Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 29 Lis 2019, 14:13

Podsumowanie trzeciej edycji World Space Week Wrocław
2019-11-29.Redakcja
Trzecia edycja World Space Week Wrocław, zorganizowana przez stowarzyszenie WroSpace, odbyła się 5 i 6 października 2019 r.
Organizatorzy obchodów tygodnia przestrzeni kosmicznej we Wrocławiu ponownie udowodnili, że kosmos to temat, który może być fascynujący dla każdego. Pierwszego dnia korytarze i sale Liceum Ogólnokształcącego nr XVII we Wrocławiu opanowane zostały przez tłum dzieci, młodzieży i dorosłych, którzy mogli wybierać spośród aż 55 warsztatów! Darmowe bilety na wszystkie te wydarzenia zostały pobrane w całości w ciągu zaledwie kilku dni. Stowarzyszenie WroSpace przygotowało szereg interesujących zajęć związanych z astronomią, eksploracją i badaniami kosmosu oraz technologiami kosmicznymi w formie dostosowanej do całego spektrum grup wiekowych. Zajęcia obejmowały między innymi programowanie, zastosowanie danych satelitarnych, grafikę i druk 3D, budowę rakiet, łazików, baz marsjańskich, konstruowanie lunet, kluczy telegraficznych, rąk bionicznych i wiele innych zagadnień. Odbyły się również pokazy w planetarium i warsztaty tworzenia biżuterii kosmicznej. Wszystkie zajęcia prowadzone były przez doświadczonych edukatorów, ekspertów, naukowców, studentów i pasjonatów. Zajęcia z programowania włączone były do programu „Meet and Code”.
Dodatkową atrakcją tego dnia było stworzenie Żywej Mapy Nieba – po zapadnięciu zmroku wyposażeni w latarki uczestnicy wydarzenia ustawili się tak, aby odtworzyć układ gwiazd w wybranych gwiazdozbiorach zodiakalnych, które z wysokości kilkunastu metrów zarejestrował dron. W ten sposób powstały niesamowite zdjęcia oraz filmy.
W niedzielę kosmos stał się przyczynkiem do spotkania profesjonalistów i amatorów. Drugi dzień to cykl wielu wydarzeń kosmicznych skupionych wokół wyjątkowej konferencji popularnonaukowej z udziałem wybitnych gości: Artura Chmielewskiego z NASA, Wiktora Niedzickiego, fizyka, cenionego dziennikarza i autora legendarnych programów, dr. hab. Grzegorza Brony, fizyka, biznesmena i byłego prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej, dr. hab. Andrzeja Dragana, fizyka, fotografa, muzyka i reżysera, Sebastiana Soberskiego, kierownika Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika w Grudziądzu, Radka Grabarka, założyciela serwisu internetowego We Need More Space, Magdaleny Filcek, neuroarchitektki, designerki i wynalazczyni oraz grupy Scorpio, projektantów łazika marsjańskiego oraz bazy marsjańskiej „Twardowsky”. Dzień rozpoczęły misje dwóch balonów stratosferycznych z transmisją na żywo, które jak co roku wyniosły doświadczenia (materiał genetyczny, skrzydło przygotowane przez uczestników warsztatów World Space Week, eksperymentalne pomiary temperatury oraz tracker z systemem pomiaru parametrów LoRa). Balony wzniosły się na wysokość 27 km i pokonały dystans 150 km.
Konferencję otworzyli zaproszeni goście: przedstawiciele Urzędu Miasta Wrocław, Polskiej Agencji Kosmicznej, Polskiego Towarzystwa Astronomicznego, Centrum Nauki Kopernik i ESERO oraz organizatorzy. Ponad 1500 uczestników wysłuchało dwóch sesji prelekcji, dotyczących zastosowania technologii kosmicznych w życiu codziennym, przyszłości Polski w eksploracji kosmosu oraz wiodących tematów z zakresu astronomii. Po każdej sesji mogliśmy wysłuchać fascynujących dyskusji prelegentów i zaproszonych gości z uczestnikami wydarzenia, które odbywały się w ramach projektu European Space Talks. Moderatorem oraz prowadzącą konferencję była dr Milena Ratajczak. Przerwy między sesjami były też świetną okazją do spotkań z prelegentami, wspólnych fotografii, autografów i zadawania dodatkowych pytań.
Konferencji towarzyszyły targi sektora kosmicznego, podczas których swój dorobek prezentowały zarówno firmy jak i instytucje związane z sektorem kosmicznym i astronomicznym: Blue Dot Solutions, Newind, Thorium Space, WPT – Wrocławski Park Technologiczny S.A., PWN, SatRevolution, Delta Optical Polska, Astronomia – miesięcznik dla miłośników nocnego nieba, ESERO Polska, RoboKlocki, Zakład Fizyki Słońca CBK PAN, Wrocławskie Towarzystwo Miłośników Astronomii, Instytut Astronomiczny Uniwersytetu Wrocławskiego, 2b3d, AddMan.
Kosmiczna strefa dla dzieci, kosmiczna galeria sztuki oraz sala kinowa “Astronarium” budziły zainteresowanie zarówno najmłodszych, jak i starszych uczestników. Można tam było między innymi zobaczyć i przetestować łaziki marsjańskie, porozmawiać z ich twórcami, zbudować i zaprogramować własnoręcznie mini łazika, czy dowiedzieć się jak będzie wyglądała baza na Marsie opracowana przez Space Is More i Scorpio.
Tuż przed zakończeniem intensywnego dnia rozlosowano nagrody wśród uczestników plebiscytu na najpopularniejsze technologie kosmiczne stosowane w życiu codziennym oraz podsumowano przebieg misji stratosferycznych. Zaprezentowano zdjęcia wykonane przez kamery, które wzięły udział w misjach.
W tegorocznej edycji World Space Week Wrocław, organizowanej przez stowarzyszenie WroSpace, wzięło udział ponad 3000 uczestników. Jest to największa impreza o tematyce kosmicznej i astronomicznej w Polsce i jedyna organizowana całkowicie wolontariacko przez pasjonatów. Wydarzenie przygotowywane kompleksowo, z myślą o szerokiej rzeszy uczestników, kolejny raz okazało się wielkim sukcesem. Zarówno dzieci, młodzież, dorośli pasjonaci kosmosu, jak i przedstawiciele biznesu oraz naukowcy odnaleźli w nim dla siebie mnóstwo wyjątkowych atrakcji.
Wydarzenie było współfinansowane ze środków Gminy Wrocław, grantu ESERO „Ale Kosmos!”, grantu „Meet and Code” oraz darowizn.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z wydarzenia: http://worldspaceweek.pl/podsumowanie-w ... week-2019/ oraz filmu podsumowującego WSWW2019: https://youtu.be/zwbTy1Lnq9k.
(Stowarzyszenie WroSpace)
https://kosmonauta.net/2019/11/podsumow ... k-wroclaw/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Podsumowanie trzeciej edycji World Space Week Wrocław.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Podsumowanie trzeciej edycji World Space Week Wrocław2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Podsumowanie trzeciej edycji World Space Week Wrocław3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Podsumowanie trzeciej edycji World Space Week Wrocław4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Lis 2019, 14:16

W kosmicznym obiektywie: Lift off
2019-11-29. Anna Wizerkaniuk
Po przerwie i zmianie redaktora wracamy ze zdjęciem tygodnia AstroNETu. W dzisiejszym kosmicznym obiektywie zagościła rakieta Ariane 5 należącej do Europejskiej Agencji Kosmicznej. 26 listopada odbył się start rakiety Ariane 5 w ramach lotu VA250.
Na zdjęciu można zobaczyć zbliżenie na dwie rakiety pomocnicze na paliwo stałe oraz silnik Vulcain 2 napędzany mieszanką tlenu i wodoru. Elementy, które odpadły to fragmenty paneli izolacji termicznej.
Source :
ESA
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... -lift-off/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W kosmicznym obiektywie Lift off.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Lis 2019, 14:20

Naukowcy odkrywają czarną dziurę, której nikt się nie spodziewał
2019-11-28.Radek Kosarzycki
Akrecja gazu przez gwiezdną czarną dziurę z niebieskiego towarzysza poprzez dysk akrecyjny (wizja artystyczna). Źródło: Yu Jingchuan, Beijing Planetarium, 2019.
Międzynarodowy zespół kierowany przez prof. Liu Jifenga z National Astronomical Observatory of China w Chińskiej Akademii Nauk (NAOC) odkrył gwiezdną czarną dziurę o masie 70 razy większej od masy Słońca. Ta ogromna czarna dziura znajduje się 15 000 lat świetlnych od Ziemi i nosi teraz oznaczenie LB-1.
Szacuje się, że w Drodze Mlecznej znajduje się około 100 milionów gwiezdnych czarnych dziur – obiektów powstałych wskutek kolapsu masywnych gwiazd. Jak dotąd naukowcy szacowali masę poszczególnych gwiezdnych czarnych dziur na maksymalnie 20 mas Słońca. Jednak odkrycie przez chiński zespół omawianej czarnej dziury podważyło to założenie.
Artykuł naukowy opisujący odkrycie opublikowano w periodyku Nature.
Dostrzeżenie LB-1 było ogromnym zaskoczeniem. “Czarne dziury o takiej masie nie powinny istnieć w naszej galaktyce – przynajmniej tak mówi większość obecnych modeli ewolucji gwiazd” mówi prof. Liu. “Przyjmowaliśmy, że bardzo masywne gwiazdy o typowym składzie chemicznych w naszej galaktyce, muszą odrzucać większość swojego gazu w bardzo silnych wiatrach gwiezdnych, zbliżając się do końca swojego życia. Z tego też powodu nie mogłyby one pozostawiać po sobie tak masywnych pozostałości. LB-1 jest dwa razy masywniejsza od tego co uważaliśmy za maksimum. Teraz teoretycy będą musieli zmierzyć się z tym problemem i spróbować wyjaśnić jak powstał ten obiekt”.
Jeszcze kilka lat temu, gwiezdne czarne dziury można było obserwować tylko wtedy gdy pożerały one gaz z towarzyszących im gwiazd. Proces ten powoduje emisję silnego promieniowania rentgenowskiego, które możemy obserwować z Ziemi. Stąd też dowiadujemy się o obecności czarnej dziury.
Jednak znacząca większość gwiezdnych czarnych dziur w naszej galaktyce nie pożera aktywnie gazu, a tym samym nie emituje promieni rentgenowskich. Dlatego też jak dotąd dobrze zidentyfikowano i zmierzono zaledwie kilkadziesiąt gwiezdnych czarnych dziur w Drodze Mlecznej.
Aby ominąć to ograniczenie, prof. Liu wraz ze współpracownikami dokonał przeglądu nieba za pomocą chińskiego Large Sky Area Multi-Object Fiber Spectroscopic Telescope (LAMOST), poszukując gwiazd krążących wokół niewidocznych obiektów. Jednak tego typu poszukiwania przypominają poszukiwanie przysłowiowej igły w stogu siana: zaledwie jedna gwiazda na tysiąc może krążyć wokół czarnej dziury.
Po pierwszym odkryciu największe teleskopy optyczne na świecie – 10,4-metrowy Gran Telescopio Canarias oraz 10-metrowy Keck I – wykorzystano do określenia fizycznych parametrów układu. Wyniki tych obserwacji były wprost fantastyczne: gwiazda o masie 8 mas Słońca okrąża czarną dziurę o masie 70 mas Słońca w ciągu 79 dni.
Odkrycie LB-1 idealnie pasuje do innego przełomu w astrofizyce. Niedawno detektory fal grawitacyjnych LIGO oraz VIrgo zaczęły odkrywać zmarszczki czasoprzestrzeni spowodowane przez zderzenia czarnych dziur w odległych galaktykach. Co ciekawe, czarne dziury biorące udział w tych zderzeniach także są masywniejsze od tych, które dotychczas uważano za typowe.
Bezpośrednie odkrycie LB-1 dowodzi, że populacja przesadnie masywnych gwiezdnych czarnych dziur istnieje także w naszym sąsiedztwie. “Odkrycie to zmusza nas do ponownego przeanalizowania naszych modeli formowania czarnych dziur o masach gwiazdowych” mówi prof. David Reitze, dyrektor LIGO.
“To zdumiewające odkrycie wraz z detekcjami LIGO-Virgo w ciągu ostatnich czterech lat wskazuje na istny renesans naszej wiedzy o astrofizyce czarnych dziur” dodaje Reitze.
Źródło: Chińska Akademia Nauk
https://www.pulskosmosu.pl/2019/11/28/n ... podziewal/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy odkrywają czarną dziurę, której nikt się nie spodziewał.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Lis 2019, 14:22

NASA przetestuje na Antarktydzie wodnego łazika. Ma on szukać życia pozaziemskiego
2019-11-28 AGIE.MNIE
NASA opublikowała zdjęcia specjalnego łazika, który ma w przyszłości badać skute lotem wody pozaziemskie. Udostępnione fotografie zostały wykonane cztery lata temu podczas testów na Alasce. Teraz łazik zostanie poddany próbom wytrzymałościowym na Antarktydzie, gdzie będzie m.in. jeździć do góry nogami tuż pod taflą lodu.
BRUIE, czyli Podwodny Łazik do Eksploracji pod Lodem (ang. Buoyant Rover for Under-Ice Exploration) jest opracowywany przez inżynierów z laboratorium NASA w Pasadenie w Kalifornii.
Jak informuje amerykańska agencja kosmiczna, robot spędzi najbliższy miesiąc w australijskiej stacji badawczej Casey na Antarktydzie, gdzie zostanie poddany próbom wytrzymałościowym.
Naukowcy wyjaśniają, że testy są związane z przygotowaniami do misji poszukiwania życia pozaziemskiego.
Zespół specjalistów będzie pracował nad BRUIE do czasu, aż łazik będzie w stanie przetrwać pod lodem wiele miesięcy, eksplorować oceany na większych głębokościach i prowadzić zdalną nawigację.
NASA pracuje już nad budową orbitera, który ma wystartować w 2025 roku, aby zbadać powierzchnię Europy – jednego z 79 księżyców Jowisza.
Niedawno naukowcy potwierdzili, że pod lodową skorupą tego satelity znajduje się ocean wypełniony wodą w stanie ciekłym. Zdaniem specjalistów z NASA może tam istnieć życie.
źródło: europa.nasa.gov
https://www.tvp.info/45545384/antarktyd ... ego-lazika

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA przetestuje na Antarktydzie wodnego łazika. Ma on szukać życia pozaziemskiego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lis 2019, 11:15

Czy planeta karłowata Goblin, dowodzi istnienia Planety X?
Autor: admin (2019-11-29 )
Naukowcy wciąż poszukują tajemniczej Planety X. Tak się złożyło, że w trakcie badań udało się odkryć zupełnie nową planetę karłowatą, która posiada wyjątkowo ekscentryczną orbitę. Co więcej, jej orbita zdaje się potwierdzać istnienie Dziewiątej Planety.
Nowa planeta karłowata o średnicy 300 km otrzymała nazwę „Goblin”. Jej druga nazwa, 2015 TG387 wskazuje, że astronomowie odkryli ją już w 2015 roku. Badacze prowadzili obserwacje przez kolejne lata i ustalili, że „Goblin” to planeta karłowata o niezwykłej orbicie.

2015 TG387 został odkryty w odległości około 80 jednostek astronomicznych od Słońca przez naukowców z Waszyngtońskiego Instytutu im. Carnegiego, którzy posłużyli się japońskim teleskopem Subaru. „Goblin” potrzebuje aż 40 tysięcy lat, aby wykonać jeden pełny obieg wokół Słońca. Dla porównania, Pluton potrzebuje „tylko” 247 lat. W peryhelium, „Goblin” zbliża się do Słońca na odległość 65 jednostek astronomicznych, ale w aphelium ucieka aż do Wewnętrznego Obłoku Oorta na odległość 2300 jednostek astronomicznych.
Wiadomość o odkryciu „Goblina” to nie wszystko. Astronomowie twierdzą, że ekscentryczna orbita nowej planety karłowatej wskazuje na obecność słynnej Planety X. Nieuchwytna Dziewiąta Planeta najwyraźniej wpływa na kształt orbity „Goblina”.
Im więcej odkrywamy ciał niebieskich o takich orbitach, tym bliżej jesteśmy namierzenia Planety X. Naukowcy są coraz bardziej przekonani o jej istnieniu, ale potrzebne są dalsze obserwacje, aby namierzyć kolejne obiekty kosmiczne o ekscentrycznych orbitach, a być może pewnego dnia odkryjemy wreszcie kolejną planetę Układu Słonecznego.
Źródło:
https://innemedium.pl/wiadomosc/planeta ... tnienia-...
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/czy- ... -planety-x

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy planeta karłowata Goblin, dowodzi istnienia Planety X.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy planeta karłowata Goblin, dowodzi istnienia Planety2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lis 2019, 11:18

Księżyc może być sztucznym tworem a nie naturalnym satelitą ziemskim
Autor: admin (2019-11-29 )
Naukowcy wciąż nie wiedzą w jaki sposób powstał Księżyc, a wszystkie teorie są jedynie spekulacjami nie potwierdzonymi dowodowo. Najpopularniejsza teoria zakłada, że Księzyc powstał na skutek kolizji Ziemi z planetą wielkości Marsa. Inna hipoteza zakłada, że ciało niebieskie orbitujące wokół Ziemi jest puste w środku i sa na to poważne dowody w postaci eksperymentów wykonywanych przez NASA. Czym zatem jest Księżyc i czy na pewno tym czym nam się wydaje?
Czy Ksiezyc może być rzeczywiście pusty w środku? Istnieją precedensy astronomiczne, które tego nie wykluczają. Tak jest na przykład w przypadku innego tajemniczego księżyca z Układu Słonecznego, Fobosa, którego wnętrze też może być częściowo puste. W przypadku Fobosa wskazują na to analizy dokonane dzięki bliskiemu przelotowi w jego okolicy europejskiej sondy kosmicznej Mars Express. Jeśli chodzi o nasz Księżyc kluczowe w tym kontekście są eksperymenty amerykańskie przeprowadzone przy okazji misji księżycowych.
Astronauci biorący udział w misji kosmicznej Apollo 12 już w 1969 roku dokonali pierwszego z serii uderzeń w powierzchnię Księżyca niepotrzebnym już lądownikiem. Wcześniej rozmieszczono na jego powierzchni sejsmografy. Celem było oczywiście poszerzenie stanu wiedzy na temat geologii naszego satelity. Jakież było zaskoczenie naukowców, gdy dane wskazały na to, że mała fala sejsmiczna stopniowo nabierała tempa, a wibracje trwały przez wiele godzin. Wielkość eksplozji po impakcie szacowano na 1 tonę TNT. Po tym eksperymencie, Maurice Ewing, dyrektor projektu Lunar Seismic Experiment (Księżycowy Eksperyment Sejsmiczny), powiedział "To było jakby ktoś walnął w dzwon, jedno uderzenie a wibracje odbieraliśmy przez 30 minut."
Po jednej z kolejnych misji powtórzono ten eksperyment, a hipotetyczna siła eksplozji sięgnęła wtedy 11 ton TNT. Po takim uderzeniu Księżyc rezonował aż przez 3 godziny i 20 minut. Ten eksperyment pokazał też coś nieoczekiwanego. Księżyc zakołysał się w tak precyzyjny sposób jakby miał jakiś wielki system hydraulicznego zderzaka. Wtedy właśnie Sean C. Soloman z MIT powiedział, że wyniki eksperymentu sugerują "przerażającą możliwość, że Księżyc może być pusty."
Niektórzy specjaliści próbują tłumaczyć to niezwykłe zachowanie brakiem wilgoci na powierzchni srebrnego globu. Poza tym wskazuje się na to, że nie jest możliwe, aby Księżyc był pusty, ponieważ biorąc pod uwagę jego wielkość nie byłby wystarczająco gęsty, aby zapewnić, odpowiednią wielkość grawitacji, której wpływ na naszą planetę obserwujemy.
Jednak włoski fizyk, Lorenzo Iorio, już w 2011 roku opublikował artykuł poświęcony "anomalnemu zachowaniu" orbity Księżyca. Według niego, małych trwałych zmian w orbicie księżycowej nie można wyjaśnić w ramach istniejącego paradygmatu astrofizycznego. Mimośród (miara odchylenia orbity od idealnego okręgu) orbity księżycowej wciąż rośnie. Wnioski z publikacji Iorio wskazują na to, że konieczne jest znalezienie zadowalającego wyjaśnienia dla anomalnego zachowania i tak zwanej ekscentryczności orbity Księżyca.
Ale nie tylko to wskazuje na to, że Księżyc skrywa jakąś tajemnicę. Nauka nie potrafi wyjaśnić, dlaczego niektóre księżycowe kratery są wypukłe. Ich powierzchnia jest zakrzywiona na zewnątrz, a nie wklęsła, czego należałoby się spodziewać po zderzeniach z meteorami. Według niektórych badaczy oznacza to, że pod warstwą pyłu i gleby księżycowej może się znajdować jakaś dodatkowa powłoka. Specjaliści głównego nurtu nauki i na to znajdują rozwiązanie sugerując, że wypukłe kratery to w istocie pozostałości po aktywności wulkanicznej. Jest to jednak hipoteza, na którą nie ma żadnych dowodów, przynajmniej w przypadku Księżyca.
Poza faktami przytoczonymi powyżej warto wspomnieć o paru innych poszlakach sugerujących, że Księżyc pełni funkcję stabilizującą dla naszej planety i może to nie być przypadkiem. Przede wszystkim dzięki naszemu satelicie ogranicza się zjawisko kołysania się naszej planety. Dzieje się tak dzięki dodatkowemu oporowi, jaki stawiają pływy oceaniczne. Ma to zbawienny wpływ na stabilizację rotacji Ziemi. Wpływa to też na jej delikatne spowolnienie, co z kolei nieznacznie zwiększa długość dnia. Wygląda to tak, jakby Księżyc został umieszczony intencjonalnie, aby wywoływać takie efekty.
Kolejnym szczegółem wartym wspomnienia są pozostałe parametry Księżyca. Gdy popatrzymy na cały układ Ziemi, Słońca i naszego satelity, okazuje się, że średnica naszej gwiazdy wynosi 400 razy więcej od średnicy Księżyca. Poza tym nasz satelita znajduje się 400 razy bliżej Ziemi niż Słońce (odpowiednio 360 000 km i 149 600 000 km). Orbita Księżyca wygląda jakby była dokładnie zaplanowana. Dzięki swej wielkości i lokalizacji, znajduje się on w dokładnie takim miejscu miedzy Słońcem i Ziemią, aby idealnie przykrywać tarczę naszej gwiazdy podczas zaćmień Słońca.
Księżyc ze swoją średnicą wynoszącą 3474 km, jest nieprawdopodobnie duży w stosunku do Ziemi. Jowisz, który jest największą planetą Układu Słonecznego ma 67 księżyców, a największy z nich Ganimedes ma średnicę 5268 km. Duża wielkość naszego Księżyca czyni go piątym pod względem wielkości satelitą w naszym Układzie Słonecznym. Co więcej tylko wielkie gazowe olbrzymy takie jak Jowisz, Saturn i Neptun mają odpowiednią grawitację, aby uchwycić i utrzymać tak masywny obiekt, jakim jest nasz Księżyc. Jak zatem znalazł się on na orbicie Ziemi?
Zaskakujące jest również to, że cienka skorupa księżycowa ma jedynie około 32 kilometry grubości i jest ona stworzona z takiej listy pierwiastków, które czynią ją nadzwyczajnie twardą, prawie jak pancerz zaprojektowany do wytrzymanie potężnych uderzeń. Naukowcy nie są w stanie policzyć ogromnych ilości tytanu znajdujących się tam i znalezionych w skałach księżycowych. Na powierzchni odkryto również izotopy uranu 236 i neptuna 237, które powstają wyłącznie w wyniku reakcji jądrowych i są znajdowane na Ziemi w odpadach nuklearnych.
Powyższe argumenty wskazują na to, że Księżyc może być sztuczną strukturą, a to wymusza kolejne niewygodne pytania. Najważniejsze z nich brzmi, dlaczego ktoś miałby tworzyć taki obiekt i umieścił go w tym konkretnym miejscu? Czy to możliwe, że jest to sztuczny twór? Każdy musi to sam ocenić na podstawie przytoczonych powyżej dowodów.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/ksie ... a-ziemskim

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc może być sztucznym tworem a nie naturalnym satelitą ziemskim.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc może być sztucznym tworem a nie naturalnym satelitą ziemskim2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc może być sztucznym tworem a nie naturalnym satelitą ziemskim3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc może być sztucznym tworem a nie naturalnym satelitą ziemskim4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc może być sztucznym tworem a nie naturalnym satelitą ziemskim5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lis 2019, 11:22

Ziemia z orbity i astronauci na stacji kosmicznej wyglądają rewelacyjnie w jakości 8K
2019-11-29.
W takiej jakości jeszcze nigdy nie mieliśmy możliwości zobaczyć codziennego życia astronautów na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zobaczcie cały film.
NASA z okazji 18. rocznicy bezustannego przebywania astronautów na ISS, opublikowała materiał filmowy w rewelacyjnej jakości 8K, czyli aż 16 razy lepszej od popularnej rozdzielczości HD. Został on przygotowany przy pomocy kamery Helium 8K od firmy RED. Na filmie możemy zobaczyć w niezwykłych szczegółach poszczególne moduły kosmicznego domu, a także znajdujący się w nich sprzęt i prowadzone eksperymenty.
Najciekawszymi z nich są trzymane w bardzo niskiej temperaturze mikroorganizmy i substancje, które należą do różnych koncernów farmaceutycznych, a służą do testów nad skuteczniejszymi lekami przyszłości na raka i najgroźniejsze choroby dręczące ludzkość. Równie interesującym miejscem jest też Veggie, czyli kosmiczny ogródek, w którym astronauci hodują rośliny, wykorzystując światła LED i technologie hydroponiczne, na potrzeby opracowania metod produkcji żywności w przyszłych misjach na Księżyc i Marsa.
Co ciekawe, NASA opublikowała nie tylko film do obejrzenia na swoim kanale na serwisie YouTube, ale również uczyniła wielki ukłon w stronę entuzjastów eksploracji kosmosu i najnowszej technologii, udostępniając link do oryginalnego, niepoddanego kompresji pliku z filmem w jakości 8K (zobaczcie tutaj). Uwaga! Plik ma kosmiczne 3 GB.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

https://www.geekweek.pl/news/2019-11-29 ... elacyjnie/

First 8K Video from Space - Ultra HD

https://www.youtube.com/watch?v=7k2uKb9 ... e=emb_logo

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemia z orbity i astronauci na stacji kosmicznej wyglądają rewelacyjnie w jakości 8K.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lis 2019, 11:22

Niespodziewany problem zdrowotny astronautów

2019-11-29.

Zidentyfikowano nowe potencjalne zagrożenie dla zdrowia, które może czyhać na astronautów podczas długich podróży kosmicznych.


Problem kryje się w żyle szyjnej wewnętrznej, głównym naczyniu krwionośnym odprowadzającym krew z twarzy, jamy czaszki i szyi. Badanie 11 astronautów, którzy odbyli misję na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) wykazało, że u sześciu z nich rozwinął się zastój lub wsteczny przepływ krwi w tym naczyniu. Potrzeba było do tego zaledwie 50 dni.

U jednego członka załogi stwierdzono zakrzepicę. To pierwszy taki przypadek zdiagnozowany u osoby odbywającej loty kosmiczne. Zjawisko to musi zostać dokładnie zbadane, zanim zaczniemy wysyłać astronautów na misje marsjańskie. Nie jest jasne, jakie mogą być konsekwencje tego rodzaju zakrzepicy, ale jednym z potencjalnych zagrożeń jest nawet śmierć.

"Narażenie na środowisko nieważkości podczas lotów kosmicznych powoduje przewlekłą zmianę środka ciężkości głowy i płynów tkankowych w porównaniu z pionową postawą na Ziemi" - czytamy w raporcie.

W środowisku mikrograwitacji problem z przepływem krwi nie jest jedynym zagrożeniem dla zdrowia, o którym musimy pamiętać. Problemy z przepływem krwi w obrębie twarzy mogą skutkować jej obrzękiem, a także zwiększeniem ryzyka udaru.

Wiele wskazuje na to, że załogowa misja na Marsa będzie większym wyzwaniem niż początkowo nam się wydawało. Długotrwały pobyt w kosmosie zmniejsza gęstość kości, zmienia mikroflorę bakteryjną i uciska mózg. Do tych dolegliwości należy doliczyć jeszcze problemy z przepływem krwi przez żyłę szyjną wewnętrzną.

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3341502

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niespodziewany problem zdrowotny astronautów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lis 2019, 11:24

Astronomowie odkryli „drugą Ziemię” w pobliskim systemie gwiezdnym
Autor: admin (29 Listopad, 2019)
W najbliższym sąsiedztwie Układu Słonecznego odkryto dwie egzoplanety. Co więcej, planety te, według astronomów, są bardzo podobne do Ziemi, a warunki na niej panujące mogą być korzystne dla obecności wody w stanie ciekłym i przetrwania życia bakteryjnego.
Dwie nowe egzoplanety krążą wokół gwiazdy Teegardena, położonej w gwiazdozbiorze Barana w odległości 12,5 roku świetlnego od Słońca. Jest to jedna z najbliższej położonych gwiazd względem Układu Słonecznego.
Choć gwiazda Teegardena znajduje się tak blisko Ziemi, astronomowie odkryli ją dopiero w 2003 roku. Obiekt ten jest czerwonym karłem o bardzo małej jasności – posiada około 9% masy Słońca i jest również jedną z najmniejszych znanych nam gwiazd. Dlatego obserwacje tej okolicy nie należały do najłatwiejszych.
Międzynarodowy zespół astronomów, kierowany przez Mathiasa Zechmeistera z Uniwersytetu w Getyndze, przez trzy lata poszukiwał planet wokół gwiazdy Teegardena. Jednak ze względu na jej położenie oraz emitowane słabe światło, zrezygnowano z popularnej metody tranzytu i skorzystano z teleskopu nowej generacji CARMENES, który znajduje się w hiszpańskim Obserwatorium Calar Alto w Almerii. Instrument ten pozwolił dokładnie zbadać prędkość radialną gwiazdy, a pomiary uzupełniono o dane fotometryczne.
Dokonane obserwacje wskazują na obecność dwóch planet w tym systemie gwiezdnym. Pierwsza z nich, Teegarden b, znajduje się najbliżej swojej gwiazdy macierzystej. Biorąc pod uwagę odległość od gwiazdy oraz jej jasność, astronomowie szacują, że temperatura powierzchni Teegarden b może wynosić około 28 stopni Celsjusza. Natomiast planeta Teegarden c krąży wokół gwiazdy w nieco większej odległości, a jej temperatura powierzchni może wynosić około -47 stopni Celsjusza.
Choć obie egzoplanety zostały uznane za podobne do Ziemi, Teegarden b już okrzyknięto „drugą Ziemią”. Tak naprawdę, astronomowie nie mają pojęcia, czy Teegarden b nie jest przypadkiem „drugą Wenus” i czy w ogóle posiada atmosferę. Jednak wstępnie zakłada się, że egzoplanety orbitujące gwiazdę Teegardena mogą być dobrymi kandydatami dla przyszłych międzygwiezdnych bezzałogowych misji kosmicznych.
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/as ... -gwiezdnym

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odkryli drugą Ziemię w pobliskim systemie gwiezdnym.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odkryli drugą Ziemię w pobliskim systemie gwiezdnym2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lis 2019, 11:26

W Białymstoku rozpoczęła działalność Kawiarnia Naukowo-Społeczna
2019-11-30.
26 listopada 2019 r. w białostockiej kawiarni „Gram off on” odbyło się spotkanie inaugurujące cykl spotkań popularnonaukowych dotyczących nauk ścisłych oraz społecznych. Na pierwszy ogień poszła astronomia i tematyka czarnych dziur.
Pierwszym gościem Kawiarni Naukowo-Społecznej był dr hab. Marek Nikołajuk z Uniwersytetu w Białymstoku. Inauguracyjny wykładu był poświęcony tematyce czarnych dziur – ich powstawaniu oraz rozrywaniem przez nie gwiazd i planet, czyli „takie wojny gwiezdne w praktyce”.
Ale do kawiarni na godz. 18:00 mogła przyjść każda osoba, która chciała lepiej zrozumieć kosmos, zadać kilka pytań, wziąć udział w dyskusji, albo po prostu napić się kawy z astrofizykiem. Wstęp na wykład był wolny!
Dr hab. Marek Nikołajuk, prof. UwB, pracuje na co dzień na Wydziale Fizyki Uniwersytetu w Białymstoku, w Pracowni Astronomii i Astrofizyki. Jego naukowe zainteresowania dotyczą zjawiska akrecji materii na czarną dziurę, galaktyk z aktywnym jądrem, fizyki obszaru formowania szerokich linii emisyjnych, rozerwań pływowych gwiazd i planet przez czarne dziury. W roku 2011 r. odkrył, że planety istnieją także poza Drogą Mleczną. O tym „Dlaczego zajmujemy się gwiazdami?” opowiadał w marcu 2018 r. na antenie Polskiego Radia Białystok.

Skąd wziął się pomysł na cykl spotkań popularnonaukowych w kawiarni?
Krzysztof Ogrodnik, mieszkaniec Białegostoku, uwielbia naukę. Od kilku lat śledził kanały popularnonaukowe na YouTube, w tym "Nauka to lubię" dra Tomasza Rożka czy „Czytamy Naturę” - sekcję kanału Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych UJ prowadzony przez Łukasza Lamże. Swoimi odkryciami dzielił się z żoną, aż w końcu doszedł do wniosku, że warto zrealizować spotkania popularnonaukowe, które mogą zainteresować wiele osób na co dzień mających niewielki kontakt z nauką. Zdaniem pana Krzysztofa w Białymstoku niestety nie ma zbyt wiele tego typu spotkań lub trudno o nich zdobyć informacje. Zazwyczaj białostockie uczelnie organizują wydarzenia popularnonaukowe w ramach festiwali nauki i sztuki przez jeden miesiąc w roku. A to trochę za mało dla głodnych wiedzy białostocczan.
Pan Krzysztof wymyślił format takich spotkań: wykłady mają być otwarte, odbywać się cyklicznie raz na miesiąc (czasami mogą być przesunięte z powodu np. świąt czy innych wydarzeń) oraz dotyczyć nauk ścisłych i społecznych. A ponieważ bardzo lubi kawę, postanowił że w trakcie wykładów będzie możliwość napicia się jej. Stąd pomysł na kawiarnię naukową. Skontaktował się z właścicielem kawiarnio/restauracji „Gram off on”, któremu pomysł bardzo się spodobał i który zgodził się dołączyć do projektu.
Kolejnym krokiem była wizyta pana Krzysztofa na Wydziale Fizyki UwB, gdzie spotkał się z mgr Andrzejem Branickim (Polskie Towarzystwo Astronomiczne uhonorowało go w 2015 r. nagrodą i medalem im. Włodzimierza Zonna „Za popularyzację wiedzy o Wszechświecie”). W latach 80. XX wieku pan Branicki zbudował obserwatorium na dachu akademika na potrzeby zajęć ze studentami. Pan Krzysztof znalazł w Internecie fotorelację z wizyty w tym obserwatorium. I tak trafił do pana Branickiego, a przez niego do dra hab. Marka Nikołajuka, który zgodził się poprowadzić wykład inaugurujący cykl spotkań.
Właściciel kawiarni "Gram off on" przygotował grafikę do plakatu. I wspólnymi siłami, m.in. poprzez wydarzenia na facebooku, obaj panowie zaczęli rozreklamowywać spotkania z nauką przy kawie. Pomogła im w tym zadaniu m.in. Politechnika Białostocka, Uniwersytet w Białymstoku, Centrum Aktywności Społecznej, Nauka w Polsce, Polskie Radio Białystok oraz znajomi i rodzina.
Na spotkanie inaugurujące cykl przyszło około 45-50 osób! Byli to studenci astronomii z UwB, osoby zajmujące się astronomią amatorsko, w tym sporo osób z PTMA oraz paru znajomych. Ale także przypadkowi przechodnie, którzy widząc przez szyby, że prowadzony jest wykład, wchodzili do kawiarni i zostawali do samego końca.
Pierwszy wykład trwał ok. godziny. Po nim rozpoczęła się godzinna dyskusja. Pytania nie dotyczyły tylko czarnych dziur, grawitacji i astrofizyki, ale otarły się także o pogranicze metafizyki i filozofii. Co oczywiście jest dobrym prognostykiem na przyszłość i daje szansę na przyciągnięcie na kolejne spotkanie ludzi ciekawych świata i nauki.
W trakcie spotkania przy kawie, pan Krzysztof rozmawiał z członkami białostockiego PTMA, którzy wstępnie zgodzili się niedalekiej przyszłości także poprowadzić wykład w kawiarni.
Pierwsze wrażenia są takie, że pomysł na kawiarnię naukową chwycił i wobec tego będzie kontynuacja cyklu. Następne spotkanie będzie społeczne – o mniejszości Macedończyków w Białymstoku przed II wojną (robili świetną chałwę i buzę, z czego słynęły ich kawiarnie). Kolejne zaś znowu z nauk ścisłych. Ideą jest, aby co drugie spotkanie było „ścisłe”.
Za projektem Kawiarni Naukowo –Społecznej stoi w zasadzie dwóch zafascynowanych nauką ludzi: pan Krzysztof Ogrodnik i pan Marcin, właściciel „Gram off onu”.

Paweł Z. Grochowalski

Źródło: Krzysztof Ogrodnik, kawiarnia „Gram off on”, Wydział Fizyki UwB, Polskie Radio Białystok
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/w- ... -spoleczna

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W Białymstoku rozpoczęła działalność Kawiarnia Naukowo-Społeczna.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lis 2019, 11:27

Zgłoszenia do konkursu dla młodych naukowców EUCYS - do 15 grudnia
2019-11-30.
Jeszcze do 15 grudnia można zgłaszać kandydatury do konkursu Unii Europejskiej dla Młodych Naukowców EUCYS. Na zwycięzców europejskiego finału konkursu, który odbędzie się w Salamance w Hiszpanii, czekają m.in. nagrody finansowe i specjalne.
Konkurs Unii Europejskiej dla Młodych Naukowców EUCYS (European Union Contest for Young Scientists) jest prowadzony przez Komisję Europejską od 1989 roku. Biorą w nim udział laureaci konkursów krajowych. Tematyka prac obejmuje nauki ścisłe, przyrodnicze, technikę, a od niedawna także nauki humanistyczne i społeczne. Koordynatorem konkursu w Polsce jest Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci.
W konkursie mogą brać udział autorki i autorzy oryginalnych, samodzielnie wykonanych prac badawczych w wieku 14-21 lat, którzy w roku aplikowania nie ukończyli pierwszego roku studiów. Zgłoszona praca może mieć maksymalnie troje autorów i powinna zostać wcześniej wyróżniona w konkursie ogólnopolskim lub otrzymać rekomendację pracownika naukowego.
Polskie projekty są często doceniane w finałach konkursu. W 2019 r. jednym ze zdobywców trzeciej nagrody (w wysokości 3,5 tys. euro) zdobył chemik z Warszawy, Antoni Lis. Jedną z nagród specjalnych (tygodniowy wyjazd do CERN w Szwajcarii) zdobyli z kolei konstruktorzy badawczego pojazdu stratosferycznego wielokrotnego użytku – Łukasz Gałecki, Mateusz Mazurkiewicz i Jan Struziński z Trójmiasta.
Przyszłoroczny finał EUCYS 2020 odbędzie się w Salamance w Hiszpanii.
Szczegółowe informacje na temat konkursu znajdują się na stronie internetowej.
PAP - Nauka w Polsce
szz/ ekr/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... udnia.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zgłoszenia do konkursu dla młodych naukowców EUCYS - do 15 grudnia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lis 2019, 11:29

We Wszechświecie występują pęknięcia, ale nie są widoczne z Ziemi
2019-11-30.
Nowe technologie kosmiczne pozwalają nam jeszcze dokładniej badać otchłań Wszechświata. Dzięki nim poznajemy poszczególne etapy jego ewolucji oraz najbardziej tajemniczy moment tuż po Wielkim Wybuchu.
Najnowsze badania pokazują nam, że w czasoprzestrzeni mogą występować pęknięcia. Naukowcy uważają, że są to pozostałości po Wielkim Wybuchu, czyli wydarzeniu, które miało zapoczątkować rzeczywistość i rządzące nią prawa, w jakich obecnie funkcjonujemy.
Pojawienie się pęknięć było bezpośrednim następstwem ochładzania się przestrzeni kosmicznej w trakcie procesu zwanego przemianą fazową. W różnych częściach Wszechświata dochodziło do niej w różnym czasie, dlatego tak gwałtowne zmiany i różnice w temperaturze przestrzeni doprowadziły do pojawienia się pęknięć.
Można je porównać z pęknięciami pojawiającymi się np. w cienkim lodzie na jeziorze w trakcie zimy. Gdy ktoś na niego gwałtownie wejdzie, szybko pęka. Tak samo stało się w trakcie ochładzania się Wszechświata. Astronomowie uważają, że wysokoenergetyczny stan starego Wszechświata mógł występować na granicy tych fragmentów.
Jednocześnie sądzą, że pozostałości po tych pęknięciach są na tyle charakterystyczne, że można je wykryć w promieniowaniu mikrofalowym tła. Jest jednak jeden, ale poważny problem. Nasz obecny poziom zaawansowania technologicznego nie pozwala ich bezpośrednio obserwować i badać. Potrzebne są znacznie czulsze urządzenia, które powstaną dopiero za kilka dekad.
Nowa metoda polowania na kosmiczne struny, zwana mapowaniem intensywności 21 centymetrów, opiera się na pomiarach ekspansji wszechświata we wszystkich kierunkach. Badania bazują na pomiarach prędkości, z jaką atomy wodoru oddalają się od Ziemi (wodór emituje energię elektromagnetyczną o charakterystycznej długości fali 21 cm), średnio we wszystkich częściach głębokiej przestrzeni kosmicznej.
Astronomowie są niemal pewni, że rozwój technologii, jak dokona się w najbliższych trzech dekadach, pozwoli ludzkości dokonać tak niesamowitych odkryć, o jakich nie śniło się nawet filozofom. Stan naszej obecnej wiedzy zostanie też na nowo mocno zweryfikowany. Oczywiście, wraz z nowymi odkryciami, pojawią się dziesiątki nowych pytań, ale ta wiedza ma nie do poznania odmienić nasze postrzeganie otaczającej nas rzeczywistości i nas samych.
Źródło: GeekWeek.pl/LiveScience/ Fot. NASA/MaxPixel/A. Mellinger-U.Central Michigan
https://www.geekweek.pl/news/2019-11-30 ... e-z-ziemi/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: We Wszechświecie występują pęknięcia, ale nie są widoczne z Ziemi.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: We Wszechświecie występują pęknięcia, ale nie są widoczne z Ziemi2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lis 2019, 11:37

Obserwacje drugiej paczki satelitów Starlink
2019-11-30. Krzysztof Kanawka

W ciągu kilku dni od startu “drugiej paczki” satelitów Starlink w sieci pojawiło się kilka ciekawych nagrań z obserwacji przelotów tej konstelacji.
Start “drugiej paczki” satelitów Starlink nastąpił 11 listopada 2019 o godzinie 15:56 CET. Lot rakiety Falcon 9 przebiegł prawidłowo i wszystkie 60 satelitów rozpoczęło wstępne działania na orbicie.
Podobnie jak w przypadku “pierwszej paczki” satelitów Starlink, i tym razem amatorzy raportowali obserwacje tych satelitów. Kilka dni po starcie pojawiły się pierwsze nagrania, na których widać coraz większy dystans pomiędzy poszczególnymi satelitami. Dwa tygodnie po starcie separacja pomiędzy pierwszym a ostatnim satelitą tej paczki wyniosła już około 30 minut.
Jest możliwe, że nie wszystkie satelity Starlink będą w najbliższych tygodniach podnosić swoje orbity. W przypadku pierwszej paczki Starlink firma SpaceX przeprowadziła kilka testów z niektórymi satelitami, zaś pozostałe dotarły do swojej podstawowej operacyjnej orbity.
(PFA, Y, Tw)
https://kosmonauta.net/2019/11/obserwac ... -starlink/

Przelot “drugiej paczki ” Starlink – 12 listopada 2019 / Credits – tamekich

Przelot “drugiej paczki” satelitów Starlink / Credits – missouriskies

Obserwacje “drugiej paczki” Starlink z Chile – 18 listopada 2019 / Credits – jahn campos

“Druga paczka” satelitów Starlink 13 dni po starcie / Credits – tamekich

STARLINK Train 2019.11.12 Nara Japan
https://www.youtube.com/watch?v=CzoHpuv ... e=emb_logo

Starlink Satellites over Missouri
https://www.youtube.com/watch?v=v_tVKfJ ... e=emb_logo

Tren de satelites starlink visto desde la serena el 18 d
https://www.youtube.com/watch?v=6frFbOD ... e=emb_logo
STARLINK (13 days after launch)2019.11.24 Nara J

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwacje drugiej paczki satelitów Starlink.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 01 Gru 2019, 10:57

Laureat nagrody Nobla twierdzi, że nasz Wszechświat jest tylko symulacją
Autor: admin (2019-11-30)
Ludzkość tak bardzo zagoniła się w rozwoju technologii, że nie jest w stanie zauważać pewnych rzeczy. Obserwujemy świat i uczestniczymy w jego tworzeniu bardzo często bez świadomości możliwości wpływania na to, co nas spotyka. Fizycy szukali niegdyś potwierdzenia istnienia pola Higgsa pełnego bozonów cechujących zwanych boską cząsteczką, ale informacje o takich poszukiwaniach traktujemy w oderwaniu od naszego małego wąskiego świata.
Znany astrofizyk i laureat nagrody Nobla George Smoot, zaprezentował niedawno kilka przekonujących argumentów na to, że ludzkość może żyć wewnątrz komputerowej symulacji. Jak twierdzi jest to możliwe choćby ze względu na rozwój gier komputerowych, które teoretycznie stanowią zalążek wirtualnej rzeczywistości. Jak powiedział:

"Czy ludzie wyprodukują realistyczne symulacje ? Odpowiedź brzmi TAK. Wyraźnie widać, że dokonuje się w tej kwestii znaczący postęp. Wystarczy spojrzeć na pierwszego Ponga i gry tworzone dzisiaj. Nie minie wiele czasu gdy już około 2045 roku (zdaniem niektórych ekspertów) będziemy mogli przenosić całe umysły na komputery."

Zgodnie z teorią naukowca, biorąc pod uwagę to że już teraz dzięki użyciu rezonansu magnetycznego możemy mapować konkretne neurony w mózgu, to wykorzystanie tej technologii do innych celów nie powinno być problemem. Trudności pojawiają się jednak już po zgraniu umysłu na komputer. Jak określił to Smoot:

"Jeśli po prostu wgrasz umysł na komputer i nie dasz mu nic do roboty będzie się po prostu nudził. Umysł chce rozrywki, interakcji z otoczeniem."
Rozwiązaniem tego problemu mają być właśnie rzeczywistości wirtualne, które umożliwią kontakt z tysiącami ludzi i będą stanowiły formę stymulacji dla mózgu. Jednakże zdaniem badacza coś takiego mogło mieć już miejsce w przeszłości, a nasz świat jest jedynie warstwą tej ogromnej sieci wirtualnych symulacji. Problem ten staje się o tyle zawiły, że biorąc pod uwagę jak blisko znajdujemy się do rozwinięcia rzeczywistości wirtualnej cała ta historia mogła mieć już miejsce kilkanaście a nawet kilkaset razy.
Jednym z doskonałych dowodów potwierdzających tę śmiałą teorię jest tak zwany paradoks obserwatora, czyli założenie, że sama obserwacja eksperymentu fizycznego wpływa na jego przebieg. To może świadczyć o tym, że rzeczywistość jest iluzją, która jest tworzona w momencie naszej interakcji z poszczególnymi jej elementami. Hipotezę tę można powiązać z teorią strun bozonowych.

Upraszczając można to opisać tak, że każdy z nas wchodząc w interakcje ze światem wpływa na niego na poziomie kwantowym. Aby przybliżyć jak działa ten mechanizm można posłużyć się słynnym eksperymentem myślowym, tak zwanym kotem Schroedingera. Zwierzę to znajduje się w zamkniętej szczelnie i niewidocznej dla obserwatora klatce. Jest tam też urządzenie z trucizną uwalnianą zdarzeniem probabilistycznym, czyli rozpadem połowicznym izotopu. Do momentu, gdy otworzymy to pudełko kot będzie w superpozycji kwantowej, czyli będzie jednocześnie żywy i martwy. Nasza obserwacja zdeterminuje przyszłość.
W taki sam sposób codziennie otwieramy wiele pudełek z przysłowiowymi kotami Schroedingera. Tak tez działa pozytywna werbalizacja i wizualizacja. Sekret wpływu na rzeczywistość jest do wyjaśnienia na poziomie kwantowym. Niestety niewiele osób sobie z tego zdaje sprawę i często przechodzą przez życie nieświadomi tego, że sami sobie generują swój los czy to poprzez negatywne myśli, czy brak pewności siebie. Niektórzy idą dalej i stwierdzają wręcz, że jesteśmy Bogami z amnezją.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/laur ... -symulacja

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Laureat nagrody Nobla twierdzi, że nasz Wszechświat jest tylko symulacją.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 01 Gru 2019, 10:58

Pierwsza podróż Oriona
2019-11-30. Krzysztof Kanawka
25 listopada kapsuła MPCV Orion wyruszyła w swoją pierwszą “podróż”: z Florydy do Ohio. Celem tej “podróży” są długoterminowe testy MPCV Orion.
Jedenastego listopada 2019 zakończyła się integracja pojazdu MPCV Orion do misji Artemis-1 (EM-1). Wcześniej, od listopada 2018, trwało łączenie europejskiego modułu serwisowego tego pojazdu z amerykańską częścią załogową.
Dwa tygodnie później MPCV Orion wykonał swoją pierwszą “podróż” – jako ładunek samolotu “Super Guppy”. Dwudziestego piątego listopada statek MPCV Orion został przetransportowany do Plum Brook Station – jednostki NASA w stanie Ohio. Tam pojazd przejdzie pełne testy środowiskowe w celu certyfikacji do lotu. Pierwszym z testów będzie test termiczny (od -115 do +75 stopni Celsjusza). Ten test będzie trwać 63 dni. Drugi test będzie trwać dwa tygodnie – celem tego testu będzie weryfikacja kompatybilności elektromagnetycznej pojazdu MPCV Orion.
Następnie MPCV Orion powróci do KSC i zostanie zainstalowany na stanowisku Final Assembly and Test (FAST) w oczekiwaniu na start. Aktualnie nie wiadomo jeszcze kiedy dokładnie wystartuje misja Artemis-1. Dużym problemem są opóźnienia przy pracach nad rakietą SLS, która jest obecnie na etapie integracji. Jest możliwe, że Artemis-1 nastąpi dopiero w 2021 roku.
Pierwsze lądowanie człowieka na Księżycu powinno nastąpić podczas misji Artemis-3 (EM-3). Ta misja jest zaplanowana na 2024 rok. Na początku października 2019 “wyciekła” wstępna grafika przedstawiająca plan misji Artemis-3. Aktualnie wiadomo także, że pobyt astronautów na Księżycu powinien potrwać do około 6,5 dnia. W tej misji zostanie wykorzystany też prawdopodobnie łazik dla astronautów, pozwalający na poruszanie się po powierzchni Srebrnego Globu podobnie jak podczas ostatnich misji Apollo.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/11/pierwsza-podroz-oriona/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsza podróż Oriona.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 01 Gru 2019, 11:00

Eksperyment CMS: Tam "wpadł" bozon Higgsa

2019-12-01. Grzegorz Jasiński

CMS (Compact Muon Solenoid) to jeden z czterech wielkich eksperymentów Wielkiego Zderzacza Hadronów, drugi - poza detektorem ATLAS - eksperyment ogólnego przeznaczenia. Jego zadaniem jest rejestracja produktów zderzeń protonów lub ciężkich jonów. CMS, podobnie jak ATLAS zbudowano w pierwszej kolejności po to by odkryć i dokładnie zbadać bozon Higgsa. To odkrycie nastąpiło w lipcu 2012 roku. Do marca 2013 roku udało się je potwierdzić. Bozonu Higgsa nie można tak po prostu złapać, żyje zbyt krótko. O jego istnieniu przekonują produkty jego rozpadów. Od czasu odkrycia bozonu Higgsa CMS pomaga w analizie kolejnych procesów, w których ta cząstka się pojawia. To pozwala dokładniej poznać jej własności, masę, długość życia, na co się rozpada i jak często... CMS, jak sama nazwa wskazuje, specjalizuje się w detekcji mionów, ale rejestruje też inne cząstki.


Detektor CMS jest najcięższym tego typu urządzeniem na świecie. Waży 14 tysięcy ton, ponad półtora raza więcej niż wieża Eiffla.
CMS ma unikatową konstrukcję. Składa się z części, które można rozsuwać na specjalnych poduszkach powietrznych. Ciężar tego urządzenia wynika z tego, że w dużej części zbudowane jest z litej stali. Jest tam między innymi 11 stalowych tarcz o średnicy 14 metrów i grubości 30 centymetrów. Każda z nich waży tysiąc ton. Możliwość przesuwania tych tarcz ułatwia dostęp do aparatury i sprawia, że można dokonywać jej naprawy lub modernizacji.
W czasie obecnej przerwy modernizacyjnej Wielkiego Zderzacza Hadronów detektor CMS także przechodzi przegląd, instaluje się tam zupełnie nową warstwę tzw. detektorów pikselowych, dodaje komory mionowe w obszarze małych kątów rozpraszania i modernizuje odczyt kalorymetrów. Wszystko to zmierza do zwiększenia rozdzielczości detektora, przygotowania go do przyszłej pracy w warunkach znacznie większej intensywności wiązki.
Kluczowym elementem detektora jest potężny elektromagnes, jego cewka ma średnicę ponad 6 metrów i długość 13 metrów. We wnętrzu tej cewki wytwarza się pole magnetyczne o natężeniu 4 tesli. Jak podkreśla dr Piotr Traczyk, nie ma drugiego elektromagnesu na świecie, który jest w stanie wytworzyć tak silne pole magnetyczne w tak dużej objętości. Natężenie prądu w jego obwodach sięga 20000 amperów. Co istotne, układy rejestrujące cząstki są także na zewnątrz magnesu, konstrukcja detektora sprawia, że i tam to pole się utrzymuje. Wszystko to dzięki stali użytej do jego budowy. Silne pole zakrzywia tor ruchu naładowanych cząstek i dzięki temu umożliwia ich rozróżnianie. Im tor jest bardziej zakrzywiony, tym identyfikacja cząstek jest łatwiejsza.


Detektory CMS i ATLAS (który też ujawnił cząstkę Higgsa) prowadzą między sobą zdrową konkurencję - podkreślają naukowcy. Przez cały czas utrzymywana jest szczelność informacyjna obu eksperymentów. Dzięki temu można wykorzystać fakt, że obserwacje prowadzone są w nich nieco innymi metodami i pozwalają się nawzajem weryfikować. Porównujemy swoje wyniki dopiero wtedy, kiedy one stają się oficjalne, gdy wychodzą z fazy wewnętrznej recenzji - podkreśla dr hab. Paweł Bruckman de Renstrom - do tego momentu są ściśle tajne i dostępne tylko dla naukowców danego eksperymentu. To co jest najważniejsze to fakt, że oba eksperymenty pokazują ostatecznie to samo. Tak było w przypadku odkrycia bozonu Higgsa, oba eksperymenty zobaczyły cząstkę o takie samej masie. To już nie mógł być przypadek.

W detektorze CMS dochodzi do 40 milionów zderzeń paczek protonów na sekundę. To daje przeciętnie około 2 miliardów zderzeń na sekundę. Co 25 nanosekund wykonuje się zdjęcie, które dokumentuje ich produkty. Rozmiar takiego zdjęcia to około 1 megabajta. Nie ma żadnych możliwości, by to wszystko zapisać. Kluczowe znaczenie ma wybranie tych zderzeń, których skutki mogą być interesujące, pozostałe dane się po prostu wyrzuca. Z 40 milionów zderzeń na sekundę specjalny, dwustopniowy system elektroniczny wybiera około tysiąca, które zostaną zapisane i analizowane. Praca tego systemu decyduje o sukcesie całego przedsięwzięcia, jeśli będzie pomijał ważne zderzenia, do żadnych odkryć naukowych nie dojdzie.


Do tej pory zajmowała się tym aparatura wymyślona w Polsce, w grupie warszawskiej, budowana od około 2000 roku - mówi dr Karol Buńkowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Teraz zastąpi ją nowa aparatura, zajmująca znacznie mniej miejsca. Wyraźnie widać skutki miniaturyzacji, wcześniej potrzeba było 12 paneli, teraz wystarczy 5. Możliwości obliczeniowe są przy tym większe, mocniejsze procesory umożliwiają zastosowanie "mocniejszych" algorytmów. To konieczne, bo po zwiększeniu świetlności akceleratora zderzeń będzie jeszcze więcej. 40 milionów razy na sekundę będzie się zderzać nie 30 - jak do tej pory - ale 300 protonów. Po to by na jednym zdjęciu zinterpretować wszystkie produkty zderzeń trzeba mieć nie tylko detektory o większej rozdzielczości, ale i większe możliwości obliczeniowe.

W październiku 2019 roku przedstawiciele polskich mediów, korzystając z długiej przerwy modernizacyjnej LHC, mieli możliwość zwiedzania akceleratora. CERN poprzez swoich przedstawicieli w EPPCN (European Particle Physics Communication Network) zaprasza dziennikarzy z krajów członkowskich i stowarzyszonych do odwiedzenia swej siedziby, w szczególności zapoznania się z udziałem naukowców z danego kraju w prowadzonych tam badaniach. Podczas dwudniowej wizyty polscy dziennikarze reprezentujący prasę, radio i media online zwiedzili dwa spośród wielkich eksperymentów na Wielkim Zderzaczu Hadronów, CMS i ALICE, tunel samego akceleratora, a także inne laboratoria i projekty ze znaczącym udziałem polskich grup badawczych. Wszędzie byli oprowadzani przez polskich ekspertów.
Źródło: RMF


https://www.rmf24.pl/nauka/news-ekspery ... Id,3363020
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Eksperyment CMS Tam wpadł  bozon Higgsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Eksperyment CMS Tam wpadł  bozon Higgsa2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Eksperyment CMS Tam wpadł  bozon Higgsa3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Eksperyment CMS Tam wpadł  bozon Higgsa 4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2019, 08:08

Chiny zaprezentowały swoje „sztuczne słońce”, które jest sześć razy gorętsze od prawdziwego
Autor: tallinn (2019-12-01)
Chiny wprowadziły pierwsze na świecie „sztuczne słońce”, które może osiągnąć 100 milionów stopni Celsjusza, czyli sześć razy więcej niż prawdziwe Słońce. Korzystając z syntezy jądrowej, naukowcy mają nadzieję, że „sztuczne słońce” pomoże nam zbliżyć się o krok do stworzenia „nieograniczonej czystej energii”.
Prawdziwa nazwa sztucznego słońca w Chinach to HL-2M. Reaktor znajduje się w Leshan, w prowincji Syczuan, gdzie został zbudowany do badania technologii syntezy jądrowej przez China National Nuclear Corporation i Southwest Institute of Physics.
Jak to działa? W rzeczywistości jest to gigantyczne urządzenie do syntezy jądrowej, które zasadniczo łączy atomy, uwalniając ciepło, które następnie można wykorzystać do wytworzenia energii. Urządzenie to nazywane jest wprawdzie sztucznym słońcem, ale może ono osiągnąć temperaturę trzynaście razy wyższą niż prawdziwa gwiazda. HL-2M może osiągnąć nawet 200 milionów stopni Celsjusza, jak w centrum Słońca. Otrzymana energia jest nie tylko tańsza, ale także znacznie czystsza niż obecne możliwości związane z „atomem”.
Jednak wszystko nie jest tak proste, jak się wydaje. Oczywiście w tak wysokich temperaturach powstaje szereg problemów, z których głównym jest to, że są niełatwe do osiągnięcia. Realizacja takich reakcji może być trudna i musi być wykonana poprawnie. Konsekwencje mogą być okropne dla ludzkości. Dlatego przed uruchomieniem tego słońca należy rozwiązać wiele problemów.
Na razie ten wynalazek jeszcze nie działa, ale może zrewolucjonizować światowe źródła energii i sposób ich wykorzystania.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/chin ... rawdziwego

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiny zaprezentowały swoje sztuczne słońce które jest sześć razy gorętsze od prawdziwego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2019, 08:09

Wielka Czerwona Plama nie słabnie?
2019-12-01. Krzysztof Kanawka
Pomimo coraz mniejszych rozmiarów Wielka Czerwona Plama zdaje się nie słabnąć.
Wielka Czerwona Plama (WCP) to największy huragan w Układzie Słonecznym. WCP istnieje już przynajmniej od początku XIX wieku, choć niektóre dawne zapiski astronomiczne sugerują, że ten huragan był mocno rozbudowany nawet w XVII wieku.
Od lat 30. zeszłego wieku astronomowie raportują kurczenie się WCP. Pod koniec XIX wieku średnica tego huraganu sięgały 41 tysięcy kilometrów w najszerszym przekroju. W 1979 roku było to „zaledwie” 23 tysiące kilometrów. Półtorej dekady później, w 1995 roku, kosmiczny teleskop Hubble (HST) zmierzył średnicę WCP – było to już 21 tysięcy kilometrów. Pod koniec zeszłej dekady, w 2009 roku, średnica WCP wynosiła tylko 18 tysięcy kilometrów. Natomiast w 2014 roku średnica WCP wyniosła zaledwie 16,5 tysiąca kilometrów.
W lipcu 2017 roku sonda Juno wykonała przelot nad WCP. Sonda wówczas przeleciała ponad centralną częścią tej formacji na wysokości około 9000 kilometrów. W trakcie przelotu wszystkie instrumenty badawcze sondy prowadziły obserwacje, poszerzając naszą wiedzę o tym huraganie. Wyniki z przelotu, wzbogacone o obserwacje z dalszych odległości, przedstawiono w grudniu 2017. Natomiast w maju 2019 zaobserwowano kilkutygodniową wyraźną zmianę kształtu WCP.
Dla wielu naukowców to sygnał, że WCP może zaniknąć w ciągu kilku najbliższych dekad. Jednak nie wszyscy naukowcy są co do tego zgodni. Philip Marcus z University of California uważa, że pomimo zmiany rozmiarów, WCP wcale nie słabnie. Co więcej nie wydaje się także, by zmieniały się procesy sterujące tym huraganem – jego “funkcjonowanie” pozostaje na tym samym poziomie. Może to oznaczać, że WCP zmienia cyklicznie swoje rozmiary (oraz kształt), ale nie jest “młodym” tworem.
Jak na razie niewiele wiemy o procesach we wnętrzu Jowisza. Dużo wniosła sonda Juno, krążąca wokół Jowisza od 2016 roku. Sonda może krążyć wokół tego gazowego giganta przez kilka najbliższych lat – o ile NASA zadecyduje wydłużyć misję Juno.
(NASA, S)
https://kosmonauta.net/2019/12/wielka-c ... e-slabnie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wielka Czerwona Plama nie słabnie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2019, 08:11

Bliski przelot 2019 WJ4
2019-12-01. Krzysztof Kanawka
Ostatniego dnia listopada w pobliżu Ziemi przemknęła planetoida o oznaczeniu 2019 WJ4. Obiekt znalazł się w minimalnej odległości ok.
327 tysięcy kilometrów od naszej planety.
Planetoida o oznaczeniu 2019WJ4 zbliżyła się do Ziemi 30 listopada, z maksymalnym zbliżeniem około godziny 21:00 CET. W tym momencie 2019 WJ4 znalazła się w odległości około 327 tysięcy kilometrów, co odpowiada 0,85 średniego dystansu do Księżyca. Planetoida 2019 WJ4 ma szacowaną średnicę około 11 metrów.
Jest to 75 bliski (wykryty) przelot planetoidy lub meteoroidu w 2019 roku. W 2018 roku wykryć bliskich przelotów było przynajmniej 73. Rok wcześniej takich wykrytych przelotów było 53. W 2016 roku wykryto przynajmniej 45 bliskich przelotów, w 2015 było ich 24, a w 2014 roku 31. Z roku na rok ilość odkryć rośnie, co jest dowodem na postęp w technikach obserwacyjnych oraz w ilości programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
(HT)
https://kosmonauta.net/2019/12/bliski-przelot-2019-wj4/

www.astrokraqk.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2019 WJ4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2019, 08:13

Sonda Cassini ukazała nam z bardzo bliska tajemniczy heksagon na Saturnie
2019-12-01.
Jesteśmy świadkami renesansu w przemyśle kosmicznym i eksploracji Układu Słonecznego. Dzięki sondom, łazikom i lądownikom możemy zobaczyć najnowsze zdjęcia Słońca, Księżyca, Marsa, Jowisza, a nawet odległych planetoid.
Jednym z takich wspaniałych urządzeń była jeszcze do niedawna sonda Cassini, która zakończyła już swoją 12-letnią wielką misję badań Saturna. Dostarczyła ona astronomom niebotyczną ilość cennych informacji o drugiej największej planecie Układu Słonecznego, jej pierścieniach i księżycach, a nam pokazała obiekty przemierzające kosmos z zupełnie innej, pięknej i fascynującej strony.
Sonda zakończyła swoją misję badawczą, dramatyczną podróżą w kierunku samej planety, by ostatecznie 15 września 2017 roku bezpowrotnie zniknąć w jego gęstej atmosferze. Tuż przed jej śmiercią zdołała przesłać jeszcze na Ziemię masę cennych danych i zdjęć, na których możemy teraz zobaczyć Władcę Pierścieni z tak bliska, jak nigdy wcześniej.
Jednymi z takich niezwykłych obrazów, jakie Cassini przesłała astronomom z NASA, były ujęcia gigantycznej polarnej burzy w kształcie sześciokąta, która przetacza się przez powierzchnię Saturna i od zawsze budziła sporo pytań.
Informowaliśmy Was, że wir z niewiadomych przyczyn zaczął zmieniać kolor z niebieskiego na złoty. Nie wiadomo dokładnie, dlaczego tak się dzieje, ale najbardziej prawdopodobna hipoteza mówi, że ma to związek z letnim przesileniem, które na Saturnie miało miejsce w 2017 roku. Kilka miesięcy po wykonaniu zdjęć.
Powyższe zdjęcia zostały wykonane z odległości 640 tysięcy kilometrów. Pomimo faktu, że sondy Cassini już z nami nie ma, to dostarczyła tak dużo danych, że będziemy mogli zobaczyć jeszcze wiele zdjęć nie tylko tajemniczego heksagonu, ale również dokładniejsze samej atmosfery tego olbrzyma.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-12-01 ... -saturnie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Cassini ukazała nam z bardzo bliska tajemniczy heksagon na Saturnie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Cassini ukazała nam z bardzo bliska tajemniczy heksagon na Saturnie2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Cassini ukazała nam z bardzo bliska tajemniczy heksagon na Saturnie3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Cassini ukazała nam z bardzo bliska tajemniczy heksagon na Saturnie4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2019, 08:15

Bezpośrednia detekcja pary wodnej na Europie
2019-12-02. Krzysztof Kanawka
W atmosferze Europy – lodowego księżyca Jowisza – wykryto parę wodną.
Odkrycie pary wodnej w atmosferze Europy zawdzięczamy obserwatorium Kecka na Hawajach. Ten teleskop obserwował Europę od lutego 2016 do maja 2017. Łącznie wykonano 17 sesji obserwacyjnych. W 16 sesjach nie zanotowano pary wodnej, natomiast w jednej sesji obserwacyjnej zaobserwowano wyrzut pary wodnej. Tę detekcję zaobserwowano 26 kwietnia 2016.
Naukowcy wyliczyli, że podczas tego wyrzutu około 2000 ton pary wodnej dostało się do atmosfery Europy. Jest to mniejsza wartość niż to wcześniej szacowano. Jest zatem dość prawdopodobne, że wyrzuty materii ( w tym cząsteczek wody) następują stosunkowo rzadko na Europie i jedynie na dość małych miejscach.
Na tę chwilę jest to najlepsze potwierdzenie obecności wody w stanie ciekłym we wnętrzu Europy. Na lepsze dowody trzeba będzie poczekać aż misja Europa Clipper przyjrzy się z bliska temu księżycowi.
Co ciekawe – pośrednią detekcję udało się odnaleźć w danych z sondy Galileo, krążącej wokół Jowisza w latach 1995 – 2003. Naukowcy uważają, że sonda przeleciała przez strumień materii wyrzuconej z Europy.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/12/bezposre ... a-europie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bezpośrednia detekcja pary wodnej na Europie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2019, 09:15

Czarna dziura czy nowo narodzone gwiazdy? SOFIA odkrywa galaktyczną łamigłówkę
2019-12-02.Autor. Vega
W nowym badaniu naukowcy zastanawiają się nad czarną dziurą, która wydaje się zmieniać galaktyczne środowisko w sposób zwykle kojarzony z nowo narodzonymi gwiazdami.
Czarne dziury są z natury dziwne, a ich siły grawitacyjne tak silne, że nic, nawet światło, nie może z nich uciec. Ponieważ aktywne czarne dziury pochłaniają gaz i pył, część tej materii jest wypuszczana na zewnątrz jako strumienie cząsteczek o wysokiej energii oraz promieniowanie. Zazwyczaj dżety te są prostopadłe do galaktyki gospodarza, ale obserwatorium SOFIA (Stratospheric Observatory for Infrared Astronomy) znalazło taki, który strzela bezpośrednio do swojej galaktyki.

Strumień ten podgrzewa gaz wokół centrum galaktyki w sposób charakterystyczny dla rodzących się gwiazd. Skłania to naukowców do ponownej oceny swoich wyobrażeń na temat kluczowego gazu powiązanego z młodymi gwiazdami oraz na temat tego, w jaki sposób czarne dziury ogólnie wpływają na swoje galaktyki gospodarzy.

Gwiazdy rodzą się w obłokach gazu i pyłu. Jest to proces ukryty przed naszym spojrzeniem w świetle widzialnym. Ale światło podczerwone, którego nasze oczy nie widzą, może przenikać te obłoki. SOFIA wykorzystuje promieniowanie podczerwone do badania narodzin gwiazd. Jednak nawet mając potężne teleskopy, astronomowie nie widzą szczegółów takich jak nowo narodzone gwiazdy w bardzo odległych galaktykach. Zamiast tego szukają oznak gazu ogrzewanego przez takie gwiazdy, zwanego zjonizowanym węglem. Ponieważ zjonizowany węgiel jest tak często spotykany w związku z nowonarodzonymi gwiazdami, naukowcy zakładają, że powstawanie gwiazd zachodzi, gdy znajdą gaz w odległych galaktykach.

Jednak gdy naukowcy z SOFIA badali pięć pobliskich galaktyk z aktywnymi czarnymi dziurami, odkryli, że ta o najniższym wskaźniku narodzin gwiazd zawiera najbardziej zjonizowany węgiel. W rzeczywistości było go 10 razy więcej niż w innych galaktykach o podobnej wielkości i składzie. Ale wskaźnik narodzin gwiazd jest tak niski, że może wyprodukować tylko 25% wykrytego gazu. Innymi słowy, same nowo narodzone gwiazdy nie były w stanie wyjaśnić obfitości zjonizowanego węgla. Musi istnieć inne wyjaśnienie tej ważnej sygnatury chemicznej.

Zespół wykorzystał instrument SOFIA nazwany Field Imaging Far-Infrared Line Spectrometer (FIFI-LS), aby dokładnie zbadać galaktykę HE 1353-1917. Odkryli, że strumień czarnej dziury strzela promieniowaniem bezpośrednio w galaktykę, a nie w otaczającą ją przestrzeń. Większość zjonizowanego węgla jest skoncentrowana w pobliżu galaktycznej aktywnej czarnej dziury, co wskazuje, że tajemniczym źródłem gazu jest intensywne promieniowanie wytwarzane przez strumień czarnej dziury.

Jest to sprzeczne z od dawna przyjętym założeniem, że zjonizowany węgiel jest przede wszystkim wizytówką nowo narodzonych gwiazd.

Informacje z pobliskich galaktyk, takie jak sposób, w jaki czarne dziury mogą tworzyć zjonizowany węgiel i wpływają na późniejszą ewolucję galaktyki, są kluczowe dla zrozumienia danych z innych obserwatoriów, w tym z ALMA w Chile. Radioteleskopy badają niektóre z najodleglejszych i najsłabszych galaktyk, które często znajdują się tak daleko, że nawet potężne teleskopy mogą je wykryć jedynie jako punkt światła. Światło to jest pełne informacji, ale szczegóły dotyczące pobliskich galaktyk zebrane przez SOFIA są wymagane do interpretacji danych z najodleglejszych regionów Wszechświata. Teraz naukowcy wiedzą, że wysoki poziom zjonizowanego węgla w odległej galaktyce może wskazywać nie tylko na to, że rodzi się wiele gwiazd, ale także, że strumień czarnej dziury może być odpowiedzialny za te same rodzaje sygnatur chemicznych.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
NASA
Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... dzone.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czarna dziura czy nowo narodzone gwiazdy SOFIA odkrywa galaktyczną łamigłówkę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2019, 09:19

Izerski Park Ciemnego Nieba ma już 10 lat
2019-12-02.
Izerski Park Ciemnego Nieba obchodzi w tym roku 10-lecie istnienia. Został utworzony 4 listopada 2009 r. w ramach Międzynarodowego Roku Astronomii 2009. Jest pierwszym w Polsce parkiem ciemnego nieba oraz pierwszym na świecie parkiem transgranicznym. Zajmuje powierzchnię około 7500 ha.
Pomysł na park narodził się w 2006 roku, ale został zrealizowany dopiero trzy lata później, w roku 2009. Profesjonalne obserwacje astronomiczne wymagają całkowitych ciemności. Jednak rozwój cywilizacji sprawia, że jest coraz trudniej znaleźć na terenie Polski czy Europy miejsca, nad którymi niebo nie jest „zaśmiecone” sztucznym światłem. Wobec czego naukowcy zaczęli szukać odpowiednich do obserwacji miejsc na odludziu.
Naukowcy z Instytutu Astronomii Uniwersytetu Wrocławskiego (dr Sylwester Kołomański, dr Tomasz Mrozek i dr Paweł Preś, astronomowie i współzałożyciele parku) znaleźli takie miejsce podczas obozu astronomicznego w Górach Izerskich. Górna część doliny Izery i dolina Jizerki należy do najcenniejszych przyrodniczo obszarów na pograniczu czesko-polskim. Obszar ten jest słabo zaludniony i jednocześnie dobrze osłonięty od świateł miejscowości położonych w Górach Izerskich i w ich pobliżu przez grzbiety górskie. Dzięki czemu stanowi doskonałe miejsce do obserwacji gwiazd na niebie. Ponadto, jest to także ciekawy i cenny przyrodniczo obszar, który warto chronić przed nadmiernym nocnym oświetleniem. Dodatkowo dolina Izery jest komunikacyjnie łatwo dostępna dla turystów, dając sporej ilości osób możliwość skorzystania z walorów edukacyjnych tego miejsca.
Pomysł utworzenia parku ciemnego nieba w Górach Izerskich powstał z potrzeby przekazania społeczeństwu wiedzy na temat zanieczyszczenia światłem, jego wpływu na ludzi oraz na nocne środowisko. W parku jest naprawdę ciemno i odwiedzający go mogą zobaczyć, jak przed wiekami ludzie widzieli nocne niebo. Można się doliczyć 800 gwiazd.
Izerski Park Ciemnego Nieba (po czesku Jizerská oblast tmavé oblohy) jest polsko-czeskim obszarem transgranicznym o powierzchni ok. 7500 ha, który powstał w ramach Międzynarodowego Roku Astronomii 2009. Inicjatorem „narodzenia się” parku jest Instytut Astronomiczny Uniwersytetu Wrocławskiego. Ale pomysł nie zostałby zrealizowany bez współpracy z Instytutem Astronomicznym Akademii Nauk Republiki Czeskiej oraz instytucji zajmujących się lasami po obu stronach granicy, z polskiej strony Nadleśnictwa Świerardów i Nadleśnictwa Szklarska Poręba, a z czeskiej Obszaru Krajobrazu Chronionego Jizerské hory oraz Dyrekcji Regionalnej Lasów Republiki Czeskiej w Libercu.
Po stronie polskiej Izerski Park Ciemnego Nieba jest częścią astro-turystycznego projektu Astro Izery.
W parku organizowane są wydarzenia astronomiczne. Została też utworzona ścieżka odwzorowująca w terenie Układ Słoneczny. W zastosowanej skali 1 do miliarda Ziemia jest wielkości piłeczki, a od Słońca dzieli ją 176 metrów. Natomiast ostatnia z planet krąży oddalona o ponad 11 kilometrów. Szlak zaczyna się od Słońca przy Orlu, a kończy w okolicach Chatki Górzystów.
Więcej o parku można przeczytać na stronie Izerski Park Ciemnego Nieba.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Izerski Park, Ciemnego Nieba, Świerardów.pl, Radio Wrocław, Polska Gazeta Wrocławska
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/iz ... juz-10-lat

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Izerski Park Ciemnego Nieba ma już 10 lat.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2019, 09:21

Starty rakiet orbitalnych w intensywnej końcówce listopada
2019-12-02.
Między 25 a 27 listopada przeprowadzono cztery starty rakiet orbitalnych z czterech różnych ośrodków rakietowych. Na orbitę trafił tajny rosyjski satelita wojskowy, komercyjne satelity telekomunikacyjne oraz satelity obserwacji Ziemi.
Kosmos 2542
25 listopada z kosmodromu Plesieck na północ od Moskwy wystartowała rakieta Sojuz 2.1v z tajnym ładunkiem wojskowym o oznaczeniu Kosmos 2542. O wysłanym w misji satelicie wiadomo niewiele z oficjalnych informacji. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej podało tylko w komunikacie, że statek będzie monitorował stan innych rosyjskich satelitów, co sugeruje, że może chodzić o misje zwiadu kosmicznego. Satelita trafił na orbitę polarną o inklinacji 98 stopni i apogeum 855 km.
TIBA 1 i Inmarsat GX 5
26 listopada ze stanowiska w kosmodromie Kourou w Gujanie Francuskiej wystartowała europejska rakieta Ariane 5. Na jej pokładzie znalazła się para satelitów telekomunikacyjnych: pierwszy satelita komunikacyjny dla wojsk Egiptu TIBA 1 oraz piąty satelita sieci Global Xpress firmy Inmarsat.
TIBA 1 to ważący 5,6 t satelita telekomunikacyjny zbudowany przez firmy Airbus Defence and Space oraz Thale Alenia Space dla rządu Egiptu, na mocy umowy z Francją. Satelita będzie nadawał w paśmie Ka i będzie wykorzystywany zarówno przez wojsko egipskie jak i do celów cywilnych. Trafi na orbitę geostacjonarną, na pozycję 35,5 E.
Inmarsat GX5 to już piąty satelita sieci Global Express, zbudowanej przez brytyjską firmę Inmarsat. Statek waży 4 t i został zbudowany przez Thales Alenia Space. Sieć Global Express udostępnia usługi dostępu do Internetu dla samolotów liniowych i odrzutowców biznesowych, statków morskich i użytkowników lądowych w tym żołnierzy amerykańskich. GX5 “zaparkuje” na orbicie geostacjonarnej na pozycji 11 E. Jego anteny będą nadawać w paśmie Ka. PIerwsze cztery statki systemu trafiły na orbitę w latach 2013-2017.
Cartosat 3, Flock 4p i Meshbed
W kolejnym dniu, 27 listopada został przeprowadzony start indyjskiej rakiety PSLV-XL z kosmodromu Satish Dhawan. Rakieta wyniosła na orbitę indyjskiego satelitę obserwacyjnego Cartosat 3 i 13 nanosatelitów standardu CubeSat..
Cartosat-3 to nowa seria satelitów, mających zastąpić poprzednią generację Cartosat-2. Wysłany w listopadzie satelita ma masę 1,6 t i został wyposażony w aparaturę obrazującą panchromatycznie, w kolorze i podczerwieni. Czarno-białe obrazy mają osiągać rozdzielczości 25 cm/px, a kolorowe do 1 m/px. Kolejne satelity nowej generacji (Cartosat 3A i 3B) mają zostać wysłane już w 2020 r.
Z głównym ładunkiem indyjskiej rakiety leciało też 12 nanosatelitów standardu CubeSat 3U Flock 4p amerykańskiej firmy Planet Labs - właściciela największej flotylli satelitów obrazujących Ziemię. Flock 4p to już druga wysłana w tym roku grupa statków 4. generacji sieci. Planet Lab wysłał już ponad 300 satelitów swojej sieci.
Ostatnim satelitą tej misji był Meshbed. To również nanosatelita standardu CubeSat 3U, zbudowany przez firmy Analytical Space Incorporated i MITRE. Satelita będzie demonstratorem technologii antenowej Frequency-Scaled Ultrawide Spectrum Element (FUSE) opracowanej przez firmę MITRE.
Gaofen 12
27 listopada z kosmodromu Taiyuan w Chinach wystartowała rakieta Długi Marsz 4C z satelitą radarowej obserwacji Ziemi przeznaczenia cywilnego Gaofen 12. Satelita trafił na polarną orbitę o wysokości 600 km.
Podsumowanie
Tradycyjnie pod koniec roku trwa intensywny okres startów rakiet orbitalnych. W samym listopadzie przeprowadzono 12 udanych lotów. Na grudzień zapowiadana jest podobna liczba startów. Na początku miesiąca powinny wystartować rakiety Electron i Sojuz 2.1b. 4 grudnia planowana jest misja zaopatrzeniowa statku Dragon do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Na podstawie: Arianespace/SN/NSF/Inmarsat
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• informacja prasowa ISRO o udanym starcie misji PSLV z satelitą Cartosat 2 i ładunkami dodatkowymi
• informacje o misji rakiety Ariane 5 od operatora rakiety, firmy Arianespace
• informacje o misji Kosmos 2542 z blogu RussianSpaceWeb

Na zdjęciu: Rakieta Ariane 5 startująca z satelitami TIBO 1 i Inmarsat GX 5. Źródło: Arianespace.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/st ... -listopada

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starty rakiet orbitalnych w intensywnej końcówce listopada.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2019, 09:25

Uczniowie zarejestrowali dziwne dźwięki powstające w ziemskiej magnetosferze
2019-12-02.
Każdego dnia badawcze instalacje kosmiczne rejestrują niebotyczne ilości danych na temat tętniącej życiem przestrzeni kosmicznej. Pomimo faktu, że informacje te są magazynowane, nie jesteśmy w stanie ich wykorzystać.
Problem jest złożony. Chociaż mamy do swojej dyspozycji coraz to bardziej zaawansowane systemy uczenia maszynowego, które niesamowicie przyspieszają analizy danych, to jednak wciąż te metody pozostawiają wiele do życzenia. Wydawać by się mogło, że najsłabszym w tym wszystkim ogniwem jest człowiek. Nic bardziej mylnego.
Okazuje się, że ludzki narząd słuchu, wiedza i pragnienie poszerzania horyzontów, pozwalają dokonać odkryć, jakie jeszcze przez długi czas będą poza zasięgiem technologii sztucznej inteligencji. Najlepszym tego przykładem może być projekt zainaugurowany jakiś czas temu przez kilka brytyjskich uczelni, a związany z analizą zgromadzonych danych przez instalacje kosmiczne.
Zadaniem uczniów było odkrycie czegoś ciekawego w pozyskanych danych. Efekt ich ciężkiej pracy przerósł najśmielsze oczekiwania, zarówno ich samych, jak i pomysłodawców projektu. Udało się bowiem zarejestrować głośny chrzęst dobiegający z ziemskiej magnetosfery, po którym następowała seria gwizdów o zmniejszającej się tonacji. Trzeba tutaj podkreślić, że ten kilkusekundowy dźwięk odpowiadał w rzeczywistości kilku dniom nagrywania.
Uczniowie porównali uzyskane dane z informacjami o aktywności naszej dziennej gwiazdy i szybko okazało się, że nagrane dźwięki odpowiadają zjawiskom generowanym przez Słońce. Mali badacze skupili się na dźwiękach powstających w wyższych warstwach ziemskiej atmosfery. Pojawiają się one, np. gdy dochodzi na Słońcu do potężnych wybuchów i koronalnych wyrzutów plazmy oraz w momencie uderzenia wiatru słonecznego w ziemską magnetosferę, która jest swoistą bańką magnetyczną chroniącą nas przed degradującymi życie biologiczne wysokoenergetycznymi cząstkami.
Uderzające cząstki generują wibracje w magnetosferze, które mogą być odbierane i rejestrowane przez sondy kosmiczne. Nie jest to proste zadanie. Dlatego też, zarejestrowane dźwięki, uczniowie poddawali obróbce np. przyspieszając je i wzmacniając, aby były lepiej słyszalne. Efekt ich pracy możecie posłuchać na powyższym nagraniu.
Źródło: GeekWeek.pl/AGU 100 / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-12-02 ... etosferze/

www.astrokrak.pl

School Students Identify Sounds of Earth's Magnetic Shield Recovering
https://www.youtube.com/watch?v=X6vbST9 ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Uczniowie zarejestrowali dziwne dźwięki powstające w ziemskiej magnetosferze.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

AstroChat

Wejdź na chat