Planety w bino czy mono?

Szkice, inspiracje, relacje z obserwacji, zlotów i podróży astronomicznych

PostSnejk | 28 Cze 2017, 19:42

Cześć,

Chciałbym skonsultować kilka kwestii z doświadczonymi obserwatorami planet. :) Uważam, że uporządkowanie tych wątpliwości przyda się także innym forumowiczom, dlatego tworzę publiczny wątek, zamiast pisać do poszczególnych osób na PW.

Ostatnimi czasy zastanawiam się nad sensem używania nasadki binokularowej w "ekstremalnych" obserwacjach planet. Chodzi mi o sytuację, gdy seeing jest na tyle dobry, że można wykorzystać pełnię zdolności rozdzielczej teleskopu o średnicy 180 mm (ponieważ moim podstawowym teleskopem jest Mak 180).

Patrzenie obuoczne bez wątpienia podnosi wygodę obserwacji, a także ma zbawienny wpływ na plastykę obrazu. Obserwatorzy zgłaszają, że tarcze planet zyskują wtedy na trójwymiarowości. Podczas patrzenia w okulary odnosi się też wrażenie, że te dalekie obiekty mamy tak naprawdę na wyciągnięcie ręki. Widać więc wszystko zdecydowanie ładniej. Bardziej estetycznie.

Niestety, nasadka bino oznacza kilka dodatkowych granic szkło - powietrze dla fotonów zmęczonych podróżą przez kosmos, degenerację obrazu ze względu na niewychłodzenie samej nasadki oraz kilka innych konsekwencji "praktycznych", np. konieczność korzystania z barlowa w refraktorach (kolejne granice szkło - powietrze i straty światła), różnicę w jasności torów optycznych (raz mniejszą, raz większą) albo wydłużoną ogniskową wypadkową w Makach lub SCT.

Jak wiadomo, część planeciarzy wyciąga nawet kątówki ze swoich teleskopów i wkłada okulary wprost do wyciągów, by nie stracić żadnego fotonu przez kolejne odbicia światła.

Jakie są Wasze doświadczenia? Która teoria jest Wam bliższa? Wolicie obserwacje planet za pomocą nasadki bino czy przez pojedyncze okulary pokroju np. BGO, Takahashi Abbe Ortho, etc.? :)

Serdeczne astropozdrówko,
Snejk
Ostatnio edytowany przez Snejk, 29 Cze 2017, 07:05, edytowano w sumie 1 raz
MÓJ BLOG METEORYTOWY: http://skarbykosmosu.pl/
Awatar użytkownika
 
Posty: 308
Rejestracja: 13 Paź 2015, 17:12
Miejscowość: 26 km na pd. zach. od Krakowa

PostKrzysztof_P | 28 Cze 2017, 19:56

Cześć Mateusz.

Ostatnio w Obserwatorium wraz ze Zbyszkiem i kolegami robiliśmy porównanie na Planetach oraz na Księżycu w Bino i jednoocznie.
Oczywiście oglądanie obuoczne w Bino daje Ekstra Efekt Przestrzenności i bliskości na Księżycu jak i Planety wyglądają ogólnie lepiej zawieszone w przestrzeni , natomiast odnośnie Detalu na Planetach i Księżycu to niestety ale jednoocznie jest widocznie lepiej pod względem ilości Detalu i jego jakości. Nie jest to tylko moje wymyślone zdanie lecz poparty wniosek przez parę osób w naszym Obserwatorium.Fizyki nie da się oszukać wiązka zostaje rozbita na dwa tory , ponadto są straty światła i dokładności optyki na pryzmatach choćby były "idealne" , jedno trzeba natomiast przyznać , przestrzenność w Bino jest niesamowita i daje nam wspaniały efekt podczas oglądania.
Co innego gromady gwiazd np. z Newtona 250mm i większego to już inna historia.

Pozdrawiam Krzysztof. :wink:
Obserwatorium Roll-Off: Refraktory APO i ED , SCT-ki , MAKI , Newtony , SolarMax60 II i inne sprzęciki.
Serdecznie Zapraszamy.

"Cóż piękniejszego nad niebo , które nas otacza".

Pozdrawiam Krzysztof P. z Krakowa.
Awatar użytkownika
Administrator Forum
 
Posty: 7885
Rejestracja: 06 Sie 2006, 12:03
Miejscowość: Kraków

 

Posttomeczz | 28 Cze 2017, 20:50

byc moze sa lepsze nasadki niz standardowe bino wo. mialem taką bez barlowa moglem stosowac i obraz istotnie gorszy niz w mono. barlow dodatkowo sie do tego pogorszenia przyczyniał. obserwowalem na drogim refraktorze ktory dawal bdb obrazy planet. byc moze przy lustrzanych teleskopach, gdzie jakosc bez bino z definicji jest gorsza niz w apo - taka roznica z czy bez bino w jakosci obrazu bedzie mniejsza lub niezauwazalna.

procz wrazen optycznych trzeba sie liczyc z innymi kompromisami. po pierwsze wzrost wagi i nieco wieksze wymagania i co do wyciagu. po drugie parowanie pryzmatow, ktore nastepuje szybciej niz parowanie soczewki apo, katowki lub okularow.

nie polecam nasadek wo do dobrych teleskopow nawet bez barlowa.
Cóż piękniejsze niż niebo, które jest nad nami.
 
Posty: 516
Rejestracja: 30 Mar 2013, 18:48

 

PostSoczi | 28 Cze 2017, 21:04

Mam takie samo zdanie że nasadka bino daje uboższy obraz w detale czy to w refraktorze czy też w Syncie 8" i 10" niezależnie od jakości użytych okularów.
Zmęczony wieloletnimi obserwacjami jednoocznymi, nasadka bino okazała się jednak bardzo miłą odmianą i zupełnie innym spojrzeniem na niebo. Także każdemu polecam posmakować tego typu sprzętu, bo warto.
Awatar użytkownika
 
Posty: 1276
Rejestracja: 24 Sty 2011, 16:12

Postkk | 28 Cze 2017, 23:47

W przypadku obserwacji mono polecam znaną ale rzadko wspominaną technikę obserwacji bez mrużenia drugiego oka. Trzeba tylko trochę poćwiczyć koncentrację na jednym oku. Przy odrobinie wprawy efekty potrafią być zdumiewające!
Janusz w awatarze zdaje się ma niezłą prezentację jak powinno to wyglądać.
Otwórzcie oczy koleżanki i koledzy! ;)
76mm szukacz i dziurki od klucza
Awatar użytkownika
 
Posty: 1159
Rejestracja: 08 Gru 2014, 21:16

 

Postaltanka | 22 Lip 2017, 01:20

Nasadka binokularna jest super i to tak naprawdę i na planetach i na mgławicach. Włóżta se wreszcie między "teoretyczne bajkopisarstwo" wszelkie głupie wypowiedzi, że niby to tylko dobre na jasne obiekty bo na ciemnych to niby gdziesikś znika słabe światło. Bełkot i tyle! Oczywiście na obiektach jasnych jest to coś pierwszorzędnego i tego chyba nikt nie kwestionuje. Ale na ciemnych to ten słaby strumień światła nigdzie w żaden cudowny sposób nie znika ani nie ulega jakiemuś magicznemu osłabieniu tylko najpierw się dzieli na dwie połowy a potem i tak jest scalany przez psychologiczne własności widzenia naszego mózgu. I widać super. A zaś kto twierdzi inaczej to albo ma chore jedno oko albo tak naprawdę to nie obserwował przez "bino" i nawija "na sucho".
Rzekłem.
 
Posty: 291
Rejestracja: 28 Lip 2009, 01:10

 

PostKrzysztof_P | 22 Lip 2017, 09:09

Witam.

Dla mnie nie ma o czym mówić , słaby i subtelny Detal na Jowiszu zanika w Bino bez dwóch zdań i jednoocznie stanowczo lepiej go widać , odnośnie innych obiektów to Księżyc jest Rewelacja jak i np. gromady gwiazd. :D

Pozdrawiam Krzysztof. :wink:
Obserwatorium Roll-Off: Refraktory APO i ED , SCT-ki , MAKI , Newtony , SolarMax60 II i inne sprzęciki.
Serdecznie Zapraszamy.

"Cóż piękniejszego nad niebo , które nas otacza".

Pozdrawiam Krzysztof P. z Krakowa.
Awatar użytkownika
Administrator Forum
 
Posty: 7885
Rejestracja: 06 Sie 2006, 12:03
Miejscowość: Kraków

 

PostKarol | 22 Lip 2017, 09:28

Używając nasadki bino tor optyczny dzielony jest na dwa więc mamy zamiast np. 1200 cm2 lustra "w oku" po 600 cm2 każde z oczu. Czyli jakbyśmy mieli lornetkę z dwóch Newtonów ~28cm zamiast pojedynczego o średnicy 39cm. Pytanie, czy efekt dwuoczności "przebije" taką różnicę w powierzchni zbiorczej ? Bino może daje fajną przestrzenność, kontrast itp. ale czy pokona "jednookiego" na słabych DS-ach ? Chodzi o ich detal i samo ich dostrzeganie (nie o żadną "ładność" obrazu).
 
Posty: 2524
Rejestracja: 22 Lis 2010, 20:43

Postfranek | 22 Lip 2017, 12:16

Temat obserwacji dwojgiem oczu był nieraz już poruszany.
Problem jest w tym,że patrząc obuocznie,mózg nie wykorzystuje sumy powierzchni zbiorczych teleskopów,czy też lornetek.
Jeżeli by wykorzystał sumę apertur ,to by się mnożyło średnicę jednej X 1,41 i byłby to odpowiednik pojedynczej apertury "mono".
Ale doswiadczalnie wyszło,że trzeba mnożyc X 1,19.I tu jest podstawowa strata porównujac "mono" i "stereo".
Wg mnie Księzyc i planety z nasadką bino i w dzien,pozostałe raczej mono,chyba,że obiekt jest jasny,lub duża apertura i nasadka bino bez barlowa.
 
Posty: 1771
Rejestracja: 07 Sie 2009, 15:10
Miejscowość: Bielsko-Biala

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 58 gości

AstroChat

Wejdź na chat