Jak pomyślę jakie bzdury ludzie w dawnych czasach wymyślali na widok zorzy polarnej (bywała widywana też w dawnej Polsce, USA a nawet w Egipcie) to strach się bać.
Ponoć nawet obecne pokolenie Skandynawów (takie niby bardzo racjonalne) ale to żyjące dość daleko na północy
uznaje istnienie jakiegoś nieznanego nauce czarodziejskiego trochę "psotnika"? Ktoś zna szczegóły może?
Czyli oni nie są w pełni pewni, że w srogich warunkach wszystko zależy TYLKO od biologii i fizyki (ich ciał, ludzi, zwierząt, roślin, ubrań, ścian i całej reszty materii nieożywionej).
A taka jest racjonalna prawda (że TYLKO) co już wiedzieli dobrze Einstein i Skłodowska. Polecam zapoznanie się z ich biografiami.
Gdyby teraz żyli w Polsce to by najpewniej często prezentowali znaną sentencję: Umiesz liczyć - licz na siebie!
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne