Bardzo dziękuję, Panowie - miło słyszeć, że zdjęcie się podoba. Zwłaszcza, że byłem bliski rezygnacji i powrotu do domu z niczym. Tak wiało, kurczę, że dwie godziny do siebie dochodziłem w domu i bez gorącego prysznica się nie obyło.
Niestety, mimo że głównym celem było sprawdzenie Samyanga na SWSA, to cały misterny plan wylądował w krzakach. Nie byłem w stanie wyważyć zestawu, do tego moja głowica kulowa (szczyt techniki) miała duży problem, żeby utrzymać się w pozycji zblokowanej z aparatem doń przyczepionym. I tu pojawiają się dwie kwestie:
1) Muszę porządnie poćwiczyć wyważanie zestawu na sucho, w domu. To niepowodzenie to w dużej mierze zasługa braku treningu, ale...
2) Koniecznie muszę wykonać obejmy do obiektywu i w ten sposób osadzać go z aparatem na głowicy, aby też skrócić ramię dźwigni. Nie jestem osobą techniczną (czyt. majsterkowiczem), więc zapytam - prosty i tani sposób na wykonanie takich obejm + zespolenie z szyną z nagwintowanym otworem, jest taki? Żeby też nie było ciężkie, bo już w ogóle tego nie wyważę i chińskie mechanizmy w SWSA całkiem się rozwalą od naporu siły.
Dlatego też zdjęcie zrobiłem z 50mm + modowany Nikon D5500. Klatki po 2 minuty, ustawienie na Polarną dalekie od ideału, bo "zaciął" się klin paralaktyczny (nie wiem jeszcze, co tam się zblokowało - nie miałem siły i nerwów tego w polu sprawdzać).
Jak widzicie, wszystko co mogło pójść nie tak - poszło
Miejscówka koło Poniatowa 50.223041486939046, 16.56733519578207
Bardzo ładna widoczność praktycznie w każdym kierunku
Niemod. Nikon D7500, SWSA, Goliat, Nikkor 50mm F/1.8G, Sigma 10-20mm F/3.5, jakieś tanie bino 7x50