Wczoraj walczyłem ze sprzętem na Kudłaczach to znaczy potraktowałem to jako ostateczny test sprzętu przed wyjazdem na urlop.
Niestety znów problemy techniczne. Najpierw zasilanie odmówiło posłuszeństwa a póżniej STV. Sam nie wiem co jest grane. Tak łatwo się jednak nie poddam. Ostatecznie bez guidowania już przy wschodzącym księżycu na szybko trzy fotki 4min. Pojedyncze klatki tylko lekko odjąłem czerwony kolor, zjechałem poziomami i obciąłem rozjaśnienia w rogu od zasilacza Canona.
Mam nadzieję, że z Chorwacji zdjęcia będą lepsze. Hej