Witam
Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem lornetki NIKON VII 10x50 CF. Chciał bym się podzielić wrażeniami i porównać ją do mojego teleskopu.
Wczoraj tuż po zakupie udałem się do domu sprawdzić pogodę na sat24 no i okazało się , że jest szansa na dziurę w chmurkach. Pojechałem 4km za miasto gdzie nie przeszkadzały żadne latarnie. Niebo całkiem przejżyste tylko nad horyzontem mała mgiełka. Seeing był dobry księżyc w 1 kwadrze nie przeszkadzał i był nad zachmurzonym horyzontem. Droga mleczna średnio widoczna. Bez adaptacji wzroku wyszedłem na chwilę z auta na krótki test. Na początek poszła mgławica ORIONA M42; - widok przeszedł moje oczekiwania ; wąsy a raczej prawie cały prawie okrągły zarys wyraźnie widoczny ; no a poza tym jej otoczenie - coś pięknego. ; mgławica mimo powiększenia 10x wydawała mi się większa i bardziej wyraźna niż w moim teleskopie przy powiększeniu 25x - coś pięknego. Drugi obiekt M45 Plejady ; gwiazdki z leciutką poświatą niebieskawą.Wszystko ładnie mieściło się w polu widzenia.Gwiadki punktowe czyli wygląda na to , że moja lornetka jest dobrze skolimowana i nic się nie rozjeżdża. Przez teleskop Plejady wyglądały ciemniej i jakoś tak bezpłciowo . Jako że postanowiłem zapolować na M82 oraz M83 skierowałem lornetkę w okolice wielkiej niedźwiedzicy. Messierki w miarę dobrze widoczne jako mgiełki. Żadnego problemu z ich odnalezieniem. Przez teleskop niestety nie udało mi się ich znaleźć pod znacznie lepszym niebem gdy księżyc był w nowiu. Na deser poszła Andromeda - widok M31 oraz jej towarzyszki nie do opisania. Szkoda , że nie umiem szkicować bo chyba szkic może oddać najwierniej to co się widzi. Duży na pół pola widzenia lornetki obiekt z jasnym jądrem oraz postrzępionym dyskiem w środku i wyraźniejszych zarysach z brzegu obrazu. M31 w moim teleskopie ( lustro 114 mm) widoczna jako kulka o jaśniejszym jądrze - chyba ze 4 razy mniejsza niż w lornetce. Nie wiem dlaczego tak jest , że w teleskopie obrazy wydawały mi się bardziej blade ; mniejsze itd.. Niby teleskop do jaśniejszych M-ek dobry do planet taki sobie - w zasadzie to do niczego się nie nadaje bo planety za małe a M-ki za słabe. Chyba sprzedam ten teleskop i kupię jakiś refraktor z dużą ogniskową do obserwacji planet. A jaśniejsze M-ki ; komety ; ISS-a ; gromady otwarte zarezerwuję dla NIKONA. Jeszcze 2 lata temu czytałem o tym , że przygodę z astro należy zacząć od poznania nieba oraz właśnie lornetki - nie wierzyłem. Teraz już wiem że to był błąd ! Bez dokładnego rozpoznania nieba nie ma co się brać do teleskopu bo bez mapek nieba w laptopie typu stellarium nic nie znajdę - zwłaszcza , że obraz w teleskopie tak żeby się delikatnie mówiąc bardziej wkurzać jest obrócony.
Napisałem tą pseudo relację z 1 światełka lornetki po to aby każdy kto zamierza kupić swój pierwszy teleskop najpierw nauczył się nieba ; poznał przez lornetkę podstawowe obiekty konstelacje i zjawiska .Bo większe lustro w telepie i większa ogniskowa niczego wam nie da ! A wręcz odwrotnie - zniechęci do obserwacji.Na razie telep idzie w odstawkę.Szkoda tylko , że takie mrozy teraz przy których po 10 minutach obserwacji odpadają palce No ale ponoć idzie odwilż ! Pozdrawiam wszystkich co wytrwali do końca mojej lektury !