1.
Data: 20.06.2017
Obserwacja: 21:10 - 21:45
Warunki: przelotne deszcze po upalnym dniu, masa chmur.
Sprzęt: Mak 127 + Ortho 12,5
Jakże to był piękny dzień:) O godzinie 11:00 dostałem sma, że Vixen Ortho 12,5 mm czeka na mnie w paczkomacie. Tak jak ciężko mnie wyciągnąć z przed komputera w pracy tak z miejsca wstałem i znalazłem sobie jakąś pracę wyjazdową aby tylko móc podjechać do okular:) Cudny kawałek szkiełka, z podniecenia wziąłem go nawet na obiad po powrocie z pracy i pokazywałem żonie, mówię " patrz jakie cudo, jaki ciężki". Tak się cieszyłem a tu kicha, chmury wszędzie, do tego deszcz no ale to normalne jak się coś kupi nowego do tego hobby. Na szczęście wieczorem popatrzyłem na meteoblue i zobaczyłem formującą się dziurę w chmurach. Szybka akcja, teleskop na balkonie i faktycznie na zachodzie trochu się przejaśniło. Tuba chłodziła się może 10 minut, nie mogłem sobie pozwolić na więcej wiedząc, że zaraz znowu będą chmury. Wkładam cudownego orciaka do wyciągu, celuje w Jowisza i widzę znajomy widok. Jowisz pływał ale to nie dziwne biorąc pod uwagę dzienny upał przemieszany w deszczykiem i moją tubkę świeżo wyciągniętą z pokoju. Jednak dało radę wyostrzyć ale nie ostrość zwróciła moją uwagę a całkiem inne odwzorowanie kolorów w tym orciaku a w poprzednim okularze Zoom SW 8-24. Teraz kolory nabrały "koloru", hmmm kolory nabrały koloru, mistrz wysławiania się. Kolory nabrały nasycenia;) Zdecydowanie lepiej wyglądały pasy równikowe, kolor północnego zdecydowanie się różnił od sąsiedniego plus miał takie ściemnienie na środku pasu i dało się zauważyć pomimo warunków te zgrubienia w pasach. Południowe pociemnienie biegunowe widoczne bardzo fajnie, północnego nie mogłem się dopatrzyć, zlewało się z tarczą planety. WCP widoczna na granicy percepcji. 30 minut obserwacji niestety mnie nie nasyciło, było bardzo jasno, bałem się chmur, chciałem zobaczyć jak najwięcej, do tego komary i muszki. Z jednego jestem zadowolony, z ogniskowej okularu i z jego samego. Bałem się, że 12,5 mm może być za mało do obserwacji Jowisza czy Saturna bo do opozycji Marsa mam zamiar uzbroić się w większego maka plus RKE 8 mm bądź też jakieś ortho. A okazało się, że te 12,5 mm dają sensowne powiększenie, plus w jego małym polu planeta wydaje się większa niż jest w rzeczywistości:) takie odnoszę wrażenie, nie ginie zwyczajnie w olbrzymim polu tylko króluje na środeczku. Czuję też, że jaki teleskop bym nie kupił, ten okular pasuje do każdej ogniskowej, nie ma teleskopów z takim F żeby ten ortho się nie nadawał. Mam nadzieję, że niedługo będę miał okazję sprawdzić go w lepszych warunkach.