Wczoraj około godziny 22 zasiadłem ponownie do Plato, tak jakby nie było nic innego na Księżycu
No i to była wspaniała sesja. Cofam to co powiedziałem wcześniej, wczoraj kraterki Plato były łatwym celem dla apertury 50mm.
Chyba to będzie już mój ostatni wpis w tym wątku bo i tak go nikt nie czyta.
Zmieniłem strategię obserwacji.
W aperturze 102mm kraterek A widoczny był już w powiększeniu 38x. Krokowo zwiększałem powiększenie 50x, 66x, 83x, 111x, 133x i 166x.
Jak dla mnie to w małych powiększeniach było najładniej widać świecące kropki kraterków, tak jakby tam ktoś zaświecał latarnie i od czasu do czasu je gasił. Zmniejszanie ŹW tylko je uwydatniało. W przypływie super warunków może 5/6 kraterków bym naliczył.
To nie jest takie łatwe je policzyć bo jak jest na chwilkę super stabilna atmosfera to skubane wyskakują na raz i trudno je policzyć.
W aperturze 50mm kraterek A zaczynał być widoczny od powiększenia 50x. W powiększeniach 66x i 83x momentami było widać tyle samo sztuk co na średnio w 102mm czyli A, B C i D razem.
Zmniejszanie ŹW do 0,45mm, 0,37mm i 0,30mm stabilizowało widoczność kraterka A, był widoczny jako jasna kropa/plama (dysk Airy'ego) po środku Plato. Jednak w małych ŹW obraz był mydlany.
Zróżnicowanie albedo dna Plato widoczne w obydwu aperturach ze wszystkimi powiększeniami.
Podsumowując, jeden dzień przed pełnią to dobry czas na takie próby!
Szkoda tylko, że jest tak mały/zerowy odzew ze strony pozostałych Astromaniaków na forum.