Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 19 Paź 2019, 09:02

Pierwszy taki spacer w kosmosie. Trump rozmawiał z astronautkami
2019-10-18. BJS.KF.MSIES.
Po raz pierwszy w historii doszło do spaceru kosmicznego z udziałem samych kobiet. Amerykańskie astronautki Jessica Meir i Christina Koch wyszły na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, aby dokonać prac serwisowych. Do astronautek zatelefonował prezydent Donald Trump.
To 221. spacer kosmiczny od 1998 roku. Amerykańskie astronautki spędziły poza Międzynarodową Stacją Kosmiczną ponad pięć godzin. W tym czasie naprawiały kontroler baterii litowo-jonowych.
Pod koniec prac z astronautkami połączył się telefonicznie Donald Trump. Siedząc obok swojej córki Ivanki oraz wiceprezydenta Mike’a Pence’a amerykański prezydent pogratulował im. – Wykonujecie prace na bardzo dużej wysokości, wysokości na jaką mało kto się wzniesie. Gratulacje Christina i Jessica, to jest naprawdę historyczne wydarzenie – mówił prezydent USA.
Jessica Meir zwróciła uwagę, że w przeszłości wiele kobiet brało udział w spacerach kosmicznych. Tym razem jednak poza stacją znalazły się same kobiety. – My po prostu wykonujemy swoja pracę. Coś, do czego przygotowywałyśmy się przez 6 lat. Chciałybyśmy oddać hołd kobietom, które były przed nami – powiedziała Meir.
Biały Dom podkreślił, że była to pierwsza od czasu lądowania na Księżycu rozmowa urzędującego prezydenta USA z astronautami znajdującymi się poza stacją lub pojazdem kosmicznym.
NASA przypomina, że czeka z niecierpliwością na wysłanie na Księżyc pierwszej kobiety i kolejnego mężczyzny. Taka podróż ma się odbyć do 2024 roku.
źródło: EBU, US NASA
https://www.tvp.info/44911111/nasa-cala ... ja-kobiety

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy taki spacer w kosmosie. Trump rozmawiał z astronautkami.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy taki spacer w kosmosie. Trump rozmawiał z astronautkami2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy taki spacer w kosmosie. Trump rozmawiał z astronautkami3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Paź 2019, 09:04

Nowa metoda analizy zdjęć satelitarnych pomoże wielorybom
2019-10-18.MD.MNIE
Nowa metoda analizy zdjęć satelitarnych może pomóc naukowcom w szybszym namierzaniu i liczeniu masowo osiadłych na mieliznach lub wyrzuconych na brzeg wielorybów – donosi „PLOS ONE”.
Naukowcy z Brytyjskiej Służby Antarktycznej i czterech instytutów badawczych w Chile przetestowali nową technikę na przykładzie największego dotąd odnotowanego, masowego wyrzucenia na brzeg wielorybów w 2015 r.
Ponad 340 wielorybów, głównie płetwali czerniakowych, osiadło wtedy na brzegu w odległym zakątku chilijskiej Patagonii. Trudno dostępna i oddalona od ludzkich siedzib lokalizacja przyczyniła się do tego, że ciała ssaków odkryto dopiero kilka tygodni później. Skalę wydarzenia oszacowano zaś na podstawie zdjęć wykonanych z powietrza i obserwacji z łodzi kolejnych kilka tygodni później.
Teraz naukowcy analizowali zdjęcia satelitarne o bardzo wysokiej rozdzielczości z tamtego okresu, pokrywające tysiące kilometrów linii brzegowej Chile. Udało im się dużo dokładniej oszacować skalę wydarzenia. Byli w stanie rozróżnić kształty, rozmiary i kolor wielorybów, zanim ich ciała uległy rozkładowi.
Odkryli też, że zginęło wtedy dużo więcej wielorybów, niż pierwotnie oszacowano.
Nie znamy jeszcze dobrze powodów masowego wyrzucania na brzeg ssaków morskich. Dlatego wszelkie pozyskane informacje pomagają zrozumieć, jaki wpływ na nie może mieć ogólny stan zdrowia, dieta, zanieczyszczenie środowiska, region oceanu, struktury społeczne i zmiany klimatu – mówi biolog dr Jennifer Jackson z Brytyjskiej Służby Antarktycznej, która uczestniczyła w badaniu.
Jego autorzy mają nadzieję, że nowa technika pozwoli w przyszłości namierzać w czasie rzeczywistym przypadki masowego wyrzucania martwych lub jeszcze żywych wielorybów na brzeg czy mielizny. Pozwoliłoby to lokalnym władzom na szybsze interwencje i lepszą ochronę zwierząt, zwłaszcza na odległych, niezamieszkałych fragmentach wybrzeży, podkreślają badacze.
To ekscytujący krok naprzód w monitorowaniu wielorybów z kosmosu – potwierdza dr Peter Fretwell z Brytyjskiej Służby Antarktycznej, który kierował projektem.
Jego zdaniem monitorowanie wielorybów z satelity może być szybszą i tańszą alternatywą do badań wykorzystujących zdjęcia z samolotów lub dronów. Pozwoliłoby też na dokładniejsze szacunki skali masowych śmierci wielorybów, zwłaszcza w niedostępnych regionach, podkreśla Fretwell.
źródło: PAP
https://www.tvp.info/44902539/nowa-meto ... wielorybom

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowa metoda analizy zdjęć satelitarnych pomoże wielorybom.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Paź 2019, 09:07

Pierwsze obserwacje 2I/Borisov z HST
2019-10-19. Krzysztof Kanawka
NASA zaprezentowała pierwsze obrazy międzygwiezdnej komety 2I/Borisov z teleskopu Hubble.
Drugi potwierdzony gość odwiedzający nasz Układ Słoneczny to kometa o oznaczeniu 2I/Borisov. Ten obiekt został wykryty 30 sierpnia 2019 przez obserwatorium astronomiczne na Krymie. Odkrycie nastąpiło za pomocą teleskopu o średnicy 0,65 m należącego do astronoma-amatora. W momencie odkrycia obiekt znajdował się około 3,6 jednostki astronomicznej od Słońca.
Peryhelium 2I/Borisov nastąpi około 8 grudnia w odległości nieco większej od 2 jednostek astronomicznych od Słońca. Dwadzieścia dni później nastąpi maksymalne zbliżenie do Ziemi – dystans wyniesie około 1,9 jednostki astronomicznej. Taka trajektoria komety 2I/Borisov oznacza przynajmniej kilka miesięcy wartościowych obserwacji astronomicznych.
Od ósmego października kosmiczny teleskop Hubble (HST) wykonuje serię obserwacji komety 2I/Borisov. W połowie października NASA przedstawiła pierwsze wyniki obserwacji.
Hubble będzie wykonywać obserwacje tej komety przynajmniej do stycznia 2020. Oznacza to, że teleskop HST zaobserwuje zachowanie tej komety podczas peryhelium.
(NASA)
Pierwsze obserwacje 2I/Borisov z HST / Credits – NASA

https://kosmonauta.net/2019/10/pierwsze ... sov-z-hst/


https://www.youtube.com/watch?v=JG9x6tkf8mg

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze obserwacje 2IBorisov z HST.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Paź 2019, 09:09

Kometa Halley'a zostawiła za sobą gruz, który najbliższych nocy zacznie spadać na Ziemię
2019-10-19.
Najbliższych nocy czeka nas niecodzienne zjawisko na niebie. Jeśli tylko pogoda na to pozwoli, to zobaczymy „spadające gwiazdy” z roju Orionidów, czyli gruz pozostawiony po przelocie słynnej komety Halley'a. Jak, gdzie i kiedy obserwować ten spektakl?
W najbliższe noce warto wybrać się na otwartą przestrzeń, gdzie będzie można z łatwością podziwiać rozgwieżdżone niebo, a na nim zjawisko, którego nie można przegapić. Będą to „spadające gwiazdy”, a więc meteory.
To nic innego jak bardzo drobny materiał skalny pozostawiany przez przelatujące komety. Ziemia weszła w ten strumień pyłu, dlatego drobiny wlatują w atmosferę i się spalają, co jest bardzo widowiskowe. Tym razem będziemy mieć do czynienia z meteorami z roju Orionidów.
Powstały one po przelocie najsłynniejszej komety Halley'a. Ze względu na to, że kometa odwiedza okolice Słońca co około 76 lat, rzadko może zostawiać po sobie strumień drobin, dlatego nie często obserwuje się wybuchy aktywności Orionidów.
Co kilka lub też kilkanaście lat zdarzają się wyjątki, które są prawdziwym prezentem dla obserwatorów nieba. W tym roku mamy większą niż w ostatnich latach szansę na „deszcz spadających gwiazd”. Nawet jeśli go nie będzie, to i tak zobaczymy przynajmniej kilkadziesiąt meteorów w ciągu jednej godziny.
Wystarczy tylko spojrzeć w kierunku gwiazdozbioru Oriona, który przemieszcza się po nocnym niebie od wschodu po południe. Obserwacje najlepiej przeprowadzić nad ranem, jeszcze przed wschodem Słońca. Tegoroczne maksimum przypada na noce od 20 do 22 października.
Meteory będą tryskać z gwiazdozbioru Oriona we wszystkich kierunkach nieba. Przemieszczać się będą bardzo szybko, dlatego trzeba się wykazać wytrwałością i refleksem, zwłaszcza jeśli będziemy chcieli je uwiecznić na zdjęciach.
Jeśli obserwacje popsuje pogoda, to warto wybierać się w teren także kolejnych nocy. Orionidy będą bowiem promieniować do pierwszych dni listopada, chociaż coraz to słabiej.
Źródło: TwojaPogoda.pl
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... na-ziemie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 'a zostawiła za sobą gruz, który najbliższych nocy zacznie spadać na Ziemię.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Paź 2019, 09:12

Mamy kilka lat, aby przygotować się na słoneczny kataklizm, który może nas cofnąć w rozwoju o stulecie
2019-10-19.

Bez Słońca nie ma życia, ale najbliższa nam gwiazda może je poważnie utrudnić. Wystarczy jeden rozbłysk, abyśmy cofnęli się o stulecie, tracąc łączność i prąd. Naukowcy biją na alarm, bo do niewyobrażalnego kataklizmu może dojść w każdej chwili.
23 lipca 2012 roku na Słońcu doszło do największego wybuchu jaki kiedykolwiek odnotowano za pomocą sond kosmicznych. Miał on miejsce na skraju widocznej z Ziemi strony tarczy słonecznej. Tylko fakt, że wyrzut nie był skierowany bezpośrednio z naszą stronę, nie odczuliśmy jego skutków. A mogło być naprawdę groźnie.
Naukowcy przez wiele miesięcy badali to zjawisko i doszli do zatrważających wniosków. Ustalono, że do koronalnego wyrzutu materii (CME) doszło z plamy o numerze 1520. Wiatr słoneczny osiągnął rekordową prędkość aż 12 milionów kilometrów na godzinę i rozprzestrzenił naładowane cząstki po Układzie Słonecznym.
Ratunkiem dla naszej planety jest tylko to, że wybuchy przeważnie nie są skierowane w stronę Ziemi. Jednak na tle historii zdarzały się wyjątki. Naukowcy przebadali próbki grenlandzkiego lodu z ostatnich 100 tysięcy lat oraz przeprowadzili badania radiowęglowe słojów jednych z najstarszych drzew. Odkryli w nich ślady gigantycznej burzy geomagnetycznej.
Miała ona miejsce w 660 roku przed naszą erą. Razem z inną burzą, która szalała w latach 774-775 naszej ery, były one aż 10 lub 20-krotnie silniejsze niż najsilniejsza burza geomagnetyczna z czasów współczesnych, odnotowana w 1956 roku.
Jeszcze jedna burza zasługuje na wspomnienie, z 994 roku naszej ery, która jednak była o około 2/3 słabsza od dwóch poprzednich. Nie wiadomo póki co, jak burze wypadłyby w porównaniu ze „zjawiskiem Carringtona” z września 1859 roku, fenomenem nazwanym od nazwiska amatora astronomii, który jako jedyny zaobserwował wówczas rozbłysk na Słońcu.
Wiatr słoneczny dotarł do ziemskich biegunów magnetycznych w ciągu niecałych 20 godzin, a więc 2-3 razy szybciej niż zazwyczaj. Doszło do zakłóceń i awarii w sieci telegraficznej w Europie i Ameryce Północnej. Zorze polarne, zwykle widoczne nad obszarami polarnymi, tym razem obserwowano niemal na całym świecie, nawet w krajach położonych w pobliżu równika.
Ludzkość nie dysponowała wówczas urządzeniami, które mogłyby odnotować tego typu zdarzenie. Nie miało ono też większego wpływu na normalne funkcjonowanie społeczeństwa, bo nie istniała wówczas żadna powszechna elektronika, a pierwsza na świecie sieć elektroenergetyczna na wysoką skalę powstała dopiero przeszło 20 lat później.
Dobry przykład, jak groźny może być olbrzymi rozbłysk na Słońcu, mieliśmy w 1989 roku. Podczas burzy magnetycznej w marcu i sierpniu doszło do awarii sieci energetycznej w kanadyjskim stanie Quebec. 6 milionów odbiorców nie miało prądu przez 9 godzin, w dodatku pracę musiała przerwać główna kanadyjska giełda papierów wartościowych, co przyniosło gigantyczne straty finansowe.
Dzisiaj, gdy nasze codzienne życie, od transportu po łączność, uzależnione jest od energii elektrycznej, skutki takiego zjawiska, jak w 1859 roku, byłyby katastrofalne. Naukowcy sądzą, że przy odpowiednio silnej burzy magnetycznej, powstałej po wybuchu na Słońcu, uszkodzenie sieci energetycznej może objąć nawet całe kraje.
Setki milionów odbiorców straciłoby prąd na całe tygodnie, a nawet miesiące. W skrajnych przypadkach przywracanie dostaw energii trwałoby kilka lat. Naprawa całych systemów energetycznych byłaby niezwykle czasochłonna i kosztowna. Według szacunków niemieckiej firmy ubezpieczeniowej Allianz straty materialne takiego zdarzenia mogłyby sięgać nawet bilionów dolarów.
To może się okazać gorsze dla normalnego funkcjonowania społeczeństwa niż odbudowa po przejściu tornada czy nawet największej powodzi. Zjawiska te dotykają miasta, regiony i kraje, zaś wpływ Słońca obejmuje całe kontynenty, całą naszą planetę jednocześnie.
Mając na uwadze 11-letni cykl słoneczny, obecnie znajdujemy się w drodze do minimum słonecznego, które nastąpi w 2020 roku. Później czeka nas kolejne maksimum aktywności Słońca. To oznacza, że w latach 20. sytuacja może się skomplikować. Aby lepiej poznać naszą gwiazdę i opracować skuteczne metody ochrony mamy zaledwie kilka lat.
Słońce bezustannie obserwowane jest przez kilka sond kosmicznych. Jedną z nich jest Solar Dynamics Observatory (SDO), która każdego dnia gromadzi aż 1,5 TB danych. Specjaliści mozolnie analizują te informacje pod kątem kosmicznych prognoz pogody, których zadaniem jest informowanie o możliwych zagrożeniach dla sond kosmicznych, satelitów czy samolotów.
Jednak to zbyt mało, aby można było poczuć się bezpiecznie. Dlatego astronomowie z Uniwersytetu Stanforda pracują już nad inteligentnym systemem wyposażonym w specjalne algorytmy, które sprawią, że będzie on przygotowywał precyzyjne prognozy, na podstawie całej masy danych, a także uczył się, zbierał potrzebne doświadczenie i polepszał swoją skuteczność.
Sztuczna inteligencja będzie pracowała na podstawie określonych wzorów, a swoją wiedzę będzie czerpała z bazy ponad 2 tysięcy regionów, które obecnie obserwowane są przez sondę SDO. Efektem pracy systemu ma być niezwykle szybka i szczegółowa prognoza dotycząca nadchodzących wybuchów i rozbłysków słonecznych.
Takie rozwiązanie jest bardzo istotne dla normalnego funkcjonowania naszej cywilizacji, gdyż pozwoli nam to odpowiednio wcześniej zabezpieczyć się przed nadciągającym kosmicznym kataklizmem i, tym samym, maksymalnie ograniczyć jego skutki.
Źródło: TwojaPogoda.pl / PNAS.
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... -stulecie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mamy kilka lat, aby przygotować się na słoneczny kataklizm, który może nas cofnąć w rozwoju o stulecie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mamy kilka lat, aby przygotować się na słoneczny kataklizm, który może nas cofnąć w rozwoju o stulecie2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mamy kilka lat, aby przygotować się na słoneczny kataklizm, który może nas cofnąć w rozwoju o stulecie3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mamy kilka lat, aby przygotować się na słoneczny kataklizm, który może nas cofnąć w rozwoju o stulecie4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Paź 2019, 09:42

Gleba na Księżycu i na Marsie może się nadawać pod uprawy
2019-10-19.
Naukowcy wyhodowali dziewięć roślin jadalnych na podłożu symulującym marsjańską i księżycową glebę. Część z nich wydała zdrowe nasiona, które ponownie można było zasiać.
Eksperci z holenderskiego Uniwersytetu Wageningen sprawdzili, czy przyszli koloniści Srebrnego Globu i najbliższej Ziemi planety mieliby szanse na pozyskiwanie pożywienia z upraw.
Na przygotowanym w NASA podłożu symulującym glebę Marsa i Księżyca badacze spróbowali wyhodować rzeżuchę, rukolę, pomidory, rzodkiew, żyto, komosę ryżową, szpinak, szczypior, groch i pora. Jako odniesienie posłużyła ziemska gleba.
Dziewięć z dziesięciu roślin wyrosło i udało się zebrać z nich jadalne części, Wyjątkiem był szpinak. Najwięcej biomasy udało się uzyskać z ziemskiego podłoża oraz marsjańskiego. Dużo mniej z gleby księżycowej.
Trzy gatunki - rzeżucha, rzodkiew i żyto wydały przy tym nasiona, z których powstały nowe rośliny.
„Byliśmy podekscytowani, kiedy zobaczyliśmy jak pierwsze, hodowane na symulującym marsjańską glebę podłożu pomidory zaczęły się czerwienić. Znaczyło to, że udało się postawić kolejny krok w stronę trwałego, zamkniętego, rolniczego ekosystemu” - mówi dr Wieger Wamelink, autor przedsięwzięcia.
Więcej informacji na stronie.
(PAP)
mat/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... prawy.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gleba na Księżycu i na Marsie może się nadawać pod uprawy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Paź 2019, 09:43

Supermasywne czarne dziury hamują wzrost galaktyk karłowatych

2019-10-20.

W centrum niemal każdej galaktyki znajduje się supermasywna czarna dziura. Mimo że są to obiekty dość spokojne, mogą wytwarzać dżety, które generują potężne wiatry.


Procesy te kształtują galaktyki zarówno duże, jak i małe. Astronomowie z Uniwersytetu Kalifornijskiego wykazali, że supermasywne czarne dziury mają większy wpływ na drobne obiekty. Silne wiatry wytwarzane przez czarne dziury hamują ewolucję galaktyk karłowatych, hamując tym samym powstawanie gwiazd.

Za galaktyki karłowate uważa się galaktyki, które mają od 100 mln do kilku miliardów gwiazd. Są najczęstszym rodzajem galaktyk i często krążą wokół większych galaktyk. Dla porównania, w Drodze Mlecznej znajduje się 200-400 mld gwiazd.

Astronomowie przyjrzeli się 50 galaktykom karłowatym, z których 29 miało aktywną czarną dziurę w centrum. Odkryli, że 13 z tych galaktyk faktycznie traci gaz do przestrzeni międzygalaktycznej, a proces ten postępuje szybciej niż prędkość ucieczki galaktyki. Dziewięć z nich ma aktywną supermasywną czarną dziurę w centrum, a w sześciu przypadkach gaz pochodził bez wątpienia właśnie z niej.

- Galaktyki karłowate to najmniejsze galaktyki, w których bezpośrednio zauważyliśmy wiatry - gaz przepływa z prędkością do 1000 km/s - powiedziała Christina M. Manzano-King z Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Wiatry galaktyczne są mieczem obosiecznym, jeżeli chodzi o formowanie się gwiazd. Ściskają one gaz, gdy wychodzą z czarnej dziury, co może pomagać w tworzeniu gwiazd. Ale mogą też proces ten zakłócać, ponieważ rozpraszają gaz z centrum, czyniąc go niedostępnym dla nowej generacji gwiazd.

Nowe badania pokazują, że supermasywne czarne dziury są ważnymi regulatorami formowania się gwiazd.

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3279724

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Supermasywne czarne dziury hamują wzrost galaktyk karłowatych.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Supermasywne czarne dziury hamują wzrost galaktyk karłowatych2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Paź 2019, 09:45

Sonda Solar Orbiter w podróży na miejsce startu
2019-10-20.
Zbudowana w dużej mierze przez Wielką Brytanię sonda Solar Orbiter jest już przygotowana do opuszczenia Niemiec, gdzie przez ostatnie tygodnie przechodziła końcowe testy. Uda się niebawem na Przylądek Canaveral na Florydzie, a stąd - w kosmos.
Sonda, której umieszczenie na orbicie zaplanowano na luty 2020 roku, ma zbliżyć się do Słońca bardziej niż wcześniejsze statki kosmiczne tego typu. Pozwoli to naukowcom badać Słońce o wiele bardziej szczegółowo niż było to wcześniej możliwe, a także obserwować jego cechy i zmienność przez dłuższy czas, niż mogą to dziś robić sondy słoneczne krążące wokół Ziemi. Solar Orbiter zmierzy parametry wiatru słonecznego w bezpośredniej bliskości Słońca i prześle nam obrazy w wysokiej rozdzielczości, ukazujące między innymi słabo dotychczas zbadane obszary biegunowe naszej gwiazdy. Jego orbita ma być synchroniczna z obrotem Słońca, zapewniając po raz pierwszy długie obserwacje, ukazujące w czasie rzeczywistym rozwój wydarzeń takich jak burze słoneczne.
Wielka Brytania odgrywa kluczową rolę w budowie i operacjach związanych z tym projektem. Jej agencja kosmiczna zainwestowała 20 milionów funtów w rozwój i budowę instrumentów sondy, będzie też nadal wspierać misję.
- Cieszę się, że Wielka Brytania odegrała wiodącą rolę w tej misji obserwowania niezbadanych regionów Słońca. Nasi naukowcy dokonają nowych odkryć dotyczących wpływu pogody kosmicznej na nasze codzienne życie - od telefonów komórkowych po sieci elektryczne - mówi minister nauki Wielkiej Brytanii, Chris Skidmore. - Nasze zaangażowanie w prace Europejskiej Agencji Kosmicznej oznacza, że brytyjskie zespoły badawcze i inżynieryjne będą nadal znajdować się w centrum tej nowej ery kosmicznej, także po opuszczeniu Unii Europejskiej, tworząc nowe miejsca pracy wymagające wysokich kwalifikacji i wspierając naszą gospodarkę.
Solar Orbiter ma na pokładzie 10 najnowocześniejszych instrumentów naukowych. Jej zdalne czujniki teledetekcyjne będą obrazować w wysokiej rozdzielczości atmosferę Słońca (koronę) oraz dysk słoneczny. Inne przyrządy będą obserwować wiatr słoneczny i słoneczne pola magnetyczne działające w pobliżu sondy. To da niespotykany wcześniej wgląd w to, jak w rzeczywistości "działa" Słońce i jak możemy lepiej przewidywać okresy burzliwej pogody kosmicznej, związane między innymi również z koronalnymi wyrzutami masy (CME), które Słońce wyrzuca od czasu do czasu w kierunku Ziemi.
Brytyjscy naukowcy odegrali kluczową rolę w tej misji Europejskiej Agencji Kosmicznej. Brytyjska Agencja Kosmiczna zapewniła fundusze na cztery z dziesięciu instrumentów naukowych umieszczonych na pokładzie sondy Solar Orbiter. Pracujący dla niej naukowiec, Chris Lee, uważa, że sonda ta jest najważniejszą brytyjską misją naukową związaną z tematyką kosmiczną od dłuższego czasu, zarówno ze względu na jej wiodącą rolę w brytyjskiej nauce i przemyśle, jak i na kluczowe informacje, jakie przekaże nam na temat warunków panujących w pobliżu gwiazdy takiej jak Słońce. Dane te są bardzo ważne z uwagi na ciągły wpływ pogody kosmicznej na gospodarkę satelitarną i inne technologie na Ziemi.
Dotarcie na początkową orbitę operacyjną zajmie jednak sondzie nie mniej niż dwa lata. Pod tym względem będzie ona podążała śladami słonecznej sondy NASA - Solar Parker Probe, która wystartowała w kosmos w roku 2018. Obie sondy dadzą naukowcom nawzajem uzupełniające się informacje i obrazy Słońca z różnej perspektywy - Parker Solar Probe będzie podróżować w atmosferze Słońca, podczas gdy Solar Orbiter będzie obserwować raczej jego powierzchnię.
Jak to w ogóle możliwe? Inżynierowie z firmy Airbus zaprojektowali i zbudowali sondę tak, by mogła wytrzymać palące ciepło Słońca, które uderzy z jednej jej strony, podczas gdy druga strona pozostanie zamrożona (planowana orbita sondy będzie bowiem utrzymywać ją w ciągłym cieniu. Pomoże w tym jej trójosiowo stabilizowana konstrukcja. Projekt oparty jest częściowo na misji ESA BepiColombo do Merkurego, najbliższej planety względem Słońca, która rozpoczęła się w 2018 roku także przy znacznym zaangażowaniu inżynierów i naukowców z Wielkiej Brytanii (choć i nie bez udziału Polaków!)
Solar Orbiter to jedna z najtrudniejszych i najbardziej ekscytujących misji, jakie kiedykolwiek zaprojektowano. To nie tylko sam statek kosmiczny, który jest w stanie wytrzymać intensywne promieniowanie słoneczne - 13 razy silniejsze niż na orbicie Ziemi - ale także fakt, że sonda ta jest praktycznie niewidoczna dla swoich własnych czujników, dzięki czemu może dokonywać dokładnych pomiarów, umożliwiając nam przełom w zrozumieniu Słońca.
Misja Solar Orbiter jest zarządzana i finansowana przez ESA, przy ścisłej współpracy międzynarodowej z NASA w ramach inicjatywy International Living with a Star.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł (ESA)
• Solar Orbiter leaves Europe for the USA
• Astronarium - Korona Słońca
• Oszacowanie czasów przybywania koronalnych wyrzutów masy w okolice Ziemi

Źródło: UK Space Agency
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Ilustracje: ESA/ATG medialab, NASA/SDO/P.Testa (CfA), DLR
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/so ... sce-startu

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Solar Orbiter w podróży na miejsce startu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Solar Orbiter w podróży na miejsce startu2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Solar Orbiter w podróży na miejsce startu3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Paź 2019, 09:48

Sigmund Jähn (1937-2019)
2019-10-20. Redakcja
We wrześniu odszedł Sigmund Jähn – uczestnik lotów Interkosmos.
Dwudziestego pierwszego września w wieku 82 lat zmarł Sigmund Jähn – pierwszy niemiecki kosmonauta, który jako trzeci nie-Rosjanin odbył lot orbitalny w ramach programu Interkosmos.
Sigmund Jähn urodził się 13 lutego 1937 w Morgenröthe-Rautenkranz w Saksonii. Zanim został pilotem wojskowym kształcił się na drukarza. W latach 1966 – 1970 studiował w Akademii Sił Powietrznych ZSRR imienia J. Gagarina w Monimo niedaleko Moskwy.
W 1976 roku wraz z trzema innymi kandydatami z NRD został zakwalifikowany do dalszego etapu szkolenia kosmonautycznego. Ostatecznie wraz z Eberhardem Köllnerem odbył szkolenie do lotu kosmicznego w Gwiezdnym Miasteczku.
Między decydentami z krajów, których piloci byli szkoleni do odbycia kosmicznego lotu w 1978 roku, trwała rywalizacja, w kwestii tego, który kraj wyśle wcześniej na orbitę wokółziemską swojego kosmonautę . W pewnym momencie pojawiły się przesłanki, pozwalające sądzić, że Sigmund Jähn może wystartować przed Mirosławem Hermaszewskim.
Trzeci start międzynarodowej załogi w programie Interkosmos nastąpił 26 sierpnia 1978 roku. Dowódcą statku Sojuz 31 został Walerij Bykowskij.
Do połączenia z kompleksem orbitalnym Salut-6/Sojuz-29 doszło 27 sierpnia 1978. Nowa załoga została powitana przez uczestników długotrwałej wyprawy, którą stanowili Władimir Kowalonok i Aleksandr Iwanczenkow. Ich lot okazał się pierwszym w historii , który trwał ponad 100 dni.
Podczas 125 okrążeń Ziemi Jähn przeprowadził liczne doświadczenia naukowe i techniczne. Niemiecka kamera wielospektralna MKF 6 posłużyła do doświadczeń teledetekcyjnych. Oprócz eksperymentów związanych z materiałoznawstwem niemiecki kosmonauta uczestniczył w badaniu wpływu nieważkości na zdolność mówienia oraz czułość słuchu.
Eksperymenty biologiczne dotyczyły odddziaływania warunków mikrograwitacji na wzrost komórek oraz łączenia mikroorganizmów z polimerami organicznymi i substancjami nieorganicznymi.
Sam kosmonauta bardzo dobrze zniósł warunki lotu orbitalnego.
Wspólny lot załóg trwał tydzień.
Powrót na Ziemię nastąpił 3 września w statku kosmicznym Sojuz-29 ( tym samym, którym wystartowali Kowalonok i Iwanczenkow). Lądowanie było transmitowane na żywo przez radziecką telewizję.
Lądowanie nie przebiegło bezproblemowo. Nieodłączony w porę od kapsuły lądującej spadochron spowodował jej koziołkowanie , w rezultacie czego Sigmund Jähn doznał trwałego urazu kręgosłupa. Misja załogi Interkosmosu trwała 7 dni, 20 godzin i 49 minut.
Po odbyciu lotu kosmicznego Sigmund Jähn był bardzo propagandowo “eksploatowany”, a jego imieniem nazywano szkoły, ulice oraz inne obiekty.
W 1983 roku Sigmund Jähn uzyskał doktorat w Centralnym Instytucie Fizyki Ziemi w Poczdamie w dziedzinie teledetekcji Ziemi. Rozprawa Jähna oparta była m. in. na pracach naukowych związanych z lotem kosmicznym pierwszego Niemca. Opublikował wiele artykułów na temat teledetekcji i zagadnień związanych z zagospodarowaniem przestrzeni kosmicznej. Jest też autorem wydanej w 1983 roku książki „Experience Space”.

W 1985 dr Sigmund Jähn roku został jednym z członków-założycieli Association of Space Explorers (Stowarzyszenie Uczestników Lotów kosmicznych – ASE). Przez lata był członkiem komitetu wykonawczego.
W 1986 roku Jähn został mianowany generałem dywizji.
Po zjednoczeniu Niemiec Sigmund Jähn został zwolniony z armii i przez krótki czas szukał pomysłu na przyszłość.
Dzięki wsparciu swojego kolegi Ulfa Merbolda – drugiego Niemca, który poleciał w kosmos – Jähn został konsultantem Niemieckiej Agencji Kosmicznej DLR w Centrum Szkolenia Kosmonautów pod Moskwą, a od 1993 roku również Europejskiej Agencji Kosmicznej , gdzie pomagał w przygotowaniach do lotów kosmicznych niemieckim i europejskim astronautom:
• Mir-92 (Klaus-Dietrich Flade i Reinhold Ewald),
• Euromir-94 (Ulf Merbold i Pedro Duque / Hiszpania),
• Euromir-96 (Thomas Reiter i Christer Fuglesang / Szwecja),
• Mir-97 (Reinhold Ewald i Hans Schlegel).
Dwukrotnie Alexander Gerst zaprosił Sigmunda Jähna na swoje kosmiczne starty do Bajkonuru.
Do 2002 roku Jähn pozostawał konsultantem ESA w Gwiezdnym Miasteczku, po czym przeszedł na emeryturę.
Do końca brał udział w publicznych spotkaniach poświęconych propagowaniu zagadnień związanych z eksploracją kosmosu i nauką.
W 1994 roku polski podróżnik Jacek Pałkiewicz zaprosił kilku kosmonautów na ekologiczną wyprawę na tereny Syberii. Zadaniem misji było zwrócenie uwagi świata na narastający problem globalnego ocieplenia klimatu. Jednym z jej uczestników był zmarły niemiecki kosmonauta.
W 2001 roku planetoida 17737 (1998 BF14) na cześć niemieckiego kosmonauty została nazwana “Sigmundjähn”.
Sigmund Jähn zmarł 21 września w swoim domu w Strausbergu w Brandenburgii. Był najstarszym kosmonautą niepochodzącym z dwóch krajów dominujących w załogowej astronautyce. Na liście astronautów o doświadczeniu przynajmniej orbitalnym figuruje na miejscu 90. Misja Sojuza 31, w której uczestniczył była 66. załogowym lotem kosmicznym. Jej dowódca Walerij Bykowskij zmarł w marcu tego roku.
4 pażdziernika 2019 w Strausbergu odbył się w gronie rodzinnym pogrzeb kosmonauty.
Redakcja serwisu Kosmonauta.net serdecznie dziękuje Panu Robertowi Kozieł za przesłany tekst.
(PFA, LK)
https://kosmonauta.net/2019/10/sigmund-jahn-1937-2019/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sigmund Jähn (1937-2019).jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sigmund Jähn (1937-2019)2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sigmund Jähn (1937-2019)3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sigmund Jähn (1937-2019)4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sigmund Jähn (1937-2019)5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:05

Nowa era programu EGNOS
2019-10-20. Laura Meissner
W celu usprawnienia działania globalnych systemów nawigacji satelitarnej takich jak GPS bądź Galileo powstał EGNOS – European Geostationary Navigation Overlay Service. EGNOS zajmuje się obecnie zbieraniem danych dotyczących dokładności sygnałów GPS i niedługo w ramach nowego projektu EGNOS V3 to samo wykonywać będzie dla systemu Galileo. Umożliwia on w ten sposób użytkownikom na wprowadzanie odpowiednich poprawek w otrzymywanej informacji na temat pozycji. EGNOS wykorzystywany jest między innymi w lotnictwie, transporcie lądowym, morskim oraz rolnictwie.
Niedawno odbył się w Kazachstanie start rakiety z kosmodromu Bajkonur, która wyniosła na orbitę satelitę EUTELSAT 5 West B zawierającą instrumenty EGNOS GEO-3. Odłączenie satelity nastąpiło po 15 godzinach i 36 minutach od startu, a niedługo powinny rozpocząć się testy elementów GEO-3.
Nowa generacja programu pozwoli na większy dostęp do gromadzonych danych zarówno użytkownikom z Unii Europejskiej jak i spoza. Ponadto wzmocnione zostaną systemy bezpieczeństwa i z gotowego programu EGNOS V3 korzystać będzie można od 2024 roku.
Poniższy film prezentuje, w jaki sposób system EGNOS wykorzystywany jest w sektorze lotniczym.
Source :
European Global Navigation Satellite Systems Agency
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... amu-egnos/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowa era programu EGNOS.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:07

Pogoda w gromadach galaktyk może mieć wpływ na brak chłodzenia gazu potrzebnego do formowania gwiazd
2019-10-20.Autor. Vega
Zdaniem zespołu badaczy „pogoda” w gromadach galaktyk może wyjaśnić wieloletnią łamigłówkę. Naukowcy zastosowali wyrafinowane symulacje, aby pokazać, w jaki sposób potężne strumienie z supermasywnych czarnych dziur są zakłócane przez ruch gorącego gazu i galaktyk, uniemożliwiając chłodzenie gazu, który w przeciwnym razie mógłby tworzyć gwiazdy.
Typowe gromady galaktyk składają się z kilku tysięcy galaktyk, które mogą być bardzo różne od naszej Drogi Mlecznej i różnić się rozmiarem i kształtem. Układy te są osadzone w bardzo gorącym gazie znanym jako intracluster medium (ICM), z których wszystkie żyją w niewidzialnym halo tak zwanej „ciemnej materii”.

Duża liczba galaktyk posiada w swoim centrum supermasywne czarne dziury, a one często mają strumienie materii o dużych prędkościach, rozciągające się na tysiące lat świetlnych, które mogą nadmuchać bardzo gorące płaty w ICM.

Naukowcy przeprowadzili najnowocześniejsze symulacje, patrząc na płaty dżetów w najdrobniejszych szczegółach oraz promienie rentgenowskie emitowane jako rezultat. Model ten rejestruje narodziny i kosmologiczną ewolucję gromady galaktyk i pozwolił naukowcom z niespotykanym realizmem zbadać, w jaki sposób napompowane przez nie dżety i płaty oddziałują z dynamicznym ICM.

Odkryli, że obserwacje rentgenowskie symulowanej gromady ukazały tak zwane „wnęki rentgenowskie” i „jasne obręcze rentgenowskie” generowane przez dżety supermasywnych czarnych dziur, które same są zniekształcone przez ruchy w gromadzie, niezwykle przypominające te znalezione w obserwacjach prawdziwych gromad galaktyk.

Symulacja pokazuje, że gdy galaktyki poruszają się w gromadzie, tworzą one rodzaj „pogody”, poruszając się, odkształcając i niszcząc gorące płaty gazu znajdujące się na końcu dżetów czarnej dziury. Płaty dżetów są niezwykle potężne i jeżeli zostaną zakłócone, dostarczają ogromne ilości energii do ICM.

Zespół uważa, że ten mechanizm zakłócania pogody w gromadach może rozwiązać trwały problem: zrozumienie, dlaczego gaz ICM nie chłodzi się i nie tworzy gwiazd w centrum gromady. Pytanie to nęka fizyków do 25 lat.

Przeprowadzone symulacje dostarczają nowe kuszące rozwiązanie tego problemu. Dr Martin Bourne z Institute of Astronomy w Cambridge skomentował: „Połączenie ogromnych energii pompowanych do płatów dżetów przez supermasywną czarną dziurę i zdolność pogody gromady do zakłócania płatów i redystrybucji tej energii do ICM dostarcza prosty i jednocześnie elegancki mechanizm rozwiązania problemu przepływu chłodzenia.”

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
RAS

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... -miec.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pogoda w gromadach galaktyk może mieć wpływ na brak chłodzenia gazu potrzebnego do formowania gwiazd.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:09

Udana wymiana uszkodzonego modułu ładującego w czasie historycznego spaceru na ISS
2019-10-20.
Astronautki NASA Christina Koch i dr Jessica Meir wykonały historyczny, pierwszy spacer kosmiczny z udziałem dwóch kobiet. Głównym celem wyjścia była wymiana niedziałającego modułu ładowania akumulatora BC/DU w sekcji P6 stacji.
Trwa wymiana akumulatorów w sekcji P6 Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wysłużone baterie niklowo-wodorowe są zastępowane wydajniejszymi ogniwami litowo-jonowymi. Podczas dwóch poprzednich spacerów przeprowadzonych w październiku udało się wymienić pierwszą z dwóch linii zasilania w module P6. 3 nowe akumulatory zastąpiły 6 starych.
Niestety podczas ponownej aktywacji modułów BC/DU kontrolujących ładowanie baterii jeden z nich się nie aktywował. NASA postanowiła więc zmienić plany dotyczące trzeciego spaceru. Zamiast kolejnych wymian na 2. linii zasilania w module P6, astronautki stanęły przed nowym zadaniem - wymiany zepsutego modułu BC/DU na 1. linii.
Para Koch i Meir poradziła sobie z zadaniem w około 3 godziny. Następnie astronautki przeszły do europejskiego modułu Columbus, gdzie przygotowały zewnętrzne miejsce dla europejskiej platformy na ładunki Bartolomeo. Platforma ma zostać wysłana już w 2020 roku.
Spacer trwał łącznie 7 godzin i 17 minut. Był to pierwszy spacer kosmiczny w wykonaniu Jessici Meir i czwarty dla Christiny Koch, która na zewnątrz ISS spędziła już 27 godzin i 48 minut. Był to 221. spacer kosmiczny w historii działania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i 8. w tym roku.
Przez awarię modułu BC/DU NASA postanowiła zmienić harmonogram kolejnych spacerów. To już awaria drugiego egzemplarza tego urządzenia i może mieć ona związek z nowymi akumulatorami. Oba uszkodzone moduły wrócą teraz na Ziemię w statku Dragon, celem ich inspekcji. Do czasu ustalenia przyczyn problemów wymiana baterii w sekcji P6 zostaje wstrzymana. Kolejne amerykańskie spacery na ISS zostaną już jednak przeprowadzone w listopadzie i grudniu. W serii 5 spacerów ma zostać naprawiony spektrometr Alpha Magnetic Spectrometer. Pod koniec października na zewnątrz wyjdzie też para rosyjskich kosmonautów.
Na podstawie: NASA/NSF
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• blog NASA poświęcony działaniu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Na zdjęciu tytułowym: Christina Koch i Jessica Meir z pozostałymi członkami 61. Ekspedycji na ISS po udanym spacerze kosmicznym EVA-58. Źródło: NASA.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ud ... eru-na-iss

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udana wymiana uszkodzonego modułu ładującego w czasie historycznego spaceru na ISS.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udana wymiana uszkodzonego modułu ładującego w czasie historycznego spaceru na ISS2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:11

Rakieta Electron wynosi Palisade Demo-1
2019-10-20. Krzysztof Kanawka
Siedemnastego października nastąpił udany lot rakiety Electron. Na pokładzie znalazł się satelita o nazwie Palisade Demo-1.
Start rakiety Electron nastąpił 17 października o godzinie 03:22 CEST. Start odbył się z wyrzutni Onenui 1 na Nowej Zelandii.
Na pokładzie rakiety znalazł się jeden satelita – Palisade Demo-1. Ten satelita należy do amerykańskiej firmy Astro Digital, aktywnej na rynku obserwacji Ziemi. Satelita jest demonstratorem technologii i jest formatu CubeSat 16U. Satelita został umieszczony na orbicie o wysokości około 1200 km.
Był to dziewiąty start rakiety Electron i ósmy udany. Do końca roku firma RocketLab zamierza przeprowadzić jeszcze kilka startów rakiety Electron.
(PFA)
https://kosmonauta.net/2019/10/rakieta- ... de-demo-1/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rakieta Electron wynosi Palisade Demo-1.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:13

Naukowcy odkryli gwiazdę, która może być starsza niż Wszechświat!
Autor: admin (20 Październik, 2019)
Astronomowie z Monash University namierzyli jedną z najstarszych gwiazd we Wszechświecie. Co ciekawe, odkrycia dokonano w Drodze Mlecznej, czyli stosunkowo blisko ziemi. Jej szacowany wiek wynosi 13,5 miliard lat.
„Nowa” gwiazda otrzymała nazwę 2MASS J18082002–5104378 B. Astronomowie wykazali, że cechuje się najniższą metalicznością względem innych znanych nam gwiazd. To pozwoliło ustalić jej wiek. Przypuszcza się bowiem, że w bardzo wczesnym Wszechświecie, gwiazdy były praktycznie pozbawione metali.
2MASS J18082002–5104378 B posiada zaledwie 10% masy Słońca i jest bardzo ciemna. To tłumaczy, dlaczego nikt dotychczas nie zdołał jej zobaczyć, choć znajduje się w Drodze Mlecznej. Jej obecność została zauważona przypadkiem podczas obserwacji drugiej gwiazdy, które razem tworzą układ binarny. Dzięki temu odkryciu, astronomowie zrozumieli, że najstarsze gwiazdy wcale nie muszą być wielkie i odległe od Ziemi.
Przypuszczalnie najstarszą gwiazdą jest HD 140283, znana również jako gwiazda Matuzalem. Jej wiek szacowany jest na 14,46 ± 0,8 miliardów lat, choć Wszechświat istnieje od około 13,8 miliarda lat. Jednak biorąc pod uwagę granicę błędu można uznać, że HD 140283 jest niewiele młodsza od Wszechświata.
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/astr ... zych-gwi...


https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/na ... szechswiat

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy odkryli gwiazdę, która może być starsza niż Wszechświat.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:13

Supermasywne czarne dziury hamują wzrost galaktyk karłowatych

2019-10-20.

W centrum niemal każdej galaktyki znajduje się supermasywna czarna dziura. Mimo że są to obiekty dość spokojne, mogą wytwarzać dżety, które generują potężne wiatry.

Procesy te kształtują galaktyki zarówno duże, jak i małe. Astronomowie z Uniwersytetu Kalifornijskiego wykazali, że supermasywne czarne dziury mają większy wpływ na drobne obiekty. Silne wiatry wytwarzane przez czarne dziury hamują ewolucję galaktyk karłowatych, hamując tym samym powstawanie gwiazd.

Za galaktyki karłowate uważa się galaktyki, które mają od 100 mln do kilku miliardów gwiazd. Są najczęstszym rodzajem galaktyk i często krążą wokół większych galaktyk. Dla porównania, w Drodze Mlecznej znajduje się 200-400 mld gwiazd.

Astronomowie przyjrzeli się 50 galaktykom karłowatym, z których 29 miało aktywną czarną dziurę w centrum. Odkryli, że 13 z tych galaktyk faktycznie traci gaz do przestrzeni międzygalaktycznej, a proces ten postępuje szybciej niż prędkość ucieczki galaktyki. Dziewięć z nich ma aktywną supermasywną czarną dziurę w centrum, a w sześciu przypadkach gaz pochodził bez wątpienia właśnie z niej.

- Galaktyki karłowate to najmniejsze galaktyki, w których bezpośrednio zauważyliśmy wiatry - gaz przepływa z prędkością do 1000 km/s - powiedziała Christina M. Manzano-King z Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Wiatry galaktyczne są mieczem obosiecznym, jeżeli chodzi o formowanie się gwiazd. Ściskają one gaz, gdy wychodzą z czarnej dziury, co może pomagać w tworzeniu gwiazd. Ale mogą też proces ten zakłócać, ponieważ rozpraszają gaz z centrum, czyniąc go niedostępnym dla nowej generacji gwiazd.

Nowe badania pokazują, że supermasywne czarne dziury są ważnymi regulatorami formowania się gwiazd.

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3279724


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Supermasywne czarne dziury hamują wzrost galaktyk karłowatych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:18

Dziwny obiekt latający zaobserwowany nad Trynidadem i Tobago
Autor: admin (2019-10-20)
Do dziwnego przypadku obserwacji niezidentyfikowanego obiektu z kosmosu doszło 15 października bieżącego roku. Wszystko rozegrało się o 21 :30 czasu lokalnego, już po zapadnięciu mroku. W pewnym momencie zaobserwowano jasny obiekt przelatujący na nocnym niebie.
Uwagę zwraca to, że obiekt przelatywał z niewielką prędkością, co może sugerować, że nie był to meteor. Bardzo podobnie wyglądają deorbitacje starych satelitów.
Biorąc pod uwagę fakt, że niedawno w Chile spadło coś niewyjaśnionego, można podejrzewać, że przynajmniej dwukrotnie, doszło do deorbitacji jakichś tajnych wojskowych satelitów wystrzelonych w czasie tzw. "zimnej wojnie"
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/dziw ... m-i-tobago

Strange meteor fireball over Trinidad and Tobago
https://www.youtube.com/watch?v=kO2CgiDI8bc

No meteors over Trinidad and Tobago detected by GOES-16 Lightning Mapper

https://www.youtube.com/watch?v=MCDkq8QNzBk

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dziwny obiekt latający zaobserwowany nad Trynidadem i Tobago.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:20

“Dziwny” układ GJ 15 A
2019-10-21. Krzysztof Kanawka
Wokół pobliskiego układu dwóch czerwonych karłów wykryto dwie egzoplanety o bardzo różnych orbitach.
Układ GJ 15 znajduje się zaledwie 11,6 lat świetlnych od Układu Słonecznego. Układ składa się z dwóch słabych czerwonych karłów krążących wokół siebie z czasem około 2600 lat. Separacja składników tego układu wynosi 147 jednostek astronomicznych. Większa z gwiazd (GJ 15A) ma masę 0,38 masy Słońca, zaś mniejsza (GJ 15B) ma masę około 0,15 masy Słońca.
Już w 2014 roku podejrzewano, że wokół jednej z tych gwiazd krążą egzoplanety. Wówczas jednak dodatkowe obserwacje zaprzeczyły istnieniu planety pozasłonecznej. Dopiero w 2019 roku, dzięki bardziej precyzyjnym technikom obserwacyjnym udało się potwierdzić istnienie dwóch egzoplanet. Obie krążą wokół GJ 15A. Obiekty otrzymały oznaczenia GJ 15Ab i GJ 15 Ac.
Układ GJ 15A jest “dziwny”, gdyż GJ 15Ab krąży bardzo blisko swej gwiazdy z czasem zaledwie 11,4 dnia w odległości około 10,5 mln kilometrów. Z kolei Gj 15Ac krąży z czasem około 20 lat w odległości około 5,4 jednostki astronomicznej.
GJ 15Ab ma masę około 3 mas Ziemi. Jest to prawdopodobnie “piekielna” egzoplaneta typu super-Ziemia. Z kolei GJ 15Ac ma masę ponad 35 mas Ziemi – tę egzoplanetę można uznać za obiekt podobny do naszego Saturna lub Neptuna.
Jak na razie nie odkryto żadnego obiektu w przestrzeni pomiędzy GJ 15Ab i GJ 15Ac. Jest możliwe, że znajdują się tam kolejne planety, choć także jest możliwe, że wygląd tego układu to wynik wielu różnych zmian orbit, w wyniku których inne obiekty planetarne zostały “wyrzucone” z układu.
Układ GJ 15A sugeruje, że wokół czerwonych karłów mogą krążyć egzoplanety także bardzo daleko od tych gwiazd. Oczywiście, większość takich planet jak na razie umyka detekcji i znacznie łatwiej wykryć te krążące blisko swych gwiazd.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/10/dziwny-uklad-gj-15-a/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dziwny układ GJ 15 A.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:21

Szef NASA zasugerował, że pierwszym człowiekiem na Marsie może być kobieta
2019-10-21.
Agencja wciąż celebruje doniosłe wydarzenie, którym jest pierwszy w historii spacer kosmiczny dwóch kobiet. Przy okazji tego wydarzenia, Jim Bridenstine poinformował, że to kobieta może stać się pierwszym człowiekiem na Marsie.
NASA zamierza w najbliższych latach odmienić smutną rzeczywistość karier kobiet w świecie eksploracji kosmosu. Nie dość, że nie były one pierwszymi mieszkańcami Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i nie miały one swojego udziału w programie Apollo, czyli pierwszego lot na Księżyc, to nawet teraz, po 50 latach od tego wydarzenia, stanową one ok. 34 procent grupy astronautycznej agencji.
To wciąż mało, ale w kolejnych latach ta sytuacja będzie się poprawiać, bo kobiety coraz chętniej chcą realizować swoją karierę w Siłach Powietrznych USA i NASA. W tym mają też pomóc nowe programy wsparcia dla kobiet. Wielką motywacją do nich ma też być zapowiadane przez szefa NASA doniosłe wydarzenie w postaci możliwości lądowania na Srebrnym Globie pierwszej kobiety. Ma to nastąpić już w 2024 roku w ramach programu Artemida.
Ale to nie wszystko. Plany agencji, odnośnie kobiet, są nieco większe. Najprawdopodobniej połowę załogi pierwszego lotu na Marsa będą stanowiły kobiety. Naukowcy chcą w ten sposób przeprowadzić mnóstwo eksperymentów polegających na zrozumieniu istoty funkcjonowania ludzkich organizmów w długich podróżach kosmicznych i samej egzystencji na powierzchni obcej planety. Najważniejszym ich aspektem ma być też sprawdzenie, czy ciąża na obcej planecie, w warunkach innej grawitacji, dużej izolacji i przy ograniczonych zasobach, będzie mogła przebiegać w bezpieczny i przewidywalny sposób.
Jeśli chodzi o Czerwoną Planetę, to kobiety odegrają w jego kolonizacji ogromną rolę, a to ze względu na rodzenie przyszłych Marsjan. Taka wiedza jest niezwykle ważna, jeśli poważnie myślimy o tworzeniu na Księżycu i Marsie pierwszych ludzkich kolonii, a później miast i nowych cywilizacji. Nie jest tajemnicą i nikogo nie powinno dziwić, że ludzie nie są przystosowani do życia w tak ekstremalnych warunkach, jakie panują w kosmosie.
Naukowcy niedawno sugerowali, że w przyszłości trzeba będzie pomyśleć o zastosowaniu modyfikacji genetycznych u przyszłych kolonizatorów, by lepiej ich przystosować do nowej rzeczywistości życia na innych obiektach Układu Słonecznego. Możemy być pewni, że pierwsi Marsjanie, czyli dzieci urodzone już na tej fascynującej planecie, zostaną udoskonalone na drodze inżynierii genetycznej.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA/SpaceX
https://www.geekweek.pl/news/2019-10-21 ... c-kobieta/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szef NASA zasugerował, że pierwszym człowiekiem na Marsie może być kobieta.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szef NASA zasugerował, że pierwszym człowiekiem na Marsie może być kobieta2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:25

NASA dementuje sensacyjne informacje o odkryciu życia na Marsie
2019-10-21.
Od kilku dni w globalnej sieci krążą informacje o tym, że Amerykańska Agencja Kosmiczna ukrywa informacje o odkryciu biologicznego życia na Marsie. Co ciekawe, odkrycie miało nastąpić w latach 70. ubiegłego wieku.
Przynajmniej takie sensacyjne wieści opublikował Gilbert Levin, astrobiolog, który w latach 70. pracował w zespole badawczym misji sondy Viking. Lądownik osiadł na powierzchni Czerwonej Planety i przeprowadzić kilka niezwykle ważnych eksperymentów. To właśnie pozyskane w nich dane i późniejsza ich analiza już w laboratoriach NASA, ujawniła przesłanki świadczące o istnieniu tam życia.
Levin wspomina o czterech eksperymentach. Polegały one na wykryciu w atmosferze planety stężenia metanu, dwutlenku węgla i tlenu. Szybko okazało się, że nad miejscem lądowania urządzenia badawczego, unoszą się spore ilości metanu. Według astrobiologów, miało to świadczyć o występowaniu tam biologicznych organizmów, które na drodze swojego funkcjonowania, podobnie jak ma to miejsce w przypadku naszej planety, emitują do atmosfery metan.
Naukowiec skrytykował agencję, że chociaż miała dane na ten temat od 40 lat, to jednak nic z nimi nie zrobiła, a co najważniejsze, nie podała ich do publicznej wiadomości. Sensacyjne wyznanie Levina szybko skomentował Allard Beutel, rzecznik prasowy NASA. W wywiadzie dla telewizji Fox stwierdził, że pozyskane dane przez sondę Viking na Marsie nie są wystarczająco wiarygodne, by w ogóle się nimi interesować, a tym bardziej uznać je za dowód na istnienie tam życia. Podobnego zdania jest też spora część środowiska naukowego.
Jim Green, szef naukowców w NASA, kilka tygodni temu zapowiedział, że w ciągu 2 lat odkryjemy życie na Czerwonej Planecie. Mają tego dokonać najbardziej zaawansowane roboty eksploracyjne zbudowane w historii ludzkości, które polecą na Marsa już w przyszłym roku. Wówczas mamy poznać prawdę na temat tej planety, która ma wstrząsnąć światem (zobacz tutaj). Green twierdzi, że roboty już w ciągu kilku miesięcy od lądowania wyślą na Ziemię przełomowe informacje, które nie do poznania odmienią nasze pojmowanie świata.
Źródło: GeekWeek.pl/Fox/NASA / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-10-21 ... na-marsie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA dementuje sensacyjne informacje o odkryciu życia na Marsie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA dementuje sensacyjne informacje o odkryciu życia na Marsie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 10:27

Gwiazdozbiry #005: O czarnej dziurze w Układzie Słonecznym i o Noblu, którego nie było
2019-10-21. Radek Kosarzycki
Po więcej informacji zapraszamy do siebie na Facebooku:
• Puls Kosmosu,
• Kwantowo.pl.
Poprzednich odcinków możecie posłuchać także tutaj:
• #004: prezentacja wielkiego Starshipa firmy SpaceX oraz ekologia według Grety Thunberg
• #003: o IG Noblach oraz o supermasywnych czarnych dziurach
• #002: o internetowych specjalistach od zmian klimatu i o wściekłej Proximie
• #001: planetoidą znienacka i laserem po żaglach oraz o hybrydach ludzi ze zwierzętami
• #000: 50 lat temu ludzie wylądowali na Księżycu. I co z tego wynika?
Podcastu Gwiazdozbiry możecie słuchać na Spotify, Google Podcasts oraz w aplikacji Podcasty na urządzeniach z systemem iOS.
https://www.pulskosmosu.pl/2019/10/21/g ... -nie-bylo/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gwiazdozbiry 005 O czarnej dziurze w Układzie Słonecznym i o Noblu, którego nie było.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 16:23

Projekty marsjańskich osiedli studentów z Wrocławia nagrodzone
2019-10-21. KOAL. MNIE
Projekty osiedli marsjańskich przygotowane przez polskich studentów doceniono w międzynarodowym konkursie Mars Colony Prize. W finale znalazło się 10 projektów opracowanych przez Rosjan, Szwedów, Amerykanów, Francuzów i Szwajcarów oraz dwie propozycje zespołów z Politechniki Wrocławskiej.
Konkurs Mars Colony Prize organizowany jest w ramach dorocznej międzynarodowej konferencji stowarzyszenia Mars Society, która skupia naukowców i przedsiębiorców zaangażowanych w tematykę badań i eksploracji kosmosu.
Zadaniem uczestników konkursu było zaprojektowanie samowystarczalnej marsjańskiej kolonii. „Osiedle powinno importować jak najmniej towarów z Ziemi, a jednocześnie wytwarzać produkty na eksport, by mieć się z czego utrzymywać. Miasto musi samo produkować jedzenie dla swoich mieszkańców, podobnie jak materiały budowlane potrzebne do stopniowego rozbudowywania” - wyjaśnił w komunikacie Michał Ciepielski z biura prasowego Politechniki Wrocławskiej.
Za najlepszy w konkursie uznano projekt „Star City” opracowany przez przedstawicieli Massachusetts Institute of Technology. Autorzy koncepcji „Twardowsky” z Politechniki Wrocławskiej zdobyli drugie miejsce. Trzecie miejsce przyznano za koncepcję „CrowdSpace” stworzoną przez zespół z Rosji. Miasto „Ideacity” opracowane na Politechnice Wrocławskiej nagrodzono piątą pozycją.
Według dostępnych na stronie internetowej wrocławskiej uczelni, projekt „Twardowsky” powstał w wyniku wspólnej pracy studentów i doktorantów Politechniki skupionych wokół grupy Space is More i Projektu Scorpio. W jego opracowaniu pomagali też członkowie Koła Naukowego MOS i inicjatywy LabDigiFab. Z kolei koncepcję „Ideacity” stworzyli studenci z grupy Innspace.
Koncepcja „Twardowsky” zakłada m.in. powstanie kolonii w miejscu planowanego lądowania misji Mars 2020 amerykańskiej agencji NASA. Mieszkańcy osiedla mieliby zostać podzieleni na grupy po dwieście osób.
Przebywaliby w dużych otwartych przestrzeniach w układzie tarasowym z dostępem do zieleni, a ich mieszkania sąsiadowałyby m.in. z restauracjami, kafejkami, sklepami czy placówkami medycznymi. Wytwarzanie żywności w „Twardowskym” opierałoby się o akwaponikę, czyli połączenie hodowli ryb w wielkich akwariach z uprawą roślin w wodzie - czytamy w opisie.
Z kolei projekt „Ideacity” wykorzystuje renesansową koncepcję miasta idealnego. Zakłada krótkie odległości (miasto mieści się na planie sześciokąta o boku 400 m), centrum będące głównym punktem kolonii i stworzenie sieci podziemnych tuneli pozwalających poruszać się po mieście bez narażania się na zewnętrzne warunki, jak i dróg na powierzchni umożliwiających ruch pojazdów z ładunkami.
Bliżej centrum studenci zaprojektowali budynki przeznaczone do codziennego funkcjonowania, natomiast na zewnętrznej części miasta ulokowali zabudowania przemysłowe.
źródło: PAP, pwr.edu.pl
https://www.tvp.info/44950256/projekty- ... nagrodzone

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Projekty marsjańskich osiedli studentów z Wrocławia nagrodzone.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Projekty marsjańskich osiedli studentów z Wrocławia nagrodzone2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Projekty marsjańskich osiedli studentów z Wrocławia nagrodzone3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Projekty marsjańskich osiedli studentów z Wrocławia nagrodzone4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 16:26

Ciemna materia rozpędza najmasywniejsze galaktyki do ogromnych prędkości
2019-10-21. Radek Kosarzycki
Gdy mówimy o galaktykach, to jak szybko jest szybko? Droga Mleczna, przeciętnych rozmiarów galaktyka spiralna rotuje z prędkością 210 km/s w otoczeniu Słońca. Nowe badania wskazują jednak, że najmasywniejsze galaktyki spiralne we wszechświecie rotują szybciej niż się tego spodziewano. Te “superspirale”, z których największe są nawet 20 razy masywniejsze od Drogi Mlecznej, rotują z prędkością nawet 570 km/s.
Superspirale są wyjątkowe niemal pod każdym względem. Oprócz tego, że są znacznie masywniejsze od Drogi Mlecznej, są od niej jaśniejsze i mają większe rozmiary. Średnica największej to około 450 000 lat świetlnych, podczas gdy średnica Drogi Mlecznej to jedynie 100 000 lat świetlnych. Jak dotąd udało się odkryć jedynie około 100 superspirali. Tę nową klasę galaktyk odkryto podczas analizowania danych z przeglądu Sloan Digital Sky Survey (SDSS) oraz NASA/IPAC Extragalactic Database (NED).
“Superspirale są ekstremalne na wiele sposobów” mówi Patrick Ogle z Space Telescope Science Institute w Baltimore. “Biją rekordy jeżeli chodzi o prędkość rotacji”.
Ogle jest głównym autorem artykułu opublikowanego 10 października 2019 roku w periodyku Astrophysical Journal Letters. W artykule prezentuje on nowe dane dotyczące prędkości rotacji superspirali, zebrane za pomocą teleskopu SALT (Southern African Large Telescope), największego pojedynczego teleskopu na półkuli południowej. Dodatkowe dane zebrano za pomocą 5-metrowego teleskopu Hale w Obserwatorium Palomar. Dane z misji WISE (Wide-field Infrared Survey Explorer) były kluczowe do pomiaru mas galaktyk wyrażonych w gwiazdach oraz tempa powstawania nowych gwiazd.

Słuchałaś/słuchałeś już najnowszego odcinka podcastu Gwiazdozbiry? Jeżeli nie, to kliknij w oknie obok. Zachęcamy do subskrypcji w Waszych aplikacjach podcastowych.

Odnosząc się do najnowszych badań Tom Jarrett z University of Cape Town w RPA mówi: “Te prace fantastycznie ilustrują moc synergii obserwacji galaktyk w zakresie optycznym i podczerwonym, dzięki czemu możemy analizować ruch gwiazd za pomocą SDSS oraz spektroskopii SALT oraz inne własności gwiazd – szczególnie masę gwiazd w galaktykach za pomocą WISE”.
Teoria mówi, że superspirale szybko rotują ponieważ zanurzone są w niewiarygodnie dużych obłokach (halo) ciemnej materii. Ciemna materia wiązana jest z tempem rotacji galaktyk już od dziesięcioleci. Astronomka Vera Rubin była pionierką prac nad tempem rotacji galaktyk, która wykazała, że galaktyki spiralne rotują szybciej niż gdyby za ich grawitację odpowiadała jedynie masa składających się na nie gwiazd i gazu. Dodatkowa, niewidoczna substancja, tak zwana ciemna materia, musi także wpływać na tempo rotacji galaktyk. Galaktyka spiralna o danej masie tworzących ją gwiazd powinna kręcić się z określoną prędkością. Zespół kierowany przez Ogle dowiódł jednak, że superspirale znacząco przekraczają w ten sposób określone tempo rotacji.
Superspirale jednocześnie znajdują się w większych niż przeciętne halo ciemnej materii. Najmasywniejsze halo zmierzone przez Ogle zawiera ciemną materię o masie przekraczającej 40 bilionów mas Słońca. Taka ilość ciemnej materii zazwyczaj wystarcza na grupę galaktyk, a nie na pojedynczą galaktykę.
“Wydaje się, że tempo rotacji galaktyki wyznaczane jest przez masę jej halo składającego się z ciemnej materii” wyjaśnia Ogle.
Fakt, że superspirale łamią typowy związek między masą galaktyk wyrażoną w gwiazdach a tempem rotacji, jest kolejnym dowodem przeciwko alternatywnej teorii grawitacji znanej jako MOND. MOND mówi, że w największych skalach takich jak galaktyki czy gromady galaktyk, grawitacja jest nieznacznie silniejsza niż przewidzieli to Newton i Einstein. Dzięki temu zewnętrzne regiony galaktyk spiralnych mogą rotować szybciej niż byśmy tego oczekiwali po masie ich gwiazd. MOND zaprojektowano do odtworzenia standardowego związku tempa rotacji galaktyk spiralnych, a tym samym MOND nie może tłumaczyć takich obiektów jak superspirale. Obserwacje superspirali natomiast wskazują, że nie potrzebujemy żadnej nowej dynamiki nienewtonowskiej.
Pomimo tego, że są one najmasywniejszymi galaktykami spiralnymi we wszechświecie, superspirale wydają się zbyt mało masywne gdy spojrzymy na ilość zawartej w nich ciemnej materii. To wskazuje na to, że sama ilość ciemnej materii hamuje procesy gwiazdotwórcze. Istnieją dwa możliwe wyjaśnienia: 1) gaz przyciągany przez galaktykę zderza się ze sobą i rozgrzewa, co utrudnia ochładzanie gazu i powstawanie z niego nowych gwiazd lub 2) wysokie tempo rotacji galaktyki utrudnia obłokom gazu zapadanie się pod wpływem siły odśrodkowej.
Pomimo tych utrudnień, w superspiralach wciąż powstają jakieś gwiazdy. Choć największe galaktyki eliptyczne uformowały wszystkie lub znaczą większość swoich gwiazd ponad 10 miliardów lat temu, w superspiralach gwiazdy powstają także obecnie. Co roku zamieniają w gwiazdy masę około 30 mas Słońca. Dla porównania, w Drodze Mlecznej w gwiazdy co roku zamienia się materia o masie około jednej masy Słońca.
Źródło: ESA/Hubble Information Centre
Artykuł naukowy: http://dx.doi.org/10.3847/2041-8213/ab459e
https://www.pulskosmosu.pl/2019/10/21/c ... predkosci/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciemna materia rozpędza najmasywniejsze galaktyki do ogromnych prędkości.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 16:27

200 000 galaktyk potwierdza: łączenie galaktyk prowadzi do powstawania nowych gwiazd
2019-10-21. Radek Kosarzycki
Gdy dwie galaktyki się ze sobą łączą, mamy do czynienia z krótkimi okresami intensyfikacji procesów gwiazdotwórczych, swoistym baby-boomem wśród gwiazd. Grupa astronomów kierowana przez Lingyu Wang (SRON) wykorzystała niedawno próbkę ponad 200 000 galaktyk, aby potwierdzić, że procesy łączenia galaktyk napędzają procesy gwiazdotwórcze. Są to pierwsze badania, w których wykorzystano sztuczną inteligencję (AI) w badaniach łączących się galaktyk. Wyniki badań opublikowano dzisiaj w periodyku Astronomy & Astrophysics.
Jednym z najważniejszych pytań w astronomii jest to jak i kiedy powstawały gwiazdy w galaktykach. We wszechświecie znajdują się setki miliardów galaktyk o różnych kształtach i rozmiarach. Weźmy na przykład Galaktykę Sombrero, Galaktykę Czarne Oko, Galaktykę Wir czy w końcu Drogę Mleczną. Każda z nich zawiera setki miliardów gwiazd. Jak i kiedy te wszystkie gwiazdy pojawiły się we wszechświecie?
Popularna wśród astrofizyków hipoteza mówi, że procesy łączenia galaktyk powodują krótkie okresy intensywnej dwukrotnie wyższego tempa produkcji gwiazd przez cały okres łączenia galaktyk. Łączące się galaktyki wytwarzają fale uderzeniowe w gazie międzygwiezdnym, które powodują intensywne rozpoczęcie procesów gwiazdotwórczych. Astronomowie, w tym główny autor opracowania William Pearson oraz współautorka Floris van der Tak, potwierdzili teraz tę teorię analizując rekordową próbkę ponad 200 000 galaktyk. Badacze odkryli, że w łączących się galaktykach jest dwa razy więcej obszarów gwiazdotwórczych niż w galaktykach pojedynczych.

Z uwagi na to, że baza danych była tak duża, badacze opracowali algorytm, który sam nauczył się identyfikować łączące się galaktyki. Według Pearsona “zaletą sztucznej inteligencji jest to, że poprawia ona replikacyjność naszych badań, ponieważ algorytm bazuje na stałych definicjach procesu łączenia. To także doskonałe przygotowanie do kolejnych przeglądów nieba, w których będziemy identyfikowali miliardy galaktyk. Wtedy z pewnością będziemy potrzebowali AI. Nawet projekty obywatelskie takie jak Galaxy Zoo nie będą w stanie poradzić sobie z takimi ilościami danych”.
To pierwszy przypadek wykorzystania AI w badaniach łączących się galaktyk. “To znaczący krok, w tym sensie, że AI będzie odgrywała coraz ważniejszą rolę w naszej dziedzinie badań,” mówi Wang. “Należy jednak pamiętać, że moc AI ograniczona jest tym jak ją wyszkolimy. Jeżeli źle zdefiniujemy łączące się galaktyki, to algorytm nie będzie prawidłowo ich identyfikował”.
Źródło: SRON Netherlands Institute for Space Research
Artykuł naukowy: https://doi.org/10.1051/0004-6361/201936337
https://www.pulskosmosu.pl/2019/10/21/2 ... ch-gwiazd/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 200 000 galaktyk potwierdza łączenie galaktyk prowadzi do powstawania nowych gwiazd.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 16:29

Tempo rotacji Wenus wciąż zagadką
2019-10-21.Radek Kosarzycki
Jednym z powodów, dla których Wenus jest taka jasna na niebie, jest to, że pokryta ona jest gęstą warstwą chmur. Starożytni astronomowie całkiem dobrze znali to co teraz (od Kopernika) znamy jako jej okres orbitalny; współczesne pomiary mówią, że Wenus potrzebuje 224,65 dni do pełnego okrążenia Słońca. Tyle zatem trwa wenusjański rok.
Jednak ze względu na chmury, zawsze trudno było zmierzyć długość wenusjańskiego dnia. Gęsta warstwa chmur uniemożliwiała zmierzenie czasu jaki potrzebuje jakiś charakterystyczny punkt na powierzchni planety na wykonanie pełnego, 360-stopniowego obrotu wokół osi planety. W 1963 roku prowadzone z Ziemi obserwacje radarowe przeniknęły przez pokrywę chmur i pozwoliły stwierdzić, że dzień na Wenus trwa 243 dni; co jeszcze bardziej zaskakujące – Wenus obraca się wokół własnej osi w przeciwnym kierunku niż inne planety. Kolejne badania radarowe przynosiły niejednorodne wartości długości dnia, różniące się od siebie o około 6 minut. Sonda Magellan zakończyła trwający 487 dni program mapowania Wenus z orbity w 1991 roku i ustaliła, że prawidłowa wartość jest nieco inna: 243,0185 dni z niepewnością około 9 sekund. Jednak kolejne misje i obserwacje naziemne wskazywały, że tempo rotacji nie jest stałe i zdaje się zmieniać. Niektóre modele sugerują że to pływy ze strony Słońca oraz tarcie atmosfery o powierzchnię mogą odpowiadać za przynajmniej część tej zmienności.
Znajomość tempa rotacji Wenus jest niezwykle istotna dla przyszłych lądowników, które mogą być wysłane w kierunku planety w nadchodzącej dekadzie. Obecne niepewności co do tempa rotacji oznaczają różnice odległości rzędu 20 kilometrów na powierzchni, a to wystarczy, aby sonda minęła swoje zaplanowane miejsce lądowania. Aby zredukować tę niepewność, John Chandler, astronom z CfA na Harvardzie wraz zespołem astronomów podjął się analizy dwudziestu dziewięciu lat obserwacji radarowych, prowadzonych z Ziemi od 1988 do 2017 roku. Badacze doszli do wniosku, że dzień na Wenus trwa 243,0212 +/- 0,00006 dnia. Uzyskana przez nich niepewność jest jak dotąd najmniejsza, aczkolwiek badacze zaznaczają, że ich wynik jest średnią i nie uwzględnia krótkoterminowych oscylacji. W kolejnej dekadzie autorzy planują określić tempo rotacji z jeszcze większą dokładnością, dzięki czemu misja wenusjańskiego lądownika będzie miała większe szanse powodzenia.
Źródło: Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics
Artykuł naukowy: http://dx.doi.org/10.1016/j.icarus.2019.06.019
https://www.pulskosmosu.pl/2019/10/21/t ... z-zagadka/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tempo rotacji Wenus wciąż zagadką.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 16:30

Poznań głównym gospodarzem Europejskiego Tygodnia Robotyki
2019-10-21. Piotr
W dniach 14-16 listopada stolica Wielkopolski stanie się centrum europejskiej dyskusji o robotyce i sztucznej inteligencji. To właśnie Poznań, jako pierwsze miasto w Polsce, będzie gospodarzem Centralnego Wydarzenia Europejskiego Tygodnia Robotyki 2019. Oprócz branżowych dyskusji w gronie ekspertów, organizatorzy przygotowują także otwartą dla odwiedzających strefę wystawców z mnóstwem atrakcji dla pasjonatów nauki w każdym wieku.
W strefie otwartej dla publiczności, w dniach 15-16 listopada, zobaczyć będzie można m.in. najnowsze konstrukcje z obszaru robotyki przemysłowej, roboty kroczące oraz humanoidalne, które docelowo mają służyć np. do opieki nad osobami starszymi czy obsługi klientów. Polscy studenci, zaliczani do światowej czołówki w dziedzinie konstruowania robotów marsjańskich, zaprezentują możliwości swoich łazików oraz opowiedzą o procesie ich powstawania. Organizatorzy przygotowali także warsztaty robotyki mobilnej dla młodzieży i kurs konstruowania dedykowany najmłodszym. Mali inżynierowie będą mogli zaprojektować własnego robota, a następnie zbudować go i wprawić w ruch wykorzystując zaawansowany zestaw klocków.

„Europejski Tydzień Robotyki to cykl wydarzeń, które odbywają się w całej Europie. Centrum tych działań stanie się w tym roku Poznań, jako gospodarz wiodącego wydarzenia. To właśnie w stolicy Wielkopolski przedstawiciele najważniejszych w branży firm i instytucji będą dyskutować o technologicznej przyszłości naszego kontynentu. Tegorocznym motywem przewodnim wydarzenia jest połączenie robotyki oraz sztucznej inteligencji. Jeden z paneli tematycznych nosi tytuł „Women in Robotics”, a zaproszenie do udziału w nim przyjęły już przedstawicielki tej branży m.in. ze Szwajcarii, Finlandii, Bośni i Hercegowiny, Włoch, Rumunii, Serbii i Polski.” – tłumaczy dr inż. Krzysztof Walas z Politechniki Poznańskiej, koordynator wydarzenia.

Międzynarodowa Federacja Robotyki szacuje, że średnia roczna sprzedaż robotów przemysłowych w okresie 2020-2022 wzrośnie w Europie o 14%. Również w Polsce firmy coraz częściej inwestują w takie rozwiązania, jednak dynamiczny rozwój robotyzacji polski przemysł ma jeszcze przed sobą.

„Najważniejsze zmiany na rynku robotyki i sztucznej inteligencji czekają nas dopiero w przyszłości. Obserwując sukcesy młodych polskich inżynierów i dokonania studentów, można oczekiwać, że właśnie to pokolenie będzie siłą napędową do rozwoju robotyzacji w Polsce. Dlatego tak ważna jest edukacja i zaszczepianie pasji do nauk technologicznych wśród uczniów w każdym wieku. Europejski Tydzień Robotyki to niepowtarzalna okazja do bliskiego spotkania z konstruktorami i inżynierami oraz przekonania się, w jak wielu różnych obszarach znajdują zastosowanie ich roboty.” – dodaje Walas.

Centralne wydarzenie Europejskiego Tygodnia Robotyki w Poznaniu odbędzie się w Centrum Konferencyjno-Wykładowym Politechniki Poznańskiej. Współorganizatorami są: Politechnika Poznańska, Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe (PCSS) oraz Europejska Fundacja Kosmiczna. Strefa wystawców z bezpłatnym wejściem dla publiczności będzie otwarta w dniach 15-16 listopada, w godzinach 9:00- 15:00.

Cykl wydarzeń odbywających się na całym kontynencie pod nazwą Europejski Tydzień Robotyki organizowany jest od 2011 roku przez euRobotics. To międzynarodowe stowarzyszenie non-profit z siedzibą w Brukseli, które skupia ponad 250 firm, uniwersytetów i instytucji badawczych z wielu gałęzi branży robotycznej.
Informacja prasowa: planetpartners.pl
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=953

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Poznań głównym gospodarzem Europejskiego Tygodnia Robotyki.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Poznań głównym gospodarzem Europejskiego Tygodnia Robotyki2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

AstroChat

Wejdź na chat