Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 18 Sie 2019, 10:10

Udany pierwszy lot Jielong
2019-08-18. Krzysztof Kanawka
Siedemnastego sierpnia wystartowała po raz pierwszy rakieta Jielong. Jest to kolejna mała chińska rakieta nośna.
Do startu rakiety Jielong nastąpił 17 sierpnia o godzinie 06:11 CEST z kosmodromu Jiuquan. Na pokładzie tej rakiety znalazły się trzy małe satelity: Qiancheng-01, Xingshidai-5 i Tianqi-2. Lot odbył się prawidłowo i satelity zostały umieszczone na prawidłowej orbicie LEO.
Jielong to nowa konstrukcja rakietowa. Jest to mała czterostopniowa rakieta, która wymaga minimalnej infrastruktury startowej. Rakieta ma 23 tony masy startowej i jest w stanie wynieść około 150 kg na orbitę o wysokości 700 km.
W tym roku odbywają się kolejne starty nowych chińskich rakiet nośnych. Wydaje się, że dla Jielong bezpośrednią konkurencją jest rakieta Shuang Quxian, która po raz pierwszy wystartowała 25 lipca 2019. Parametry obu rakiet są bardzo podobne do siebie. W konstrukcjach “zagranicznych” dla tej rakiety bezpośrednią konkurencją wydaje się być amerykańsko-nowozelandzka rakieta Electron.
Producenci rakiety Jielong ogłosili już, że napłynęło do nich ok. 30 zamówień na starty. Trudno zweryfikować tę wartość, ale można założyć, że duża część z nich pochodzi z Chin.
(PFA, NSF)
https://kosmonauta.net/2019/08/udany-pi ... t-jielong/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany pierwszy lot Jielong.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Sie 2019, 10:12

Słynna galaktyka jednak nie wygląda jak litera "X"?

2019-08-18

Naukowcy odkryli, że słynna galaktyka w kształcie litery "X" w rzeczywistości tak nie wygląda.

Niedaleko od nas jest galaktyka, która ma kształt litery "X", a przynajmniej tak wynika z obserwacji radioteleskopów. Nowe dowody świadczą o tym, że obiekt wygląda jednak zupełnie inaczej i bardziej przypomina rozciągniętą kroplę.

Nowe zdjęcie galaktyki NGC 326 przedstawia nieznane wcześniej szczegóły dotyczące jej struktury i podważa obowiązującą od dawna teorię o zderzeniach supermasywnych czarnych dziur. Zdjęcie zostało wykonane dzięki holenderskiemu radioteleskopowi Low-Frequency Array (LOFAR).

Galaktyka NGC 326 naprawdę wydawała się mieć kształt litery "X". Za każdym razem, gdy astronomowie badali jej sygnatury radiowe - szczególne wzory fal radiowych emitowanych przez galaktyki - mogli namierzyć cztery wyraźne odnogi układające się we wzór przypominający literę "X". Zdaniem naukowców była to pozostałość po gigantycznej kolizji dwóch supermasywnych czarnych dziur. Nowe badania przedstawiają bardziej skomplikowany obraz, którego nie da się wytłumaczyć samą kolizją czarnych dziur.

Naukowcy od dawna zastanawiali się, czy podczas kolizji dużych galaktyk, łączą się także supermasywne czarne dziury. Gdy dwa takie obiekty zderzą się ze sobą, supermasywne czarne dziury zaczynają coraz intensywniej wirować wokół siebie - proces łączenia może trwać tak długo, że do tej pory nie byliśmy w stanie zobaczyć go przy pomocy narzędzi, którymi dysponujemy.

Astronomowie byli przekonani, że galaktyka NGC 326 jest dowodem na to, że do kolizji supermasywnych czarnych dziur faktycznie zaszło. To właśnie stąd miał pochodzić równomierny sygnał radiowy w dwóch kierunkach, przypominający odnogi litery "X". Ta teoria ma jeden słaby punkt - między płatami dżetów pochodzących z czarnej dziury nie mogłoby być żadnych przestrzeni, musiałyby być one ciągłe. Tutaj jednak jest inaczej.

Zdjęcie wykonane przez LOFAR pokazuje, że w NGC 326 przestrzenie w dżetach występują i są wypełnione naładowanymi cząstkami. To sprawia, że galaktyka bardziej przypomina kroplę niż literę "X".

Uczeni nie wykluczają, że w NGC 326 doszło do połączenia supermasywnych czarnych dziur, chociaż najnowsze zdjęcie wydaje się temu przeczyć.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3145244

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słynna galaktyka jednak nie wygląda jak litera .jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słynna galaktyka jednak nie wygląda jak litera2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:12

Europejski przemysł kosmiczny spotka się w Kielcach - ERC2019
2019-08-18. Astronomia24
W dniach 13-14 września na Politechnice Świętokrzyskiej w Kielcach spotkają się przedstawiciele europejskiego świata nauki i biznesu zainteresowani wykorzystywaniem technologii kosmicznych i robotycznych. Konferencja towarzyszy piątej edycji międzynarodowych zawodów robotów marsjańskich European Rover Challenge. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny, wymaga jedynie rejestracji przez stronę internetową.
Międzynarodowa konferencja mentoringowo-biznesowa ERC 2019 skierowana jest do różnych branż i przedsiębiorstw – zarówno tych, które już uczestniczą w projektach kosmicznych, jak i tych zainteresowanych nawiązaniem współpracy z podmiotami z tego sektora. Uczestnicy będą mogli porozmawiać o wspólnych projektach, podzielić się swoimi doświadczeniami, a także znaleźć potencjalnych partnerów biznesowych i pracowników. Udział w konferencji zapowiedzieli m.in. Steve Jurczyk z kierownictwa NASA, Gianfranco Visentin, kierownik działu robotyki ESA i koordynator klastra robotyki PERASPERA czy Mariella Graziano, dyrektor ds. systemów kosmicznych i robotyki w grupie GMV.

– ERC to jedyne takie wydarzenie w Europie, podczas którego przedsiębiorcy mogą spotykać się z przedstawicielami agencji kosmicznych, największych europejskich firm z tego sektora, instytucji wspierających, a także inżynierami zaangażowanymi w międzynarodowe projekty kosmiczne – mówi Łukasz Wilczyński z Planet Partners, pomysłodawca i organizator ERC.

Konferencja ERC 2019 obejmuje dwa główne tematy. Pierwszym jest biznes i przedsiębiorczość. W tym bloku prezentowane będę realne przykłady współpracy firm z sektora kosmicznego z podmiotami z innych branż oraz korzyści dla lokalnych firm, jakie płyną z uczestnictwa w międzynarodowych projektach kosmicznych. Przedstawione zostaną również studia przypadków wdrożeń technologii kosmicznych w branży medycznej i teleinformatycznej.

– Sektor kosmiczny przechodzi właśnie dużą zmianę, komercjalizuje się i otwiera coraz szerzej na firmy prywatne. Dla biznesu to podwójna szansa, bo może z jednej strony włączać się w projekty kosmiczne, a z drugiej wykorzystywać technologie kosmiczne tutaj, na ziemi – mówi dr hab. Katarzyna Malinowska z Akademii Leona Koźmińskiego, współorganizatora konferencji.

Drugi główny temat konferencji to robotyka, w tym m.in. rozwój europejskiego klastra robotyki PERASPERA, możliwości komercjalizacji projektów akademickich oraz ziemskie zastosowania łazików, np. w rolnictwie, górnictwie czy służbach mundurowych.

– Robotyka kosmiczna to ważny i szybko rozwijający się obszar technologiczny. Widać to w Europejskiej Agencji Kosmicznej, gdzie jednym ze sztandarowych programów jest European Exploration Envelope Program. To w nim rozwijane są robotyczne księżycowe i marsjańskie misje, jak Mars Sample Return, czy ExoMars. Rangę robotyki dostrzega się również w programach Komisji Europejskiej np. PERASPERA. Tym bardziej, takie wydarzenie jak ERC odgrywa dużą rolę edukacyjną i przygotowawczą do uczestnictwa w europejskich projektach kosmicznych – mówi dr Ilona Wojtkiewicz, dyrektor rozwoju SENER Polska.

Program konferencji i rejestracja: Link
Konferencja mentoringowo-biznesowa jest częścią European Rover Challenge 2019 współorganizowanego przez Europejską Fundację Kosmiczną i Specjalną Strefę Ekonomiczną „Starachowice” S.A. oraz Mars Society Polska, Województwo Świętokrzyskie, Politechnikę Świętokrzyską przy współpracy z Miastem Kielce oraz Akademią Leona Koźmińskiego.

European Rover Challenge został objęty patronatem honorowym Komisji Europejskiej, Europejskiej Agencji Kosmicznej, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Polskiej Agencji Kosmicznej oraz Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego. Więcej na temat wydarzenia można czytać na bieżąco na stronie roverchallenge.eu/pl.


Informacja prasowa: planetpartners.pl
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=936

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Europejski przemysł kosmiczny spotka się w Kielcach - ERC2019.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Europejski przemysł kosmiczny spotka się w Kielcach - ERC2019.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:14

Całkowita anihilacja supermasywnej gwiazdy
2019-08-17.
Zespół naukowców z CfA ogłosił odkrycie najbardziej masywnej gwiazdy, jaka kiedykolwiek została zniszczona przez wybuch supernowej, rzucając tym samym wyzwanie znanym modelom śmierci masywnych gwiazd i zapewniając spojrzenie na śmierć pierwszych gwiazd we Wszechświecie.
Po raz pierwszy zaobserwowana w listopadzie 2016 roku przez satelitę Gaia, przez trzy lata intensywnie badana, supernowa SN2016iet ukazała właściwości – niezwykle długi okres trwania i dużą energię, niezwykłe chemiczne odciski palców oraz środowisko ubogie w metale – dla których w istniejącej astronomicznej literaturze nie ma analogii.
Zespół użył różnych teleskopów, w tym MMT Observatory i Magellan Telescopes, aby wykazać, że SN2016iet różni się od tysięcy supernowych obserwowanych przez naukowców od dziesięcioleci.
„Wszystko w tej supernowej wygląda inaczej – zmiana jasności w czasie, jej widmo, galaktyka, w której się znajduje a nawet miejsce, które zajmuje w swojej galaktyce. Czasami widzimy supernowe, które są niezwykłe pod jednym względem, ale poza tym są normalne. Ta jest wyjątkowa pod każdym możliwym względem” – powiedział dr Edo Berger, profesor astronomii na Uniwersytecie Harvarda i autor publikacji.
Obserwacje i analizy pokazują, że SN2016iet rozpoczęła swoje istnienie jako niesamowicie masywna gwiazda 200 razy masywniejsza od Słońca, która w tajemniczy sposób ukształtowała się w odizolowaniu około 54 000 lat świetlnych od centrum swojej galaktyki karłowatej. Gwiazda straciła około 85% swojej masy podczas krótkiego życia trwającego zaledwie kilka mln lat, aż do ostatecznej eksplozji i zapaści. Zderzenie gruzu z eksplozji z materią rozrzuconą w ostatniej dekadzie przed wybuchem doprowadziło do niezwykłego wyglądu SN2016iet, dając naukowcom pierwszy mocny przypadek supernowej powstającej z powodu niestabilności kreacji par.
„Idea supernowych powstających z powodu niestabilności kreacji par istnieje od dziesięcioleci. Ale w końcu mamy pierwszy obserwacyjny przykład, który stawia umierającą gwiazdę w odpowiednim reżimie masy, z właściwym zachowaniem oraz w ubogiej w metale galaktyce karłowatej co jest dla nas niesamowitym krokiem naprzód. SN2016iet reprezentuje sposób, w jaki najbardziej masywne gwiazdy we Wszechświecie, włącznie z pierwszymi gwiazdami, umierają” – powiedział Berger.
Zespół będzie nadal badał i obserwował SN2016iet, szukając dodatkowych wskazówek, jak powstała i w jaki sposób będzie ewoluować. „Większość supernowych znika i staje się niewidzialna wobec blasku swoich galaktyk w ciągu kilku miesięcy. Ale ponieważ SN2016iet jest tak jasna i tak oddalona od centrum, możemy ją badać przez wiele lat. Te obserwacje są już w toku i nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, jakie inne niespodzianki ma dla nas ta supernowa” – powiedział Sebastian Gomez, absolwent Uniwersytetu Harvarda i główny autor artykułu.
Więcej:
Scientists Observe the Explosion of a Monster Star Requiring New Supernova Mechanism
SN 2016iet: The Pulsational or Pair Instability Explosion of a Low-metallicity Massive CO Core Embedded in a Dense Hydrogen-poor Circumstellar Medium
Total Annihilation for Supermassive Stars
Źródło: CfA
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ca ... ej-gwiazdy

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Całkowita anihilacja supermasywnej gwiazdy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:15

Inauguracja automatycznej sieci obserwacji z udziałem SOAR
2019-08-18.
Nowy teleskop ma błyskawicznie reagować i śledzić na niebie obiekty szybkozmienne i zdarzenia przejściowe: wybuchy supernowych, zlewające się ze sobą gwiazdy i kosmiczne wybuchy w odległym Wszechświecie.
W nadchodzących latach astronomowie spodziewają się odkrycia milionów takich zmiennych zdarzeń astronomicznych dokonywanych z pomocą nowych, bardziej czułych na nie teleskopów takich jak na przykład Large Synoptic Survey Telescope (LSST). Aby jednak scharakteryzować te obiekty i lepiej je zrozumieć, należy je przede wszystkim obserwować z udziałem innych, bardzo różnych teleskopów już wkrótce po ich odkryciu.
Celem dania współczesnej nauce sieci takiej światowej klasy teleskopów, do których można dodatkowo uzyskać dostęp za naciśnięciem jednego przycisku, cztery naziemne obserwatoria astronomiczne łączą teraz swe siły tworząc Sieć Obserwatorów Zdarzeń Astronomicznych (AEON). W jej skład wchodzą Obserwatorium Las Cumbres (LCO), National Optical Astronomy Observatory (NOAO), National SOUND Telescope i Obserwatorium Gemini. Dzięki AEON astronomowie będą mogli automatycznie śledzić różne astronomiczne obiekty teleskopami o rozmiarach z zakresu od 0,4 do 8 metrów, obserwując je od światła UV aż do podczerwieni.
4,1-metrowy teleskop SOAR z Międzyamerykańskiego Obserwatorium Cerro Tololo jest pionierem całej sieci AEON. Niedawno zakończyła się pierwszą noc obserwacyjna z jego udziałem. Sieć obserwowała 10 różnych obiektów astronomicznych. Wyniki, które pokazują sukces w samym projekcie i dostępie do tak dużego teleskopu, wyznaczają początek nowego partnerstwa pomiędzy współcześnie czołowymi obserwatoriami astronomicznymi.
Przez 19 kolejnych nocy sieć ta będzie nadal przyglądać się młodym supernowym oraz obiektom NEO. SOAR to idealny test dla sieci AEON - znajduje się na tej samej górze co teleskop LSST, a obsługujący go ludzie mają wieloletnie doświadczenie w zdalnych obserwacjach. Teleskop ma wiele innych dodatkowych instrumentów i został zaprojektowany w celu uzyskania najostrzejszych obrazów kosmosu, jakie technicznie da się otrzymywać z powierzchni Ziemi.
AEON to wysoce zautomatyzowany system obserwacji, który działa bez nadzoru człowieka i automatycznie generuje oraz uzupełnia o nowe dane dynamiczny i elastyczny harmonogram obserwacji - mniej więcej co 15 minut. Udana pierwsza noc obserwacji SOAR jest ważnym kamieniem milowym w procesie tworzenia sieci AEON i obejmowania nią także większych teleskopów, takich jak te z obserwatorium Gemini. Gemini, lider w elastycznych kolejkowych obserwacjach nieba, właśnie unowocześnia swój własny system obserwacyjny i będzie już wkrótce opierał się na pracach rozwijanych na potrzeby SOAR w celu utworzenia interfejsów i automatycznego harmonogramu obserwacji, który zwiększy możliwości instrumentów Gemini. Zdaniem naukowców te opracowywane metody i techniki będzie można z czasem rozszerzyć na inne obserwatoria, w tym coraz potężniejsze obecne i przyszłe teleskopy.

Czytaj więcej
• Strona SOAR
• Strona AEON
• Cały artykuł

Źródło: noao.edu
Na zdjęciu: Teleskop Southern Astrophysical Research (SOAR), La Serena, Chile
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/in ... ialem-soar

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Inauguracja automatycznej sieci obserwacji z udziałem SOAR.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:17

Księżyc świeci jaśniej niż Słońce w danych z satelity Fermi
2019-08-19. Radek Kosarzycki
Gdybyśmy mogli obserwować wysokoenergetyczne promieniowanie, tak zwane promienie gamma, za pomocą naszych oczu, Księżyc byłby dla nas jaśniejszy od Słońca. Tak przynajmniej Kosmiczny Teleskop Fermi obserwuje naszego satelitę przez ostatnie dziesięć lat.
Obserwacje w zakresie promieniowania gamma nie są tak dokładne, aby można było wyraźnie obserwować dysk Księżyca czy jakiekolwiek obiekty na jego powierzchni. Zamiast tego teleskop LAT (Large Area Telescope) zainstalowany na satelicie Fermi rejestruje intensywną poświatę wyśrodkowaną na położeniu Księżyca na niebie.
Mario Nicola Mazziotta oraz Francesco Loparco z włoskiego Narodowego Instytutu Fizyki Jądrowej w Bari analizują poświatę promieniowania gamma z Księżyca, aby zrozumieć inny rodzaj promieniowania: promienie kosmiczne.
“Promienie kosmiczne to przede wszystkim protony przyspieszone przez jedne z najbardziej energetycznych zjawisk we wszechświecie, takie jak fale uderzeniowe eksplodujących gwiazd oraz dżety emitowane z bezpośredniego otoczenia czarnych dziur” tłumaczy Mazziotta.
Ponieważ cząstki są elektrycznie naładowane, silnie na nie wpływają pola magnetyczne, a takiego pola Księżyc nie ma. Dzięki temu nawet niskoenergetyczne promienie kosmiczne mogą dotrzeć do powierzchni zmieniając Księżyc w pożyteczny detektor cząstek w przestrzeni kosmicznej. Uderzając w powierzchnię Księżyca, promienie kosmiczne oddziałują z pyłową powierzchnią Księżyca, z regolitem, emitując promienie gamma. Księżyc pochłania większość z tych promieni gamma, ale część z nich ucieka.
Mazziotta i Loparco przeanalizowali obserwacje księżyca prowadzone za pomocą Fermi LAT i wykazali jak obraz Księżyca poprawił się w trakcie misji. Badacze zebrali dane w zakresie gamma, o energii powyżej 31 milionów elektronowolttów – ponad 10 milionów razy wyższej od energii promieniowania widzialnego – i przedstawili je w kolejności powstawania, pokazując jak dłuższe ekspozycje poprawiły obraz.
Z uwagi na to, że NASA planuje powrót człowieka na Księżyc do 2024 roku w ramach misji Artemis, a póżniej także podróż człowieka na Marsa, zrozumienie różnych aspektów środowiska księżycowego nabiera nowego znaczenia. Owe obserwacje w zakresie promieniowania gamma przypominają nam, że astronauci na Księżycu będą wymagali ochrony od tych samych promieni kosmicznych, które odpowiadają za to wysokoenergetyczne promieniowanie gamma.
Choć poświata gamma Księżyca jest zaskakująca i imponująca, Słońce święci jaśniej w zakresie gamma o energii powyżej 1 miliarda elektronowoltów. Promienie kosmiczne o niższe energii nie dosięgają Słońca, ponieważ jego potężne pole magnetyczne na to nie pozwala. Bardziej energetyczne promienie kosmiczne potrafią przebić się przez tą osłonę magnetyczną i dotrzeć do gęstszej atmosfery słońca, gdzie emitują promienie gamma, które docierają do Fermiego.
Choć Księżyc obserwowany w zakresie promieniowania gamma nie wykazuje zmienności związanej z miesięcznym cyklem faz, jego jasność zmienia się w czasie. Dane z satelity Fermi LAT wskazują, że jasność Księżyca zmienia się o około 20% w trakcie 11-letniego cyklu aktywności słonecznej. Zmiany intensywności pola magnetycznego Słońca w tym cyklu zmieniają ilość promieni kosmicznych docierających do Księżyca, a tym samym ilość emitowanych promieni gamma.
Źródło: NASA Goddard Space Flight Center
https://www.pulskosmosu.pl/2019/08/19/k ... ity-fermi/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc świeci jaśniej niż Słońce w danych z satelity Fermi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:19

Skała księżycowa, która pochodzi z… Ziemi
2019-08-19. Radek Kosarzycki
Nie wszystko jest tym czym się wydaje w świecie próbek księżycowych. Jeżeli położymy skałę księżycową obok skały pochodzącej z Ziemi, zazwyczaj nie mają one wiele wspólnego.
Dlatego też gdy prof. Alexander Nemchin, planetolog z Uniwersytetu Curtin przyjrzał się dokładniej skale księżycowej w swoim laboratorium, uświadomił sobie, że coś tutaj nie gra.
Skład chemiczny skały przypominał granit, który jest ekstremalnie rzadki na Księżycu, ale stosunkowo powszechny na Ziemi. Co więcej, 1,8-gramowa próbka zawierała także kwarc. A cyrkon w próbce znacznie różnił się od jakiejkolwiek innej badanej skały z Księżyca.
“Ten konkretny okaz nie przypomina żadnej z ponad 400 kilogramów próbek przywiezionych z Księżyca” mówi Alexander.
Pod względem chemicznym próbka mniej przypomina typową skałę księżycową, a bardziej jedne z najstarszych skał na Ziemi.
Omawiana próbka została wypożyczona Uniwersytetowi Curtin z NASA i z pewnością pochodzi z Księżyca – w 1971 roku przywieźli ją astronauci z misji Apollo 14. Jednak zespół Alexandra odkrył coś czego nie zauważył nikt przez ostatnie 50 lat.
Najprawdopodobniej skała została wyrzucona z Ziemi w kierunku Księżyca jakieś 4 miliardy lat temu.
“Znajdujemy meteoryty księżycowe na Ziemi, a zatem mamy tu wymianę materii między Ziemią i Księżycem i odwrotnie” mówi Alexander.
“Szczególnie zważając na fakt, że 4 miliardy lat temu Księżyc był znacznie bliżej niż obecnie, a więc takie wymiany były częstsze”.
Alexander jest przekonany, że ta konkretna skała wylądowała na Księżycu po tym jak planetoida uderzyła w Ziemię i wyniosła mnóstwo materii w przestrzeń kosmiczną. Dlaczego jednak dopiero Alexander to zauważył?
“Zazwyczaj dzieje się to przypadkiem. Przyglądasz się próbce czy zestawowi danych i nagle uświadamiasz sobie, że możliwe jest inne wyjaśnienie. Nawet mimo tego, że wcześniej już 50 innych osób analizowało tę samą próbkę czy te same dane”.
Alexander był w stanie zbadać próbkę z misji Apollo 14 dzięki dekretowi NASA z lat siedemdziesiątych mówiącemu, że próbki księżycowe należą do całego świata.
Naukowcy mogą uzyskać dostęp do próbek księżycowych składając do NASA szczegółowy opis badań jakie zamierzają na nich przeprowadzić. Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat Curtin miał okazję badań kilka różnych próbek księżycowych.
Źródło: Particle
https://www.pulskosmosu.pl/2019/08/19/s ... i-z-ziemi/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Skała księżycowa, która pochodzi z… Ziemi.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Skała księżycowa, która pochodzi z… Ziemi2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:20

Zdjęcie: Gazowa otoczka gwiazdy w obiektywie Hubble’a
2019-08-19. Radek Kosarzycki
Choć powyżej widzimy coś co przypomina obiekt widoczny w okularze mikroskopu, a nie teleskopu, to obserwowany obiekt o nazwie NGC 2022 nie jest glonem czy małą meduzą. W rzeczywistości jest to rozległa sfera gazu odrzuconego przez starzejącą się gwiazdę. Sama gwiazda widoczna jest w samym centrum, oświetlając gazy, które tworzyły jej część przez większość jej życia.
Gdy gwiazdy, takie jak Słońce, osiągają dojrzały wiek, powiększają się i świecą na czerwono. Te tak zwane czerwone olbrzymy następnie zaczynają odrzucać swoje zewnętrzne warstwy w przestrzeń kosmiczną. W ten sposób gwiazda może stracić nawet połowę swojej masy. Odrzucone warstwy widoczne są jako gazowe otoczki wokół swojej gwiazdy macierzystej. W tym samym czasie jądro gwiazdy kurczy się,a jego temperatura rośnie. To z kolei prowadzi do emisji promieniowania ultrafioletowego, które sprawia, że odrzucona otoczka zaczyna świecić.
Tego typu obiekty nazywamy mgławicami planetarnymi, aczkolwiek nazwa ta jest mylna, ponieważ nie mają one nic wspólnego z planetami. Nazwa ta pochodzi od okrągłego, przypominającego planetę kształtu mgławicy w pierwszych teleskopach w historii.
NGC 2022 znajduje się w gwiazdozbiorze Oriona.
Źródło: NASA
https://www.pulskosmosu.pl/2019/08/19/z ... e-hubblea/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zdjęcie Gazowa otoczka gwiazdy w obiektywie Hubble’a.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:21

Czarna dziura pożerająca gwiazdę neutronową
2019-08-19. Radek Kosarzycki
Naukowcy, m.in. z Australian National University (ANU), poinformowali, że po raz pierwszy w historii udało im się odkryć czarną dziurę pożerającą gwiazdę neutronową. Gwiazdy neutronowe oraz czarne dziury są supergęstymi pozostałościami po umarłych gwiazdach.
“Jakieś 900 milionów lat temu, owa czarna dziura pochłonęła bardzo gęsty obiekt, tak zwaną gwiazdę neutronową – prawdopodobnie pochłaniając gwiazdę w całości” mówi prof. Scott.
“Teleskop ANU SkyMapper Telescope zareagował na odkrycie i przeskanował cały prawdopodobny obszar nieba, na którym mogło dojść do tego zdarzenia, ale nie dostrzegł żadnego widocznego potwierdzenia”.
Naukowcy wciąż analizują dane, aby potwierdzić dokładne rozmiary obu obiektów, ale początkowe informacje wskazują na wysokie prawdopodobieństwo zdarzenia, w którym czarna dziura pochłonęła gwiazdę neutronową. Ostateczne wyniki obserwacji zostaną opublikowane w periodykach naukowych.
“Naukowcy jak dotąd nigdy nie odkryli czarnej dziury mniejszej niż 5 mas słońca, lub gwiazdy neutronowej większej niż 2,5 masy słońca” mówi prof. Scott.
“Opierając się na doświadczeniu, jesteśmy przekonani, że właśnie odkryliśmy czarną dziurę pochłaniającą gwiazdę neutronową”.
“Niemniej jednak istnieje niewielka możliwość, że pochłonięty obiekt był bardzo lekką czarną dziurą – dużo mniejszą niż jakakolwiek dotąd odkryta we wszechświecie. To także byłaby fantastyczna nagroda pocieszenia”.
Źródło: Australian National University
https://www.pulskosmosu.pl/2019/08/19/c ... eutronowa/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czarna dziura pożerająca gwiazdę neutronową.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:23

Ile planet typu ziemskiego krąży wokół gwiazd podobnych do Słońca?
2019-08-19. Autor. Vega
Nowe badanie dostarcza najdokładniejszego oszacowania częstotliwości, w jakiej planety podobne do Ziemi pod względem wielkości i odległości od swojej macierzystej gwiazdy występują wokół gwiazd podobnych do naszego Słońca. Znajomość częstości występowania tych potencjalnie nadających się do zamieszkania planet będzie istotna przy projektowaniu przyszłych misji astronomicznych mających na celu scharakteryzowania pobliskich planet skalistych okrążających gwiazdy podobne do Słońca, które mogłyby podtrzymywać życie.
Kosmiczny teleskop Keplera, zanim został wycofany z użycia, zaobserwował setki tysięcy gwiazd i zidentyfikował planety poza Układem Słonecznym – egzoplanety – dokumentując zdarzenia tranzytów. Do tranzytu dochodzi, gdy orbita planety przechodzi między gwiazdą a obserwatorem, blokując część światła tej gwiazdy, przez co wydaje się, że ta przygasa. Mierząc wielkość pociemnienia i czas między tranzytami oraz wykorzystując informacje o właściwościach gwiazdy, astronomowie charakteryzują rozmiar planety i jej odległość od gwiazdy macierzystej.

„Kepler odkrył planety o różnych rozmiarach, składzie i orbitach. Chcemy wykorzystać te odkrycia, aby lepiej zrozumieć proces powstawania planet i planować przyszłe misje kosmiczne poszukujące planet nadających się do zamieszkania. Jednak samo liczenie egzoplanet o danym rozmiarze czy odległości orbitalnej jest mylące, ponieważ o wiele trudniej jest znaleźć małe planety z dala od ich gwiazd niż duże planety w pobliżu tych gwiazd” – powiedział Eric B. Ford, profesor astronomii i astrofizyki w Penn State i jeden z liderów zespołu badawczego.

Aby pokonać tę przeszkodę, naukowcy opracowali nową metodę wnioskowania o częstotliwości występowania planet w szerokim zakresie rozmiarów i odległości orbitalnych. Nowy model symuluje „wszechświaty” gwiazd i planet, a następnie „obserwuje” te symulowane wszechświaty, aby określić, ile planet odkryłby Kepler w każdym „wszechświecie”.

Wyniki tych badań są szczególnie istotne w planowaniu przyszłych misji kosmicznych mających na celu scharakteryzowanie planet potencjalnie podobnych do Ziemi. Chociaż misja Keplera odkryła tysiące małych planet, większość z nich jest tak daleko, że astronomom trudno jest poznać szczegóły dotyczące ich składu i atmosfery.

„Naukowcy są szczególnie zainteresowani poszukiwaniem biomarkerów – cząsteczek wskazujących na życie – w atmosferach planet o zbliżonej wielkości do Ziemi, które krążą w ekosferze gwiazdy podobnej do Słońca. Ekosfera to zakres odległości orbitalnych, gdzie planety na swojej powierzchni mogą utrzymywać wodę w stanie ciekłym. Poszukiwanie życia na planetach wielkości Ziemi w strefie życia gwiazd podobnych do Słońca będzie wymagało nowej dużej misji” – powiedział Ford.

Naukowcy twierdzą, że wielkość tej misji będzie zależała od obfitości planet wielkości Ziemi. NASA i National Academies of Science badają obecnie koncepcje misji, które różnią się znacznie pod względem wielkości i możliwości. Jeżeli planety wielkości Ziemi są rzadkością, to najbliższe planety podobne do Ziemi znajdują się dalej i wymagana będzie wielka, ambitna misja do znalezienia dowodów życia na planetach potencjalnie podobnych do Ziemi. Z drugiej strony jeżeli planety podobne Ziemi są powszechne, będą tam egzoplanety rozmiarów Ziemi okrążające gwiazdy po bliskiej orbicie, i stosunkowo małe obserwatorium będzie w stanie zbadać ich atmosfery.

„Podczas, gdy większość gwiazd, które obserwował Kepler, znajduje się zazwyczaj tysiące lat świetlnych od Słońca, Kepler zaobserwował wystarczająco dużą próbkę gwiazd, abyśmy mogli przeprowadzić rygorystyczną analizę statystyczną w celu oszacowania częstotliwości planet wielkości Ziemi w strefie zdatnej do zamieszkania pobliskich gwiazd podobnych do Słońca” – powiedział Danley Hsu, pierwszy autor artykułu.

Na podstawie swoich symulacji naukowcy szacują, że planety bardzo zbliżone wielkościowo do Ziemi, od ¾ do 1,5 rozmiaru naszej planety, z okresem orbitalnym od 237 do 500 dni, występują w przybliżeniu przy 1/4 gwiazd. Co ważne, ich model określa niepewność w tym oszacowaniu. Zalecają, aby przyszłe misje związane z poszukiwaniem planet obejmowały rzeczywistą częstotliwość od ok. jednej planety na każde 33 gwiazdy, do tak wysokiej, jak jedna planeta na dwie gwiazdy.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Penn State University

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... -woko.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ile planet typu ziemskiego krąży wokół gwiazd podobnych do Słońca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:24

Lądowanie na Księżycu na fotografiach
2019-08-19.
Około 100 zdjęć z Księżyca, portrety astronautów i fotografie dokumentujące przygotowania do misji kosmicznych znalazły się na wystawie "Zdobyć Księżyc" w stołecznym Domu Spotkań z Historią. Towarzyszą im fragmenty wypowiedzi i wspomnień astronautów.
Kuratorka wystawy Joanna Kinowska przyznała w rozmowie z PAP, że pasjonuje się tą tematyką od dawna. "Wielu z nas wydaje się, że podczas pierwszego lądowania człowieka na Księżycu powstało tylko kilka, powszechnie znanych zdjęć. Kiedy dowiedziałam się, że jest ich o wiele więcej okazało się, że są naprawdę wyjątkowe, niesamowicie widać fakturę Księżyca, astronautów, światło. Zainspirowało mnie to, żeby dowiedzieć się więcej na ten temat, bo powszechna wiedza o tych sprawach nie jest zbyt duża" - opowiadała.
"Chciałam zrobić wystawę, by podzielić się tymi zdjęciami. Miałam nadzieję, że coś co mnie fascynuje może również zafascynować widzów. Chciałam, żeby odbiorcy zobaczyli, że tych fotografii z Księżyca było zdecydowanie więcej i jakie to fenomenalne kadry. A okazja 50-lecia lądowania na Księżycu wydała mi się idealna, by te zdjęcia pokazać" - zaakcentowała Kinowska.
Na wystawie można zobaczyć trochę ponad 100 zdjęć. "Dwie trzecie z nich, ta główna część ekspozycji to fotografie, które zrobili astronauci z misji przede wszystkim Apollo, ale także z Gemini i chyba jedno zdjęcie z Mercurego. To zdjęcia, które wykonali wewnątrz statków kosmicznych, na orbicie ziemskiej, na orbicie Księżyca i na jego powierzchni. Nikt ich nie uczył fotografować, mieli tylko podręcznik do obsługi wykonanego specjalnie dla ich potrzeb aparatu. Druga, mniejsza część wystawy to zdjęcia z przygotowań, treningów, pojazdów, które im służyły jako symulatory, są też zdjęcia promocyjne kilku misji np. Gemini" - relacjonowała.
Zdjęciom towarzyszą cytaty ze wspomnień astronautów i ich biografii, książek, które opowiadały o kulisach tych misji. "Zależało mi, by nie opowiadać chronologicznie, jak to było. Dlatego mamy np. zdjęcie powierzchni Księżyca, a obok jest fragment wypowiedzi o tym, jak zapamiętał to jeden z astronautów. Widzimy na zdjęciach ślady kroków, ale nie wyglądają tak jak na Ziemi - ewidentnie są po takim +kicaniu+ i obok jest informacja, jak się poruszać na Księżycu. Oczywiście na wystawie znalazły się zdjęcia najbardziej znane, jak to odcisku buta albo ukazujące Buzza Aldrina stojącego przed lądownikiem. Fotografię wykonał Neil Armstrong, który zresztą odbija się w hełmie Buzza. To zdjęcie posłużyło za pierwszy logotyp dla MTV" - mówiła kuratorka.
"Jest też zdjęcie Buzza Aldrin wychodzącego na powierzchnię Księżyca. Z oczywistych powodów nikt nie mógł zrobić zdjęcia, jak pierwszy człowiek stawia stopę na Księżycu, ale ten drugi już ma zdjęcie. Jest też bardzo dużo fotografii, na których widzimy tylko cień astronauty. Okazało się, że te cienie powstały podczas wykonywania przez nich panoramy Księżyca, którą robili okręcając się co kilka stopni i fotografując. Wybraliśmy kilkanaście takich zdjęć. Oprócz cienia astronauty widać na nich powierzchnię Księżyca albo łazik księżycowy w tle" - powiedziała.
Ekspozycji towarzyszy ścieżka dźwiękowa. "Jarek Grzesica z Fundacji Sztuka i Technologia, z Warsaw Electronic Festival zrobili płytę na 40-lecie lądowania na Księżycu. Był to swoisty hołd dla dźwięków, które można było usłyszeć w trakcie kontroli lotów, słynne zdania +Orzeł wylądował+ czy +To jest mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości+ uzupełnione muzyką elektroniczną. I zaprosiłam Jarka, żeby przygotował ścieżkę dźwiękową na wystawę, wspomógł to poczucie bycia gdzieś w statku kosmicznym czy na powierzchni Księżyca w skafandrze. Kiedy patrzymy na zdjęcia dochodzą nas dźwięki muzyki elektronicznej, z którymi co jakiś czas przeplatają odgłosy jak z kontroli lotów" - podkreśliła Kinowska.
"Na wystawie pokazujemy więc fenomenalne zdjęcia astronautów, troszeczkę historii. Mam nadzieję, że to będzie taki wabik, by tę opowieść zgłębiać na własną rękę. Bo to zaledwie ułamek zdjęć z programu Apollo. NASA udostępniła je w internecie. Wystawie towarzyszą oczywiście znane wszystkim cytaty, które już weszły do popkultury, takie jak +Houston mamy problem+, któremu towarzyszy wyjaśnienie, o co chodziło. Zależało nam, żeby ta historia była jak najbardziej pełna. Ukazujemy fascynację astronautów znalezieniem się na Księżycu, ale też kłopoty techniczne, ryzyko, jakiefo doświadczali, niepowodzenia, reakcje rodzin, a także cały wydźwięk polityczno-historyczny, czyli wyścig kosmiczny. Na wystawie znalazło się także kalendarium przybliżające, co się działo w ZSRR, a co w USA, jak niewiele brakowało, by to Amerykanin był pierwszym człowiekiem w kosmosie. Mam nadzieję, że ta ekspozycja będzie ciekawa zarówno dla tych, którzy niewiele o kosmosie wiedzą, jak i tych bardzo +siedzących+ w temacie" - dodała.
Ekspozycja "Zdobyć Księżyc" będzie czynna do 6 października. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ wj/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... fiach.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Lądowanie na Księżycu na fotografiach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:25

Humanoidalne roboty przejmują władzę nad Międzynarodową Stacją Kosmiczną
2019-08-19.
NASA i Roskosmos postanowiły powoli zastępować astronautów zaawansowanymi robotami. W przyszłości takie maszyny będą mogły funkcjonować w kosmosie i wykonywać zadania zbyt ekstremalne dla ludzi.
Na razie będą jednak wspierały załogę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i uczyły się od astronautów wykonywania najróżniejszych czynności. Za kilka dni na orbicie pojawi się zaawansowany robot humanoidalny o nazwie Iwan, który został zbudowany w Rosji, w ramach projektu FEDOR. Na co dzień będzie on wspierał rosyjską załogę, a w przyszłości ma zapewnić bezpieczeństwo kolonizatorom i kosmicznym żołnierzom.
Tymczasem za 2-3 miesiące w kosmicznym domu pojawi się też robot należący do NASA. Robonauta-2 jest już bardziej doświadczonym elektronicznym astronautą. Pierwsza jego wersja była na orbicie 2011 roku, wraz z misją STS-133. Naukowcy zebrali za jego pomocą cenne informacje, wyszkolili algorytmy sztucznej inteligencji i teraz robot gotowy jest do powrotu w kosmos. NASA planuje też wysłać tam inną maszynę. Mowa tutaj o robocie Valkyrie.
Obie maszyny z każdą modyfikacją stają się coraz to bardziej samodzielne. A to wszystko dzięki sztucznej inteligencji. Jednak nie muszą funkcjonować tylko w trybie autonomicznym. W planach jest też możliwość sterowania nimi zdalnie przez operatorów np. bezpośrednio z naszej planety. NASA i Roskosmos chcą umieścić całe zespoły takich maszyn nie tylko na pokładzie planowanego Księżycowego Portu Kosmicznego, ale również wykorzystać ich zdolności przy budowie pierwszych kolonii na powierzchni Księżyca i Marsa.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA/Roskomos / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-08-19 ... kosmiczna/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Humanoidalne roboty przejmują władzę nad Międzynarodową Stacją Kosmiczną 2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:27

Odkryto nową planetę skalistą w pobliżu Ziemi
Autor: admin (19 Sierpień, 2019
) Naukowcy z NASA odkryli trzy nowe egzoplanety krążące w pobliżu gwiazdy o nazwie Transiting Exoplanet Survey Satellite (TESS). Jedna z planet jest nieco większa od Ziemi i wykazuje cechy, które wskazują na to, że może odpowiednim środowiskiem dla życia. Obiekty otrzymały nazwę TOI 270.
Astronomowie przewidują, że TOI 270 B jest planetą skalistą, która jest o około 25% większa niż Ziemia. Doba trwa tam 3,4 dnia ziemskiego, a odległość od gwiazdy jest około 13 razy bliższa niż odległość Merkurego do Słońca. Ze względu na bliskość swojej gwiazdy TOI 270 B jest niezwykle gorącą planetą, z temperaturami sięgającymi 254 °C.
Pozostałe dwie egzoplanety, TOI 270 C i D, są 2,4 i 2,1 razy większe od Ziemi, a doba trwa tam odpowiednio 5,7 oraz 11,4 dni ziemskich. W przeciwieństwie do TOI 270 B, dwie pozostałe planety są podobne do gazowego olbrzyma – Neptuna. Szczególnie interesującą częścią układu jest najbardziej oddalona planeta o nazwie TOI 270 D. Ma ona najniższą temperaturę spośród wszystkich innych – 66 °C.
Mimo swoich rozmiarów, planety uznawane są za stosunkowo niewielkie – „Rzadko zdarza się, aby planety miały rozmiary od 1,5 do dwóch razy większe od Ziemi, prawdopodobnie z powodów związanych ze sposobem ich powstawania.” – powiedział współautor odkrycia dr Fran Pozuelos, badacz na uniwersytecie z Liège w Belgii. – „Planety TOI 270 są doskonałym środowiskiem do badania tego, w jaki sposób powstają i ewoluują systemy planetarne.”
Współautorka badań, Adina Feinstein, doktorantka z University of Chicago, powiedziała, że skupisko TOI 270 będzie obserwowane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba przez ponad pół roku. Astronomowie poinformowali swoim o odkryciu w artykule opublikowanym w czasopiśmie Nature Astronomy 29 lipca.
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/odkr ... -do-ziem...
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/od ... lizu-ziemi

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkryto nową planetę skalistą w pobliżu Ziemi.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkryto nową planetę skalistą w pobliżu Ziemi2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkryto nową planetę skalistą w pobliżu Ziemi3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:29

Jowisz mógł pochłonąć sąsiednią planetę

2019-08-19.

Naukowcy znaleźli dowód sugerujący, że w przeszłości Jowisz zderzył się z inną planetą.

Bazując na danych z misji Juno, naukowcy odkryli, że jądro gazowego olbrzyma jest mniej gęste niż wcześniej zakładano. Według nowo opracowanego modelu, jest to wynik kolizji Jowisza z inną planetą, która miała być ok. 10 razy większa od Ziemi. Warto jednak podkreślić, że Jowisz jest 318 razy większy od naszej planety. Tysiące symulacji przeprowadzonych przez naukowców potwierdzają, że do powstania rdzenia Jowisza powstało właśnie w ten sposób.

Jądro Jowisza zawiera od 10 do kilkudziesięciu mas ziemskich pierwiastków ciężkich (wszystkich poza wodorem i helem). Zgodnie z obowiązującymi teoriami formacji planet, powinny one osiąść w centrum planety we wczesnych stadiach formacji Jowisza. Zamiast tego, naukowcy znaleźli dowody na to, że obszary ciężkich pierwiastków sięgają prawie połowy promienia Jowisza.

- To zagadkowa obserwacja. Sugeruje to, że wydarzyło się coś, co pobudziło rdzeń. Przed uderzeniem planeta miała bardzo gęsty rdzeń otoczony atmosferą. Ale kolizja to zmieniła - powiedziała Andrea Isella, współautorka badań.

Isella była sceptyczna wobec pomysłu kolizji Jowisza z inną planetą, ponieważ szanse na to wynoszą jedną na bilion. Shang-Fei Liu z Uniwersytetu Sun Yat-sen oszacował, że istnieje co najmniej 40 proc. szans, że Jowisz "pochłonął" pobliską formującą się planetę, liczącą zaledwie kilka milionów lat.

Potrzeba kolejnych badań na potwierdzenie nowo powstałej teorii, ale wydaje się mieć ona solidne podstawy naukowe.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3157088

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jowisz mógł pochłonąć sąsiednią planetę .jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jowisz mógł pochłonąć sąsiednią planetę2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:31

Elon Musk dalej twierdzi, że powinniśmy zbombardować jądrowo Czerwoną Planetę
2019-08-19.


Całkiem niedawno miliarder zasugerował zajęcie Marsa, a teraz przypomniał wszystkim, że kiedyś chciał zmienić go w drugą Ziemię za pomocą broni jądrowej. Przy okazji chce zarobić na swoim pomyśle kilka milionów dolarów.
Szef SpaceX, na swoim profilu na Twitterze, zamieścił bardzo tajemniczy i kontrowersyjny wpis: Nuke Mars! Jednak ten, kto śledzi tego ekscentrycznego fana kosmosu i najnowszej technologii, dobrze wie, że jest to nawiązanie do jego wcześniejszych planów na kolonizację tej planety przez ludzi. Wraz ze swoim wezwaniem, Musk zaczął sprzedawać koszulkę z tym samym napisem w swoim sklepie.
Kolejny nietuzinkowy gadżet od szefa SpaceX można nabyć za 25 dolarów. Nie jest to wygórowana cena, ale możemy być pewni, że podobnie jak w przypadku koszulki Zajmijmy Marsa i miotacze ognia, Musk zarobi na nich kilka milionów dolarów, które później przeznaczy na realizację swoich wielkich kosmicznych planów. Może nawet będziemy mogli liczyć na zakup kilku bomb jądrowych.
Musk kilka lat temu zapowiedział, że gdyby w jego rękach spoczywała transformacja Czerwonej Planety w drugą Ziemię, to bez wahania skorzystałby z najpotężniejszej broni, jaką dotychczas stworzyła ludzkość. Za pomocą dziesiątek lub setek głowic, miliarder chciałby zbombardować bogate w zestalony dwutlenek węgla połacie biegunowe tej planety.
Jak pewnie się domyślacie, ogromne ilości CO2 uwolnione zostaną do atmosfery, tworząc efekt cieplarniany. W ten sposób powierzchnia stopniowo ogrzewałaby się i ostatecznie zaistniałaby tam warunki sprzyjające rozwojowi życia biologicznego, podobnie jak ma to miejsce na Ziemi. Plan wydaje się szalony i ciężki do realizacji. I tak jest w rzeczywistości, ale jeśli będziemy chcieli to uczynić za 100-200 lat, gdy już lot na Czerwoną Planetę będzie tani jak barszcz, taka wizja stanie się całkiem realna i technicznie wykonalna.
Musk niebawem ma przestawić szczegóły budowy statku Starship i rakiety SuperHeavy oraz nowy plan pierwszego lotu na Marsa, a także budowy tam pierwszych ludzkich kolonii. Wówczas na pewno dowiemy się więcej na temat przemyślanych pomysłów przemiany tego świata w drugi nasz dom.
Źródło: GeekWeek.pl/Elon Musk/Twitter / Fot. Elon Musk/Twitter
https://www.geekweek.pl/news/2019-08-18 ... a-planete/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Elon Musk dalej twierdzi, że powinniśmy zbombardować jądrowo Czerwoną Planetę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:32

Czarna dziura i tajemniczy rozbłysk.
Naukowcy szukają odpowiedzi
2019-08-19.
W sercu naszej galaktyki znajduje się supermasywna czarna dziura Sagittarius A*. Zwykle jest uśpiona, jednak ostatnio dzieje się z nią coś dziwnego.
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego wykazali, że Sagittarius A* (w skrócie Sgr A*) nie jest tak stabilna jak początkowo twierdzono. Okazało się, że emituje szybkie rozbłyski energii, które świecą szybko i 75 razy jaśniej, niż powinny.
Najjaśniejszy blask
Badania były prowadzone z Obserwatorium W. M. Kecka na Hawajach. Rozbłyski światła oglądane w podczerwieni były najjaśniejszymi, jakie kiedykolwiek ujrzał zespół astronomów.
Na początku byłem dość zaskoczony, a potem podekscytowany - powiedział jeden z głównych badaczy Tuan Do z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Jak dodał, czarna dziura była tak jasna, że na początku pomylił ją z gwiazdą S0-2, ponieważ nigdy nie widział Sgr A* tak rozświetlonej.
- W kilku kolejnych klatkach stało się jasne, że źródło światła jest zmienne i w związku z tym to musiała być czarna dziura. Od razu wiedziałem, że dzieje się z nią coś ciekawego - stwierdził.
Rozbłysk nastąpił 13 maja i był obserwowany przez ponad dwie godziny. Następnie materiał filmowy został skompresowany i udostępniony na Twitterze. Tuan Do wyjaśnił, że źródłem światła nie jest sama czarna dziura, a gorący gaz, który do niej wpada. Astronomowie wciąż nie są pewni, dlaczego tak się dzieje.
Dwie hipotezy
Istnieje przypuszczenie, że duża chmura gazu zbliżyła się do horyzontu zdarzeń (czyli granicy w czasoprzestrzeni, w której prędkość ucieczki dowolnego obiektu lub fali przekracza prędkość światła w próżni i żaden obiekt, który zbliży się do czarnej dziury, nie może uciec - przenika przez tę granicę, a następnie znika). Dziura, pochłaniając gaz, mogła zacząć wydzielać energię w postaci promieniowania.
Według innej wersji, obecność pobliskiej gwiazdy, S0-2, którą Do początkowo pomylił z czarną dziurą, mogło zmienić sposób, w jaki gaz przepłynął do czarnej dziury. To z kolei mogło wpłynąć na sposób, w jaki Sgr A* emituje światło.
Aby dowiedzieć się, która z tych odpowiedzi jest prawdziwa, astronomowie będą musieli zebrać więcej danych obserwacyjnych zarówno z Obserwatorium Kecka, jak i przy użyciu kosmicznych teleskopów Chandra i Spitzer.
Poznajcie czarną dziurę
Na podstawie badań S0-2, Sagittarius A* został uznany przez astronomów za czarną dziurę. Według najnowszych analiz Sagittarius A* może sięgać 3,7 miliona mas Słońca i mieć promień liczący około pół minuty świetlnej (0,06 jednostek astronomicznych). Jak twierdzą astronomowie, Sgr A* zwiększyła swoją masę 2-4 razy w ciągu ostatnich 5-10 miliardów lat. W jej otoczeniu jest mnóstwo gwiazd, gazu i pyłu.
Źródło: digitaltrends.com
Autor: kw/rp
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 0,1,0.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czarna dziura i tajemniczy rozbłysk..jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:33

NASA przetestowała nowy rodzaj napędu. Satelitę napędzanego parą wodną
Autor: admin (2019-08-19)
Agencja kosmiczna NASA przeprowadziła pierwszy w historii udany skoordynowany manewr dwóch satelitów CubeSat. Test odbył się na orbicie okołoziemskiej i zakończył się sukcesem, który pozwoli poszerzyć możliwości małych statków kosmicznych.
Eksperyment miał miejsce 21 czerwca. Dwa satelity CubeSat o wielkości 10 cm x 10 cm x 10 cm przebywały na orbicie i były oddalone od siebie o około 9 kilometrów. Urządzenia porozumiały się ze sobą drogą radiową, a jeden satelita polecił drugiemu uruchomienie swojego napędu parowego, aby mógł zmniejszyć dystans między satelitami.
Przeprowadzony test był jedynie częścią większego programu, który zakłada zwiększenie autonomii satelitów. Zamiast sterować satelitami z Ziemi, naukowcy mogliby po prostu wydać polecenie, a statki kosmiczne samodzielnie wykonywałyby całą sekwencję działań. Zwiększy to możliwości małych pojazdów kosmicznych zarówno na orbicie okołoziemskiej, jak i w przestrzeni kosmicznej.
W przeciwieństwie do łazika Curiosity, który operuje dzięki szczegółowym instrukcjom wysłanym z Ziemi, przyszłe roboty będą bardziej samodzielne, a nawet będą mogły funkcjonować w roju. Wtedy rola człowieka w misji ograniczy się do wydawania poleceń, a maszyny same będą ustalać, jak należy wykonać dane zadanie.
Autonomizacja statków kosmicznych i łazików zdecydowanie ułatwi nam eksplorację Księżyca, Marsa, księżyców Jowisza i Saturna oraz odległych ciał niebieskich Układu Słonecznego. Poszukiwanie życia pozaziemskiego czy wydobywanie surowców na innych planetach pozostawimy maszynom, dzięki czemu ludzie nie będą musieli narażać swojego zdrowia i życia.
Źródło:
https://tylkonauka.pl/wiadomosc/nasa-pr ... para-wod...

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nasa ... para-wodna

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA przetestowała nowy rodzaj napędu. Satelitę napędzanego parą wodną.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA przetestowała nowy rodzaj napędu. Satelitę napędzanego parą wodną2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:35

Badania wskazują, że życie na Ziemi stało się możliwe dzięki meteorytom
Autor: John Moll (2019-08-19)
Zespół badawczy z Uniwersytetu w Tybindze i Uniwersytetu w Nantes zaprezentował dowody, które sugerują, że uderzenia meteorytów przeobraziły dawną Ziemię w miejsce bardziej przyjazne dla rozwoju życia. Ciała niebieskie mogły dostarczyć na naszą planetę wszystkie niezbędne elementy.

Naukowcy pobrali próbki skał pochodzących z płaszcza Ziemi, które przedostały się na powierzchnię w wyniku procesów tektonicznych. Pod względem zawartości izotopu selenu, skały te pozostały nienaruszone od czasu powstania Ziemi. Zespół zmierzył w nich sygnaturę izotopową selenu, stosując metodę, którą opracowano na Uniwersytecie w Tybindze.
Okazało się, że sygnatury izotopowe w tych składach były identyczne z tymi, które występują w niektórych rodzajach meteorytów, obecnych w zewnętrznym Układzie Słonecznym. To zdaniem badaczy wyjaśnia pochodzenie selenu, którego w płaszczu Ziemi wcale nie powinno być. Przypuszcza się, że selen został dodany w ostatnim etapie powstawania Ziemi, między 4,5 a 3,9 miliarda lat temu.
Naukowcy twierdzą, że meteoryty pochodzące z zewnętrznych części Układu Słonecznego dostarczyły na naszą planetę nie tylko selen, ale też węgiel, wodę i wiele innych związków, a lotne substancje przyczyniły się do powstania ochronnej atmosfery ziemskiej. Według naukowców, to właśnie dzięki meteorytom, życie na Ziemi stało się możliwe.
https://tylkonauka.pl/wiadomosc/badania ... meteorytom

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Badania wskazują, że życie na Ziemi stało się możliwe dzięki meteorytom.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Badania wskazują, że życie na Ziemi stało się możliwe dzięki meteorytom2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Sie 2019, 16:37

Ziemia została zbombardowana fotonami o największej energii w historii
Autor: M@tis (2019-08-19)
Astronomowie wykorzystujący obserwatorium Tibet AS-gamma, odkryli emisje strumieni światła o najwyższej dotychczas zmierzonej energii. Fotony bombardujące Ziemię pochodziły prawdopodobnie z Mgławicy Kraba.
Promienie gamma które wykryto miały ponad 100 teraelektronowoltów (TeV) czyli aż 10 razy więcej niż jest w stanie wyprodukować Wielki Zderzacz Hadronów podczas zderzeń cząstek elementarnych. Najprawdopodobniej strumień pochodzi z pulsara znajdują cego się w centrum Mgławicy Kraba.

To właśnie tam całkiem niedawno wybuchła supernowa. W 1054 roku na całym świecie można było zobaczyć skutki eksplozji. Gwiazda, która skończyła swój żywot zabłysnęła tak bardzo, że według chińskich średniowiecznych kronik, była widoczna również za dnia. Biorąc pod uwagę fakt, że Mgławica Kraba znajduje się 6500 lat świetlnych od Ziemi, Ten wybuch supernowej nastąpił około 7500 lat temu.
Jasne światło supernowej zgasło po kilku tygodniach a mgławica od tego czasu świeci na nocnym niebie na prawie każdej długości fali. Dotychczas wykrywano fale radiowe o niskiej energii pochodzące z tamtego źródła. Od czasu do czasu udawało się też zarejestrować duże emisję promieniowania gamma i promieniowania rentgenowskiego. Jednak wykrycie licznych emisji ultraenergetycznych fotonów to coś zupełnie nowego, nierejestrowanego w przeszłości.

Takie emisję jest bardzo trudno wykryć z powierzchni Ziemi, ponieważ wysokoenergetyczne cząstki rozbijają się o ziemską atmosferę tworząc kolejne cząstki elementarne, które ostatecznie docierają do gruntu. Ich wykrycie nie jest jednak łatwe dlatego astronomowie starają się odebrać je stosując rozległe sieci detektorów. Eksperyment Tibet AS-gamma prowadzony jest w Chinach i składa się z 597 detektorów rozmieszczonych na obszarze 65 tysięcy metrów kwadratowych.

W okresie od lutego 2014 do maja 2017 naukowcy pracujący na tym sprzęcie wykryli 24 wydarzenia z emisjami większy niż 100 TeV. Niektóre z nich osiągały nawet 450 TeV. Separacja takich emisji od od regularnego promieniowania kosmicznego nie jest łatwa ale zdaniem astrofizyk ów wśród ich obserwacji najwyżej 5 do 6 zdarzeń mogło pochodzić z promieniowania tła, a reszta przybyła do nas z Mgławicy Kraba.
Źródło:
https://journals.aps.org/prl/abstract/1 ... 123.051101

https://tylkonauka.pl/wiadomosc/ziemia- ... w-historii

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemia została zbombardowana fotonami o największej energii w historii.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Sie 2019, 18:36

Udane starty rakiet z Chin i Nowej Zelandii
2019-08-19.
19 sierpnia odbyły się dwa starty rakiet orbitalnych w odstępie zaledwie 9 minut. Z Nowej Zelandii 8. raz poleciała rakieta Electron z czterema satelitami od firm UnseenLabs i Spaceflight, a z chińskiego kosmodromu Xichang rakieta Długi Marsz 3B wyniosła cywilnego satelitę telekomunikacyjnego Chinasat 18.
Chiński telekom
Z kosmodromu Xichang rakieta Długi Marsz 3B wyniosła na orbitę cywilnego satelitę telekomunikacyjnego Chinasat 18. Rakieta wystartowała o 14:03 czasu polskiego. Chinasat 18 jest wyposażony w ładunek telekomunikacyjny składający się z 30 transponderów pasma Ku oraz ładunek do komunikacji w paśmie Ka (14 kierowanych wiązek i 2 transpondery z zasięgiem obszarowym). Satelita będzie udostępniał sygnał telewizji satelitarnej, radia, łączność telefoniczną oraz Internet. Satelita został zbudowany w oparciu o platformę satelitarną DFH-4E.
Państwowe media nie potwierdziły jeszcze udanej misji, chociaż z doniesień zewnętrznych obserwatorów sam start rakiety wydawał się być prawidłowy.
Electron po raz ósmy
Z kompleksu rakietowego na Półwyspie Mahia w Nowej Zelandii wystartowała w poniedziałek o 14:12 czasu polskiego rakieta Electron firmy Rocket Lab. W swojej 8. misji nazwanej “Look Ma, No Hands” rakieta z powodzeniem wyniosła na orbitę satelity dla firm UnseenLabs i pośrednika Spaceflight.
Satelita firmy UnseenLabs to BRO-1 (Breizh Reconnaissance Orbiter - 1). Jest to pierwszy satelita przyszłej flotylli statków przeznaczonych do obserwacji ruchu morskiego.
Pozostałe satelity były obsługiwane przez amerykańskiego pośrednika w wysyłaniu małych satelitów - firmę Spaceflight. W tym locie na pokładzie rakiety znalazły się:
BlackSky Global 4 - 4. statek firmy BlackSky, która buduje sieć satelitów obserwacji optycznej o rozdzielczości do 90 cm/px na niskiej orbicie. Firma swoje poprzednie 3 satelity wysłała na trzech różnych rakietach w 2018 i 2019 roku. Każdy z satelitów obecnej wersji ma działać przez 3 lat i umożliwiać zbieranie 1000 fotografii na dzień. Docelowo firma chce utrzymywać operacyjną sieć 60 satelitów.
Pearl White 1,2 - para nanosatelitów standardu CubeSat 6U zbudowana przez firmę Tiger Innovations dla Dowództwa Kosmicznego Sił Powietrznych USA. Statki mają przez rok testować nowe technologie napędu, zasilania, komunikacji i deorbitacji statków kosmicznych.
Start przebiegł pomyślnie, a proces wypuszczania satelitów rozpoczął się w 54. minucie misji. Był to pierwszy lot rakiety Electron od ogłoszenia właściciela firmy Petera Becka o planach odzyskiwania dolnego stopnia rakiety za pomocą spadochronów i helikoptera.
Już w poprzednich dwóch lotach firma zbierała dane mające pomóc opracować proces odzysku rakiety. W tym locie po raz pierwszy umieszczono w rakiecie zaawansowany system zbierania danych z lotu Brutus. System ten to taka czarna skrzynka, która miała przetrwać powrót dolnego stopnia i twarde wodowanie. Zespół firmy odzyska urządzenie ze szczątków rakiety.
Już podczas 10. lotu pod koniec tego roku rakieta Electron będzie wyposażona w pierwszy sprzęt przeznaczony do procesu odzyskiwania rakiety.
Podsumowanie
Po opisanych powyżej misjach licznik udanych startów orbitalnych w tym roku wynosi już 54. Następny w planach jest start 22 sierpnia rosyjskiego statku załogowego Sojuz MS-12. Statek poleci do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej bez załogi. Ma to być test rakiety Sojuz 2.1a, która od przyszłego roku ma być wykorzystywana przez Rosję do przeprowadzania lotów załogowych.
Źródło: NS/Rocket Lab
Więcej informacji:
• relacja portalu NASASpaceflight z udanego startu rakiety Electron
• relacja portalu NASASpaceflight ze startu rakiety Długi Marsz 3B

Na zdjęciu: Rakieta Electron podczas startu w ramach misji "Look Ma, No Hands". Źródło: Rocket Lab.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ud ... j-zelandii

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udane starty rakiet z Chin i Nowej Zelandii.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Sie 2019, 18:38

Pozostałości planet przetrwały wystarczająco długo, aby "dostroić się" do fal radiowych
2019-08-19.Autor. Vega
Sygnały pochodzące głównie od zniszczonych planet mogą być usłyszane miliony lat później na Ziemi, dostarczając ważnych informacji na temat wieku układów planetarnych. W nowym badaniu naukowcy wykorzystali modele statystyczne do ustalenia najlepszych kandydujących układów gwiazdowych do rozpoczęcia poszukiwań pozostałości takich planet.
Opublikowane w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society badanie ocenia, w jakim stopniu planety mogą przetrwać, gdy okrążają białe karły. Gwiazdy te są na końcu cyklu życia i spaliły już całe swoje paliwo oraz zrzuciły swoje warstwy zewnętrzne, niszcząc pobliskie obiekty i usuwając zewnętrzne warstwy z planet. Naukowcy ustalili, że jądra, które pozostały z tych planet mogą przetrwać wystarczająco długo, aby można je było wykrywać z Ziemi.

Pierwsza potwierdzona egzoplaneta została odkryta w latach ‘90 przez Aleksandra Wolszczana, profesora astronomii i astrofizyki na Penn State University, przy użyciu metody wykrywania fal radiowych emitowanych z gwiazdy. Na podstawie wyników obecnych badań naukowcy planują obserwować białe karły na podobnej częstotliwości spektrum pola elektromagnetycznego w nadziei na znalezienie resztek planety.

Pole magnetyczne między białym karłem a krążącym wokół niego jądrem planetarnym może tworzyć obwód emitujący promieniowanie w postaci fal radiowych, które można wykryć za pomocą radioteleskopów na Ziemi.

Jednak naukowcy musieli ustalić, jak długo te jądra mogą przetrwać po usunięciu zewnętrznych warstw planety. Ich modelowanie pokazało, że w wielu przypadkach jądra planet mogą przetrwać ponad 100 mln lat a nawet 1 mld lat.

„Wykorzystaliśmy wyniki tej pracy jako wytyczne dla projektów radiowych poszukiwań jąder planetarnych krążących wokół białych karłów. Biorąc pod uwagę istniejące dowody obecności szczątków planetarnych wokół wielu z nich, uważamy, że nasze szanse na ekscytujące odkrycia są całkiem spore” – mówi Wolszczan.

„Jądro zbyt blisko białego karła zostanie zniszczone przez siły pływowe, a jądro znajdujące się za daleko nie będzie wykrywalne. Ponadto, jeżeli pole magnetyczne byłoby zbyt silne, pchnęło by jądro do białego karła, niszcząc je. Dlatego powinniśmy szukać planet krążących wokół białych karłów o słabszych polach magnetycznych w odległości między 3 promienie Słońca a odległość Merkury-Słońce” – powiedział Dimitri Veras z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warwick, który kierował badaniami.

„Odkrycie pomogłoby również ujawnić historię tych układów gwiazdowych, ponieważ aby jądro osiągnęło ten etap, zostałoby pozbawione atmosfery i płaszcza w pewnym momencie, a następnie wyrzucone w kierunku białego karła. Takie jądro może również dać okazję do spojrzenia na naszą odległą przyszłość i to, jak ewentualnie będzie ewoluował Układ Słoneczny” – dodał Veras.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Penn State University

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... trway.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pozostałości planet przetrwały wystarczająco długo, aby dostroić się do fal radiowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Sie 2019, 18:40

Wiadomo, kto będzie odpowiadał za powrót Amerykanów na Księżyc

2019-08-20.

Placówka NASA w Alabamie, która opracowała rakietę dla programu Apollo w 1960 r. odegra kluczową rolę w wysłaniu astronautów na powierzchnię Księżyca w 2024 r.

Centrum Lotów Kosmicznych imienia George’a C. Marshalla w Huntsville, jeden z ośrodków badawczych NASA, zajmujący się głównie napędem rakietowym, prowadzi rozwój pojazdu, który dostarczy astronautów na Księżyc po raz pierwszy od 1972 r. Decyzję potwierdził Jim Bridenstine, administrator NASA.

Za pięć lat Amerykanie chcą wysłać mężczyznę i kobietę na Biegun Południowy Księżyca w ramach programu Artemis.

Huntsville w północnej Alabamie jest znana jako "rakietowe miasteczko" ze względu na długi związek z programem kosmicznym. To tutaj zaprojektowano, zbudowano i przetestowano wyrzutnię Saturna V, czyli rakiety, która wyniosła ludzi poza Ziemię podczas programu Apollo w latach 60. i 70. ubiegłego wieku.

Jim Bridenstine wydał oświadczenie przed testową wersją 45-metrowego zbiornika wodoru dla rakiety SLS, dzięki której rozpocznie się powrót na Księżyc w 2024 r.

- Nie była to decyzja podjęta pochopnie. Od ponad 10 lat placówka w Huntsville wykonuje ciężką pracę w zakresie systemów lądowania - powiedział Jim Bridenstine.

Nie wszyscy są zadowoleni z tej decyzji. Niektórzy, z senatorem Tedem Cruzem na czele, domagali się, by to Centrum Lotów Kosmicznych imienia Lyndona B.Johnsona zajęło się rozwojem lądownika. Ta placówka była zaangażowana w rozwój lądowników księżycowych podczas misji Apollo.

Centrum Lotów Kosmicznych imienia Lyndona B.Johnsona będzie z kolei pracowało nad stacją kosmiczną Gateway na orbicie księżycowej, która ma być podstawą dla przyszłych misji na Marsa.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3157023


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wiadomo, kto będzie odpowiadał za powrót Amerykanów na Księżyc.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Sie 2019, 18:41

NASA: Misja na Jowisz ruszy po 2020 roku

2019-08-20.

Amerykańska agencja kosmiczna NASA potwierdziła plany realizacji misji Europa Clipper, której celem będzie zbadanie księżyca Jowisza o nazwie Europa. Jak podejrzewają naukowcy, pod lodową skorupą pierścienia może znajdować się ocean.

Jak informuje NASA, wystrzelenie sondy kosmicznej ma nastąpić między 2023 a 2025 rokiem. Sonda znajdzie się w pobliżu pierścienia Europa 45 razy - na wysokościach od 2700 km do 25 km od powierzchni. Dla odpowiedniego ustawienia kształtu swojej orbity przeleci też w pobliżu innych księżyców Jowisza: Ganidemeda i Kallisto.
Na pokładzie sondy Europa Clipper znajdzie się zestaw instrumentów naukowych pozwalających na wykonanie zaawansowanych pomiarów. Naukowcy chcą uzyskać zdjęcia powierzchni księżyca w wysokiej rozdzielczości, zbadać jej skład chemiczny, sprawdzić grubość pokrywy lodowej, poszukać podpowierzchniowych jezior i zmierzyć własności pola magnetycznego. Będą też szukać potencjalnych niedawnych erupcji cieplejszej pary wodnej, a także cząsteczek wody w cienkiej atmosferze Europy.
Obecnie wokół Jowisza krąży inna bezzałogowa amerykańska sonda kosmiczna - Juno, która została wystrzelona z Ziemi w 2011 roku, a na orbitę wokół Jowisza weszła w 2016 roku. Juno ma działać do 2021 roku.
O planach misji na Jowisza poinformowała również Europejska Agencja Kosmiczna (ESA). W ramach misji JUICE w 2022 roku ma zostać wystrzelona sonda kosmiczna, która w 2029 roku dotrze do Jowisza i będzie badała m.in. również pierścień Europa, a dodatkowo pierścienie Ganimedes i Kallisto. W misji JUICE udział biorą polskie placówki: Centrum Badań Kosmicznych PAN i firma Astronika, uczestniczące w budowie niektórych instrumentów sondy.
Opracowanie:
Justyna Lasota-Krawczyk

Źródło: PAP

https://www.rmf24.pl/nauka/news-nasa-mi ... Id,3158950


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA Misja na Jowisz ruszy po 2020 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Sie 2019, 18:43

Chińczycy też już lądują rakietami jak SpaceX, ale poszli jeszcze o krok dalej
2019-08-20.
SpaceX jest wzorem do naśladowania dla wszystkich w kwestiach budowy rakiet i ich recyklingu. Chiński rząd i prywatne firmy dostrzegają w tej technologii ogromny potencjał, więc, jak zwykle, zamierzają odtworzyć ją również u siebie.
Prywatna firma LinkSpace Aerospace Technology Group poinformowała właśnie o pomyślnym starcie i lądowaniu rakiety RLV-T5. Podczas eksperymentu wzniosła się ona na ok. 300 metrów ponad powierzchnię platformy i w piękny sposób wylądowała. Chociaż nie jest to tak duża i zaawansowana rakieta jak Falcon od SpaceX, to jednak od czegoś trzeba zacząć.
Chińczycy mają już plany testów większej rakiety o nazwie RLV-T6. Ma ona wzbić się na wysokość 1 kilometra. Kolejne jej modyfikacje docelowo powinny pozwolić wynosić ładunki o masie 200 kilogramów na niską orbitę okołoziemską, na wysokość do 500 kilometrów. Co prawda, nie jest to konkurencja dla SpaceX, ale inżynierowie z Państwa Środka na tym nie poprzestaną.
Rząd planuje bowiem budowę potężnej rakiety wielokrotnego użytku, większej do Falcona Heavy. Pozwoli ona realizować loty zarówno na Księżyc, jak i Marsa. Masowy recykling rakiet umożliwi znacznie obniżenie kosztów misji kosmicznych, a tych rząd planuje w najbliższej dekadzie setki. Mniejsze koszta, to więcej funduszy na realizację programów badawczych. Chiny najbardziej interesują metale ziem rzadkich, które skrywają kosmiczne skały. To tam, oprócz Księżyca, będą wysyłane misje w przyszłej dekadzie.
Chińczycy skopiowali również od SpaceX słynne tarki, czyli stabilizatory rakiety, w które wyposażone są Falcony. Chociaż w pojazdach od Elona Muska są one bardziej zaawansowane i pełnią kilka funkcji, w rakietach z Państwa Środka służą one obecnie do stabilizacji lotu pierwszego stopnia rakiety Long March 2C, by już nigdy więcej nie spadł on na zabudowania, jak to bywało często do tej pory.
Ale to nie wszystko. Chińczycy niedawno przeprowadzili udany start rakiety z platformy pływającej po wodach Morza Południowochińskiego. Tym samym stały się trzecim krajem na świecie, po USA i Rosji, który tego dokonał. Starty z niższych szerokości geograficznych pozwolą im obniżyć koszty misji kosmicznych i zwiększyć poziom bezpieczeństwa ludności żyjącej na obszarze kontynentalnym.
Źródło: GeekWeek.pl/LinkSpace Aerospace/Twitter/Reuters / Fot. LinkSpace Aerospace
https://www.geekweek.pl/news/2019-08-20 ... rok-dalej/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chińczycy też już lądują rakietami jak SpaceX, ale poszli jeszcze o krok dalej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Sie 2019, 18:44

Odyseja kosmiczna na miarę naszych czasów? Kerbal Space Program 2 zapowiedziane
2019-08-20.
Fani długo musieli czekać na tę zapowiedź, ale w końcu stało się - odbywające się właśnie w Kolonii targi Gamescom 2019 okazały się być ku temu idealną okazją, która przyniosła również pierwszy kinowy zwiastun.
Osobom nieco mniej zorientowanym w temacie przypominamy, że Kerbal Space Program to komputerowa gra symulacyjna stworzona przez studio Squad, która pozwala graczom prowadzić swój własny program kosmiczny, czyli budować i wysyłać swoje statki i rakiety w przestrzeń kosmiczną. I choć dużej części graczy wydawać musi się to strasznie nudne, szczególnie w starciu ze współczesnymi, przeładowanymi akcją produkcjami, to KSP regularnie lądowało w zestawieniach najlepszych gier na PC i dotąd ma oddanych fanów. Co więcej, tytułem zainteresowało się Take-Two, które wydało go również na konsolach PlayStation 4 i Xbox One.
Teraz zaś doczekaliśmy się zapowiedzi drugiej odsłony, która trafić ma na Steam wiosną przyszłego roku (w późniejszym niesprecyzowanym jeszcze terminie również na konsole) i kryje wiele ciekawych nowości. Pierwszą jest z pewnością zmieniony deweloper, bo obecnie za grę odpowiada Star Theory Games (wcześniej Uber Entertainment), które zadba o to, by Kerbal Space Program 2 był epicką przygodą w kosmosie, również w trybie wieloosobowym (choć nie poznaliśmy jeszcze żadnych szczegółów multiplayera), co w pierwszej części było niedostępne.
Poza tym, twórcy zapowiadają, że gracze będą mogli budować nowe międzygwiezdne okręty z nowymi silnikami, które będą w stanie zabrać ich poza system słoneczny Kerbal. Do dyspozycji dostaniemy również nowy system budowania kolonii z kompleksowymi bazami i możliwością konstruowania nowych pojazdów z orbity. Poza tym, możemy liczyć na wiele usprawnień w kluczowych dla Kerbal Space Program aspektach, czyli m.in. nowy system terenów, który sprawić ma, że planety będą dużo bardziej interesujące w eksploracji czy głębsze wsparcie dla modów.
Jeżeli zaś nie graliście wcześniej w jedynkę i obawiacie się, że gra jest dla was zbyt skomplikowana i rozbudowana, to deweloper zapewnia, że w KSP 2 znajdziemy poprawiony tutorial. Dzięki niemu gra z jednej strony powrócić ma do swojego wysokiego poziomu trudności, a z drugiej lepiej wyjaśniać swoje założenia i mechaniki - mówiąc krótko, tworzenie programów kosmicznych nie może być proste, ale przynajmniej teraz ktoś porządnie nauczy nas podstaw. To jak, czekacie na swoją okazję zostania kosmicznym pionierem? No bo skoro pierwszą częścią zachwycał się sam Elon Musk, to coś musi być na rzeczy, prawda?
Źródło: GeekWeek.pl/Star Theory Games/Fot.kerbalspaceprogram
https://www.geekweek.pl/news/2019-08-20 ... wiedziane/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odyseja kosmiczna na miarę naszych czasów Kerbal Space Program 2 zapowiedziane.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

AstroChat

Wejdź na chat