Witam,
często na forach pojawia się stwierdzenie brzmiące "pełne wykorzystanie apertury teleskopu". Co to tak naprawdę oznacza ?
Moim zdaniem jeśli obok siebie stoją dwa teleskopy np. 8" i 16" i obserwujemy nimi przez dwie noce, która każda z nich jest inna (gorszy zasięg, mgła) to i tak jeden i drugi pokaże tą samą różnicę. W gorszą noc 16" zamiast np. 16 mag galaktykę sięgnie do 15 mag ale i 8" jeśli sięga do 13 mag to drugiej nocy tylko do 12 mag. Czyli jeden i drugi zostanie tak samo wykorzystany.
Mam na myśli obserwacji DS bo US rządzi się innymi prawami - seeing. Choć większe teleskopy np. 30" czy 40" w Polsce mimo, że tylko do obserwacji DS mogą być wrażliwe na seeing i gwiazdy mogą być rozpaćkane. Ale jak jest, nie wiem, nigdy nie dane mi było patrzeć przez taki.
Więc jak Wy rozumiecie "pełne wykorzystanie apertury teleskopu" ? Pomińmy kwestie logistyczne (transport, obserwacje z drabiny itp.).