Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 11 Gru 2019, 08:28

Teleskop TESS pomaga badać czerwone olbrzymy i ich planety
2019-12-10.
Astronomowie korzystający z narzędzi astrofizycznych tworzonych z myślą o asterosejsmologii, czyli badaniach oscylacji lub "trzęsień" gwiazd, które uwidaczniają się jako zmiany w ich jasnościach, dowiedzieli się właśnie więcej na temat dwóch gwiazdach odległych od nas, ale tak jasnych, że wciąż byłyby widoczne z Ziemi gołym okiem. Te czerwone olbrzymy, czyli stare gwiazdy, w których jądrach nie zachodzi już przemiana wodoru w hel, to HD 212771 i HD 203949.
Obie gwiazdy są znane również z tego, że okrążają je ich własne planety. Dane zebrane przez misję TESS wskazują na to, że jedna z tych egzoplanet krąży tak blisko swej gwiazdy macierzystej, że nie powinna była w ogóle przetrwać ogromnej ekspansji tej gwiazdy, która rozpoczęła się w trakcie jej przemiany w czerwonego olbrzyma.
Steve Kawaler, profesor fizyki i astronomii z Uniwersytetu stanowego Iowa, i Miles Lucas, doktorant na Uniwersytecie Hawajskim w Manoa, są częścią zespołu badawczego ds. Asterosejsmologii TESS.
-Nasłuchujemy "muzyki" gwiazd - mówi Kawaler. -Wykorzystaliśmy te dane do ustalenia ich rzeczywistych parametrów fizycznych - mas, promieni i etapów ich ewolucji. Asterosejsmologia może pomóc określić wszystkie te wartości i wiele więcej. Trudno byłoby je uzyskać z pomocą innych narzędzi.
W niedawno opublikowanym artykule będącym wynikiem ich pracy opisano pierwsze wykorzystanie danych TESS do wykrywania oscylacji tych gwiazd, w przypadku których wiadomo już, że posiadają na swych orbitach planety. Nowa praca, jak podsumowali jej autorzy, jest dalszą prezentacją potencjału misji TESS w badaniach z zakresu asterosejsmologii czerwonych olbrzymów.
Według naukowców dotychczasowe badania wykazały, że gwiazda HD 203949 jest mniej masywna niż wcześniej sądzono. Oznacza to, że jeśli jej planeta faktycznie porusza się tak szybko, jak ustalili astronomowie, to musi być ona znacznie bliżej swej gwiazdy, niż się spodziewano. Ale w tak bliskiej odległości - argumentuje zespół - jednocześnie powinna zostać już ona pochłonięta przez ekspansję gwiazdy ewoluującej w fazie czerwonego olbrzyma.
Artykuł podaje dwa możliwe wyjaśnienia tej sprzeczności: albo gwiazda macierzysta jest na wczesnym etapie ekspansji jako czerwony olbrzym i może jeszcze w przyszłości pochłonąć i zniszczyć planetę, albo też - jak zdają się dowodzić symulacje komputerowe ruchów pływowych w układzie gwiazda-planeta - planeta krążyła dawniej na dalej rozciągającej się orbicie, gdzie uniknęła zniszczenia przez rosnącą gwiazdę, a następnie została ściągnięta ku gwieździe, przemieściła się i "osiadła na bliższej orbicie po wycofaniu się gwiazdy.
-To interesujący przypadek ewolucji planet - mówi Kawaler, który zasiada w siedmioosobowej radzie kierującej konsorcjum naukowym ds. Asterosejsmologii TESS. Astronomowie wciąż analizują uzyskane dane pod kątem dalszych wskazówek dotyczących ewolucji planet i ich gwiazd, a TESS jest tu nadal ważnym narzędziem.
TESS (ang. Transiting Exoplanet Survey Satellite) to projekt pod kierownictwem astrofizyków z Massachusetts Institute of Technology. Satelita poleciał w kosmos w kwietniu 2018 roku. Satelita i jego cztery kamery kontynuują swą dwuletnią misję, mającą na celu przejrzenie 85 procent całego nieba w poszukiwaniu egzoplanet metodą tranzytów. Ale kamery zbierają również dane na temat gwiazd, które są przydatne m. in. w badaniach planetarnych.
-Charakterystyka gwiazd macierzystych jest kluczowym elementem zrozumienia ich planet - piszą autorzy publikacji. -(…) Opisane tutaj techniki asterosejsmologiczne są zatem ważnym elementem ogólnej charakterystyki danego układu planetarnego.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Oryginalna praca naukowa: TESS Asteroseismology of the Known Red-giant Host Stars HD 212771 and HD 203949, Tiago L. Campante et al., The Astrophysical Journal 2019
• Teleskop TESS rozpoczął poszukiwania egzoplanet
• "Astronarium" nr 13 o asterosejsmologii

Źródło: Iowa State University
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na zdjęciu: Satelita NASA TESS bada niebo sektor po sektorze, szukając nowych planet. Oto 13-sektorowa mozaika południowego nieba, zarejestrowana w ciągu całego roku. Jednym z obiektów na mozaice jest długa, jasna krawędź Drogi Mlecznej.
Źródło: NASA/MIT/TESS
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/te ... ch-planety

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Teleskop TESS pomaga badać czerwone olbrzymy i ich planety.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Gru 2019, 08:31

Końcowe testy Sentinel-6A
2019-12-11. Krzysztof Kanawka
Satelita Sentinel-6A jest właśnie przygotowywany do końcowych testów. Start tego satelity jest zaplanowany na koniec 2020 roku.
Część kosmiczna europejskiego programu Copernicus składa się z satelitów konstelacji Sentinel (oraz kilkunastu innych “współpracujących” satelitów). Te satelity obserwują naszą planetę, jej wody i atmosferę za pomocą różnych instrumentów – nie tylko na zakresie widzialnym, ale także w podczerwieni oraz przy wykorzystaniu radarów.
Konstelacja satelitów Sentinel jest umieszczana na orbicie od 2014 roku. Na przyszły rok zaplanowano start misji Sentinel-6A. Celem tego satelity są precyzyjne obserwacje poziomu mórz i oceanów Ziemi.
Satelita Sentinel-6A jest już w pełni zbudowany. Niebawem zaczną się końcowe testy tego satelity. Po ich zakończeniu Sentinel-6A zostanie przetransportowany do USA, gdzie będzie oczekiwać na start.
Partnerami przy satelitach Sentinel-6 są NASA, NOAA oraz Eumetsat. Dane z tego satelity będą uzupełnieniem danych z innych misji aktualnie realizowanych oraz kontynuacją misji już zakończonych. Stały monitoring zmienności (wzrostu) poziomu mórz i oceanów ma krytyczne znaczenie dla zrozumienia postępujących zmian klimatycznych na Ziemi.
Zbiorcze dane dotyczące poziomu mórz i oceanów z misji satelitarnych od 1993 roku / Credits – NASA/JPL-Caltech
(ESA)
https://kosmonauta.net/2019/12/koncowe- ... ntinel-6a/

http://www.astrokrak.pl

Sentinel-6: charting sea level

Końcowe testy Sentinela-6A / Credits – European Space Agency, ESA
https://www.youtube.com/watch?v=m0EpTv6 ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Końcowe testy Sentinel-6A.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Końcowe testy Sentinel-6A2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:13

Słońce jest czyste jak łza. Czegoś takiego nie widziano od 200 lat. Co to może oznaczać?
2019-12-10.
Jeszcze nigdy w całej historii obserwacji astronomicznych na powierzchni Słońca ciemne plamy, świadczące o jego aktywności, nie pojawiały się tak rzadko. Czysta jak łza powierzchnia gwiazdy może oznaczać nadchodzące zmiany klimatyczne.
Najbliższa nam gwiazda, bez której na Ziemi nie byłoby życia, w ostatnim czasie jeszcze bardziej się uspokoiła, ponieważ wkroczyła właśnie w okres minimum swojej aktywności, który charakteryzuje się niewielką ilością ciemnych plam na jej powierzchni.
Systematycznie rośnie liczba dni bez ani jednej plamy. W 2018 roku takich dni było 221 dni, co stanowiło 61 procent dni w całym roku. Jednak w tym roku było ich jeszcze więcej. Odnotowano już 262 dni, co stanowi 76 procent wszystkich dni. Ostatnia plama znikła 25 dni temu.
Oznacza to, że za niecały tydzień, a dokładniej w poniedziałek (16.12), padnie historyczny rekord. Jest on już przesądzony, ponieważ nie dość, że plam wciąż nie ma, to jeszcze dane z sondy SDO, która stale monitoruje Słońce, wskazują, że szybko się one nie pojawią. Dotychczasowy rekord odnotowano w 2008 roku, gdy dni bez ani jednej plamy było 268, co stanowiło 73 procent wszystkich dni.
Słońce najspokojniejsze od 200 lat
Naukowcy z NASA ogłosili właśnie, że tak niewielkiej ilości plam i tak długiego okresu bez ich występowania w cyklu rocznym nie notowano jeszcze w całej Erze Kosmicznej, a więc od lat 50. ubiegłego wieku. W szerszym zakresie czasowym Słońce tak spokojne nie było od 200 lat.
Słońce ma około 11-letni cykl aktywności, a to oznacza, że średnio co 5-6 lat mamy maksimum i minimum jego aktywności. Najmniejszą aktywnością nasza dzienna gwiazda wykazywała się w 2008 roku. Jednak prognozy na maksimum aktywności wskazywały na wzmożone rozbłyski na Słońcu, a więc aktywność co najmniej dorównującą tej sprzed 11 lat.
Tak się jednak nie stało, bo okazało się ono równie rekordowo spokojnym, co minimum. Liczba plam zmierzona w kwietniu 2014 roku, najbardziej aktywnym miesiącu 24. cyklu słonecznego, sięgnęła zaledwie 82, a to oznacza, że była najniższą od 8 cykli, a dokładniej od najbardziej aktywnego miesiąca 16. cyklu, gdy w kwietniu 1928 roku odnotowano 78 plam.
Z kolei według danych dr Davida Hathaway'a z Marshall Space Flight Center, tak niewielkiej ilości plam podczas całego cyklu nie obserwowano od 5. lub 6. cyklu, które miały miejsce w 1805 i 1816 roku. Ten okres nazwano Minimum Daltona.
Co dalej z aktywnością Słońca?
Obecnie jesteśmy już po wyjątkowo mizernym szczycie aktywności słonecznej i zbliżamy się do następnego minimum aktywności, które według najnowszych prognoz NASA ma nastąpić między końcówką bieżącego roku a pierwszą połową 2020 roku. Naukowcy prognozują, że będzie ono równie słabe lub jeszcze słabsze niż to minione.

Po 2020 roku aktywność słoneczna znów zacznie rosnąć, ponieważ wkroczymy w kolejny, już 25. cykl. Ze wstępnych prognoz, zaprezentowanych przez NASA, wynika, że szczyt aktywności przypadnie na lata 2023-2026 z apogeum w lipcu 2025 roku (plus minus 8 miesięcy). Eksperci spodziewają się, że liczba plam słonecznych wyniesie około 115. Będzie tym samym oscylować poniżej normy wieloletniej, która waha się od 140 do 220.
Jeśli porównamy prognozowaną liczbę plam z tą odnotowaną w szczycie aktywności 24. cyklu, to okazuje się, że będzie ich nieznacznie więcej, dokładnie o ponad 30. Są to oczywiście jeszcze wstępne prognozy, ale jak zaznaczają naukowcy, są przesłanki do tego by sądzić, że przyszły cykl będzie delikatnie aktywniejszy od obecnego.
Jeśli tak się stanie, to cykl 24. będzie można okrzyknąć tym najbardziej nieaktywnym od dwóch stuleci. Jeśli jednak prognozy się nie sprawdzą, i w rzeczywistości liczba plam w następującym po nim cyklu 25. będzie jeszcze mniejsza, to nowe minimum będzie jeszcze przed nami.
Będzie nowa epoka lodowa?
Ciągły spadek aktywności słonecznej rozpoczął się od 19. cyklu, a dokładniej od marca 1958 roku, który zapisał się jako najbardziej aktywny miesiąc od połowy osiemnastego wieku, kiedy rozpoczęto obserwacje plam słonecznych. Według naukowców najprawdopodobniej jeszcze jeden mało aktywny cykl, a później nastąpi odbicie i aktywność słoneczna z cyklu na cykl będzie rosnąć.

Jednak są tacy naukowcy, choć jest ich ledwie garstka, którzy sądzą, że aktywność słoneczna będzie się zmniejszać nawet do końca tego wieku, a to oznacza, że wchodzimy w nową epokę lodową, która zakończy okres ocieplania się klimatu.
Należy do nich profesor matematyki Walentyna Żarkowa z Uniwersytetu Northumbria w Anglii, która twierdzi, że zgodnie z jej obliczeniami między 2020 a 2055 rokiem czeka nas małe zlodowacenie, podobne do tego, z którym Europejczycy zmagali się od szesnastego wieku przez kolejne 400 lat.
Mowa jest o tzw. Małej Epoce Lodowej, która była ostatnim chłodnym okresem holocenu i jednocześnie najgłębszym z wszystkich pozostałych. Podczas jej panowania były okresy bardzo zimne, jak i cieplejsze, podobne do dzisiejszych. W najbardziej srogie zimy Bałtyk w znacznej mierze pokrywał się lodem, podobnie jak Tamiza w Londynie.
Według prof. Żarkowej pole magnetyczne Słońca ma kolosalny wpływ na ocieplenia i ochłodzenia klimatu na naszej planecie. Wyniki modelu opracowanego przez nią idealnie pokryły się z tzw. minimami słonecznymi, a więc okresami, gdy słabnące pole magnetyczne i niewielka ilość plam na powierzchni Słońca powiązane były z zaburzeniami cyklów atmosferycznych, w tym także ochłodzeniem Prądu Zatokowego w północnym Atlantyku, a co za tym idzie, ze spadkami średniej temperatury powietrza.
Czy naukowi outsiderzy, którzy wskazują Słońce jako źródło zmian klimatycznych, a nie emisję gazów cieplarnianych przez człowieka, mają rację? Czy ich prognoza zbliżającego się ochłodzenia klimatu okaże się trafna? Tradycyjnie czas to zweryfikuje. Póki co zdecydowana większość badaczy jest zdania, że nawet jeśli Słońce ma wpływ na klimat, to coraz szybszy wzrost stężenia dwutlenku węgla, a co za tym idzie, wzrost temperatury, skompensuje jej spadek.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... -oznaczac/
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słońce jest czyste jak łza. Czegoś takiego nie widziano od 200 lat. Co to może oznaczać.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słońce jest czyste jak łza. Czegoś takiego nie widziano od 200 lat. Co to może oznaczać2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słońce jest czyste jak łza. Czegoś takiego nie widziano od 200 lat. Co to może oznaczać3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słońce jest czyste jak łza. Czegoś takiego nie widziano od 200 lat. Co to może oznaczać4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słońce jest czyste jak łza. Czegoś takiego nie widziano od 200 lat. Co to może oznaczać5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:15

Centrum Kompetencji DRIVER+ ułatwi wprowadzanie innowacji w zarządzaniu kryzysowym
2019-12-11. Redakcja
W Polsce powstanie pierwsze w Europie Centrum Kompetencji DRIVER+, którego zadaniem będzie zmniejszenie ryzyka wdrażania nowych rozwiązań w zarządzaniu kryzysowym. Centrum pozwoli realistycznie przetestować innowacje techniczne i organizacyjne, zanim te wejdą do służby operacyjnej.
Wspólną deklarację w sprawie powołania Centrum Kompetencji podpisali w Warszawie 28 listopada br. dyrektor Centrum Badań Kosmicznych PAN (CBK PAN) prof. Iwona Stanisławska i koordynator techniczny europejskiego projektu DRIVER+, dr Marcel van Berlo. Planowane powołanie sieci Centrów Kompetencji to jeden z głównych rezultatów tego projektu – realizowanego przy znaczącym udziale CBK PAN i Szkoły Głównej Służby Pożarniczej (SGSP).
Centrum Kompetencji zapewni wszystkim zainteresowanym organizacjom z obszaru zarządzania kryzysowego w Polsce dostęp do nowatorskiej metodyki prowadzenia praktycznych testów (ang. Trial Guidance Methodology, TGM), wypracowanej w czasie realizacji projektu DRIVER+. Metodyka umożliwia ocenę funkcjonowania konkretnego rozwiązania technologicznego i/lub organizacyjnego w trakcie symulacji wiernie oddającej warunki operacyjne. Systemowe, elastyczne i skalowane podejście do zagadnienia testów pozwoli dostosować metodykę do oczekiwań konkretnego użytkownika oraz do konkretnego rozwiązania, którego praktyczna użyteczność ma być zweryfikowana.
Powołanie Centrum i wykorzystanie w nim metodyki TGM ma szanse pomóc rozwiązać problem często zgłaszany przez organizacje zajmujące się zarządzaniem kryzysowym. Wskazywały one na ogromne ryzyko, z jakim wiąże się operacyjne wykorzystanie nowych technik, bez ich uprzedniego przetestowania w warunkach zbliżonych do rzeczywistych. W efekcie potencjalnie przydatne narzędzie może okazać się w praktyce wręcz szkodliwym dla działań ratunkowych i utrudnić zarządzanie sytuacją kryzysową. Takie obawy budzą niepokój i powodują opory przed nowościami. Działalność Centrum Kompetencji ma przyczynić się do wyeliminowania tego rodzaju barier.
W ofercie Centrum Kompetencji znajdą się również rozwiązania techniczne, koncepcje operacyjne i procedury – przygotowane i już sprawdzone przez wykonawców projektu DRIVER+. Centrum Informacji Kryzysowej w CBK PAN deklaruje także chęć skorzystania z metodyki TGM przy testowaniu nowych produktów i usług rozwijanych w ramach własnej działalności badawczej. W szczególności dotyczy to produktów geoinformatycznych, opartych na zobrazowaniach satelitarnych (zwłaszcza z programu Copernicus), zdjęciach i filmach z dronów.
Wsparcie transferu wiedzy pomiędzy praktykami zarządzania kryzysowego, specjalistami z zakresu ochrony ludności, instytucjami badawczymi i dostawcami rozwiązań wpisze się w działalność doradczą Centrum Kompetencji. W miarę możliwości wsparcie merytoryczne obejmie również administrację publiczną na wszystkich jej poziomach. Centrum Informacji Kryzysowej CBK PAN i Centrum Transferu Technologii SGSP liczą na kontynuację współpracy międzynarodowej. Wyrazili poparcie dla idei stworzenia ogólnoeuropejskiej sieci centrów kompetencji, wpierającej m.in. działania w ramach unijnego mechanizmu ochrony ludności.
Podpisanie deklaracji o powołaniu Centrum Kompetencji odbyło się przy okazji tzw. demonstracji końcowej projektu DRIVER+. Była to symulacja pokazująca ocenianie użyteczności wybranych rozwiązań technicznych wspierających aktywację Europejskiego Mechanizmu Ochrony Ludności w celu pomocy państwu trawionemu przez wielkoobszarowe pożary lasów. Pokazowi towarzyszyła dyskusja na temat mechanizmów wdrażania innowacji technicznych w zarządzaniu kryzysowym i oceny ich faktycznej użyteczności. Dyskusji patronowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, a uczestnikami byli przedstawiciele Komisji Europejskiej, europejscy specjaliści w obszarze ratownictwa i zarządzania kryzysowego, oraz partnerzy projektu DRIVER+.
Projekt DRIVER+ (Driving Innovation in Crisis Management for European Resilience) realizowany jest przez międzynarodowe konsorcjum w ramach 7 Programu Ramowego UE. Stronę polską reprezentują: Centrum Badań Kosmicznych PAN, Szkoła Główna Służby Pożarniczej, firma ITTI sp. z o.o. Szczegóły na temat projektu dostępne są na stronie: http://www.driver-project.eu/.
/CBK PAN/
https://kosmonauta.net/2019/12/centrum- ... ryzysowym/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Centrum Kompetencji DRIVER+ ułatwi wprowadzanie innowacji w zarządzaniu kryzysowym.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Centrum Kompetencji DRIVER+ ułatwi wprowadzanie innowacji w zarządzaniu kryzysowym2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:19

Zobaczyliśmy eksplozję na planetoidzie, a teraz NASA ujawnia na komecie (film)
2019-12-11.
Kilka dni temu Amerykańska Agencja Kosmiczna poinformowała o pierwszej w historii obserwacji eksplozji na planetoidzie Bennu. A teraz astronomowie opublikowali w sieci film z podobnego zjawiska, występującego na komecie.
W przypadku Bennu, która stanowi potencjalne zagrożenie dla naszej planety, naukowcy wskazują, że może być ona aktywna geologicznie, dzięki czemu co jakiś czas wyrzuca w przestrzeń kosmiczną skały (zobacz tutaj). Mogą one później zagrażać np. naszej planecie. Co ciekawe, analizy danych pozwoliły ustalić, że na obiekcie występują warunki do inkubacji prostych form życia. Dlatego wielu naukowców uważa, że takie obiekty są też siewcami życia.
Tymczasem, niesamowite wieści dochodzą do nas od badaczy na co dzień zajmujących się obsługą Kosmicznego Teleskopu TESS. Co prawda został on zaprojektowany do wykrywania i obserwacji pozasłonecznych planet, to jednak udało się dzięki niemu wykryć wybuch na komecie 46P/Wirtanen i zarejestrować go na filmie. To wspaniała wiadomość, komety to wciąż dla nas bardzo tajemnicze obiekty, których poznanie może nam rzucić więcej światła na historię formowania się Układu Słonecznego i naszej planety.
Astronomowie z University of Maryland wskazują, że wybuchy na kometach są czymś zupełnie naturalnym, gdy zbliżają się one do Słońca i pochodzący z niego wiatr ogrzewa ich powierzchnię. Jednak nigdy wcześniej nie udało się zarejestrować tego zjawiska w takich „detalach”. Wybuch trwał ok. 8 godzin, a w trakcie niego w przestrzeń kosmiczną zostały wyrzucone skały, pył i gazy. Analizy danych pozwolą ustalić, czy takie wybuchy mają wpływ na zmianę trajektorii lotu komet i czy możemy wykorzystać ten fakt do zbudowania systemu ochrony ludzkości przed nimi.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-12-11 ... ecie-film/

TESS REGISTRA A EXPLOSÃO DO COMETA 46P/Wirtanen !!!

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zobaczyliśmy eksplozję na planetoidzie, a teraz NASA ujawnia na komecie (film).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:21

Nowe eksperymenty na ISS przywiezione przez statek Dragon CRS-19
2019-12-11
Wraz z Dragonem CRS-19 na Międzynarodową Stację Kosmiczną przybyła masa nowych eksperymentów naukowych oraz zaopatrzenie dla załogi. Jakie nowe badania będą prowadzone na stacji?
Rakieta Falcon 9 wyniosła 5 grudnia br. w drogę do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej statek towarowy Dragon. Statek został zacumowany do stacji za pomocą ramienia robotycznego 8 grudnia. Łączna masa przywiezionego towaru to 2 617 kg z czego 1693 kg umieszczono w hermetyzowanej części kapsuły:
• 977 kg eksperymentów naukowych
• 306 kg sprzętu konserwacyjnego
• 256 kg zaopatrzenia dla załogi
• 65 kg sprzętu do przyszłych spacerów kosmicznych
• 15 kg sprzętu komputerowego
W niehermetyzowanej części statku przymocowano ładunek o masie 924 kg. Na tą masę składają się m.in.: demonstrator technologiczny obrazowania hiperspektralnego HISUI i nowa bateria litowo-jonowa, która zastąpi uszkodzony akumulator wyniesiony rok temu.
Poniżej przedstawiamy kilka nowych eksperymentów jakie trafiły w tym locie na ISS.
Obrazowanie w wielu pasmach
Jednym z urządzeń, które trafiło na stację jest system obrazowania hiperspektralnego HISUI (Hyperspectral Imager Suite). Obrazowanie hiperspektralne to rejestracja obrazu na kilkudziesięciu pasmach światła. Dzięki tak dokładnemu obrazowaniu można więcej powiedzieć o charakterystyce obserwowanych obiektów. Naukowcy i inżynierowie przetestują w warunkach kosmicznych specjalnie przygotowany zestaw i zweryfikują jego działanie.
Urządzenie zostanie zainstalowane na platformie JEM na japońskim module Kibo. Zarejestrowane obrazy będą przesyłane do magazynu danych, który znajdzie się wewnątrz modułu. Może tam trafiać nawet 300 GB danych na dzień. Nagrane obrazy będą wracały fizycznie na Ziemię podczas powrotnych misji towarowych i załogowych. Część informacji będzie też przesyłana na Ziemię transmisją z ISS. Za te operacje będzie odpowiadać japońska agencja kosmiczna JAXA.
Orbitalny słód jęczmienny
Na orbitę trafił też jęczmień w ramach eksperymentu Malting ABI Voyager Barley Seeds in Microgravity. Ziarna będą przerabiane na słód w zautomatyzowanym procesie. Naukowcy chcą się dowiedzieć czy wytworzony w warunkach mikrograwitacji słód różni się morfologicznie albo genetycznie od słodu wytworzonego w taki sam sposób, ale na Ziemi.
Eksperymenty z ogniem
Do stacji dostarczono też sprzęt do eksperymentu Confined Combustion, w którym sprawdzane będzie zachowanie się płomieni w warunkach mikrograwitacji w zamkniętych przestrzeniach. Naukowców interesuje jak na zachowanie płomienia będą wpływać otaczające ściany. Rozprzestrzenianie się ognia w zamkniętych przestrzeniach jest szczególnie niebezpieczne, z uwagi na to że nagrzane ściany wypromieniowując ciepło przyspieszają ten proces. Eksperyment może poprawić bezpieczeństwo nie tylko astronautów w przyszłych misjach kosmicznych, ale też może pozwolić lepiej kontrolować ogień na Ziemi. Dzięki warunkom panującym na orbicie badacze mogą badać fizykę płomieni bez uwzględniania grawitacji.
Myszy do badań kości i mięśni
Na orbitę wysłano kolejną grupę myszy w ramach eksperymentu Rodent Research 19. Naukowcy zbadają dzięki nim jak miostatyna i inhibina wpływają na zanik tkanki kostnej i mięśniowej. Mikrograwitacja wymusza na astronautach konieczność ćwiczeń, co najmniej kilka godzin dziennie, aby zapobiegać zanikowi kości i mięśni podczas długiego pobytu na orbicie. Starzenie się, siedzący tryb życia i długie choroby obłożne powodują taki sam efekt na Ziemi. W warunkach orbitalnych przy przyspieszonej degradacji tkanek można w krótszym czasie weryfikować hipotezy dotyczące rozwoju takich chorób.
Ultrazimne chmury atomów
W ramach misji CRS-19 wysłano też na stację ulepszenia do urządzenia Cold Atom Laboratory (CAL). W eksperymencie tym można wytwarzać chmury atomów o bardzo niskich temperaturach, znacznie niższych niż te występujące w głębokiej przestrzeni kosmicznej. Nieważkość ułatwia osiąganie tak niskich temperatur i umożliwia też dłuższą obserwację wytworzonych chmur. Naukowcy są w tym eksperymencie zainteresowani badaniem fundamentalnych praw fizyki kwantowej, co staje się często możliwe dopiero w taki niskich temperaturach. Wysłane ulepszenia zawierają sensory do bardzo dokładnego pomiaru sił grawitacji.
Na podstawie: NASA
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• krótkie opisy niektórych z wysłanych eksperymentów przygotowane przez NASA
• portal z katalogiem eksperymentów prowadzonych na ISS

Na zdjęciu tytułowym: Załoga Międzynarodowej Stacji Kosmicznej podczas specjalnego posiłku na Święto Dziękczynienia. Od lewej: Christina Koch, Aleksandr Skworcow, Jessica Meir, Oleg Skripoczka, Andrew Morgan i Luca Parmitano. Źródło: NASA.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/no ... gon-crs-19

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe eksperymenty na ISS przywiezione przez statek Dragon CRS-19.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe eksperymenty na ISS przywiezione przez statek Dragon CRS-19.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe eksperymenty na ISS przywiezione przez statek Dragon CRS-19.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:22

Pierwsze polskie oprogramowanie dla satelity ESA leci na orbitę
2019-12-11.
Już 17 grudnia z Gujany Francuskiej zostanie wyniesiony na orbitę satelita technologiczny OPS-SAT. Na wysokości 515 km sprawował będzie funkcję laboratorium do testowania nowych technologii w warunkach rzeczywistych. W tej przełomowej w wielu wymiarach misji Europejskiej Agencji Kosmicznej, wzięli udział również polscy inżynierowie, specjaliści warszawskiej firmy GMV, którzy opracowali i wdrożyli pełne oprogramowanie pokładowe, a także szereg systemów dla satelity. To pierwszy raz, gdy zaprojektowany i wykonany w Polsce tzw. flight software dla satelity ESA zostanie uruchomiony na orbicie.
Już ponad 100 firm i instytucji z 17 europejskich krajów zgłosiło się do przetestowania swoich technologii kosmicznych na pokładzie satelity OPS-SAT. W przygotowaniu misji Europejskiej Agencji Kosmicznej, której start zaplanowany jest na 17 grudnia 2019 roku, uczestniczyli m.in. specjaliści z warszawskiego GMV Innovating Solutions opracowując i wdrażając pełne oprogramowanie pokładowe. To pierwszy raz, gdy zaprojektowany i wykonany w Polsce tzw. flight software dla satelity ESA zostanie uruchomiony na orbicie.
Ze względu na duże ryzyko i możliwe straty finansowe, firmy kosmiczne dość niechętnie biorą udział w drogich, komercyjnych misjach z wykorzystaniem nowych i nieprzetestowanych technologii. Jest to jedna z barier, która utrudnia szybki rozwój wielu obszarów sektora kosmicznego, w tym naziemnych systemów kontroli misji (Ground Control Segment). Aby przełamać negatywne nastawienie przedstawicieli branży do eksperymentów na orbicie Europejska Agencja Kosmiczna przygotowała misję wystrzelenia satelity formatu CubeSat, który posłuży jako platforma do taniej weryfikacji nowych rozwiązań technologicznych w warunkach rzeczywistych, na orbicie wokół Ziemi.
Satelita OPS-SAT wyposażony jest w procesor 10 razy mocniejszy od tych używanych obecnie w statkach kosmicznych ESA oraz w zestaw eksperymentalnych podsystemów. Na orbicie biegunowej o wysokości 515 km sprawował będzie funkcję laboratorium do testowania m.in. sposobów kontrolowania satelitów i podsystemów pokładowych. Pozwoli to firmom na demonstrację działania nowych technologii tanim kosztem na pokładzie małego satelity, zanim zostaną zaimplementowane do większych i bardziej kosztownych projektów.
OPS-SAT to bardzo ważny projekt dla polskiej branży kosmicznej. Po raz pierwszy polscy inżynierowie, pracujący w warszawskiej firmie GMV, opracowali i dostarczyli pełne oprogramowanie pokładowe z wszystkimi jego funkcjonalnościami dla satelity Europejskiej Agencji Kosmicznej. Projekt OPS-SAT realizowany jest w ramach General Support Technology Programme (GSTP), programu opcjonalnego ESA, który umożliwi rozwój unikalnych technologii i kompetencji w polskich przedsiębiorstwach.
Udział GMV w misji OPS-SAT nie tylko utrwala wizerunek polskiej branży kosmicznej jako zaufanego i kompetentnego dostawcy ESA, ale również pokazuje korzyści z inwestowania przez Polskę w programy opcjonalne Europejskiej Agencji Kosmicznej – mówi Paweł Wojtkiewicz, dyrektor ds. sektora kosmicznego w GMV.
Do zadań warszawskiej firmy w ramach projektu OPS-SAT należało opracowanie pełnego oprogramowania pokładowego misji, a także zaprojektowanie i wdrożenie szeregu systemów dla satelity. Do tych ostatnich należy m.in. ADCS (Attitude Determination and Control System) – jeden z najważniejszych elementów oprogramowania każdego satelity odpowiedzialny za prawidłową komunikację z urządzeniem i kontrolowanie trajektorii jego ruchu po orbicie, a także FDIR (Failure Detection Identification and Recovery), umożliwiający monitorowanie parametrów podsystemów satelity, a w razie wykrycia nieprawidłowości przestawienie go w bezpieczny tryb. Specjaliści GMV odpowiedzialni byli również za integrację nowego algorytmu kompresji danych POCKET+ oraz przygotowanie i implementację standardu protokołu wymiany informacji MOS (Mission Operation Services).
Każdy satelita kontrolowany jest z Ziemi za pomocą specjalnego oprogramowania i infrastruktury naziemnej (Ground Control Segment). Jednym z kluczowych celów misji jest zademonstrowanie działania MOS w warunkach operacyjnych, w trakcie kontrolowania satelity oraz jego ładunku użytecznego. Jeśli stworzone przez GMV rozwiązanie zadziała, to ma szansę stać się standardem stosowanym we wszystkich satelitach Europejskiej Agencji Kosmicznej i nie tylko, jest to bowiem standard opracowywany przez wszystkie największe agencje kosmiczne na świecie łącznie z NASA. Postawi to GMV w roli wiodącej marki, która jako pierwsza zaimplementowała standard MOS do użytku na orbicie – tłumaczy Krystyna Macioszek, inżynier oprogramowania pokładowego w GMV i koordynatorka projektu.
Satelita zostanie wyniesiony na orbitę z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej na pokładzie rakiety Soyuz STA/Fregat. Start rakiety zaplanowany jest na 17 grudnia 2019 roku, o godzinie 9:54 (CET). Właścicielem misji jest Europejska Agencja Kosmiczna, a satelita będzie kontrolowany z Europejskiego Centrum Operacji Satelitarnych ESOC. Całkowity koszt misji wynosi ok. 2,5 miliona EUR.
GMV Innovating Solutions Sp. z o.o. to największa w Polsce firma IT specjalizująca się w sektorze kosmicznym. Działając na rynku od 2008 roku dostarcza produkty, usługi i rozwiązania informatyczne w takich obszarach sektora kosmicznego, jak m.in. systemy naprowadzania, nawigacji i sterowania (GNC/ AOCS), analiza misji, oprogramowanie pokładowe, systemy przetwarzania danych z satelitów obserwacyjnych czy naziemne stacje kontroli i monitoringu satelitów. Firma jest członkiem Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego.
Źródło: Planet Partners
Foto: ESA - Artist's impression of Ops-Sat
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pi ... -na-orbite

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze polskie oprogramowanie dla satelity ESA leci na orbitę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:25

Badania na temat aktywności gwiazdotwórczej galaktyk
2019-12-11. Redakcja AstroNETu
Bezsprzecznie jednym z najważniejszych diagramów w Astronomii jest ten, zafundowany przez Panów Hertzprunga i Russela. Przedstawia on zależność mocy promieniowania gwiazd od ich typu widmowego. Zapełnianie tego diagramu gwiazdami okazuje się mówić nam wiele o ścieżkach ewolucji, na jakie one wstępują oraz pozwala przewidywać, jak zachowają się na przykład Słońce. Brzmi zachęcająco, prawda? Tutaj rodzi się pytanie: Czy taka metoda może mówić nam coś o innych obiektach? Otóż tak! Przedstawiam SFMS (star-formation main sequence) – odpowiednik ciągu głównego dla galaktyk.
Wykres ten przedstawia, jak wraz ze wzrostem ilości gwiazd w galaktyce zwiększa się tempo ich powstawania. Różnica od ciągu głównego dla gwiazd polega na tym, że ta zależność do teraz jest tematem dyskusji astronomów, a co może nawet ważniejsze, odchylenia od oczekiwań na tym diagramie mówią nam, że istnieją galaktyki o wyraźnie wzmożonej aktywności. Tych „nadpobudliwych” galaktyk jest porównywalnie dużo, co do rzędu wielkości, co dobrze nam znanych starych, mniej aktywnych galaktyk. Fakt ten wyklucza, że obserwacje bardziej aktywnych gwiazdotwórczo galaktyk jest efektem błędu systematycznego obserwacji.
Kluczową sprawą w badaniu tego zagadnienia jest metoda obserwacji galaktyk. Jedną z nich jest bezpośrednie mierzenie całkowitej jasności galaktyki na przykład w widmie optycznym. Jest to jednak metoda efektywna jedynie w przypadku teleskopów kosmicznych oraz nielicznych naziemnych. Inną metodą jest spektroskopia w szerszym zakresie widma, stosunkowo niewymagająca co do sprzętu. Problem jednak polega na tym, że wtedy z dostateczną dokładnością możemy oglądać jedynie jądra galaktyk, które drastycznie różnią się od ich ramion czy peryferii pod względem jasności oraz rodzaju gwiazd tam występujących.
Jednak nie wszystko stracone w tej kwestii, albowiem w naszym sąsiedztwie znajduje się grupa galaktyk na tyle bliskich, że ich obraz jest rozciągły na sferze niebieskiej nie tylko dla teleskopów nastawionych na obserwacje szczególnie odległych obiektów. Dzięki temu można do ich obserwacji stosować spektroskopię całkowitego pola (integral field spectroscopy). Metoda ta przypomina zwykłe obserwacje spektroskopowe z tą różnicą, że nie obserwujemy pojedynczego punktu, ale sklejamy obraz rozległy z wielu pojedynczych próbek. Jest to metoda rewolucyjna, ponieważ daje nową jakość w obserwacji ciał z niezwykłą dokładnością, jeśli chodzi o widmo.
Przejdźmy do konkretów: Placówki takie jak Apache Point Observatory czy obserwatorium ESO w Atacamie prowadzą obserwacje około 10,000 galaktyk, jednym z celów tych obserwacji jest właśnie wyjaśnienie istnienia galaktyk o zwiększonej aktywności gwiazdo twórczej. Podczas gdy w Apache obserwowane są głównie gwiazdy, ALMA specjalizująca się w obserwacjach fal milimetrowych obserwuje również gazy, stanowiące ważny element galaktyk.
W opublikowanych przez wymienione placówki wynikach mowa jest o podziale pojedynczej galaktyki na 12,000 „fragmentów” oraz ich obserwacja pod kątem wielkości takich jak: gęstość gazów na jednostkę obserwowanej powierzchni, ilość powstających gwiazd na fragment obrazu oraz odchylenie wyników od wartości dla typowej galaktyki ichniejszego ciągu głównego.
Pomiary tempa powstawania gwiazd na próbkach różnych obszarów galaktyki pozwala porównać panujące tam warunki i oszacować wkład, jaki gaz ma w fakt podnoszenia się galaktyk ponad trend na diagramie. Widać, że najmniej nadmiaru w stosunku do przewidywań mamy przy lewym wykresie masy gazu cząsteczkowego (niebieski słupek jest zdecydowanie większy), jest to konsekwencja znanego efektu obdarzonego nazwiskami Kennicutt-Schmidt. Okazuje się, że większość nadmiarowych gwiazd powstaje dzięki większej efektywności w formowaniu gwiazd wynikającej nie tylko z ilości gazu w przestrzeni międzygwiezdnej. Potencjalne rozwiązanie tego zagadnienia mogą dać szczegółowe obserwacje gazów w obszarach narodzin gwiazd prowadzonych przez astronomów ALMA. Wiele zagadnień wciąż jednak czeka na wyjaśnienie.
Artykuł napisał Jakub Garwoła.
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... -galaktyk/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Badania na temat aktywności gwiazdotwórczej galaktyk.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Badania na temat aktywności gwiazdotwórczej galaktyk2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Badania na temat aktywności gwiazdotwórczej galaktyk3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:26

LIVE: Start rakiety New Shepard #BlueOrigin
2019-12-11Radek Kosarzycki
Start relacji o 18:15.
https://www.pulskosmosu.pl/2019/12/11/l ... lueorigin/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: LIVE Start rakiety New Shepard BlueOrigin.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:27

Gwiezdny pył z czerwonych olbrzymów
2019-12-11Radek Kosarzycki
Badacze z ETH w Zurychu ustalili, że część materii, z której zbudowana jest Ziemia pochodzi z czerwonych olbrzymów. Naukowcom udało się także ustalić dlaczego Ziemia zawiera więcej tego gwiezdnego pyłu niż na przykład planetoidy czy Mars, które znajdują się dalej od Słońca.
Około 4,5 miliarda lat domu doszło do kolapsu międzygwiezdnego obłoku pyłu i gazu. W centrum obłogu uformowało się Słońce, a wokół niego utworzył się dysk gazowo-pyłowy, z którego z kolei uformowała się Ziemia oraz inne planety. Ta dobrze wymieszana materia międzygwiezdna zawierała także egzotyczne ziarna pyłu: “Gwiezdny pył, który uformował się w otoczeniu innych gwiazd” tłumaczy profesor Maria Schonbachler z Instytutu Geochemii i Petrologii na ETH w Zurychu oraz członkini NCCR PlanetS. Owe ziarna pyłu stanowiły jedynie niewielką część całej masy pyłu i były niejednorodnie rozprowadzone po całym dysku. “Pył ten przypominał sól i pieprz” mówi geochemiczka. W toku formowania się planet, każda z nich przyjęła inny skład chemiczny.
Dzięki ekstremalnie precyzyjnym technikom pomiarowym, naukowcy są teraz w stanie wykryć gwiezdny pył, który istniał w naszym otoczeniu w momencie narodzin Układu Słonecznego. Badacze badają określone pierwiastki chemiczne i badają obfitość różnych ich izotopów.
“Zmienne proporcje tych izotopów stanowią charakterystyczne ślady” mówi prof. Schonbachler. “Gwiezdny pył posiada naprawdę ekstremalne, unikalne ślady – a ponieważ był on niejednorodnie rozłożony w dysku protoplanetarnym, to każda planeta i każda planetoida otrzymała swój własny ślad w toku powstawania”.
W ciągu ostatnich 10 lat, badacze badający próbki skał z Ziemi i meteorytów wykazali takie anomalie izotopowe dla coraz większej liczby pierwiastków. Schonbachler wraz ze swoją grupą analizowała meteoryty, które pierwotnie stanowiły fragmenty jąder planetoid, które uległy zniszczenia dawno temu, skupiając się przy tym na palladzie.
Inne zespoły badawcze wykonywały już podobne badania dla sąsiadujących z palladem pierwiastków, takich jak molibden i ruten. Dzięki temu zespół Schonbachler wiedział już czego może spodziewać się po palladzie. Jednak pomiary laboratoryjne nie potwierdziły tych przewidywań. “Meteoryty charakteryzowały się znacznie mniejszymi anomaliami palladu niż się spodziewano” mówi Mattias Ek z Uniwersytetu w Brystolu, który wykonywał pomiary izotopów w trakcie swojego doktoratu.
W związku z tym, badacze opracowali teraz nowy model, który może tłumaczyć owe wyniki. Artykuł naukowy opisujący model opublikowano w periodyku Nature Astronomy. Badacze twierdzą, że pył gwiezdny składał się głównie z materii powstałej w czerwonych olbrzymach. Te starzejące się gwiazdy powiększają swoje rozmiary gdy wyczerpią zapasy paliwa w swoich jądrach. Nasze Słońce także stanie się czerwonym olbrzymem za 4-5 miliardów lat.
W tego typu gwiazdach, ciężkie pierwiastki takie jak molibden i pallad powstawały w procesie wychwytu neutronów powolnych. “Pallad jest nieco bardziej lotny niż inne mierzone pierwiastki. W związku z tym mniej palladu znajdowało się w pyle otaczającym takie gwiazdy, a tym samym palladu pochodzącego z gwiazd jest mniej w badanych przez nas meteorytach” mówi Ek.
Badacze z ETH opracowali także prawdopodobne wyjaśnienie innej zagadki dotyczącej gwiezdnego pyłu: większej ilości gwiezdnego pyłu z czerwonych olbrzymów na Ziemi niż na Marsie, Weście czy innych planetoidach.
“Gdy powstawały planety, temperatury bliżej Słońca były bardzo wysokie” mówi Schonbachler. To sprawiało, że niestabilne ziarna pyłu, np. te z pokrywą lodową, odparowywały. Materia międzygwiezdna zawierała więcej tego rodzaju pyłu, który ulegał zniszczeniu w pobliżu Słońca, podczas gdy gwiezdny pył z czerwonych olbrzymów lepiej radził sobie z temperaturami i stopniowo się akumulował w wewnętrznych rejonach powstającego Układu Słonecznego. Możliwe, że pył powstały w eksplozjach supernowych także szybciej odparowuje. “To pozwala nam wyjaśnić dlaczego Ziemia posiada więcej gwiezdnego pyłu z czerwonych olbrzymów niż inne ciała Układu Słonecznego” dodaje prof. Schonbachler.
Źródło: National Centre of Competence in Research PlanetS
https://www.pulskosmosu.pl/2019/12/11/g ... olbrzymow/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gwiezdny pył z czerwonych olbrzymów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:28

„Zimny Księżyc” nadchodzi
2019-12-11.JMK. MNIE
„Zimny Księżyc” lub „Księżyc długich nocy” – taką nazwę nosi grudniowa pełnia. Jest wyjątkowa dlatego, że jest ostatnia w roku, nasz naturalny satelita jest widoczny podczas najdłuższych nocy i zwiastuje nadejście zimy.
Moment pełni nastąpi w czwartek o godz. 6.14 czasu polskiego. Zachód Księżyca w Polsce tego dnia następuje między godz. 6.01 (Opołonek) a 6.59 (Świnoujście), a więc nasz naturalny satelita będzie albo poniżej horyzontu – na wschodzie i południowym wschodzie, albo nisko nad nim – na pozostałym obszarze.
Znacznie lepszy efekt uzyskamy, obserwując Księżyc bliżej pory kulminacji – przypada ona między godz. 23.01 (Horodło) a 23.42 (Cedynia) w środę – i z dala od miejsc zanieczyszczonych sztucznym światłem.
Choć w grudniu księżycowa pełnia rozjaśnia najdłuższą noc, nie oznacza to, że tegoroczny „zimny Księżyc” jest najjaśniejszy. W czasie pełni będzie on dość daleko od naszej planety, ok. 390 tys. km. Perygeum (punkt orbity w najmniejszej odległości od ziemi) Księżyca znajduje się nieco ponad 360 tys. km od nas.
Właśnie na początku drugiej dekady grudnia ma miejsce w naszych szerokościach geograficznych najwcześniejszy zachód Słońca (nie jest to zjawisko jednoczesne z najkrótszym dniem). Na równoleżniku Warszawy (52 stopnie 15 minut) najwcześniej Słońce zachodzi 13 grudnia, od następnego dnia zachody są już coraz późniejsze. Im dalej na północ, tym ta data jest późniejsza. Najpóźniejszy wschód Słońca na tym samym równoleżniku ma miejsce 30 grudnia (im dalej na północ, tym wcześniej).
źródło: kalendar.k-ce.pl, national-geografic.pl
https://www.tvp.info/45746828/zimny-ksi ... owa-pelnia

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zimny Księżyc nadchodzi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:30

Kosmiczne sprzątanie. Specjalna śmieciarka szykuje się na orbitę
2019-12-11.AB.MNIE
Na 2025 r. Europejska Agencja Kosmiczna zaplanowała misję ClearSpace-1, w czasie której sprzątający satelita przechwyci i usunie z orbity ważący aż 100 kg obiekt. To najwyższy czas, aby zacząć sprzątać kosmos wokół Ziemi – mówią specjaliści.
Nie tylko nasza planeta tonie w odpadkach. Zaśmiecona jest także przestrzeń kosmiczna, przynajmniej ta wokół Ziemi. Obecnie śledzonych jest ponad 34 tys. wytworzonych przez człowieka obiektów o wielkości ponad 10 cm, które krążą po różnych orbitach. Stwarzają zagrożenie dla satelitów, stacji kosmicznych, astronautów.
Nawet gdyby zaprzestać lotów w kosmos, liczba odpadów będzie kaskadowo rosła w wyniku zderzeń już krążących w przestrzeni obiektów. Dlatego na 2025 r. Europejska Agencja Kosmiczna zaplanowała pierwszą misję usunięcia sporego przedmiotu z orbity.
W kosmos poleci sprzątający satelita zbudowany przez szwajcarski start-up ClearSpace założony przez specjalistów z Politechniki Federalnej w Lozannie.
Ma usunąć obiekt o nazwie VESPA pozostawiony w 2013 r. przez rakietę VEGA, krążący wokół Ziemi na wysokości od 660 do 800 km. VESPA waży 100 kg, ma wielkość niedużego satelity, prosty kształt i mocną konstrukcję.
Jednak, co istotne, obiekt nie został specjalnie, w żaden sposób przygotowany do chwytania go w kosmosie.
To odpowiedni czas na taką misję. Problem kosmicznych śmieci jest bardziej palący niż kiedykolwiek. Dzisiaj mamy w przestrzeni prawie 2 tys. działających satelitów i ponad 3 tys. nieczynnych – mówi Luc Piguet założyciel i prezes ClearSpace.
Jak przewiduje, w nadchodzących latach, liczba satelitów zwiększy się. Będą wśród nich megakonstelacje złożone z setek lub tysięcy satelitów umieszczanych na niskiej orbicie okołoziemskiej.
Mają one dostarczać łatwo dostępną łączność i usługi monitoringowe. Jasno widać potrzebę stworzenia „pomocy drogowej” do usuwania satelitów z tego zatłoczonego rejonu – podkreśla ekspert.
„Śmieciarka” zostanie wyniesiona najpierw na wysokość 500 km, gdzie przejdzie serię testów. Potem wzniesie się na docelową orbitę, zbliży do satelity, chwyci go i razem z nim wejdzie w atmosferę, aby w niej spłonąć.
Na dalsze lata ESA planuje misje usuwania trudniejszych do schwytania kosmicznych śmieci i łapania wielu z nich w czasie jednego lotu.
źródło: PAP
https://www.tvp.info/45743545/posprzata ... -na-orbite

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne sprzątanie. Specjalna śmieciarka szykuje się na orbitę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Gru 2019, 09:31

Komentarze po Radzie Ministerialnej 2019
2019-12-12. Krzysztof Kanawka
Tegoroczna Rada Ministerialna ESA okazała się być sukcesem dla większości z europejskich państw. Pojawiło się też dużo komentarzy związanych z kierunkiem rozwoju europejskiego sektora kosmicznego.
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) to organizacja umożliwiająca wspólne rozwijanie technologii kosmicznych i aplikacji satelitarnych dla zastosowań naziemnych. ESA od 1974 roku realizuje także szereg misji kosmicznych poza bezpośrednim otoczeniem naszej planety. W tej chwili w skład agencji wchodzą dwadzieścia dwa państwa członkowskie. Polska jest dwudziestym pełnoprawnym członkiem od 19 listopada 2012 roku. Po naszym kraju do ESA dołączyły jeszcze Węgry i Estonia.
Finansowanie ESA pochodzi ze składek państw członkowskich. Co kilka lat wysocy przedstawiciele rządów poszczególnych państw spotykają się na Radach Ministerialnych ESA. To właśnie na nich podejmowane są najważniejsze decyzje dotyczące kierunków rozwoju agencji kosmicznej. Cztery ostatnie spotkania, w których także udział wzięła Polska, odbyły się w 2012, w 2014 roku, w 2016 roku oraz (wydarzenie “pośrednie”) w 2018 roku.
W dniach 27-28 listopada 2019 w Sewilli odbyła się Rada Ministerialna państw ESA. Bez wątpienia można uznać, że ta Rada zakończyła się z dużym sukcesem. Efektem tegorocznej Rady Ministerialnej zgoda na pięcioletni budżet od państw członkowskich w wysokości 14,4 mld EUR w ciągu pięciu lat. Największymi “siłami” w ESA pozostają Niemcy i Francja – ich składka pięcioletnia to blisko 3,30 mld EUR oraz 2,66 mld EUR. Wyraźny wzrost zanotowały Włochy (2,28 mld EUR) oraz Wielka Brytania (1,66 mld EUR).
W ciągu kilku dni po Radzie Ministerialnej 2019 pojawił się szereg komentarzy w europejskiej społeczności kosmicznej. W czterech najważniejszych państwach ESA (Niemcy, Francja, Włochy i Wielka Brytania) pojawił się szereg pozytywnych opinii dotyczących wypracowanych decyzji.
Z dostępnych informacji wynika, że dużo dyskusji poświęcono utrzymaniu portu kosmicznego Koruou w Gujanie Francuskiej (Guiana Space Centre, CSG). Z tego miejsca będą startować nowe europejskie rakiety – Ariane 6 oraz rozwojowa wersja rakiety Vega (wersja C).
W pozostałych państwach większość komentarzy była także bardzo pozytywna. Przykładowo, Portugalia zadecydowała zwiększyć swój wkład do ESA z 73 do 102 milionów EUR. Portugalia zdecydowała się nawet uczestniczyć w programie europejskiego mini-promu Space Rider. Sąsiad Portugalii, Hiszpania, zadeklarowała wzrost swojej składki do ESA o blisko 6% – co także spotkało się z pozytywnymi opiniami w hiszpańskiej branży kosmicznej. Wyraźny spadek zaangażowania w ESA nastąpił natomiast w Rumunii, która zadeklarowała jedynie 44 miliony EUR na kolejny okres finansowania. Wcześniej, przez kilka lat Rumunia deklarowała coraz większą składkę do ESA – jednak w październiku 2018 pojawiły się informacje, że to państwo zalega ze składkami do ESA. Z dostępnych informacji wynika, że problem ma głównie charakter polityczny – obecne władze tego państwa nie wyrażają zwiększonego zainteresowania współpracą z ESA.
Co ciekawe, na Radzie Ministerialnej 2019 pojawiło się zatwierdzenie nowego długoterminowego planu rozwoju o nazwie “Voyage 2050”. Ten program będzie rekomendować cele badań naukowych dla ESA na najbliższe 3 dekady, w szczególności misje, które nastąpią po projekcie LISA (start zaplanowany na 2034 rok). Aktualnie LISA jest ostatnią zatwierdzoną dużą misją naukową ESA.
Ze strony firm przemysłowych padły także w większości pozytywne komentarze. Największe europejskie podmioty aktywne w branży kosmicznej pozytywnie opiniują europejskie wyższe deklaracje w tematyce obserwacji Ziemi. Warto tu dodać, że program Copernicus na Radzie Ministerialnej 2019 spotkał się z zainteresowaniem większym od zgłaszanego przez ESA. Część “nadwyżkowych” funduszy (około 400 mln EUR) zostanie wykorzystana na badania i rozwój nowych technologii związanych z obserwacjami Ziemi. Oznacza to, że europejski przemysł z pewnością skorzysta z dalszego rozwoju programu Copernicus.
Pozostałe komentarze, jakie pojawiły się po Radzie Ministerialnej 2019 dotyczyły potrzeby “modernizacji” prawa i regulacji związanych z branżą kosmiczną w Europie, pilnej potrzebie używania danych dla zrozumienia zmian klimatycznych na Ziemi, ogólnej dostępności do danych satelitarnych (w szczególności obserwacji Ziemi) oraz ich możliwości wykorzystania w różnych dziedzinach gospodarki. Jest to z pewnością bardzo pozytywny sygnał – świadomość korzyści płynących z branży kosmicznej jest obecnie powszechna w Europie.
(Tw, PA, PT, H-SE, ESA)
https://kosmonauta.net/2019/12/komentar ... lnej-2019/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Komentarze po Radzie Ministerialnej 2019.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:23

Zimny Księżyc na Waszych zdjęciach.
Za nami ostatnia pełnia w tym roku
2019-12-12.
Tej nocy mogliśmy oglądać ostatnią pełnię w tym roku, czyli Pełnię Zimnego Księżyca. Na Kontakt 24 wysłaliście zdjęcia ze swoich obserwacji.

W ciągu ostatniej nocy Księżyc wyglądał zjawiskowo. Mieliśmy do czynienia z ostatnią pełnią w tym roku, czyli Pełnią Zimnego Księżyca.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? PODZIEL SIĘ SWOJĄ RELACJĄ NA KONTAKT 24
Ostatnią pełnię w roku nazywa się również Pełnią Długiej Nocy. Grudniowe noce są bowiem najdłuższymi w ciągu całego roku, stają się też coraz chłodniejsze.
Skąd nazwy pełni?
Oryginalne pochodzenie nazw nadawanych każdej pełni Księżyca sięga setek lat, do rdzennych Amerykanów.
"W kulturze rdzennych Amerykanów, którzy kalendarz opierali na fazach Księżyca, grudniowa pełnia jest nazywana Zimnym Księżycem. Jest to ściśle związane z miesiącem, kiedy jest coraz zimniej, a noce stają się długie i ciemne" - czytamy w "Almanachu Starego Farmera", publikacji, zawierającej między innymi dane astronomiczne, prognozy pogody czy tabele pływów. Jest wydawana od 1792 roku będąc najstarszą publikacją tego typu w Ameryce Północnej.
Inne nazwy dla grudniowej pełni to między innymi Dębowy Księżyc oraz Gorzki Księżyc. Każda pełnia ma inną nazwę. Najbardziej znanym przykładem jest Księżyc Żniwiarzy, przypadający w okolicy równonocy jesiennej.
Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl
Autor: ps/aw
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 6,1,0.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zimny Księżyc na Waszych zdjęciach..jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zimny Księżyc na Waszych zdjęciach.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zimny Księżyc na Waszych zdjęciach.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:26

NASA prezentuje ogromną rakietę SLS

2019-12-12.

NASA zaprezentowała konstrukcję SLS – rakietę, która pomoże wynieść statek Orion na orbitę Ziemi.

Jim Bridenstine z NASA poinformował, iż Space Launch System jest największą rakietą jaka została kiedykolwiek zbudowana przez człowieka. Cała konstrukcja posłuży do wyniesienia astronautów na orbitę Ziemi, a finalnie pomoże im dotrzeć na powierzchnię Księżyca i być może Marsa. Rakieta SLS posiada wysokość około 60 metrów (20 pięter) i jest w stanie zabrać ze sobą 95 ton ładunku.


Pierwszy lot testowy rakiety SLS miał odbyć się w 2017 roku. W związku z opóźnieniami oraz zwiększającymi się wydatkami, rakieta ma odbyć swój pierwszy, testowy przelot w czerwcu 2020 roku. NASA szacuje, iż cały projekt SLS pochłonął około 12 miliardów dolarów. Winą za zwiększone koszty Agencja obarcza Boeinga.

Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na pierwszy bezzałogowy test.

Źródło: INTERIA
https://nt.interia.pl/news-nasa-prezent ... Id,3577563

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA prezentuje ogromną rakietę SLS.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA prezentuje ogromną rakietę SLS.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:32

NCBiR – zakończenie naboru do konkursu “Technologie kosmiczne”
2019-12-12Krzysztof Kanawka
Pod koniec listopada zakończył się nabór do konkursu NCBiR o nazwie “Technologie kosmiczne”.
Informacja o uruchomieniu sześciu nowych konkursów na projekty badawczo-rozwojowe została ogłoszona 10 lipca przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Jeden z konkursów ma być dedykowany branży kosmicznej. Łączny budżet na sześć konkursów wyniesie prawie 2,75 miliarda złotych, z czego 300 milionów złotych zostanie przeznaczone na wspomniany konkurs kosmiczny.
Etap zgłoszeń w konkursie o oznaczeniu i nazwie 5/1.1.1/2019 Szybka ścieżka „Technologie kosmiczne” trwał od 2 września do 29 listopada.
Trzeciego grudnia NCBiR poinformował, że łącznie otrzymał 33 wnioski o dofinansowanie na ten konkurs. Łączna kwota dofinansowania osiągnęła wartość 311 milionów złotych. Jest to wartość nieco wyższa od kwoty, jaką NCBiR przeznaczył na dofinansowanie w ramach tego konkursu.
Aktualnie trwa weryfikacja formalna wniosków. Prawdopodobnie wybrane projekty zostaną zaakceptowane do realizacji w pierwszym lub drugim kwartale 2020 roku.
(NCBiR)
https://kosmonauta.net/2019/12/ncbir-za ... kosmiczne/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NCBiR – zakończenie naboru do konkursu Technologie kosmiczne.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:33

Zgłoszenia dla Popularyzatorów - już tylko do niedzieli
2019-12-12.
Organizatorzy 15. edycji konkursu Popularyzator Nauki czekają na zgłoszenia. Osoby, zespoły, media oraz instytucje popularyzujące naukę mogą się zgłaszać najpóźniej do niedzieli (15 grudnia).
Celem konkursu, organizowanego corocznie przez portal Nauka w Polsce Fundacji Polskiej Agencji Prasowej i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego - jest uhonorowanie osób, zespołów osób i instytucji, które popularyzują naukę wśród Polaków. Nagrodę uzyskują ci, którzy pomagają innym lepiej zrozumieć świat i potrafią zainteresować osiągnięciami naukowymi osoby niezwiązane z nauką.
Zgłoszenia można nadsyłać do 15 grudnia. Zwycięzcy zostaną przedstawieni podczas finałowej gali, która odbędzie się w końcu lutego 2020, kiedy otrzymają tytuł Popularyzatora Nauki oraz statuetkę.
Zgłoszenia oceni Kapituła, złożona z popularyzatorów nauki, przedstawicieli środowiska naukowego, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz serwisu Nauka w Polsce.
W czasie czytania zgłoszeń Jury konkursu będzie zwracało uwagę m.in. na oryginalność działań, dojrzałość inicjatyw i ich oddolność.
Spośród wszystkich zgłoszeń kapituła wybierze laureata Nagrody Głównej. To najbardziej prestiżowe w konkursie wyróżnienie przyznane zostanie osobie, zespołowi albo instytucji, która promuje naukę wyjątkowo twórczo i skutecznie.
Przyznane też będą nagrody w kategoriach: Naukowiec, Animator, Zespół, Instytucja oraz Media.
W kategorii Naukowiec - która od lat cieszy się w konkursie największą popularnością - rywalizować mogą osoby co najmniej ze stopniem doktora, będące np. pracownikami naukowymi albo nauczycielami akademickimi. Jak zwykle w tej kategorii przyjmowane będą zgłoszenia naukowców, którzy popularyzują naukę wśród osób niezwiązanych z ich dziedziną.
Z kolei w kategorii Animator mogą się zgłaszać osoby nieposiadające stopni ani tytułów naukowych. To szansa dla aktywnych studentów i doktorantów, a także pracowników administracyjnych uczelni i osób niezwiązanych z instytucjami naukowymi.
W kategorii Zespół szansę na nagrodę mają grupy osób wspólnie popularyzujących naukę, które niekoniecznie identyfikują się z jedną, określoną placówką. Mogą to być np. osoby realizujące wspólnie projekty popularnonaukowe albo zespoły działające ponad granicami administracyjnymi instytucji naukowych. Mogą to być również koła naukowe albo grupy znajomych czy internautów, wspólnie promujących naukę.
Kategoria Instytucja powstała z myślą o instytucjach naukowych, pozanaukowych oraz przedsiębiorstwach. Dzięki niej osiągnięciami w promocji nauki będą mogły się pochwalić np. instytuty badawcze, jednostki uczelni, konsorcja, organizacje pozarządowe, centra nauki czy prywatne firmy.
O nagrodę w kategorii Media mogą z kolei zawalczyć dziennikarze, media czy redakcje. W tej grupie kandydować mogą też internauci tworzący przekazy popularnonaukowe - np. blogerzy, twórcy fanpejdżów i stron internetowych.
W czasie czytania zgłoszeń Jury konkursu będzie zwracało uwagę m.in. na oryginalność działań, dojrzałość inicjatyw i ich oddolność.
Konkurs Popularyzator Nauki ma długą tradycję. Od 2005 r. przyznano w nim ponad 70 nagród i ponad 45 wyróżnień. Od roku regulamin konkursu przewiduje możliwość zgłaszania kandydatów, którzy byli już w przeszłości laureatami. Wielu z nich mogło bowiem wypracować nowy dorobek popularyzatorski, zasługujący na ponowne wyróżnienie. Dotychczasowi laureaci konkursu, którzy zechcą w nim startować ponownie, muszą spełnić warunek: zgłoszone działania popularyzatorskie nie mogą być związane z przyznaną już wcześniej nagrodą. Innymi słowy: należy opisać jedynie aktywność popularyzatorską, realizowaną już po uzyskaniu tytułu Popularyzatora Nauki.
Kandydaci do konkursu mogą się zgłaszać sami (lub mogą być zgłaszani przez osobę trzecią, za zgodą zgłaszanego), a w przypadku instytucji czy zespołów - za pośrednictwem przedstawicieli. Formularz zgłoszeniowy znajduje się na stronie serwisu Nauka w Polsce.
Jak co roku przy okazji konkursu redakcja serwisu Nauka w Polsce przyzna pozaregulaminowe Wyróżnienie im. red. Tomasza Trzcińskiego za wzorcową politykę informacyjną. W tej kategorii zgłoszenia nie są przyjmowane; laureata wskaże redakcja.
Organizowany od 2005 r. Popularyzator Nauki jest najstarszym i najbardziej prestiżowym w Polsce konkursem, w którym nagradzani są uczeni, ludzie mediów, instytucje oraz społecznicy, których pasją jest dzielenie się wiedzą i odsłanianie tajemnic współczesnej nauki w przystępny sposób. Wśród laureatów konkursu są m.in.: filozof przyrody ks. prof. Michał Heller, neurobiolog prof. Jerzy Vetulani, autor telewizyjnych programów Wiktor Niedzicki, dziennikarz Tomasz Rożek, popularyzator astronomii Karol Wójcicki, twórcy portalu "Nauka o klimacie", a także instytucje takie jak Centrum Nauki Kopernik, Polska Akademia Dzieci czy Instytut Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego.
Aby zgłosić się do konkursu, należy wypełnić formularz dostępny na TEJ stronie.
Regulamin konkursu dostępny jest na TEJ stronie.
Jeśli kandydat indywidualny nie zgłasza się sam, konieczne jest również przesłanie zeskanowanego dokumentu z odręcznie podpisaną zgodą kandydata na udział w konkursie. Wzór takiej zgody można pobrać z TEJ strony.
PAP - Nauka w Polsce
zan/
Załączniki
• Regulamin konkursu Popularyzator Nauki 2019217.53 KB
• Zgoda kandydata na udział w konkursie285.27 KB
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... zieli.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zgłoszenia dla Popularyzatorów - już tylko do niedzieli.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:35

Astronarium nr 89 o poszukiwaniach drugiej Ziemi
2019-12-12.
Dzisiaj o godz. 17:00 w TVP 3 premiera odcinka Astronarium nr 89. Redakcja powraca w nim do tematyki badań planet pozasłonecznych, skupiając się na poszukiwaniach drugiej Ziemi.
Czy gdzieś w kosmosie jest planeta podobna do naszej własnej? To jedno z najważniejszych pytań na temat Wszechświata. Astronomowie są coraz bliżej odpowiedzi. Poznajmy nowe projekty poszukiwań planet pozasłonecznych, a także Polaków analizujących dane z misji TESS, czy pracujących w jednym z największych obserwatoriów astronomicznych na świecie na Wyspach Kanaryjskich.
Producentami programu są Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) oraz Telewizja Polska (TVP), a partnerem medialnym czasopismo i portal "Urania - Postępy Astronomii". Dofinansowanie produkcji zapewnia Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Więcej informacji:
• Witryna internetowa „Astronarium”
• „Astronarium” na Facebooku
• "Astronarium" na Instagramie
• „Astronarium” na Twitterze
• Odcinki „Astronarium” na YouTube
• Oficjalny gadżet z logo programu: czapka z latarką
• Ściereczka z mikrofibry z logo Astronarium
• Podkładka pod mysz z logo Astronarium
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/as ... giej-ziemi

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronarium nr 89 o poszukiwaniach drugiej Ziemi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:36

W jaki sposób supermasywne czarne dziury rosną tak szybko?
2019-12-12. Autor. Vega
Czarne dziury we wczesnym Wszechświecie stanowią pewien problem. Na podstawie obserwacji z teleskopów na Ziemi i w kosmosie wiemy, że niektóre czarne dziury przybrały masę nawet miliarda mas Słońca w zaledwie miliard lat po Wielkim Wybuchu. Nasze obecne modele wzrostu czarnych dziur nie są jednak w stanie wyjaśnić tej prędkości. Jak więc powstały te supermasywne czarne dziury?

Jest to problem, który od dawna nęka astronomów. Nasze obecne rozumienie sugeruje, że w tych ramach czasowych powinny być w stanie rosnąć tylko tak zwane czarne dziury o masie pośredniej do 100 000 razy większej niż masa Słońca. I choć zaproponowano kilka teorii dotyczących tego szybkiego wczesnego wzrostu czarnej dziury, odpowiedź pozostaje nieuchwytna.

Czarne dziury powstają, gdy masywna gwiazda wypali swoje paliwo, czasem jako rezultat supernowej, a innym razem bez supernowej, co nazywa bezpośrednim kolapsem. Gdy gwiazda nie ma już paliwa do spalenia, nie może dalej utrzymać swojej masy i zapada się. Jeżeli masa gwiazdy była wystarczająco duża, zapadnie się w obiekt o ogromnym przyciąganiu grawitacyjnym, z którego nic, nawet światło, nie będzie w stanie uciec – czarną dziurę.

W miarę jak czarna dziura stopniowo przyciąga coraz więcej pobliskich pyłów i gazów, może rosnąć, osiągając w końcu olbrzymie proporcje supermasywnej czarnej dziury, takiej jak pierwsza zobrazowana w 2019 r. Naukowcy badają, czy supermasywne czarne dziury mogły powstać z supermasywnych gwiazd, które zapadły się, tworząc duże „nasiona” czarnych dziur, dając im przewagę we wzroście.

Dr John Regan, astrofizyk z Dublin City University koordynował projekt o nazwie SmartStars, w którym wykorzystano jeden z najpotężniejszych superkomputerów w Irlandii., ICHEC, w celu modelowania, w jaki sposób nadolbrzymy mogą dostarczyć nasiona supermasywnych czarnych dziur. Zespół chciał sprawdzić, czy gwiazdy te mogą przyczynić się do szybkiego wzrostu supermasywnych czarnych dziur, które widzimy dzisiaj w centrum niemal każdej galaktyki.

Odkryli, że takie gwiazdy mogą wzrosnąć do 250 000 mas Słońca w ciągu 200 mln lat od Wielkiego Wybuchu – kuszący wynik. Jednak nawet superkomputery mają swoje ograniczenia. Naukowcom udało się modelować przyszłość takich gwiazd jedynie przez milion lat, a modelowanie musi obejmować 800 mln lat aby zobaczyć, czy te gwiazdy rzeczywiście mogą być ziarnami supermasywnych czarnych dziur.

Inne teorie dotyczące tego, w jaki sposób te czarne dziury rosły tak szybko, są takie, że niewielka część czarnych dziur rosła w niewiarygodnym tempie lub że mniejsze czarne dziury się ze sobą zlewały, by urosnąć do supermasywnej czarnej dziury.

Dr Muhammad Latif, astrofizyk z Uniwersytetu Zjednoczonych Emiratów Arabskich w Abu Zabi, zgadza się z dr Reganem, że model supermasywnej gwiazdy pozostaje w tej chwili naszą najlepszą teorią. Dr Latif był głównym badaczem projektu FIRSTBHs, który, podobnie jak SmartStars, badał wiarygodność modelu supermasywnych gwiazd, wykorzystując symulacje na superkomputerze we Francji.

Jego projekt, który został przeprowadzony w CNRS we Francji, wykazał, że supermasywne gwiazdy mogą wytwarzać nasiona czarnych dziur o masach setek tysięcy mas Słońca, co by znaczyło, że początkowe nasiona czarnych dziur są wystarczająco duże, by uwzględnić wzrost supermasywnych czarnych dziur o miliardy mas Słońca w tak krótkim czasie.

Wymaga to jednak, aby warunki we wczesnym Wszechświecie były odpowiednie, by mogły powstać te czarne dziury. Byłyby potrzebne duże ilości materii wodorowej i helowej do wytworzenia wystarczającej ilości nasion masywnych czarnych dziur, by wytworzyć supermasywne czarne dziury, co wydaje się możliwe.

Ale inne niewyjaśnione czynniki oznaczają, że wciąż pytanie to pozostaje otwarte. Na przykład nasiona czarnych dziur musiałyby przybierać materię w tempie co najmniej 0,1 masy Słońca rocznie, a obecnie nie jest jasne, czy jest to możliwe.

Kilka obserwatoriów już umożliwia nam badanie czarnych dziur we Wszechświecie. W październiku 2019 roku astronomowie ogłosili, że użyli ALMA do odkrycia grubego pierścienia gazu i pyłu wokół supermasywnej czarnej dziury w odległej galaktyce. Uważa się, że gdy dwa strumienie obracają się w przeciwnych kierunkach, pierścień mógł zasilać supermasywną czarną dziurę wystarczającą ilością materii, aby spowodować jej szybki wzrost.

Wcześniej, w sierpniu 2019 r. Obserwatorium rentgenowskie Chandra zdołało dostrzec tzw. „zakamuflowaną” czarną dziurę rosnącą gwałtownie, gdy Wszechświat miał zaledwie 6% swojego obecnego wieku. Gęsty obłok gazu kryje czarną dziurę i powstały kwazar, jasny obszar przegrzanej materii, który ją otacza, ale Chandra była w stanie ją dostrzec, widząc promieniowanie X wyłaniające się z obłoku.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Horizons Magazine

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... zarne.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W jaki sposób supermasywne czarne dziury rosną tak szybko.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:38

NASA znalazła wodę na Marsie. Zaledwie kilka centymetrów pod powierzchnią
2019-12-12.

oprac. Arkadiusz Stando

Jeśli potrzebujecie trochę wody, warto wybrać się na Marsa. Wystarczy łopata, aby dokopać się do źródła. NASA informuje, że w niektórych miejscach lód znajduje się zaledwie 2,5 centymetra pod powierzchni.
NASA poinformowała o odkryciu wody w formie lodu zaledwie centymetry pod powierzchnią Marsa. "Nie potrzebujesz koparki aby ją wykopać. Możesz użyć łopaty” - napisał na blogu NASA główny autor artykułu, Sylvain Piqueux z NAS Propuls Jet Laboratory.
Naukowcy opracowali mapę zapasów wody na Marsie, którą sami określili jako "mapę skarbów". Możecie ją znaleźć pod tym adresem w pełnej rozdzielczości. Dane pozyskano przez urządzenia Mars Climate Sounder zainstalowane na sondzie Mars Reconnaissance Orbiter oraz Thermal Emission Imaging System (THEMIS) na sondzie Mars Odyssey.
Naukowcy stworzyli mapę powierzchni Marsa, która pokazuje, gdzie znajdują się zapasy lodu. W niektórych miejscach kryje się zaledwie 2,5 centymetra pod powierzchnią. To świetna wiadomość dla przyszłych kolonii marsjańskich. Jak widać na mapie, pokłady wody znajdują się głównie w regionach podbiegunowych.
Zobacz też: Mars: odkrycie zaskoczyło naukowców, dając zupełnie nowy obraz Czerwonej Planety
"Stale gromadzimy dane dotyczące ilości lodu na Marsie, szukając najlepszych miejsc do lądowania dla astronautów". Zbieranie takich informacji jest kluczowe, biorąc pod uwagę potencjalne zainteresowanie NASA budowaniem bazy na Czerwonej Planecie. Bez wody ludzie nie będą w stanie tam przetrwać.
Czytaj też: Mars: Ciekawe miejsca, które mogą odwiedzić przyszli turyści
https://tech.wp.pl/nasa-znalazla-wode-n ... 842582657a

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA znalazła wodę na Marsie. Zaledwie kilka centymetrów pod powierzchnią.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA znalazła wodę na Marsie. Zaledwie kilka centymetrów pod powierzchnią2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:39

SpaceX wyśle astronautom na ziemską orbitę zapas konopi indyjskich
2019-12-12.
Elon Musk znany jest wszystkim ze swojego zamiłowania m.in. do marihuany, dlatego jego firma z przyjemnością zrealizuje misję dla jednej z amerykańskich firm, która specjalizuje się w hodowli konopi indyjskich.
Nie, astronauci nie upalą się nią i nie odlecą jeszcze dalej w otchłań kosmosu. Marihuana poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną wraz z dziesiątkami innych eksperymentów kapsułą Dragon już na wiosnę 2020 roku. Mieszkańcy będą mieli za zadanie hodować 480 szczepek przez ok. 30 dni w specjalnych inkubatorach.
Projekt jest realizowany przez firmę Front Range Biosciences, która na co dzień zajmuje się rozwojem najnowszych technologii w rolnictwie. Inżynierowie chcą sprawdzić, czy w przestrzeni kosmicznej, w warunkach mikrograwitacji, można wyhodować legalną odmianę konopi, z której będzie można później uzyskać marihuanę o niskim poziomie THC. Przypomnijmy, że naukowcy wskazują THC jako głównego winowajce ostatnich głośnych przypadków nagłych śmierci wśród e-palaczy.
Naukowcy będą na żywo obserwowali wzrost roślin i ekspresję genów bezpośrednio z University of Colorado w Boulder. Wszyscy mają nadzieję, że wystąpią mutacje i utrzymają się one po powrocie na Ziemię. Jeśli cały eksperyment przebiegnie zgodnie z planem, to przedstawiciele firmy zamierzają zaoferować swoim klientom nową, kosmiczną odmianę marihuany, a także wykorzystać ją na potrzeby powstania leków na różne choroby lub zastosować ją w przemyśle.
Źródło: GeekWeek.pl/Vice / Fot. MaxPixel/NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-12-12 ... ndyjskich/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX wyśle astronautom na ziemską orbitę zapas konopi indyjskich.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX wyśle astronautom na ziemską orbitę zapas konopi indyjskich2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:42

OPS-Sat – start 17.12.2019
2019-12-12Krzysztof Kanawka
Zbliża się start satelity technologicznego OPS-Sat. W budowie tego satelity uczestniczyły polskie podmioty.
Satelita OPS-Sat to jedna z inicjatyw ESA, która ma na celu weryfikację na orbicie nowych rozwiązań technologicznych na pokładzie małego satelity – zanim zostaną one wykorzystane w większych i bardziej skomplikowanych konstrukcjach. Prace nad OPS-Sat są realizowane wspólnie przez kilka państw członkowskich ESA. OPS-Sat jest satelitą formatu CubeSat.
Głównymi wykonawcami OPS-Sat są Uniwersytet Techniczny w Graz oraz austriacka firma Uni-Tel IT-Innovationen. Około 1/3 prac nad tym satelitą została wykonana w Polsce przez Centrum Badań Kosmicznych oraz firmy Creotech i GMV Polska. Ponadto, w konsorcjum występują także firmy z Niemiec, Danii, Francji i Wielkiej Brytanii.
Start OPS-Sat jest obecnie planowany na 17 grudnia 2019 o godzinie 09:54 CET. Satelita zostanie wyniesiony za pomocą europejskiej wersji rakiety Sojuz (wersja STA) z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej. Oprócz OPS-Sat na orbitę w tym locie zostaną wyniesione inne satelity, w tym CHEOPS (CHaracterising ExOPlanets Satellite), którego zadaniem będzie poszukiwanie planet pozasłonecznych. Satelita OPS-Sat zostanie wyniesiony na orbitę heliosynchroniczną o wysokości 600 km.
Projekt OPS-Sat jest realizowany w ramach programu General Support Technology Programme (GSTP) w ramach działań Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Całkowity koszt tej misji to około 2,5 miliona EUR.
(ESA, G-B)
https://kosmonauta.net/2019/12/ops-sat- ... 7-12-2019/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: OPS-Sat – start 17.12.2019.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: OPS-Sat – start 17.12.2019.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:43

Kosmiczne rozterki Neil de Grasse Tyson
2019-12-12.
Jak będzie wyglądał kosmiczny koniec świata? Czy obce formy życia są takie, jak wyobraża je sobie Hollywood? I czy w ogóle istnieją? Co wspólnego z astrofizyką ma Złotowłosa z bajki o trzech niedźwiadkach? Woda w kosmosie, chaos w Układzie Słonecznym, niesamowite silniki galaktyk, spektakularna śmierć w czarnej dziurze… Oto próbka „Kosmicznych rozterek”, z którymi przyjdzie się nam zmierzyć w nowej, przystępnej i napisanej barwnym językiem książce Tysona.
„Kosmiczne rozterki” to także inspirująca lektura o znaczeniu życia i o wpływie nauki na naszą kulturę (oraz vice versa).

Pełne pasji, porównań, obrazowych zestawień i intrygujących anegdot opowieści o wszechświecie, a także o historii jego odkrywania, rozpalają wyobraźnię. Dzięki nim za każdym razem, gdy spojrzymy w migoczące milionami gwiazd nocne niebo, poczujemy dreszcz emocji oraz zachwyt pięknem i bezmiarem kosmosu.

Zamów w najlepszej cenie:

Empik: Link

Tytuł: Kosmiczne rozterki
Autor: de Grasse Tyson Neil
Wydawnictwo: Wydawnictwo Insignis
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Numer wydania: I
Data premiery: 2019-11-13
Rok wydania: 2019
Forma: książka
Wymiary produktu [mm]: 189 x 124 x 45
Indeks: 33910659

Pełna recenzja książki na portalu Astronomia24.com już wkrótce!
Źródło: aimmedia.pl
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=966

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne rozterki Neil de Grasse Tyson.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne rozterki Neil de Grasse Tyson2.png
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:50

Duża asteroida zbliży się do Ziemi w piątek 13-tego
Autor: admin (2019-12-12)
Duża asteroida 2019 XO1, o średnicy około 75 metrów czyli o wielkości zbliżonej do samolotu Jumbo Jet Boeing 747, przeleci jutro blisko Ziemi.
Obiekt przeleci obok Ziemi w nocy z 13 na 14 grudnia i znajdzie się wtedy w odległości około 3 mln kilometrów (0,03033 AU), a to całkiem niewiele w skali kosmicznej. Asteroida porusza się z prędkością ponad 28 tysięcy km/h.
Ciało niebieskie nazwane 2019 XO1, jest klasyfikowane jako potencjalnie niebezpieczne. Asteroida raczej nie uderzy tym razem w naszą planetę, ale następną okazję będzie miała już 22 grudnia 2022 roku, kiedy nastąpi kolejne perygeum.
W ciągi całego grudnia 2019 spodziewany był przelot 13 znanych asteroid. Cztery z nich już przeleciały. Kolejne jeszcze lecą, ale według agencji kosmicznych żadna z nadlatujących asteroid nie zderzy się z Ziemią.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/duza ... ek-13-tego
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Duża asteroida zbliży się do Ziemi w piątek 13-tego.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Duża asteroida zbliży się do Ziemi w piątek 13-tego2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2019, 09:56

Satelity meteo uwieczniły skutek wielkiej awarii sieci ciepłowniczej w Warszawie. Zobacz zdjęcia
2019-12-12.
Pęknięta rura z gorącą wodą, zalane ulice i zabudowania, dwie poparzone osoby, gigantyczny paraliż ruchu drogowego. Tak wyglądała awaria sieci ciepłowniczej, do której doszło w Warszawie. Jej skutek uwieczniły satelity meteorologiczne. Zobacz zdjęcia.
W środę (11.12) na warszawskiej Sadybie doszło do awarii rury ciepłowniczej. Hektolitry gorącej wody wylały się na ulice i chodniki, a następnie zalały pobliskie zabudowania. Rozlewisko na ulicy Powsińskiej miało aż 600 metrów długości.
Temperatura przy gruncie wynosiła wówczas około minus 5 stopni, dlatego woda zaczęła gwałtownie parować. W kłębach pary, przy widoczności ograniczonej niemal do zera, utknęło 200 samochodów i 7 autobusów. Strażacy pomogli około 100 osobom wydostać się z zalanych aut.
2 osoby zostały poparzone przez gorącą wodę i buchającą parę. Jedną z ofiar była kobieta, która ratowała zwierzę z zalanej piwnicy. Kłębowisko pary zaczęło się unosić nad całą południową częścią miasta i rozprzestrzeniać na południe i południowy wschód w kierunku Góry Kalwarii.
W godzinach przedpołudniowych skroplona para wodna utworzyła zasłonę z chmur warstwowych na dystansie ponad 20 kilometrów, która widoczna była na zdjęciach satelitarnych. Całkowicie przysłoniła ona niebo między Konstancinem-Jeziorną a Otwockiem, nad Karczewem, Otwockiem Wielkim, Sobiekurskiem, Gassami, Piotrowicami i Górą Kalwarią.
Powłoka chmurowa bardzo szybko zanikła na skutek ogrzewania powietrza przez promienie słoneczne, jeszcze w godzinach południowych. Zdarza się, że tego typu chmury przynoszą drobne opady, w tym przypadku mogły to być drobne ziarna śniegu.
Źródło: TwojaPogoda.pl
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... z-zdjecia/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Satelity meteo uwieczniły skutek wielkiej awarii sieci ciepłowniczej w Warszawie. Zobacz zdjęcia.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Satelity meteo uwieczniły skutek wielkiej awarii sieci ciepłowniczej w Warszawie. Zobacz zdjęcia2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Satelity meteo uwieczniły skutek wielkiej awarii sieci ciepłowniczej w Warszawie. Zobacz zdjęcia3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

AstroChat

Wejdź na chat