Witam.Założyłem ten temat bo mam banalne pytanie:
Prowadząc obserwacje planet w tym mijającym 2009r. stosowałem różne kombinacje ze średnicą teleskopu.Tzn. wyciąłem koło z tektury o śr. wewnętrznej tuby teleskopu (18cm,) a następnie w tym kole wyciąłem otwór o śr. ok. 110mm (całość przypomina pierścień,w ten sposób przysłaniam część lustra głównego).
Mając teleskop o śr. 150/1400 i stosując pow. 140x(okularem S-PL 10mm) zauważyłem że obrazy planet są dobre np. zobaczyłem pasy,WCP,cienie księżyców na Jowiszu, czapę i pociemnienia na marsie.Ale tarcze planet były trochę przejaśnione i założyłem wspomnianą wcześniej tekturową "przysłonę".(w ten sp. miałem teleskop 110/1400).
I PYTANIEM JEST CZY TO NORMALNE ŻE OBRAZY OBU PLANET BYŁY JESZCZE LEPSZE?.Tzn. szczegóły na ich tarczach były bardziej kontrastowe a same planety miały piękną naturalną barwę.
Planety są jasnymi obiektami ale im większa śr. teleskopu tym więcej szczegółów można dostrzec-czy to dlatego,że można stosować większe powiększenia?Aha niektórzy kupują szare filtry do księżyca,ja zakładam przysłonę o śr. 50mm I JEST OK.(zaślepka na tubę z zestawu).
MOŻE TO NIE JEST TAK WAŻNY TEMAT ALE CHCIAŁBYM TROSZKĘ WIĘCEJ SIĘ DOWIEDZIEĆ.
POZDRAWIAM. (PS:to nie jest żaden seben [ale też ma tą całą soczewke w wyciągu ale można ją wykręcić])