Do tej pory skupiałem się na obserwacjach i avikowaniu planet trochę tylko DS.
Od niedawna używam guidingu (realybox + webcam+PHD) więc naszło mnie na długie czasy. Wiem że EQ5 i SW 200/1000 średnio nadaje się do tego, ale puki co musi wystarczyć.
Poniżej fotka 30s, iso 800, Canon 300d, MPCC, ostrość na maskę, pomijając wszelkie inne niedoskonałości, co to za draństwo z jednej strony najjaśniejszej gwiazdy ( i nie tylko).
To moje trzecia noc i fotki wychodzą zawsze podobne a im dłuższa ekspozycja tym gorzej. Przy wizualu i avikowaniu planet efekt był niewidoczny, choć przy rozogniskowaniu np. na jowiszu okrąg nie był idealny.
Myślałem że to odblask od wyciągu albo kolimacja. Wyczerniłem wyciąg, brzegi LW i tubę, wyśrodkowałem pająk, wyciąg wydaje się osiowy, kolimacja laserem i na hamala, of set też chyba OK.
Teraz nie wiem co robić dalej. Może ktoś pomoże utrudzonemu amatorowi.
Piotr.