Piotr K. | 13 Wrz 2020, 16:09
Gwiazd do rejestracji wystarczy ok. 100 - im więcej tym dłużej trwają obliczenia. Ja robię od ok. 90 do max 150 i wychodzi spoko.
A co do finalnego pliku - czyli co, po stackowaniu zaczyna się pojawiać finalny obraz (takie kwadraciki się po kolei pokazują), i potem ten obraz znika? Czy jak to wygląda? Że finalny obraz w ogóle się nie pokazuje?
A może po prostu trzeba trochę poczekać, zanim się pojawi? (choć nawet na laptopie od maro, którego do niedawna używałem, a który ma bardzo wolny procesor, finalny obraz pojawiał się w miarę szybko - w sensie że nie było zwiechy komputera np. na 10 minut; po prostu po stackowaniu od razu pojawiał się pierwszy kwadrat, potem drugi, itd.).
Zrobiłbym jeszcze taki myk - puść stackowanie, niech przemieli, jak skończy i pojawi się ten pusty ekran, to daj po prostu „Save image”, tak jakby ten obraz tam był. I spróbuj go normalnie zapisać, mimo, że go nie widać. Mam wrażenie, że u mnie tak kiedyś było, i obraz się nie pojawiał.
Albo zobacz, czy w katalogu z lightami pojawia się plik Autosave.tiff - jeśli jest, to to jest Twój wynikowy plik, identyczny z tym, który byś zapisał przez „Save image” (o ile masz zaznaczone, żeby DSS tworzył plik Autosave, i jest podana lokalizacja gdzie ma on być tworzony).
Aha, i jeszcze mi przyszło do głowy, żeby katalog z lightami, i jego ścieżka dostępu, nie miała w nazwach katalogów spacji ani polskich liter. Kiedyś GIMP mi wariował jak miałem polskie litery i spacje. Albo DSS, nie pamiętam, ale coś takiego było.
Newton 150/750 + Nikon D5100
Samyang 135 mm + Canon 4000D / 7D MkII + ASIair
EQ3-2 z napędem Asterion EQ3 DriveKit Pro
EQ5 z napędem OnStep