Bardzo mnie cieszy, że się wam podoba, dzięki
ekolog napisał(a):Rozsyłam link do filmu znajomym i wrzucam gdzie się da.
Niebywale dobrze dobrana muzyka. Polecam super wzniosłą od momentu 2:40
Rozsyłaj jak najwięcej
Nad dopasowaniem muzyki spędziłem wiele dni. Chciałem ją dopasować nie tylko na zasadzie zmian scen lub mocnych akcentów obrazu podczas mocnych dźwięków muzyki, ale też trochę tematycznie. Czyli żeby intensywność zorzy pasowała do prędkości muzyki i jej charakteru. W większości się udało, choć nie wszędzie. Niestety to by wymagało dwukrotnego zapasu materiału i ostrej selekcji, a wyrzucanie do kosza godzin pracy jest niełatwe (choć i tak jakieś 20% materiału jest wycięte). No ale wyszło chyba nieźle, skoro nikt nie narzeka
W okolicy 2:40 było maksimum aktywności zorzy z całego wyjazdu i piękna korona sunąca po niebie, którą właśnie widzicie. Jej ruch był tak absurdalnie szybki, że o mało nie popadliśmy w szaleństwo
Chyba najtrudniejszą rzeczą w rejestracji tego materiału były decyzje o zmianie kadru i jego ustawianie. Tam liczył się sekundy i dobre wyczucie. Gdy zorza zaczyna wychodzić poza kadr, powstaje wielki dylemat - trzymać jeszcze to ujęcie (czy jest już wystarczająco długie?), czy zmieniać kadr, bo zaraz coś wywali poza kadrem. Trzeba też przewidywać, w którą stronę rozwinie się zjawisko, z której strony będzie się coś akurat dziać, gdy obiektyw łapie tylko 1/3 całości. No i przede wszystkim, jaki dobrać czas i ISO, czy akurat wywali jakieś jasne filary, albo inne dziwy, czy będzie bardziej rozłożysty, ciemniejszy kawałek. Jasność potrafiła zmieniać się co najmniej kilkukrotnie, więc łatwo było o przepalenie lub niedoświetlenie. Przestawianie aparatu i ustawień zajmowało mi max kilka sekund, co i tak było wielką stratą, gdy akurat się coś działo. Niezwykle pomocne było tu LV z czułościami 250 000 - 1 000 000, gdzie widziałem na żywo kształt zorzy na ekranie wraz z krajobrazem, oraz poziomica wyświetlana na ekranie.
Gumiś napisał(a):przefilmik z dobrze dobraną muzyką, fanie zgrałeś latarnię morską, syn nawet Oriona i 7 sióstr wypatrzył.
Fajnie, że miałeś na czym puścić porządnie dźwięk
No, latarnia się nieźle wpasowała, obawiałem się początkowo, że będzie rozpraszać, ale akurat znalazłem kawałek do którego była jak ulał. Ujęcie z Orionem to moje ulubione. Wtedy się zaczęła prawdziwa burza, bo wcześniej widać było tylko w miarę spokojny pas przez całe niebo, który powstał na północy i zawędrował właśnie do Oriona.
Soczi napisał(a): ...i nawet wątek zbliżony do Piratów z Karaibów sie znalazł w postaci tego majestatycznego wraku.
Trochę tak
Wrak nas nieco rozczarował, bo był blisko centrum miasta (małego), a tuż obok stała hala z lampą skierowaną na niego. Za jasno go doświetlała w dodatku na wściekle pomarańczowy kolor, ale trochę się to udało zdjąć w obróbce. Myśleliśmy, że on jest na jakimś pustym wybrzeżu czy coś.
Soczi napisał(a):Trochę ci popsuli kompozycje fleszami sąsiedzi albo auta.
Widać ich pełno się kręciło obok lub w kadrze.
Niestety, było ich sporo. Niby ludzi tam tak mało, ale zawsze się ktoś znajdzie, co akurat jedzie autem. Ale samo LP nie licząc okolic stolicy praktycznie nie istnieje, niebo bajeczne.