Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 13 Lip 2014, 10:50

Zawracanie głowy z tym "wielkim" Księżycem
O co tyle szumu w mediach? W kątowych rozmiarach Księżyca nie ma dzisiaj nic szczególnego. Pies z kulawą nogą by się Miesiączkiem nie zainteresował, gdyby nie dziennikarze i ich wierszówka.

Faktycznie, Księżyc krąży wokół Ziemi po elipsie. Czasem jest nieco bliżej naszej planety, czasem - dalej (odległość zmienia się z okresem około 27 dni i 13 godzin). Warto spojrzeć na obrazek na początku tego tekstu i zobaczyć różnicę.

Czasem perygeum (gdy średnica kątowa przyjmuje maksymalną wartość) wypada w czasie pełni. Tak jest właśnie dzisiaj.

Prowadząc (dość proste) obliczenia, można się przekonać, że kątowa średnica tarczy Księżyca zmienia się o około 12 procent.

Czy to dużo?

Gdybyśmy mogli zobaczyć jednocześnie "duży" i "mały" Księżyc, powiedzielibyśmy że sporo.

Tak jednak nie jest, zawsze widzimy tylko jeden Księżyc. Widujemy go rzadziej niż raz na dobę. Czasem zasłonią go chmury, czasem jest widoczny o niesprzyjającej porze, czasem o nim nie myślimy (bo przecież nie modlimy się do niego).

Widujemy Księżyc w różnej odległości od Ziemi, większej, mniejszej, średniej... przede wszystkim przypadkowej.

Dzisiejszy widok Srebrnego Globu nie jest jakiś szczególny, nie powala na kolana... Tak, sprawdziłem to, wyjrzałem za okno. Nie może powalać, bo nie możemy dzisiejszego Księżyca porównać z jego "małą" odmianą. Raczej WIEMY, że przyjął maksymalną średnicę kątową niż to WIDZIMY.

Wiele hałasu o nic. Z wydarzeń ostatnich dni ciekawsze jest to, że jedna polityczna miernota dała drugiej po gębie, a Holandia drugi raz wepchnęła szmaciany worek do prostokąta pilnowanego przez Brazylijczyka noszącego rękawice w lipcu.

Pomarudziłem sobie, ale jak zawsze: Zachęcam wszystkich Czytelników do obserwacji nieba! W dzisiejszy wieczór szczególnie Księżyca.

Dodał: Michał Matraszek - 2014-07-12 22:37:04+02
Uaktualnił: Michał Matraszek - 2014-07-12 22:48:10+02
http://news.astronet.pl/7446
Porównanie kątowych rozmiarów Księżyca znajdującego się w maksymalnej i minimalnej odległości od Ziemi. Różnica średnicy kątowej to około 12 procent.
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Porównanie kątowych rozmiarów Księżyca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Lip 2014, 10:51

VLT wyjaśnił pyłową tajemnicę
Grupie astronomów udało się prześledzić powstawanie pyłu w czasie rzeczywistym – w następstwie wybuchu supernowej. Po raz pierwszy naukowcy pokazali, że fabryki kosmicznego pyłu tworzą ziarna w dwuetapowym procesie, rozpoczynającym się krótko po eksplozji i przebiegającym przez kolejne lata. Zespół wykorzystał należący do ESO teleskop VLT w północnym Chile, aby przeanalizować światło od supernowej SN2010jl gdy powoli słabł jej blask. Najnowsze wyniki zostały opublikowane 9 lipca 2014 r. w internetowej wersji czasopisma Nature.

Pochodzenie kosmicznego pyłu w galaktykach ciągle stanowi zagadkę [1]. Astronomowie wiedzą, że podstawowym źródłem pyłu mogą być supernowe, szczególnie we wczesnym Wszechświecie, ale nadal nie jest jasne w jaki sposób i gdzie gromadzą się i zwiększają swoje rozmiary ziarna pyłu. Nie wiadomo także w jaki sposób unikają zniszczenia w trudnym środowisku galaktyk gwiazdotwórczych. Najnowsze obserwacje z należącego do ESO teleskopu VLT w Obserwatorium Paranal w północnym Chile dają po raz pierwszy wgląd w te tajemnicze procesy.

Międzynarodowy zespół naukowców użył spektrografu X-shooter, aby obserwować supernową znaną jako SN2010jl. Obserwacje prowadzono dziewięć razy w ciągu miesięcy następujących po eksplozji, a dziesiąty raz 2,5 roku po wybuchu. Obserwowano zarówno na falach widzialnych jak i w bliskiej podczerwieni [2]. Ta nietypowo jasna supernowa, będąca efektem śmierci masywnej gwiazdy, eksplodowała w małej galaktyce UGC 5189A.

„Dzięki połączeniu danych z dziewięciu wczesnych okresów obserwacji, byliśmy w stanie dokonać pierwszych bezpośrednich pomiarów sposobu w jaki pył wokół supernowej absorbuje różne barwy światła” – powiedział Christa Gall z Aarhus University w Danii, główny autor publikacji. – „Pozwoliło to nam dowiedzieć się o pyle więcej niż do tej pory”.
Naukowcy odkryli, że powstawanie pyłu rozpoczyna się krótko po wybuchu i trwa przez długi okres czasu. Nowe pomiary pokazały także jaką wielkość mają ziarna pyłu i z czego są zbudowane. Wspomniane odkrycia są krokiem wykraczającym poza niedawne wyniki uzyskane za pomocą Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA), która jako pierwsza wykryła pozostałości po niedawnej supernowej z nowo uformowanym pyłem ze słynnej supernowej 1987A (SN 1987A, eso1401).

Zespół ustalił, że ziarna pyłu o średnicach większych niż jedna tysięczna milimetra uformowały się gwałtownie w gęstej materii otaczającej gwiazdę. Mimo że ciągle niewielkie jak na ludzkie standardy, są to wielkie rozmiary dla ziaren kosmicznego pyłu, a ta zaskakująca wielkości czyni je odpornymi na procesy destrukcyjne. Jedną z głównych nierozwiązanych zagadek w publikacji związanej z wynikami ALMA było wyjaśnienie w jaki sposób ziarna mogą przetrwać destrukcyjne otoczenie w pozostałości po supernowej. Teraz znamy wyjaśnienie: ziarna są większe niż się spodziewano.

“Wykrycie przez nas wielkich ziaren tuż po wybuchu supernowej oznacza, że musi istnieć szybki i wydajny sposób ich tworzenia” – mówi współautor Jens Hjorth z Niels Bohr Institute of the University of Copenhagen w Danii. – ”Niestety nie wiemy dokładnie jak to się dzieje”.

Ale astronomowie mają przypuszczenia co do miejsca, w którym powinien powstawać nowy pył: w materii, którą gwiazda wyrzuciła w przestrzeń kosmiczną jeszcze przed eksplozją. Gdy fala uderzeniowa od supernowej oddalała się od miejsca wybuchu, utworzyła chłodny, gęsty kokon gazu – a właśnie w tego rodzaju otoczeniu ziarna pyłu mogą zwiększać swoje rozmiary.

Wyniki obserwacji sugerują, że w drugim etapie – po kilkuset dniach – przyspieszony proces formowania się pyłu obejmował materię wyrzuconą z supernowej. Jeżeli produkcja pyłu w SN2010jl będzie nadal zachowywać obecny trend , to 25 lat po wybuchu łączna masa pyłu będzie wynosić około połowy masy Słońca, a to ilość podobna do masy pyłu obserwowanej w innych supernowych, takich jak SN 1987A.

„Do tej pory astronomowie obserwowali mnóstwo pyłu w pozostałościach po supernowych. Jednocześnie mieli dowody na tworzenie się jedynie niewielkich ilości pyłu w trakcie wybuchu supernowej. Najnowsze obserwacje wyjaśniają jak pogodzić ze sobą te sprzeczności” – podsumowuje Christa Gall.


Uwagi

[1] Kosmiczny pył obejmuje ziarna krzemianowe i z węgla amorficznego – minerały, które występują także na Ziemi. Sadza ze świeczki jest bardzo podobna do węglowych ziaren pyłu, aczkolwiek wielkość ziaren sadzy dziesięciokrotnie lub więcej razy przekracza rozmiar typowego ziarna kosmicznego pyłu.

[2] Światło od supernowej SN 2010jl zostało po raz pierwszy dostrzeżone w 2010 roku, co jest odzwierciedlone w nazwie. Jest to supernowa typu IIn. Supernowe tego typu są wynikiem gwałtownego wybuchu masywnej gwiazd co najmniej osiem razy bardziej masywnej niż Słońce. Podtyp IIn oznacza wąskie linie wodoru w widmie (symbolizuje to litera „n”). Linie te są efektem interakcji pomiędzy materią wyrzuconą przez supernową, a znajdującą się wcześniej wokół gwiazdy.

Dodała: Redakcja AstroNETu - 2014-07-12 21:00:16+02

Źródło: Europejskie Obserwatorium Południowe
http://news.astronet.pl/7445
Na zdjęciu widoczna jest nieregularna galaktyka karłowata UGC 5189A, w której wybuchła supernowa SN 2010jl.
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: UGC 5189A.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Lip 2014, 10:53

Nazwij sobie planetę. Ja stawiam na Wolszczanki
Nie oznacza to wcale, że astronomowie rezygnują ze swoich dziwacznych kodów typu Kepler 186f czy Gliese 581g. O nie, tak dobrze nie będzie. Naukowcy ciągle będą nadawać swoje własne, hermetyczne nazwy odkrywanym przez siebie ciałom niebieskim. Ale opinia publiczna dostanie prawo do nazywania tych samych planet bardziej swoiskimi przydomkami.

Na razie Międzynarodowa Unia Astronomiczna rzuca na szalę 305 planet należących do 260 układów, które odkryto przed 31 grudnia 2008 r. Istniejące na całym świecie kluby astronomiczne i inne organizacje skupiające ludzi gapiących się w niebo dostaną prawo do zaproponowania prawdziwych imion dla 20-30 z tych układów. Z tych propozycji w demokratycznym głosowaniu, w którym każdy chętny będzie mógł wziąć udział, zostaną wybrane ostateczne imiona.

Cały proces będzie się odbywać przez stronę internetową nameexoworlds.org i zacznie się już we wrześniu. Prawdziwe ogólnoświatowe głosowanie rozpocznie się natomiast w marcu 2015 r. Unia ma nadzieję, że w tych pierwszych wyborach planetarnych wezmą udział miliony miłośników astronomii na całym świecie.

Wyniki głosowania zostaną ogłoszone i zatwierdzone w sierpniu 2015 r. podczas zgromadzenia ogólnego Międzynarodowej Unii Astronomicznej w Honolulu. Naukowcy mają nadzieję, że nowe imiona obcych planet będą odzwierciedlać różnorodność kultur istniejących na Ziemi.

Międzynarodowa Unia Astronomiczna została założona w 1919 r. i skupia blisko 11 tys. uczonych z prawie 100 krajów. To ona w imieniu ludzkości nadaje nazwy obiektom krążącym we Wszechświecie. Np. w 2006 r. zdecydowała o pozbawieniu Plutona statusu planety. Pluton został wtedy zaliczony do nowej kategorii planet karłowatych. Od tego czasu Układ Słoneczny oficjalnie liczy osiem planet.

Dzięki demokratyzacji procesu nadawania imion obiektom kosmicznym będziemy m.in. mogli nazwać układ planetarny, o którego odkryciu w 1992 r. poinformował polski astronom Aleksander Wolszczan. To trzy globy krążące wokół pulsara PSR 1257+12 odległego o 980 lat świetlnych od Ziemi. Są pierwszymi planetami odkrytymi poza Układem Słonecznym.

Jakie imiona przychodzą Wam do głowy? Ja stawiam na Wolszczana i Wolszczanki.


http://wyborcza.pl/1,75476,16313189,Naz ... zanki.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planeta w układzie podwójnym wokół brązowego karła i jego jaśniejszego towarzysza.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Lip 2014, 10:54

Aktywna galaktyka z jasnym jądrem NGC 1433 widziana za pomocą teleskopu HST
Kosmiczny teleskop Hubble'a wykonał obrazowanie sąsiedniej galaktyki spiralnej NGC 1433. Należy ona do galaktyk z jasnym jądrem, któe są nazywane galaktykami Seyferta.
Galaktyka NGC 1433 znajduje się 32 miliony lat świetlnych od Ziemi. Jak wszystkie galaktyi Seyferta jest bardzo aktywna i jasna, a szczególnie jej jądro. Jego jasność przewyższa całą jasność Drogi Mlecznej jako obiektu astronomicznego.
Naukowcy są bardzo zainteresowani badaniami szczególnie tego co znaduje się w centrum takich galaktyk. Podejrzewa się, że kryją się tam hipermasywne czarne dziury.
NGC 1433 została zbadania w ramach projektu LEGUS (Legacy ExtraGalactic UV Survey), którego celem jest dokonanie obrazowania 50 pobliskich galaktyk, zwłaszcza tych, które wykazują procesy gwiazdotwórcze.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/akt ... eskopu-hst
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 1433 widziana za pomocą teleskopu HST.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Lip 2014, 10:56

Galaktyczne fajerwerki uchwycone kilkoma teleskopami
Galaktyka M106, znana również jako NGC 4258, znajduje się 23 miliony lat świetlnych od nas w gwiazdozbiorze Psów Gończych. Jej niezwykły portret udało się wykonać dzięki połączeniu zdjęć wykonanych na kilku długościach fal.
Zdjęcie składa się z danych pobranych praktycznie w całym zakresie widma elektromagnetycznego. Naukowcy podejrzewają, że we wnętrzu M106 znajduje się potężna czarna dziura, a wokół niej potężne rezerwuary gazu.
M106 jest galaktyką w dużej mierze podobną do Drogi Mlecznej. Jest ona znana w środowisku astronomicznym głównie dlatego, że ma dwa dodatkowe spiralne ramiona, które jaśnieją w promieniowaniu rentgenowski, świetlnym i radiowym.
Anomalne ramiona są też dobrze widoczne na tej nowej fotce z należącego do NASA teleskopu Chandra, który dał zdjęcie rentgenowskie, NSF's Karl Jansky Very Large Array dał zdjęcie radiowe widoczne na purpurowo, a obserwacje optyczne pochodzą z Hubble Space Telescope i widać je na żółto i na niebiesko. Dodatkowo dodano jeszcze obraz ze Spitzer Space Telescope, który na tym zdjęciu ma kolor czerwony.
To właśnie dane ze Spitzera wskazują na to, że anomalne ramiona NGC 4258 są wynikiem fal uderzeniowych podobnych do gromów dźwiękowych z samolotów ponaddźwiękowych. Powoduje to podgrzewanie się gazu o objętości do 10 milionów Słońc.
Specjaliści podejrzewają, że fale uderzeniowe są generowane przez masywną czarną dziurę w centrum galaktyki i mogą być wynikiem powstawania potężnych dżetów wysokoenergetycznych cząstek elementarnych. Uczeni uważają, że to te dżety oddziałują na dysk galaktyki tworząc fale uderzeniowe, które podgrzewają gaz.
Źródło:
http://chandra.harvard.edu/photo/2014/m106/
Dodaj ten artykuł do społeczności
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/gal ... eleskopami

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: m106_xray_h2_annotated_intext.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: m106_block_full.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Galaktyka M106.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Lip 2014, 10:58

Człowiek mieszka poza Ziemią od 5 tysięcy dni
O tym rozmyślali najwięksi filozofowie i marzyli twórcy tematyki sci-fiction. Minęło właśnie 5 tysięcy dni od kiedy człowiek bez przerwy mieszka poza Ziemią, a dokładnie na orbicie, na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że na ziemskiej orbicie krąży Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, na której pokładzie, prawie 400 kilometrów nad ziemią, stale od lat mieszkają astronauci z najróżniejszych państw.
W dodatku prawie każdej nocy możemy zobaczyć ten niezwykły obiekt stworzony ludzką ręką, jako jasny punkt, przemieszczający się po niebie z zachodu na wschód.
W ciągu tych 5 tysięcy dni na Stacji Kosmicznej mieszkało 214 astronautów z kilkunastu krajów świata. W rozbudowie i obsłudze kosmicznego domu uczestniczyły 82 kraje świata, w tym także Polska.
Astronauci spędzili łącznie 24 tysiące godzin, prowadząc badania i eksperymenty z zakresu biologii, medycyny, chemii, fizyki i technologii. Wiele dokonanych odkryć przysłużyło się w udoskonaleniu tego, czego używamy na co dzień.
Pozostaje mieć nadzieję, że nasz dom poza Ziemią, przetrwa kolejne tyle dni.
Pierwsza załoga Stacji Kosmicznej.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1977 ... ysiecy-dni
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsza załoga Stacji Kosmicznej..jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: iss3-589cx205.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: iss1-589x261.png
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Lip 2014, 10:59

Spektakularne zbliżenie do Błękitnej Planety. Supeksiężyc był o 30 proc. jaśniejszy
Noc z soboty na niedzielę była nad wyraz jasna za sprawą jaśniejszego o przeszło 30 proc. naturalnego satelity Błękitnej Planety. Zmniejszona o 14 proc. odległość dzieląca oba ciała niebieskie sprawiła, że tarcza Srebrnego Globu wydawała się większa niż zazwyczaj. Reporterzy 24 przesłali dziesiątki zdjęć niezwykłego "zbliżenia".
Noc z 12 na 13 lipca była niezwykła wizualnie - tarcza naturalnego satelity Ziemi wielu osobom wydawała się nadzwyczaj wielka i jasna.
Bliżej i jaśniej
Naukowcy wyjaśniają, że to nie jest to złudzenie - księżyc faktycznie był około 30 proc. jaśniejszy i około 14 proc. bliższy niż podczas zwykłej pełni, oddalony o "zaledwie" 356 tys. kilometrów.
Supeksiężyc, zjawisko astronomiczne możliwe do zauważenia gołym okiem, podziwiali Reporterzy 24, a zdjęcia nadsyłali na Kontakt 24.
Cykliczna rzadkość
Na następne spotkania z superksiężycem nie trzeba będzie długo czekać - zobaczymy go 10 sierpnia i 9 września, podczas dwóch kolejnych pełni. Choć może się to wydawać wyjątkowym zbiegiem okoliczności, według astronomów to wcale nie taka rzadka sytuacja.
- Ogólnie rzecz biorąc, pełnie księżyca w pobliżu jego perygeum występują co 13 miesięcy i 18 dni, więc to nie jest aż ta niezwykłe. W zeszłym roku również księżyc w perygeum mieliśmy trzy razy z rzędu, ale tylko jeden z tych przypadków był powszechnie oglądany - powiedział Geoff Chester z US Naval Observatory.
Zobacz fantastyczne ujęcia superksiężyca w obiektywach Reporterów 24
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 4,1,0.html

www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Lip 2014, 09:02

Powstanie port lotniczy dla statków kosmicznych
Do 2018 roku w Wielkiej Brytanii powstanie port lotniczy, z którego startować będą w komos turyści i komercyjne satelity - poinformował w niedzielę brytyjski tygodnik "Observer".
Według niego na rozpoczynającym się międzynarodowym salonie lotniczym w Farnborough rząd przedstawi listę ośmiu potencjalnych lokalizacji takiego portu. Lokalizacje są na razie tajne, ale według ekspertów mogą to być między innymi północna Szkocja, lotnisko Filton w Bristolu, Norfolk i Zewnętrzne Hebrydy.
"Opracowaliśmy reżym regulacyjny, jakiego potrzebujemy dla wysyłania z Wielkiej Brytanii statków w kosmos i oceniliśmy, jakiego rodzaju kontrolom powinna podlegać taka działalność. W ślad za tą pracą zestawiliśmy krótką listę potencjalnych lokalizacji pierwszego brytyjskiego portu kosmicznego" - cytuje "Observer" brytyjskiego ministra stanu ds. nauki Davida Willettsa.
Do oferowania turystycznych lotów w kosmos przygotowują się dwie firmy - amerykańska XCOR i brytyjska Virgin Galactic należąca do multimilionera Richarda Bransona. Inauguracyjny lot Virgin Galactic ma się odbyć przed końcem 2014 r. Kosmiczny statek z turystami ma wystartować ze stanu Nowy Meksyk w USA, ale w dalszej perspektywie firma chce założyć swe bazy także w innych krajach.

Budowane dla Virgin Galactic niewielkie rakietoplany SpaceShip2 (SS2) będą odbywały wstępną fazę swego lotu podwieszone do dużego odrzutowego samolotu transportowego WhiteKnightTwo. Wywiozą turystów na wysokość nieznacznie przekraczającą 100 km, uznawaną za granicę między atmosferą Ziemi a przestrzenią kosmiczną.

W trakcie trwającego dwie i pół godziny lotu pasażerowie doświadczą przez około 6 minut stanu nieważkości. Za to doświadczenie zapłacą 120 tys. funtów. Lista turystów jest już zamknięta.

Branson rozmawiał już z autonomicznym rządem Szkocji w sprawie udostępnienia mu lotniska w Lossiemouth na Zewnętrznych Hebrydach i otrzymał jego poparcie.

Zarówno kalifornijska firma XCOR jak i Virgin Galactic pracują nad modelem statku kosmicznego, startującego z ziemi jak zwykły odrzutowiec.

Prototyp samolotu kosmicznego wielokrotnego użytku zwanego Skylon chce także zbudować brytyjski wynalazca Alan Bond. W jego projekt brytyjski rząd zainwestował już 60 mln funtów. Pierwsze loty Skylonu przewidywane są przed końcem obecnej dekady.

Wartość mającego 34 tys. pracowników brytyjskiego sektora kosmicznego oceniana jest na 11 mld funtów. Zaangażowanych jest w nim 34 tys. pracowników. Długofalowe plany zakładają, że do 2030 roku będzie wart 40 mld funtów i zwiększy zatrudnienie do 100 tys. ludzi.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title ... omosc.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Virgin Galactic.jpeg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Lip 2014, 09:03

Istnieje życie pozaziemskie?! Naukowcy bliscy odpowiedzi
Lata 60. były erą śmiałych kosmicznych przedsięwzięć, których ukoronowaniem było lądowanie człowieka na Księżycu. Ale naukowcy podkreślają, że najbardziej doniosłe odkrycia są jeszcze przed nami. Co znamienne, nie dokonamy ich z pomocą statków kosmicznych, ale raczej teleskopu - i robotów…

Od 2009 r. na orbicie okołosłonecznej znajduje się teleskop Kepler zbudowany przez ekspertów NASA. Poszukuje on układów planetarnych w kosmosie, co odbywa się poprzez obserwację zmian jasności gwiazd. Zmiany te oznaczają, że przez ich tarcze przechodzą ciała niebieskie – być może nowe, nieznane nauce planety… 17 kwietnia poinformowano, że teleskop wyśledził planetę, która z dotychczasowo odkrytych najbardziej przypomina Ziemię: to Kepler-186f. Jest bardzo prawdopodobne, że panują na niej warunki umożliwiające rozwój życia.

Wkrótce też nauka ma dostarczyć jednoznaczne dowody na to, czy życie kiedykolwiek istniało na Marsie – czy też nie. ExoMars to planowana wspólna misja Europejskiej Agencji Kosmicznej i Rosyjskiej Agencji Kosmicznej Roskosmos. Już w 2018 r. na powierzchni Czerwonej Planety mają zostać umieszczone dwa łaziki, które będą szukać śladów organizmów żywych.

- Jestem przekonany, że opracujemy technologie pozwalające na wykrywanie dowodów na istnienie życia w kosmosie. Wiemy, że istnieje wiele planet, na których panują warunki sprzyjające rozwojowi życia - tak jak u nas, na Ziemi. W ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat w taki czy inny sposób dostaniemy odpowiedź na nasze pytanie - zapewnia Doug Millard, ekspert z Muzeum Nauki w Londynie.
http://www.interia.tv/wideo-istnieje-zy ... =exclusive

www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Lip 2014, 09:04

Voyager 1 wszedł w przestrzeń międzygwiezdną. Ludzkość nigdy nie była tak daleko
Voyager 1 stał się pierwszym obiektem stworzonym przez człowieka, który miał pozwolić na dotarcie do najdalszych zakątków wszechświata. Wiele wskazuje na to, że jego misja może się udać. Pomimo tego, że sonda nie opuściła jeszcze Układu Słonecznego, to weszła w przestrzeń międzygwiezdną, której ludzkość jeszcze nigdy nie osiągnęła.
O osiągnięciach sondy pisze serwis news-republic.com. "Voyager 1 wydaje się być uwikłany w dziwną grę" - czytamy na portalu. Słońce emituje wokół siebie pole magnetyczne, które znamy pod nazwą solarnej bańki. Otacza ona heliosferę, która wykracza daleko poza Układ Słoneczny. Czy jej koniec można określać jako granicę Układu Słonecznego? To jest już bardzo kontrowersyjne.
NASA w jednej sprawie wyraża się jednak zdecydowanie. Voyager 1 według agencji osiągnął już przestrzeń międzygwiezdną, ale na razie znajduje się jeszcze w Układzie Słonecznym. Ustalenie tego położenia było możliwe dzięki specjalnym danym, które związane są z koronalnymi wyrzutami masy ze Słońca. Powodują one wibrowanie cząsteczek wokół sondy, co z kolei pozwala na określanie położenia.
Pierwszy raz interakcję z innymi ciałami zostały wykryte w 2012 roku. Nie mogły one być jednak niezwłocznie wykryte ze względu na zbyt mały rozmiar. Po raz kolejny podobne zdarzenie miało miejsce w marcu 2013 roku. Ostatnia cząsteczka, która uderzyła w Voyagera w tym tygodniu, usunęła wątpliwości dotycząca pozycji sondy.
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/voyager ... leko/ffyed

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Voyager 1.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Lip 2014, 09:05

Złe wieści z ISEE-3
Grupie miłośników astronautyki udało się ostatnio ożywić po 27 latach snu sondę ISEE-3, która nawet była w stanie wykonać jeden manewr. Niestety dalej nie będzie tak kolorowo, bo wygląda na to, że jej hydrazynowy silnik doznał poważnej usterki.
Sonda ta posiada silnik, który działa w ten sposób, że hydrazyna (N2H4) wchodzi w reakcję z glinem pokrytym irydem bardzo gwałtownie rozkładając się na mieszankę azotu, wodoru i amoniaku, która osiąga temperaturę niemal tysiąca stopni Celsjusza. Wyrzucana jest ona przez dyszę silnika et voila - mamy napęd.
Niestety ciśnienie w zbiornikach z hydrazyną wytwarzał azot, który - jak się wydaje - po 27 latach ulotnił się przez nieszczelną instalację. Początkowo wydawało się, że istniała także druga opcja - gaz ten mógł rozpuścić się w hydrazynie lecz po konsultacjach ze specjalistami z dziedziny astronautyki została ona wyeliminowana.
Wygląda więc na to, że internautom nie uda się raczej przywrócić sondy do życia, a szkoda - miała ona wrócić do badania jak wiatr słoneczny wpływa na ziemską magnetosferę. Chociaż na razie nikt nie zamierza porzucać walki i spisywać ISEE-3 po raz kolejny na stratę.
Trzymamy kciuki żeby się udało i będziemy Was informować o postępach.
Źródło: Space College
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1977 ... i-z-isee-3

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Złe wieści z ISEE-3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Lip 2014, 09:06

Bez poprawek w II czytaniu ustawy powołującej agencję kosmiczną POLSA
Żadnych poprawek nie zgłoszono w II czytaniu w Sejmie projektu ustawy o powołaniu Polskiej Agencji Kosmicznej POLSA. Wszystkie kluby opowiedziały się w piątek za przyjęciem projektu, który trafi pod głosowanie całego Sejmu na następnym posiedzeniu.
W czasie wystąpień przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych oświadczyli, że powołanie Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA od Polish Space Agency) jest bardzo potrzebne, a poselski projekt powinien wejść w życie jak najszybciej. Wiceminister gospodarki Grażyna Henclewska zapewniła o poparciu rządu dla tej idei.

Głównym zadaniem Agencji ma być koordynacja przedsięwzięć związanych z sektorem kosmicznym i uczestnictwem Polski w europejskiej agencji ESA. W uzasadnieniu wskazano, że do Europejskiej Agencji Kosmicznej Polska płaci ok. 60 mln euro rocznie składki, natomiast polski sektor kosmiczny, mimo potencjału i chęci, w minimalnym stopniu uczestniczy w programach ESA. Dlatego Agencja ma się przyczynić do usuwania barier w rozwoju firm i instytucji badawczo-rozwojowych z sektora kosmicznego.

POLSA ma koordynować działania sektora, które dziś są rozproszone pomiędzy różne instytucje i resorty, identyfikować ciekawe i ważne zastosowania, tworzyć własne laboratoria, usprawniać dzielenie się wiedzą itp. Wnioskodawcy oszacowali koszty funkcjonowania Agencji na 5-10 mln zł rocznie.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... polsa.html

www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Lip 2014, 18:55

55-cio letnia tajemnica Ciemnej Strony Księżyca rozwiązana?
Astrofizycy twierdzą, że rozwiązano jedną z największych zagadek dotyczących naszego Księżyca.
Gdy radziecki statek kosmiczny Luna 3 przekazał pierwsze zdjęcia drugiej, tak zwanej ciemnej strony Księżyca, naukowcy byli nieco zaskoczeni. Wcześniej bowiem oczekiwano, że będzie ona wyglądać bardzo podobnie do tej widocznej z Ziemi półkuli. Jednak zamiast charakterystycznych „mórz”, od lat już obserwowanych przez małe, ziemskie teleskopy, ujrzano jedynie równiny, kratery meteorytowe, i zaledwie kilka mniejszych, ciemnych obszarów, pokrywających tylko 2% powierchni tej ciemnej strony.
Przez przeszło 55 lat pytanie, dlaczego obie strony naszego satelity są tak diametralnie różne, pozostawało dręczącą astronomów zagadką znaną jako Problem Wyżynnej Ciemnej Strony Księżyca. "Pamiętam, jak po raz pierwszy zobaczyłem glob Księżyca jako chłopiec, i uderzyła mnie jego asymetria" - mówi naukowiec Jason Wright "Były tam (tj. na ciemnej stronie) same góry i kratery. Gdzie były morza?” Niedawno jednak Wright i jego współpracownicy z Penn State University wymyślili wiarygodne wyjaśnienie tego faktu, opublikowane teraz prestiżowym piśmie Astrophysical Journal Letters.
Od dawna wiadomo było, że brak bazaltowych równin nazywanych morzami jest wynikiem tego, że skorupa na ciemnej stronie Księżyca jest grubsza. Nie było jednak jasne, dlaczego tak jest, i czy to przypadek, czy też wiąże się to z bliskością i odległością obu stron od Ziemi.
Rozmiar Księżyca jest również zagadkowy - w stosunku do rozmiarów Ziemi. Pewna teoria głosi, że nasz satelita uformował się z pozostałości materii po zderzeniu się z Ziemią obiektu wielkości Marsa. Po takim zderzeniu oba ciała – Ziemia i nowo powstały Księżyc – musiały być bardzo gorące. Sam Księżyc krążył dużo bliżej Ziemi, silniej też ulegając jej wpływom grawitacyjnym. W takiej bliskiej odległości rotacja synchroniczna (czyli taki obrót ciał wokół siebie, w którym jedna strona satelita jest zawsze zwrócona ku okrążanemu obiektowi), nastąpiłaby bardzo szybko. To samo zjawisko jest obserwowane w przypadku planet, które okrążają swoje gwiazdy na bardzo ciasnych orbitach. Choć wzajemne oddziaływanie Ziemia-Księżyc z czasem zepchnęło Księżyc dystans równy 10 do 20 razy jego oryginalnej, początkowej odległości od Ziemi, z odpowiednio dłuższym okresem orbitalnym, jego obrót nadal odbywa się tak, że jedna strona globu jest zawsze zwrócona ku Ziemi.
Mniejszy księżyc schładzał się dużo szybciej, podczas gdy Ziemia po kolizji jeszcze długo była gorąca – wg. autorów publikacji nawet do 2500 ° C. Na stronę Księżyca skierowaną ku Ziemi świeciły za to jakby dwa słońca - drugie co prawda znacznie chłodniejsze i mniejsze, ale także dużo bliższe. W rezultacie po stronie zwróconej ku Ziemi ochłodzenie zachodziło dużo wolniej niż na tej skierowanej na zewnątrz.
Gdy opary skał zaczęły się schładzać, opadły najpierw elementy złożone z aluminium i wapnia. Miałyby one spaść najpierw na zimniejszej, ciemnej stronie Księżyca, tworząc tam wówczas grubszą skorupę złożoną ze skaleni plagioklazowych. Wyżyny zawierają też znacznie większą koncentrację tlenku glinu (24% do 15%) i znacznie mniej tlenku żelaza (14% do 6%) oraz dwutlenku tytanu (4% do 1%). Gdy więc później liczne asteroidy uderzały w powierzchnię bliskiej strony Księżyca, łatwo wypływała z nich lawa, która następnie wypełniała puste przestrzenie kraterów. Tymczasem po drugiej stronie grubsza skorupa prawie zawsze zapobiegała takiemu wypływowi lawy.
Z tym nowym odkryciem astronomicznym wiąże się też pewna ironia. Niektórzy astronomowie mieli już dawno temu dość określenia “Ciemna Strona Księżyca”. Światło Słońca oświetla ją bowiem w tym samym stopniu, co tę widoczną z Ziemi. Teraz zdaje się jednak, że ta „jasna” strona faktycznie otrzymywała niegdyś więcej energii – od Ziemi.
Cały artykuł:
Arpita Roy, Jason T. Wright and Steinn Sigurðsson, Earthshine on a young moon: explaining the lunar farside highlands
Źródło: Elżbieta Kuligowska | universetoday.com
http://orion.pta.edu.pl/55-cio-letnia-t ... rozwiazana
Znaleziono prawdopodobne wyjaśnienie braku księżycowych mórz na Ciemnej Stronie Księżyca. Źródło: NASA/GSFC/Arizona State University.
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Znaleziono prawdopodobne wyjaśnienie braku księżycowych mórz na Ciemnej Stronie Księżyca..jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Lip 2014, 18:56

Teleskop, w którym walczył Bond, wychwycił sygnał spoza naszej galaktyki
Wykazują każdą oznakę tego, że pochodzą spoza naszej galaktyki - mówią astronomowie o tajemniczych, trwających zaledwie tysięczne ułamki sekund radiowych sygnałach. Choć tzw. szybkie wybuchy radiowe były rejestrowane już kilka razy wcześniej przez inny instrument, dopiero wykrycie ich przez najczulszy radioteleskop Arecibo potwierdziło, że to nie pomyłka. Teraz naukowcy muszą ustalić, jakie obiekty spoza Drogi Mlecznej generują takie impulsy.
Niezwykły pulsacyjny sygnał został wykryty 2 listopada 2012 r. przez Obserwatorium Arecibo w Portoryko. Ten radioteleskop o największej na świecie, bo liczącej 305 m, średnicy pojedynczej czaszy uważany jest za najczulszy instrument tego typu. Jego rozmiary i charakterystyczna budowa sprawiają, że jest łatwo rozpoznawalny - został uwieczniony m. in. w jednej z części filmowego cyklu o agencie 007 - "GoldenEye", a także w filmie "Kontakt".
Wcześniej podejrzewali błąd
To pierwszy przypadek, kiedy tzw. szybki wybuch radiowy zarejestrował instrument inny niż australijski radioteleskop Parkes. Za jego pomocą naukowcom udało się już kilka razy wychwycić taki specyficzny sygnał, ale ponieważ żadne inne urządzenia nie zebrały podobnych danych, pojawiły się podejrzenia, że australijskie obserwatorium mogło odebrać sygnał generowany przez jakieś źródło w pobliżu Ziemi albo nawet na niej.
- Nasz wynik jest ważny, ponieważ eliminuje wszelkie wątpliwości, że te wybuchy radiowe są naprawdę pochodzenia kosmicznego. Fale radiowe wykazują każdą oznakę tego, że pochodzą spoza naszej galaktyki, to naprawdę ekscytująca perspektywa - powiedziała Victoria Kaspi z McGill University w Montrealu, należąca do międzynarodowego zespołu astronomów, który dokonał odkrycia.
Zaskakująco częste, ale rzadko namierzane
Szybkie wybuchy radiowe trwają zaledwie kilka tysięcznych części sekundy, przez co są niezwykle rzadko rejestrowane. Jednak według międzynarodowego zespołu naukowców odkrycie z Arecibo potwierdza wcześniejsze przypuszczenia, że występują one około 10 tys. razy w ciągu doby na całym niebie. Ta zadziwiająco duża liczba została wywnioskowana na podstawie częstotliwości i i długości obserwacji nieba prowadzonych dla kilku dotąd wykrytych przypadków takiego sygnału.
- Jasność i czas trwania takich zdarzeń, a także ich szacowana częstotliwość są zgodne z właściwościami podobnych wybuchów wykrytych wcześniej przez teleskop Parkes w Australii - powiedziała Laura Spitler z Instytutu Radioastronomii Maxa Plancka w Bonn.
Przyczyna na razie tajemnicza
Wybuchy prawdopodobnie pochodzą spoza Drogi Mlecznej - naukowcy twierdzą tak na podstawie pomiaru efektu znanego jako dyspersja w plazmie. Impulsy, które podróżują przez kosmos, różnią się od tych wytworzonych przez człowieka tym, że te o niskich częstotliwości radiowych przemieszczają się wolniej ze względu na obecność międzygwiezdnych elektronów. W przypadku wybuchu wykrytego przez teleskop Arecibo maksymalna wartość dyspersji jest trzykrotnie większa od wartości, której można by oczekiwać od źródła sygnału zlokalizowanego w naszej galaktyce.
Dokładna przyczyna tych wybuchów radiowych na razie pozostaje zagadką dla astrofizyków. Możliwe wytłumaczenia obejmują szereg egzotycznych obiektów astrofizycznych: czarne dziury, łączenia się w pary gwiazd neutronowych lub rozbłyski magnetarów (rodzaj gwiazdy neutronowej o niezwykle silnym polu magnetycznym).
Wykorzystają kolejne teleskopy
- Wyścig polega teraz na tym, żeby określić, co powoduje te wybuchy. Gdyby naprawdę pochodziły spoza Drogi Mlecznej, to byłoby bardzo ekscytujące - podkreślił Jason Hessels z Uniwersytetu w Amsterdamie.
Naukowcy prowadzą teraz starania, żeby do skanowania dużych obszarów nieba w celu wykrycia większej liczby szybkich wybuchów radiowych włączyć inne teleskopy: wieloantenowy LOFAR (Low Frequency Array) oraz ulepszony Westerbork/Apertif. Liczą, że dzięki temu uda się zarejestrować więcej przypadków tego zjawiska kosmicznego i zrozumieć jego naturę.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 6,1,0.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Teleskop, w którym walczył Bond, wychwycił sygnał spoza naszej galaktyki.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Lip 2014, 08:08

Inwazja łazików marsjańskich na Polskę
Zakończyła się rejestracja do European Rover Challenge 2014. Do udziału w tych międzynarodowych zawodach zgłosiły się aż 25 zespołów z całego świata. Impreza odbędzie się w dniach 5–7 września w Regionalnym Centrum Naukowo-Technologicznym w Podzamczu k. Chęcin.

Wśród zgłoszonych ekip są przedstawiciele Egiptu, Indii, Bangladeszu, Australii, Kolumbii, Kanady, Stanów Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii. Polskę reprezentować będą studenci z Politechniki Wrocławskiej, Świętokrzyskiej, Warszawskiej, Częstochowskiej, Łódzkiej, Poznańskiej oraz Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie i Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy.

"Decydując się na organizację ERC, wiedzieliśmy o dużym zapotrzebowaniu na tego typu inicjatywy. Jednak liczba zarejestrowanych drużyn przerosła nasze najśmielsze oczekiwania" – mówi Łukasz Wilczyński z Mars Society Polska, organizator ERC 2014. – "Cieszy zarówno mocny, międzynarodowy skład, jak i liczna reprezentacja Polski, która świadczy o ogromnym potencjale naukowym polskich studentów oraz inżynierów" – dodaje.

Przypomnijmy – ERC to konkurs skierowany do studentów, absolwentów oraz pracowników uczelni wyższych. Zadaniem stojącym przed zespołami jest zaprojektowanie i budowa analogu łazika marsjańskiego. Wygrywa drużyna, której robot uzyska łącznie najwyższą punktację w czterech konkurencjach symulujących eksplorację Marsa oraz piątej, polegającej na prezentacji projektu przed komisją sędziowską.

W ramach ERC 2014, powstające Centrum Nauki Da Vinci w Podzamczu k. Chęcin, gościć będzie międzynarodowych przedstawicieli branży kosmicznej, medycznej, naukowej, a także prywatnych przedsiębiorców, którzy wezmą udział w konferencji „Człowiek w kosmosie”. Do popularyzacji nauki i nowych technologii wśród szerokiego grona odbiorców przyczyni się również dwudniowa impreza plenerowa. W ciągu tego trwającego dwa dni (6 i 7 września) Pikniku Naukowo-Technologicznego zgromadzona publiczność będzie mogła uczestniczyć w licznych pokazach, warsztatach oraz prezentacjach.

Szczegółowe informacje na temat ERC 2014, wraz z pełną listą zarejestrowanych drużyn znajdują się na stronie wydarzenia: http://www.roverchallenge.eu

Organizatorem wydarzenia jest Mars Society Polska, we współpracy z agencją Planet PR, Urzędem Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego oraz Regionalnym Centrum Naukowo-Technologicznym w Podzamczu k. Chęcin. Partnerami ERC 2014 są Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Com Creation, Axis Communications, Austriackie Forum Kosmiczne oraz ABM Space Education. Patronat honorowy pełnią Ministerstwo Gospodarki oraz Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce.
http://news.astronet.pl/7448
http://www.astrokrak.pl
Drużyna Politechniki Wrocławskiej i jej łazik Scorpio na zawodach University Rover Challenge 2013 w Stanach Zjednoczonych. Drużyna wystartuje również w European Rover Challenge 2014.
Drużyna Space Systems Technology Laboratory z Egiptu
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Drużyna Politechniki Wrocławskiej i jej łazik Scorpio.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Drużyna Space Systems Technology Laboratory z Egiptu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Lip 2014, 08:10

Z głową w gwiazdach, czyli co nas czeka na niebie w tym tygodniu
Spójrzcie w niebo. Zanim dostrzeżecie prawdziwe gwiazdozbiory, z pewnością wymyślicie swoje własne. I dobrze! To najlepszy sposób na naukę rozmieszczenia gwiazd na niebie.
Kilka dni temu wracałem nocą do letniskowego domku na Suwalszczyźnie. Dookoła podniosły się mgły, a rozproszone w nich światło Księżyca w pełni sprawiło, że na niebie dostrzegłem tylko trzy jasne punkty tworzące wielki trójkąt. Dobrze go znam - był jednym z pierwszych kształtów wśród gwiazd, które nauczyłem się rozpoznawać. To tak zwany Wielki Trójkąt Letni - króluje na letnim niebie przez całą noc. To jednak nie gwiazdozbiór, jest zdecydowanie za duży. Takie kształty składające się z gwiazd, które mają własną nazwę, ale nie są konstelacjami, astronomowie nazywają asteryzmami. Nawet jeśli słyszycie tę nazwę po raz pierwszy, to z pewnością jeden asteryzm już znacie - Wielki Wóz. Brzmi znajomo? Na pewno tak! Sporo ludzi uważa, że to gwiazdozbiór, podczas gdy w rzeczywistości jest on jedynie fragmentem większej konstelacji, jaką jest Wielka Niedźwiedzica. Wielki Wóz składa się jednak z siedmiu jasnych gwiazd i jest widoczny nawet z centrum dużego miasta. Wielka Niedźwiedzica w całości widoczna jest jedynie z dala od miejskich świateł.


Takich asteryzmów możemy stworzyć tysiące. Bo o ile liczba gwiazdozbiorów jest stała (88), o tyle nowych asteryzmów nikt nam tworzyć nie zabroni. Warto to robić! Kojarząc na pozór chaotyczne i przypadkowe rozmieszczenie gwiazd na niebie z kształtem, który coś nam przypomina, szybko zapamiętujemy wygląd danego fragmentu nieboskłonu. W ten sposób najpierw wypatrzyłem sobie asteryzm "żelazko", by później doczytać, że to wiosenna konstelacja Lwa. Przypomina to trochę zabawę w dopatrywanie się kształtów w chmurach. Różnica polega jedynie na tym, że chmury są ulotne, a gwiazdy w takiej konfiguracji pozostaną z nami przez tysiące lat.


Spróbujcie więc spojrzeć nocą w niebo i znajdźcie kształt latawca, krzyża albo samochodu czy łódki. Łączenie kropek liniami. Serio. Nawet dzieci w przedszkolu to potrafią. Czemu? Bo łączenie pozornie niezwiązanych ze sobą obiektów w sensowne kształty to naturalna ciągota naszego mózgu. Wykorzystują ją zresztą psychologowie, choćby w tzw. teście Rorschacha. To test atramentowych plam stworzony w latach 20. XX wieku przez szwajcarskiego psychoanalityka. Pokazywał on badanym plansze z abstrakcyjnymi atramentowymi obrazkami i pytał, z czym się kojarzą. Na tej podstawie wnioskował o tym, co dzieje się w naszej podświadomości. I choć metodę tę wielu naukowców kwestionuje dziś jako pseudonaukową, możecie potraktować to jak zabawę i spróbować "wakacyjnej psychoanalizy" z gwiazdami.

Zobacz na niebie

Po nagłośnionym w mediach Superksiężycu (sobotnia pełnia wypadająca podczas perygeum) "łysego" będzie na niebie ubywać.

Pod koniec tygodnia, gdy wschodzić będzie o północy, polepszą się warunki do obserwacji. Do tego czasu warto wieczorami wypatrywać wschodu Księżyca - dziś ok. 22, a każdego kolejnego dnia o mniej więcej 30 minut później. Trzecia kwadra przypadnie na noc z piątku na sobotę.


Przez cały tydzień czeka nas piękna "mijanka" na niebie. Krótko po zachodzie Słońca (ok. 22) nad zachodnim horyzontem będzie widać dwa jasne punkciki - jeden pomarańczowy, drugi błękitny. To Mars i Spica - najjaśniejsza gwiazda Panny. Mars przemieszczający się po niebie minie w bliskiej odległości tę gwiazdę. W ciągu całego tygodnia widać będzie, jak powoli się od niej oddala. To świetny przykład na to, że na statycznym z pozoru niebie ciągle zachodzą jakieś zmiany.

Od 15 lipca teoretycznie można już obserwować pierwsze meteory z roju Perseidów. Na razie to tylko pojedyncze sztuki. W międzyczasie będziemy mogli oglądać również inne "spadające gwiazdy".

http://wyborcza.pl/1,75476,16324096,Z_g ... iebie.html

Startujący z lotniska w Los Angeles samolot na tle "superksiężyca" (Fot. Nick Ut)

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Startujący z lotniska w Los Angeles samolot na tle Superksiężyca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Lip 2014, 20:51

Tajemniczy sygnał spoza galaktyki
Astronomowie mają spory problem. Od paru lat w australijskim Parkes Observatory rejestrowano tajemnicze sygnały radiowe spoza Drogi Mlecznej nazwane serią Lorimera (lub FRB - fast radio burst) jednak sztuka ta nie udawała się z pomocą żadnego innego sprzętu. Teraz udało się je w końcu uchwycić przy użyciu radioteleskopu w Obserwatorium Arecibo w Portoryko lecz zamiast odpowiedzi przyniosło to jeszcze więcej pytań.
Po pierwsze udało się w końcu potwierdzić, że sygnały te naprawdę pochodzą gdzieś spoza naszej galaktyki, a nie są wynikiem wadliwego sprzętu w Parkes Observatory lub nie pochodzą z jakiegoś źródła bliskiego Ziemi. Wielką zagadką jednak pozostaje nadal co mogłoby takie sygnały generować.
Sygnały te trwają tysięczne części sekundy, a w ciągu jednego dnia można ich zarejestrować nawet 10 tysięcy niemal na całej powierzchni nieboskłonu.
Wśród potencjalnych "sprawców" typowane są najbardziej egzotyczne zjawiska takie jak łączenie się gwiazd neutronowych, rozbłyski na powierzchni magnetarów (gwiazd neutronowych o potwornie silnym polu magnetycznym) czy "parujące" czarne dziury.
Wiadomo na pewno, że ich źródło znajduje się poza Drogą Mleczną co ustalono poprzez badanie dyspersji fal radiowych - te z nich, które podróżują przez przestrzeń kosmiczną są zwalniane na niższych częstotliwościach przez elektrony znajdujące się na ich drodze co można relatywnie łatwo zmierzyć. I źródło FRB znajdować się może w odległości aż 3 miliardów lat świetlnych od nas.
Obecnie w celu wyłapania tych sygnałów konfigurowane są inne radioteleskopy, z pomocą których uda się być może w końcu ustalić ich źródło.
Źródło: McGill University
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1979 ... -galaktyki
www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Lip 2014, 20:52

Meteoryty na Marsie. Wpadły w oko Curiosity
Łazik Curiosity odkrył pierwszy żelazny meteoryt na Czerwonej Planecie. To prawdziwy olbrzym mierzący prawie 2 metry. Nazwano go Lebanon. Zdjęcia przesłane przez Curiosity pokazują również mniejszą towarzyszkę giganta, a także jedną skałę "wyglądającą" spoza olbrzyma.
Lebanon jest ogromny, mierzy prawie 2 metry - powiedział rzecznik NASA Guy Webster, członek Laboratorium Napędu Odrzutowego (Jet Propulsion Laboratory) w Kalifornii.
Trzy meteoryty w jednym miejscu
Lebanon B, bo tak nazwano drugi meteoryt, jest nieco mniejszą skałą.
Webster potwierdził, że Curiosity zauważył również trzeci meteoryt w tym samym czasie. Na surowym, nieprzetworzonym zdjęciu widać jego fragment, wystający zza Lebanona.
W sumie łazik Curiosity odkrył 25 maja trzy żelazne meteoryty na Czerwonej Planecie. Zdjęcia znaleziska zostały opublikowane przez NASA we wtorek 15 lipca. Poprzednie łaziki wędrujące po Marsie również natrafiały na żelazne meteoryty.
Nietypowa powierzchnia meteorytów
Curiosity zrobił szczegółowe zdjęcia meteorytu Lebanon w wysokiej rozdzielczości za pomocą ChemCam i kamer zdalnych Micro-Imager. Okazało się, że na jego powierzchni znajdują się zaskakujące wgłębienia.

Naukowcy przypuszczają, że meteoryty powstały w wyniku erozji wzdłuż granic krystalizacji w metalu. Inna teoria mówi, że są pozostałością po kryształach oliwinu zawieszonych w stopie żelazno-niklowym. Na Ziemi naukowcy znajdują podobne meteoryty, tzw. pallasyty.
Na naszej planecie meteoryty tego typu są rzadko spotykane. Naukowcy podejrzewają, że przyczyną jest wilgoć, która niszczy takie żelazne skały kosmiczne na Ziemi.
Dwa lata pracy
Łazik Curiosity jest sercem wartej 2,5 miliarda dolarów misji Mars Science Laboratory (MSL). Zadaniem zautomatyzowanego laboratorium naukowo-badawczego jest między innymi analiza potencjalnych warunków do życia na Marsie.
5 sierpnia Curiosity będzie obchodził drugą rocznicę pracy na Marsie.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 0,1,0.html
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 2014-07-16_20h46_32.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Lip 2014, 20:53

Ostatnie dni zgłoszeń do konkursu AstroCamera
Zdjęcia mgławic, gromad gwiazd, planet, a także obiektów astronomicznych na tle ziemskiego krajobrazu można nadsyłać na konkurs AstroCamera. Dla miłośników fotografii i astronomii to ostatnia szansa, bo termin mija już 18 lipca.
Organizatorem konkursu AstroCamera jest Centrum Hewelianum. Patronatem honorowym objęła go zaś prestiżowa europejska instytucja Europejskie Obserwatorium Południowe - ESO. To jedyny w Polsce międzynarodowy konkurs astrofotograficzny.

Przez ostatnie kilka miesięcy organizatorzy otrzymali kilkaset zdjęć wykonanych w różnych zakątkach świata m.in. w Polsce, Argentynie, Norwegii, Nikaragui, Ukrainie, Wielkiej Brytanii, Austrii, Islandii, Grecji, Tanzanii czy Chorwacji.

Ponieważ zgłoszenia można nadsyłać do 18 lipca do godziny 15, to już ostatnie chwile dla miłośników astrofotografii, by zrobić zdjęcia i przesłać je na konkurs.

"Trzy dni na sfotografowanie ciekawego zjawiska astronomicznego to jednak jeszcze sporo czasu, biorąc pod uwagę rozmaitość obiektów krążących po lipcowym niebie. Na niebie widocznych jest kilka planet, a w połowie miesiąca będzie szansa na uchwycenie w kadrze komety. Przez cały lipiec na niebie możliwe do zaobserwowania będą również obłoki srebrzyste. Inspiracji do fotografowania nocnego nieba więc nie brakuje. Wystarczy chwila cierpliwości, bo chociaż letnie noce są krótkie, warto poświęcić czas, by uwiecznić na zdjęciu coś wyjątkowego" - radzi astronom z Centrum Hewelianum Magdalena Więcek.

Uczestnicy konkursu fotografować mogą w zasadzie wszystko, co w jakiś sposób związane jest z nocnym niebem. Zdjęcia muszą posiadać albo aspekt czysto astronomiczny albo bardziej artystyczny, polegający na wkomponowaniu obiektów astronomicznych w tło ziemskiego krajobrazu.

Zdjęcia można nadsyłać w trzech kategoriach: Obiekty Głębokiego Nieba, Obiekty Układu Słonecznego oraz Astro-krajobraz. Do pierwszej kategorii będą zaliczane zdjęcia mgławic, gromad gwiazd, galaktyk i innych tego typu obiektów. Do drugiej kategorii należą zdjęcia planet, Słońca, Księżyca, komet, tranzyty, zaćmienia obiektów astronomicznych. Z kolei w ramach kategorii Astro-krajobraz można zgłaszać zdjęcia przedstawiające obiekty astronomiczne na tle ziemskiego krajobrazu.

Za trzy pierwsze miejsca w każdej z trzech kategorii jury przyzna nagrody pieniężne. Nagrodzone oraz wyróżnione prace będzie można obejrzeć na pokonkursowej wystawie podczas „Nocy Spadających Gwiazd”, która odbędzie się w Centrum Hewelianum 12 sierpnia.

Każdy uczestnik może nadesłać maksymalnie pięć zdjęć we wszystkich trzech kategoriach łącznie. Zgłoszenia można przesyłać drogą elektroniczną na adres astrocamera2014@hewelianum.pl do 18 lipca 2014 roku do godziny 15:00. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do końca lipca.

Więcej informacji oraz regulamin konkursu AstroCamera 2014 dostępne na stronie internetowej: http://www.hewelianum.pl

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ agt/
Tagi: astrocamera , konkurs
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... amera.html
Fot. Fotolia
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: MzAweDIyNQ,16976302_16976301.jpg
MzAweDIyNQ,16976302_16976301.jpg (9.55 KiB) Obejrzany 4300 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2014, 19:26

„Kosmos wokół nas” podbił serca Białołęczan
W sobotę 17 maja 2014 pogoda nie dopisała. Za to dopisali ludzie, stawiając się tłumnie na Pikniku Naukowym „Kosmos wokół nas”, który odbył się w Zespole Szkół nr 43 w dzielnicy Zielona Białołęka w Warszawie. Wszystkie przygotowane atrakcje cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.

Dzięki życzliwości i pomocy dyrekcji oraz nauczycieli Zespołu Szkół nr 43, mieszkańcy sąsiadujących ze szkołą osiedli mieli możliwość spotkania się z „kosmosem” i zobaczenia, że nie jest wcale tak odległy, jak się wszystkim na co dzień wydaje oraz, że Polacy mają spore sukcesy w jego zdobywaniu i oswajaniu.

Sprawcą całego zamieszania była Fundacja Edukacji Astronomicznej we współpracy z Zespołem Szkół nr 43, Centrum Badań Kosmicznych PAN, Stowarzyszeniem Moja Białołęka oraz Centrum Edukacyjnym „Planeta Anuka”. Patronat nad konkursem plastycznym pt. „Mój kosmiczny dom”, który towarzyszył piknikowi, objął burmistrz Białołęki, pan Piotr Jaworski.

Piknik Naukowy „Kosmos wokół nas” był imprezą towarzyszącą corocznego Pikniku Rodzinnego, jaki odbywa się w Zespole Szkół nr 43 na ul. Kobiałka 49 w Warszawie.


Start z nagrodami
Impreza wystartowała o godz. 10:30 od uroczystego wręczenia nagród w konkursie plastycznym „Mój kosmiczny dom”, w którym udział wzięła niemal setka dzieci. Jury konkursu w składzie Zuzanna Książkiewicz, nauczycielka plastyki SP nr 31, Magdalena Wójcik, kierownik świetlicy SP nr 31 oraz Paweł Z. Grochowalski z Fundacji Edukacji Astronomicznej, wybrało najciekawsze prace w trzech kategoriach wiekowych kl. 0-1, 2-3, 4-6. Dzieci wykazały się sporą wyobraźnią, ciekawym warsztatem i technikami wykonania prac (w konkursie pojawiły się nie tylko rysunki i malunki, ale także np. kolaż), poczuciem humoru oraz nawiązaniami do literatury czy filmu. Ponieważ poziom konkursu plastycznego stał na wysokim poziomie, jury oprócz przyznania nagród głównych, postanowiło wręczyć także wyróżnienia. Łącznie nagrodzono siedemnaścioro dzieci. Nagrody zostały ufundowane przez burmistrza Dzielnicy Białołęka, pana Piotra Jaworskiego, Planetarium Niebo Kopernika oraz firmy: GEOSYSTEMS Polska Sp. z o.o. i WB Electronics S.A.

Wszystkie prace plastyczne, które wzięły udział w konkursie, były prezentowane podczas trwania pikniku rodzinnego na specjalnie wykonanych tablicach, stojących na sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 31 i stanowiły artystyczny plon Pikniku Naukowego „Kosmos wokół nas”.

Więcej na stronie :
http://orion.pta.edu.pl/kosmos-wokol-na ... ialoleczan
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Lem Dragon.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2014, 19:27

Na niebie pierwsze Perseidy
W najbliższych dniach na naszym niebie można będzie obserwować pierwsze meteory ze znanego i aktywnego roju Perseidów - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Jak dodał naukowiec, o aktywności roju Perseidów wspominają już starożytne kroniki dalekowschodnie. Także obecnie jest to jeden z najbardziej znanych rojów meteorów. Swą sławę zawdzięcza nie tylko wysokiej aktywności, ale także korzystnym warunkom, w jakich możemy go obserwować. Jest on bowiem aktywny podczas ciepłych i pogodnych wakacyjnych nocy.

Szczególnie głośno o Perseidach było w ciągu ostatnich kilkunastu lat. "Zainteresowanie wiązało się z tym, że w grudniu 1992 r. do Słońca zbliżyła się kometa macierzysta roju 109P/Swift-Tuttle. Spowodowało to, że już od 1988 roku, oprócz starego maksimum aktywności roju, mogliśmy obserwować nowe, wyprzedzające stare maksimum o kilkanaście godzin. W latach 1988-1990 aktywność w obu maksimach wynosiła około 100 meteorów na godzinę. W latach 1991-1997 nowe maksimum, spowodowane przez młode cząstki świeżo wyrzucone z komety, było już wyraźnie wyższe od starego i notowano w nim ponad 300 zjawisk na godzinę" - powiedział astronom.

Zwrócił uwagę, że w latach 1998-1999 aktywność nowego maksimum zaczęła spadać, a od roku 2000 nie widać go już prawie wcale. "Pewną odmianą był rok 2004, kiedy to - oprócz starego maksimum - pojawiły się dwa nowe, z aktywnością sięgającą nawet prawie 200 meteorów na godzinę. Lata 2005 i 2006 były natomiast bardzo typowe i dały w maksimum niecałe 100 zjawisk na godzinę" - dodał.

Kalendarze astronomiczne podają, że aktywność Perseidów rozpoczyna się 17 lipca i kończy 24 sierpnia. "Obie daty są jednak niepewne, bo jest wiele sygnałów, że Perseidy widać na naszym niebie tak naprawdę od okolic 12 lipca nawet do końca sierpnia" - wyjaśnił dr Olech.

Jak opisał, w połowie lipca Perseidy zdają się wybiegać z pogranicza gwiazdozbiorów Andromedy i Kasjopei. Wieczorem ten rejon nieba znajduje się około 25 stopni nad północno-wschodnim horyzontem. "Im później wyjdziemy na obserwacje, tym lepiej, bo z czasem warunki do obserwacji będą się poprawiać. Nad ranem radiant roju Perseidów będzie się wznosił już ponad 60 stopni nad horyzontem i wtedy szanse zaobserwowania meteorów będą największe. Nie należy przy tym spoglądać w jakieś konkretne miejsce na niebie, bo meteory będą pojawiać się na całej sferze niebieskiej" - radzi naukowiec.

Według dr. Olecha w tym roku bardzo dobre warunki do obserwacji wystąpią w drugiej połowie lipca, bo nów Księżyca wypada 27 lipca. Niestety, spowoduje to jednocześnie słabe warunki do obserwacji w samym maksimum, bo pełnia wypadnie 10 sierpnia.

"W tym roku głównego maksimum Perseidów spodziewamy się w nocy z 12 na 13 sierpnia. Najbardziej prawdopodobne godziny to okres od 2 do 5 rano 13 sierpnia. To dobry czas dla obserwatorów w Polsce, ale niestety w obserwacjach mocno będzie przeszkadzał Księżyc tuż po pełni. Mimo wszystko warto wyjść na obserwacje, bo liczby godzinne na poziomie kilkudziesięciu są bardzo prawdopodobne" - powiedział astronom.

PAP - Nauka w Polsce
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... seidy.html
www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lip 2014, 18:53

Kometa jak bryła lodu. Zdjęcia NASA


NASA opublikowała zdjęcia komety o nietypowym kształcie. Udało się ją nagrać za pomocą sondy Rosetta należącej do Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Rosetta ma za zadanie zbadać kometę okresową 67P/Czuriumow-Gierasimienko, od której dzieli ją ponad 12 tys. km.
Ciało niebieskie przypominające wielką kulę z lodu ma pęknięte jądro, co odróżnia ją od innych badanych wcześniej komet.
Naukowcy liczą, że uda im się poznać więcej szczegółów, kiedy Rosetta bardziej zbliży się do obiektu. Ma to nastąpić w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

http://fakty.interia.pl/nauka/news-kome ... Id,1471590

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 2014-07-19_18h44_17.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lip 2014, 18:54

Plamy zniknęły ze Słońca. Może to prowadzić do ochłodzenia na Ziemi
Aktywność Słońca jest rekordowo niska. Ostatnio tak niewiele plam na naszej dziennej gwieździe pojawiło się trzy lata temu. Jeśli trend się utrzyma, może doprowadzić do obniżenia temperatury naszej planety.
Od kilku dni aktywność Słońca jest wyjątkowo niska. 17 lipca liczba plam na naszej dziennej gwieździe spadła do zera. Z kolei w sobotę, 19 lipca, naukowcom udało się już zaobserwować trzy niewielkie plamy. Jednak jak podkreślają eksperci, nie zaburzą one "ciszy" na Słońcu.
Szansa na rozbłysk spadła do 1 proc.
Dlaczego? Ich pola magnetyczne są na tyle słabe, że nie doprowadzą do poważnego rozbłysku. Emitowane przez Słońce promieniowanie rentgenowskie obecnie pozostaje na poziomie zwykłego tła. Osłabł też wiatr słoneczny, dlatego nie należy spodziewać się żadnych zjawisk związanych z zakłóceniami ziemskiego pola magnetycznego.
Eksperci z NOAA (Amerykańska Narodowa Służba Oceanologiczna i Meteorologiczna) szacują, że szanse na rozbłysk klasy M lub X (najsilniejsze klasy rozbłysków) w najbliższych 24 godzinach sięgają mniej niż 1 proc.
"Nie można przewidzieć zachowania Słońca"
Jak przypominają naukowcy, ostatnio tak niską aktywność Słońca odnotowano 14 sierpnia 2011 roku. Ogólnie w roku 2011 Słońce było dość mocno aktywne. Odnotowano również pewne rozbłyski klasy X. Właśnie w połowie sierpnia liczba plam na Słońcu spadła do zera, ale po kilku dniach zaczęto z powrotem je odnotowywać.
Tak ma być i tym razem. Choć scenariusz jeszcze nie jest przesądzony, bo jak podkreślił jeden z ekspertów "po prostu nie można przewidzieć zachowania Słońca".

Jak wynika z danych, porównując poziomy aktywności Słońca z 22. i 23. cyklu, można odnieść wrażenie, że weszliśmy w minimum słoneczne. Jeśli ten trend się utrzyma, możemy spodziewać się zmian klimatycznych - obniżenia średniej temperatury Ziemi.

http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 5,1,0.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 17 lipca aktywność Słońca była wyjątkowo niska.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lip 2014, 09:22

Poranna kometa Jacques
Nad ranem warto zapolować na kometę Jacques. Jest widoczna w dolnej części konstelacji Woźnicy a warunki obserwacji coraz bardziej się poprawiają. Powinna mieć jasność około 6 magnitudo i być może uda się ją dostrzec przez lornetkę.

Kometa C/2014 E2 (Jacques) została odkryta kilka miesięcy temu w obserwatorium SONEAR (Southern Observatory for Near Earth Asteroids Research) należącym do Cristóvăo Jacquesa, znajdującym się w Brazylii, w okolicach dwudziestego równoleżnika południowej szerokości geograficznej. Zastosowano teleskop o średnicy zwierciadła 457 mm czyli 18 cali. Przez peryhelium przeszła 2 lipca w odległości 0,66 jednostki astronomicznej od Słońca (dla porównania Merkury krąży między 0,30 a 0,46 j.a., Wenus natomiast w odległości około 0,7 j.a. od Słońca).

Jacques aktualnie na niebie przemieszcza się od Bety Byka w kierunku gwiazdy Iota Woźnicy. Ilustracja przedstawia położenie komety 20 lipca o godzinie 3:00. Diagram sporządziłem w bezpłatnym programie HNSky, dane na temat wysokości oraz momentu wschodu i zachodu są tu podane dla współrzędnych geograficznych Warszawy, gdzie Słońce wschodzi teraz około godziny 4:40. Tak więc na półtorej godziny przed wschodem Słońca kometa osiąga wysokość 10 stopni ale jej widoczność znacznie się poprawi kiedy przemieści się bardziej na północ, może natomiast spaść jej aktywność, chociaż z drugiej strony będzie to częściowo równoważone przez coraz mniejszą odległość od Ziemi. Kometa najbliżej naszej planety znajdzie się 29 sierpnia, w odległości 0.56 j.a. Na naszym niebie 7 sierpnia będzie już niedaleko Capelli, 20 sierpnia niedaleko podwójnej gromady h i Chi Persei a 4 września znajdzie się nieopodal Deneba i mgławicy Ameryka Północna.
http://news.astronet.pl/7449
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Położenie komety Jacques w dniu 20 lipca odwzorowane w bezpłatnym programie HNSky.jpg
Ostatnio edytowany przez Paweł Baran, 20 Lip 2014, 09:24, edytowano w sumie 1 raz
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lip 2014, 09:23

Czarne dziury umierają eksplodując?
Co się dzieje gdy czarne dziury umierają? Czy wyparowują one powoli cały swój materiał aż w końcu znikają? Zdaniem fizyków z Uniwersytetu Aix-Marseille scenariusz może być zgoła odmienny - jeśli teoria pętlowej grawitacji kwantowej jest prawidłowa czarne dziury powinny pod koniec swego życia zmieniać się w całkowite przeciwieństwo - białe dziury emitujące gwałtownie całą swoją zawartość w przestrzeń kosmiczną.
Co ciekawe zmiana taka ma następować tuż po uformowaniu się czarnej dziury jednak ze względu na dylatację czasu wywołaną przez ogromną grawitację do zewnętrznych obserwatorów zjawisko to "dotrze" dopiero po miliardach czy bilionach lat. Jeśli teoria ta jest właściwa już niedługo powinniśmy być świadkami eksplozji niewielkich czarnych dziur, które uformowały się na początku wszechświata.
Carlo Rovelli oraz Hal Haggard z Uniwersytetu Aix-Marseille we Francji doszła do tego wniosku analizując teorię pętlowej grawitacji kwantowej (PGK), która jest jedną z prób połączenia ogólnej teorii względności z mechaniką kwantową. Według niej skwantowana czasoprzestrzeń składa się z maleńkich pętli, których nie da podzielić się już bardziej (tak małych, że dla obserwatora czasoprzestrzeń wygląda na gładką i ciągłą). Według Rovelliego i Haggarda czarna dziura powinna w swojej ewolucji osiągać taki moment gdy materii nie skompresuje już ona bardziej i dochodzi do "odbicia" - wewnętrzne ciśnienie powoduje, że czarna dziura zmienia się w białą dziurę i eksploduje wyrzucając gwałtownie całą swoją materię.
Coś podobnego, według tej właśnie teorii, miało nastąpić na początku wszechświata i Wielki Wybuch był tak naprawdę "Wielkim Odbiciem" - zapadnięty uprzednio wszechświat wybuchł tworząc wszechświat, w którym żyjemy my.
Teoria ta może zgrabnie wyjaśniać tzw. paradoks informacyjny czarnej dziury, który wynika z badań Stephena Hawkinga opublikowanych w roku 1976). Jest to problem pojawiający się po połączeniu ogólnej względności z mechaniką kwantową. Wynika on z tego, że czarne dziury mają tracić masę emitując promieniowanie - tak zwane promieniowanie Hawkinga (wyjaśniało to inny problem - czemu czarne dziury nie zyskują masy bez końca). Stoi to jednak w sprzeczności z mechaniką kwantową, gdyż promieniowanie to nie zawiera żadnej informacji, a zgodnie z podstawowymi prawami mechaniki kwantowe informacja nie może całkowicie zginąć.
Na razie jednak nowa teoria czeka na dokładne potwierdzenie matematyczne, a już teraz niektórzy zarzucają jej na przykład naruszenie zasady entropii. Każdy układ (w tym wszechświat) dąży bowiem do osiągnięcia równowagi termodynamicznej stale zwiększając swoją entropię - białe dziury jednak, zdaniem krytyków, prowadziłyby do zmniejszenia entropii. Rovelli i Haggard stoją jednak na stanowisku, że wcale tak nie będzie - jednak bez dokładnych kalkulacji nie da się tej kwestii jednoznacznie rozwiązać.
Czekamy zatem na matematyczne potwierdzenie lub zaprzeczenie właściwości tej teorii, a póki co czarne dziury pozostają tak tajemnicze jak dawniej.
Źródło: Nature
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/1982 ... ksplodujac
www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości

AstroChat

Wejdź na chat