Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 08:18

Pionowa rakieta, płaski kontener czy klasyczny lądownik sprzed pół wieku. Czym astronauci opuszczą się na powierzchnię Księżyca?
2020-09-17. Radek Kosarzycki
Harmonogram powrotu człowieka na Księżyc z każdym miesiącem staje się coraz mniej realny. Terminy kolejnych kluczowych etapów zbliżają się szybkimi krokami, a postępów - przynajmniej na pierwszy rzut oka - nie widać. Mimo to prace nad załogowym lądownikiem trwają.
Trudno powiedzieć, kiedy faktycznie będzie możliwe zrealizowanie załogowego lotu na Księżyc. Obecny harmonogram misji zaplanowanych w ramach programu Artemis wygląda następująco:
• 2021 - Artemis I - bezzałogowy lot rakiety SLS i statku Orion dokoła Księżyca i powrót na Ziemię,
• 2023 - Artemis II - załogowy lot rakiety SLS i statku Orion dokoła Księżyca i powrót na Ziemię,
• 2024 - Artemis III - pierwszy od pół wieku załogowy lot z lądowaniem na powierzchni Księżyca.
Nawet gdybyśmy mieli już w gotowości wszystkie rakiety, statki i lądowniki, trudno byłoby niemal rok po roku zrealizować tak ambitne i kosztowne misje. Rzeczywistość wygląda jednak dużo gorzej.
Rakieta Space Launch System
Prace nad potężną rakietą SLS ciągną się od lat i końca nie widać. Termin ukończenia budowy rakiety wielokrotnie był już przekładany, a koszty całego projektu bezustannie rosną, niczym majątek Elona Muska. Dopiero co kilka tygodni temu NASA po raz kolejny została zobowiązana do poinformowania Kongresu o przekroczeniu budżetu rakiety. Koszt budowy sięga już niemal 10 mld dol., a trzeba tu pamiętać, że Space Launch System to rakieta jednorazowego użytku, a więc do każdej kolejnej misji trzeba będzie budować nową. Aktualnie koszt budowy każdej kolejnej rakiety szacuje się na ponad 2 mld dol. W obecnej sytuacji finansowej i gospodarczej może być bardzo trudno wysupłać takie środki rok do roku.
Załóżmy jednak, że w przyszłym roku budowa pierwszego SLS-a zostanie ukończona, testy przebiegną pomyślnie i rakieta poleci w stronę Księżyca. To będzie ogromny krok na drodze do załogowego powrotu na Księżyc. Czy jest na to szansa? Całkiem możliwe. Rakiety wspomagające SLS (te dwie mniejsze, zainstalowane po bokach głównego członu rakiety) ostatnio zostały przetestowane, a egzemplarze przeznaczone do misji Artemis I już są gotowe. Teraz pozostaje przetestować statycznie główny człon rakiety i połączyć wszystkie te elementy ze sobą. Istnieje spora szansa, że po latach opóźnień w końcu się to uda jeszcze w tym roku.
Aby stanąć na Księżycu, potrzeba lądownika
Nie czekając na zakończenie prac nad rakietą, pod koniec kwietnia w ramach programu NextSTEP-2 NASA rozdzieliła niemal miliard dolarów na trzy firmy, które zobowiązały się przygotować projekt własnego lądownika księżycowego, z których jeden zostanie wybrany do realizacji misji Artemis III. Wczoraj poznaliśmy ostatni z nich, a więc krótki przegląd.
Blue Origin
20 sierpnia firma należąca do Jeffa Bezosa, założyciela Amazonu, dostarczyła do NASA pełnowymiarową makietę swojego lądownika. Teraz inżynierowie i astronauci będą mogli rozpocząć testowanie projektu. Makieta składa się z członu lądującego na powierzchni Księżyca, zbudowanego przez Blue Origin, oraz członu wznoszącego, za budowę którego odpowiedzialny był Lockheed Martin. Cały lądownik ma wysokość 12 metrów.
Blue Origin-Led HLS National Team Mockup
https://www.youtube.com/watch?v=J6kb5YY ... e=emb_logo

Powyższa makieta jest aktualnie we wczesnych fazach rozwoju, jednak feedback od astronautów oraz inżynierów pozwoli od razu wprowadzić niezbędne poprawki, oraz sprawdzić czy projektanci nie zapomnieli o jakimś istotnym momencie. W ten sposób Blue Origin chce zminimalizować ryzyko zbudowania lądownika i dowiedzenia się już po fakcie, że brakuje jakiegoś istotnego elementu lub udogodnienia. Na opracowanie swojego lądownika Blue Origin otrzymał od NASA aż 579 mln dol.
SpaceX
Firma Elona Muska planuje dostarczyć ludzi na Księżyc za pomocą intensywnie rozwijanego przez siebie statku Starship. Zamiast klasycznego lądownika, na biegunie naszego naturalnego satelity miałby stanąć statek Starship, który potencjalnie ma za jakiś czas zabierać ludzi na Księżyc, na Marsa i w inne miejsca Układu Słonecznego.
Już w maju NASA przyznała, że projekt Elona Muska jest najbardziej skomplikowanym ze wszystkich trzech rozwijanych, przez co ryzyko, że to nie Starship zostanie wysłany na Księżyc, jest spore. Z drugiej strony korzyści z wykorzystania takiego statku byłyby ogromne także dla dalszych planów podboju przestrzeni kosmicznej. Stąd i decyzja o uwzględnieniu SpaceX w konkursie i przyznaniu firmie 135 mln dol. na rozwój projektu.
Starship SN6 150m Flight Test
https://www.youtube.com/watch?v=MdAKrzO ... e=emb_logo

Należy jednak pamiętać, że w maju SpaceX miał problemy z chociażby zatankowaniem pierwszych prototypów statku. Jeden po drugim albo eksplodowały, albo implodowały podczas tankowania. Od tego momentu jednak minęło trochę czasu i sytuacja się zmieniła. Dwa ostatnie prototypy Starshipa oderwały się od Ziemi, wzbiły się na wysokość 150 m, a następnie bezpiecznie i w pełni kontrolowanie wylądowały niedaleko miejsca startu. Jakby tego było mało, w ciągu najbliższych dni planowany jest pierwszy lot Starshipa na wysokość 19 km. Trzeba zatem przyznać, że tempo rozwoju projektu jest imponujące.
Z drugiej strony jak na razie firma nie informuje, jaki jest status prac nad projektem lądownika i kiedy model czy makieta trafi do NASA
Dynetics
Ostatni prototyp. 15 września firma Dynetics przedstawiła swój pełnowymiarowy model lądownika księżycowego. W przeciwieństwie do pionowego lądownika Blue Origin, tutaj mamy projekt bardziej horyzontalny.
Całość lądownika opiera się na centralnej, cylindrycznej kapsule załogowej, która podczas pobytu na powierzchni Księżyca może stanowić swego rodzaju habitat księżycowy. Podczas webinaru, na którym przedstawiono projekt, pojawiła się nawet informacja, że cylindryczny element lądownika może być odczepiany i pełnić rolę pojazdu, którym astronauci mogliby przemieszczać się po powierzchni Księżyca. Na opracowanie swojego lądownika Dynetics otrzymał 253 mln dol.
Na przedstawionym w trakcie prezentacji filmie można zobaczyć, jak będzie wyglądało wnętrze lądownika.
Dynetics Human Landing System
https://www.youtube.com/watch?v=IdhObMV ... e=emb_logo

Tak samo jak w przypadku lądownika firmy Blue Origin, także i ta makieta gotowa jest do testów. Inżynierowie i astronauci mogą teraz zapoznać się z wnętrzem kapsuły, przetestować potencjalne scenariusze misji załogowej i wrócić do inżynierów Blue Origin z rekomendacjami i propozycjami zmian, które na tak wczesnym etapie przygotowania projektu będzie można stosunkowo łatwo wprowadzić.
Przyszłość projektów pod znakiem zapytania
Wszystkie trzy firmy na przygotowanie swoich projektów otrzymały 10 miesięcy. W lutym 2021 r. NASA wybierze z całej trójki jedną lub dwie firmy, które będą musiały zbudować faktyczne lądowniki, a następnie przeprowadzić odpowiednie misje demonstracyjne.
A przynajmniej tak miało być. Jak zawsze ambitne plany mogą rozbić się o pieniądze. Nie wiadomo, czy NASA będzie miała środki pozwalające na kontynuowanie dwóch projektów jednocześnie. W propozycji budżetu na 2021 r. NASA wnioskowała o 3,3 mld dol. na rozwój załogowych systemów kosmicznych. Tymczasem Izba Reprezentantów w lipcu zaproponowała zamiast tego jedynie niecałe 630 mln dol. Wszystko zatem w rękach senatorów.
Według naukowców możliwości realizacji misji po stronie powyższych trzech firm są, a największe ryzyko związane jest jedynie z pieniędzmi. Jeżeli senatorzy przeznaczą odpowiednie środki finansowe, to człowiek wyląduje na Księżycu w 2024 r., a jeżeli nie... to sami wiecie.
https://spidersweb.pl/2020/09/powrot-lu ... ycowe.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pionowa rakieta, płaski kontener czy klasyczny lądownik sprzed pół wieku. Czym astronauci opuszczą się na powierzchnię Księżyca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 08:19

Astronomowie podejrzewają, że Jowisz ma kilkaset małych satelitów
Autor: admin (2020-09-17)
Astronomowie w trakcie analizy archiwalnych zdjęć okolic Jowisza, wykonanych przez naziemny teleskop CFHT, znaleźli 45 kandydatów na wsteczne nieregularne satelity tej gigantycznej planety. Może to oznaczać, że łączna liczba takich około kilometrowych ciał może sięgać kilkuset, a teleskopy przeglądowe nowej generacji powinny pomóc w ich wykryciu. Badanie zostało opublikowane na stronie arXiv.org.
Przez długi czas Jowisz był uważany za rekordzistę pod względem liczby satelitów, wypatrzono ich już 79, ale niedawno Saturn, druga pod względem wielkości planeta Układu Słonecznego, wyprzedził go na tym polu. Gwałtowny wzrost liczby znanych satelitów największej planety Układu Słonecznego nastąpił w ciągu ostatnich 20 lat w związku z rozwojem technik obserwacji astronomicznych. Uważa się, że nowo odkryte nieregularne satelity Jowisza, które są małych rozmiarów, powstały gdzie indziej i zostały przechwycone przez grawitację tej planety we wczesnym Układzie Słonecznym, przy czym mechanizm przechwytywania wciąż pozostaje niejasny.
Edward Ashton, Matthew Beaudoin i Brett Gladman z University of British Columbia opublikowali wyniki analizy 60 zdjęć nieba o powierzchni jednego stopnia kwadratowego wokół Jowisza, wykonanych we wrześniu 2010 r. przy użyciu 340-megapikselowej kamery MegaPrime zamontowanej na CFHT (Teleskop Kanada-Francja-Hawaje). Celem pracy było poszukiwanie nowych nieregularnych satelitów Jowisza, których wymiary nie przekraczają kilometra.
W rezultacie astronomom udało się znaleźć 52 obiekty o jasności gwiazdowej do 25,7 magnitudo, których charakterystyka ruchu była podobna do charakterystyki ruchu hipotetycznych satelitów Jowisza. Zdaniem naukowców wielkość obiektów nie przekracza 800 metrów. Siedem z najjaśniejszych wykrytych z nich okazało się już znanymi nieregularnymi satelitami Jowisza, reszta została uznana za kandydatów na satelity wsteczne planety, to znaczy ich kierunek orbity nie pokrywa się z kierunkiem obrotu Jowisza. Teraz te obiekty oczekują potwierdzenia swojego statusu na podstawie wieloletnich obserwacji.
Ogólny szacunek liczby wstecznych nieregularnych satelitów Jowisza o promieniu ponad 400 metrów, dokonany przez naukowców na podstawie danych obserwacyjnych, wynosi do 600 obiektów. Astronomowie nie planują dalszych obserwacji nowo odkrytych obiektów; oczekuje się, że zrobią to inned naziemne teleskopy.
Źródło: NASA
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/astr ... -satelitow
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie podejrzewają, że Jowisz ma kilkaset małych satelitów.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie podejrzewają, że Jowisz ma kilkaset małych satelitów2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 08:22

Zbuduj(cie) swojego satelitę - konkurs CanSat
2020-09-17.
Zbudujcie razem satelitę! Zapisy do konkursu CanSat 2021 otwarte.
Do 27 września trwa nabór zgłoszeń do prowadzonego przez Europejską Agencję Kosmiczną konkursu CanSat. Podstawowym zadaniem konkursowym jest samodzielne skonstruowanie przez drużynę minisatelity oraz przeprowadzenie za jego pomocą badań naukowych. Dla uczennic i uczniów szkół ponadpodstawowych to idealna okazja, by spróbować swych sił w opracowywaniu projektów badawczych oraz projektowaniu rozwiązań technologicznych.
Uwaga! Każda drużyna potrzebuje opiekuna (na przykład nauczyciela), który zgłasza ją wówczas następnie przez formularz na stronie konkursu. Warto jednak wiedzieć, że nauczyciel/nauczycielka lub mentor/mentorka opiekujący się zespołem nie muszą być specjalistami w każdym zagadnieniu konkursowym! Drużyna powinna też składać się z od 4 do 6 osób, przy czym minimum 50% członków zespołu musi być obywatelami kraju członkowskiego lub stowarzyszonego z ESA.
CanSat to międzynarodowy konkurs ESA. Dzięki niemu młodzież ma szansę zaangażować się w autorski projekt naukowy i inżynierski już na etapie edukacji szkolnej. Tak zwany "cansat" to minisatelita mieszczący się w pojemniku wielkości puszki po napoju. Jego zadaniem jest przeprowadzenie badań i eksperymentów: najpierw podczas lotu rakietą, na wysokość kilku kilometrów, a następnie w trakcie opadania na spadochronie. Największym wyzwaniem dla uczniów budujących takie urządzenie, jest zmieszczenie w nim wszystkich podstawowych systemów składających się na satelitę – zasilania, modułu komunikacji oraz komputera pokładowego. Dane, jakie zbierają takie satelity, bywają różne – od pomiarów ciśnienia atmosferycznego i temperatury powietrza, przez telemetrię i fotografie, po pomiary poziomu promieniowania jonizującego.
Czytaj więcej:
• O konkursie na stronach ESERO
• CanSat Competition

Źródło: http://www.kopernik.org.pl/ESERO
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na zdjęciu: Przykładowy zespół konkursowy z roku 2019. Źródło: CanSatUSA/ASU team
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/zb ... urs-cansat
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zbuduj(cie) swojego satelitę - konkurs CanSat.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zbuduj(cie) swojego satelitę - konkurs CanSat2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 08:22

Breakthrough Initiatives poprowadzi badania hipotetycznych biosygnatur na Wenus
2020-09-17.
Breakthrough Initiatives, prywatny program kosmiczny założony przez inwestora naukowego i technologicznego oraz filantropa Jurija Milnera, najprawdopodobniej sfinansuje nowe badania nad możliwością występowania prostych form życia w chmurach Wenus. Inspiracją do nich jest ogłoszone niedawno odkrycie uważanej za potencjalną biosygnaturę fosfiny gazowej (fosforowodoru) w atmosferze tej planety.
Znany jest także zespół naukowy podejmujący się tych badań - będzie on składał się ze światowej klasy fizyków, astronomów, astrobiologów, chemików i inżynierów pracujących pod kierownictwem dr. Sary Seager, profesora nauk planetarnych, fizyki i inżynierii kosmicznej z Massachusetts Institute of Technology (MIT). Grupa zbada naukowe możliwości w zakresie występowania życia na Wenus i przeanalizuje techniczne wyzwania związane z ewentualną misją badawczą na tę planetę - ale tylko w przypadku, gdy zebrane wcześniej wnioski badawcze okażą się wystarczająco przekonujące.
Sensacyjny artykuł dr Jane Greaves z Cardiff University oraz dr Seager i ich współpracowników dowodzi na tę chwilę jedynie obecności fosfiny (PH3) w atmosferze Wenus. Związek ten wykryto tam na drodze analizy obserwacji wykonanych w paśmie milimetrowym przez anteny sieci ALMA w Chile i radioteleskop James Clerk Maxwell Telescope (JCMT) na Hawajach. Poziom fosfiny wykrywany w chmurach Wenus jest spory i całkowicie nieoczekiwany, bowiem mowa tu o gazie bardzo podatnym na rozpad, m. in. pod wpływem promieniowania ultrafioletowego. Odkrycie sugeruje zatem, że na Wenus ma miejsce jakiś proces odpowiadający za stały dopływ wykrywalnych ilości tego związku - ale na tę chwilę nie wiadomo, jaki mógłby być to proces.
Wiadomo z kolei, że fosforowodór jest substancją chemiczną „biogenną”: jego próbki napotkane na Ziemi zostały wyprodukowane w procesach biologicznych lub procesach zapoczątkowywanych sztucznie przez człowieka, dodatkowo wymagających znacznych nakładów energii z zewnątrz. Choć dokładne biologiczne mechanizmy jego produkcji nie są jeszcze znane, zdają się one wiązać z rozkładem materii organicznej przez bakterie, przy czym gaz ten znajduje się w środowiskach beztlenowych, takich jak mokradła i bagna. Oczywiście wciąż może się też okazać, że obecność znaczących ilości fosfiny na Wenus jest wynikiem zachodzącego tam procesu nie związanego z życiem biologicznym, ale żaden taki proces na Ziemski nie został dotychczas poznany.
- Odkrycie fosfiny [na Wenus] jest ekscytujące - mówi S. Pete Worden, dyrektor wykonawczy Breakthrough Initiatives. - Mamy coś, co może być biosygnaturą, i wiarygodną historię tego, jak ów związek się tam znalazł. Następnym krokiem jest wykonanie podstawowych badań niezbędnych do dokładnej analizy tych poszlak oraz rozważenie, w jaki sposób możemy potwierdzić tę możliwość występowania życia poza Ziemią.
- Znalezienie form życia w dowolnym miejscu poza Ziemią byłoby naprawdę doniosłym wydarzeniem - dodaje Yuri Milner, założyciel Breakthrough Initiatives. - A jeśli istnieje duża szansa, że znajdują się one tuż obok, na Wenus, zbadanie tej możliwości jest ważnym priorytetem dla naszej cywilizacji.
Breakthrough Initiatives to konsorcjum kosmicznych programów naukowych stawiających podstawowe pytania dotyczące obecności życia we Wszechświecie. W lipcu 2015 roku Yuri Milner wraz ze Stephenem Hawkingiem ogłosił uruchomienie wartego obecnie 100 milionów dolarów programu astronomicznego Breakthrough Listen, mającego na celu wznowienie wysiłków w kierunku poszukiwań pozaziemskiej inteligencji we Wszechświecie. Z kolei od kwietnia 2016 roku działa inicjatywa Breakthrough Starshot - program badawczo-inżynieryjny mający na celu opracowanie nowej technologii umożliwiającej bezzałogowe podróże międzygwiezdne. Nowy program Breakthrough Watch stawia sobie natomiast za cel opracowanie technologii mogących prowadzić do znalezienia dowodów na występowanie prostego życia na planetach podobnych do Ziemi, w naszym najbliższym, kosmicznym sąsiedztwie.

Czytaj więcej:
• Oryginalna publikacja prasowa
• Program Breakthroug Message
• W chmurach Wenus odkryto potencjalne ślady życia
• Komentarz dr. Macieja Kani (Instytut Nauk Geologicznych, Wydział Geografii i Geologii UJ) - "Wenus pełna życia? Co oznacza odkrycie fosforowodoru w wenusjańskich obłokach?"

Źródło: Breakthrough Initiatives
Na zdjęciu: Artystyczna wizja planety Proxima Centauri b, możliwego celu misji sond programu Breakthrough Starshot.
Źródło: ESO/M. Kornmesser.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/br ... r-na-wenus
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Breakthrough Initiatives poprowadzi badania hipotetycznych biosygnatur na Wenus.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 08:24

Copernicus śledzi pożary w USA - dym z pożarów dociera nawet do Europy
2020-09-17.
Naukowcy z Copernicus Atmosphere Monitoring Service w ECMWF śledzą niszczycielskie pożary w Kalifornii i innych regionach zachodnich Stanów Zjednoczonych. Z powodu ciągłych pożarów w ostatnich tygodniach powstały ogromne ilości dymu. Dym ten dotknął duże obszary Ameryki Północnej, a nawet dotarł do Europy.
Dane z usługi monitorowania atmosfery Copernicus (CAMS), wdrożonej przez Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych na zlecenie Komisji Europejskiej, pokazują, że pożary szalejące obecnie w zachodnich Stanach Zjednoczonych są znacznie bardziej intensywne niż średnia w latach 2003-2019 dla całego kraju i dotkniętych państw. CAMS, który codziennie monitoruje aktywność pożarów lasów na całym świecie, wykorzystuje obserwacje satelitarne w celu oszacowania emisji zanieczyszczeń atmosferycznych i śledzi transport dymu na dalekie odległości aż do 8 000 kilometrów do Europy Północnej. Pożary płonące w Kalifornii od połowy sierpnia oraz w Oregonie i Waszyngtonie od początku września wyemitowały duże ilości gęstego dymu, który dotknął ogromnego obszaru.
Mark Parrington, starszy naukowiec CAMS i ekspert ds. pożarów, wyjaśnia: -Skala i wielkość tych pożarów są na poziomie znacznie wyższym niż w którymkolwiek z 18 lat, które obejmują nasze dane z monitoringu (od roku 2003). Dobrym wskaźnikiem gęstości dymu jest głębokość optyczna aerozolu, czyli AOD. W zachodnich Stanach Zjednoczonych widzieliśmy, że poziomy AOD osiągnęły bardzo wysokie wartości siedem lub więcej, co zostało potwierdzone przez niezależne pomiary naziemne. Aby spojrzeć na to z perspektywy, AOD o wartości jeden już wskazywałoby na dużo aerozoli w atmosferze. Monitorowanie warunków atmosferycznych przez CAMS jest niezbędne w takich sytuacjach, ponieważ zapewnia decydentom i innym osobom wiedzę umożliwiającą dokonywanie świadomych wyborów dotyczących ich zdrowia i zdrowia innych.
Naukowcy z CAMS będą nadal monitorować intensywność pożarów i wydzielanego przez nie dymu w nadchodzących tygodniach.

Copernicus to sztandarowa obserwacja Ziemi prowadzona na obszarze Unii Europejskiej, działająca w ramach sześciu usług tematycznych: Atmosfera, Morze, Ląd, Zmiany Klimatu, Bezpieczeństwo i Stan wyjątkowy. Dostarcza ogólnodostępne dane operacyjne i usługi, zapewniając użytkownikom wiarygodne i aktualne informacje dotyczące naszej planety i jej środowiska. Program jest koordynowany i zarządzany przez Komisję Europejską i wdrażany we współpracy z państwami członkowskimi, Europejską Agencją Kosmiczną (ESA), Europejską Organizacją Eksploatacji Satelitów Meteorologicznych (EUMETSAT), Europejskim Centrum Prognoz Średniego Zasięgu (ECMWF) oraz agencjami UE i Mercator Océan.
ECMWF obsługuje dwie usługi w ramach unijnego programu obserwacji Ziemi Copernicus: Copernicus Atmosphere Monitoring Service (CAMS) i Copernicus Climate Change Service (C3S). Wnoszą również wkład w Copernicus Emergency Management Service (CEMS). Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych (ECMWF) jest niezależną organizacją międzyrządową wspieraną przez 34 państwa. Jest to zarówno instytut badawczy, jak i działająca 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, zajmująca się opracowywaniem i rozpowszechnianiem liczbowych prognoz pogody w państwach członkowskich. Dane te są w pełni dostępne dla krajowych służb meteorologicznych w państwach członkowskich. Superkomputer (i związane z nim archiwum danych) w ECMWF jest jednym z największych tego typu w Europie, a państwa członkowskie mogą wykorzystać 25% jego pojemności do własnych celów.

Czytaj więcej:
• Więcej informacji na temat satelitarnego monitorowania pożarów
• Strona internetowa programu Copernicus - zakres wiedzy nt. zmian klimatu
• Strona internetowa programu Copernicus - monitorowanie atmosfery

Źródło: Copernicus Program
Na zdjęciu powyżej: Globalna głębokość optyczna aerozolu ECMWF/CAMS przy 550 nm. Prognoza zainicjowana o godzinie 00 UTC 15 września i ważna do 00 UTC dnia 16. DANE: Usługa monitorowania atmosfery programu Copernicus, ECMWF.
Na ilustracji: Dane z ECMWF/CAMS - dla porównania: globalna głębokość optyczna aerozolu przy 550 nm. Prognoza zainicjowana o godzinie 00 UTC 11 września 2020 r. i ważna o godzinie 12 UTC tego samego dnia. Źródło: Usługa monitorowania atmosfery programu Copernicus, ECMWF.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/co ... a-nawet-do
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Copernicus śledzi pożary w USA - dym z pożarów dociera nawet do Europy.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Copernicus śledzi pożary w USA - dym z pożarów dociera nawet do Europy2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 08:25

New Horizons: szczegółowe obserwacje w grudniu
2020-09-18. Krzysztof Kanawka
Zespół misji New Horizons ma zamiar wykonać w grudniu szczegółowe obserwacje kilku potencjalnych obiektów Pasa Kuipera. Być może obok jednego z nich za kilka lat przeleci sonda New Horizons.
Jeszcze zanim sonda New Horizons (NH) przeleciała obok Plutona pojawiło się pytanie: czy są kolejne cele dla tej misji? W ciągu kilku lat przez przelotem trwały intensywne poszukiwania kolejnych celów dla tej sondy. Odnaleziono jedynie trzy obiekty, oznaczone PT1, PT2 i PT3 (ang. Potential Target). Po dalszej analizie NASA odrzuciła PT2 i skupiła się na możliwości wykonania przelotu obok PT1 i PT3. Pod koniec sierpnia 2015 NASA oficjalnie zadecydowała: New Horizons poleci ku PT1, którego oficjalne oznaczenie to 2014 MU69. Zaplanowano, że sonda wykona serię korekt trajektorii w późnym październiku i wczesnym listopadzie 2015. Te manewry zakończyły się wprowadzeniem NH na odpowiednią trajektorię. Przelot nastąpił 1 stycznia 2019. (Później, w 2019 roku planetoida 2014 MU69 otrzymała oficjalną nazwę: Arrokoth).
Czy znajdzie się kolejny cel?
Piętnastego czerwca 2020 roku rozpoczęły się poszukiwania kolejnego celu do przelotu dla sondy New Horizons. Wymagania są podobne jak w przypadku pierwszych poszukiwań: do “wyłowienia” jest obiekt pasa Kuipera (KBO), który znajdzie się w niewielkiej przestrzeni ograniczonej możliwościami manewrowymi NH.
Zadanie jest jeszcze trudniejsze niż w przypadku pierwszych poszukiwań. Wszelkie potencjalne cele, które są prawdopodobnie podobnych rozmiarów co 2014 MU69, będą jeszcze słabsze i jeszcze trudniejsze do “wyłowienia”. Ponadto, nadal tłem dla obserwacji jest gęsty obszar Drogi Mlecznej, w którym znajduje się dużo gwiazd różnej jasności.
Pomimo trudności, udało się wykryć kilku kandydatów. Szesnastego września Alan Stern, naukowiec misji NH, poinformował, że w grudniu zostaną wykonane szczegółowe obserwacje obserwacje kilku KBO. Stern poinformował, że będzie to “od 3 do 6” obiektów KBO. Obserwacje będą miały na celu określenie wielkości, kształtu oraz poszukiwanie możliwych księżyców.
Wśród tych KBO może znaleźć się obiekt, obok którego przeleci sonda NH. Naukowcy mają nadzieję, że taki przelot nastąpiłby przed końcem dekady lat dwudziestych.
Misja podstawowa NH (przelot obok Plutona) jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym. Przelot NH obok 2014 MU69 jest komentowany w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA, NH)
https://kosmonauta.net/2020/09/new-hori ... w-grudniu/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: New Horizons szczegółowe obserwacje w grudniu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 08:27

Dlaczego pochmurne noce są jaśniejsze od pogodnych?
2020-09-18.
W dużych miastach w pochmurne noce niebo zmienia barwę na ciemno czerwoną i pomarańczową. Zespoły miejskie wyglądają wówczas z lotu ptaka niczym wielkie rozświetlone bombki. Czym jest spowodowane to zjawisko?
Dlaczego w wielkich miastach nie możemy dostrzec słabych gwiazd? Ponieważ istnieje zjawisko nazywane zanieczyszczeniem świetlnym. Z biegiem lat staje się ono coraz większym problemem w krajach rozwiniętych.
Szacuje się, że z powodu intensywnego oświetlenia budynków i ulic w Stanach Zjednoczonych i krajach Unii Europejskiej ciemnego nieba usianego gwiazdami nie widzi ponad 95 procent ludności. Nawet w mniejszych miejscowościach z trudem można dostrzec wszystkie gwiazdy.
Dzieje się tak dlatego, że oświetlamy co się da i jak się da. Rzadko kiedy ktoś zastanawia się czy od oświetlenia zabytkowego kościoła czy mostu nie można byłoby wykorzystać mniej światła. Tym samym zwiększamy zanieczyszczenie świetlne nieba i jednocześnie podnosimy sobie koszty zużycia energii.
W większych miastach najbardziej jasne są pochmurne noce. Wówczas cząstki pomarańczowego światła, emitowane przez wysokoprężne lampy sodowe na ulicach, rozpraszają się na podstawach chmur warstwowych typu stratus. Chmury zaczynają świecić i dodatkowo rozświetlają metropolie.
Skutek tego jest taki, że przy obserwacjach z otwartego, ciemniejszego obszaru, miasta wyglądają jak rozświetlone bombki. Najjaśniejsze są całkowicie pochmurne noce w okolicach 21 czerwca. To właśnie wtedy noc jest najkrótsza i tym samym najjaśniejsza, w dodatku jeszcze bardziej rozjaśniona latarniami i neonami.
Źródło: TwojaPogoda.pl
All Alone in the Night - Time-lapse footage of the Earth as seen from the ISS

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... pogodnych/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dlaczego pochmurne noce są jaśniejsze od pogodnych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 12:54

80 lat świetlnych stąd znaleziono planetę, której nie powinno być tam, gdzie jest. Nie wiemy, skąd się tam wzięła
2020-09-18. Radek Kosarzycki
Kosmiczny Teleskop TESS, którego głównym celem jest poszukiwanie planet pozasłonecznych w naszej Galaktyce, po raz kolejny załapał się na wyjątkowe odkrycie. Choć dotychczas astronomowie znaleźli ponad 4000 egzoplanet, widocznie wciąż można znaleźć planety, których nikt się nie spodziewał, w miejscach, w których nikt planet nawet nie szukał.
Wykorzystując dane zebrane przez TESS, ale także z niedziałającego już teleskopu Spitzer naukowcy odkryli planetę gazową krążącą wokół… białego karła.
Białe karły
Białe karły stanowią ostatnie stadium ewolucji gwiazdy podobnej do Słońca. Także nasze Słońce stanie się za kilka miliardów lat białym karłem. Zanim jednak do tego dojdzie, pod koniec swojego życia, Słońce stanie się czerwonym olbrzymem, gwiazdą wielokrotnie większą, aczkolwiek rzadszą. Zewnętrzne warstwy gwiazdy stopniowo będą przez nią odrzucane w przestrzeń kosmiczną tworząc przejściową mgławicę planetarną. Po gwieździe zostanie jedynie bardzo gęsty obiekt, który wcześniej stanowił jądro czerwonego olbrzyma. Ten gorący obiekt, o masie równej połowie masy gwiazdy, a rozmiarach zbliżonych do rozmiarów Ziemi, to właśnie biały karzeł.
We wnętrzu białego karła nie zachodzą już procesy fuzji jądrowej, a więc stopniowo, na przestrzeni bilionów lat będzie sobie stygł z czasem przechodząc w stadium czarnego karła. To już jednak odległa przyszłość. Jak na razie we wszechświecie nie ma ani jednego czarnego karła – od Wielkiego Wybuchu minęło zaledwie 14 miliardów lat, więc potrzeba jeszcze dużo czasu, zanim pojawi się pierwszy czarny karzeł.
Wracając do planety
Zważając na proces prowadzący do powstania białego karła, w jego pobliżu raczej nikt nie powinien spodziewać się planety. Jakby nie patrzeć, zanim gwiazda przejdzie w stadium białego karła, jest czerwonym olbrzymem, który niszczy planety znajdujące się na jego drodze, rozrastając się do ogromnych rozmiarów. Podczas gdy nasze Słońce ma zaledwie 1,4 mln km średnicy, to w stadium czerwonego olbrzyma może rozrosnąć się na tyle, że pochłonie Merkurego, Wenus, Ziemię i dotrze nawet do Marsa.
Zanim jednak taki olbrzym odrzuci swoje zewnętrzne warstwy i odsłoni czerwonego karła, wewnętrzne planety Układu Słonecznego powinny ulec zniszczeniu. Nawet jeżeli w ten sposób planeta nie zniknie, to oddziaływanie grawitacyjne tak masywnego i kompaktowego obiektu powinno skutecznie niszczyć wszystkie obiekty, które się do niego zbliżą.
I tu wchodzi WD 1856 b
To planeta o rozmiarach Jowisza oraz masie nawet czternaście razy od niego większej. Najciekawsze jest w niej to, że znajduje się tak blisko białego karła, że okrąża go w zaledwie 34 godziny. Sam biały karzeł w tym przypadku jest niewiele większy od Ziemi – jego średnica to zaledwie 18 000 km.
Już wyobrażenie sobie tego układu jest dość trudne. Biały karzeł ma średnicę zaledwie 18 000 km, a okrąża go planeta o średnicy 140 000 km. Niemniej jednak to ten mniejszy obiekt ma wielokrotnie większą masę.
Według autorów odkrycia planeta musiała w jakiś sposób zbliżyć się do białego karła i mimo to utrzymać swój kształt. WD 1856 b jest pierwszym obiektem tego typu, jaki udało się zaobserwować.
Cały układ znajduje się „zaledwie” 80 lat świetlnych od nas, a więc stanowi doskonały cel do dalszych obserwacji, które pozwolą ustalić, w jaki sposób planeta przetrwała podróż w pobliże pozostałości po swojej gwieździe macierzystej. Wstępne propozycje mówią, że być może interakcje między kilkoma gazowymi olbrzymami na pierwotnej orbicie planety pozwoliły jej przesunąć się do wnętrza układu planetarnego. Niemniej jednak, aby w taki sposób zmienić orbitę tak dużej planety, potrzeba równie masywnych planet znajdujących się w pobliżu.
Wyobraźnia naukowców pracuje
Analizując przykład WB 1856 b, astronomowie zaczęli się zastanawiać, czy w taki sam sposób śmierć swojej gwiazdy mogłyby przetrwać planety skaliste podobne do Ziemi. Czy byłyby w stanie utrzymać swoje atmosfery i warunki panujące na powierzchni? To temat przyszłych badań, ale teoretycznie nadchodzący Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba powinien być w stanie wykryć wodę i dwutlenek węgla w atmosferach takich planet.
Odkrycie takiej planety zmieniłoby postrzeganie przyszłości Układu Słonecznego. Być może planety skaliste mogą przetrwać śmierć swojej gwiazdy i utrzymać życie na swojej powierzchni. Odkrycie WD 1856 b może zatem mieć daleko idące konsekwencje dla naszej wiedzy o ewolucji układów planetarnych. Na wszystko jednak trzeba poczekać. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba znajdzie się w przestrzeni kosmicznej już w przyszłym roku.
TESS, Spitzer Spot Potential Giant World Circling Tiny Star
https://www.youtube.com/watch?v=fDhG0pp ... e=emb_logo

https://spidersweb.pl/2020/09/wd-1856-b ... arzel.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 80 lat świetlnych stąd znaleziono planetę, której nie powinno być tam, gdzie jest. Nie wiemy, skąd się tam wzięła.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 13:00

Naddźwiękowy samolot NASA nie poleci w 2021 roku

2020-09-18.

NASA cofnęła dziewiczy lot swojego naddźwiękowego samolotu X-59 Quiet Supersonic potwierdzając tym samym, iż misja nie odbędzie się jak pierwotnie zaplanowano, w 2021 roku.


Obecnie Agencja zajmuje się montażem nowocześniejszego silnika i konstrukcji nadwozia, które ostatecznie ma pomóc w rozwiązaniu jednego z największych problemów jakie miał chociażby Concorde.

NASA we współpracy z Lockheed Martin uważa, iż jest w stanie maksymalnie zniwelować odgłos przekraczania dźwięku przez swój samolot. W tym celu firma wykorzysta także specjalnie skonstruowany silnik F414-GE100 opracowany przez General Electric.

Zamiast polecieć w 2021 roku, oczekuje się, że naddźwiękowy samolot NASA wykona swój pierwszy lot do końca lata 2022 roku. Testy naziemne powinny rozpocząć się około 12 miesięcy wcześniej. Skrzydło X-59 wymaga bowiem ukończenia oraz poprawnego montażu i przymocowania go do kadłuba.
NASA twierdzi, iż obecnie znajduje się w połowie drogi do ukończenia budowy X-59. Na finalny efekt trzeba będzie więc jeszcze poczekać.
NASA X-59 /materiały prasowe
Źródło: INTERIA


https://nt.interia.pl/raporty/raport-sa ... Id,4739319
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naddźwiękowy samolot NASA nie poleci w 2021 roku.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naddźwiękowy samolot NASA nie poleci w 2021 roku2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 13:03

Jesienny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo
2020-09-18. Andrzej
Po kilkutygodniowej przerwie w wieczornych obserwacjach Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) ponownie możemy cieszyć swój wzrok tą popularną wśród miłośników astronomii atrakcją o dogodnej dla każdego porze. Początek jesienni a co za tym idzie coraz krótsze dni z całą pewnością będą temu sprzyjać. Przeloty (ISS) będą atrakcją na wieczornym niebie aż do 7 października.
Wyobraźmy sobie, że nagle nad naszym domem przelatuje olbrzymi statek kosmiczny, szeroki niczym boisko do piłki nożnej, zbudowany z ogniw słonecznych. Ten niesamowity obiekt pojawia się niemal codziennie na nocnym niebie i możemy obserwować go bez większego wysiłku nieuzbrojonym okiem.

Stacja jest na tyle duża, a jej moduły baterii słonecznych odbijają tyle światła słonecznego, że jest widoczna z Ziemi jako bardzo jasny obiekt poruszający się po niebie z jasnością nawet do -5,8 magnitudo podczas perygeum przy 100% oświetleniu. Przy obecnych danych dostępnych w internecie oraz możliwości śledzenia położenia stacji na żywo jesteśmy w stanie przewidzieć pojawienie się jej na nocnym niebie z dokładnością do kilkunastu sekund.

Poniżej przedstawiamy widoczne przeloty stacji (ISS) na najbliższe dni. Przypominamy również o możliwości śledzenia aktualnego położenia stacji na naszym portalu.
Dane przelotów zostały wygenerowane przez portal heavens-above.com



Zobacz też:

- Sprawdź aktualne zachmurzenie
- Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2020 roku
- Aktualne położenie ISS (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej)
- Astrofotografia 2020


Źródło: astronomia24.com, heavens-above.com
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=1023
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jesienny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jesienny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jesienny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 13:05

Hubble wskazuje na możliwy brakujący składnik ciemnej materii
2020-09-18.
Podczas badań nad gromadą galaktyk Coma w 1933 roku astronom Fritz Zwicky zauważył pewien "problem": masa wszystkich gwiazd tej gromady stanowiła zaledwie kilka procent masy potrzebnej do powstrzymania jej wszystkich galaktyk składowych przed wyrwaniem się z działania sił grawitacyjnych samej gromady. Przewidział wówczas, że owa „brakująca masa”, obecnie znana jako ciemna materia, jest swego rodzaju klejem spającym gromadę.
Ciemna materia, jak sama nazwa wskazuje, to materia, której nie można zobaczyć. Nie emituje, nie pochłania ani nie odbija światła, a do tego nie oddziałuje z żadnymi znanymi cząsteczkami. Obecność nieuchwytnych cząstek tworzących ciemną materię wykrywać możemy jedynie na podstawie ich grawitacyjnego oddziaływania z widzialną materii w przestrzeni - ciemna materia "czuje" grawitację i przyciąga zwykłą materię. Ta tajemnicza substancja jest też jak gdyby niewidzialnym rusztowaniem naszego Wszechświata, tworzącym długie, włókniste struktury - kosmiczną sieć - wzdłuż której formują się galaktyki.
Jeszcze bardziej problematyczne jest to, że ciemna materia stanowi w rzeczywistości ogromną część ogólnej masy znanego nam Wszechświata. To, z czego składają się gwiazdy, planety i ludzie, to zaledwie kilka procent jego całkowitej zawartości. Astronomowie próbują zatem zbadać i zrozumieć to nieuchwytne "coś" już od dziesięcioleci - i wciąż nie są w stanie powiedzieć, czym ciemna materia jest. Opracowali natomiast bardzo pomysłowe metody wnioskowania o obecności ciemnej materii poprzez śledzenie oznak jej oddziaływań grawitacyjnych.
Jedna z tych technik polega na pomiarze, jak grawitacja ciemnej materii obecnej w masywnej gromadzie galaktyk powiększa i wypacza światło pochodzące z bardziej odległej galaktyki tła. Zjawisko to jest nazywane soczewkowaniem grawitacyjnym i tworzy rozmazane obrazy dalekich galaktyk, a czasami również wielokrotne kopie ich pojedynczego obrazu. Niedawne badania 11 potężnych gromad galaktyk wykazały, że pewne niewielkie skupiska ciemnej materii są tak silnie skoncentrowane, że wywoływane przez nie efekty soczewkowania są 10 razy silniejsze niż oczekiwano.
Naukowcy korzystający z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a i Bardzo Dużego Teleskopu Europejskiego Obserwatorium Południowego w Chile (VLT) odkryli i zobrazowali z niespotykaną dotąd precyzją zniekształcone obrazy bardzo odległych galaktyk w mniejszej skali, dodatkowo zwielokrotnione i zagnieżdżone ponownie niczym matrioszki w zniekształceniach soczewek działających w większych skalach w jądrze każdej gromady galaktyk - tam, gdzie znajdują się jej najbardziej masywne galaktyki. To nieoczekiwane odkrycie daje jednak istotną rozbieżność między tymi obserwacjami a teoretycznymi modelami rozkładu ciemnej materii w gromadach galaktyk, od lat tworzonymi przez astronomów. Może to sygnalizować dużą lukę w naszym obecnym zrozumieniu natury ciemnej materii. Innymi słowy - w kosmicznej recepturze na zachowanie się ciemnej materii może brakować jakiegoś ważnego składnika.
- Gromady galaktyk są idealnymi laboratoriami do badań nad tym, czy symulacje komputerowe Wszechświata faktycznie dokładnie odtwarzają to, jak ciemna i "normalna" materia oddziałują ze sobą - mówi Massimo Meneghetti z INAF (National Institute for Astrophysics) we Włoszech, główny autor nowej publikacji na ten temat. -Przeprowadziliśmy wiele dokładnych testów, porównując symulacje i dane, ale nasze [wcześniejsze] odkrycie niezgodności między teorią a obserwacjami wciąż zdaje się być aktualne - dodaje naukowiec. - Jednym z możliwych źródeł tej rozbieżności jest to, że w symulacjach możemy w rzeczywistości pomijać pewne kluczowe wartości fizyczne.
Wyraźne obrazy z Hubble'a w połączeniu z widmami uzyskanymi z teleskopu VLT pomogły zespołowi w stworzeniu dokładnej mapy rozkładu ciemnej materii. Zidentyfikowano następnie dziesiątki wielokrotnie zobrazowanych, soczewkowanych galaktyk tła. Mierząc zniekształcenia takiego soczewkowania astronomowie mogli zatem prześledzić ilość i rozkład obecnej tam ciemnej materii. Trzy kluczowe gromady galaktyk wykorzystane w tych badaniach to MACS J1206.2-0847, MACS J0416.1-2403 i Abell S1063.
Ku zaskoczeniu astronomów obrazy z Hubble'a ujawniły również łuki i inne zniekształcone obrazy w mniejszej skali, zagnieżdżone w zniekształceniach soczewek działających w większych skalach. Naukowcy są przekonani, że tak osadzone soczewki grawitacyjne wytwarzane są przez grawitację gęstych stężeń ciemnej materii, samych związanych z poszczególnymi gromadami galaktyk. Wiadomo, że rozkład ciemnej materii w wewnętrznych obszarach poszczególnych galaktyk wzmacnia ogólny efekt soczewkowania gromady.
Zespół czeka teraz na kontynuację testów warunków skrajnych standardowego modelu ciemnej materii. Czy to one pomogą wyjaśnić jej niezwykłą naturę? Wiemy też, że planowany przez NASA teleskop kosmiczny Nancy Grace Roman Space Telescope będzie w stanie wykrywać jeszcze bardziej bardziej odległe galaktyki metodą soczewkowania grawitacyjnego. Obserwacje te powiększą próbkę gromad, które astronomowie mogą z czasem przeanalizować celem dalszego testowania modeli ciemnej materii.
Artykuł zespołu ukazał się w magazynie Science z 11 września tego roku.

Czytaj więcej:
• Oryginalna publikacja prasowa
• Oryginalny artykuł naukowy: An excess of small-scale gravitational lenses observed in galaxy clusters, Massimo Meneghetti et al., Science 11 Sep 2020
• Nowa mapa kosmicznej sieci

Źródło: NASA/ESA/P. Natarajan (Yale University), M. Meneghetti (INAF-Observatory of Astrophysics and Space Science of Bologna), P. Rosati (University of Ferrara), and the CLASH-VLT/Zooming teams
Na zdjęciu: Masywna gromada galaktyk MACS J1206 - zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.
Źródło: HST/ESA/NASA
Wyraźne obrazy z Hubble'a w połączeniu z widmami uzyskanymi z teleskopu VLT pomogły zespołowi w stworzeniu dokładnej mapy rozkładu ciemnej materii. Zidentyfikowano następnie dziesiątki wielokrotnie zobrazowanych, soczewkowanych galaktyk tła. Mierząc zniekształcenia takiego soczewkowania astronomowie mogli zatem prześledzić ilość i rozkład obecnej tam ciemnej materii. Trzy kluczowe gromady galaktyk wykorzystane w tych badaniach to MACS J1206.2-0847, MACS J0416.1-2403 i Abell S1063.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/hu ... ej-materii
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble wskazuje na możliwy brakujący składnik ciemnej materii.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble wskazuje na możliwy brakujący składnik ciemnej materii2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2020, 13:07

Śladami Messiera: M78
2020-09-18. Matylda Kolomyjec
O obiekcie:
Pod siedemdziesiątym ósmym numerem katalogu Messiera kryje się jedna z najjaśniejszych mgławic refleksyjnych nocnego nieba. Oddalona o 1600 lat świetlnych od nas, znajduje się w zatłoczonym przez inne mgławice rejonie, zwanym Obłokiem Molekularnym Oriona lub Kompleksem Oriona. Oprócz niej znajdują się tam również inne obiekty z katalogu – M42 (Wielka Mgławica w Orionie) i M43 (Mgławica de Mairana).
M78 jest mgławicą refleksyjną, co oznacza, że zawiera bardzo mało zjonizowanego gazu – nie świeci, a jedynie odbija światło pobliskich gwiazd. Wewnątrz mgławicy znajdują się dwie młode gwiazdy typu B i to właśnie one są odpowiedzialne za rozświetlający obłoki pyłu blask. Obserwacje w podczerwieni pozwoliły stwierdzić, że w M78 powstały przynajmniej 192 gwiazdy. Wśród nich jest około czterdziestu pięciu gwiazd zmiennych typu T Tauri. Oprócz gwiazd, mgławica mieści w sobie 17 obiektów Herbiga-Haro (HH), niewielkich, mgławicopodobnych obszarów, często obecnych w regionach gwiazdotwórczych. Obiekty te powstają z wyrzucanych przez młode gwiazdy dżetów, zderzających się z dużymi prędkościami z gazem i pyłem. Zazwyczaj znikają po zaledwie kilku tysiącach lat.
M78 została odkryta przez znajomego Charlesa Messiera, francuskiego astronoma nazwiskiem Pierre Méchain, na początku roku 1780. Do katalogu, pod numerem siedemdziesiątym ósmym, została dodana 17 grudnia tego samego roku. Messier opisał ją jako gromadę gwiazd, otoczoną przez mgławicę. Trzynaście lat i dwa dni później M78 zaobserwował William Herschel, rozróżniając już w jej wnętrzu poszczególne gwiazdy. Natomiast tym, kto jako pierwszy określił ów obiekt mgławicą refleksyjną, był Amerykanin, Vesto B. Slipher, który dokonał tego w roku 1919.
Podstawowe informacje:
• Typ obiektu: Mgławica refleksyjna
• Numer w katalogu NGC: NGC 2068
• Jasność: 8,3
• Gwiazdozbiór: Orion
• Rektascensja: 5h 46,7min
• Deklinacja: +0º 3ʹ
• Rozmiar kątowy: 8ʹ x 6ʹ
Jak i kiedy obserwować:
M78 to obiekt bardzo łatwy do odnalezienia na nocnym niebie, choć by ją zobaczyć, potrzebne są bardzo ciemne niebo i dobre warunki pogodowe. Należy zacząć od Pasa Oriona i gwiazdy Alnitak (ζ Ori), najbardziej wysuniętej na wschód z trzech należących do asteryzmu. Poszukiwana mgławica będzie 1,5 stopnia na wschód i 2 stopnie na północ od niej. M78 można obserwować już za pomocą dużej lornetki, ale widoczna będzie jedynie mglista plamka. Dopiero większe teleskopy pozwolą zobaczyć otaczający mgławicę blask. Najlepszym czasem na obserwacje są miesiące zimowe, kiedy Orion jest wysoko na niebie.
Zdjęcie w tle: ESO/Igor Chekalin

Mgławica refleksyjna M78, bardzo jasna mgławica położona w Pasie Oriona. ESO/Igor Chekalin

Położenie mgławicy refleksyjnej M78 na nocnym niebie. IAU and Sky & Telescope magazine (Roger Sinnott & Rick Fienberg)

https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... siera-m78/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Śladami Messiera M78.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Śladami Messiera M78.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Śladami Messiera M78.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Wrz 2020, 13:17

Jowisz i Europa na jednym zdjęciu
2020-09-18.
Na najnowszym zdjęciu wykonanym przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a możemy zobaczyć Jowisza z Europą u boku. Na powierzchni samego Jowisza naukowcy zauważyli pewne zmiany.
owisz, tak jak kilka innych planet, co roku fotografowany jest w ramach programu Outer Planets Atmospheres Legacy. 25 sierpnia należący do NASA i ESA Kosmiczny Teleskop Hubble'a wykonał zdjęcie gazowego olbrzyma, gdy znajdował się w odległości 653 milionów kilometrów od Ziemi.
Po lewej stronie od Jowisza widoczny jest jego Lodowy Księżyc, czyli Europa. Prawdopodobnie pod jego lodową skorupą znajduje się ocean wypełniony wodą w stanie ciekłym. Dlatego księżyc ten stanowi jeden z głównych przedmiotów badań jako potencjalnego miejsca do zamieszkania poza naszą planetą. W 2013 roku poinformowano, że Kosmiczny Teleskop Hubble’a odkrył parę wodną wybuchająca z lodowej pokrywy. Planowana na 2022 rok sonda Europejskiej Agencji Kosmicznej Jupiter Icy Moon Explorer ma zbadać zarówno samego Jowisza jak i jego trzy największe księżyce: Ganimedes, Kallisto i Europę.
Wielka Czerwona Plama bardziej czerwona
Zdjęcie daje naukowcom także wgląd w warunki atmosferyczne panujące na powierzchni Jowisza. Na północnej półkuli planety da się zauważyć rozciągniętą burzę w jasnym kolorze. Porusza się ona z prędkością 560 kilometrów na godzinę. Potężne burze to dosyć częste zjawisko na tego typu planetach, jednak ta konkretna wydaje się mieć większy potencjał niż burze obserwowane wcześniej. Zdaniem badaczy, to może być początek trwalszego zjawiska mogącego rywalizować ze znajdującą się na półkuli południowej Wielką Czerwoną Plamą.
Jak zauważają naukowcy, Wielka Czerwona Plama, będąca ogromnym antycyklonem, charakteryzuje się obecnie wyjątkowo intensywnym i głębokim kolorem. Według naukowców ma teraz około 15 800 kilometrów średnicy. To wystarczająco dużo, aby pochłonąć Ziemię.
Źródło: spacetelescope.org
Autor: ps/aw
Najnowsze zdjęcie Jowisza wykonane przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a (NASA, ESA, A. Simon (Goddard Space Flight Center), and M. H. Wong (University of California, Berkeley) and the OPAL team.)
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 8,1,0.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jowisz i Europa na jednym zdjęciu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jowisz i Europa na jednym zdjęciu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Wrz 2020, 13:18

Tajemnica pierścienia okrążającego Drogę Mleczną wreszcie odkryta

2020-09-18.

Ogromny strumień gazu poruszający się z dużą prędkością okrąża Drogę Mleczną w odległości ok. 200 000 lat świetlnych. Skąd się wziął?
Nowe badania opublikowane w "Nature" rzucają nowe światło na pierścień wokół naszej galaktyki. Jest on dość wyraźnie powiązany z Wielkim i Małym Obłokiem Magellana, czyli galaktykami karłowatymi, które orbitują wokół Drogi Mlecznej, w końcu zostaną przez nią pochłonięte. Z tego powodu pierścień określa się mianem Strumieniu Magellana.

Mimo iż Strumień Magellana pasuje do Obłoków Magellana, jest jedna rzecz, która zastanawia astronomów od dawna - jego masa. W pierścieniu znajduje się gaz o masie ok. miliarda mas Słońca, a modele nie są w stanie wyjaśnić, dlaczego dwie galaktyki satelitarne tracą tak dużo materii.

Naukowcy z Uniwersytetu Wisconsin-Madison pod kierownictwem Eleny D'Onghii zaproponowali nowe rozwiązanie. Ich zdaniem gaz nie pochodzi z samych Obłoków Magellana, a jest wyciągany z otaczających je chmur gazu i plazmy. Winowajcą takiego stanu rzeczy jest prawdopodobnie Droga Mleczna, która oddziałuje grawitacyjnie na galaktyki karłowate.

Do tej pory naukowcy nie byli pewni czy Mały i Wielki Obłok Magellana są wystarczająco masywne, by mieć własne aureole gazu. Zespół kierowany przez Scotta Lucchiniego z Uniwersytetu Wisconsin-Madison przeprowadził symulacje, które potwierdzają hipotezy.

Zgodnie z przeprowadzonymi symulacjami, powstawanie Strumienia Magellana było procesem dwuetapowym. Pierwszy etap miał miejsce na długo przed tym, jak Obłoki Magellana zostały przechwycone przez Drogę Mleczną, ale gdy okrążały się nawzajem. Wielki Obłok Magellana przechwycił materię z Małego Obłoku Magellana, sam tracąc niewiele gazu. Proces ten trwał ok. 5,7 mld lat, prowadząc do powstania halo gazu o masie przewyższającej 3 mld mas Słońca, które otacza dwie galaktyki przechwycone przez Drogę Mleczną. W drugim etapie, po przechwyceniu galaktyk przez Drogę Mleczną, interakcja z grawitacją naszej galaktyki i własnym halo, doprowadziła do ukształtowania reszty strumienia.

Ta dwustopniowa sekwencja zdarzeń odtwarza strukturę i masę Strumienia Magellana.
Strumień Magellana uchwycony przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a /NASA

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4725400
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tajemnica pierścienia okrążającego Drogę Mleczną wreszcie odkryta.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Wrz 2020, 13:20

Poseł pyta o działalność POLSA i realizację PSK
2020-09-18Redakcja
Czternastego września br. poseł partii Prawo i Sprawiedliwość złożył interpelację w sprawie funkcjonowania Polskiej Agencji Kosmicznej oraz realizacji Polskiej Strategii Kosmicznej.
Poniższy artykuł otrzymaliśmy od czytelnika serwisu Kosmonauta.net. Na końcu znajduje się komentarz Kosmonauta.net.
Kacper Płażyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Gdańska, złożył 14 września 2020 interpelację w sprawie funkcjonowania Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA), realizacji Polskiej Strategii Kosmicznej (PSK) oraz współpracy z firmami w tym zakresie. Poseł Płażyński w tej interpelacji, skierowanej do Ministrów Rozwoju i Obrony Narodowej, pyta o dotychczasowe przygotowania Krajowego Programu Kosmicznego (KPK), środki przeznaczone na konkurs „Technologie Kosmiczne” z programu „Szybka Ścieżka” Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR), podział kompetencji pomiędzy ministerstwami w zakresie programów kosmicznych oraz sprawy wewnętrzne agencji POLSA.
Poseł zaprezentował tekst interpelacji na swoim profilu w mediach społecznościowych. Interpelacja pojawiła się również na stronie Sejmu RP i jest datowana na 14.09.2020. Możemy w niej m.in. przeczytać, że Ministerstwo Rozwoju kierowane przez Jadwigę Emilewicz koordynowało wprowadzenie PSK oraz nowelizację ustawy o Polskiej Agencji Kosmicznej z 2019 roku. Wątpliwości posła budzi brak wprowadzenia w życie KPK, który miał być dopełnieniem PSK przyjętej przez Radę Ministrów na początku 2017 roku. To ważna kwestia, gdyż tę uwagę podniosła niedawno Najwyższa Izba Kontroli w raporcie dot. rozwoju sektora kosmicznego, w którym podkreślono, że brak KPK jest postrzegany przez przedsiębiorców jako jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla dalszego rozwoju sektora kosmicznego w Polsce.
Kolejnym podnoszonym tematem przez posła Kacpra Płażyńskiego jest przeznaczenie kwoty 300 mln PLN na program NCBiR Szybka Ścieżka „Technologie Kosmiczne” w kontekście finansowania KPK. Parlamentarzyście chodzi prawdopodobnie o przygotowany w czasach gdy prezesem POLSA był Grzegorz Brona projekt KPK na lata 2019-2021. Płażyński podnosi także kwestie proceduralne takie jak brak zespołu w obecnym Departamencie KPK podległym Prezesowi POLSA.
W interpelacji można wyczytać, że około 3/4 zespołu POLSA jest zatrudniona w oddziale w Warszawie, w tym Prezes i kadra zarządzająca. Jeden pracownik jest zatrudniony w oddziale rzeszowskim, zaś pozostali w siedzibie w Gdańsku. Padło również pytanie o zmianę obecnej lokalizacji oddziału w Warszawie.
W tekście interpelacji znajdziemy również zapytanie dotyczące relacji pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej i Ministerstwem Rozwoju w kontekście realizacji polityki kosmicznej państwa. Jest to zapewne pokłosie krytycznych uwag MON dotyczących projektu nowego statutu POLSA ogłoszonych na stronach Rządowego Centrum Legislacji oraz powołania pełnomocnika MON ds. przestrzeni kosmicznej w osobie pułkownika Marcina Górki, który jest jednocześnie Wiceprezesem POLSA ds. obronnych.
Poniżej przedstawiamy wszystkie pytania z interpelacji nr 11218:
1. Jakie były powody odrzucenia poprzednich wersji Krajowego Programu Kosmicznego i dlaczego z każdą zmianą Prezesa PAK prace zaczynają się od nowa?
2. Dlaczego Departament Krajowego Programu Kosmicznego, którego istnienie określa statut PAK, przestał faktycznie istnieć? Czy w związku z tym można uznać, że opracowywany kolejny Krajowy Program Kosmiczny będzie prawidłowo przygotowanym dokumentem?
3. Dlaczego środki w kwocie 300 mln PLN, zabezpieczone pierwotnie na cele KPK, znalazły się ostatecznie w programie NCBiR Szybka Ścieżka „Technologie Kosmiczne”?
4. Czy prawdą jest, że środki publiczne z programu NCBiR Szybka Ścieżka „Technologie Kosmiczne” trafiają do podmiotów prywatnych, związanych z osobami w przeszłości zarządzającymi PAK? Czy jest to właściwa sytuacja?
5. Dlaczego program Szybkiej Ścieżki „Technologie Kosmiczne”, przy tak dużych nakładach pieniężnych, nie wymaga od firm przygotowania produktów dających się skomercjalizować tak, aby uzyskać tzw. zwrot społeczny i realną korzyść dla budżetu państwa w dającej się przewidzieć perspektywie i założeniach ekonomicznych zawartych w PSK?
6. Ile i jakie instytucje państwowe biorą udział w realizowaniu własnych bądź wynikających ze współpracy „programów kosmicznych”?
7. Czy programy kosmiczne MR i MON są względem siebie konkurencyjne, czy też są prowadzone równolegle w obszarze odpowiednio cywilnym i wojskowym z jasno zdeklarowanymi kompetencjami i celami dowiązanymi do PSK?
8. Czy zasadnym jest przenoszenie oddziału PAK w Warszawie do nowej, droższej lokalizacji w obecnej sytuacji budżetowej? Kiedy zostanie osiągnięty stan, w którym faktycznym centrum operacyjnym Agencji będzie jej centrala w Gdańsku?
Komentarz redakcji Kosmonauta.net
Kilka z powyższych pytań sugeruje skomplikowane relacje pomiędzy POLSA a poszczególnymi Ministerstwami oraz NCBiR. Wydaje się, że tylko w przypadku dobrej współpracy tych podmiotów możliwe będzie sprawne wdrożenie KPK w najbliższych latach. Z kolei pytania związane z konkursem „Szybka Ścieżka” zdają się dalekie od założeń tego konkursu, gdyż jednym z elementów wniosków jest opłacalność wdrożenia. Nie wydaje się także, aby środki rozdysponowane w ramach konkursu „Technologie Kosmiczne” miały związek z osobami powiązanymi wcześniej z POLSA – te środki rozdysponował NCBiR, niezależnie od Agencji. Warto także zauważyć, że polska branża kosmiczna jest mała – kadry powracające z jednostek administracji do firm trafiają do podmiotów, które są aktywne w projektach współfinansowanych także z NCBiR.
Co ciekawe, powraca temat centrali POLSA w Gdańsku oraz oddziału w Warszawie. Jest to temat ważny dla polityka związanego z Gdańskiem.
(ZW, K.)
https://kosmonauta.net/2020/09/posel-py ... zacje-psk/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Poseł pyta o działalność POLSA i realizację PSK.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Wrz 2020, 13:21

SpaceRegion czyli polsko-niemiecki kosmiczny projekt transgraniczny
2020-09-18.
W lipcu 2020 r. został uruchomiony pierwszy wspólny polsko-niemiecki projekt transgraniczny „SpaceRegion”. Jest on realizowany przez CBK PAN, oddział w Zielonej Górze oraz IHP (Instytut Innowacyjnej Mikroelektroniki Leibniza) z Frankfurtu nad Odrą.
Projekt „SpaceRegion” finansowany jest przez UE w ramach programu INTERREG V A BB-PL i ma na celu transgraniczną integrację sektora kosmicznego. Podstawą sukcesu projektu jest nie tylko wiedza techniczna obu instytucji, ale także bliskość geograficzna partnerów projektu.
Ze względu na ograniczenia narzucane przez pandemię COVID-19, spotkanie inauguracyjne pomiędzy partnerami projektu odbyło się w formie wirtualnej w dniu 19 sierpnia 2020 r. Omówiono na nim cele i zakres działań projektu. Prace będą koncentrować się na definiowaniu i opracowywaniu studiów przypadku dotyczących tematów naukowych w obszarach innowacyjnych. Celem projektu jest długofalowa, ścisła współpraca obu ośrodków badawczych, oparta na wspólnym opracowaniu prototypu manipulatora kosmicznego z algorytmem sterowania i związanych z nim testów.
Kolejnym obszarem działania projektu będzie stworzenie sieci kontaktów z przedstawicielami lokalnego przemysłu, którzy działają (lub zechcą działać) w sektorze kosmicznym oraz wdrożenie edukacji zorientowanej na przestrzeń kosmiczną w szkołach i na uczelniach wyższych.
Planowane jest także stworzenie programu edukacyjnego w formie kursów, aby pobudzić zainteresowanie młodych ludzi i przezwyciężyć początkowe obawy związane ze skomplikowanym i przytłaczającym tematem studiów kosmicznych. Działania edukacyjne będą miały formę cyklu spotkań w lokalnych szkołach średnich i na uniwersytetach w regionie.
Dodatkowo planowana jest seria spotkań dla samorządów lokalnych, mających na celu informowanie o potencjale technologii kosmicznych do rozwiązywania rzeczywistych problemów w tym sektorze.
Zarówno projekt, jak i region transgraniczny, będą promowane za pomocą wszelkich dostępnych środków (w tym własnej strony internetowej, mediów społecznościowych, lokalnych imprez publicznych), aby informować społeczeństwo o celach projektu, o jego osiągnięciach oraz o nauce i technologii kosmicznej.
Źródło: CBK PAN
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sp ... sgraniczny
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceRegion czyli polsko-niemiecki kosmiczny projekt transgraniczny.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Wrz 2020, 13:23

Gwiezdny fosfor pomoże znaleźć egzoplanety potencjalnie nadające się do zamieszkania?
2020-09-18.
Badaczka z Southwest Research Institute zidentyfikowała gwiezdny fosfor jako prawdopodobny marker zawężający poszukiwanie życia w kosmosie. Opracowała techniki identyfikacji gwiazd, które mogą mieć egzoplanety, bazując na składzie chemicznym gwiazd, o których wiadomo, że mają planety, i proponuje, aby przyszłe badania skupiały się na gwiezdnym fosforze, by znaleźć układy o największym jakie znamy prawdopodobieństwie istnienia życia.
„Szukając egzoplanet i próbując sprawdzić, czy są zdatne do zamieszkania, ważne jest, aby planeta żyła aktywnymi cyklami, wulkanami i tektoniką płyt. Współautorka mojej pracy, dr Hilairy Hartnett, jest oceanografem i wskazała, że fosfor jest niezbędny dla wszelkiego życia na Ziemi. Jest niezbędny do tworzenia DNA, błon komórkowych, kości i zębów ludzi i zwierząt a nawet morskiego mikrobiomu planktonu” – mówi dr Natalie Hinkel z SwRI, astrofizyk planetarny i główna autorka nowego artykułu opublikowanego w Astrophysical Research Letters.

Określenie proporcji pierwiastków w ekosystemach egzoplanetarnych nie jest jeszcze możliwe, ale ogólnie przyjmuje się, że planety mają skład podobny do swoich gwiazd macierzystych. Naukowcy mogą spektroskopowo mierzyć obfitość pierwiastków w gwieździe, badając, jak światło oddziałuje z pierwiastkami w górnych warstwach jej atmosfery. Korzystając z tych danych, naukowcy mogą wnioskować, z czego zbudowane są planety krążące wokół gwiazdy, używając składu chemicznego gwiazd jako wskaźnika zastępczego dla ich planet.

Na Ziemi kluczowymi pierwiastkami w biologii są węgiel, wodór, azot, tlen, fosfor i siarka (czyli CHNOPS). W dzisiejszych oceanach fosfor jest uważany za najbardziej ograniczający składnik pokarmowy dla życia, ponieważ jest najmniej dostępną substancją chemiczną niezbędną do reakcji biochemicznych.

Hinkel wykorzystała katalogi Hypatia, publicznie dostępną bazę danych gwiazd, które opracowała, aby ocenić i porównać wskaźniki obfitości węgla, azotu, krzemu i fosforu w pobliskich gwiazdach z tymi zawartymi w przeciętnym morskim planktonie, skorupie ziemskiej, a także w krzemianach luzem na Ziemi i Marsie.

„Ale jest tak mało danych dotyczących obfitości fosforowej w gwiazdach, istnieją tylko dla około 1% gwiazd. To sprawia, że naprawdę trudno jest określić jakiekolwiek wyraźne trendy między gwiazdami, nie mówiąc już o roli fosforu w ewolucji egzoplanet” – mówi Hinkel.

Nie jest tak, że gwiazdom brakuje fosforu, ale pomiar tego pierwiastka jest trudny, ponieważ jest wykrywany w obszarze widma światła, którego zwykle się nie obserwuje: na krawędzi optycznej długości fali światła i promieniowania podczerwonego. Większość badań spektroskopowych nie jest dostrojona do znajdowania pierwiastków w tak wąskim zakresie.

„Nasze Słońce ma stosunkowo wysoki poziom fosforu, a biologia Ziemi wymaga niewielkiej, ale zauważalnej jego ilości. Tak więc prawdopodobne jest, że na planetach skalistych, które krążą wokół swoich gwiazd macierzystych z mniejszą ilością fosforu będzie on niedostępny dla potencjalnego życia. Dlatego też wzywamy społeczność badającą obfitość gwiazd do uczynienia obserwacji fosforu priorytetem w przyszłych badaniach” – dodaje Hinkel.

Idąc dalej, odkrycia te mogą zrewolucjonizować wybór gwiazd docelowych do przyszłych badań i ustalić rolę, jaką pierwiastki odgrywają w wykrywaniu egzoplanet a także ich formowaniu się i przystosowaniu do zamieszkania.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Southwest Research Institute

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... alezc.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gwiezdny fosfor pomoże znaleźć egzoplanety potencjalnie nadające się do zamieszkania.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Wrz 2020, 13:24

Bliski przelot 2020 RZ6
2020-09-18. Krzysztof Kanawka
Siedemnastego września nastąpił bliski przelot planetoidy 2020 RZ6. Obiekt przemknął w odległości około 338 tysięcy kilometrów od Ziemi.
Planetoida o oznaczeniu 2020 RZ6 zbliżyła się do Ziemi 17 września, z maksymalnym zbliżeniem około godziny 20:20 CEST. W tym momencie 2020 RZ6 znalazła się w odległości około 338 tysięcy kilometrów od Ziemi. Odpowiada to około 0,88 średniego dystansu do Księżyca. 2020 RZ6 ma szacowaną średnicę około 17 metrów.
Jest to 64 (wykryty) bliski przelot planetoidy lub meteoroidu w 2020 roku. Z roku na rok ilość odkryć rośnie: w 2019 roku odkryć było 80, w 2018 roku odkryć było ich 73, w 2017 roku – 53, w 2016 roku – 45, w 2015 roku – 24, zaś w 2014 roku – 31. W ostatnich latach coraz częściej następuje wykrywanie bardzo małych obiektów, rzędu zaledwie kilku metrów średnicy – co jeszcze pięć lat temu było bardzo rzadkie. Ilość odkryć jest ma także związek z rosnącą ilością programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
(HT, Tw, ML)
https://kosmonauta.net/2020/09/bliski-przelot-2020-rz6/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2020 RZ6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Wrz 2020, 13:26

Sierpień 2020 w odkryciach obiektów NEO
2020-09-19. Krzysztof Kanawka
Zapraszamy do podsumowania odkryć planetoid bliskich Ziemi w sierpniu 2020 roku.
Rozwój technik obserwacyjnych pozwolił na wyraźny wzrost odkryć obiektów krążących blisko Ziemi (NEO, ang. Near Earth Object). W 2000 roku odkryto 363 obiekty NEO. W 2010 takich odkryć było już 921. W 2019 roku odkryć było ponad 2400. Jednocześnie wydaje się, że ludzkość odkryła już prawie wszystkie obiekty NEO o średnicy większej od 1 km, gdyż w latach 2010-2019 odkrywano ich maksymalnie kilkanaście rocznie. Co ciekawe, od kilku lat ilość odkrywanych obiektów większych od 140 metrów jest mniej więcej stała: co roku odkrywa się ich 400 – 500. Tego typu obiekty wciąż mogą wyrządzić duże zniszczenia na Ziemi, szczególnie, gdyby uderzyły w kontynent taki jak Europa (lub pobliskie wody).
Największy postęp dokonał się w odkryciach małych obiektów. Dziś dość często odkrywa się meteoroidy o średnicy zaledwie 2-3 metrów. Takiej wielkości obiekty były zbyt małe i zbyt słabe jeszcze dziesięć lat temu. Choć aż tak małe obiekty nie zagrażają naszej planecie (a te o średnicy kilkunastu metrów mają potencjał zniszczeń zbliżony do bolidu czelabińskiego), o tyle wiedza na temat wielkości i dystrybucji takich obiektów NEO ma duże znaczenie dla zrozumienia zmian w całkowitej populacji w pobliżu Ziemi. Co ciekawe, ilość odkryć meteoroidów o średnicy mniejszej niż 10 metrów wyraźnie spada w okresie lata na półkuli północnej – wówczas wiele obserwatoriów astronomicznych funkcjonuje krócej.
W sierpniu 2020 roku łącznie odkryto 249 planetoid NEO. 60 z nich ma średnicę większą od 140 metrów – taki rozmiar (uderzającej planetoidy) jest uznawany za mogący wywołać większe szkody na Ziemi. Nie odkryto natomiast żadnego nieznanego wcześniej obiektu większego od 1 km.
Do końca sierpnia 2020 nastąpiło już 59 (wykrytych) bliskich przelotów planetoid i meteoroidów w pobliżu Ziemi. Najciekawszym przelotem było zbliżenie meteoroidu 2020 QG – przelot nastąpił w odległości zaledwie 3 tysięcy kilometrów.
(Tw, NASA, PFA)
https://kosmonauta.net/2020/09/sierpien ... ektow-neo/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sierpień 2020 w odkryciach obiektów NEO.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Wrz 2020, 13:27

Chcecie polecieć na ISS? W tym programie telewizyjnym można to wygrać
2020-09-19.

Chętni do przeżycia przygody na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej mają wyjątkową szansę spełnić marzenia, bo lot na ISS jest do wygrania w jednym z programów telewizyjnych.
Space Hero, bo o nim właśnie mowa, to nowe reality show, którego celem jest wysłanie jednego z uczestników w kosmos, a konkretniej na 10-dniowy urlop na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Co jednak warto podkreślić, zainteresowani muszą sobie tę nagrodę samodzielnie wywalczyć, bo jak informuje serwis Deadline, po drodze czeka ich szereg katorżniczych treningów, podczas których specjaliści będą testować ich fizyczną, psychiczną i emocjonalną siłę. Finał rywalizacji będzie można śledzić na żywo, bo pomysł jest taki, że w ostatnim odcinku to widzowie poprzez głosowanie zdecydują, kto najbardziej zasłużył na zwycięstwo i wyjątkową nagrodę, która zostanie zrealizowana w 2023 roku.
Następnie w programie będzie można zobaczyć materiały z podróży zwycięzcy, jego pobyt na ISS i powrotu do domu - za trening przyszłego „astronauty” i jego podróż odpowiadać będzie startup Axiom Space, a cała zabawa pochłonie ogromne koszty. Nikt nie zdecydował się oczywiście na podanie konkretnych liczb, ale jak spekuluje CNBC, opierając się częściowo na informacjach oficjalnie podawanych przez NASA, mówimy o co najmniej 50 mln dolarów, a do tego dodatkowej opłacie dla amerykańskiej agencji kosmicznej, która liczy sobie 35 tysięcy dolarów za noc spędzoną na ISS, tłumacząc to kosztami utrzymania. Niestety Space Hero i Axiom Space nie zdecydowały się jeszcze na komentarz w tej sprawie, więc pozostaje nam czekać na oficjalne informacje.
Źródło: GeekWeek.pl/CNET
https://www.geekweek.pl/news/2020-09-19 ... to-wygrac/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chcecie polecieć na ISS W tym programie telewizyjnym można to wygrać.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chcecie polecieć na ISS W tym programie telewizyjnym można to wygrać2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Wrz 2020, 13:29

Szef NASA ujawnił realną datę lądowania Amerykanów na powierzchni Marsa
2020-09-19.
Eksploracja przestrzeni kosmicznej postępuje w ekspresowym tempie. Jeszcze nigdy w historii nie wysyłaliśmy poza Ziemię tak dużej ilości urządzeń i misji badawczych. Najlepsze jednak dopiero przed nami.
Z najnowszych informacji wynika, że w programie Artemis weźmie udział kilka najbogatszych krajów świata. W tej chwili NASA, ESA i inne agencje kosmiczne opracowują technologie, które pozwolą bezpiecznie powrócić na Księżyc, zbudować tam pierwsze kolonie i pozostać tam na stałe. Data lądowania Amerykanów na naturalnym satelicie naszej planety na nastąpić w 2024 roku.
Tymczasem Jim Bridenstine, administrator NASA, ujawnił również plany agencji związane z Marsem. Wcześniej dowiedzieliśmy się, że pierwszym człowiekiem na tym tajemniczym globie może być kobieta, a teraz poznaliśmy realną datę lądowania. Okazuje się, że ludzie nie pojawią się tam w latach 20. XXI wieku. NASA najpierw musi zrealizować misje na Księżyc, przetestować tam technologie i dopiero skupi się na Marsie.
Najbardziej odpowiedni czas do pierwszego załogowego lotu na Czerwoną Planetę ma nastąpić w 2035 roku, czyli za 15 lat. Oczywiście, mówimy tutaj o planach Amerykańskiej Agencji Kosmicznej, a nie np. firmie SpaceX czy Blue Origin. Elon Musk zapowiadał, że na Marsa chce wysłać ludzi już w 2025 roku, ale ciężko teraz zweryfikować te ambitne plany. SpaceX będzie do tego potrzebowało systemów podtrzymania życia, które udostępni mu NASA, więc są od niej w jakimś stopniu zależni.
Na razie nie wiadomo, w której części Czerwonej Planety nastąpi lądowanie. Najnowsze dane badawcze pokazują jednak, że najwięcej lodu wodnego znajduje się w okolicach biegunów planety. Problem w tym, że panują tam zbyt niskie temperatury na budowę tam pierwszych baz. Astronomowie wyznaczyli więc bardziej dogodne nam obszary, czyli te znajdujące się na średnich szerokościach geograficznych, gdzie obszary znajdują się niżej, niż w innych częściach planety. Najbardziej obiecująca wydaje się Arkadia. Jest to równina leżąca na półkuli północnej.
Jeśli SpaceX, NASA czy Chiny będą chcieli wysłać misje załogową na Marsa i zbudować tam pierwszą kolonię, to powinni wziąć pod uwagę właśnie Arkadię. Naukowcy zamierzają teraz przeanalizować większą ilość danych. Ich celem jest sprawdzenie, jak koncentruje się tam lód wodny przez wszystkie pory roku. Jest to ważne z punktu widzenia kolonizatorów, którzy będą musieli pozostać na powierzchni Czerwonej Planety przez rok lub dwa i mieć przy tym stały dostęp do wody.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA/Imagine Entertainment
https://www.geekweek.pl/news/2020-09-19 ... hni-marsa/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szef NASA ujawnił realną datę lądowania Amerykanów na powierzchni Marsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szef NASA ujawnił realną datę lądowania Amerykanów na powierzchni Marsa2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Wrz 2020, 09:46

Astronarium nr 104 o zjawiskach tymczasowych
2020-09-19.
Jutro premiera nowego odcinka "Astronarium". Przedstawione zostaną w nim tzw. zjawiska tymczasowe. Oglądajcie w TVP 3 oraz na YouTube.
Pod terminem "zjawiska tymczasowe", po angielsku "transients", astronomowie rozumieją wiele różnorodnych zjawisk, które pojawiają się nagle i nie trwają zbyt długo. Mogą to być wybuchy supernowych, czy kilonowych, ale także na przykład mikrosoczewkowanie grawitacyjne.
W odcinku pokazane zostanie, w jaki sposób naukowcy poszukują tego typu zjawisk, jak na nie mogą "polować" miłośnicy astronomii. Będą też polskie wątki.
Producentami programu są Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) oraz Telewizja Polska (TVP), a partnerem medialnym czasopismo i portal "Urania - Postępy Astronomii". Dofinansowanie produkcji zapewnia Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Więcej informacji:
• Witryna internetowa „Astronarium”
• „Astronarium” na Facebooku
• "Astronarium" na Instagramie
• „Astronarium” na Twitterze
• Odcinki „Astronarium” na YouTube
• Kosmiczne parasole Uranii i Astronarium
• Oficjalny gadżet z logo programu: czapka z latarką
• Ściereczka z mikrofibry z logo Astronarium
• Podkładka pod mysz z logo Astronarium
Astronarium #104 - zwiastun

https://www.youtube.com/watch?v=m9pGWW3 ... e=emb_logo

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/as ... mczasowych
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronarium nr 104 o zjawiskach tymczasowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Wrz 2020, 09:48

Różne spojrzenia na szybkie rozbłyski radiowe
2020-09-19.
Szybkie rozbłyski radiowe (FRB) są kłopotliwym zjawiskiem astrofizycznym. Jak sugeruje ich nazwa, są zasadniczo krótkimi sygnałami radiowymi, ale posiadają zaskakującą ilość energii. Bardziej niezwykłe jest to, że niektóre FRB powtarzają się, podczas gdy inne są zdarzeniami jednorazowymi.
Powtarzające się szybkie rozbłyski radiowe dają możliwość dokładniejszego ich zbadania. Więc co widzimy, gdy obserwujemy wybuchy na wielu częstotliwościach jednocześnie?

FRB trwają zwykle tylko kilka milisekund, ale intensywność, z jaką są wykrywane sugeruje, że są wytwarzane przez procesy o bardzo dużej energii. Czym są te procesy pozostaje kwestią otwartą. Praktycznie wszystkie znane FRB pochodzą spoza Drogi Mlecznej.

Wiadomo, że niektóre FRB się powtarzają, co pozwala na określenie ich pochodzenia znacznie dokładniej niż jednorazowych FRB. Pierwszy znany powtarzający się rozbłysk, zwany FRB 121102, znajduje się w galaktyce karłowatej oddalonej o ponad 2 mld lat świetlnych stąd. FRB 121102 wytworzył setki rozbłysków od czasu jego odkrycia, a badania wykazały, że można go wykryć na wielu częstotliwościach radiowych.

W ramach nowych badań prowadzonych przez Walida Majida (JPL/CalTech) zrewidowano FRB 121102 przy użyciu DSS-43, 70-metrowego radioteleskopu w Deep Space Network. Celem badania było zbadanie rozbłysków FRB 121102 na wyższych częstotliwościach niż wcześniej oraz zbadanie ich wyglądu w obserwacjach szerokopasmowych.

Szerokopasmowe obserwacje FRB 121102 dostarczają widm rozbłysków, co jest niezwykle przydatne. W przypadku FRB cechy widmowe mogą być albo wywołane mechanizmem samego wybuchu, albo zamiast tego mogły zostać dodane jako sygnał propagowany przez środowisko gospodarza, przez przestrzeń międzygalaktyczną a następnie przez Drogę Mleczną, aby dotrzeć do nas.

Majid i jego współpracownicy obserwowali FRB 121102 z DSS-43 przez prawie sześć godzin 19 września 2019 roku. Obserwacje skupiały się na 2,25 (pasmo S) i 8,36 GHz (pasmo X) z użytkowymi szerokościami pasma ~100 i ~430 MHz. W tym czasie zaobserwowano sześć błysków – ale były one widoczne tylko w paśmie S o niższej częstotliwości!

Brak wykrywania wysokiej częstotliwości dla FRB 121102 jest interesujący, zwłaszcza że pasmo X miało większą szerokość niż pasmo S. Czy ta zależność częstotliwości zapewnia spojrzenie w mechanizm emisji FRB? Czy może pojawia się tylko wtedy, gdy sygnał dociera do nas?

Majid i jego współpracownicy zbadali możliwość, że scyntylacja w naszej galaktyce może być odpowiedzialna za brak widocznej aktywności w paśmie X. W kontekście FRB scyntylacja galaktyczna to obserwacja wielokrotnych błysków o różnych częstotliwościach, wywołanych przez fotony z wybuchu, oddziałujące z materią w Drodze Mlecznej. Autorzy pokazują, że scyntylacja galaktyczna nie może wyjaśnić obserwacji FRB 121102, co sugeruje, że zależność częstotliwości może mieć więcej wspólnego z wewnętrznymi właściwościami mechanizmu emisji lub właściwościami galaktyki macierzystej FRB.

Podobnie jak w przypadku większości rzeczy w astronomii, potrzeba więcej obserwacji. Naukowcy doszli do wniosku, że gęste, wieloczęstotliwościowe obserwacje FRB 121102 mogą znacznie pomóc w zrozumieniu jego zachowania. I tak tajemnica FRB trwa!

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
AAS

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... byski.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Różne spojrzenia na szybkie rozbłyski radiowe.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Wrz 2020, 09:49

W kosmicznym obiektywie: Różne oblicza Enceladusa
2020-09-20. Anna Wizerkaniuk
Mozaika składająca się z pięciu zdjęć Enceladusa powstała dzięki danym zebranym przez sondę Cassini, a dokładniej przez instrument VIMS – Visual and Infrared Mapping Spectrometer. Obraz został stworzony poprzez złożenie trzech kanałów w podczerwieni, które reprezentowane są przez kolory niebieski, czerwony i zielony. Dzięki poprawce fotometrycznej, na zdjęciach wyłoniły się dodatkowe szczegóły na powierzchni księżyca. Była ona wymagana, ponieważ powierzchnia Enceladusa składa się prawie w całości z lodu, który bardzo mocno odbija światło, natomiast jasność obserwowana w dużym stopniu zależy od ukształtowania terenu na powierzchni księżyca i kąta obserwacji.
Różnice w widmie zarejestrowanym przez VIMS są szczególnie widoczne na zdjęciu południowego bieguna Enceladusa (prawe dolne zdjęcie). Na niebieskim tle wyraźnie odznaczają się czerwone obszary na powierzchni. Są to „Tygrysie Pasy” – cztery duże uskoki tektoniczne.
Zdjęcie w tle: NASA/JPL-Caltech/University of Arizona/LPG/CNRS/University of Nantes/Space Science Institute

NASA/JPL-Caltech/University of Arizona/LPG/CNRS/University of Nantes/Space Science Institute

https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... nceladusa/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W kosmicznym obiektywie Różne oblicza Enceladusa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W kosmicznym obiektywie Różne oblicza Enceladusa2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Wrz 2020, 10:20

Określono maksymalną możliwą masę czarnej dziury
Autor: admin (2020-09-20)
Czarne dziury mogą urosnąć do naprawdę potwornych rozmiarów. Nowe badanie potwierdziły, że czarne dziury mogą osiągnąć „kolosalne rozmiary” osiągając masę 100 miliardów mas Słońca lub więcej.
Zdaniem naukowców, odkrycie takich gigantycznych czarnych dziur może rzucić światło na naturę dużej części ciemnej materii, która teoretycznie stanowi cztery piąte materii we Wszechświecie.
W centrum większości galaktyk, jeśli nie wszystkich, znajdują się supermasywne czarne dziury. Ich masa jest miliony lub miliardy razy większa od masy naszego Słońca, które z kolei waży 332 982 razy więcej niż Ziemia. Na przykład w centrum naszej galaktyki Drogi Mlecznej znajduje się Strzelec A *, który ma masę około 4,5 miliona Słońc.
Obecnie największa znana czarna dziura (kwazar TON 618) ma masę 66 miliardów mas Słońca. Sama masa TON 618 skłoniła naukowców do zastanowienia się, czy istnieją jeszcze większe czarne dziury i czy istnieją jakieś ograniczenia co do ich wielkości.
W nowym badaniu naukowcy obliczyli, że czarne dziury mogą być nawet 100 miliardów razy masywniejsze niż Słońce, ale dopóki nie uda się takiego obiektu zaobserwować, można wierzyć, że to nie jest ich limit.
Astrofizycy nazwali te hipotetyczne czarne dziury „kolosalnie masywnymi” lub „kolosalnie dużymi”. Naukowcy zauważyli również, że obecnie nie ma dowodów na to, że takie czarne dziury faktycznie istnieją i może się okazać, że uda się zaobserwować taki obiekt o masie nawet większej niż 100 miliardów Słońc.
Źródło: NASA
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/okre ... nej-dziury
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Określono maksymalną możliwą masę czarnej dziury.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

AstroChat

Wejdź na chat