Doskonałości Naukowej Dioscuri zostaną wybrane w trzeciej edycji konkursu Narodowego Centrum Nauki oraz Towarzystwa Maxa Plancka. O utworzenie centrów doskonałości naukowej w jednostkach na terenie Polski mogą ubiegać się naukowcy z całego świata - poinformowało NCN.
Dioscuri to inicjatywa Towarzystwa Maxa Plancka (MPG), niezależnej niemieckiej instytucji naukowo-badawczej, mająca na celu utworzenie Centrów Doskonałości Naukowej w Europie Środkowej i Wschodniej. Nabór wniosków w trzeciej edycji trwa do 23 marca 2020 r.
Centrum Dioscuri z założenia ma być zbudowane wokół osoby wybitnego naukowca. Konkurs jest otwarty dla badaczy reprezentujących wszystkie dziedziny nauki. Wyłoniony w konkursie lider założy i poprowadzi grupę badawczą, która będzie osiągać znaczące rezultaty w swojej dziedzinie. Na działalność jednego centrum zostaną przeznaczone środki w wysokości 300 tys. euro rocznie, na 5 lat.
Centra mogą być zakładane na polskich uniwersytetach lub w jednostkach badawczych, które udostępnią swoją infrastrukturę, wyposażenie, zapewnią dodatkowe środki na ich działalność oraz zapewnią liderom perspektywę dłuższej współpracy.
Porozumienie między MPG a Narodowym Centrum Nauki w sprawie utworzenia sieci Dioscuri zostało podpisane 4 lipca 2017 r. w Krakowie. W ramach wspólnej inicjatywy, przy istniejących w Polsce jednostkach specjalizujących się w różnych dziedzinach nauki ma docelowo powstać dziesięć Centrów Dioscuri. Każde nowo powołane Centrum będzie współpracować z partnerem niemieckim, a finansowanie zapewni NCN dzięki środkom pochodzącym z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego RP oraz Ministerstwa Edukacji i Badań Naukowych Republiki Federalnej Niemiec.
Pierwszy konkurs na Centra Dioscuri w Polsce rozstrzygnięto w 2018 roku. Wybrano w nim dwie jednostki, obie powstały przy Instytucie Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN w Warszawie. (PAP)
ekr/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... scuri.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ogłoszono trzeci konkurs na Centra Dioscuri.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Gru 2019, 08:26

Niebo nad Afryką coraz jaśniejsze
2019-12-10.
Ponad 700 afrykańskich miast po raz pierwszy rozświetliło swoje ulice w okresie ostatnich 7 lat. Z jednej strony świadczy to o postępie cywilizacyjnym na tym najbiedniejszym z kontynentów, co niewątpliwie cieszy, z drugiej strony oznacza coraz mniej naturalnie ciemnego nieba nad głowami lokalnych społeczności.
Dane do analizy przedstawionej na infografice umieszczonej na stronie Sahel and West Africa Club, organizacji działającej w ramach OECD, uzyskano z nocnych zdjęć satelitarnych. Przedstawiają zmiany jakie zaszły pomiędzy sierpniem 2012 r. a sierpniem 2019 r. w ponad 7,5 tysiącach miast i aglomeracji afrykańskich.
W 2012 r. łącznie 5118 miast rozświetlało swoje ulice i tereny publiczne w sposób znaczący (przyjęta metodologia podana na infografice), najwięcej w Egipcie (1061) i Nigerii (595), a najmniej w Gwinei Bissau, w której tylko jedno miasto było rozświetlone. Biorąc pod uwagę podział na regiony, najwięcej jasnych punktów na nocnej mapie Afryki znajdowało się w północnych krajach kontynentu, a najmniej w jego centralnej części.
W przeciągu siedmiu następnych lat elektryfikacją objęto kolejnych 767 miast. Co ciekawe, proces ten nie dotyczył niemal w ogóle krajów na północ od Sahary. Podobnie było w przypadku bogatszych krajów z południa kontynentu. Najwięcej inwestycji oświetleniowych powstało za to w zachodniej i wschodniej Afryce, zwłaszcza w Nigerii, Sudanie i Etiopii.
Mimo wzrostu inwestycji w infrastrukturę oświetleniową w afrykańskich miastach, nadal ponad 1700 z nich, zamieszkanych przez 6% ogółu ludności miejskiej, emituje niewielkie ilości sztucznego światła nocą lub wcale. Dotyczy to zwłaszcza środkowoafrykańskich ośrodków, a także niemal połowy istniejących miast we wschodniej i zachodniej Afryce.
Takie miasta pod ciemnym niebem to z pewnością raj dla niejednego miłośnika astronomii, jednak powodem tej sytuacji w większości przypadków jest ogromna bieda i brak funduszy na rozwój infrastruktury. Życie mieszkańców tych miast bywa z pewnością ciężkie i zrównoważona polityka oświetleniowa najpewniej zajmuje odległe miejsce w priorytetach lokalnych władz.
Całkiem inaczej wygląda to w tzw. społecznościach ciemnego nieba, istniejących np. w Stanach Zjednoczonych i niektórych krajach Europy, gdzie lokalne społeczności celowo ograniczają emisję sztucznego światła nocą. Przykładem takiej społeczności w Polsce jest Sopotnia Wielka na Żywiecczyźnie, w której działania Stowarzyszenia POLARIS doprowadziły do modernizacji sieci oświetlenia publicznego, co przełożyło się na ciemniejsze niebo nad tą miejscowością.
Więcej informacji:
• Infografika z danymi o afrykańskich miastach

Opracowanie: Grzegorz Iwanicki
Źródło: SWAC OECD
Na ilustracji: grafika z rozświetlonymi afrykańskimi miastami. Źródło: SWAC OECD
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ni ... jasniejsze

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niebo nad Afryką coraz jaśniejsze.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

AstroChat

Wejdź na chat