@Andre - Instead of making few longer exposures try to make more, but shorter ones. 120s might be too long, stars are trailing. But nevertheless - congratulations on your first photo!
@cwic - pierwsza wersja lepsza, w drugiej widać czerwony szum tła. No i flaty, bez flatów ani rusz. Poza tym gwiazdki jakieś takie trochę jakby puchate, była dobrze ustawiona ostrość...? W sumie najbardziej mi się podobało to, co było widać na pojedynczych klatkach u Ciebie w APT - głównie były widoczne najjaśniejsze gwiazdki, wtedy gromadki ładnie się odcinały od tła, a teraz giną w morzu wyciągniętych słabszych gwiazdek... Ale sam nie umiem (jeszcze?) tak zrobić, żeby odpowiednio wyważyć jasności tych gwiazd, które są najważniejsze w kadrze, w stosunku do jasności pozostałych, więc nie powinienem się wypowiadać
A poniżej uzysk z wczorajszej sesji (o)górkowej
Dwa aparaty, Canon 1000D @ iso 100 z Samyangiem 135 mm @ f/2.8 i Canon 1100D @ iso200 z manualnym Olympusem Zuiko 50 mm f/1.8 @ f/4 (wygrzebałem z czeluści szuflady, jeszcze z czasów gdy coś tam próbowałem focić w dzień, analogowo), oba skierowane w rejon mgławicy Pacman, 30x240s, bez darków, 60xB, 30xF/DF. Stackowane w DSS, obróbka minimalna GIMP 2.10.
Posadziłem głowicę EQ3-2 na stalowych nogach od EQ5. Z samym tylko dokładnym ustawieniem na Polarną prowadzenie jest super, błąd w RA w granicach 1,5-1,6"/px, a w Dec waha się w granicach 0,6-0,8'/px. Napędu w Dec lepiej w ogóle nie włączać, bo nie ma potrzeby
Klatki 240s wychodzą trafione w punkt, choć pewnie przy dłuższych ogniskowych tak łatwo by nie było.
Bardzo mi się podoba kadr z 50 mm - widać całą Kasjopeę, od Chichotów po Różę Karoliny, byłoby ekstra zdjęcie, gdyby nie wady obiektywu po lewej stronie i gradient od LP. Swoją drogą nieźle tam jakaś miejscowość nawala na północnym-wschodzie, chyba wcześniej tego nie było... (bo to nie jest gradient od Księżyca).
Co ciekawe, najlepsze kolory gwiazd udało mi się uzyskać gdy wyrównałem piki histogramów, zamiast odejmować LP od lewej
Więc nic nie kumam, i na razie nie mam pomysłu co dalej