M106 z towarzystwem

[MateuszW]

Prezentuję moje najnowsze zdjęcie, które wykonałem 23.05. Przedstawia ono piękną (jedną z moich ulubionych) galaktykę M106 w towarzystwie kilku mniejszych i masy drobnicy. Z tych mniejszych mamy tutaj NGC4248 (podłużna na prawo od M106), NGC4231 i NGC4232 (parka dalej na prawo), NGC4217 (piękna galaktyka w prawym dolnym rogu z ciemnym pasem pyłowym) oraz NGC 4226 (na lewo i w dół od poprzedniej).
Zdjęcie wykonywałem pod bardzo dobrym niebem w miejscowości Rozdziele. Niestety późny przyjazd i początkowe problemy z SSAG, o których pisałem tu: http://astropolis.pl...em/#entry540035 spowodowały, że wykonałem tylko kilkanaście klatek, z czego pozostało 10, na których jeszcze nie widać świtania. Na szczęście guiding tej nocy nie szalał i gwiazdy był w miarę ok.
Niestety miałem też problem z szronieniem się matrycy. Pewnie przez to, że chłodziłem ją gwałtownie od razu do docelowej wartości, a w międzyczasie wywalił się maxim, w efekcie czego kamera się gwałtownie ogrzała. Potem nawet powolne chłodzenie nic nie dawało, wiec postanowiłem ustawić temperaturę +1 st, w której to szron nie występuje

10x300s L
SW200/1000 + HEQ5 + Atik383L+ + MPCC + TSOAG9 + Chameleon

Mam nadzieję, że kolor dopalę w miarę szybko.

Proszę o uwagi i ostrą krytykę

[MaPa]

Bardzo fajny kadr ale troche za dużo szumu.

[MateuszW]

No niestety, z 10 klatek nic więcej nie umiem wyczarować. Dopalę jakieś 3h i szum powinien być już ok. Fotka była tylko delikatnie odszumiona.

[makower]

......Zdjęcie wykonywałem pod bardzo dobrym niebem w miejscowości Rozdziele. Niestety późny przyjazd i początkowe problemy z SSAG, o których pisałem tu: http://astropolis.pl...em/#entry540035 spowodowały, że wykonałem tylko kilkanaście klatek..............[

Zdjęcie to juz klasa, mimo pewnych mankamentów. Widać przesiadkę na poważny sprzęt. Link nie działo to nie wiem o jakich problemach z guidingiem pisałeś. Nie wiem czy guidujesz Maximem czy innem?
Ja ostatnio spróbowałem PHD2 na HEQ5. Co prawda ogniskowa tylko 632. Ale w porównaniu do PHD trzymał jak zaklęty. Przeglądając klatki (5min) nie dało sie zauważyć przesunięcia gwiazd. Byłem pod wrażeniem.
Tak juz miałem 2x co wyklucza, że za pierwszym razem jakos super montaż ustawiłem.
Guiding to 50mm/162 (klon Orion 50mm guide scope) i QHY5L-II.
W PHD2 nic nie ustawiałem i zadziałał doskonale a w PHD musiałem trochę zmieniać i miałem nieraz problemy (star did not move enough)

[MateuszW]

......Zdjęcie wykonywałem pod bardzo dobrym niebem w miejscowości Rozdziele. Niestety późny przyjazd i początkowe problemy z SSAG, o których pisałem tu: http://astropolis.pl...em/#entry540035 spowodowały, że wykonałem tylko kilkanaście klatek..............[

Zdjęcie to juz klasa, mimo pewnych mankamentów. Widać przesiadkę na poważny sprzęt. Link nie działo to nie wiem o jakich problemach z guidingiem pisałeś. Nie wiem czy guidujesz Maximem czy innem?
Ja ostatnio spróbowałem PHD2 na HEQ5. Co prawda ogniskowa tylko 632. Ale w porównaniu do PHD trzymał jak zaklęty. Przeglądając klatki (5min) nie dało sie zauważyć przesunięcia gwiazd. Byłem pod wrażeniem.
Tak juz miałem 2x co wyklucza, że za pierwszym razem jakos super montaż ustawiłem.
Guiding to 50mm/162 (klon Orion 50mm guide scope) i QHY5L-II.
W PHD2 nic nie ustawiałem i zadziałał doskonale a w PHD musiałem trochę zmieniać i miałem nieraz problemy (star did not move enough)

Dzięki
Faktycznie link nie działa, kopiowałem go z Astropolis. Tutaj działający: http://astropolis.pl/topic/45283-starsh ... uidingiem/
Problemem nie była sama jakość guidignu, która to była w normie, ale odjęcie darka z SSAG. Aktualnie guiduję w Maximie od niedawna i bardzo mi się to spodobało. Po pierwsze integracja softu - wszystko w jednym miejscu, bajka. Po drugie nowa klatka główna nie zacznie się robić puki guiding się nie uspokoi, a z PHD to on sobie, zdjęcia sobie. Po trzecie automatyczne przeliczanie kalibracji przy zmianie deklinacji montażu lub flipie. Po czwarte możliwość zdefiniowania backlashu - dzięki temu wykres osi Dec jest u mnie teraz bardzo stabilny, a nie próbuje rozpaczliwie pokonać luz przez 1 minutę, jak to w PHD bywało.
Jeśli chodzi o moje doświadczenia z PHD (używałem ich długo aż do niedawna), to w sumie nie zauważyłem poprawy jakości prowadzenia po przesiadce z PHD na PHD2. Moim zdaniem prowadziły tak samo. Na plus w PHD2 jest za to mnóstwo nowych funkcji, które bardzo się przydawały do kontrolowania guidingu. PHD w porównaniu do Maxima prowadzi tak samo dobrze w osi RA, za to w Dec Maxim radzi sobie lepiej, bo uwzględnia backlash i przez to reaguje skutecznie na wymagane korekty w tej osi (PHD się bardzo męczył, żeby zmienić kierunek ruchu).
Twój setup wydaje się być raczej łatwy do opanowania dla HEQ5 U mnie ogniskowa 1000 mm i skala 1,1"/pix to już w zasadzie max jego możliwości.

[makower]

......Zdjęcie wykonywałem pod bardzo dobrym niebem w miejscowości Rozdziele. Niestety późny przyjazd i początkowe problemy z SSAG, o których pisałem tu: http://astropolis.pl...em/#entry540035 spowodowały, że wykonałem tylko kilkanaście klatek..............[

Zdjęcie to juz klasa, mimo pewnych mankamentów. Widać przesiadkę na poważny sprzęt. Link nie działo to nie wiem o jakich problemach z guidingiem pisałeś. Nie wiem czy guidujesz Maximem czy innem?
Ja ostatnio spróbowałem PHD2 na HEQ5. Co prawda ogniskowa tylko 632. Ale w porównaniu do PHD trzymał jak zaklęty. Przeglądając klatki (5min) nie dało sie zauważyć przesunięcia gwiazd. Byłem pod wrażeniem.
Tak juz miałem 2x co wyklucza, że za pierwszym razem jakos super montaż ustawiłem.
Guiding to 50mm/162 (klon Orion 50mm guide scope) i QHY5L-II.
W PHD2 nic nie ustawiałem i zadziałał doskonale a w PHD musiałem trochę zmieniać i miałem nieraz problemy (star did not move enough)

Dzięki
Faktycznie link nie działa, kopiowałem go z Astropolis. Tutaj działający: http://astropolis.pl/topic/45283-starsh ... ........Twój setup wydaje się być raczej łatwy do opanowania dla HEQ5 U mnie ogniskowa 1000 mm i skala 1,1"/pix to już w zasadzie max jego możliwości.

Faktem, jest, że ogniskowa 632 jest łatwa do opanowania. Jak próbowałem makiem 150/1800 to już tak łatwo nie było. Ale z PHD2 po raz pierwszy miałem ten komfort, że nic mnie nie obchodziło. Żaden bakslasch, żadna zmiana deklinacji, żadna zmiana orientacji kamery gujdującej.
Spróbuj inaczej wyważyc montaż jak ci potrzeba ponad minuty na walke z backslashem.

[MateuszW]

Tuba w osi Dec jest cały czas przeważona w jakąś stronę, bo z niecentrycznym obciążeniem nie da się jej nawet wyważyć. Ale ten backlash bierze się głównie nie z przekładni ślimakowej, a z tych 3 małych zębatek. Niestety nie da się tego lepiej doregulować, bo środkowa zębatka "lata" po ośce (jej otwór jest większy, niż średnica ośki) i przy zmianie kierunku jest lekko wypychana w jedną ze stron. Sama przekładnia ślimakowa (na którą wyważenie ma wpływ) jest doregulowana na tyle, na ile się da, bo niestety ślimacznica jest lekko mimośrodowa i w jednej pozycji luzu nie ma, a w innej jest. Luz wynosi około 12" łuku, co normalnie jest niezauważalne, ale dla guidingu to przepaść.

[makower]

Tuba w osi Dec jest cały czas przeważona w jakąś stronę, bo z niecentrycznym obciążeniem nie da się jej nawet wyważyć. Ale ten backlash bierze się głównie nie z przekładni ślimakowej, a z tych 3 małych zębatek. Niestety nie da się tego lepiej doregulować, bo środkowa zębatka "lata" po ośce (jej otwór jest większy, niż średnica ośki) i przy zmianie kierunku jest lekko wypychana w jedną ze stron. Sama przekładnia ślimakowa (na którą wyważenie ma wpływ) jest doregulowana na tyle, na ile się da, bo niestety ślimacznica jest lekko mimośrodowa i w jednej pozycji luzu nie ma, a w innej jest. Luz wynosi około 12" łuku, co normalnie jest niezauważalne, ale dla guidingu to przepaść.

Tak czy siak to dobry guiding w dobrym wyważeniu przy 1,5 sec to powinien to załatwic bo od tego jest. Inaczej montaz do remontu.

[MateuszW]

Maxim sobie z tym radzi bez problemu. Wystarczyło mu wpisać "backlash": 1,6 s. Niestety PHD chyba jakoś sam sobie wykrywa backlash i nie idzie mu to najlepiej (albo wcale to olewa). W sumie dziwne jest to, że dawniej (w PHD) jakoś nie maiłem żadnych problemów z backlashem. Wtedy nawet nie zdawałem sobie sprawy z jego możliwego wpływu. Może po prostu zębatki się lekko wytarły (na ośce) i dlatego teraz nie da się ich doregulować?
Niestety, gdy backlash nie jest zdefiniowany, to jak jest potrzebna korekta np 0,1 s w stronę przeciwną, niż dotychczas, to montaż musi dostać 1,6/0,1 = 16 korekt, żeby w ogóle pokonać backlash. Potem dopiero następuje właściwa, skuteczna korekta. U mnie klaski guidera trwają 3-4 s, tak więc zajmuje to 3/4 minuty i widać to na wykresie. Już tragedia jest, gdy po tej ostatecznej korekcie montaż przestrzeli i znowu się zaczyna pokonywanie luzu w druga stronę. Na szczęście, gdy teraz zdefiniowałem backlash w Maximie, to po prostu taka korekta o zmierzonym czasie 0,1 s jest wysyłana rzeczywiście jako 1,7 s i od razu pokonuje luz w jednym cyklu.

[makower]

........ U mnie klaski guidera trwają 3-4 s.............

W tym jest problem. 4 sec w guidingu to proszenie sie o kłopoty, które trzeba potem zwalczać. Nie możesz robić 2s albo 1s??

[MateuszW]

........ U mnie klaski guidera trwają 3-4 s.............

W tym jest problem. Nie możesz robić 2s albo 1s??

To nie problem Lepiej jest robić tyle, bo uśredniasz seeng. Po skonfigurowaniu backlasha nie trzeba robić tylu korekt i te odstępy wystarczają. Wcześniej, jak guidowałem przez SW 80/400, to trzaskałem klatki 2 s. Teraz jestem zmuszony w zasadzie zawsze do 4 s, bo guiduję OAGiem, a tam jest pierońsko ciemno (często i tak guiduję na jakimś strzępku szumu).

[makower]

........ U mnie klaski guidera trwają 3-4 s.............

W tym jest problem. Nie możesz robić 2s albo 1s??

To nie problem Lepiej jest robić tyle, bo uśredniasz seeng. Po skonfigurowaniu backlasha nie trzeba robić tylu korekt i te odstępy wystarczają. Wcześniej, jak guidowałem przez SW 80/400, to trzaskałem klatki 2 s. Teraz jestem zmuszony w zasadzie zawsze do 4 s, bo guiduję OAGiem, a tam jest pierońsko ciemno (często i tak guiduję na jakimś strzępku szumu).

OAG i wszystko jasne. Trzeba było od razu powiedzieć.

[MateuszW]

Udało mi się niedawno dostrzelić nieco koloru. Niestety noc króciutka (w zasadzie 2h) + Księżyc, na zachód którego trzeba było czekać spowodowały, że zebrałem jedynie 8x3 min na kanał RGB w bin2. To niestety za mało, żeby pozbyć się szumów. Niestety czarno widzę jakiekolwiek astrofoto przez najbliższe 1,5 miesiąca, bo najbliższa pełnia Księżyca skutecznie popsuje ostatnie "godne" noce.
Wiem Maćku, że to będą dla Ciebie tortury, ale pokazuję zdjęcie, bo na kontynuację trzeba będzie poczekać Oczywiście zdaję sobie sprawę, że kolor się trochę rozjechał z lewej, nie jestem natomiast pewien dlaczego. Obstawiam na kiepskie alignowanie Maxima (auto star matching). Do tego dodanie koloru wzmogło widoczność szumu.
Za to muszę się pochwalić znacznie lepszą ostrością klatek koloru Bez binowania HFD wyszło FocusMaxowi 2,88, a FWHM 2,18 pix, co moim zdaniem jest już dobrym wynikiem Na luminancji sobie tego nie zapisałem, ale FWHM było w okolicach 2,8. Dzięki tej poprawie gwiazdki na klatkach RGB były znacznie mniejsze, niż na L, no ale to na finalnym zdjęciu niestety nie widać. Guiding też był tej nocy stabilny, pomimo że guidowałem na jakimś strzępku szumu, który zniknął jak tylko niebo zaczęło się rozjaśniać
Miejcie nade mną litość, ale poradźcie, co tu jeszcze jest nie tak