Witam,
Mam pytanie początkującego astronoma. Otóż od niedawna posiadam teleskop SW 90/900. Księżyc obejrzany, saturn i jowisz też. No i wczoraj przyszedł czas na jakieś DSy z Tabeli Wimmera.
Widok miałem dobry na wschód więc padł wybór na M11 w tarczy oraz M57 w lutni. I tu pytanie.
Bo skierowałem się najpierw ku M11 (Gromada dzikiej kaczki)... Po chwili szukania gdzie to w ogóle może być wycelowalem szukaczem w miejsce gdzie to powinno być i... Nic za bardzo nie widziałem. Zerkając mi się wydawało, że coś widzę ale bardzo słabo i nie wiedziałem czy to nie czasem zmęczenie oczu.
Potem zaś zwróciłem teleskop ku M57 (mglawica pierścień), która była prawie w zenicie... No i tą widziałem już dosyć wyraźnie. Mała jasność ale dość wyraźnie widoczny kształt pierścienia.
No i tu moje pytanie czy to w ogóle możliwe że tak słabo widziałem M11 czy źle wycelowalem? M11 ma jasność 6,3 mag. A M57 ma 8,8 mag. Dodam że używałem kitowego okularu 20mm.