wampum | 13 Wrz 2020, 13:23
Wczoraj miałem najlepszą sesję planetarną "ever", miałem już nie pisac o ZENKU bo jak znam ludzi, to zaraz bedzie, że chcę sprzedać (jest na giełdzie) i dopisuje sobie. Jednak nie moge się pozbierać po wczorajszym wieczorze.
Obserwacje od 22:00 do 0:00. Warunki - lekki cirrus, trochę przytłumiający blask planet, to bardzo pomagało - właściwie nie musiałem używać filrta Fringe Killer, aberracja w tak stabilnych warunkach była wręcz znikoma.
Jowisz był porównywalny z widokiem z ED/APO podczas sesji w Kudłaczach (było tam takie 40minut mego seeingu).
Byłem strasznie zaskoczony że z balkonu na czwartym piętrze bloku moge złapać taki detal. Różnica była taka, że w Kudłaczach widok był stały cały czas, a wczoraj były krótkie momenty rozmazania obrazu aby za chwilę wrócić do "zylety" z postrzępionymi pasami, owalami, bardzo wyraźną Czeroną Plamą, która jest już dużo mniejsza niż jeszcze rok czy dwa lata temu,(w pierwszej chwili myślałem, że widzę tranzyt jednego z Księzyców). Pięknie postrżępione dwa pasy, z wyraźnie widocznymi pojaśnieniami na nich - takie postrzępione sznureczki. Oczywiście dodatkowo pociemnienia biegunowe i różne odcienie- w szczególności pomiędzy pasami, ehhh planety sa piękne.
Najbardziej kontrastowy obraz uzyskiwałem za pomocą okular Angleeyes 12mm + barkow x2,25, powiększenie wynikowe X187,5. Dla mojego maxa x284 jest planeta jest już chyba za nisko, mimo że momenty ostrości były, jednak obraz już traci na jakości.
Jednak wisienką na torcie był Mars, może dlatego, że nigdy go tak naprawdę dokładnie nie widziałem, nie było warunków a jak były (opozycja ubiegłoroczna) przyszła sobie burza.
Już na dzień dobry wyraźnie widoczna czapa polarna i tak z 40% pociemniemnienia na globie. Nirwana przyszła przy założeniu Fringe Killera + jednej połówki z filtra polaryzacyjnego Oriona. Wyraźnie zwiększył się kontrast, znikneła aberracja, która akurat na Marsie była doś mocno widoczna w postaci niezbyt intesnywnych ale mocno rozległych filetowych pików startujących od tarczy i tworzących postrżępioną poświatę. Mars bez filtrów jest bardzo jaskrawy, wręcz rażąco zółty, widać detal ale to torchę tak jakby ktoś z drugiej strony walił w ciebie zółtym laserem. Przyciemmnienie tarczy w powyzszej konfiguracji filrtów dała idealny obraz. Tarcza w kolorze przytłumionej pomarańczy idelanie odcięta od tła, czapa bardzo wyraźna w kształcie małego owalu dość mocno swiecącego na tle globu. Pociemnienia na tarczy zaczęły się układać w kilka wzorów, jeden najbardziej ciemny obszar zajmujący około 35-40% globu na południowej stronie , obok przylegały bardziej jasne pociemnienia na północny zachód i południowy zachód, i coś czego nie jestem pewien - wydaje mi się, że tuż pod północnym biegunem też jkest poprzeczne pociemnienie, bardzo cieńkie w kształcie linni, nie wiem, odebrałem taki widok w kilku momentach ale zbyt krótko aby to stwierdzić na 100%.
Mars super w powiększeniu X187,5 (konfigueacje z Jowisza powyżej), jednak warunki pozwoliły na to, aby oglądac z bardzo dobrym detalem w maxie. czyli X284mm.
Żałuję jednego - nagrałem trochę filmików afokalnie smartfonem, ale nie trafiam w punkt ostrzenia, lub inaczej punkt ostrzenia przy Avikownaiu jest inny niż ten przy ustawianiu ostrości, skasowałem wszystko po zobaczeniu w ekranie monitora.
I znowu chce się obserwowac Planety. Tego potrzebowałem!.
Refraktor "ZEN_Ottiche" 120 F8 /Zen Ottiche 150 F6,6/ Sky Tee/ ATM-Uniwersal 150/2800/ Vortex Kaibab 18x56/okulary i dodatki