Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 03 Lis 2015, 08:51

Wyjazd edukacyjny do Niemiec uczniów z Unisławia
Uczniowie z Zespołu Szkół w Unisławiu w składzie Sonia Zawada, Martyna Bartkowska i Adam Zybura w nagrodę za udział w projekcie „Odkrywamy planety – zajęcia z kompetencji kluczowych”, pojechali na wycieczkę edukacyjną do Niemiec. Wycieczka odbyła się w dniach 22-27 października 2015 r.
Projekt „Odkrywamy planety - zajęcia z kompetencji kluczowych” był nadzorowanym przez Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Jego laureatami była trzydziestka dzieci z różnych szkół i współpracujących z nimi Astrobaz. Wśród tej trzydziestki znalazło się także troje uczniów z Unisławia.
Wycieczka wystartowała 22 października br. z Torunia. Podczas całej wyprawy uczniami z Unisławia opiekował się Zbigniew Buliński, koordynator Astrobazy Unisław. Wyprawa trwała sześć dni, a jej uczestnicy mieli okazję zwiedzić kilka niemieckich miast: Jenę, Bonn, Kolonię, Frankfurt, Effelsberg i Berlin. Głównymi atrakcjami były: wizyta w instytucie Maxa Planka, gdzie znajduje się największy radioteleskop w Europie o średnicy 100 m oraz należące do ESA Europejskie Centrum Operacji Kosmicznych w Darmstadt.
Kronikarzem wyprawy była Martyna Bartkowska, której oddajemy głos.
„Pierwszego dnia odwiedziliśmy Jenę, która jest uważana za miasto „Światła, Szkła i Optyki”, dzięki trzem wynalazcom Carlowi Zeissowi, Ernestowi Abbemu i Ottonowi Schottowi. Byli oni założycielami fabryki szkła optycznego, która do teraz jest najważniejszym dostawcą optyki dla firm takich jak Canon, Nikon i Sony. Po zakwaterowaniu w hotelu, wybraliśmy się na wieczorny spacer po mieście, podczas którego zobaczyliśmy między innymi bramę św. Jana, dom Goethego, kościół św. Michała, letnią rezydencje Schillera i planetarium Zeissa. Na koniec wszyscy wjechaliśmy na punkt widokowy na najwyższym wieżowcu w Jenie, który ma 158 m wysokości.
Drugiego dnia pojechaliśmy do Kolonii, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć najwyższą gotycką katedrę Europy (157 metrowe wieże), Bulwary Renu i Most Hohenzollernów, który znajduje się tuż obok głównego dworca i jest jednym z najważniejszych węzłów komunikacyjnych w niemieckim i europejskim systemie kolei.
Dnia trzeciego przybyliśmy do Bonn. Zwiedziliśmy tam Dom Beethovena, Pałac Książęcy, Stary Ratusz i Muzeum Niemieckie, które poświęcone jest współczesnym osiągnięciom nauki na polu badań i techniki. Składa się ono z pięciu działów, gdzie prezentowane są ważne odkrycia po roku 1945, uhonorowane nagrodą Nobla.
Następnego dnia udaliśmy się do Frankfurtu, zwanego żartobliwie „Manhattanem” lub „Bainkkokiem”, ze względu m.in. na ogromną ilość banków oraz ponad 80 narodów zamieszkujących to miasto. Po zakwaterowaniu w hotelu wybraliśmy się na krótki spacer.
Przedostatniego dnia przybyliśmy do Darmstadt do Europejskiej Agencji Kosmicznej, gdzie znajduje się oddział sterowania bezzałogowymi misjami kosmicznymi. Tam pan Rafał Burek (absolwent Politechniki Warszawskiej) przedstawił nam prezentację na temat kilku z tych misji i oprowadził nas po pomieszczeniach, w których odbywa się sterowanie poszczególnymi misjami.
W nocy dotarliśmy do Berlina i od razu udaliśmy się do hotelu. Ostatniego dnia zwiedziliśmy Berlin. Udaliśmy się do Planetarium w Treptower Park, zwiedziliśmy Muzeum Techniki. Na koniec zobaczyliśmy jeszcze Mur Berliński, Bramę Brandenburską, Reichstag, Kolumnę Zwycięstwa i Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma. Po zwiedzaniu wyruszyliśmy w drogę powrotną do Torunia”.
Martyna Bartkowska
Poniżej znajduje się program wyjazdu:
Źródło: Martyna Bartkowska/ Astrobaza Unisław
Więcej na:
http://orion.pta.edu.pl/wyjazd-edukacyj ... -unislawia
Radioteleskop Effelsberg - największy radioteleskop w Europie
Foto: Astrobaza Unisław
Berlin - największy na świecie teleskop soczewkowy
Foto: Astrobaza Unisław
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wyjazd edukacyjny do Niemiec uczniów z Unisławia.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wyjazd edukacyjny do Niemiec uczniów z Unisławia 2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lis 2015, 08:53

W najnowszym numerze "Nauki dla Każdego" 3 listopada


Niebezpieczne związki. Chemiczne!
Idea atomu, najmniejszego składnika materii, wcale nie jest nowa. Wpadli na nią już starożytni filozofowie, i to właśnie z języka greckiego pochodzi nazwa tej drobiny: átomos - oznaczająca coś, czego nie da się przeciąć ani podzielić.

Polak potrafi. Wynalazek. Dźwięk przestrzenny chwytany w kulę
Technologia, która na jednym tylko urządzeniu pozwala rejestrować dźwięk przestrzenny pochodzący z wielu instrumentów, ale tak, że każdą ścieżkę nagrywa oddzielnie

Ciekawostki naukowe
Sonda Cassini bada ocean na księżycu Saturna, unikanie tłuszczu w diecie i okna dające prąd

Związek. Jak żyć razem dłuuugo i szczęśliwie
Badacze patrzą, liczą i wiedzą - czy będzie rozwód czy seks. Jak się kłócić, jak rozmawiać, jak się przepraszać i kochać - ujawniamy naukowy przepis na udany związek

Związek, czyli sztuka docierania się
Wybierzmy osobę, z którą nie będziemy walczyć o władzę. Stosujmy zasadę: rozmawiam, a nie rozliczam. Bądźmy elastyczni. I róbmy coś razem - mówi prof. Katarzyna Popiołek

Jak fizycy radzą sobie z cieniem
Światło jest wprawdzie najszybszym podróżnikiem we Wszechświecie, ale cień - co wielu pewnie zaskoczy - może poruszać się jeszcze szybciej. I - o dziwo - to wcale nie przeczy teorii względności Einsteina

Wstyd. Czy można przestać się rumienić?
Niemal wszyscy wstydzimy się trzech rzeczy: swojego wyglądu, niewiedzy oraz tego, jak sobie radzimy w życiu. No i porażek. Wszelkich. Do tego fundujemy sobie jeszcze wstydy narodowe, kulturowe, religijne, rodzinne i w końcu swoje własne, indywidualne i osobiste

Genialny wieśniak. Matematyczne formuły zsyła mu bogini
Srinivasa Aiyangar Ramanujan to niewykształcony kancelista z Madrasu, który olśnił matematyków z Cambridge. Jedna z najbardziej romantycznych i zarazem tragicznych historii w dziejach matematyki

Technogadżet
Pływanie ze słuchawkami, dwusekundowe filmiki i sposób na zwiększenie pamięci smartfona

Introligatorstwo. Książki w ludzkiej skórze
"Są książki, których grzbiety i okładki stanowią ich najlepszą część" - napisał kiedyś Karol Dickens i choć z pewnością nie miał na myśli książek, o których chcę dziś opowiedzieć, nic lepiej niż jego słowa nie oddaje ich istoty

Zemsta hakera, czyli jak rozwalić system
Zazwyczaj chodzi o pieniądze. Czasem o bezpieczeństwo narodowe. Bo już od dawna nie o ambicje czy chęć sprawdzenia się. A walka o wolność zeszła już na bardzo daleki plan

Wielkie eksperymenty małych ludzi. Dlaczego łatwiej nam gwizdać
Oj, chyba mali ludzie zajęli się ostatnio odrabianiem lekcji i rzadziej do mnie zaglądają. Ale to nic, przerwę w pytaniach od nich wykorzystam, by pomóc dużym czytelnikom

Jak objaśnić świat w 60 sekund. Symetria i cząstka Higgsa
Prof. Stanisław Woronowicz: O czym opowiem w najbliższy czwartek w Koperniku

Jak pies z kotem. Gdzie jest mój dom?
Przybłąkał się zwierzak. Szedł za nami, żałośnie patrząc w oczy, albo biegał oszalały po ulicy i zrobiło nam się go żal, więc zabraliśmy go do domu. Szukaliśmy właściciela, ale na próżno. Brzmi znajomo?

Co jest grane naukowo
Ze świecą szukać tego, kto lubi listopad. To najbardziej szary i smutny miesiąc w całym roku. Iskierkę optymizmu niosą jednak kolorowe ozdoby niektórych krzewów i drzew

http://wyborcza.pl/1,145452,19127021,w- ... opada.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nauka.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lis 2015, 08:55

Ciekawostki naukowe. Sonda Cassini bada ocean na księżycu Saturna, unikanie tłuszczu w diecie i okna dające prąd

olas, mirol

Sonda skąpana w oceanie Enceladusa

Kilka dni temu sonda Cassini przeleciała przez strumień drobin lodu wyrzucany z gejzerów Enceladusa. Pośrednio więc zanurkowała w oceanie leżącym pod zmarzniętą skorupą księżyca - po to by sprawdzić, czy mogło się w nim rozwinąć życie.

Enceladus to jeden z najpiękniejszych i najbardziej niezwykłych księżyców w Układzie Słonecznym. Jest szóstym co do wielkości satelitą Saturna, a wyrzucany z niego lód zasila jeden z pierścieni gazowego giganta. Jest też jedynym znanym księżycem, który zmienia skład chemiczny atmosfery planety, wokół której krąży - w górnych warstwach atmosfery Saturna znajdują się spore ilości wody.

No właśnie: wody. Jej źródłem jest ocean drzemiący pod lodową skorupą Enceladusa. Grawitacja Saturna pobudza aktywność geologiczną tego księżyca, dzięki czemu podgrzewa jego wnętrze. To warunkuje istnienie pod powierzchnią tego księżyca dużych ilości płynnej wody, która regularnie wytryskuje przez szczeliny w lodzie i momentalnie zamarza, docierając na wysokość aż 1,5 tys. km. Skupisko tych lodowych gejzerów znajduje się na południowym biegunie Enceladusa. I właśnie nad tym obszarem, na wysokości niespełna 50 km, przeleciała sonda kosmiczna Cassini. Jej zadaniem jest dokładna analiza składu lodu wyrzucanego z wnętrza księżyca i stwierdzenie, czy w jego oceanie mogą istnieć warunki do rozwoju życia. Na razie wiadomo, że ocean ten składa się z wody z domieszką soli. Kiedy zamykaliśmy to wydanie "Nauki dla Każdego", naukowcy wciąż czekali na dane, które sonda Cassini miała przesłać na Ziemię.

Dieta bez tłuszczu wcale nie tak skuteczna

Unikanie tłuszczu jak ognia wcale nie daje takich efektów, jak byśmy sobie wyobrażali. Wręcz przeciwnie, nie jest wcale skuteczniejsze w odchudzaniu na dłuższą metę niż dieta zawierająca tłuszcz.

To wnioski z analizy danych pochodzących aż od 68 tys. dorosłych Amerykanów. Badania te przeprowadzili naukowcy z Brigham and Women's Hospital oraz Harvard T.H. Chan School of Public Health, którzy ustalili, że w dłuższej perspektywie wyrzeczenie się tłuszczu wcale nie jest lepszym sposobem na pozbycie się niechcianych kilogramów niż stosowanie diety zawierającej umiarkowane ilości tłuszczu. Po ponad roku nie daje się dostrzec różnic w efektach jednej i drugiej metody odchudzania.

- Nie znaleźliśmy dowodów na to, że istnieje jakaś konkretna liczba kalorii pochodzących z tłuszczu, która mogłaby mieć wpływ na długotrwałą utratę wagi - twierdzi dr Deirdre Tobias z Brigham and Women's Hospital.

Naukowcy podkreślają, że osoby, które unikają przez dłuższy czas wyłącznie tłuszczu, osiągają w kwestii odchudzania wyniki lepsze jedynie od tych ludzi, którzy nie stosują żadnej diety. Zdaniem badaczy jedynym skutecznym sposobem pozbycia się zbędnych kilogramów jest po prostu przyjmowanie mniejszej liczby kalorii niż ta, którą spalamy. W tym wypadku sprawdza się stara dobra metoda zachowania umiaru i równowagi spożywanych składników odżywczych. Oczywiście dobre rezultaty przynosi ograniczenie dziennych posiłków o 500-1000 kcal, rozwiązaniem problemów z wagą jednak nie musi być wcale głodzenie się, tylko zwiększenie aktywności fizycznej. Ot, nienowa to prawda, choć boleśnie uniwersalna.

Kiedy okna dają prąd

Która strona twojego mieszkania jest bardziej nasłoneczniona? Zamiast utyskiwać na gorąco, może wkrótce wykorzystasz to, by zmniejszyć rachunki za prąd. W pełni przezroczyste panele słoneczne stworzyli naukowcy z Michigan State University. Ta innowacja pozwoli na wstawienie takich paneli w miejsce zwykłych szyb okiennych. Dzięki temu np. szklane wieżowce mogłyby działać jak wielkie elektrownie słoneczne.

Do tej pory stworzenie przezroczystego panelu słonecznego było praktycznie niemożliwe, bo bateria słoneczna działa, gdy zaabsorbowane przez nią fotony są przekształcane na elektrony. A przezroczysta szyba przepuszcza przez siebie fotony. Badacze poradzili sobie z tym problemem - ich materiał wykorzystuje cząsteczki organicznych związków chemicznych opracowanych przez zespół prof. Richarda Lunta. - Możemy sprawić, aby cząsteczki pochłaniały tylko promieniowanie ultrafioletowe i z zakresu bliskiej podczerwieni, a potem oddawały je w postaci promieniowania podczerwonego o innej długości fali - mówi prof. Lunt. - Ponieważ materiały te nie pochłaniają ani nie emitują światła widzialnego, są przezroczyste dla ludzkiego oka.

Promieniowanie jest przekazywane do krawędzi materiału, gdzie znajdują się ogniwa fotowoltaiczne. Wynalazek ma na razie dość niską wydajność - jest w stanie przetworzyć na prąd zaledwie 1 proc. padającego na nie światła (tradycyjne krzemowe ogniwa mają wydajność 15-20 proc.). Badacze pracują teraz nad poprawą tych wyników do 5 proc.

http://wyborcza.pl/1,145452,19126604,ci ... turna.html
www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lis 2015, 08:56

Spektakularny bolid nad Polską!
Niedawno byliśmy świadkami niezwykłego zdarzenia. Niebo nad całą Polską rozbłysło na zielono, gdy w atmosferze rozpadł się wyjątkowo jasny bolid.

Artykuł napisała Zofia Kaczmarek


31 października około 19:05 na chwilę zrobiło się widno. Wpatrzeni w niebo mieszkańcy wszystkich regionów Polski wstrzymali oddech, gdy niebo przecięła zielono-żółta smuga. Rozjaśniony ślad było widać jeszcze długo po przelocie. Takie zjawisko nie zdarza się codziennie – według relacji obserwatorów bolid przewyższył jasnością Księżyc w pełni!

Zjawisko wywołało żywiołową reakcję w Internecie. Jest porównywane do niedawnej eksplozji w Czelabińsku. Bolid udokumentowano na bardzo wielu zdjęciach i nagraniach; jedno z najpopularniejszych pochodzi z kamery Czeskiej Służby Hydrologiczno-Meteorologicznej.
Sprawcą całego zamieszania jest meteor z dość niepozornego roju Taurydów. Tworzą go okruchy skalne pozostawione przez znaną kometę Enckego. Choć podczas maksimum Taurydów można dostrzec zaledwie kilka meteorów na godzinę, jest szansa natrafienia na rzadkie i bardzo efektowne bolidy. Astronomowie nazywają je „halloweenowymi kulami ognia”.

Jeszcze tej samej nocy doniesiono o zaobserwowaniu kolejnego, choć mniej jasnego, bolidu. Warto więc poświęcić czas na obserwacje w najbliższych dniach – jak widać, niebo ma dla nas wiele niespodzianek!


Dodała: Redakcja AstroNETu -
Uaktualniła: Redakcja AstroNETu

Źródło: International Meteor Organization
http://news.astronet.pl/7718
Bolid zarejestrowany w Czechach.

Dodała: Redakcja AstroNETu

Źródło: Czeska Służba Hydrologiczno-Meteorologiczna (CHMI)
Mapa nadesłanych raportów o zauważeniu bolidu.

Dodała: Redakcja AstroNETu

Źródło: IMO
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spektakularny bolid nad Polską.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spektakularny bolid nad Polską2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Lis 2015, 08:28

Chcesz się wystrzelić w kosmos? Weź... krem i tabletki nasenne

NASA i inne agencje kosmiczne świętują 15 rocznicę nieprzerwanej obecności człowieka na orbicie, a dokładnie na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Przy okazji publikuje się cały szereg prac naukowych, podsumowujących lata misji kosmicznych prowadzonych w sumie przez ponad 200 astronautów i kosmonautów z 15 krajów. W najnowszym numerze "The FASEB Journal" podaje wyniki analizy leków używanych na orbicie najczęściej. Okazuje się, że w kosmosie najbardziej doskwiera bezsenność i... wysypka.

Praca, opublikowana przez dr Virginię E. Wotring z Division of Space Life Sciences at Universities Space Research Association w Houston, to pierwsza próba opisu leków, które potrzebne są ludziom żyjącym i pracującym w tak niezwykłych okolicznościach. Wotring wykorzystała karty medyczne tych członków załóg ISS, którzy wyrazili na to zgodę. Przeanalizowała wszelkie przypadki zażywania leków, ich dawki i przyczyny, dla których były w użyciu.

Okazało się, że przeciętnie zestaw leków nie odbiega od tego, jaki zażywają osoby w średnim wieku i w dobrym stanie zdrowia także na Ziemi. Jedyne dwa odstępstwa, które wyraźnie dało się zaobserwować, to popularność środków nasennych i kremów przeciwko różnego rodzaju wysypkom.

Kłopoty ze snem w sytuacji, kiedy wschody i zachody Słońca ogląda się w ciągu doby po kilkanaście razy nie byłyby żadną niespodzianką nawet w warunkach normalnej grawitacji. Panująca na stacji kosmicznej nieważkość może je tylko nasilać. Kłopoty ze skórą są z kolei naturalne w warunkach zamkniętej, klimatyzowanej przestrzeni, gdzie gromadzi się z czasem dość szczególna flora bakteryjna. Co ciekawe, podobne leki cieszą się zwiększonym popytem także u załóg okrętów podwodnych. Zamknięta przez długi czas przestrzeń i brak normalnych, sterujących snem bodźców prowadzi tam do podobnych reakcji organizmu.
Można oczekiwać, że te wnioski przydadzą się nie tylko przy zaopatrywaniu kolejnych misji na Międzynarodową Stację Kosmiczną, ale będą miały istotne znaczenie przy planowaniu jeszcze dalszych i dłuższych lotów załogowych, choćby planowanej na trzy lata misji na Marsa.
Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/nauka/news-chcesz-s ... Id,1915394
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chcesz się.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Lis 2015, 08:29

Bolid nad Tajlandią. Z tego samego roju, co nasz
Tajlandczycy przeżyli chwilę grozy, kiedy na horyzoncie zobaczyli wielką, zieloną kulę spadającą ku ziemi. Okazało się, że to nie statek kosmiczny, a meteoryt. Z tego samego roju, z którego pochodził bolid nad Polską.
My mieliśmy swojego bolida, Tajlandczycy mieli swojego. W nocy z poniedziałku na wtorek nad Bangkokiem przeleciał meteoryt z roju Taurydów. Zdarzenie zarejestrował Somsakdi Seubsai, mieszkaniec miasta, który akurat tego wieczoru wracał w korku do domu.
Nagle niebo pojaśniało i zobaczyłem zielone światło lecące z nieba - opowiada Seubsai.
Kula ognia była widoczna w wielu prowincjach Tajlandii, m..in. w centralnych Nonthaburi, Samut Prakan i północno-wschodnich Nakhon Phanom, Khon Kaen
Jasne Taurydy
Taurydy widoczne w Polsce czy Tajlandii, to rój meteorowy pochodzący od komety 2P/Encke. Nie wyróżnia się on specjalnie swoją aktywnością. Zenitalna liczba godzinna (ZHR), czyli liczba meteorów, które zaobserwować możemy w idealnych warunkach pogodowych przy radiancie w zenicie wynosi około pięciu zjawisk na godzinę. Rój ten często zaskakuje bardzo jasnymi zjawiskami. Dodatkowo w tym roku - według modelu brytyjskiego astronoma Davida Ashera - Taurydy pomiędzy 29 października a 10 listopada powinny wykazać wyraźnie większą aktywność niż w latach ubiegłych. Ostatnio tego typu sytuacja miała miejsce w 2005 roku - informowali specjaliści z Pracowni Komet i Meteorów.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 3,1,0.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bolid nad Tajlandią.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Lis 2015, 08:33

Wiemy, gdzie mógł spaść bolid, który był widoczny w sobotę
W sobotni wieczór z każdego miejsca w Polsce można było ujrzeć jasny bolid. Badacze wiedzą już, gdzie kosmiczny okruch wszedł w ziemską atmosferę i gdzie spłonął. Pojawiły się także informacje, że mógł spaść na ziemię. Jednak ile jest w tym prawdy?
W minioną sobotę (31.10) o godzinie 19:05 nad Polską doszło do niezwykłego zdarzenia, które sprawiło, że sieć dosłownie zawrzała. Niebo przeciął bardzo jasny bolid, który pozostawił po sobie długo utrzymujący się ślad. Wiedziały go tysiące Polaków, ponieważ zdarzyło się to w czasie, gdy wielu z nas odwiedzało groby bliskich.
Niebo na kilka sekund pojaśniało do tego stopnia, jakby noc zmieniła się w dzień. Pierwsze podejrzenia padły na planetoidę 2015 TB145, która dosłownie godzinę wcześniej zbliżyła się do Ziemi na najmniejszą odległość. Jednak wiemy już, że był to jedynie niezwykły zbieg okoliczności, bo oba zjawiska nie miały ze sobą nic wspólnego.
Badacze z Pracowni Komet i Meteorów (PKiM) poinformowali, że był to jeden z największych bolidów jakie dotychczas obserwowano nad naszym krajem. Na podstawie obserwacji naocznych świadków, obrazów zarejestrowanych przez kamery Polskiej Sieci Bolidowej oraz po dokładnej analizie okazało się, że bolid wszedł w ziemską atmosferę na wysokości 111 kilometrów nad Borami Tucholskimi na Pomorzu, a dokładniej nieco na wschód od miejscowości Tuchola.
Następnie z zawrotną prędkością 12 tysięcy kilometrów na godzinę skierował się na zachód, a największe pojaśnienie osiągnął około 81 kilometrów nad okolicami miejscowości Okonek w powiecie złotowskim na Pojezierzu Południowopomorskim. Właśnie od nazwy tego miasta bolid zaczerpnął swoją nazwę oraz został skatalogowany pod numerem PF20151031.
Nie ma co szukać meteorytu
Był to okruch pozostawiony przez Kometę Enckego, która wraca w okolice Słońca co około 3 lata. Pozostałości po kometach to nic innego jak niewielkie bryłki skalne pokryte w znacznej mierze lodem, nie ma więc najmniejszej szansy, aby nie zdołały w całości spłonąć w atmosferze i spaść na ziemię. O meteorycie nie ma więc żadnej mowy.
Więcej na:
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... y-w-sobote
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bolid1.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bolid2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bolid3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bolid4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bolid5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lis 2015, 09:34

Rosetta rozbije się o jądro komety

Sonda Rossetta, od ponad roku krążąca wokół jądra komety 67P/Churiumov-Gerasimenko, najprawdopodobniej zakończy swoją misję podobnie, jak lądownik Philae. To znaczy... spadnie na powierzchnię kosmicznej skały. Tym razem upadek będzie zapewne bardziej gwałtowny, ale może pomóc w zebraniu jeszcze większej ilości informacji. O opcjach rozważanych przez kierownictwo misji pisze na swej stronie internetowej czasopismo "Nature".

Wysłana w przestrzeń kosmiczną w 2004 roku sonda po 10 latach dotarła w pobliże jadra komety 67P, by niespełna roki temu zrzucić na jej powierzchnię lądownik Philae, który miał przeprowadzić tam serię eksperymentów. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem, harpuny, które miały przytrzymać Philae przy powierzchni nie zadziałały, lądownik jeszcze dwukrotnie się odbił, by w końcu upaść na bok w cieniu skalnego klifu. To położenie uniemożliwiło przeprowadzenie części eksperymentów, nie dało też szans na poprawne zasilanie próbnika z baterii słonecznych. Po kilkudziesięciu godzinach Philae zapadł w sen. Obudził się jeszcze na pewien czas w lipcu, ale od tego czasu kontaktu z nim już nie ma.
Tymczasem sama Rosetta spisuje się znakomicie i kontynuuje badania komety już po jej największym zbliżeniu do Słońca. Kierownictwo misji chcąc do maksimum wykorzystać pracę znajdujących się na jej pokładzie urządzeń postanowiło teraz ją rozbić. Do manewru stopniowego obniżania się do powierzchni jądra ma dojść we wrześniu przyszłego roku, na koniec zaplanowanego, przedłużonego już, okresu finansowania misji.
Naukowcy mają nadzieję, że manewr uda się przeprowadzić jak najbardziej delikatnie, tak by do ostatniej chwili dać instrumentom naukowym szansę zebrania i przesłania na Ziemię dodatkowych danych, Rosetta nie była jednak projektowana do łagodnego lądowania, więc tak czy inaczej będzie to forma rozbicia pojazdu. Uderzenie w powierzchnię będzie z naukowego punktu widzenia najlepszą możliwą formą zakończenia misji Rosetty - mówi Matt Taylor, członek zespołu naukowego misji. Przyznaje też, że zapewne popłynie wiele łez, bo dla wielu osób będzie to zakończenie misji, w której uczestniczyli od etapu projektów, czyli od 1993 roku.

Rozbicie Rosetty nie było jedyną możliwą do rozważenia opcją. Sondę teoretycznie można zostawić w spokoju licząc, że przetrwa podróż wraz z kometą w odległe rejony Układu Słonecznego i po powrocie bliżej Słońca za 4 do 5 lat obudzi się i podejmie pracę. To jednak wymagałoby przedłużenia finansowania misji poza wrzesień 2016 roku i utrzymania w gotowości całego zespołu naukowego. Europejska Agencja Kosmiczna raczej się na to nie zdecyduje.

W tej chwili trwają pracę nad opracowaniem trajektorii opadania sondy, która pozwoli na najbardziej efektywne wykorzystanie jej instrumentów badawczych. Do tej pory najbliżej jądra komety - 8 kilometrów - sonda znalazła się 12 listopada ubiegłego roku w chwili upuszczania lądownika Philae. Obecnie przewiduje się ustawienie jej na podobnej orbicie w sierpniu przyszłego roku i rozpoczęcie wtedy procesu dalszego zbliżania.

Nawigacja w pobliżu jądra nie będzie łatwa, bo jego dziwaczny, podobny do gumowej kaczki - kształt sprawia, że pole grawitacyjne jest silnie niejednorodne. Jeśli jednak uda się sprowadzić Rosettę możliwie nisko, są szanse na uzyskanie zarówno wysokiej rozdzielczości zdjęć powierzchni, jak i dokładniejszych, niż dotąd pomiarów choćby emisji gazów. Po uderzeniu w powierzchnię możliwości sondy się skończą, bo nawet jeśli nie ulegnie rozbiciu, nie będzie w stanie skierować swych baterii słonecznych w stronę Słońca, ani anten komunikacyjnych w stronę Ziemi. Zapadnie cisza.
Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/nauka/news-rosetta- ... Id,1916205
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 2015-11-05_08h02_23.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lis 2015, 09:35

Nowe zdjęcia Asteroidy Halloween


NASA publikuje dokładniejsze obrazy planetoidy 2015 TB145, która w sobotę przemknęła w pobliżu Ziemi. Kosmiczna skała, nazwana ze względu na datę przelotu "Asteroidą Halloween" ma kulisty kształt i średnicę około 600 metrów. W sobotę po południu znalazła się około 480 tysięcy kilometrów od Ziemi. Obserwacje z pomocą naziemnych radarów pokazują nieznane wcześniej szczegóły jej powierzchni.

Obrazy radarowe planetoidy 2015 TB145 pokazują fragmenty powierzchni wcześniej niewidoczne, w tym istotne zagłębienia i nieco jaśniejsze wybrzuszenia, a także bardziej skomplikowane formy, krawędzie i pasma - opisuje Lance Benner z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie. Obrazy różnią się od tych wykonanych dzień wcześniej z pomocą radioteleskopu Arecibo, prawdopodobnie dlatego, że planetoidę, wykonującą pełny obrót w ciągu trzech godzin, widzimy w innej fazie rotacji.
By uzyskać obrazy radarowe jak największej rozdzielczości, badacze wykorzystali do emisji silnej wiązki mikrofalowej 70-metrową antenę DSS-14 w Goldstone w Kalifornii. Sygnał odbity od powierzchni planetoidy rejestrowano z kolei z pomocą 100-metrowej anteny w National Radio Astronomy Observatory Green Bank w Zachodniej Wirginii. Obrazy mają maksymalną rozdzielczość około 4 metrów na piksel.

Obrazowanie z pomoca radaru pomaga dokładniej określić rozmiary, kształt, formy powierzchni, wreszcie predkość liniową i prędkość wirowania planetoidy. To pomaga dokładniej prognozować dalszą trajektorię takich obiektów i ocenić, czy mogą w przyszłości być dla Ziemi zagrożeniem. W przypadku 2015 TB145 zagrożenia nie ma, kolejny raz pojawi się w naszym rejonie Układu Słonecznego we wrześniu 2018 roku, ale minie Ziemię w odległości aż 38 milionów kilometrów.
Grzegorz Jasiński

http://www.rmf24.pl/fakty/news-nowe-zdj ... d,1915817#
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 2015-11-05_08h04_14.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lis 2015, 09:37

Łukasz Raczyński – trzynastoleni pasjonat astronomii
Astronomią można „zarazić się” w każdym wieku. Przykładem na to jest Łukasz Raczyński z Radlina na Górnym Śląsku. Pomimo młodego wieku prowadzi obserwacje nieba, zajmuje się astrofotografią, ma własną kolekcję meteorytów, a dodatkowo prowadzi prezentacje na temat astronomii i meteorytów dla nauczycieli oraz uczniów szkół, do których uczęszczał.
Astronomia stała się dla Łukasza pasją, kiedy miał niecałe 9 lat. Wówczas to jego rodzice zakupili mu pierwszy teleskop. Dziś posiada już trzy teleskopy: tubę optyczną Sky – Watcher BKED 80, tubę optyczną Sky – Watcher BKP 150/750, teleskop GSO Dobson 10” oraz montaż paralaktyczny HEQ5 PRO Syn Scan.
Od trzech lat Łukasz zajmuje się także astrofotografią. Jeździ na obserwacje nieba w różne strony Polski czy nawet Europy. Zdarzyło mu się podziwiać niebo nad Chorwacją oraz Włochami. A w marcu tego roku dotarł nawet na Teneryfę, największą i najludniejszą wyspę w archipelagu Wysp Kanaryjskich należących do Hiszpanii.
Kolejną pasją Łukasza, są meteoryty. Zaraził się nią 3 lata temu podczas wspólnego wyjazdu z rodzicami na wystawę meteorytów do Sosnowca. Wtedy też zakupił swój pierwszy meteoryt. Obecnie w swojej kolekcji posiada aż 41 meteorytów i 5 tektytów; między innymi: ALLENDE (meteoryt kamienny, hondryt węglisty CV, 0,98 g, znaleziony w Chihuaha Meksyk w 1969 r.), GIBEON (meteoryt żelazny, aktahedryt IVA, 124,7 g, znaleziony w Namibii w 1836 r.), GEBEL KAMIL (meteoryt żelazny, ataxiteite anom, 41,72 g, znaleziony w kraterze Kaml w Egipcie w 2000 r.), DAR AL GANI 400 (księżyc, 0,02 g, znaleziony w Libii w 1998 r.). Jednak – zdaniem Łukasza – najciekawszym okazem pod względem kolekcjonerskim jest MUONAIANALUSTA (meteoryt żelazny IVA, 72,3 g, znaleziony w Szwecji w 1906 r.).
Trzeba w tym momencie podkreślić, że Łukasz jest członkiem Polskiego Towarzystwa Meteorytowego. Niedawno miał własną wystawę meteorytów. A jakiś czas temu został odwiedzony przez Andrzeja Pilskiego – polskiego astronoma i członka założyciela Polskiego Towarzystwa Meteorytowego. Efektem tej wizyty było umieszczenie w Biuletynie miłośników meteorytów „Meteoryt” zdjęcia jednego z meteorytów Łukasza - „Morasko”. Niedawno
Ponadto Łukasz jest członkiem SOS PTMA czyli Sekcji Obserwacji Słońca Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii i zajmuje się popularyzacją wiedzy o astronomii i meteorytach. Kiedy był w szóstej klasie szkoły podstawowej (Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 2 im. Janusza Korczaka w Rybniku-Niewiadomiu) zorganizował pokaz zaćmienia Słońca dla uczniów i nauczycieli swojej szkoły.
Łukasz aktualnie uczęszcza do Gimnazjum nr 1 im. Adam Mickiewicza w Radlinie. I w tej szkole udziela się na polu popularyzacji. Zorganizował m.in. prezentację nt. Układu Słonecznego i meteorytów. Uczniowie byli bardzo zaciekawieni tematem prezentacji oraz zachwyceni faktem, że mogli sobie pooglądać meteoryty i potrzymać je w dłoniach. Ponadto 20 marca br. zorganizował obserwacje zaćmienia Słońca dla wszystkich uczniów szkoły.
W latach 2013-2015 Łukasz brał udział w konkursach astronomicznych, które odbywały się w kółku astronomicznym, do którego uczęszcza. I zazwyczaj zajmował w nich pierwsze miejsce.
W najbliższym miesiącu Łukasz planuje zrealizować prelekcję na temat astronomii i meteorytów dla rodziców uczniów. Może dzięki temu dołączą do niego kolejni nastoletni pasjonaci astronomii i będzie mógł wziąć udział w Europejskim Konkursie Kosmicznym Odysseus II .
W dalszej przyszłości Łukasz zamierza poszerzać swoją wiedzę astronomiczną oraz kolekcję meteorytów.

Paweł Z. Grochowalski

„Zatrzymaj się wieczorem i spójrz jakie piękne mamy niebo... – Łukasz Raczyński”
Źródło: Łukasz Raczyński / Gazeta Kluka
http://orion.pta.edu.pl/lukasz-raczynsk ... astronomii
Łukasz, teleskop oraz koledzy i koleżanki z klasy
Foto: Łukasz Raczyński
Łukasz na wystawie meteorytów
Foto: Łukasz Raczyński
Łukasz prowadzi prezentację w klasie
Foto: Łukasz Raczyński
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łukasz Raczyński – trzynastoleni pasjonat astronomii.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łukasz Raczyński – trzynastoleni pasjonat astronomii2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łukasz Raczyński – trzynastoleni pasjonat astronomii3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lis 2015, 09:39

Wieczór Keplera w Żaganiu
14 listopada 2015 w godzinach 17:00 - 20:00 w Centrum Kultury w Żaganiu odbędzie się spotkanie popularnonaukowe pt. "Keplerowskie Implikacje Astronomiczne". Będzie ono poświęcone 385 rocznicy śmierci Johannesa Keplera, twórcy nowej astronomii, praw ruchu planet, niezliczonych odkryć i rozwiązań inżynierskich poprawiających jakość życia oraz autora pierwszej powieści fantastyczno naukowej pt. "Sen”.

W ramach spotkania odbędzie się prelekcja prezentująca rewolucję w astronomii, jakiej dokonał Kepler, zmieniając sposób pojmowania astronomii jako królowej nauk. Astronomia jako jedyna nauka interdyscyplinarnie bada właściwie sobie środowisko jakim jest kosmos. Dzisiaj przeciętny obywatel Ziemi odbiera zapierające dech w piersi odkrycia naukowe, jakich dokonują badacze Wszechświata.

W trakcie spotkania przewidziana jest prelekcja Jacka Patki pt. “Keplerowskie Implikacje Astronomiczne”, prezentacja działań Sekcji Astronomicznej Szkoły Talentów Centrum Kultury w Żaganiu, dyskusja na tematy astronomiczne oraz - o ile pogoda dopisze - obserwacje Wielkiej Mgławicy Andromedy na tarasie oranżerii Pałacu Książęcego.

Jacek Patka
Źródło: Profil fb "Wieczór Keplera"
http://orion.pta.edu.pl/wieczor-keplera-w-zaganiu
Obserwacje nieba
Foto: Astronomia Żagań
Pomnik Johannesa Keplera na ul. Warszawskiej w Żaganiu
Foto: Astronomia Żagań
Tablica poświęcona Johannesowi Keplerowi
Foto: Astronomia Żagań
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wieczór Keplera w Żaganiu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wieczór Keplera w Żaganiu2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wieczór Keplera w Żaganiu3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lis 2015, 09:40

Niesamowite rozbłyski na Słońcu [WIDEO]
pioc, miskub
W ubiegłym tygodniu teleskopy NASA zarejestrowały serię rozbłysków słonecznych. Naprawdę robią wrażenie.

Słońce uformowało się około 4,5 mld lat temu, gromadząc większość materii całego układu (skupia ono 99,86 proc. masy Układu Słonecznego). Składa się z gorącej plazmy, utrzymywanej przez siły grawitacyjne i formowanej dzięki polu magnetycznemu. Ma kształt prawie idealnej kuli o średnicy około 109 razy większej od Ziemi.

W przeciwieństwie do naszej planety Słońce nie ma twardej powierzchni i wyraźnej granicy. Jest bardzo gęste w środku, ale im dalej od niego tym bardziej się rozrzedza. W pewnej odległości od środka staje się po prostu przezroczyste.

Najbardziej zewnętrzna jego część to korona, która rozciąga się na miliony kilometrów od wnętrza gwiazdy. To jednocześnie najbardziej zagadkowa część gwiazdy. O ile temperatura na widocznej powierzchni Słońca (fotosferze) wynosi 5-6 tys., to korony może być nawet rozgrzana do ponad 2 mln stopni.

Do tej pory fizycy nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, dlaczego bliżej Słońca jest chłodniej niż w skrajnej koronie. Wiemy na pewno, że Słońce musi ogrzewać swoją koronę, ale w jaki sposób to robi i co powoduje, że ciepło gwiazdy płynie od obszaru chłodniejszego do gorętszego, pozostaje zagadką.

Fizycy rozważali wiele mechanizmów. Na początku skłaniali się ku teorii, że energia może być przekazywana przez fale akustyczne wywoływane turbulencjami na powierzchni Słońca. Jednak obserwacje dokonane przy pomocy stacji orbitalnej Skylab w roku 1970 wykazały, że w ten sposób może być przekazywana tylko nieznaczna część energii. Następnym tropem były fale magnetohydrodynamiczne (tzw. fale Alfvéna), jednak one najprawdopodobniej przenikają koronę bez rozpraszania i pozostawiania energii. Innym wytłumaczeniem może być powstawanie we wnętrzu Słońca hipotetycznych cząstek - aksjonów - które przekazywałyby energię koronie. Ale aksjonów do tej pory jeszcze nie zaobserwowano.

Temperatura w koronie jest najwyższa tam, gdzie pole magnetyczne osiąga największe natężenie, wiec rozwiązanie tej zagadki musi się wiązać z magnetyzmem gwiazdy. To właśnie magnetyczna aktywność Słońca powoduje wiele widowiskowych efektów, do których należą między innymi plamy na powierzchni gwiazdy i rozbłyski Słoneczne. Jeden z takich rozbłysków został uchwycony przez teleskopy NASA 27 października bieżącego roku.

Na filmie widać jak wypiętrzające się linie pola magnetycznego przekształcają się w łuki, które łącz się z sąsiadującymi regionami aktywnymi. Są one źródłem najbardziej burzliwych zjawisk zachodzących na powierzchni naszej gwiazdy. Nie są widoczne w zakresie widma widzialnego, ale emitują dużo energii w zakresie ultrafioletu. W tym zakresie został też nakręcony film, który później pokolorowano.

http://wyborcza.pl/1,75400,19139049,nie ... wideo.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niesamowite rozbłyski na  Słońcu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lis 2015, 09:41

Piąte urodziny Centrum Nauki "Kopernik". Na czym polega jego fenomen?

Piotr Cieśliński

Pięć lat temu otwarte zostało warszawskie Centrum Nauki "Kopernik". Stałem wtedy w tłumie, oglądając widowisko, które wyreżyserowali z tej okazji Peter Greenaway i Saskia Bodekke. Miało proroczy tytuł: "Wielki Wybuch". Bo też to była eksplozja, która wstrząsnęła Polską. I żadne wielkie słowo nie będzie tu przesadą.

Nie znam drugiego centrum nauki w Europie, które cieszyłoby się tak wielką popularnością. Co roku odwiedza je ponad milion gości i co ciekawe, ten napór publiczności nie słabnie z czasem. "Wielki wybuch" wzbudził koncentryczne fale, które dotarły do najdalszych zakątków Polski. Już od dawna Kopernik nie jest samotną wyspą, powstają dziesiątki podobnych instytucji i - co może ważniejsze - podejmowana jest podobna filozofia myślenia o nauce i edukacji.

Na czym ona polega? Dobrze ujął to we wstępie do naszego "Spacerownika" po Centrum Nauki "Kopernik"jego dyrektor Robert Firmhofer: "Centrum Nauki jest przede wszystkim przygodą. W tej przygodzie najważniejszy jest nie eksponat, nie kurator, ale sam odwiedzający, który po natrafieniu na pierwsze zjawisko staje się odkrywcą".

Najpierw Kopernik postrzegany był jak wielki plac zabaw, dziś jest instytucją szeroko rozumianej kultury. Wystawy, wykłady popularnonaukowe, wieczory dla dorosłych, koncerty pod gwiazdami, kluby młodych odkrywców, Festiwal Przemiany, eksperymenty na pograniczu sztuki i nauki. Jednym z jego najbardziej ambitnych projektów jest teraz "Pracownia przewrotu kopernikańskiego", gdzie mają być wymyślane i testowane nowatorskie metody działań edukacyjnych.

Dlaczego to się tak udało? Bo - co bardzo rzadkie - zrobiliśmy to wspólnie, ponadpartyjnie? (Budowę Kopernika zainicjował Lech Kaczyński, a dokończyła Hanna Gronkiewicz-Waltz). A może dlatego, że bardzo potrzebowaliśmy w Warszawie i w Polsce takiego miejsca, gdzie można popuścić wodze fantazji, codziennie eksperymentować, wymyślać i tworzyć coś nowego, zaskakującego.

Gdy zastanawiam się nad tym, jaka jest istota tego fenomenu, przychodzi mi do głowy jedno: Kopernik nie podaje gotowej wiedzy, lecz uczy działania i zachęca do brania spraw we własne ręce.

http://wyborcza.pl/1,75400,19140298,cen ... c-lat.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Piąte urodziny Centrum Nauki.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lis 2015, 09:42

Jesteśmy sami, bo Ziemia powstała za wcześnie
Michał Rolecki
Ponad 90 proc. planet, które kiedykolwiek będą istnieć we Wszechświecie, dopiero powstanie - szacują naukowcy. Być może jesteśmy pierwszą cywilizacją w kosmosie.

Teleskop Keplera dostarczył danych, które wskazują, że planety wielkości Ziemi krążące w "życiodajnej" odległości od swojej macierzystej gwiazdy (tak aby na ich powierzchni mogła płynąć woda) nie są niczym niezwykłym w naszej Galaktyce. Astronomowie szacują, że Droga Mleczna ma co najmniej miliard planet, z czego znacząca część jest typu ziemskiego.

Aby policzyć planety w całym Wszechświecie, tę liczbę trzeba przemnożyć przez 100 mld - tyle bowiem galaktyk jest w zasięgu naszych obserwacji (cały Wszechświat jest jeszcze większy). Mimo to nie odebraliśmy jeszcze żadnego sygnału, który mógłby świadczyć o istnieniu inteligentnego życia poza Ziemią.

Być może jesteśmy sami, ale wcale nie oznacza to, że pozostaniemy sami. Inteligentne cywilizacje mogą powstać później - wskazują na to astrofizyczne obserwacje.

Teleskopy dostarczają nam obrazów z przeszłości. Galaktyki są tak odległe, że ich światło biegnie do nas setki tysięcy, a nawet miliony lat. W ten sposób naukowcy mają dostęp do kroniki powstawania gwiazd i planet. Analiza zebranych przez nich danych z dwóch teleskopów, Hubble'a i Keplera, wskazała, że tempo powstawania gwiazd było znacznie szybsze 10 mld lat temu, ale w ich powstaniu wzięła udział znikoma część wodoru i helu wypełniających Wszechświat.

Dziś tempo powstawania nowych gwiazd jest znacznie wolniejsze niż miliardy lat temu, ale wodoru i helu, które jeszcze nie zostały wykorzystane, jest bardzo dużo. Wystarczająco dużo, by gwiazdy - a wraz z nimi planety - powstawały jeszcze przez dziesiątki miliardów lat.

- W naszej Galaktyce i poza nią jest wystarczająco dużo materiału, aby w przyszłości powstało jeszcze więcej planet - mówi Molly Peebles ze Space Telescope Science Institute (STScI) w Baltimore, współautorka pracy opublikowanej ostatnio w "Monthly Notices of the Royal Astronomical Society".

Z przedstawionych tam badań wynika, że większość planet jeszcze nie powstała. Istniejące planety to zaledwie 8 proc. wszystkich, które kiedykolwiek pojawią się we Wszechświecie. Innymi słowy - ponad 90 proc. planet dopiero się narodzi. I to długo po tym, gdy za mniej więcej 6 mld lat nasze Słońce zgaśnie.

- W porównaniu z planetami, które kiedykolwiek powstaną, Ziemia jest stosunkowo wczesna - mówi Peter Behroozi z STScI, współautor pracy.

Nasz glob powstał około 5 mld lat temu. Ostatnie z gwiazd w znanym nam Wszechświecie zaczną dogasać zaś dopiero za 100 bln (sto tysięcy miliardów) lat. To mnóstwo czasu, aby w obłokach pyłowo-gazowych mogły się wykluwać nowe gwiazdy i planety. Według badaczy "przyszłe Ziemie" częściej powstawać będą w wielkich gromadach galaktyk i galaktykach karłowatych. Nasza Galaktyka zużyła już dużo materiału, z którego gwiazdy i planety mogą powstać, ale w innych pozostaje wciąż sporo budulca.

Z tego, że pojawiliśmy się tak wcześnie, mamy jedną korzyść, której nie będą miały cywilizacje, które powstaną miliardy lat po nas. Możemy obserwować echo Wielkiego Wybuchu i początki powstawania gwiazd i galaktyk. Wszechświat bezustannie się rozszerza, a do tego robi to coraz szybciej. W przyszłości sygnały z najodleglejszych obiektów - a więc echa najstarszych kosmicznych wydarzeń - będą miały do pokonania tak wielkie odległości, że nigdy nie dotrą do obserwatorów. Za mniej więcej bilion lat astronomowie i fizycy nie będą mogli dostrzec niczego, co mogłoby im wskazać, jak powstał Wszechświat.

Co najwyżej będą mogli dowiedzieć się tego od nas, jeśli nasza cywilizacja przetrwa, przechowa i rozpowszechni swoją wiedzę.

http://wyborcza.pl/1,75400,19134633,jes ... esnie.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jesteśmy sami.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lis 2015, 09:43

Gazowe giganty. Było ich pięć, jednego usunął Jowisz
Michał Skubik
Około 4 mld lat temu nastąpiło bliskie spotkanie dwóch gazowych gigantów w Układzie Słonecznym. Walkę wygrał Jowisz, a pokonany został wypchnięty w przestrzeń kosmiczną.


Początki naszego Układu Słonecznego były burzliwe. Z materii zgromadzonej w dysku akrecyjnym formowały się zalążki planet (planetozymale), które po okresie wzrostu stawały się planetami. Jednak nie ze wszystkich zalążków powstały planety. Część materiału zaczęła się łączyć zbyt późno i oddziaływanie grawitacyjne powstałych wcześniej planet nie dopuściło do powstawania nowych. Taki los najprawdopodobniej spotkał między innymi Westę, która krąży dzisiaj w pasie planetoid. Badania dowodzą, że początki tej planetoidy były obiecujące. Świadczy o tym jej budowa wewnętrzna, inna niż u znanych nam obiektów tej klasy. Podczas misji sondy Dawn naukowcy odkryli, że Westa budową przypomina Ziemię. Poszczególne jej warstwy ułożone są niczym łuski cebuli, a w samym środku znajduje się żelazowo-niklowe jądro.

O jej losie przesądził Jowisz, którego silne oddziaływanie grawitacyjne powodowało, że materiał zgromadzony w pasie planetoid nie mógł się łączyć w większe obiekty. Dodatkowo Jowisz destabilizował orbity mniejszych obiektów i spychał je w stronę wnętrza Układu Słonecznego. Większość z tych fragmentów uderzała później w planety wewnętrzne.

Jowisz był też prawdopodobnie sprawcą innej "tragedii", która rozegrała się w czasie powstawania naszego układu.

Wędrująca planeta

Jedna z hipotez zakłada, że Jowisz powstał wcześniej niż inne znane nam dzisiaj planety i do tego na dalszej orbicie niż znajduje się dzisiaj. W tym samym czasie mogły też powstać inne planety, które nie przetrwały do dzisiaj.

Dzięki odkrywaniu innych systemów planetarnych, w których krążą super-ziemie, badacze doszli do wniosku, że i wokół naszej gwiazdy mogły na pewnym etapie ewolucji układu krążyć takie planety. Prawdopodobnie w wyniku wędrówki Jowisza w kierunku Słońca wczesne super-ziemie zostały unicestwione, a w miejsce z pozostałego po nich gruzu uformowały się planety wewnętrzne, jakie znamy dzisiaj. Pozostałe fragmenty, którym Jowisz uniemożliwił połączenie się, utworzyły pas planetoid.

Próba sił

W 2011 r. po raz pierwszy naukowcy zaproponowali nową hipotezę: w początkach tworzenia się naszego układu powstało pięć gazowych gigantów. Cztery z nich, Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna znamy dzisiaj. Co stało się z piątą wielką planetą? W jakich okolicznościach została wypchnięta poza Układ Słoneczny?

Od czasu pojawienia się tej hipotezy badacze podejrzewali, że za los piątego giganta odpowiedzialne są Jowisz lub Saturn. - Najnowsze dowody wskazują na Jowisza - powiedział Ryan Cloutier, doktorant z Uniwersytetu w Toronto, główny autor badania.

Wyrzucenie poza Układ Słoneczny może być wynikiem dużego zbliżenia masywnych planet, podczas którego jedna z nich przyspiesza tak bardzo, że może "wyrwać" się z grawitacyjnego oddziaływania Słońca. Jednak wcześniejsze badania, które miały potwierdzić hipotezę, że gazowe giganty podczas bliskiego spotkania mogły się wzajemnie wypchnąć z orbit i spowodować ucieczkę z Układu Słonecznego nie brały pod uwagę wpływu takiego zdarzenia na ich księżyce.

Dlatego Clutier wraz ze swoim zespołem postanowił przyjrzeć się bliżej Kallisto (księżycowi Jowisza) i Japetowi (księżycowi Saturna). Symulacje komputerowe orbit tych księżyców pomogły w odpowiedzi na pytanie, czy dzisiejszy ruch wokół macierzystych planet może mieć związek z jakimś dużym zaburzeniem, które mogło mieć miejsce miliardy lat temu.

- Ostatecznie udało ustalić, że Jowisz był w stanie wypchnąć inną planetę poza Układ Słoneczny przy jednoczesnym utrzymaniu stabilnej orbity przez Kallisto - powiedział Cluiter. - W przypadku Saturna takiej możliwości nie było, ponieważ orbita Japeta stałaby się wyjątkowo niestabilna, a jej dzisiejszy przebieg byłby zupełnie inny - dodał.

Praca została opublikowana w The Astrophysical Journal.

Źródło:: University of Toronto

http://wyborcza.pl/1,75400,19133476,gaz ... owisz.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gazowe giganty.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lis 2015, 09:44

Człowiek mieszka poza Ziemią od 15 lat. Wielkie osiągnięcie

Naukowcy ze wszystkich światowych agencji kosmicznych, wraz z entuzjastami kosmicznych technologii i podboju kosmosu, świętują 15-lecie ciągłego życia astronautów i kosmonautów płci męskiej i żeńskiej na pokładzie Stacji Kosmicznej.
Przez ostatnie 15 lat kosmiczny dom dla ludzi, którzy dostąpili zaszczytu życia poza Ziemią, przeszedł ogromną przemianę. Stacja Kosmiczna (ISS) została bardzo rozbudowana i wyposażona w najnowsze zdobycze techniki, które na co dzień pomagają astronautom w normalnej egzystencji w warunkach mikrograwitacji i przy wykonywaniu setek eksperymentów.
Na pokładzie ISS, która ma dziś wielkość boiska do piłki nożnej i krąży po orbicie około 400 kilometrów ponad naszymi głowami, można znaleźć praktycznie wszystko to, co macie w swoich domach, z tą różnicą, że wszystkie te rzeczy mają iście kosmiczny wymiar.
Dzięki wielu zdjęciom, które wykonało w sumie ponad 200 astronautów, możemy uświadomić sobie, że nic nie może równać się z widokami, jakie rozpościerają się zza okien stacji. Agencjom kosmicznym życzymy więc kolejnych 15 lat obecności na orbicie, a sobie i Wam wszystkim rychłej podróży w kosmos.
Takie marzenia mogą szybko się spełnić, gdyż jeśli wierzyć zapewnieniom speców od przemysłu kosmicznego, już w przeciągu 20 lat każdy z nas będzie miał możliwość polecieć w kosmos i zobaczyć takie widoki (jak powyżej) na własne oczy.

http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... siagniecie
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Człowiek mieszka poza Ziemią od 15 lat.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lis 2015, 14:50

Wiatr słoneczny "zdmuchnął" atmosferę Marsa
Jak to się stało, że z ciepłej i wilgotnej planety, Mars stał się tak chłodnym i nieprzyjaznym miejscem? Marsjańska misja MAVEN pomogła w rozwikłaniu zagadki. Jej wyniki ogłoszono na czwartkowej (5.11) konferencji NASA.
Wyniki analiz wskazują na to, że dawniej Mars posiadał gęstą atmosferę, która sprzyjała rozwojowi życia. Co się w takim razie stało?
Mówiąc w skrócie, atmosfera została "zdmuchnięta" przez wiatr słoneczny.
Ucieczka jonów
Proces, który przyczynił się do utraty atmosfery, a co za tym idzie znacznego ochłodzenia planety, miał związek z aktywnością Słońca i koronalnym wyrzutem masy, który powodował przyspieszony proces jonizacji gazów i ucieczkę jonów.
Wiatr słoneczny to strumień cząstek, głównie protonów i elektronów, płynących z atmosfery Słońca z prędkością około 1,6 mln km/h. Pole magnetyczne niesione przez wiatr słoneczny, przepływając obok Marsa może generować pole elektryczne. Przyspiesza ono naładowane elektrycznie atomy gazu w górnych warstwach atmosfery i sprawia, że wystrzeliwują one w przestrzeń kosmiczną.
Niegdyś ciepła i wilgotna
- Mars prawdopodobnie miał grubą atmosferę, wystarczająco ciepłą, by mogła znajdować się tam ciekła woda, która jest głównym elementem życia, jakie znamy - powiedział John Grunsfeld z NASA. - Zrozumienie tego, co stało się z atmosferą Marsa dostarczy nam wiedzę na temat dynamiki oraz ewolucji jakiejkolwiek atmosfery planetarnej. Poznanie, co może powodować zmianę środowiska planety z takiego, które mogło być siedliskiem mikrobów, na takie, które jest im wrogie jest kluczową kwestią dla ekspedycji na Marsa.
Atmosfera, która zanika
• Pomiary wskazują, że gazowej atmosfery na Marsie ubywa z prędkością około 100 gramów gazu na sekundę. Ta strata staje się znacząca dopiero po dłuższym czasie.
- Przyspieszenie erozji atmosfery obserwujemy głównie podczas burz słonecznych, dlatego sądzimy, że miliardy lat temu, kiedy Słońce było bardziej aktywne, proces ten był znacznie bardziej intensywny - stwierdził Bruce Jakosk z Uniwersytetu Colorado.
Misja MAVEN
Misja MAVEN (Mars Atmosphere and Volatile Evolution) polega na obserwacji atmosfery, jonosfery i magnetosfery Marsa. Od września ubiegłego roku naukowcy NASA zgromadzili dane, na podstawie których opracowali zaskakującą teorię dotyczącą relacji między wiatrem słonecznym, a marsjańską atmosferą.
Źródło: NASA
Autor: ab/mab
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 5,1,0.html
www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lis 2015, 14:51

W Polsce jej nie było widać, ale w Tasmanii już tak.
Zorza polarna zatańczyła nad południową półkulą
Ostatnio zorzę polarną w Polsce mogliśmy podziwiać w nocy z 6 na 7 października.
Powstawanie zorzy
Zorza polarna powstaje w wyniku rozbłysków słonecznych, podczas których duże ilości naładowanych cząstek są wyrzucane ze Słońca i mkną przez Układ Słoneczny, czasem wpadając na naszą planetę.
- Ziemia ma naturalnego obrońcę w postaci magnetosfery. Ona wyłapuje cząstki, sprawiając, że poruszają się wzdłuż linii naszego pola magnetycznego. Pole magnetyczne dotyka naszej planety tylko w dwóch miejscach - na biegunach, zupełnie jak w magnesie. Cząstki - poruszając się po liniach pola magnetycznego - dochodzą do ziemskiej atmosfery właśnie w okolicach podbiegunowych. Tam, uderzając w naszą atmosferę, pobudzają do świecenia cząstki gazu - wyjaśniał Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.
Źródło: x-news
Autor: mab,ab
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 4,1,0.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W Polsce jej nie było.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lis 2015, 14:52

Chcesz zostać astronautą? NASA szuka kandydatów do "Gwiezdnej Floty"
Amerykańska Agencja Kosmiczna rozpoczęła nabór astronautów. Poszukiwani są chętni do lotów komercyjnych, na Międzynarodową Stację Kosmiczną, jak i tych w głąb naszego Układu Słonecznego.
Poszukujemy pionierów kosmicznych nowej generacji - mówi Charles Bolden, administrator NASA, były astronauta.

Rekruci będą latać na Międzynarodową Stację Kosmiczną, obsługiwać loty komercyjne i wyruszać w długie misje planetarne m.in. na Marsa.
- To będzie kolejna grupa amerykańskich badaczy kosmosu, która pomoże w realizacji celu, jakim jest zostawienie ziemskich śladów na Czerwonej Planecie - dodaje Bolden.
Chętni mogą aplikować na rządowej stronie http://www.usajobs.gov. Muszą mieć amerykańskie obywatelstwo albo pochodzić z krajów, które mają swoje agencje kosmiczne m.in. z Japonii, Rosji czy Brazylii. Są też oczywiście inne wymagania.
Wymagania

Kandydaci powinni mieć dyplom z inżynierii, nauk biologicznych, fizycznych czy matematyki. Poza tym w swoim zawodzie muszą mieć przepracowane co najmniej trzy lata. Atutem będzie również wylatanie około tysiąca godzin na odrzutowcach.
Co do preferencji fizycznych, to muszą mieć sprawny wzrok lub wadę, którą da się skorygować operacyjnie. Istotne jest również, aby mieli między 158 a 192 cm wzrostu.
Proces rekrutacyjny cd.

Jeśli kandydaci spełnią te wymagania, zostaną poddani szeregowi rozmów kwalifikacyjnych i badań lekarskich przed ostateczną decyzją komisji rekrutacyjnej. Po wytypowaniu przejdą dwuletni staż.
Jeśli zostaną astronautami będą zarabiać między 257 a 615 tys. zł rocznie.
Agencja będzie czekała na aplikacje od 14 grudnia do połowy lutego 2016 r. Kandydaci zostaną ogłoszeni w połowie 2017 r.
Źródło: NASA
Autor: mar/mab
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 1,1,0.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chcesz zostać astronautą.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Lis 2015, 09:13

Takie rzeczy tylko na Marsie.
Zorza polarna widoczna jest na całej planecie
Zorzę polarną na Ziemi możemy najczęściej podziwiać jedynie w okolicach kół podbiegunowych. Tymczasem na Marsie okazuje się, że moglibyśmy oglądać ją z każdego regionu planety, nawet tam, gdzie brakuje pola magnetycznego.
Pierwsi astronauci, którzy postawią stopę na Marsie mogą spodziewać się niepowtarzalnego widoku. Z najnowszych badań wynika, że zorza polarna powstaje na całej Czerwonej Planecie, a nie tylko w okolicach kół podbiegunowych.
- Na Marsie zaobserwowaliśmy nowy rodzaj zorzy polarnej. Znajduje się ona w regionach, gdzie w ogóle nie ma pola magnetycznego - powiedział Dave Brain, współautor badań.
Cząsteczki wpadają w atmosferę
O tym, że na Marsie pojawiają się zorze polarne naukowcy poinformowali w marcu. Tłumaczyli, że miliardy lat temu planeta ta straciła ochronne pole magnetyczne, przez co cząsteczki wpadają wprost w atmosferę.
- Elektrony odpowiedzialne za wywołanie marsjańskiej zorzy dysponowały ładunkiem energii 100 razy większym niż iskra w gniazdku domowym. To im pozwoliło na głęboką penetrację atmosfery planety - tłumaczył belgijski badacz Kosmosu Arnaud Stiepen.
Satelita Marsa
Dane, które przysłużyły się temu odkryciu, zebrała sonda kosmiczna MAVEN. Znajduje się ona na orbicie Marsa i jest sztucznym satelitą tej planety. Dane wstępnie przysłużyły się specjalistom do odkrycia, że marsjańską atmosferę "zdmuchnął" wiatr słoneczny.
Istotna rola
Mars, w przeciwieństwie do Ziemi, nie ma pola magnetycznego, które obejmuje całą planetę. Niekorzystnie wpływa to na jego atmosferę. Pole magnetyczne ochrania przed promieniowaniem słonecznym, które w nadmiernych ilościach byłoby dla nas szkodliwe.
Źródło: space.com
Autor: AD/mab
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 2,1,0.html

www,astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Takie rzeczy tylko na Marsie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Posttasti | 07 Lis 2015, 14:45

"Tajemniczy blask" może świadczyć o tym, że istnieje inny wszechświat
Teoria o istnieniu równoległego lub bliźniaczego uniwersum znajduje coraz większą grupę zwolenników m.in. wśród astrofizyków. Najnowsze odkrycie dokonane dzięki badaniu mikrofalowego promieniowania tła mówi o tym, że jest taka możliwość. Na mapie nieba stworzonej za pomocą teleskopu Plancka widać tajemnicze plamy.
Kalifornijski astrofizyk Ranga-Ram Chary podczas mapowania mikrofalowego promieniowania tła, czyli światła pozostałego po Wielkim Wybuchu, odkrył "tajemniczy blask". Plamy światła, jakie zobaczył, były 4500 raza jaśniejsze niż powinny.
Naukowiec szacuje, że najprawdopodobniej powstały klika tysięcy lat po Wielkim Wybuchu, kiedy elektrony i protony zaczęły się ze sobą łączyć w emitujący światło wodór.
Jak badacz dokonał odkrycia?
Ranga-Ram Chary studiował mapę nieba zarejestrowaną za pomocą teleskopu Plancka. Wyczyścił ją z gwiazd, gazu i pyłu. Po takich zabiegach nie powinno już być na niej śladów naszego Wszechświata. Po eliminacji charakterystycznych dla uniwersum śladów, zostały plamy światła. To właśnie one mają świadczyć o istnieniu innego wszechświata.
Wieloświaty
Jak zaznacza Chary, teorii na pojawienie się tajemniczego blasku może być kilka. Jedna z nich wskazuje możliwość istnienia wieloświatów, a my znajdujemy się we Wszechświecie, który wszedł w kolizję z innym.
Według naukowca materia, którą widać na jego mapie, pochodzi z analogicznego Wszechświata, w którym obowiązują inne prawa fizyki. Warunkiem powstania jasnej plamy było to, że sąsiednie uniwersum w momencie kolizji wyprodukowało 100 razy więcej protonów i elektronów niż nasze.
Zbadanie innego Wszechświata jest jednak jeszcze niemożliwe.
Sceptycy
Część naukowców jest sceptyczna w stosunku do pomysłu Chary'ego.
- Domniemane obserwacje mikrofalowego promieniowania tła, na którym widać nieznane plamy, może być podstawą dla wielu teorii - mówił Jay Pasachoff, przewodniczący wydziału astronomii w Williams College. Twierdzi, "że jest zbyt wcześnie, aby mówić o alternatywnym Wszechświecie".
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 5,1,0.html
 
Posty: 146
Rejestracja: 03 Maj 2015, 16:24

 

Posttasti | 07 Lis 2015, 20:22

EKSPLOZJA RAKIETY ORBITAL ATK ANTARES - NASA UDOSTĘPNIŁA ZDJĘCIA
NASA kolejny raz zachwyca zdjęciami publikowanymi w popularnym serwisie Flickr. Znaleźć tam możemy między innymi fotografie kosmosu, naszej planety, a także licznych misji na Księżyc. Tym razem organizacja udostępniła wstrząsające obrazy z katastrofy rakiety Orbital ATK Antares.
Miesiąc temu informowaliśmy o tym, że NASA udostępniła w serwisie Flickr ponad osiem tysięcy zdjęć w wysokiej jakości, wykonanych przez astronautów w czasie kolejnych misji Apollo. Teraz na jej profilu możemy znaleźć kolejne fotografie. W nowym albumie składającym się z 84 zdjęć zobaczymy moment wybuchu rakiety Orbital ATK Antares oraz wszystko to, co działo się potem.

Eksplozja rakiety została uwieczniona przez wielu fotografów i filmowców, jednak publikowane zdjęcia były wykonane z dosyć dużej odległości. Teraz NASA podzieliła się kadrami, które ukazują całą sytuację z zupełnie innej perspektywy. 28 października 2014 podczas startu eksplodowała rakieta Orbital ATK Antares, niszcząc pojazdy oraz zapasy, które miały zostać dostarczone na międzynarodową stację kosmiczną. Wszystkie zdjęcia ukazujące ten moment możecie zobaczyć na profilu NASA, który znajduje się w serwisie Flickr.
http://www.fotopolis.pl/n/21563/Eksploz ... a-zdjecia/
 
Posty: 146
Rejestracja: 03 Maj 2015, 16:24

 

Posttasti | 07 Lis 2015, 23:20

Po 10 latach "serce" Drogi Mlecznej zlokalizowane. Tworzą je białe karły
Naukowcy zlokalizowali centrum Drogi Mlecznej. Budują je obumierające gwiazdy, oddalone o 26 tys. lat świetlnych od Ziemi. Specjaliści cieszą się, że po 10 latach badań będą w stanie dowiedzieć się więcej na temat powstania naszej galaktyki.
Droga Mleczna zaczęła formować się miliardy lat temu. Gwiazdy w centrum naszej galaktyki, podobne do naszego Słońca, były jednymi z pierwszych obiektów budujących Drogę Mleczną. To one dały podwaliny dalszemu rozwojowi, są najstarszymi obiektami i stanowią źródło informacji o naszej galaktyce. Z tego powodu naukowcy starają się dowiedzieć na ich temat jak najwięcej.
Większość z tych odległych gwiazd jest już w końcowym etapie życia. Ustają wtedy reakcje jądrowe w jej wnętrzu. Obumierające gwiazdy nazywa się białymi karłami. Zdjęcie, wykonane przez teleskop Hubble'a, ukazuje relikty naszej galaktyki, których wiek szacuje się na 12 miliardów lat. Obszar ten znajduje się 26 tysięcy lat świetlnych od Ziemi.
"Serce" galaktyki
Odnalezienie "serca" Drogi Mlecznej okazało się trudnym zadaniem. Jest nim centrum galaktyki pełne jasnych gwiazd. Dzięki zlokalizowaniu tego miejsca naukowcom łatwiej będzie zrozumieć powstanie Drogi Mlecznej.
- Najważniejszą rzeczą było zlokalizowanie charakterystycznego wybrzuszenia naszej galaktyki. Teraz, gdy już mamy centrum Drogi Mlecznej w garści, możemy skupić się na szczegółowych analizach, które przysłużą się do uzyskania więcej informacji na temat powstania całej Drogi Mlecznej - powiedziała Annalisa Calamida, autorka badań.
10 lat badań
Autorka przyznaje, że szukanie białych karłów pośród mnóstwa gwiazd w wybrzuszeniu było nie lada wyzwaniem. Porównuje je do szukania blasku latarki na Księżycu. Ponadto badania trwały od 10 lat, ponieważ ważne było, aby prześledzić ruch obiektów i wybrać te, które poruszają się w innym tempie niż obiekty, które znajdują się na dysku, a nie w wybrzuszeniu naszej galaktyki.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 9,1,0.html
 
Posty: 146
Rejestracja: 03 Maj 2015, 16:24

 

PostJanusz_P. | 07 Lis 2015, 23:44

Są już dostępne także filmy z nagraniem tej katastrofy :shock: http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=441
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

PostPaweł Baran | 09 Lis 2015, 08:48

Spójrz za okno - zobacz, jak pędzi sonda New Horizons. Niebywała prędkość

Piotr Cieśliński

Ta sonda minęła Plutona, jest dziś 5,1 mld km od Ziemi i mknie dalej w ciemność kosmosu. Kilka dni temu odpaliła na 20 minut silniki, co dało jej kuksańca w bok, dzięki któremu w styczniu 2019 roku przeleci w pobliżu asteroidy 2014 MU69. Clay Bavor z Google w pomysłowy sposób pokazał niebywałą prędkość, przy której odbywały się te manewry.
New Horizons był najszybszym pojazdem kosmicznym, jaki opuścił Ziemię. Podczas startu w styczniu 2006 rakieta nadała mu prędkość 58,5 tys. km/godz
http://wyborcza.pl/1,75400,19155504,spo ... izons.html
www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

AstroChat

Wejdź na chat