Słońce można obserwować tylko stosując przed teleskopem/lornetką/gołym_okiem odpowiednie filtry lub folie. Podlinkowałbym je ale Astrokrak nie działa.
Nawet jednak te folie i filtry nie są zwykle idealne. Jeśli nawet łagodzą dobrze siłę (ilość) światła widzialnego to mogą nieco mniej starannie wycinać ultrafiolet lub podczerwień.
Dlatego zaćmienie słońca (przez filtry/folie) obserwujemy chwilami, a nie non stop przez godzinę.
Na słońce można zerknąć na sekundę czy dwie gołym okiem tylko tuż przed zachodem Słońca. Będzie wtedy bardziej czerwone i twardszych promieniowań będzie mniej.
Atmosfera bardziej (w bok) rozprasza światło niebieskie, błękitne.
Światło czerwone ze słońca przelatuje bez mocnego zakrzywiania - nawet wieczorem gdy musi przedrzeć się do naszego oka przez znacznie grubszą warstwę powietrza.
To zjawisko może też pomóc odgadnąć chemiczny skład atmosfery po analizie spektroskopowej zmian światła gwiazdy gdy egzoplaneta tranzytuje gwiazdę.
Takie (zróżnicowane) zachowanie światła w atmosferze wynika z ustaleń mechaniki kwantowej o zachowaniu fali światła (lub kwantu) na przeszkodach.
Pozdrawiam
p.s.
Artykuł ten napisałem "pro publico bono" więc pozawalam w całości kopiować na inne fora i społeczności.