Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 11 Mar 2018, 11:07

Sygnał z pierwszych gwiazd
2018-03-10
I stało się światło - to wiemy na pewno, pytanie brzmiało tylko: kiedy się stało? Grupa astronomów z Arizona State University oraz MIT przynosi w końcu odpowiedź. Dzięki unikalnym obserwacjom udało im się znaleźć dowody na to, kiedy uformowały się pierwsze gwiazdy w całym wszechświecie.
Mikrofalowe promieniowanie tła (CMB) nie bez powodu nazywane jest także promieniowaniem reliktowym - jest ono pozostałością po pierwszych chwilach po Wielkim wybuchu i przynosi nam odpowiedzi na temat tego jak to wszystko się zaczęło i kiedy.
CMB jest pozostałością po bardzo wczesnym etapie ewolucji Wszechświata, powstało ono bowiem, gdy wszechświat liczył sobie zaledwie 380 tysięcy lat i zachodziła w nim rekombinacja elektronów i protonów. Wypełnia ono niemal jednorodnie całą przestrzeń, jednak na podstawie delikatnych różnic w jego temperaturze i rozkładzie naukowcy są w stanie dojść jak Wszechświat rozszerzał się docierając do obecnego etapu rozwoju.
Promieniowanie to, jeśli odpowiednio je zbadać, może kryć w sobie sekrety prastarego wszechświata, a ostatnio astronomowie wpadli, by poszukać w nim śladów narodzin pierwszych gwiazd - gwałtownego spadku intensywności CMB.
Chodzi o to, że gdy uformowały się gwiazdy, zaczęły one podgrzewać wypełniający młody wszechświat wodór, który przez to pochłaniał więcej mikrofalowego promieniowania tła. I taki ślad udało się znaleźć - z pomocą anteny umiejscowionej na australijskiej pustyni (by zminimalizować cały radiowy szum generowany przez człowieka) natrafiono na taki spadek intensywności CMB, który miał miejsce około 180 milionów lat po Wielkim wybuchu.
Nie tylko wskazuje to kiedy pojawiły się pierwsze gwiazdy - spadek ten był bowiem dwukrotnie większy od spodziewanego co wskazuje, że wodór wypełniający młody wszechświat był chłodniejszy niż sądziliśmy (a to może z kolei wyjaśniać istnienie ciemnej materii - ale na razie to niepotwierdzona hipoteza).
Obserwacji tych możemy być dość pewni, bo wiedząc o ich wadze - to w końcu nasz pierwszy rzut okiem tak daleko w przeszłość - ich autorzy spędzili ponad rok na potwierdzaniu zebranych danych.
Źródło: ASU, Zdj.:
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3245 ... ych-gwiazd

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sygnał z pierwszych gwiazd.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Mar 2018, 11:09

Spojrzenie w głąb Jowisza rozwiązuje zagadkę jego pasów
Wysłane przez grabianski w 2018-03-10
Geometryczne wzory cyklonów, dynamiczne zjawiska w atmosferze sięgające daleko w jej głąb - to tylko niektóre odkrycia pierwszego roku badań Jowisza przez sondę Juno. Na łamach ostatniego wydania czasopisma Nature opublikowano cztery obszerne artykuły opisujące strukturę i dynamikę wnętrza, a także niesamowite układy burzowe największej planety Układu Słonecznego.
Zajrzeć do środka używając grawitacji

Gdy myślimy o Jowiszu, pierwsze co widzimy przed oczami to jasne i ciemne pasy atmosfery ułożone wzdłuż równoleżników, złożone z gazów napędzanych silnymi wiatrami w przeciwnych kierunkach. Gdzieś na południowej półkuli uwagę przykuwa Wielka Czerwona Plama - potężny antycyklon, występujący już od kilkuset lat.
Zobacz zdjęcia Wielkiej Czerwonej Plamy na Jowiszu
Powierzchnia planety nie odkrywa przed naukowcami wielu informacji dotyczących procesów zachodzących we wnętrzu planety i niewiele mówi o samej jej strukturze. W tym przypadku pomóc może niebezpośrednia obserwacja i wykorzystanie anomalii pola grawitacyjnego planety. Sonda Juno dokładnie zmapowała grawitację Jowisza i z tych śladów naukowcom udało się wywnioskować dużo na temat tego czy wnętrze gazowego olbrzyma jest tak dynamiczne jak jego powierzchnia. Wiedzę tą możemy też przenieść do modeli innych dużych planet gazowych.
Jowisz to w większości mikstura wodoru i helu - dwóch najprostszych i najpowszechniejszych pierwiastków we Wszechświecie. Swoim składem chemicznym przypomina Słońce, choć jest oczywiście za mało masywny, by mogły w nim zachodzić reakcje termojądrowe. Mimo to wnętrze planety wypromieniowuje znaczącą ilość energii cieplnej, tak dużą w istocie, że można tę ilość porównać z przychodzącą do planety energią od Słońca. To właśnie ta emisja termalna z głębi Jowisza odpowiada za prądy konwekcyjne, które sięgają powierzchni planety.
Pomimo tego, że w ostatnich dekadach poczyniliśmy ogromne postępy w fizyce wysokich ciśnień wodoru i helu, pomiarach pola grawitacyjnego Jowisza i zaawansowanych modelach, odzwierciedlających to co wiemy o strukturze planety, to jednak nadal niewiele wiemy o tym jak przebiega mechanizm konwekcyjny planety i tego czy ta wielkoskalowa konwekcja ma coś wspólnego z charakterystycznymi pasami na powierzchni.
Zobacz też: Naukowcy z Harvardu uzyskali metaliczny wodór?
To właśnie misja Juno, drugiego w historii dedykowanego orbitera Jowisza (po sondzie Galileo) ma przybliżyć nas do odpowiedzi na pytanie o związek równoleżnikowych pasów atmosfery z konwekcją termiczną gazów planety. Jedna możliwość to ścisłe powiązanie prądów konwekcyjnych z głębi planety, znajdujące swoje odzwierciedlenie w charakterystycznej dynamice atmosfery. Alternatywnym scenariuszem jest niezależność tych zjawisk.
Teleskopy kosmiczne i obserwacje naziemne uświadomiły nam jak wiele planet podobnych do Jowisza krąży wokół gwiazd w naszej galaktyce. Odpowiedź na wyżej postawione pytanie może mieć implikacje w rozumieniu fizyki dla całej klasy obiektów takich jak Jowisz.
Efekt Dopplera pomaga w pomiarze masy planety

Sonda Juno co 53 dni zbliża się do Jowisza na odległość zaledwie kilku tysięcy km nad górnymi warstwami jej chmur. Każde z tych zbliżeń relacjonujemy na łamach portalu. Podczas gdy statek przelatuje blisko planety jest bardziej wrażliwy na różnice w rozkładzie jej masy. Te niewielkie zmiany przyspieszające sondę w różnych kierunkach można zmierzyć wykorzystując efekt Dopplera.
Zobacz zdjęcia z 10. bliskiego przelotu sondy Juno
Juno w trakcie przelotu nad planetą kieruje swoje anteny do Ziemi. Fale radiowe pod wpływem zmian pola grawitacyjnego przez które statek przechodzi zmieniają nieco swoją częstotliwość. To ten sam efekt, który obserwujemy gdy odgłos karetki pogotowia zmienia swoją wysokość w zależności od tego, czy pojazd porusza się w naszym kierunku czy się od nas oddala. To samo dzieje się z falami radiowymi i z tych niewielkich anomalii można wydedukować dużo na temat samego pola grawitacyjnego Jowisza.
Nie jest to jednak zadanie proste. Zmiany w położeniu sondy nie powoduje tylko nierównomierna masa planety. Swoją cegiełkę dokłada promieniowanie słoneczne. Ciśnienie jakie wywiera na mierzące ponad 60 metrów kwadratowych panele słoneczne sondy i 3-metrową antenę nie może zostać pominięte. Naukowcy musieli też wziąć poprawkę na emisję w podczerwieni Jowisza, promienie Słońca odbijane przez planetę i trafiające statek, a nawet nierówną emisję termalną samego statku i potencjalne niewielkie wycieki gazu. Dodajmy do tego potrzebę dokładnego pomiaru geometrii orbity i efekty zakłócające pomiar wywoływane przez naładowane cząstki, zjonizowane przez wulkany na księżycu Io. Jest tego trochę, a odchylenia w polu grawitacyjnym, o których mowa nie są duże.
Anomalie w sygnale radiowym, które pozwoliły stworzyć dokładną mapę rozkładu masy Jowisza zostały opublikowane w artykule Nature pt. “Measurement of Jupiter’s asymetric gravity field” (z ang.: "Pomiar asymetrycznego pola grawitacyjnego Jowisza"). Największym odkryciem naukowców było znalezienie składnika w grawitacji planety, który nie wykazuje symetrii w osi północ-południe. Taka asymetria dla wielkiej, szybko obracającej się gazowej planety jest niezwykła i, jak wnioskują w drugiej pracy naukowcy, musi wynikać z różnic w prędkości wiatrów w pasach na powierzchni. Jedyny zaś sposób, by różnica w prędkości wiatru mogła aż tak wpływać na rozkład masy planety jest taki, że wiatr ten musi sięgać daleko w głąb Jowisza i obejmować ogromne masy gazu.
Trzeci artykuł naukowy związany z badaniami sondy Juno pokazuje, że siła wiatrów Jowisza słabnie wraz z głębokością, aż do 3000 km poniżej powierzchni planety, a więc 1/20 jej promienia, w miejscu gdzie ciśnienie przekracza 100 000 ziemskich atmosfer! Objętość, którą obejmują wiatry to jakieś 1% masy całej planety.
Naukowcy wykazali, że poniżej tej głębokości planeta obraca się jak sztywna bryła, pomimo płynnej natury Jowisza poniżej tej głębokości. Te obserwacje idą w parze z wcześniejszymi odkryciami, mówiącymi, że przy takich ciśnieniach we wnętrzu planety, wodór jonizuje się (atomy dzielą się na wolne protony i elektrony). Te cząstki z kolei skutecznie opierają się sile wiatru, poruszającego się w przeciwnym kierunku.
Co jeszcze ciekawego powie nam grawitacja giganta?

Trzy badania opublikowane ostatnio w Nature dowodzą jak wiele o fizyce planety i mechanizmach w jej wnętrzu może powiedzieć pomiar oddziaływań grawitacyjnych.
To jednak jeszcze nie koniec pracy. Naukowcy chcą w podobny sposób dowiedzieć się więcej o burzach na Jowiszu i zaobserwować jak pływy wywoływane przez duże księżyce planety wpływają na zmiany w jej strukturze.
Naukowcy lubią jak odkryte wzorce znajdują więcej zastosowań w naturze. Cóż to za prawo, gdy obejmuje swym zasięgiem jeden obiekt czy tylko jedną sytuację? Dlatego już zabrano się za podobne dane uzyskane z zakończonej już misji Cassini, która okrążała Saturna - gazowego bliźniaka Jowisza. Mniejsza masa tej planety to mniejsze ciśnienie wewnętrzne, więc wiatry na tej planecie mogą sięgnąć głębiej. Jeżeli procesy tu opisane znajdą swoje potwierdzenie również tam, to będziemy mogli mówić o dużym przełomie w poznaniu tej klasy astrofizycznych obiektów.
Źródło: Nature
Więcej informacji:
• Measurement of Jupiter’s asymmetric gravity field (Nature 555, 220-222; 8 marca 2018)
• Jupiter’s atmospheric jet streams extend thousands of kilometres deep (Nature 555, 223-226; 8 marca 2018)
• A suppression of differential rotation in Jupiter’s deep interior (Nature 555, 227-230; 8 marca 2018)
• artykuł na stronie Nature, podsumowujący ostatnie odkrycia
• oficjalna strona misji Juno
Na zdjęciu: Powierzchnia Jowisza uchwycona przez sondę Juno podczas jednego z bliskich przelotów nad planetą. NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS/Kevin M. Gill
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/spo ... -4200.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spojrzenie w głąb Jowisza rozwiązuje zagadkę jego pasów.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spojrzenie w głąb Jowisza rozwiązuje zagadkę jego pasów2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spojrzenie w głąb Jowisza rozwiązuje zagadkę jego pasów3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Mar 2018, 11:11

Gdy galaktyka zderza się z galaktyką karłowatą...
Wysłane przez kuligowska w 2018-03-10
Dawne interakcje zachodzące pomiędzy naszą Galaktyką i karłowatą galaktyką w Strzelcu mogły doprowadzić do wyrzucenia wielu gwiazd z dysku Drogi Mlecznej do jej otoczki halo.
Szczegółowe obserwacje nieba ponad płaszczyzną Drogi Mlecznej ujawniają słabo świecące obłoki i strumienie gwiazd. Te gwiazdy nie znajdują się jednak w dysku naszej Galaktyki - należą one do zaledwie 1% jej gwiazd, które składają się na tak zwane gwiazdowe halo. Naukowcy sądzą, że pojawiły się one tam na skutek rozrywania otaczających Drogę Mleczną galaktyk karłowatych. Galaktyki te nie przetrwały bliskiego spotkania z naszą własną, znacznie masywniejszą Galaktyką.
Najnowsze badania dowodzą jednak, że część z tych gwiazd może też pochodzić z dysku Drogi Mlecznej. Jak jednak przewędrowały one z dysku - swej lokalizacji pierwotnej - do otoczki halo? To wciąż otwarte pytanie w astronomii, które być może właśnie doczekało się odpowiedzi. Maria Bergemann z niemieckiego Instytutu Maxa Plancka wraz ze swym zespołem dokładniej przyjrzała się gwiazdom należącym do dwóch populacji, znanych jako populacja Triangulum-Andromeda (TriAnd) i A13. Ich obserwacje były możliwe dzięki teleskopowi optycznemu Keck I na Hawajach oraz teleskopowi VLT (ang. Very Large Telescope) z Chile. Ważna praca na ten temat właśnie ukazała się w Nature Astronomy.
Oba badane "gwiazdowe obłoki" znajdują się daleko od płaszczyzny orbity Słońca - leżą w odległości około 50 do 65 tysięcy lat świetlnych od centrum naszej Galaktyki. Są przy tym obiektami galaktycznego halo. Naukowcy uzyskali widma optyczne dla czternastu wybranych gwiazd tych populacji, po czym zmierzyli w nich zawartości pierwiastków cięższych od wodoru i helu. Gwiazdy halo są zwykle uboższe w ciężkie pierwiastki, ale te konkretne gwiazdy okazały się pod tym względem zupełnie wyjątkowe: cała czternastka jest zaskakująco bogata w ciężkie pierwiastki, i pod tym względem w dużym stopniu zbliżona do typowych populacji gwiazd należących do dysku Galaktyki.
To nie wszystko. Uczeni dowiedli, że zawartość ciężkich pierwiastków jest bardzo zbliżona do siebie w gwiazdach należących do TriAnd i A13. Powiedzmy to wyraźnie raz jeszcze: te gwiazdowe populacje dzieli około 30 000 lat świetlnych, a mimo wydają się mieć one wspólne pochodzenie i historię.
Bergemann i jej współpracownicy uważają, że jeden z możliwych scenariuszy jest następujący: dość duża galaktyka karłowata znana na pewnym etapie swego życia wkroczyła w obszar Drogi Mlecznej. Mogło to mieć miejsce 5 do 9 miliardów lat temu. Ta zniszczona po tym zdarzeniu galaktyka może być przez nas wciąż obserwowana jako najwyraźniejszy strumień gwiazd znajdujący się w galaktycznym halo. Wykonane dodatkowo przez zespół symulacje komputerowe dowodzą, że gwałtowna interakcja między galaktykami wzburzyłaby cały dysk Drogi Mlecznej, kierując wiry złożone z wielu gwiazd na duże odległości powyżej oraz poniżej jego płaszczyzny.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Oryginalna praca (Nature)
• Jak powstają fale w Drodze Mlecznej?


Źródło: Nature/Sky&Telescope
Na zdjęciu: karłowata galaktyka w Strzelcu przed wieloma latami została prawdopodobnie porozrywana na pasma, otaczające dziś Drogę Mleczną. Są one wyraźnie widoczne na tej mapie pokrywającej część nieba. Kolory są tu przypisane poszczególnym odległościom do gwiazd zidentyfikowanych przez astronomów - gwiazdy znajdujące się w czerwonych obszarach są dalej, a gwiazdy w niebieskich obszarach leżą bliżej. Kropkowane czerwone linie wskazują na strumienie gwiazd pochodzące z galaktyki w Strzelcu, a niebieskie elipsy pośrodku odpowiadają lokalizacji tej karłowatej galaktyki.
Źródło: S. Koposov / SDSS-III collaboration
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/gdy ... -4195.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gdy galaktyka zderza się z galaktyką karłowatą....jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Mar 2018, 11:12

Coraz dalej od Ziemi
2018-03-10. Redakcja AstroNETu
Kamera LORRI (ang. Long Range Reconnaissance Imager) znajdująca się na pokładzie sondy New Horizons wykonała 5 grudnia 2017 roku zdjęcie gromady otwartej NGC 3532 i znajdowała się wtedy 6.12 miliardów kilometrów od Ziemi. W tamtym momencie było to najdalej od naszej planety zrobione zdjęcie. Złamano tym samym rekord ustanowiony przez obraz „Pale Blue Dot” które zrobiła sondy Voyager 1, gdy 14 lutego 1990 roku oddalona była od nas o 6.06 miliardów kilometrów.
Już dwie godziny po tym wydarzeniu zrobione zostało kolejne zdjęcie przez instrument LORRI. Przedstawiało ono obiekty 2012 HZ84 oraz 2012 HE85 należące do Pasa Kuipera. New Horizons, która pokonuje codziennie ponad 1.1 milionów kilometrów, znajdowała się w tamtym momencie jeszcze dalej od Ziemi.
New Horizons jest dopiero piątą sondą, która podróżuje poza zewnętrzne planety Układu Słonecznego, dlatego wiele jej działań było przełomowych. Przeprowadziła najdalszy manewr korygujący tor lotu 9 grudnia 2017 roku, a 1 stycznia 2019 roku powinna zaliczyć przelot w pobliżu obiektu 2014 MU69 i odbędzie się to ponad 1.5 miliarda kilometrów od Plutona.
Astronomowie przewidują, że podczas przedłużonej misji w Pasie Kuipera, która rozpoczęła się w 2017 roku, sonda New Horizons obejrzy z bliska ponad 20 innych obiektów pasa, planet karłowatych i „centaurów” – czyli ciał o niestabilnych orbitach przecinających orbity gazowych olbrzymów. Naukowcy analizują zdjęcia wykonywane przez sondę, aby dokładnie określić kształt tych ciał, strukturę ich powierzchni i ewentualnie zlokalizować księżyce lub pierścienie.
Sonda New Horizons znajduje się obecnie w stanie hibernacji. Naukowcy z instytutu Johns Hopkins Applied Physics Laboratory w Maryland ponownie chcą uaktywnić ją 4 czerwca i przygotować do bliskiego spotkania z MU69.
Source :
New Horizons Captures Record-Breaking Images in the Kuiper Belt
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... -od-ziemi/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Coraz dalej od Ziemi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Mar 2018, 11:13

"Wiedza – Inspiracja – Pasja" - ogólnopolska konferencja dla młodych naukowców
2018-03-11
Prezentacje prac naukowych i badawczych realizowanych przez studentów i doktorantów z całej Polski znajdą się w programie I Interdyscyplinarnej Konferencji Naukowej z cyklu Badania Młodych Naukowców „Wiedza – Inspiracja – Pasja”, która w czerwcu odbędzie się na Uniwersytecie Łódzkim.
Konferencja skierowana jest głównie do studentów i doktorantów z Polski oraz z zagranicy, a jej głównym celem jest wymiana poglądów, dzielenie się wiedzą i doświadczeniem w zakresie własnych badań naukowych.
Wydarzenie objęte patronatem rektora UŁ będzie podsumowaniem I edycji Studenckich Grantów Badawczych – nowatorskiego projektu łódzkiej uczelni, którego celem jest finansowanie badań prowadzonych przez młodych naukowców.
"Zapraszamy na nasze wydarzenie wszystkich studentów wyrażających chęć podzielenia się wynikami swoich samodzielnych projektów, niezależnie, czy mają one charakter grantowy, czy związane są z przygotowywanymi pracami licencjackimi, magisterskimi bądź doktorskimi" – zapowiada dr Mateusz Grabowski z komitetu organizacyjnego.
Według organizatorów konferencja ma stworzyć młodym naukowcom okazję do zaprezentowania swoich prac badawczych z zakresu czterech obszarów wiedzy – nauk humanistycznych, społecznych, ścisłych oraz przyrodniczych i leśnych.
Zdaniem dra Grabowskiego szeroki zakres podejmowanej problematyki oraz jej interdyscyplinarny charakter mają na celu integrację środowiska młodych naukowców, prowadzących badania w różnych obszarach badawczych.
"Uważamy, że będzie to doskonała okazja do prezentacji dokonań naukowych studentów, doktorantów, a także zespołów badawczych, co zaowocuje wymianą cennych doświadczeń. Naszym celem jest łączenie różnych naukowych perspektyw, dlatego mamy nadzieję, że charakter wydarzenia pozwoli na nawiązanie współpracy naukowej pomiędzy przedstawicielami nawet odległych dziedzin wiedzy" - dodaje dr Grabowski.
Najciekawsze referaty opublikowane zostaną w formie artykułów wchodzących w skład monografii pokonferencyjnej.
Konferencja "Wiedza – Inspiracja – Pasja" odbędzie się w dniach 22–23 czerwca na Wydziale Filologicznym UŁ. Zgłoszenia do udziału w niej przyjmowane są do 20 kwietnia. (PAP)
szu/ zan/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... owcow.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wiedza – Inspiracja – Pasja ogólnopolska konferencja dla młodych naukowców.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Mar 2018, 11:14

LUSTRO studentów z Warszawy poleci z Kiruny
Wysłane przez grochowalski w 2018-03-11
Studenci Politechniki Warszawskiej z Sekcji Balonowej SKA zakwalifikowali się do misji BEXUS 27 programu REXUS/BEXUS Europejskiej Agencji Kosmicznej. Dzięki temu będą mogli przyjrzeć się rozkładowi promieniowania UV na poziomie różnych warstw atmosfery w projekcie LUSTRO.
Jest to już kolejny, czwarty projekt tej uczelni, który członkowie Sekcji Balonowej SKA (Studenckiego Koła Astronautycznego) realizują w ramach projektu REXUS/BEXUS. Wcześniej udało się przeprowadzić projekt Icarus w misji BX06 w roku 2008, projekt SCOPE 2.0 w misji BX11 w roku 2010 oraz projekt BuLMA w misji BX22 w roku 2016.
Projekt LUSTRO (Light-and-Ultraviolet Strato-and-Tropospheric Radiation Observer) wystartował we wrześniu 2017 r. Jego celem jest próba bliższego przyjrzenia się rozkładowi promieniowania UV na poziomie różnych warstw atmosfery. Zespół planuje za pomocą zaprojektowanego układu czujników i obracających się luster otrzymać stereoskopowe obrazy intensywności promieniowania UV-A, UV-B i UV-C. Jednocześnie będzie nagrywany obraz ze spektrum widzialnego dla uzupełnienia wyników. Wiązka światła będzie wpadać przez wysunięty z obudowy peryskop do układu optycznego. Następnie odbije się od zwierciadła ustawionego pod kątem 45 stopni, gdzie zostanie przekierowana na soczewkę skupiającą światło na czujnikach, które mają za zadanie określać wartość natężenia promieniowania UV.
Do czego można wykorzystać wyniki tego eksperymentu? Otóż pozwoli on na uzupełnienie danych uzyskanych z satelitów i obserwacji naziemnych, co pozwoli uzyskać pełniejszy obraz rozkładu promieniowania UV, który uwzględni także warstwy chmur oraz ozonosferę. Dokładniejsze dane staną się cennym wkładem w wiedzę o pochłanianiu i odbijaniu promieniowania przez różne warstwy atmosfery ziemskiej – wzrost natężenia promieniowania.
Do tej pory zespół przygotował pełną dokumentację projektu oraz eksperymentu. Obecnie trwają prace podsumowujące jej ocenę przez ekspertów z projektu REXUS/BEXUS oraz przygotowania do stworzenia prototypu a także dalszych prac praktycznych.
Drużyna liczy sobie 9 członków, którzy wzięli udział w dwóch wyjazdowych etapach – eliminacjach. Miało to miejsce podczas Selection Workshop w ESTEC w Noordwijk, Zuid-Holland w Holandii oraz w tygodniu szkoleniowym połączonym z analizą projektu przez ekspertów ESA (Student Training Week & Preliminary Design Reviews (PDRs) w o SSC Space Esrange Space Center(Kiruna, Szwecja).
Program REXUS/BEXUS, w ramach którego przeprowadzane są eksperymenty rakietowe i balonowe, organizuje Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) we współpracy ze Szwedzką Krajową Radą ds. Przestrzeni Kosmicznej (SNSB) i Niemiecką Agencją Kosmiczną.
Należy podkreślić, że jest to już trzeci polski projekt w misji REXUS/BEXUS na rok 2018. Oprócz studentów z Warszawy, którzy wezmą udział w części balonowej, swoje projekty zrealizują też studenci z Gdańska (projekt HEDGEHOG) oraz studenci z Wrocławia (projekt TRACZ) w części rakietowej tegorocznej edycji misji REXUS/BEXUS.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Sekcja Balonowa SKA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/lus ... -4201.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: LUSTRO studentów z Warszawy poleci z Kiruny.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Mar 2018, 11:16

HD 286123 b – odkrycie z polskim akcentem
2018-03-11. Krzysztof Kanawka
Siódmego marca została opublikowana praca naukowa opisująca dwie nowe egzoplanety – HD 286123 b i HD 89345 b. Odkrycie pierwszej z nich częściowo zawdzięczamy astronomowi amatorowi z Polski.
Dwie nowe egzoplanety otrzymały oznaczenia HD 286123 b i HD 89345 b. Te planety zostały wykryte dzięki kosmicznemu teleskopowi Kepler w fazie “K2” swojej misji. Obie egzoplanety to “gorące Jowisze”, krążące blisko swych gwiazd.
Odkrycie z polskim akcentem
HD 286123 b to typowy “gorący Jowisz”. Promień tej egzoplanety jest o około 8% większy od promienia Jowisza. W porównaniu z największą planetą naszego Układu Słonecznego, HD 286123 b ma znacznie niższą masę – około 0,41 masy Jowisza. HD 286123 b krąży wokół swej gwiazdy z czasem około 11,8 dnia.
W odkryciu HD 286123 b brał udział astronom amator z Polski – Gabriel Murawski z Suwałk. Gabriel przeprowadził dodatkowe obserwacje astronomiczne HD 286123 w poszukiwaniu tranzytu od planety. Obserwację egzoplanety HD 286123 b udało się przeprowadzić w nocy z 29 na 30 września 2017.
HD 89345 b – gorący Saturn
Z kolei HD 89345 b to egzoplaneta mniej masywna od Saturna, o masie około 0,1 masy Jowisza i promieniu około 0,62 promienia największej planety naszego Układu Słonecznego. HD 89345 b krąży wokół swojej gwiazdy macierzystej z czasem zaledwie 11,2 dnia. W przypadku tej egzoplanety można używać określenia “gorący Saturn”, z uwagi na dość niewielką masę, choć wyraźnie większą od obiektów takich jak Uran czy Neptun.
Gorące gazowe giganty krążące bardzo blisko swych gwiazd wciąż są zagadką dla astronomów. W naszym Układzie Słonecznym nie występują tego typu obiekty planetarne. Co ciekawe, zarówno HD 286123 jak i HD 89345 to gwiazdy typu G, zatem są to gwiazdy podobne do naszego Słońca. Wiek tych gwiazd jest także zbliżony do wieku Słońca. Oznacza to, że prawdopodobnie istnieje kilka różnych mechanizmów powstawania układów planetarnych we Wszechświecie i ich dalszej ewolucji. Pytanie, czy nasz Układ Słoneczny jest “typowy” lub “nietypowy” wciąż pozostaje nierozstrzygnięte.
(Arxiv)
http://kosmonauta.net/2018/03/hd-286123 ... -akcentem/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: HD 286123 b – odkrycie z polskim akcentem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Mar 2018, 11:18

Pojawił się nieoczekiwany problem z nowymi kosmicznymi śmieciami
2018-03-11
Co to dużo mówić, ziemska orbita to jedno wielkie wysypisko śmieci. Wiele prywatnych film, a nawet agencji kosmicznych, od dawna próbuje opracować plan oczyszczenia najbliższej nam przestrzeni kosmicznej, aby latające w niej śmieci nie doprowadziły kiedyś do uszkodzenia rakiet, satelitów czy nawet Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, bo wtedy może mieć to tragiczne konsekwencje.
Szacuje się, że w tej chwili znajduje się tam aż 170 milionów obiektów większych niż 1 milimetr i 700 tysięcy większych niż 1 centymetr, które przemieszczają się z prędkością nawet 8 km/s. To zatrważające dane, zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że przemysł kosmiczny przeżywa właśnie swój renesans i w najbliższych latach w kosmos poleci mnóstwo rakiet, a na orbicie znajdzie się jeszcze więcej nowych instalacji.
Najbliższą nam przestrzeń kosmiczną potrafią zaśmiecić nie tylko uszkodzone lub stare satelity, ale również astronauci na spacerach kosmicznych. Często bowiem zdarza się, że gubią różne przedmioty.
Największy jednak sen z powiek agencji monitorujących orbitę spędzają aktualnie mikro-satelity, np. wykonane w technologii CubeSat. Istotę tego poważnego problemu dobrze pokazują działania firmy Swarm Technologies, która niedawno wyniosła na orbitę kilka takich urządzeń.
Cały szkopuł w tym, że zrobiła to bez pozwolenia amerykańskiej agencji FCC, ponieważ mogła to uczynić. Stało się tak, gdyż prototypowe urządzenia były o wiele mniejsze od CubeSat-ów, więc nie musiały być zarejestrowane przez FCC.
Swarm Technologies zamierza wysłać na orbitę setki czy nawet tysiące takich mikrosatelitów. Ten pomysł bardzo nie podoba się FCC, która w świetle obowiązującego prawa nie tylko nie może zakazać ich wynoszenia, ale również nie dysponuje technologiami do monitorowania orbit tak małych obiektów.
To rodzi ogromny problem natury bezpieczeństwa nie tylko mieszkańców naszej planety, przyszłych lotów załogowych na ISS czy z misji na Księżyc i Marsa, ale też wynoszenia najróżniejszych ładunków w kosmos.
Amerykański rząd, wraz z firmami, agencjami i innymi krajami powinien zatem opracować nowe regulacje dotyczące wynoszenia najróżniejszych instalacji na orbitę. Bo jeśli chcemy oczyścić ziemską orbitę ze śmieci, to chyba najpierw powinniśmy zaprzestać dalej ją zaśmiecać.
Źródło: GeekWeek.pl/Gizmodo / Fot. NASA/ESA
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3245 ... -smieciami

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pojawił się nieoczekiwany problem z nowymi kosmicznymi śmieciami.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Mar 2018, 11:52

Co słychać w czasopismach astronomicznych?.

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gazety Astronomiczne.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:22

Satelita studencki PW-Sat2 zintegrowany
2018-03-11. Redakcja
Po kilku miesiącach bardzo intensywnych prac 28 lutego 2018 roku zakończyła się integracja satelity PW-Sat2. Tym samym satelita studentów Politechniki Warszawskiej jest zbudowany w 100% i gotowy do ostatnich testów przed przekazaniem do lotu w kosmos w drugiej połowie tego roku.
Satelita zbudowany w Studenckim Kole Astronautycznym w ciągu ostatnich miesięcy przechodził testy elementów elektronicznych oraz integrację całości w laboratoriach CEZAMAT PW oraz Centrum Badań Kosmicznych PAN. W przypadku takich prac niezbędne jest przebywanie inżynierów w cleanroomie, który zapewnia kontrolowane czyste i bezpieczne warunki dla wszystkich podsystemów mechanicznych i elektronicznych. Integracja dobiegła końca na przełomie lutego i marca, a satelita oczekuje teraz na ostateczne testy wibracyjne oraz w komorze próżniowej. W maju planowane jest przekazanie satelity w ręce pośrednika, który zapewnia miejsce na rakiecie Falcon 9.
Prace koncepcyjne nad projektem PW-Sat2 rozpoczęły się już w 2013 roku, a kilkanaście miesięcy później powstały już pierwsze prototypy żagla deorbitacyjnego oraz projekty kilku podstawowych podsystemów. W 2016 roku w przypadku większości elementów satelity zakończony został etap projektowy i rozpoczęła się produkcja – najpierw prototypów inżynieryjnych, a następnie w 2017 roku ostatecznych egzemplarzy, które mają polecieć na pokładzie satelity w kosmos.
W 2016 i 2017 roku wszystkie podzespoły przeszły indywidualne testy, które pozwoliły na wyeliminowanie potencjalnych problemów w dalszych etapach prac. Z czasem eksperymenty satelity były ze sobą łączone w coraz bardziej skomplikowane systemy, aż w pewnym momencie na tzw. płaskim złożeniu satelity pracował komplet urządzeń wchodzących w skład PW-Sata2. W takim ułożeniu satelita kilkukrotnie przeprowadził swoją misję na Ziemi i udowodnił swoją gotowość do integracji.
Równolegle prowadzone były prace nad strukturą mechaniczną i żaglem deorbitacyjnym. Prototyp satelity przeszedł testy wibracyjne w Instytucie Lotnictwa, a mechanizm otwarcia żagla udowodnił swoją skuteczność podczas kampanii testowej na Drop Tower w Bremie. Najbliższe testy wibracyjne modelu lotnego satelity zostaną przeprowadzone z wykorzystaniem infrastruktury EC Test Systems w Krakowie.
PW-Sat2 jest satelitą zbudowanym w standardzie CubeSat 2U przez studentów ze Studenckiego Koła Astronautycznego na Politechnice Warszawskiej. Główną misją satelity będzie przetestowanie żagla deorbitacyjnego, który skróci czas przebywania satelity na orbicie z kilkunastu lat do kilku miesięcy. Na pokładzie znajdą się również Czujnik Słońca, otwierane panele słoneczne, dwie kamery i autorski układ zasilania. Eksperymenty zostały w całości zaprojektowane i zbudowane przez studentów Uczelni. Start satelity aktualnie planowany jest na drugą połowę 2018 roku (czerwiec-wrzesień), jednak termin ten może ponownie ulec zmianie.
(SKA)
http://kosmonauta.net/2018/03/satelita- ... tegrowany/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Satelita studencki PW-Sat2 zintegrowany.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:24

Zdjęcie: Region Uruk Sulcus na Ganimedesie
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 11/03/2018
Mozaika z czterech wysokiej rozdzielczości zdjęć obszaru Uruk Sulcus na Ganimedesie (największym księżycu Jowisza, a jednocześnie największym księżycu w Układzie Słonecznym) wykonanych przez sondę Galileo, naniesiona na zdjęcie tego samego obszaru wykonane przez sondę Voyager 2 w 1979 roku, które z kolei przedstawiono w odniesieniu do zdjęcia całego dysku Ganimedesa. Północ znajduje się na górze zdjęcia, a Słońce oświetla powierzchnię nieco od lewej. Obszar przedstawiony na zdjęciu ma rozmiary 120 na 110 kilometrów, a najmniejsze odróżnialne punkty mają średnice około 74 metrów na zdjęciu Galileo i 1,3 km na zdjęciu z Voyagera. Wyższa rozdzielczość zdjęć z Galileo odsłania przed nami szczegóły równoległych pasm i uskoków, które dominują na jaśniejszych obszarach Ganimedesa. Zdjęcia wykonano 27 czerwca 1996 roku z odległości 7448 kilometrów od powierzchni Ganimedesa.
Wyniesiona w październiku 1989 roku sonda Galileo weszła na orbitę wokół Jowisza w dniu 7 grudnia 1995 grudnia.
Warto tutaj zauważyć, że przygotowywana obecnie sonda JUICE (Jupiter Icy Moon Explorer), która powinna dolecieć do Jowisza w okolicach 2030 roku, pod koniec swojej misji w 2033 roku wejdzie na orbitę wokół Ganimedesa stając się pierwszym sztucznym satelitą innego księżyca niż Księżyc. Wtedy możemy spodziewać się naprawdę rewelacyjnych zdjęć powierzchni tego niesamowitego i potężnego jak na księżyc globu.
Źródło: NASA
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/11/zd ... nimedesie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zdjęcie Region Uruk Sulcus na Ganimedesie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:25

Ludzie kosmosu: Christiaan Huygens
2018-03-11. Anna Wizerkaniuk
W 2005 roku próbnik Huygens pomyślnie wylądował na księżycu Saturna – Tytanie. Było to pierwsze lądowanie na księżycu innym niż nasz naturalny satelita. NASA dobrze przemyślała wybór nazwy dla próbnika, ponieważ nosi on imię odkrywcy największego satelity Saturna. Jednak zasługi Huygensa są dużo większe – nie tylko w dziedzinie astronomii, ale także matematyki, fizyki. W historii zapisał się też jako wynalazca, m.in. zegara wahadłowego bazującego na teorii Galileusza czy zegarka kieszonkowego.
Dziedziną fizyki, którą Huygens głównie się zajmował, była optyka. Skupił się na badaniu natury światła. Na podstawie doświadczeń stwierdził, że rozchodzi się ono w postaci fali. Sformułował również zasadę (znaną obecnie jako zasada Huygensa) opisującą rozchodzenie się fali w ośrodku. Współpraca Huygensa z Antonim van Leeuwenhoekiem zaowocowała wynalezieniem tzw. okularu Huygensa, stosowanego w mikroskopach oraz teleskopa optycznych, w których przez wiele lat był podstawowym wyposażeniem. Astronom opracował również własny teleskop typu refraktor, który wykorzystywał do obserwacji.
Podczas swoich badań astronomicznych, Huygens skupił się m.in. na Saturnie. W 1655 r. zaproponował, że planeta może być otoczona przez jednorodny pierścień, a nie, jak sądził Galileusz, że są to „księżyce” lub „ramiona” Saturna. W tym samym roku odkrył Tytana – największego satelitę szóstej planety od Słońca. Astronom odkrył także pierwszy obszar H II (miejsce narodzin nowych gwiazd), który znajduje się w Mgławicy Oriona i obecnie nosi nazwę Obszaru Huygensa. Ponadto jako pierwszy zaobserwował największy ciemny obszar na Marsie – Syrtis Major Planum, a także oszacował długość dnia na Czerwonej Planecie. Pomylił się tylko o 7 minut.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... n-huygens/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie kosmosu Christiaan Huygens.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie kosmosu Christiaan Huygens2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:28

Zrekonstruowano wybuch na Słońcu w 3-D
2018-03-12. Anna Wizerkaniuk
Naukowcy opracowali nowe, dokładniejsze modele, które pomogą lepiej poznać jak fala uderzeniowa związana z koronalnym wyrzutem masy (CMEs – coronal mass ejections) rozchodzi się w przestrzeni kosmicznej. Było to możliwe tylko dzięki połączonym danym z trzech satelitów NASA.
Fale uderzeniowe, powstałe podczas gwałtownych wyrzutów masy ze Słońca, składają się z wysokoenergetycznych cząstek. Mogą one pobudzić zjawiska pogody kosmicznej wokół Ziemi. Jeśli są wystarczająco silne, mogą zagrozić satelitom i astronautom znajdującym się na orbicie.
Kluczem do przewidzenia wpływu fali uderzeniowej na przestrzeń kosmiczną wokół naszej planety jest zrozumienie jej struktury – jak się rozwija i przyśpiesza. Jest to niemożliwe do zmierzenia metodą bezpośrednią bez pasma dużej liczby sensorów rozproszonych w kosmosie. Zamiast tego naukowcy muszą polegać na modelach stworzonych na podstawie danych obserwacyjnych satelitów śledzących CMEs.
Wykorzystując dane z trzech różnych satelitów, naukowcy stworzyli modele, które symulują w 3D koronalne wyrzuty masy oraz towarzyszące im fale uderzeniowe. Animacja przedstawia symulację CME z 7 marca 2011 roku. Na różowo przedstawiono strukturę koronalnego wyrzutu masy, natomiast na żółto – strukturę fali uderzeniowej.
Dwóch astrofizyków – Ryun-Young Kwon z Uniwersytetu George Mason oraz Angelos Vourlidas z laboratorium APL(Applied Physics Laboratory) na Uniwersytecie Johna Hopkinsa, skupili się na analizie danych i stworzeniu modelów dwóch koronalnych wyrzutów masy – z marca 2011 r. oraz z lutego 2014 r. Dane dostarczyły satelita SOHO oraz dwie bliźniacze satelity STEREO. Pierwszy model „croissant” przedstawia kształt powstającej fali uderzeniowej, natomiast „elipsoid” jest modelem rozchodzącej się fali uderzeniowej. Praca naukowców potwierdziła przewidywania, że fala uderzeniowa jest najsilniejsza w okolicach czoła CME, a po jego bokach słabnie.
Modele 3-D umożliwiły również rekonstrukcję podróży fali uderzeniowej przez Układ Słoneczny. Pomogły także przy wydedukowaniu znaczących dla przewidywania kosmicznej pogody informacji. Były to gęstość plazmy wokół fali uderzeniowej oraz prędkość energetycznych cząstek. Każdy z tych aspektów jest ważny, by zapobiegać niebezpieczeństwom zagrażającym astronautom i satelitom.
Source :
NASA
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... ncu-w-3-d/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zrekonstruowano wybuch na Słońcu w 3-D.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:29

Rozstrzygnięto finał 61. Olimpiady Astronomicznej
Wysłane przez czart w 2018-03-11
Znamy wyniki 61. Olimpiady Astronomicznej, której finałowe zawody trwały od 8 do 11 marca w Planetarium Śląskim w Chorzowie. Zwyciężczynią została Anna Olechowska z Warszawy.
Zawody Olimpiady Astronomicznej odbywają się w kilku etapach. Piewszy polega na rozwiązaniu w dwóch seriach łacznie sześciu zadań i zadania obsewacyjnego. Swoich sił spróbowało tutaj 135 uczniów. Z tego grona do etapu drugiego, czyli zawodów okręgowych, awansowało 62 uczestników. Zawody okręgowe odbyły się w tym roku w Szczecinie, Włocławku i Katowicach. Trzeci etap to zawody finałowe w Planetarium Śląskim w Chorzowie. Do finału zakwalifikowało się 22 uczniów.
Po kilkudniowych zmaganiach wyłoniono laureatów Olimpiady. Zwyciężczynią została Anna Olechowska ucząca się w 3 klasie II Społecznego Liceum Ogólnokształcącego im. Pawła Jasienicy w Warszawie.
Podczas uroczystości zaprezentowano także nową publikację zawierającą zbiór zdań z wielu lat Olimpiady Astronomicznej wraz z przykładowymi rozwiązaniami. Publikacja pt. "Zadania z Olimpiad Astronomicznych XXXVI-LX" obejmuje zadania z lat 1992-2017 i będzie niezwykle przydatna dla przyszłych uczestników Olimpiady, a także dla nauczycieli opiekujących się uczniami chcącymi wystartować w tych zawodach.
Kolejne tytuły laureatów wywalczyli:
II miejsce – Kornel Księżak, 3 klasa XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie
III miejsce ex aequo – Wojciech Kolesiński, 2 klasa XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie.
III miejsce ex aequo – Jurand Prądzyński, 3 klasa IV Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Częstochowie.
III miejsce ex aequo - Patryk Skrzeczkowski, 3 klasa I Liceum Ogólnokształcącego w Radzyniu Podlaskim.
Pięcioro laureatów będzie reprezentowało nasz kraj w 12. Międzynarodowej Olimpiadzie z Astronomii i Astrofizyki, która odbędzie się prawdopodobnie w Pekinie.
Tytuły finalistów otrzymali z kolei:
Piotr Bielak - 3 kl. III Liceum Ogólnokształcącego im. Unii Lubelskiej w Lublinie
Elie Boulanger - 3 kl. gimn. Gimnazjum i Liceum Akademickiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Szymon Cedrowski - 1 kl. XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Warszawie
Kamil Ciebiera - 2 kl. Liceum Ogólnokształcącego Sióstr Prezentek im. Jana Pawła II w Rzeszowie
Krzysztof Druciarek - 2 kl. XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie
Miłosz Dudek - 3 kl. I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Pszczynie
Szymon Frąckowiak - 2 kl. XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie
Adam Gonstal - 3 kl. I Liceum Ogólnokształcącego im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku
Mateusz Kapusta - 1 kl. III Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza we Wrocławiu
Agnieszka Makulska - 2 kl. XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Warszawie
Piotr Masajada - 2 kl. XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Polonii Belgijskiej we Wrocławiu
Wiktor Matyszkiewicz - 2 kl. XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Warszawie
Filip Rękawek - 3 kl. Katolickie Liceum Ogólnokształcącego im. Cypriana Kamila Norwida w Garwolinie
Bartosz Salwiczek - 2 kl. I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Kołobrzegu
Kamil Szydłowski - 2 kl. Gimnazjum i Liceum Akademickiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
Mateusz Winiarski – 1 kl. I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Krośnie
Wiktor Włodarczyk - 3 kl. XIII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie
Olimpiada Astronomiczna organizowana jest przez Planetarium Śląskie w Chorzowie. Co roku dużego wsparcia udziela jej czasopismo i portal "Urania - Postępy Astronomii", a także Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) oraz Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii (PTMA). Organizacja olimpiady jest możliwa także dzięki środkom finansowym z Ministerstwa Edukacji Narodowej, Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach i Komitetu Astronomii PAN. Z kolei udział reprezentacji Polski w międzynarodowej olimpiadzie ma finansowe wsparcie od Ministerstw Nauki i Szkolnitwa Wyższego. Wśród fundatorów nagród jest też Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika w Warszawie.
Więcej informacji:
• Witryna Olimpiady Astronomicznej
• Oficjalne wyniki zamieszczone na Facebooku
• Książka "Zadania z Olimpiad Astronomicznych XXXVI-LX" w internetowym sklepie Uranii

Źródło: Planetarium Śląskie
Na zdjęciu:
Uczestnicy i jurorzy zawodów finałowych 61. Olimpiady Astronomicznej 2017/2018. Źródło: Planetarium Śląskie.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/roz ... -4203.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozstrzygnięto finał 61. Olimpiady Astronomicznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:31

Ukazał się zbiór zadań z Olimpiad Astronomicznych
Wysłane przez czart w 2018-03-12
Ukazał się zbiór zadań z Olimpiad Astronomicznych od 1992 do 2017 roku. Publikacja zawiera też przykładowe rozwiązania. Będzie wielką pomocą dla uczniów przygotowujących się do kolejnych edycji szkolnej olimpiady. Książka ukazała się pod patronatem czasopisma i portalu "Urania - Postępy Astronomii".
W "Uranii" w każdym numerze znajduje sie "Kącik olimpijczyka", w którym publikujemy zadania z Olimpiad Astronomicznych z różnych lat, załączając też przykładowe rozwiązania. Autorami rozwiązań są uczniowie - laureaci poprzednich edycji.
Dawno temu ukazała sie publikacja pt. "25 lat Olimpiad Astronomicznych", ale obecnie jest praktycznie dostępna - trzeba jej szukać w antykwariatach, na Allegro lub w dobrze wyposażonych bibliotekach. Nowsza pozycją jest niewielka książeczka pt. "Zbiór zadań z Olimpiad Astronomicznych XXVI-XXXV", dostępna w internetowym sklepie Uranii.
Najnowsze wydawnictwo z zadaniami z Olimpiady Astronomicznej miało swoją premierę 11 marca b.r. w Chorzowie poczas końcowej uroczystości finałowych zawodów 61. Olimpiady Astronomicznej. Nosi tytuł "Zadania z Olimpiad Astronomicznych XXXVI-LX". Książkę opracowali młodzi ludzie, pod kierunkiem Mateusza Krakowczyka, który jest prezesem Klubu Astronomicznego Almukantarat. I właśnie Almukantarat, wspólnie z Polskim Towarzystwem Astronomicznym (PTA) są wydawcami książki. Dodatkowo druk dofinansowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a patronatu udzieliła Urania.
Warto wspomnieć, że wiele rozwiązań zadań zamieszczonych w książce pochodzi z różnych numerów "Uranii - Postępów Astronomii".
Nowa publikacja jest niezbędna dla każdego kto przygotowuje się do Olimpiady Astronomicznej, a także dla nauczycieli fizyki, opiekunów kółek astronomicznych, uczniów szkół średnich i wszystkich innych osób interesujących się ciekawymi problemami astronomicznymi.
Dane książki:
Tytuł: Zadania z olimpiad astronomicznych XXXVI-LX
Redakcja: Mateusz Krakowczyk
ISBN 978-83-938279-8-5
Wydanie I, Warszawa 2018
Okładka: twarda
Liczba stron: 444
Wydawcy:
Klub Astronomiczny "Almukantarat"
Polskie Towarzystwo Astronomiczne

Więcej informacji:
• Zbiór zadań z Olimpiad Astronomicznych XXVI-XXXV
• Zadania z Olimpiad Astronomicznych XXXVI-LX
• Witryna Olimpiady Astronomicznej
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/uka ... -4204.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ukazał się zbiór zadań z Olimpiad Astronomicznych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:32

67P powstała w wyniku kolizji a nie złączenia?
2018-03-12. Krzysztof Kanawka
Nowa publikacja naukowa sugeruje, że kometa 67P/Czuriumow-Gierasimienko powstała wskutek kolizji, a nie “łagodnego” zlepienia dwóch obiektów.
Bez wątpienia europejska misja Rosetta jest jedną z najciekawszych wypraw bezzałogowych do Układu Słonecznego. Wystrzelona 2 marca 2004 roku ku komecie 67P/Czuriumow-Gierasimienko (67P), dotarła do niej 6 sierpnia 2014 roku. Oczom naukowców ukazał się niesamowity obiekt, składający się z dwóch części.
Koniec misji Rosetta nastąpił 30 września 2016 roku, gdy sonda wylądowała na powierzchni komety. Analiza danych będzie trwać jeszcze wiele lat.
Kolizja a nie zlepienie?
W 2015 roku pojawiła się publikacja naukowa, która sugerowała, że 67P powstała wskutek “łagodnego” zlepienia dwóch obiektów. Nowa publikacja naukowa autorstwa amerykańsko-europejsko-chińskiego międzynarodowego zespołu, któremu przewodniczy Stephen Schwartz z University of Arizona, sugeruje bardziej dramatyczne powstanie komety 67P. Wg tego zespołu kometa 67P powstała w wyniku kolizji dwóch obiektów. Proces złączenia dwóch części komety 67P mógł trwać nie więcej niż kilka dni. Jest to znacznie szybciej niż to wcześniej podejrzewali naukowcy. Praca została opublikowana na łamach prestiżowego czasopisma Nature.
Prędkość względna pomiędzy dwoma obiektami mogła wynieść nawet 1 km/s. Takie prędkości względne wydają się być typowe dla Pasa Kuipera, skąd kometa 67P prawdopodobnie pochodzi. Oznacza to, że kometa 67P wcale nie musiała powstać w obecnym kształcie już we wczesnym Układzie Słonecznym – mogło się to stać także później. Wiele odłamków powstałych w trakcie kolizji powinno “powrócić” na kometę w stosunkowo krótkim czasie. Co ciekawe, zespół Stephena Schwartz’a uważa, że kolizja nie “podgrzała” obiektów, przez co na komecie zachowała się materia (w tym materia lotna) z początku Układu Słonecznego.
Powrót na 67P?
Choć misja sondy Rosetta się już zakończyła, nadal trwa analiza zebranych danych. Jednocześnie, amerykańska agencja kosmiczna NASA analizuje możliwość przeprowadzenia misji typu “sample return” do komety 67P. Koncepcja misji nosi nazwę COmet Nucleus Dust and Organics Return (CONDOR). Decyzja o ewentualnym przeprowadzeniu misji zapadnie do końca 2019 roku.
(Nature)
http://kosmonauta.net/2018/03/67p-powst ... zlaczenia/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 67P powstała w wyniku kolizji a nie złączenia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:33

Raport nt wizerunku sektora kosmicznego w Polsce
2018-03-12 Redakcja
Agencja Rozwoju Przemysłu i Europejska Fundacja Kosmiczna opublikowały raport na temat wizerunku sektora kosmicznego w Polsce.
Od kilku lat obserwujemy większą aktywność polskich podmiotów w branży kosmicznej. Ma to przede wszystkim związek z wejściem naszego kraju do struktur Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), jak również utworzeniu Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA) oraz obecnością w Unii Europejskiej (UE).
Jak na razie dość niewiele było wiadomo na temat ogólnego wizerunku krajowego sektora kosmicznego. W ogólnotematycznych i specjalistycznych mediach pojawiały się różne przekazy, często również błędne i o bardzo negatywnym wydźwięku.
Na początku marca 2018 Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) i Europejska Fundacja Kosmiczna (EFK) opublikowały raport na temat wizerunku sektora kosmicznego w Polsce. Jest to pierwszy raport wizerunkowy na temat tej branży w Polsce.
Raport przeanalizował m.in. następujące zagadnienia:
• badanie wizerunku wśród polskich podmiotów aktywnych w tej branży,
• badanie wizerunku wśród dziennikarzy, którzy aktywnie publikują artykuły o polskim sektorze kosmicznym,
• ogólny wizerunek medialny polskiej branży kosmicznej,
• porównanie z 2016 rokiem.
Raport zawiera kilka ciekawych spostrzeżeń. Przekaz jest ogólnie dość pozytywny, choć duży wpływ “na minus” miał zeszłoroczny raport NIK na temat nieprawidłowości w POLSA. Panuje także przekonanie, że o sektorze kosmicznym publikuje się za rzadko w polskich mediach.
Najwięcej publikacji medialnych dotyczących polskiej branży kosmicznej pojawiało się w województwie Mazowieckim. Na kolejnych miejscach znajdują się województwa Łódzkie, Kujawsko-Pomorskie, Lubuskie i Pomorskie. W tych województwach znajduje się większa ilość podmiotów aktywnych w branży kosmicznej, co oznacza, że lokalne media częściej piszą o “kosmosie”.
Raport wyłonił także pięciu przedstawicieli krajowego sektora kosmicznego, którzy są uważani za “liderów opinii”. Są nimi: dr Grzegorz Brona (Creotech Instruments), Paweł Wojtkiewicz (prezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego, ZPSK oraz przedstawiciel GMV Poland), dr inż Piotr Orleański (Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk, CBK PAN), Łukasz Wilczyński (EFK) oraz dr inż Krzysztof Kanawka (Blue Dot Solutions). W tej liście przeważają głosy z Warszawy, gdzie ulokowana jest większość polskich podmiotów aktywnych w branży kosmicznej.
Co ciekawe, raport docenia potrzebę organizacji konkursu ESNC, który skupia się na praktycznym wykorzystaniu sygnału nawigacji satelitarnej. Co roku polska edycja tego europejskiego konkursu cieszy się dużą popularnością i wysoką jakością zgłoszeń. W tym roku konkurs ESNC zaczyna się już 1 kwietnia.
Raport można pobrać ze strony ARP pod tym linkiem.
https://www.arp.pl/__data/assets/pdf_fi ... ny_ARP.pdf

(ARP, PlanetPR)
http://kosmonauta.net/2018/03/raport-nt ... -w-polsce/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Raport nt wizerunku sektora kosmicznego w Polsce.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:36

Wzruszający film o locie Falcona Heavy od twórców WestWorld
2018-03-12. Filip Geekowski

Elon Musk pojawił się w ubiegłą sobotę na konferencji SXSW w Austin w Teksasie. Podczas rozmowy z Jonathanem Nolanem i Lisą Joy, twórcami popularnego serialu WestWorld emitowanego na HBO, Musk zaprezentował 2-minutowy film przygotowany przez nich o niezwykłym wydarzeniu, jakim był dziewiczy lot rakiety Falcon Heavy od SpaceX.
Jest on swoistym reportażem z wydarzeń, które miały miejsce 6 lutego bieżącego roku. Możemy zobaczyć na nim nie tylko przygotowania do startu, sam start rakiety, wyniesienie Roadstera i Starmana na ziemską orbitę i lądowanie pierwszych stopni Falcona Heavy na przylądku Canaveral, ale również radość i łzy na twarzach entuzjastów lotów kosmicznych i wszystkich ludzi zaangażowanych w całe przedsięwzięcie.
Na konferencji Musk powiedział, że jego sensem życia jest realizowane niezwykłych i inspirujących projektów, dzięki którym mamy szansę stać się cywilizacją kosmiczną.
Zacytował też wypowiedź Konstantyna Ciołkowskiego, rosyjskiego uczonego polskiego pochodzenia: "Ziemia jest kolebką ludzkości, ale nikt nie zostaje w kołysce na wieki. Nadszedł czas, aby wyruszyć, stać się cywilizacją kosmiczną, przebywać wśród gwiazd, poszerzyć zakres i skalę ludzkiej wiedzy".
Szef SpaceX zdradził, że jego zespół przygotowuje się do kolejnego lotu Falcona Heavy, obecnie najpotężniejszej rakiety wykorzystywanej w prywatnym sektorze przemysłu kosmicznego. Start planowany jest na czerwiec.
Źródło: GeekWeek.pl/SXSW / Fot. SXSW
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3245 ... -westworld

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... 0FZIwabctw

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wzruszający film o locie Falcona Heavy od twórców WestWorld.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:37

Błękitna Planeta tonie w plastikowych odpadach
2018-03-12. Filip Geekowski
Nasza piękna planeta tonie w plastikowych odpadach i nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie ludzkości uda się pozbyć tych milionów ton tworzyw sztucznych i ograniczyć ich produkcję czy wykorzystywanie.
Już sama ilość plastikowych butelek może nas wprawić w osłupienie. Według brytyjskiego dziennika The Guardian, w ciągu jednej minuty na całym świecie kupujemy ich około 1 miliona. Za 4 lata ta liczba wzrośnie o 20 procent, a więc tylko w jednym roku zakupimy ich 583 miliardy sztuk na całym świecie. Co ciekawe, 10 lat wcześniej zakupowaliśmy ich ok. 300 miliardów, więc mamy tutaj ogromną tendencję wzrostową.
Naukowcy alarmują, że w oceanach tworzyw sztucznych znajduje się aż 170 milionów ton. Te plastiki, które dzisiaj trafiają do akwenów, będą zagrożeniem dla wszystkich żyjących na naszej planecie stworzeń nawet za 400 lat.
Plastikowe kawałki unoszące się w oceanicznych wodach są szkodliwe dla ponad 700 gatunków zwierząt morskich. Niestety, przynajmniej 17 procent z nich znajduje się na Czerwonej Liście Gatunków Zagrożonych, a 10 procent myli je z pożywieniem.
Jeśli myślicie, że jeden z największych problemów naszej cywilizacji, czyli góry tworzyw sztucznych, Was nie dotyczy i nie jest zagrożeniem, to badanie brytyjskich naukowców powinno dać Wam do myślenia. Otóż aż 1/3 ryb sprzedawanych w Wielkiej Brytanii zawiera pozostałości tworzyw sztucznych, które dostały się do mórz. Podobna sytuacja dotyczy większości krajów świata, w tym również Polski.
Jak możecie przyczynić się do poprawy sytuacji i zapewnienia sobie życia w czystszym świecie? Bardzo prosto. Ograniczcie zakup wody w butelkach plastikowych, nie używajcie plastikowych sztućców czy słomek i nie wyrzucajcie plastikowych śmieci gdzie popadnie, bo prędzej czy później trafią one do Waszych żołądków, tylko nieco w innej postaci.
Źródło: GeekWeek.pl/Mercola / Fot. Pexels
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3245 ... h-odpadach

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Błękitna Planeta tonie w plastikowych odpadach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Mar 2018, 15:39

Stephen Hawking tłumaczy, co było przed Wielkim Wybuchem (film)
2018-03-12. Filip Geekowski.
Stephen Hawking gościł ostatnio w programie popularnonaukowym StarTalk, którego gospodarzem jest sam Neil deGrasse Tyson. W trakcie programu pojawiło się pytanie skierowane do borykającego się z potworną chorobą brytyjskiego fizyka: Co było przed Wielkim Wybuchem? Hawking z całą stanowczością odpowiedział, że nie było niczego.
"Można spojrzeć na czas rzeczywisty i wyobrażony, zaczynający się na biegunie południowym, który jest gładkim punktem czasoprzestrzeni i w jakim trzymają się normalne prawa fizyki. Nie ma niczego na południe od bieguna południowego, więc przed Wielkim Wybuchem nie było nic" – tłumaczy Hawking.
Odpowiedź wydaje się banalna, ale można ją rozumieć dwojako. Abyśmy mogli coś ogarnąć swoim umysłem, musimy mieć o tym wyobrażenie, które powstaje na podstawie informacji. Problem w tym, że nigdy nie uda nam się uzyskać informacji o okresie przed Wielkim Wybuchem, ponieważ wszystko to, co widzimy i w czym się znajdujemy, powstało już po tym wydarzeniu. Czas, w naszym rozumieniu, wówczas nie istniał, po prostu był zniekształcony w innym wymiarze.
Wraz z cofaniem się w czasie, aż do Wielkiego Wybuchu, czas wygładza się, przestrzeń kurczy się, a materia gęstnieje. I zanim osiągniemy punkt zero, czyli moment sprzed 13,8 miliarda lat, czas zmienia swoją istotę, stając się podobny do wymiaru przestrzennego, do czasu wyobrażonego. Dlatego Hawking określił moment przed Wielkim Wybuchem mianem "niczego".
"Czas był obecny zawsze, ale w innej formie. Warunkiem brzegowym Wszechświata jest fakt, że nie ma on żadnej granicy. W kategoriach porządkowych, czasoprzestrzeń euklidesowa jest powierzchnią zamkniętą bez końca, podobnie jak powierzchnia Ziemi" – dodał Hawking.
Obecnie w ten sposób jeden z najwybitniejszych naukowców XX i XXI wieku, Stephen Hawking, tłumaczy istotę powstania i rozwoju Wszechświata. Być może przyszłość i upływający czas diametralnie odmienią naszą wiedzę na ten temat. Tymczasem obejrzyjcie jedną z najpiękniejszych i najbardziej obrazowych filmów poklatkowych ukazujących wydarzenia od Wielkiego Wybuchu aż po powstanie Ziemi i człowieka.
Źródło: GeekWeek.pl/TechTimes / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3246 ... uchem-film

http://www.astrokrak.pl
https://www.youtube.com/watch?v=TBikbn5XJhg
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Stephen Hawking tłumaczy, co było przed Wielkim Wybuchem (film).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Mar 2018, 08:49

JWST zacznie od poszukiwania wody w przestrzeni międzygwiezdnej
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 12/03/2018
Woda jest kluczowa dla życia, ale jak zrobić wodę? Do stworzenia H2O nie wystarczy tylko wymieszanie wodoru z tlenem. Aby powstała woda potrzeba odpowiednich warunków, które istnieją głęboko we wnętrzu chłodnych obłoków molekularnych, w których pył chroni wodę przed niszczącym promieniowaniem ultrafioletowym i wspomaga reakcje chemiczne. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba będzie zaglądał w te kosmiczne rezerwuary poszukując nowych informacji o powstawaniu i ewolucji wody i inny kluczowych składnikach planet sprzyjających powstawaniu życia.
Obłok molekularny do międzygwiezdny obłok pyłu gazu i różnych związków chemicznych począwszy od wodoru cząsteczkowego (h2) po złożone związki organiczne zawierające węgiel. W obłokach molekularnych skrywa się większość wody we Wszechświecie, a same obłoki są swego rodzaju żłobkami dla nowonarodzonych gwiazd i ich planet.
Wewnątrz tych obłoków, na powierzchni drobnych ziaren pyłu, atomy wodoru łączą się z tlenem tworząc wodę. Węgiel łączy się z wodorem tworząc metan. Azot łączy się z wodorem tworząc amoniak. Wszystkie te związki chemiczne przyklejają się do powierzchni drobin pyłu, akumulując lodowe warstwy na przestrzeni milionów lat. Skutkiem tych procesów jest zbiór „płatków śniegu”, które zabierane są przez młode planety, które zbierają materiał do tworzenia życia takiego jakie znamy. „Gdy będziemy rozumieli chemiczną złożoność tych lodów w obłoku molekularnym i zrozumiemy jak one ewoluują w trakcie powstawania gwiazdy i jej planet możemy dowiedzieć się, czy kluczowe składniki życia powinny istnieć w każdym układzie planetarnym” mówi Melissa McClure z Universitait van Amsterdam, główna badaczka projektu badania tych kosmicznych lodów.
W celu zrozumienia tych procesów jeden z pierwszych projektów realizowanych na JWST będzie badał pobliski obszar gwiazdotwórczy, katalogując znajdujące się w nim lody. „Planujemy wykorzystać paletę instrumentów Webba nie tylko do zbadania tego jednego regionu, ale także sprawdzenia w jaki sposób najlepiej badać te kosmiczne lody za pomocą Webba” mówi Klaus Pontoppidan z STScI. W ramach tego projektu badacze wykorzystają spektrografy wysokiej rozdzielczości zainstalowane na JWST do wykonania najbardziej precyzyjnych obserwacji na długościach fali, które pozwalają na pomiary obfitości lodu. NIRSpec oraz MIRI, spektrografy Webba zagwarantują pięciokrotnie wyższą precyzję od jakichkolwiek wcześniejszych teleskopów kosmicznych obserwujących w bliskiej i średniej podczerwieni.
Zespół badawczy kierowany przez McClure oraz Adwina Boogerta i Harolda Linnartza planuje skupić się na kompleksie Kameleona, obszarze gwiazdotwórczym południowego nieba oddalonym od nas o 500 lat świetlnych i zawierającym kilkaset protogwiazd, z których najstarsze mają około 1 miliona lat. „Akurat ten obszar ma po trochu wszystkiego czego poszukujemy” mówi Pontoppidan.
Naukowcy wykorzystają czułe detektory podczerwieni Webba do obserwowania gwiazd znajdujących się za obłokiem molekularnym. Gdy światło z tych słabych gwiazd tła przechodzi przez obłok, wypełniające go lody będą pochłaniały część ich promieniowania. Obserwując wiele gwiazd tła rozsianych po niebie, astronomowie mogą stworzyć mapę lodów wewnątrz obłoku i dowiedzieć się gdzie które z nich powstają. Naukowcy zamierzają także zbadać pojedyncze protogwiazdy w obłoku, aby dowiedzieć się jak promieniowanie ultrafioletowe z tych gwiazd pobudza powstawanie złożonych cząsteczek.
Astronomowie zbadają także miejsca narodzin planet, rotujące dyski gazu i pyłu, tzw. dyski protoplanetarne, otaczające wiele nowo powstałych gwiazd. Będą w stanie zmierzyć ilość i względne obfitości lodów już 7 miliardów kilometrów od gwiazd centralnych.
Aby zrozumieć wyniki obserwacji prowadzonych za pomocą Webba, naukowcy bdą musieli przeprowadzić eksperymenty na Ziemi. Spektrografy Webba będą rozszczepiały obserwowane promieniowanie podczerwone na widmo. Różne cząsteczki pochłaniają promieniowanie na określonych długościach fali, powodując powstawanie ciemnych linii widmowych. Laboratoria mogą mierzyć różne substancje, aby stworzyć bazę danych swoistych odcisków pozostawianych na widmie przez różne związki chemiczne. Gdy astronomowie ujrzą takie same odciski w widmie przesłanym z Webba, będą mogli zidentyfikować cząsteczkę lub rodzinę cząsteczek odpowiedzialnych za poszczególne linie absorpcyjne.
„Badania laboratoryjne pozwolą nam odpowiedzieć na dwa pytania. 1. Jakie związki obecne są w obłokach molekularnych. 2. Jak owe lody dostały się tak. W jaki sposób powstały. To co odkryjemy za pomocą Webba pozwoli nam usprawnić nasze modele i pozwoli nam zrozumieć mechanizmy formowania się lodu w bardzo niskich temperaturach” mówi Karin Oberg z CfA na Harvardzie.
„Dane zebrane za pomocą Webba będą dostarczały nam informacji przez wiele lat” dodaje Oberg.
Źródło: NASA
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/12/jw ... gwiezdnej/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: JWST zacznie od poszukiwania wody w przestrzeni międzygwiezdnej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: JWST zacznie od poszukiwania wody w przestrzeni międzygwiezdnej2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: JWST zacznie od poszukiwania wody w przestrzeni międzygwiezdnej3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Mar 2018, 08:51

15 nowych planet krążących wokół chłodnych karłów
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 12/03/2018
Zespół badawczy pracujący pod kierownictwem Teruyuki Hirano z Tokyo Institute of Technology potwierdził 15 nowych egzoplanet krążących wokół chłodnych czerwonych karłów. Jeden z najjaśniejszych czerwonych karłów, K2-155, oddalony od Ziemi o jakieś 200 lat świetlnych posiada trzy tranzytujące super-ziemie. Z tych trzech planet, najbardziej zewnętrzna K2-155d o promieniu 1,6 promienia Ziemi, może znajdować się w ekosferze swojej gwiazdy.
Wyniki opublikowane w dwóch artykułach, które ukazały się w periodyku The Astronomical Journal bazują na danych z Kosmicznego Teleskopu Keplera realizującego misję K2 oraz z uzupełniających obserwacji przeprowadzonych za pomocą teleskopów naziemnych takich jak Teleskop Subaru na Hawajach czy Nordic Optical Telescope (NOT) w Hiszpanii.
Badacze odkryli, że na powierzchni K2-155d teoretycznie może znajdować się woda w stanie ciekłym. Wniosek ten opiera się na trójwymiarowych symulacjach globalnego klimatu na tej planecie. „W naszych symulacjach, atmosfera i skład chemiczny planety przypominały ziemskie, ale to tylko nasze założenie” zastrzega Hirano.
Aby z większą pewnością ocenić czy faktycznie K2-155d posiada warunki sprzyjające powstaniu życia niezbędne są bardziej precyzyjne szacunki dotyczące promienia i temperatury gwiazdy K2-155. Osiągnięcie takiej precyzji wymaga dalszych badań, na przykład za pomocą interferometru. Kluczowym wnioskiem z obecnych badań jest fakt, że planety krążące wokół czerwonych karłów mogą być zaskakująco podobne do planet krążących wokół gwiazd typu słonecznego.
„Warto zauważyć, że liczba planet wokół czerwonych karłów jest dużo mniejsza niż wokół gwiazd podobnych do Słońca” mówi Hirano. „Układy planetarne wokół czerwonych karłów, a szczególnie wokół najchłodniejszych czerwonych karłów, dopiero zaczynamy badać, więc stanowią one bardzo ekscytujące cele przyszłych badań egzoplanetologów”.
Badacze badali jednocześnie związek między promieniem planety a metalicznością gwiazdy macierzystej. „Duże planety odkrywamy jedynie wokół gwiazd o wysokiej zawartości metali” mówi Hirano „i to co odkryliśmy w naszych badaniach zgadza się tymi przewidywaniami. Te kilka planet o promieniu około trzech promieni Ziemi odkryliśmy na orbitach wokół czerwonych karłów o najwyższej zawartości metali”.
Powyższe badania przeprowadzono w ramach współpracy KESPRINT – grupy powstałej z połączenia KEST (Kepler Exoplanet Science Team) oraz ESPRINT (Equipo de Seguimiento de Planetas Rocosos Interpretando sus Transitos) w 2016 roku.
Źródło: Tokyo Institute of Technology
http://www.pulskosmosu.pl/2018/03/12/15 ... ch-karlow/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 15 nowych planet krążących wokół chłodnych karłów.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 15 nowych planet krążących wokół chłodnych karłów2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Mar 2018, 08:53

Włóknista sieć pasm w Wielkiej Mgławicy w Orionie

2018-03-13

Nowe dane z Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA) i innych teleskopów zostały wykorzystane do utworzenia oszałamiającego zdjęcia pokazującego włóknistą sieć pasm w Wielkiej Mgławicy w Orionie. Na tym dramatycznym zdjęciu struktury te wydają się rozpalone do czerwoności, ale w rzeczywistości są tak zimne, że astronomowie muszą używać teleskopów takich jak ALMA, aby móc je obserwować.


To spektakularne i nietypowe zdjęcie pokazuje część słynnej Wielkiej Mgławicy w Orionie, obszaru gwiazdotwórczego znajdującego się 1350 lat świetlnych od Ziemi. Zdjęcie stanowi mozaikę obrazów na falach milimetrowych z Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA) i 30-metrowego teleskopu IRAM, pokazanych w kolorze czerwonym, oraz bardziej znanego widoku w podczerwieni z instrumentu HAWK-I na należącym do ESO Bardzo Dużym Teleskopie (VLT), pokazanego w barwie niebieskiej. Grupa jasnych niebiesko-białych gwiazd w lewym górnym rogu to Gromada Trapez - składająca się z młodych, gorących gwiazd, które mają zaledwie po kilka milionów lat.

Zwiewne, włókniste struktury widoczne na tym dużym zdjęcia to długie pasma zimnego gazu, widoczne tylko dla teleskopów pracujących w zakresie fal milimetrowych. Są natomiast niedostrzegalne zarówno w zakresie optycznych, jak i podczerwonym, co powoduje, że ALMA jest jedynym instrumentem dostępnym dla astronomów, którym mogą je badać. Gaz te umożliwia wzrost nowo narodzonych gwiazd - stopniowo zapada się pod wpływem siły własnej grawitacji, aż staje się wystarczająco skompresowany, aby uformować protogwiazdę - prekursorkę właściwej gwiazdy.

Naukowcy, którzy zebrali dane, z których powstało prezentowane zdjęcie, badali pasma, aby dowiedzieć się więcej o ich strukturze i powstawaniu. Użyli sieci ALMA, aby sprawdzić sygnatury gazu diazenylium, z którego zbudowana jest część struktur. W ramach prowadzonych badań zespołowi udało się zidentyfikować sieć 55 pasm.

Mgławica w Orionie jest najbliższych względem Ziemi obszarem powstawania gwiazd masywnych i dlatego jest szczegółowo badania przez astronomów próbujących lepiej zrozumieć to, w jaki sposób gwiazdy powstają i ewoluują w ciągu swoich pierwszych kilku milionów lat życia. Teleskopy ESO obserwowały ten interesujący obszar wiele razy.

Obraz powstał z połączenia 296 indywidualnych zestawów danych z teleskopów ALMA i IRAM, co oznacza, iż jest jedną z największych mozaik w wysokiej rozdzielczości, obejmujących obszar powstawania gwiazd, uzyskanych jak dotąd na falach milimetrowych.

INTERIA.PL/informacje prasowe


http://nt.interia.pl/raporty/raport-kos ... Id,2555207

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Włóknista sieć pasm w Wielkiej Mgławicy w Orionie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Włóknista sieć pasm w Wielkiej Mgławicy w Orionie2.jpg
Ostatnio edytowany przez Paweł Baran, 13 Mar 2018, 08:57, edytowano w sumie 1 raz
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Mar 2018, 08:54

Maritime Eovation – to już ten weekend
2018-03-13. Michał Moroz


Już w najbliższy weekend w Gdańsku odbedzie się 24 godzinny warsztat informatyczny poświęcony Morzu Bałtyckiemu. Wydarzenie jest organizowane w ramach projektu EOClimlab realizowanego dla Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Darmowy warsztat informatyczny (zwany również hackatonem) odbędzie się 16-17 marca w Inkubatorze Starter na ulicy Lęborskiej 3B w Gdańsku. W jego ramach uczestnicy w grupach (własnych lub utworzonych już podczas wydarzenia) będą musieli opracować pomysł jak radzić sobie z przejawami zmian klimatycznych na Morzu Bałtyckim.

Wydarzenie skierowane jest do wszystkich zainteresowanych – nie tylko informatyków. Należy pamiętać, że najciekawsze pomysły są zazwyczaj wynikiem prac interdyscyplinarnych zespołów.
W piątek wieczorem uczestnicy usłyszą również prelekcję Aleksandry Kardaś z serwisu Nauka o Klimacie o problemach zmian klimatycznych na Morzu Bałtyckim oraz mini-wykład dr hab. Mirosławy Ostrowskiej, profesor nadzwyczajnej Instyutu Oceanologii PAN o technikach pomiarów satelitarnych.
Drugiego dnia uczestnicy będą musieli przedstawić swoje prace przed Jury, która oceni najlepsze pomysły. Ważne aby poruszony został nie tylko aspekt wykorzystania danych satelitarnych, ale także potencjalnych użytkowników i klientów rozwiązania.
Najlepsze zespoły otrzymają zespoły: voucher na komercyjne dane satelitarne wartości 2000 EUR, czujniki jakości powietrza, przenośne panele słoneczne oraz zestawy Arduino, usługi konsultingowe, naukowe oraz miejsce w przestrzeni biurowej przydatne do dalszego rozwoju pomysłu.
Rejestracja na serwisie Evenea pod adresem: maritimeeovation.evenea.pl
Organizatorem hackatonu jest firma Blue Dot Solutions. Partnerami wydarzenia są Inkubator Starter, Black Pearls VC, serwis Nauka o Klimacie, portal Kosmonauta.net oraz konsorcjum SatBałtyk.
Ws dodatkowych pytań prosimy o kontakt na adres mailowy: michal.moroz@bluedotsolutions.eu
O projekcie:
EOClimlab to niekomercyjny projekt zlecony przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) dla polsko-czesko-rumuńskiego konsorcjum. W jego skład z Polski wchodzą Omnilogy, Blue Dot Solutions, Orange, Integrated Solutions oraz Kapitech. Po stronie czeskiej są to Czech Invest i SpaceSystems Czech, a po stronie rumuńskiej znajduje się trzech partnerów informatycznych: Arobs Transilvania Software, Aries Transilvania oraz Indeco Soft.
Celem projektu nadzorowanego przez Omnilogy jest rozwijanie platformy informatycznej integrującej różne dane satelitarne i naziemne związane z problematyką zmian klimatycznych ze szczególnym uwzględnieniem danych pozyskanych przez europejski program satelitarny Copernicus. Drugim celem projektu jest zwiększanie świadomości dotyczącej problematyki zmian klimatycznych, jak i wiedzy o narzędziach i możliwościach wykorzystania danych satelitarnych dla nowych rozwiązań do przeciwdziałania ich skutkom. Odbywa się to między innymi na warsztatach o zbiorczej nazwie EOvation odbywających się w Polsce, Czechach i Rumunii.

http://kosmonauta.net/2018/03/maritime- ... n-weekend/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Maritime Eovation – to już ten weekend.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Maritime Eovation – to już ten weekend2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Mar 2018, 08:39

Kłopot z satelitami SpaceBEE
2018-03-13. Krzysztof Kanawka
Czy wystrzelone w styczniu cztery małe satelity SpaceBEE funkcjonują na orbicie bez odpowiedniej zgody?
Cztery satelity SpaceBEE zostały wyniesione na orbitę dwunastego stycznia 2018 roku za pomocą indyjskiej rakiety PSLV-XL. Podczas tego lotu wyniesiony został zestaw ponad 30 satelitów na orbity polarne o wysokości około 500 km i nachyleniu około 97,5 stopnia.
Wśród wyniesionych satelitów znalazły się cztery małe obiekty o nazwie SpaceBEE. Należą one do amerykańskiego startupu o nazwie Swarm Technologies. Każdy z satelitów SpaceBEE ma rozmiar 1/4 CubeSata 1 U. Ich celem jest testowanie rozwiązań telekomunikacyjnych dla Internetu Rzeczy (IoT).
Dziesiątego marca media amerykańskie przekazały, że satelity SpaceBEE znalazły się na orbicie pomimo braku zezwolenia ze strony amerykańskiej komisji Federal Communications Commission (FCC). Komisja FCC jest odpowiedzialna za regulacje (głównie) amerykańskich satelitów komercyjnych. Firma Swarm Technologies otrzymała brak zgody na start już 12 grudnia 2017 roku, mimo tego postanowiła kontynuować przygotowania do umieszczenia satelitów na orbicie. (Dokument w formacie .pdf z odmową można przeczytać na stronie FCC).
Według FCC cztery satelity SpaceBEE stanowią zbyt duże ryzyko kolizji na orbicie. Ma to związek z ich niewielkimi rozmiarami – mniej od 10 cm w jednym z trzech wymiarów. Jest to na granicy możliwości detekcyjnych obecnego amerykańskiego systemu Space Surveillance Network (SSN). Co więcej, FCC obawia się, że dane o pozycji SpaceBEE będą dostępne tak długo jak układ lokalizacji za pomocą nawigacji satelitarnej (GNSS) będzie funkcjonować na pokładzie każdego z tych satelitów. W przypadku awarii lub zakończenia pracy istnieje ryzyko, że satelity SpaceBEE nie będą poprawnie monitorowane – stając się tym samym “kosmicznymi śmieciami”.
Wygląda na to, że satelity SpaceBEE są pierwszymi, które znalazły się na orbicie bez pełnego zestawu zgód wymaganych w państwie operatora. Firma Swarm Technologies planuje umieszczenie kolejnych czterech satelitów SpaceBEE w przyszłym miesiącu, jednak znów FCC nie wydała zgody na takie działanie.
Jak na razie trudno ocenić implikacje umieszczenia czterech satelitów SpaceBEE na orbicie bez autoryzacji. Może stanowić to precedens do bardziej restrykcyjnego traktowania aplikacji ze strony małych satelitów, w szczególności tych, które wymagają zgody amerykańskiego FCC.
(Ie, FCC)
http://kosmonauta.net/2018/03/klopot-z- ... -spacebee/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kłopot z satelitami SpaceBEE.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości

AstroChat

Wejdź na chat